Klub Dobrej Whisky

[Adalbert95]

5 godzin temu, Tadeiro napisał:

Bój się Boga! Liczą się tylko lata spędzone w beczce! 😉

Nie do końca. Proces dojrzewania, czy lepiej byłoby użyć określenia układania się, zachodzi też i w butelce. Najbardziej wyczuwalne jest to przy rudych młodych i poślednich, gdzie kilkuletnie układanie się w butelce niemal zawsze daje efekt złagodzenia ostrości i lepszego balansu czy nazwijmy to dużo lepszej "pijalności". Oczywiście bez beczki nie będzie bogatszego aromatu i smaku, ale efekt dodatkowego leżenia w butelce jest i w niektórych przypadkach jest zaskakująco duży. Przy rudej dłużej leżakowanej w beczkach efekt jest mniejszy, przy starych destylatach jeszcze mniejszy, ale jest i to pozytywny. Pamiętać jednak trzeba, by flaszki do długiego przechowywania nie stały, a leżały jak wino, nawet te z zakrętkami.

5 godzin temu, Lech36 napisał:

Czyli nie przedłużać i degustować 😉.

Nie, nie tak. Kupić dodatkowo flaszkę tego samego ze współczesnego rozlewu i dopiero wtedy otworzywszy obie, degustować 🙂

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 Lutego 2023 przez Adalbert95

[Lech36]

12 godzin temu, Adalbert95 napisał:

Nie, nie tak. Kupić dodatkowo flaszkę tego samego ze współczesnego rozlewu i dopiero wtedy otworzywszy obie, degustować

Tak zrobię, lubię degustować, zwłaszcza przy dobrej muzyce 😉.

12 godzin temu, Adalbert95 napisał:

Oczywiście bez beczki nie będzie bogatszego aromatu i smaku, ale efekt dodatkowego leżenia w butelce jest i w niektórych przypadkach jest zaskakująco duży.

Też odniosłem takie wrażenie, stąd moje dziwne pytanie wcześniej. Oczywiście porównań precyzyjnych nie robiłem, więc to mogło być tylko wrażenie 😉. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Tadeiro]

12 godzin temu, Adalbert95 napisał:

Nie do końca. Proces dojrzewania, czy lepiej byłoby użyć określenia układania się, zachodzi też i w butelce.

Nie o to było pytanie. 12 letnia Whisky leżąca w barku 10 lat NIE staje się Whisky 22 letnią. Amen...

18 godzin temu, Lech36 napisał:

Tak się zastanawiam czy np. 12 letnia Whisky leżąca w barku powiedzmy 10 lat staje się Whisky 22 letnią?  

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Lech36]

1 minutę temu, Tadeiro napisał:

Nie o to było pytanie. 12 letnia Whisky leżąca w barku 10 lat NIE staje się Whisky 22 letnią. Amen...

Ale może staje się chociaż 15 letnią? 😉 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Marek76]

Nie wiem jak to jest z whisky, ale ze wzmacnianymi winami jak Porto jest odmiana dojrzewająca w butelkach RUBY. Ta co dojrzewa w beczkach to TAWNY. Na etykiecie butelki jest napisane czy to Ruby czy Tawny.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adalbert95]

12 godzin temu, Tadeiro napisał:

Nie o to było pytanie. 12 letnia Whisky leżąca w barku 10 lat NIE staje się Whisky 22 letnią. Amen...

Wiem przecież, ale

12 godzin temu, Lech36 napisał:

Ale może staje się chociaż 15 letnią? 😉 

Zaryzykowałbym powiedzmy 13-14 🙂

39 minut temu, Marek76 napisał:

Nie wiem jak to jest z whisky, ale ze wzmacnianymi winami jak Porto jest odmiana dojrzewająca w butelkach RUBY. Ta co dojrzewa w beczkach to TAWNY. Na etykiecie butelki jest napisane czy to Ruby czy Tawny.

Trochę to inaczej, ale przecież wszystkie wina musujące wytwarzane metodą szampańską leżakują, dojrzewają czy jak by to nazwać, w butelkach i to częstokroć wiele lat. Więcej, jest wiele zacnych win, szczególnie bordoskich, które bardzo zyskują na długim leżakowaniu - oczywiście już w butelkach.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[rafal735r]

W dniu 13.02.2023 o 23:00, Adalbert95 napisał:

Nie do końca. Proces dojrzewania, czy lepiej byłoby użyć określenia układania się, zachodzi też i w butelce. Najbardziej wyczuwalne jest to przy rudych młodych i poślednich, gdzie kilkuletnie układanie się w butelce niemal zawsze daje efekt złagodzenia ostrości i lepszego balansu czy nazwijmy to dużo lepszej "pijalności". Oczywiście bez beczki nie będzie bogatszego aromatu i smaku, ale efekt dodatkowego leżenia w butelce jest i w niektórych przypadkach jest zaskakująco duży. Przy rudej dłużej leżakowanej w beczkach efekt jest mniejszy, przy starych destylatach jeszcze mniejszy, ale jest i to pozytywny. Pamiętać jednak trzeba, by flaszki do długiego przechowywania nie stały, a leżały jak wino, nawet te z zakrętkami.

🙂

Jak whyski może dojrzewać w butelce jak nie zachodzą tam żadne procesy chemiczne? Ewentualnie może mieć na smak wpływ dużej ilości powietrza w butelce. 

W dniu 13.02.2023 o 23:00, Adalbert95 napisał:

 

Nie, . Kupić dodatkowo flaszkę tego samego ze współczesnego rozlewu i dopiero wtedy otworzywszy obie, degustować 🙂

To że będą smakować nieco inaczej nie znaczy że któraś dojrzała w butelce. Oczywiste jest ze nie każdy rozlew jest identyczny. To nie precyzyjna fizyka tylko w zasadzie biologia. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 15 Lutego 2023 przez rafal735r

[Lech36]

10 godzin temu, Adalbert95 napisał:

Zaryzykowałbym powiedzmy 13-14

Też dobrze, zawsze coś 😉. Czyli leżakowanie w butelce nie pójdzie na marne.

3 godziny temu, rafal735r napisał:

Jak whyski może dojrzewać w butelce jak nie zachodzą tam żadne procesy

W winie leżakujący w butelce zachodzą to w whisky też powinny, choć pewnie w mniejszym stopniu.
Jeden z mich kolegów za młodu wraz z bratem podpijali ojcu z butelki whisky. Żeby zamaskować swoje niecne czyny poziom płynu w butelce był uzupełniany herbatą. Po jakimś czasie w butelce pojawił się kożuch z pleśni ze względu na bardzo małą zawartość whisky w herbacie. Bracia usłyszeli z pokoju zdziwiony głos informujący żonę że whisky się zepsuła.  

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adalbert95]

4 godziny temu, rafal735r napisał:

To że będą smakować nieco inaczej nie znaczy że któraś dojrzała w butelce. Oczywiste jest ze nie każdy rozlew jest identyczny. To nie precyzyjna fizyka tylko w zasadzie biologia. 

Nie dojrzewa, a się układa. Zrób prosty eksperyment. Kup flaszkę np. czerwonego jasia i zostaw na 2-3 lata, najlepiej na 5 lub więcej. Otwórz i spróbuj. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[rafal735r]

No ale do czego mam ją wtedy poronwac? Jak porównasz do nowego, kupionego przed chwilą to wiadomo że będzie nieco inna bo to w ogóle inny rozlew. 

Nie wszystkie whyski, nawet takie same z etykiety są takie same. To jest normalne. Za dużo zmiennych jest w czasie produkcji i leżakowania żeby były identyczne. To jest normalne.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adalbert95]

Wszystkie duże destylarnie, czy raczej producenci zatrudniają całe sztaby fachowców po to by różnice miedzy rozlewami były możliwie najmniejsze. Mowa oczywiście o tanich blendach w typie czerwonego jasia. To samo tyczy w mniejszym stopniu i singli bo w końcu np. 12 letni, standardowy Bowmore ma smakować jak 12 Bowmore, a nie coś innego. Bo singiel to bardzo rzadko jest single cask... Po to właśnie jest blendowanie i różnice między poszczególnymi partiami choć są, to są minimalne i wyczuwalne chyba wyłącznie przez zawodowych kiperów, nie przez nas konsumentów. Piszę o czymś innym. Nie minimalnych różnicach w smaku i aromacie, a o tym jak tania łycha która postoi parę lat "wchodzi" czy owej pijalności. Trudno mi to opisać, ale szczerze polecam eksperyment, wtedy zrozumiesz o co mi chodzi.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[skynyrd]

Biorę Was Czcigodni Panowie na świadków, że pół roku temu założyłem się z niejakim komunistą Bobcatem, o whisky w granicach 200PLN.  Zakład dotyczy mnie bezstronnie i optuje kolejnym Prezydentem.

Otórz założyłem, że kolejnym Prezydentem RP, zostanie Pani Beata Szydło.

Jeżeli Prezydentem RP, nie zostanie wyżej wymieniona - Bobo Komunista, zostanie przeze mnie obdarzony wspaniałą butelką Whisky, w granicach 200 PLN. Uznaję Was za znawców i arbitrów zakładu.

Jesteśmy Dżentelmenami, więc wykluczam, by któryś z nas nie poddał się zakładowi, szczególnie, ze marksiści są ludźmi honoru.

Proszę o propozycje - a wręcz wyznaczenie butelki. Macie rok.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[.:Gerard:.]

23 godziny temu, Lech36 napisał:

 

W winie leżakujący w butelce zachodzą to w whisky też powinny, choć pewnie w mniejszym stopniu.
Jeden z mich kolegów za młodu wraz z bratem podpijali ojcu z butelki whisky. Żeby zamaskować swoje niecne czyny poziom płynu w butelce był uzupełniany herbatą. Po jakimś czasie w butelce pojawił się kożuch z pleśni ze względu na bardzo małą zawartość whisky w herbacie. Bracia usłyszeli z pokoju zdziwiony głos informujący żonę że whisky się zepsuła.  

Wino dojrzewa jedynie wtedy gdy jest butelkowane pod leżakowanie
Jeżeli zostało zabutelkowane po leżakowaniu w silosach czy beczkach to ma okres od paru miesięcy do bodajże 2 lat, ale w tym końcowym okresie juz tak dobrze nie smakuje jak na poczatku

Whisky leżakuje w beczkach najczęściej dębowych, czasami po winach, cherry, piwach itd.
czasami zmieniają beczki aby uzyskać więcej smaków

W butelce smaków nie doda a alkohol ? To ta jak kupić wódkę i schować a za 10 lat wyciągnąć spirytus .....

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Lech36]

10 minut temu, .:Gerard:. napisał:

W butelce smaków nie doda a alkohol ? To ta jak kupić wódkę i schować a za 10 lat wyciągnąć spirytus ....

Nie wiem, nigdy nie próbowałem dłuższy czas przechowywać wódki 😉. Tylko raz wódka kupiona podczas mojego kontraktu zarobkowego w DDR przeleżała w chłodziarce kilka lat, ale o ile pamiętam nie zmieniła się 😉. Jednak np. takie środki chemiczne do zabezpieczania owoców mają jakiś okres rozkładu i po tym czasie przestają stanowić znaczące zagrożenie dla zdrowia człowieka, niestety skutkiem ubocznym jest przyśpieszenie procesów psucia się produktów. W winie produkowanym w wytwórniach win też są środki konserwujące, ale nie wiem czy mają jakiś czas rozkładu. Alkohole wysokoprocentowe chyba nie wymagają środków konserwujących, wiec pewnie zmiany w nich są w butelce pomijalnie małe, ale to tylko takie moje luźne dywagacje wynikające z różnych doniesień prasowych. .

5 godzin temu, skynyrd napisał:

Otórz założyłem, że kolejnym Prezydentem RP, zostanie Pani Beata Szydło.

Tak źle życzysz Polsce?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[.:Gerard:.]

Ja chemikiem nie jestem ale z alkoholem jest ciekawostka, można mieć wódkę 40% która będzie ostra w smaku albo jak ja to nazywam "przegryziona" 40% łagodna, ta samo z winem czy Whisky
Jak audio voodoo 😉
 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 16 Lutego 2023 przez .:Gerard:.

[pierote]

GD18 po 3 latach w barku smakowało wyraźnie lepiej jak odrazu przyniesiona ze sklepu ale czy jak GD21 to już głowy nie dam urwać 😉

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 16 Lutego 2023 przez pierote

[.:Gerard:.]

Pamiętajmy ze czysty alkohol poleży ale soki - cukry kwasy jak np, weki ma swój okres dojrzewania a później się psuje,
proces produkcji może być z leżakowaniem a przechowywanie to inny proces 🙂

Znajoma przyniosła wina które miały ponad 30 lat, teraz nie pamiętam ile dokładnie, gdzieś miałem zdjęcia, przechowywane w piwnicy u jakiegoś Niemca.
Na dnie był mętny osad, wymieszaliśmy, spróbowaliśmy, ....., nie polecam, smakowało jakbym papier żul i popijał sokiem o cierpkim lekko kwaśno gorzkim smaku

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pierote]

Hmm!

Na przykład przy nalewkach to taka 2-3 letnia w porównaniu do tej bezpośrednio po filtracji to jak pięść do oka.

🤔

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 16 Lutego 2023 przez pierote

[Adalbert95]

13 godzin temu, .:Gerard:. napisał:

Wino dojrzewa jedynie wtedy gdy jest butelkowane pod leżakowanie

Nie ma czegoś takiego jak butelkowanie pod leżakowanie. Mówimy oczywiście o przyzwoitych winach gronowych, nie winach z innych owoców, wyrobach winopodobnych i wynalazkach. Generalnie lepiej  leżakują czerwone niż białe, ale też są wyjątki. Każdego np. burgunda można przechowywać nawet dziesiątkami lat, inna rzecz, że niektóre "starzą" się ładniej, inne mniej. Jeśli wino nie jest dotknięte jedną z wielu chorób, piwnica ma odpowiednią temperaturę i wilgotność i nie przytrafi się mam tzw. korek (w uproszczeniu degradacja korka powodująca, że wino utlenia się, nabiera korkowego smaku i jest do wylania), to można śmiało je przechowywać nawet dziesięcioleciami. Choroby tyczą wszystkich butelek z danej partii, korek poszczególnych flaszek.

 

13 godzin temu, .:Gerard:. napisał:

Jeżeli zostało zabutelkowane po leżakowaniu w silosach czy beczkach to ma okres od paru miesięcy do bodajże 2 lat, ale w tym końcowym okresie juz tak dobrze nie smakuje jak na poczatku

Mylisz się. Wina nie leżakuje się w silosach (rozumiem, że chodzi o obecnie stalowe, a kiedyś zwykle gliniane i miedziane kadzie). W takich kadziach prowadzi się ich fermentację, czasami trwającą nawet i rok i dłużej. Wino leżakuje się - choć obecnie już rzadko tylko w beczkach. Beczki to w tej chwili de facto tylko reminiscencje historyczne, bo kiedyś właśnie w beczkach, nie butelkach z reguły wino transportowano. Starzenie w beczkach, szczególnie reaktywnych czyli surowych, bardzo wpływa na smak wina, dlatego też stosuje się je rzadko i właściwie tylko w przypadku win typu porto, sherry, madera, itd.

13 godzin temu, .:Gerard:. napisał:

Ja chemikiem nie jestem ale z alkoholem jest ciekawostka, można mieć wódkę 40% która będzie ostra w smaku albo jak ja to nazywam "przegryziona" 40% łagodna, ta samo z winem czy Whisky
Jak audio voodoo 😉
 

Tu nie ma żadnego voodoo. Jest kwestia surowca na zacier/wino, fermentacji i sposobu destylacji i filtracji. Białych wódek się nie leżakuje, a przynajmniej nie tych wytwarzanych przemysłowo.

12 godzin temu, pierote napisał:

GD18 po 3 latach w barku smakowało wyraźnie lepiej jak odrazu przyniesiona ze sklepu ale czy jak GD21 to już głowy nie dam urwać 😉

 

W tym przypadku to mogło być i "odleżenie", ale i inny rozlew. W przypadku owego przysłowiowego czerwonego jasia to już w 99% odleżenie.

12 godzin temu, pierote napisał:

Na przykład przy nalewkach to taka 2-3 letnia w porównaniu do tej bezpośrednio po filtracji to jak pięść do oka.

Oczywista oczywistość. Ba, ja do swoich nalewek używam nawet spirytusu (niemonopolowego 🙂 ), który zanim pójdzie do zalewu stoi rok.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adalbert95]

19 godzin temu, skynyrd napisał:

Proszę o propozycje

Za 2 stówy nie ma obecnie wspaniałej rudej. Musisz albo podnieść stawkę, albo zrezygnować ze wspaniałości...

Ale ok, ja podbiję stawkę: jak ten wredny i prymitywny babsztyl nie zostanie prezydentem, to ja mu poślę flaszkę za 400, ale ty wpłacisz 400 na jakąś wredną, na wskroś lewacką organizację którą Bob wskaże. Tak by cię bardziej bolało...

Stoi?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[.:Gerard:.]

Odpowiem któregoś dnia

Tyle co ja spirytusu w życiu przemyciłem to wy i wasze dzieci wyobraźnią nie sięgacie

od pewnego czasu kupuje kartonami "

Najlepsze wino jakie piłem, 25€ za butelkę 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 16 Lutego 2023 przez .:Gerard:.

[.:Gerard:.]

okay, przyznam się, kupowałem od Ukraińców na terenie Białorusi a sprzedawałem w Polsce Armencom 
Także potencjalni idioci, wycofajcie się

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Adalbert95]

22 minuty temu, .:Gerard:. napisał:

Tyle co ja spirytusu w życiu przemyciłem to wy i wasze dzieci wyobraźnią nie sięgacie

Przemycanie spirytu nie czyni cię w żadnym stopniu znawcą alkoholi, a tylko przemytnikiem...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xajas]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tutaj widac w czym sie lezakuje



Niektore maja pojemnosc 40.000 litrow

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[.:Gerard:.]

Teraz, Adalbert95 napisał:

Przemycanie spirytu nie czyni cię w żadnym stopniu znawcą alkoholi, a tylko przemytnikiem...

To pochwal się czego ty spozywales
 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xajas]

Kazdemu kto ma mozliwosc/okazje powinien zwiedzic Winnice w Würzburgu. Wyspecjalizowani na ZNAKOMITE frankonskie biale wina

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bylem juz kilka razy.

Nawet z wyjazdami z firma z imprezami, odjazdowe



Apropos lezakowania bialych win
Moj kumpel pochodz z rodziny chodowcow win. Jego hobby to kolekcjonowanie starych bialych win. Czasami zaprasza kolegow na „probe“

Mozna sie zdziwic, jak takie po czesci 30 lat stare biale smakuja. Alkohol stracily (mozna pic jak, kompocik), ale aromat pozostal

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[.:Gerard:.]

22 minuty temu, Adalbert95 napisał:

Przemycanie spirytu nie czyni cię w żadnym stopniu znawcą alkoholi, a tylko przemytnikiem...

Ja rozumiem ze reprezentujesz jedyny kraj na świcie z prezydentem z daunem, rozumiem ze dzisiaj taka moda, ni chu...nie przebijesz się, wypier...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xajas]

Tyle co ja spirytusu w życiu przemyciłem …

Sadzac po twoich coniektorych odpowiedziach, to nie tylko przemyciles

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[.:Gerard:.]

6 minut temu, xajas napisał:

 

Sadzac po twoich coniektorych odpowiedziach, to nie tylko przemyciles

Ja przemyciłem a ty ....  skończ sobie wyobrażać i dopowiadać 

Zajmij się swoja dupą

Jak mylisz ze ze mną pograsz, to ..... , tylko niektórym daje pograć ... ale tylko da zabawy ,,,,,

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 17 Lutego 2023 przez .:Gerard:.

[.:Gerard:.]

Widze ze cioty ci lajkują

👍niech wam luźno wchodzi, jakby wam kałasznikowa do głowy przyłożyli albo palami obłożyli to byście się cioty posrali
Wy jesteście internetowe bohaterowe cioty za klawiatury

 

Tak, bylem kontrabanda a wy jak zwykle gówno jak zawsze przypuszczające jesteście

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )