HARBETH Club

[Bartonet]

Dzięki za gratulacje i odpowiedzi :) Kolumny rzeczywiście super :)  Łatwe w wysterowaniu i dostarczające sporo informacji  już przy niskim poziomie głośności - co dla mnie ważne. I potrafią zagrać, wbrew obiegowym opiniom - niemalże wszystko.  To jak odtwarzają żywe instrumenty i głos (a szczególnie stare jazzowe nagrania) - to wiadomo, ale to jak odtwarzają współczesną ,,elektronikę'' to osobny temat. I nie ma znaczenia że to dźwięk sztuczny... natomiast liczy się w jaki sposób jest podany. W ich wypadku IMO, wybornie. 

Dźwięk jaki preferuję to generalnie neutralny (słucham ogromne ilości b. różnej i wręcz skrajnej muzyki) z domieszką ciepłej średnicy ale i też wysokich mikro-tonów (detali). Stąd mój wybór na ostatnie ,,Plusy'' i na ,,5-tki'' ze względu na super tweeter. A wiem że przy odpowiedniej amplifikacji potrafią one dobrze ,,syknąć'' (jak na Harbeth'a). Dlatego przyszły duet  z Mackiem, z tego co piszecie,  musiałbym sprawdzić. Ciepły ,,kluchowaty'' i ciemno grający wzmacniacz dla mnie odpada. Chociaż Mac Mackowi nierówny.... Jeszcze raz dzięki :) 

Edytowane 9 Listopada 2020 przez Bartonet

[Jamówię]

Jeżeli chcesz mieć błękitne wycieraczki a pozostać w obszarach pięknego nieposklejanego grania to idź w kierunku sprawdzonej i polecanej w całym audioherbacianym świecie fuzji Luxman-Harbeth. Najlepiej w klasie AB,do wyboru masz 3 integry 505/507 i 509 i będziesz Pan zadowolony ? 

[macktheknife]

21 godzin temu, Bartonet napisał:

Dzięki za gratulacje i odpowiedzi ? Kolumny rzeczywiście super ? ....

Czas pokaże jak ewoluuje ten związek ? powodzenia i cierpliwości!

[22grudzen]

21 godzin temu, Bartonet napisał:

ale to jak odtwarzają współczesną ,,elektronikę'' to osobny temat

haaaah...dawno tu nie byłem i dawno nic nie pisałem, ale...jako  miłośnik Harbeth-a, który miał wszystko ...no z wyjątkiem 40-stek...przez lata czy to były stare Hl MK3, (na marginesie, genialne kolumny jeszcze konstrukcji  Dudleya Harwooda....najlepsze do akustycznej muzyki! ) czy Hl-K6, 7-demki czy SHL5...itp....Pamiętam jak kilka lat temu wystawiłem 5-ki na sprzedaż. Przyszedł gość z kilkoma swoimi płytkami. Miał wyłącznie elektronikę. Pomyślałem...trudno, tym razem nie sprzedam...ale kiedy odpaliłem...ŁŁŁoooooł...pojęcia nie miałem, że "klasyczny Harbeth" da z siebie tyle (nigdy wcześniej nie słuchałem na nich takiej muzyki).... Wtedy, po tym spektaklu nie sprzedałem!  Szczęścia Ci życzę, bo to genialne kolumny za rozsądne pieniądze...

[macktheknife]

12 minut temu, 22grudzen napisał:

haaaah...dawno tu nie byłem i dawno nic nie pisałem, ale...jako  miłośnik Harbeth-a, który miał wszystko ...no z wyjątkiem 40-stek...przez lata czy to były stare Hl MK3, (na marginesie, genialne kolumny jeszcze konstrukcji  Dudleya Harwooda....najlepsze do akustycznej muzyki! ) czy Hl-K6, 7-demki czy SHL5...itp....Pamiętam jak kilka lat temu wystawiłem 5-ki na sprzedaż. Przyszedł gość z kilkoma swoimi płytkami. Miał wyłącznie elektronikę. Pomyślałem...trudno, tym razem nie sprzedam...ale kiedy odpaliłem...ŁŁŁoooooł...pojęcia nie miałem, że "klasyczny Harbeth" da z siebie tyle (nigdy wcześniej nie słuchałem na nich takiej muzyki).... Wtedy, po tym spektaklu nie sprzedałem!  Szczęścia Ci życzę, bo to genialne kolumny za rozsądne pieniądze...

No i narobiłeś sobie wroga na całe życie... to byłem ja!... żartuję ?

 

[Bartonet]

:)) Dzięki. Jakby co to SHL 5-tki wiszą na giełdach cały czas, razem ze stendami za ok 10k.  W tym jedna Anni, tylko z brzydkimi (imo) taboretami. Pewnie się można targować... 

@Margol: Z tym Luxmanem to wezmę go po uwagę, choć wycieraczki to nie wszystko , liczy się też ten industrialny wygląd jaki ma Mak. 

@22grudzen: Jeszcze się filmy i zwykłe TV fajnie się na Harbeth-ach ,,ogląda'' ? Sporo tam ludzkiej mowy i dźwięków otoczenia ... i to słychać... 

 

[hasos]

Ja dodam od siebie, że się trochę przejechałem na polecanych neutralnych wzmacniaczach do Harbeth. Moim zdaniem do nich trzeba czegoś cieplejszego, z ciężarem i wypełnieniem.  Zwłaszcza do 5, 30 i P3. 7 z neutralem zagrają fajnie, ale i tak bym je dociążył. 

[Margin]

W dniu 10.11.2020 o 20:02, 22grudzen napisał:

haaaah...dawno tu nie byłem i dawno nic nie pisałem, ale...jako  miłośnik Harbeth-a, który miał wszystko ...no z wyjątkiem 40-stek...przez lata czy to były stare Hl MK3, (na marginesie, genialne kolumny jeszcze konstrukcji  Dudleya Harwooda....najlepsze do akustycznej muzyki! ) czy Hl-K6, 7-demki czy SHL5...itp....Pamiętam jak kilka lat temu wystawiłem 5-ki na sprzedaż. Przyszedł gość z kilkoma swoimi płytkami. Miał wyłącznie elektronikę. Pomyślałem...trudno, tym razem nie sprzedam...ale kiedy odpaliłem...ŁŁŁoooooł...pojęcia nie miałem, że "klasyczny Harbeth" da z siebie tyle (nigdy wcześniej nie słuchałem na nich takiej muzyki).... Wtedy, po tym spektaklu nie sprzedałem!  Szczęścia Ci życzę, bo to genialne kolumny za rozsądne pieniądze...

A możesz zdradzić na czym aktualnie słuchasz?
Interesuje mnie droga, którą obierają byli użytkownicy Harbetha. 
Pozdrowienia!

[Jamówię]

Z dedykacją dla babatulara ? 

 

[broniasz]

....tak z nudów...

 

[Jamówię]

Widziałem to na Harbethowym FB ? 

[Asmon]

Przyznaję, że nie jestem miłośnikiem "soundu" Harbetha, ale po prostu lubię tą firmę - podobnie i jak i Spendora... :)

Z oferty Harbetha miałem okazję niewiele posłuchać: siódemek, trójek i trzydziestek.

Przyznam, że zdecydowanie trójki jedynie mógłbym znieść na dłużej.

broniasz - zaintrygował mnie sam tytuł zajawki: odnośnie AE 101 vs P3ESR.

Nie włączyłem tego, bo mi śpi małe dziecko - nie to, że na głowie, tylko już nie chce mi się słuchawek podłączać :)

Tak się jakoś złożyło, że pomimo różnych niedogodności mam teraz w domu, "nabyte metodą kupna"  :) trzy fajne monitorki:  Proac One SC,  AE1 REF i małe Utopie.

Czasem zmieniam po prostu główne głośniki, a reszta leży w pudłach.

Gdybym miał porównywać trójki Harbs, to właśnie z AE1 czyli z Ref. Ser. , a nie z budżetowymi 101.

Polecam taki zabieg - wielu zakochanych w  trójkach mogłoby zmienić punkt słyszenia... :)

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

[macktheknife]

15 godzin temu, Asmon napisał:

Przyznaję, że nie jestem miłośnikiem "soundu" Harbetha, ale po prostu lubię tą firmę - podobnie i jak i Spendora... ?

? niewielu obecnych i/lub byłych właścicieli ma odwagę się do tego przyznać ?

[broniasz]

.....nudząc się niemiłosiernie....

https://www.youtube.com/watch?v=VvapkXp98nA

[Patryks26]

 

[Jamówię]

"If a loudspeaker cannot sound passably realistic on speech, with no obvious coloration, it is a complete waste of your and my time to listen to music on it"
Alan Shaw

[macktheknife]

40 minut temu, Jamówię napisał:

"If a loudspeaker cannot sound passably realistic on speech, with no obvious coloration, it is a complete waste of your and my time to listen to music on it"
Alan Shaw

Facet powinien nazywać się Alan Show ? 

[Jamówię]

1 minutę temu, macktheknife napisał:

Facet powinien nazywać się Alan Show ? 

Nazywa się,tylko inaczej się pisze ? 

[Cezarek71]

W dniu 2.12.2020 o 10:16, Jamówię napisał:

"If a loudspeaker cannot sound passably realistic on speech, with no obvious coloration, it is a complete waste of your and my time to listen to music on it"
Alan Shaw

Facet ma rację. Ludzie słuchają muzyki w domu od ok. 100 lat, w ogóle dla przyjemności, a nie do popitki, od ok. 500 lat, zaś narząd słuchu ewoluował kilkaset tysięcy  lat (ujmując  sprawę szerzej - nawet milion lat z okładem; odsyłam do podręczników). Ewolucja nakierowana była na odbiór  sygnałów  świadczących o niebezpieczeństwie oraz recepcję mowy ludzkiej (to ostatnie przez setki tysięcy lat). Z faktami się nie dyskutuje, po prostu tak było, jest i długo jeszcze będzie, może do końca naszego gatunku. Dlatego proponowana metoda oceny głośników jest jedyną właściwą. Dla niedowiarków prosty eksperyment: proszę podjąć  naukę  egzotycznego dla nas języka na różnych głośnikach, w tym na "pudełkach do butów" z rodowodem BBC. Po czasie na placu boju zostaną te skromne paczuszki, bo tylko one nie kłamią i nie oszukują ucha, są przy tym wystarczająco precyzyjne i naturalne. Sam to przeszedłem ucząc się samodzielnie japońskiego, po czym wyzbyłem się kilku zachwalanych paczek drogo wykonanych, z obiektywnie "lepszą" zawartością, ładniejszą stolarką, droższych i w gazetkach wyżej lokowanych. To doświadczenie zredefiniowało moje myślenie o audio, a o tzw. hi-endzie w szczególności. Kto nie wierzy - niech spróbuje. Zostanie mu nowy język, bardziej elastyczny mózg, wolne miejsce w salonie i masa kasy w kieszeni. No i np. P3ESR lub inne Falcony na dożywociu;) Gwarantuję. Rzekłem

P.s. À propos zarzutów o promocyjnych tekstach - za powyższy tekst kasy nie wziąłem ani od Harbeth Audio, ani od A. Shawa, ani od kogokolwiek, ale jak kto chętny, to jeszcze chętniej podam na priv nr rachunku;)

[Jamówię]

Fantastyczny wpis Cezarek i bardzo Ci za niego dziękuję. Myślałem że samotnie staram się tu przemycać,pod nieobecność drizzta,czystą racjonalną inżynierię Alana Shawa. Pobyt na HUG otworzył mi oczy na wiele aspektów tzw audiofilstwa i wyprowadził z wielu ślepych uliczek i za to Alanowi jestem bardzo wdzięczny. HUG to nie jest zwykle forum,na którym każdy oderwany od nauki fantasta może sobie wejść i napisać dowolną bzdurę,HUG jest forum producenckim,które w największej mierze stara się funkcjonować w oparciu o naukę i jej nierozerwalnym związku z audio. Harbethy to moje dożywotnie kolumny i tylko wielkość pomieszczenia będzie determinowała,który model będzie umilał mi życie.

[Patryks26]

Tylko po co czytac takie forum jak HUG? Kazdy uzytkownik tego forum powinien sluchac muzyki poniewaz ma dozywotnie kolumny, a nie dyskutowac na okraglo o tym samym (wiadomo o czym).

[Jamówię]

41 minut temu, Patryks26 napisał:

Tylko po co czytac takie forum jak HUG? Kazdy uzytkownik tego forum powinien sluchac muzyki poniewaz ma dozywotnie kolumny, a nie dyskutowac na okraglo o tym samym (wiadomo o czym).

A jednak tam bywasz i nawet udzielasz się w różnych wątkach ? (chyba że mylę cię z innym Patrykiem)Po co czytać pytasz? To proste,to forum nie jest od rozkminiania jakie kolumny kupić,bo jego użytkownicy ten wybór mają już za sobą,ale służy naukowemu podejściu do teorii grania wzmacniaczy,kabli etc. Pozwala poznać naukowe a nie audiofilskim argumenty,dlaczego  pewne rzeczy nie mają kompletnie żadnego znaczenia,poza wyciąganiem ludziom kasy z portfela a inne mają znaczenie fundamentalne a są całkowicie przez audiofilów lekceważone. Jak poczytasz FAQ na podstawie którego HUG jest rozwijany,to zrozumiesz dlaczego Alanowi zależy,żeby to było miejsce wolne od wszechobecnego w audioświecie oleju z węża,czyli zwykłych koszałków-opałków,których jedynym podparciem jest to,że ktoś tak twierdzi-słyszę,więc tak musi być. Na HUG to nie przejdzie. Wyobraź sobie,że masz przejechać swoim autem przez most wybudowany np przez jakiegoś politologa,na pytanie o inżynierskie podstawy tej przeprawy słyszysz,że takowe nie istnieją a konstrukcja wytrzyma,bo zapewnia  cię o niej jej twórca,ryzykujesz? Audio to korelacja fizyki,akustyki i psychoakustyki,żadnych czarów,matematyka i pełna racjonalność. Reszta to niczym nie udokumentowany bullshit ? 

[Patryks26]

Wystarczy raz przeczytac i juz wszystko wiesz :) Kolumny maja znaczenie oraz akustyka, wszystko inne to chwyt marketingowy. Koniec kropka, kupowac plyty i sluchac :)

[Jamówię]

10 minut temu, Patryks26 napisał:

Wystarczy raz przeczytac i juz wszystko wiesz ? Kolumny maja znaczenie oraz akustyka, wszystko inne to chwyt marketingowy. Koniec kropka, kupowac plyty i sluchac ?

Podoba mi się! ale Alan zamieszcza tyle fajnych sience wątków,że co dzień jest co czytać ? 

[meloV8]

Harbethy na średnicy też kłamią, jak każde inne głośniki, ale zwykle jest to kłamstwo przyjemne dla ucha. Nie ma tu żadnej filozofii,  Alan fajnie opowiada o pewnych rzeczach i milo się go słucha, ale monopolu na najlepszą i wierną średnice zdecydowanie nie ma ?

[Cezarek71]

Zgadza się, tylko że fizycznie nie da się w rozsądnym budżecie i normalnych warunkach zrekonstruować "prawdy". Harbeth i spółka są najbliższe zdrowego rozsądku, a nie mówię, że dotykają absolutu i podają czystą prawdę. Zresztą "quid veritas est?"

[Jamówię]

Przytaczam wypowiedź Alana z HUG,aby lepiej zrozumieć dlaczego Harbeth jest tym czym jest. Żałuję,że nie skopiowało się zdjęcie taśmy,którą Alan zachował po Harwoodzie.Fajny tekst,warto go sobie przetłumaczyć nawet w goglach,jak ktoś ma problem językowy. Ostatni akapit,to kwintesencja dzisiejszego podejścia do audio...

”

There was a wise man indeed. As was Harbeth's founder, Dudley Harwood, BBC Research Departments head of audio.

When I took over from him in 1987 as a very green audio hobbyist, I had first become aware of the Great Man some fifteen years earlier as a teenager Saturday assistant at the local BBC radio station (BBC Radio Brighton). One day in about 1974/5, the first LS3/5A arrived and I recall us all standing around it perched on the top of the teak-cased control desk in Studio 1 amazed by the fullness of sound. My question to the (proud) chief engineer of the station (Ted Castle) standing behind me was of how it came into being. 'That'll be from our Dudley Harwood' he said, which started the journey that brought me here some decade and a half later. Who could have guessed. It would have been wonderful to have been an invisible guiding entity observing the interchange with satisfaction of what was to be.

So, included with the few assets I acquired when Dudley sold the nascent Harbeth to me was an innocuous box containing a small reel of master tape. Here it is on my M15A - possibly the same machine as it was mastered on - this morning. He made the point that in practical terms this one speech recording was all that was really necessary to complete 85% of the design of a loudspeaker deemed good enough - neutral enough - to be trusted by sound engineer's whose reputation depended on the accuracy of their monitors. That, of course, makes many presumptions, and only a fool would slavishly follow that advice.

But factor into this one vital component. Dudley Harwood the genius audio engineer was an active member of the Plymouth Brethren, who lead an ascetic lifestyle in which there is no place whatever for music and entertainment. Voice is different: after all, how else can He be praised? And indeed, the more natural the reproduction of human voice, the less corruption of the word of God. And in fact, when Harwood was working on the designs of the many BBC monitors that he is credited with, when it came time to play recorded music over the speaker (after successful validation of the design using well recorded speech - see my tape below) Harwood would excuse himself from the listening committee. So accurate speech reproduction has the potential to take the design some 80%+ towards completion.*

So the Harbeth stance concerning speech is not some technical curiosity, it is factually at the heart of Harbeth's moral and philosophical stance as I inherited it.

 
Harwrood's master speech test tape on Alan's Telefunken M15A, Dec. 20

*Important note: After Harwood retired from BBC Research Dept. and started the Harbeth company, younger engineers took control of designing the final generation of BBC monitors. They had their own agenda and influences and the designs were heavily criticised - see scathing HFN review) reset the BBC philosophy away from natural sound and the use of speech as a design arbiter to a sound somehow tuned to an entirely different usage case in heavily damped control rooms (rock monitoring at Maida Vale was the stated target) with a very deeply sucked-out midrange and presence; unsellable outside the broadcast market. That change in leadership and direction could be said to reversed 50 years of progress and to have killed-off the BBC's involvement in loudspeakers.

Edytowane 6 Grudnia 2020 przez Jamówię

[hasos]

Chyba mi ten news umknął 

https://harbeth.co.uk/annoucement-of-terry-miles/

[Jamówię]

O! Ciekawa informacja. Zobaczymy co wyniknie z tej współpracy,Alan ostatnio cały czas powtarza,że jest zawalony robotą. Czas w Harbeths przyspieszył jak nigdy przez ostatnie 40 lat,chyba zbliżająca się emerytura ma tu coś na rzeczy ? 

[Jamówię]

No i mamy kompletny komunikat prasowy Harbetha. Ciekawe czasy przed firmą.

 

 

Here is the Press Release that we have just released:

 

“

Speaker maker Harbeth Audio Ltd. is set to its capitalise on its position as the UKs most successful wholly-British loudspeaker brand. Harbeth’s owner and designer Alan Shaw has announced that Terry Miles is joining Harbeth’s engineering department in January 2021 from Spendor.

“Terry brings to us over forty years with a smaller competitor and our combined lifetime of product knowledge in this industry of some 75 years will accelerate our position as the premier supplier.” Alan added: “I have so many R&D projects calling on my time that need to be taken to production that Terry will have a lot on his plate here!”

Terry Miles said “Joining Harbeth is a natural progression for me. I’ll have the resources to turn our vision into reality and the backing of a team of open, like-minded, focused professionals. Experiencing Harbeth and its people and technical resources from the inside has been a revelation. I can’t wait to make a contribution using their state-of-the-art facilities.”
Contact for more information:  [email protected]

”

Click to expand...

Terry has been both factory manager and speaker designer at his former employers and everybody here is excited at the possibilities for the future. We're a friendly bunch at Harbeth with a great work atmosphere and we're all focused on 'doing better'. Terry is going to fit in perfectly.

Before you ask, some questions I'll answer.

Does it mean that AS is retiring or taking a back seat?
 

Not in the least; I'm just frustrated that patentable work I have in hand progresses so slowly when my primary role has to be corporate governance; the team looks to me for leadership during a period where we are developing into a serious medium-sized enterprise in an complex and unstable world; and with Brexit. Clearings out ones brain to juggle R&D and management is an effort. Terry is a full-time engineer employee, not a contractor.

Does it imply that AS/Harbeth has run out of product ideas?
 

The exact opposite is true. I have plenty of product development ideas but no time to see them through. Terry is more than capable of taking blue-sky concepts through R&D and to marketability evaluation, where I will decide to give them the green light or not.

Does it mean that the voicing or sonic signature of Harbeth speakers will change, perhaps some of the Harbeth magic will be lost?
 

I can give you a categorical assurance that the special sound of Harbeth speakers - my babies - will not change. Harbeth has a special, distinct place in the market and we walk our own path. It has proved to be commercially hugely successful - a beacon of how to run a speaker manufacturing business in the modern world. That's precious. And will not be lost.

How will AS and Terry divide their roles? How will AS 'keep a handle' on R&D if he is not doing it all himself? Delegation always brings challenges.
 

Every growing business faces the same issues when the founder accepts that he has to relinquish elements of his job to others. The challenge is to find others whose skills compliment and enhance the founder's. We have experience employing under and post graduates at Harbeth, but there is no substitute for grey hairs. I have always prided myself on the project documentation that I generate and have perfected software-based logging and filing systems as my electronic brain. Terry has readily accepted that removed of time pressure to complete projects at breakneck speed, the investment of effort in journaling and documentation is a worthwhile investment. These shared e-doc systems allow me to completely understand where we are at with any project on day by day basis. To enable electronic pen-and-inking, the first equipment I ordered for Terry was another Microsoft Surface Studio. I have one at home, one in the office and one at the R&D centre - and this way we can use technology to help each other along continuously.

How about an R&D budget? What resources will Terry have available?
 

Harbeth is a successful company with adequate resources to fund any likely R&D expenditure. Our finance function have set aside an initial R&D budget, and if a case can be made that expenditure can strengthen our company, accelerate R&D, take our vision in a new direction or whatever, the funds are available from internal reserves. Obviously, we are not throwing resources around, but there are no obvious constraints. Our post graduate engineer will work for Terry.

Are the existing Harbeth XD series speakers the end of the road for the Harbeth 'bookshelf' speakers?

No. All market-aware businesses have a medium and long-range strategic vision for their company and products. This year I mapped out in my mind two generations ahead for the familiar Harbeth speakers. With Terry's help we should be able to condense 15 years of my normal, slow R&D progress into something rather quicker!

Will Harbeth start making floorstanding loudspeakers soon?
 

No. Our factory layout is optimised for our current 'bookshelf' speakers. To introduce floorstanders would require a comprehensive rethink of process flow. For a start, we would have to consider the working height at which such speakers are assembled and manhandling such large cabinets is a two man operation prone to damage and H&S considerations. Obviously, in the medium term these issues can be resolved by investment, leaving the question 'do we want to? Will they enhance our brand?'

Will Harbeth start making electronics?
 

We could do anything we want! There are no plans at this time to make electronics. Acquisition of an existing, respected audio electronics brand is always an option, but we have not been approached nor are we looking at this time.

Do AS and Terry develop crossovers in the same way?
 

Interesting question. I have been using crossover simulation as a primary engineering tool since the first generation DOS-based simulator became available in 1990. Terry has not used simulation in his career, having relied on a combination of experience and empiricism and is keen to learn the advanced tools we have here.

How does Terry feel about the corporate-culture in the Harbeth company?
 

Projects here are conduced at a realistic pace, fully costed and resourced to ensure success, allocated to individuals who are given a proper remit, tools, a target and left alone to deliver. I do not micro-manage my colleagues because they are all professionals in their own right. Our management style is 'light touch' supported by facts. In Terry's own words from what he has seen of the inside of the Harbeth company, life here is "a revelation".

How much does Terry know about Harbeth speakers? What does he think of of the sound compared with that he's familiar with?

I understand that Terry has neither heard a Harbeth speaker nor technically evaluated one and his knowledge is limited to that of public media coverage. When visiting our R&D facility he was rather surprised by the range of competitive speakers that we have available for analysis at the touch of a button. It made the point that to ascertain the technical standard that the designer must aim for, proper market and competitive evaluation is a basic business tenet. It is well known that car manufacturers strip down to bare metal, study and weigh every component of competitor products.

Does this imply that Terry will need some time to adjust to Harbeth?
 

That's two questions! In terms of culture, Terry will fit in here well. He's a friendly professional and keen to play his part in taking this business to the next level. As for exposure to the Harbeth sound and our RADIAL cone technology, he is in for a shock having spent his adult life working with vacuum formed cones. I think it is going to experience a bit of a mental reprograming when he finally hears what he has been missing, and I'm looking forward to sitting with him and watching his reaction!

----------

Let's get to work 

P.S. Lots of congratulations incoming, including very kind words from Terry's former boss, son of Spendor's founder.

 Like Quote Reply

Report

Czyli z najważniejszych deklaracji mamy: Harbeth pozostaje tym czym jest,Harbeth nie planuje realizacji kolumn podłogowych i produkcji elektroniki i w końcu Harbeth nie zmieni swojego sound.

Teraz pewnie do sporów co wolę,XD czy poprzednie modele,dojdzie jeszcze jeden fundamentalny,czyli z jakiej ery modele wolę z tej z przed T Milesa,czy też z jego ręki ?