Skocz do zawartości
IGNORED

Tylko SACD i winyl!!!


Gość discomaniac71

Rekomendowane odpowiedzi

Przychylam się do zdania Andrzeja Lipińskiego (producenta kolumn a także realizatora dźwięku), że aby uzyskać taki sam dźwięk jak w SACD za 1000 USD trzeba wydać 5 razy więcej na odtwarzacz CD. Przyznaję jednak, że nie porownywałem dźwięku w ten sposób, 15000-20000 zł za CD to jednak dużo ale może są osoby które takie odsłuchy robiły. Chętnie zapoznałbym się z ich wrażeniami.

Posiadam odtwarzacz za blisko 30000zł. i porównywałem,we wczesniejszych wpisach napisałem o tym,na takim poziomie różnicy między CD a SACD nie ma i kropka.Natomiast jest zasadnicza różnica w nabyciu konkretnego tytułu w formacie SACD a CD i to jest decydujace.Ja nie mam zamiaru słuchać kilku płyt w kółko.

Wartało by przypomnieć wszystkim wyznawcom postępu technicznego, że Philips stworzył system CD (z próbkowaniem jakim stworzył) z przeznaczeniem do wykorzystania w urządzeniach przenośnych.

Kasetę z taśmą w środku też Philips i też do urządzeń przenośnych.

To rynek rozbuchał tmaty tak, że powstał w końcu Nakamichi 1000 i CD-ki za tysiące $$$

Sprzęciki zdobią teraz napisy Hi-Fi i Hi-End ale czy pokonano założenia Philipsa?

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

dd6, 4 Mar 2009, 16:02

 

>Ciekawe jaka jest trwałość płyt SACD. CD można sobie przynajmniej jakoś zarchiwizować. A SACD po

>jakimś czasie szlag trafi. Czytałem ostatnio, że niemieckie muzea mają już problemy z płytami CD i

>musieli sie pogodzić z faktem, że je będą stopniowo tracić. Mowa tu o płytach, które nie są

>odtwarzane i leżą w klimatyzowanych pomieszczeniach. Jak wiadomo CD zostało wprowadzone w 1982

 

ja mam kilka plyt CD z poczatku istnienia tego nosnika i nie mam z nimi zadnych problemow, a jak graja, np taki Staszek Soyka - Radioaktywny z pierwszego wydania Poltonu - rewelacja, pamietacie takie znaczki na plytach AAD, ADD i DDD :)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

jarekkaz jestes bardzo pewny siebie ale niestety pewnosc siebie to jeszcze nie wiedza. Na jakich odtwarzaczach i w jakich konfiguracjach dokonywales porownan? Bo wymienione przez Ciebie firmy i modele (Marantz Arcam i Yamaha) brzmia nieco smiesznie i nie daja jeszcze zadnych podstaw do uogolnien.

disco.Czytam te wpisy,ludzi którzy próbują wypowiadac sie autorytatywnie na temat wyzszości jednego formatu nad drugim a okazuje sie potem,że porównań dokonali na jakimś badziewnym sprzęcie.To żenada.

Zresztą ta dyskusja i tak jest biciem piany i niczego nie zmieni.Czarna płyta i tak jest najlepsza,potem sie liczy CD i kropa.

Trochę stronom brakuje argumentów.

Niepotrzebnie żonglujemy tymi bitrate`ami. Skoro wytrawni słuchem koledzy z forum nie widzą praktycznej przewagi gęstszych formatów nad CD, to jest wielce prawdopodobne, że jej nie ma.

Nie sądzę, że potrzeba do tego sprzętu za 30kzł. W sprzęcie za 3kzł i 30kzł stosuje się te same elementy. Można oczywiście sknocić samą aplikację elementów, ale czy aż tak bardzo? Bardziej płaci się tu za markę. Było o tym w innym wątku.

Zresztą skoro niewielką przewagę SACD można nadrobić w lepszej budowie CD, to działa to też w drugą stronę. Czyli zgadzamy się na teoretyczną przewagę SACD.

Niestety nastała tandeta ostatnio reżyserowanych CD (pewnie SACD też, tyle że ich mało), wynikająca trochę z przyjętego przez masy sposobu słuchania (w samochodzie, podróży, z radia) byle głośniej w każdym momencie. Stąd dynamika takich nagrań zawiera się w 10 bitach ;-(. Można tego słuchać na czymś u paska jadąc na rowerze.

Grzegorz7.Nie sposób się z toba zgodzić w 100%,może w jakiejs części.Samochód jak samochód każdy ma te same elementy,kazdy jedzie czyli spełnia funkcje podstawową,jednak F126p pojedziesz zdecydowanie gorzej niz F125p a jeszcze gorzej od BMW.Identycznie jest w branży audio czy AGD,w każdej branży.

Jak zauważysz to ceny tych samochodów są różne jak jazda nimi.Droższe odtwarzacze maja napewno lepszą technologie(wyższą)niż tańsze.Co do sknocenia to można sknocic wszystko i na każdym poziomie

i tu sie zgadzamy.Brak tytułów na SACD i cena dobrych odtwarzaczy w tym formacie powoduje brak zainteresowania SACD.Z całą resztą wypada się zgodzić i dodać do tego:całe szczęście,że są winyle.

Prym:

Nie do końca. W samochodach jednak są różne elementy. Wystarczyło popatrzeć jak konstruuje się elementy do Ferrari w ich fabryce, w jednym z reportaży na Discovery. Widać tam uzasadnienie dla ceny większej o rzędy wielkości.

W sprzęcie, ani obudowa nie jest ze złota, ani nadzwyczaj obrobiona, te same scalone DAC po parę dolarów za sztukę. Te same rezystory i kondensatory kupione od uznanych dostawców. Nawet jeżeli te elementy składowe kosztują nie 500 zł jak w normalnym klocku, to na pewno nie więcej jak 2000 zł.

Argumentacja trochę podobna jak w przypadku kabli. Jeden z kolegów na forum buduje sieciówki z elementów za 10 zł i sprzedaje za kilkaset zł. Nie z powodu elementów składowych, lecz wartości dodanej do swoich wyrobów. Przy tym jest niezłym biznesmenem, może już ma markę?

Grzegorz7:

 

No nie.W samochodach mogą być inne a w odtwarzaczach nie?Miałem dużo CD-ków i każde było w środku różnie zrobione,chociaż zgadzam się że za marke też płacimy.Tylko jak to się stało,że za nią płacimy?No właśnie.Bez względu na jaką- samochodową czy Audio-nie ma znaczenia ta firma,po prostu musiała sobie na nia zapracować,dla tego płacimy.To zwykła logika bez,której nie da sie nic zrobić sensownego.

jarekkaz, 4 Mar 2009, 19:50

 

>Jakość płyt SACD bije na głowę CD nawet jeśli jest to ta sama płyta tylko inna

>warstwa.Porównywałem już wiele takich płyt zarówno z muzyką poważną jak i inną (Dead Can Dance,

>Genesis, P. Gabriel, Pink Floyd) i oczywiście 3 wersje (CD, XRCD, SACD)Brothers in Arms i za każdym

>razem dźwięk byl o niebo lepszy (pełniejszy, bardziej rozdzielczy, przyjemny. Szczególnie przypadek

>tej ostatniej płyty wydanej w 3 formatach -po przeczytaniu artykułu na

>www.highfidelity.pl-zainteresował mnie tak, że także odsłuchałem wszystkie te 3 wersje i zgadzam sie

>z autorem artykułu, że SACD bije na głowę XRCD. Warunek jest tylko jeden trzeba mieć bardzo dobry

>odtwarzacz-dolna granica to Arcam Cd37 i Yamaha S2000 (może jeszcza Maranz 8003, ale słuchając

>Maranza 7001KI mam co do tego wątpliwości). Podobnie bezcelowe jest słuchanie SACD lub DVD Audio na

>wieloformatowych odtwarzaczach DVD.

>Wielokanałowosć ma swoje plusy ale także wymaga odtwarzacza za conajmniej 2000-3000 zł ( a i tak w

>wersji stereo będzie o wiele gorzej jak z tych SACD wymienionych wyżej).

>Nie rozumiem także głosów redaktorów czasopism,którzy przy okazji każdego pojawiającego się testu

>sprzętu SACD wieszczą koniec SACD na rzecz plików. Serwerów muzycznych nie ma, komputer czy notebook

>jako odtwarzacz wysokiej jakości-nie widziałem, nie słyszalem, dostępnośc takich plików w miarę

>powszechna i taki też zakres muzyki w Internecie-brak. Są oczywiście do kupienia "normalne" pliki

>MP3 w Amazon, ale jednak jakość ich (256kkps) jest słyszalnie gorsza niż płyta CD a cena o ok. 15%

>niższa jak płyty (Achtung Baby- U2 w wersji mp3 za 8 funtów, CD za 10 funtów.

 

pozstaje tylko się zgodzić.

 

...co do muzycznych serwerów i plików również pełna zgoda, ciekawe kto opłaca te gazety? pliki 24/96 są gorszej jakości niż płyty DSD/SACD, do tego są często droższe niż płyty SACD, serwerów muzycznych praktycznie nie ma, te które są to albo zabawki albo zbyt drogie "hi-endy" ...widać może komuś zależy na ograniczeniu kosztów i wciskaniu ludziom plików w miejsce pięknie wydanych płyt, wytwórnie mogą na tym zyskać bo koszty dystrybucji, sprzedaży, drukowania okładek, książeczek im odpadają... producenci sprzętu przepakują pecety w obudowę "hi-fi" nazwą to hi-endem i mogą liczyć kasę :(

 

mam nadzieję że w powyższej sytuacji płyty SACD się jednak obronią... jak czynią to obecnie

>Grzegorz7.Nie sposób się z toba zgodzić w 100%,może w jakiejs części.Samochód jak samochód każdy ma

>te same elementy,kazdy jedzie czyli spełnia funkcje podstawową,jednak F126p pojedziesz zdecydowanie

>gorzej niz F125p a jeszcze gorzej od BMW

 

Porównanie zupełnie nie trafione. Zmiany poczynione w muzycznych formatach czy budowie urządzeń służących do odtwarzania tych formatów są subiektywne, a obiektywna stara się być np. polityka cenowa. Różnica między poszczególnymi konstrukcjami w przemyśle motoryzacyjnym jest obiektywnie oczywista nawet dla głuchego ;)

 

A pomijając intencje założyciela wątku to jeżeli potrzeba CD za 30K aby utwierdzić się w przekonaniu, że nie ma różnic pomiędzy CD a SACD to może w tym szaleństwie szumnie nazwanym super audio jest metoda?

2-D.Niby dlaczego nie trafione to porównanie?Odtwarzacze,samochody,mieszkania,rowery itd.podlegają tym samym prawom rynku,biorą udział w tej samej grze rynkowej a zatem można porównywać.A z Tą obiektywnością głuchego?Co ma piernik do wiatraka?Zasadą samochodu-jest jechać i ludzie nimi jadą,jedni lepiej,wygodniej inni gorzej.Zasadą odtwarzaczy jest odtwarzac muzykę i odtwarzają,jedne lepiej inne gorzej.Tak samo jest z różnicami obiektywnymi dla głuchego,porównaj sobie CD C.E.C TL 0X

do taniego Techniksa lub Pioneera a zauważysz analogie do samochodu i różnice.Tak jak nie można porównywać F126p do BMW tak samo nie można porównywać wspomnianego CEC-a do Techniksa.Jeżeli ktoś słucha na cieniutkim SACD i wygłasza tyrady krytyczne na temat CD,którego nie posiada to nie chce poważnie takich opinii traktować.W swoim systemie różnicy nie ś

2-D.Niby dlaczego nie trafione to porównanie?Odtwarzacze,samochody,mieszkania,rowery itd.podlegają tym samym prawom rynku,biorą udział w tej samej grze rynkowej a zatem można porównywać.A z Tą obiektywnością głuchego?Co ma piernik do wiatraka?Zasadą samochodu-jest jechać i ludzie nimi jadą,jedni lepiej,wygodniej inni gorzej.Zasadą odtwarzaczy jest odtwarzac muzykę i odtwarzają,jedne lepiej inne gorzej.Tak samo jest z różnicami obiektywnymi dla głuchego,porównaj sobie CD C.E.C TL 0X

do taniego Techniksa lub Pioneera a zauważysz analogie do samochodu i różnice.Tak jak nie można porównywać F126p do BMW tak samo nie można porównywać wspomnianego CEC-a do Techniksa.Jeżeli ktoś słucha na cieniutkim SACD i wygłasza tyrady krytyczne na temat CD,którego nie posiada to nie chce poważnie takich opinii traktować.W swoim systemie różnicy nie słysze i to jest prawda potwierdzona przez innych uczestników tego forum.Pomijam tu oczywistą oczywistość,która nie podlega dyskusji bo jest faktem,wszyscy wiedzą o co chodzi.

Prym przeczytałem ponownie ostatnią stronę tematu i jednak przyznaje się ze nie zrozumiałem intencji Twojej wypowiedzi. Może to dla tego, że ciężko odnieść coś co jest oczywiste do czegoś co rozgrywa się naszych głowach. Kupując auto z segmentu E,F,G wiem że w zamian za kwotę pieniędzy adekwatną do oczekiwań zawsze uzyskam satysfakcjonujące osiągi, świetne prowadzenie, wykończenie, komfort czy wygodę. Wszystko wymierne, namacalne, policzalne, oczywiste.

Gdyby to było takie łatwe w świecie audio nie było by dyskusji np. na temat sensowności wprowadzenia SACD i nie potrzebowałbyś potwierdzenia przez innych uczestników tego forum słuszności swoich spostrzeżeń w oparciu o nieco zwodniczy zmysł.

 

Ale aby nie robić zupełnego OT to ja samolubnie uważam, że SACD jest potrzebny ponieważ IMO format ten w moim systemie brzmi lepiej niż standardowe wydanie, a także jest potrzebny ponieważ jego wprowadzenie oznacza, że coś tam jednak kombinują aby nagrania brzmiały lepiej, a to oznaką postępu jest. Przy okazji podpisuje się pod tym co napisał Grzegorz7 - cyt.: "Czyli zgadzamy się na teoretyczną przewagę SACD"

 

Disko dla mnie SACD może być jedynym słusznym obok winylu formatem byle był bardziej dostępny repertuarowo i przystępny cenowo jak śmiesznie by to w aktualnych warunkach nie brzmiało.

2-d.No i to "gdyby" wywraca właśnie cała Twoją teorie chyba,że wystarczy Ci kilka Płyt SACD,które to w kółko bedziesz słuchał.To jest ten właśnie fakt lub dowód.Niestety nie mogę się zgodzić z twierdzeniem teoretycznej przewagi SACD.W moim systemie jej nie ma.Jeszcze jedna sprawa,gdyby Producenci czy wydawcy tak myśleli to dzisiaj po 10 latach od wprowadzenia SACD byłoby liderem pod względem wydawanych tytułów a tak niestety (dla popierających)nie jest.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Przykre ze niektorzy traktuja SACD jako sposob na poprawe brzmienia wlasnego systemu i swoje oceny wykorzystuja do tworzenia prawd obiektywnych przez co staja sie smieszni w oczach tych ktorzy wiecej w zyciu slyszeli. Tymczasem przewaga SACD slyszalna jest w odtwarzaczach budzetowych a wsrod klockow z wyzszej polki wyjatkiem jest Krell SACD Standard.

>2-D bez urazy ale sprzedaj Denonka i kup albo w najgorszym razie posluchaj czegos lepszego.

 

OK Disco, ale po co... ?

 

>Dobrze ze przynajmniej napisales ze w Twoim systemie...

 

Dobrze, że chociaż napisałeś "bez urazy"...

discomaniac71

przeczytałem tylko Twój pierwszy wpis w tym wątku oraz spis złomu który masz w "o mnie"

Winyl jest fajny, daje dużo frajdy, a jak masz dobry Cd Player to wyciągniesz z poczciwego CD prawie tyle samo, tylko jeden jest warunek: musisz słuchać muzyki a nie nośników.

Na zdrowie!

discomaniak71,

 

Muszę tu stanąć w obronie 2_D ponieważ poddałeś jego i mój sprzęt krytyce – dyskwalifikując nas jako miarodajne źródła komentarzy odnośnie tematu wątku.

Obaj naprawdę nie mamy Ci tego za złe (myślę również za 2_D). Ponieważ jednak nie słuchałeś naszych systemów i nie znasz ich brzmienia uwazałem za stosowne obronić się nieco...

 

Zakup sprzętu uwarunkowany jest wieloma czynnikami. Nie wiem jak 2_D, ale u mnie nie ma praktycznie żadnych ograniczeń finansowych. Liczy się tylko rozsądek.

Już tu na forum pisałem (w innym wątku), że zajmuję się między innymi wyszukiwaniem i naprawą problemów związanych z jakością dźwięku w studiach RTV i nagrań.

Zapewniam Cię, że nie słyszałem jeszcze lepiej brzmiącego od mojego zestawu, z tym, że pracowałem nad tym czas jakiś. Nnn...o, może za wyjątkiem jednego znajomego, który utrzymuje w pomieszczeniu stałe warunki klimatyczne. Zmiany ciśnienia atmosferycznego załatwia tzw. Gałkologią (Audyssey) – poparte jest to długoterminowymi pomiarami odpowiedzi systemu dla różnych wartości ciśnienia.

Coś w tym musi być bo zwróciłem uwagę, że u mnie zmiany te wymuszają regulację niskich częstotliwości w zakresie +/-2 dB.

Z tego co pamiętam John (wspomniany kolega) ma dedykowane odtwarzacze CD i SACD za astronomiczne sumy. Od czasu, jednak, wizyty u mnie biedak się zamartwia ;-). Stwierdził tylko tyle „...nie spodziewałem się...”

 

Aha, i jeszcze jedno, pisałeś wcześniej, że badałeś sobie słuch. To bardzo dobrze bo każdy z nas tutaj powinien to tez zrobić. Otóż oboje z Johnem też takie przeszliśmy. U mnie wyszło, zamiast odwróconej paraboli cotangens. Czyli lepiej słyszę niskie niż średnicę, ale gorzej wysokie. A więc mój sprzęt po automatycznej korekcji z użyciem mikrofonu dostrajam ręcznie. Bas redukuję o 6dB a górę wzmacniam o 2dB. Dla Johna ustawiłem odpowiednio +3 ponizej 250Hz i +2 powyżej 9khz. Środka nie ruszałem bo wahania nie przekraczały +/-1dB.

 

Jak bedę miał okazję to zrobię porównania SACD-CD u niego, ale mam 100% pewności, że wynik nie będzie daleki od już opisanego.

 

Przepraszam za odbiegnięcie od tematu, wydaje mi się jednak, że było to potrzebne.

 

Zresztą co tu dużo gadać. Sam stwierdziłeś, że czym wyżej - sprzęt za więcej - tym róznica miedzy SACD, a CD się zaciera (4/03/09 12:28), a wiec mój sprzęt to chyba musi z wyższej półki bo się zatarła generalnie dla HDCD i XRCD2 (napisałem o tym 3/03/09 11:43). XRCD2 to przecie zwykły CD tylko do obróbki sie przyłożyli.

Darek ocias.Ciekawy wpis ale mało wiarygodny.Nie jestem w stanie uwierzyć,że amplituner może zagrać na tym samym poziomie co DOBRY wzmacniacz grający w klasie A,zakładając,że akustyka jest jednakowa dla porównywalnych wzmacniaczy i obojętnie czy to lampowy SET czy tranzystorowy Single ended.

Jeżeli by tak miało być to by oznaczało rewolucje,redefinicje itd.

>

>Aha, i jeszcze jedno, pisałeś wcześniej, że badałeś sobie słuch. To bardzo dobrze bo każdy z nas

>tutaj powinien to tez zrobić. Otóż oboje z Johnem też takie przeszliśmy. U mnie wyszło, zamiast

>odwróconej paraboli cotangens. Czyli lepiej słyszę niskie niż średnicę, ale gorzej wysokie. A więc

>mój sprzęt po automatycznej korekcji z użyciem mikrofonu dostrajam ręcznie. Bas redukuję o 6dB a

>górę wzmacniam o 2dB. Dla Johna ustawiłem odpowiednio +3 ponizej 250Hz i +2 powyżej 9khz. Środka nie

>ruszałem bo wahania nie przekraczały +/-1dB.

 

czyli wszystko w porzadku, nie wiem skad Twoje zaskoczenie...ubytki moga byc w roznych czestotliwosciach. np. robol ktory wierci maszynka wydajaca odglos o danej czestotliwosci np. 7khz bedzie mial w tym zakresie zdecydowany spadek, oczywiscie w calej reszcie tez.

z wiekiem ucieka góra, a dołu jest coraz wiecej. widac ze pierwszy raz w zyciu robiles audiogram.

Problem polega na tym że akustyka w każdym pomieszczeniu w którym się "mieszka" jest ... niedoskonała delikatnie mówiąc. Dzięki temu może dojść do tego że tradycyjny "wzmak STEREO" z na prawdę lepszymi końcówkami mocy i lepszym torem przedwzmacniacza od danego ampli kina zagra gorzej bo w lepszych ampli kina mamy niezłą korekcję akustyki pomieszczenia. Do wzmaka stereo można też coś takiego dokupić (nawet dokładniejszego) ale kto to robi ? Pomijam fakt że korekcję nawet tę automatyczną trzeba umieć zrobić (poprawne umiejscowienie mikrofonu i odpowiednie trzymanie/zamocowanie na stojaku, zadbanie o odpowiednią ciszę, robienie pomiarów przy takim "wystroju" przy jakim zwykle będziemy słuchać, różne moduły korekcyjne wymagają też indywidualnego "podejścia - czyli czasem lepiej po kalibracji nazwijmy to wstępnej zrobić od razu rekalibrację ... a w innych modelach lepiej wyzerować wszelkie ustawienia i kalibrować "na czysto").

Kyle,

 

jest to zrozumiałe, jeżeli chodzi o wpływ akustyki na proporcje dźwięku (za dużo, mało basu wysokich itp.) ale czy może to wpływać na barwę i ogólną kulturę (wyrafinowanie) dźwięku - moim zdaniem nie bardzo i zawsze usłyszymy różnicę pomiędzy dobrym (najczęściej drogim) stereo a budżetowym KD, przecież dany sprzęt może zagrać na max tego "na co go stać" lub gorzej.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.