Skocz do zawartości
IGNORED

Tylko SACD i winyl!!!


Gość discomaniac71

Rekomendowane odpowiedzi

Rochu.On na zadane sensownie pytania nie odpowiada,tylko klepie w kółko macieju to samo czyli wyuczoną formułkę.Zapytaj Go Ty ile sprzedają i ile wydali w 2008 roku płytSACD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słyszę więcej detali, muzyka brzmi bardziej prawdziwie, bardziej rzeczywiście, zwłaszcza jazz, klasyczna, żywe instrumenty itd...bardziej mnie ten dźwięk przekonuje niż z 16 bitowej płyty.

 

Ale rochu jak mówię jeśli merytorycznie uważasz/słyszysz że 16bit/44,1 brzmi lepiej niż 24bit/96kHz i DSD nie ma żadnego problemu, widzisz, były osoby w wątku które również słyszą że nagrania te brzmią lepiej niż 16/44 i jakoś nikt z tego afery nie robi, jeśli słyszysz inaczej, masz do tego prawo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

audioholik, 4 Mar 2009, 00:20

 

>słyszę więcej detali, muzyka brzmi bardziej prawdziwie, bardziej rzeczywiście, (ciach)

 

A barwa, homogeniczność, melodyjność, przeniesienie rytmu, harmonia, zszycie wszystkich podzakresów pasma, bas.. ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>...Ile wydano w roku 2008 tytułow na SACD podasz tą zaklętą liczbę?

 

ee no bez przesady. troche umiaru i obiektywizmu. przeciez to nie temat: ile w jakim formacie plyt sie pojawilo ani temat o smierci jedengo z formatow (w domysle cd;) )

sacd bedzie fomatem niszowym z pewnym "ciezarem" gatunkowym wdawnictw i tyle. plyty beda wychodzic w ilosciach nascie/dziestat na rok, tak jak inne specjalne mastery cd, typu xrcd, mofi itp..i bedzie na to klientela...

natomiast cd jako format masowy, bedzie liczyl miliony plyt...

 

moze zrobic watek bardziej merytoryczny...czyli jaki tytul w danym wydaniu (sacd/cd/vinyl) brzmi lepiej? przedstawiajac oczywiscie konfiguracje sprzetu. wtedy moze w koncu skonczylo by sie pitolenie ile bitow i khz'ow robi dobrze a ile nie robi...a skonczylo na tym co wazne, czyli co , gdzie i na czym brzmi - praktycznie, a nie z przedrukow q..va "ksiazeczek reklamowych" i wypowiedzi znawcow? ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

audioholik, 4 Mar 2009, 00:37

 

nie nowy watek, tylko ten "upgradaowac" w koncu do sensownych wypowiedzi.

co z tego ze sie wypowiadali o flacach czy innych "jelitach", czy dvda, sacd...skoro wszytkie wpisy z malymi wyjatkami traktuja o bitach i czestotliwosciach - czesto na papierze ( to do ciebie min. audioholik)- a nie na konkretach muzyczych - co, gdzie i na czym.

moze zaczne- na moim zestawie:

dire straits - brother in arms- wydanie sacd - roznice pomiedzy warstwami sacd i cd minimalne czasem an granicy autosugestii

pink floyd - dark side of the moon -wydanie sacd - roznice pomiedzy warstwami minimalne

diana krall - look of love - wydanie sacd - roznica pomiedzy warstwami znaczaca - ciekawe jak oryginalne cd

miles divis - kind of blue - single layer sacd porownywany do remastera columbii z serii masterpieces - roznica minimalna - glownie w wybrzmieniach blach perkusji i wyzszych rejestrach trabki, saksofonu.

frankie goes to hollywood - rage hard - roznica pomiedzy warstwami zadna

depeche mode - violator - roznica pomiedzy warstwami minimalna

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W bardzo wielu wypowiedziach przewija się stwierdzenie, że na SACD wydawane są tylko audiofilskie kawałki mające niewiele wspólnego z prawdziwą(?) muzyką.

 

Osobiście zanim kupię coś nowego przesłuchuję płytę przez Internet. Jakość znacie i wiecie, że nie ma to nic wspólnego z audiofilskim. Jak mi się płyta podoba to zamawiam.

Mam też ulubionych wykonawców i tych kupuję w ciemno.Nie powiecie chyba, że

Nat King Cole, Stacey Kent, Laura Fygi czy Chuck Mangione to wybitnie audiofilskie charaktery? Zaznaczam, że zwykłe kompakty (16B/44.1kHz) powyższych wykonawców posiadam tylko w celeu porównań.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>(...)Nie powiecie chyba, że

>Nat King Cole, Stacey Kent, Laura Fygi czy Chuck Mangione to wybitnie audiofilskie charaktery?

 

o matko, skoro ich nie traktowac jako audiofislkich charakterow, to kogo ;)

wydaje mi sie, ze kazdy tworca przykladajacy sie do jakosci swojej tworczosci oraz jakosci jej podania (dobra realizacja) zasluguje na uwage.a wymienieni powyzej, jak najbardziej spelniaja te wymogi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

misiekthebear, 4 Mar 2009, 00:54

 

>moze zaczne- na moim zestawie:

>dire straits - brother in arms- wydanie sacd - roznice pomiedzy warstwami sacd i cd minimalne czasem

>an granicy autosugestii

>pink floyd - dark side of the moon -wydanie sacd - roznice pomiedzy warstwami minimalne

>diana krall - look of love - wydanie sacd - roznica pomiedzy warstwami znaczaca - ciekawe jak

>oryginalne cd

>miles divis - kind of blue - single layer sacd porownywany do remastera columbii z serii

>masterpieces - roznica minimalna - glownie w wybrzmieniach blach perkusji i wyzszych rejestrach

>trabki, saksofonu.

>frankie goes to hollywood - rage hard - roznica pomiedzy warstwami zadna

>depeche mode - violator - roznica pomiedzy warstwami minimalna

 

To ja się też dołożę (na moim zestawie):

SACD Dark side of the Moon (Pink Floyd) - rożnice pomiędzy warstwami minimalne, ale różnica między tym, a Twenteth Aniversary Edition CD wyraźna.

Poszczególne ścieżki z SACD The king of sound (Nat King Cole) w porównaniu z tymi z 20 golden greats - różnica wyraźna

XRCD2 Latin Touch (Laura Fygi) w porównaniu z wcześniejszą edycją Verve CD to przepaść na korzyść XRCD2.

SACD Carmen-Fantasie (Anne-Sophie Mutter) brzmi nieco lepiej niż odpowiednik XRCD.

 

>(...)Nie powiecie chyba, że

>Nat King Cole, Stacey Kent, Laura Fygi czy Chuck Mangione to wybitnie audiofilskie charaktery?

 

>o matko, skoro ich nie traktowac jako audiofislkich charakterow, to kogo ;)

>wydaje mi sie, ze kazdy tworca przykladajacy sie do jakosci swojej tworczosci oraz jakosci jej >podania (dobra realizacja) zasluguje na uwage.a wymienieni powyzej, jak najbardziej spelniaja te >wymogi.

 

Nie to miałem na myśli. Porównaj tych z np. Barb Jubgr czy Patricia Barber. Ci to naprawdę zwracają uwagę na dźwięk. Wcześniej wymienieni zainteresowani są raczej przekazem emocjonalnym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darek Ocias, 4 Mar 2009, 00:56

 

>W bardzo wielu wypowiedziach przewija się stwierdzenie, że na SACD wydawane są tylko audiofilskie

>kawałki mające niewiele wspólnego z prawdziwą(?) muzyką.

 

oczywiście jest to bzdurą, może dla jakiegoś dresiarza z bramy może tak to wyglądać ale IMHO na sacd jest dużo ciekawych tytułów...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie porównywanie różnych wydań tak naprawdę też nie ma większego sensu, niestety. A to z tego prostego powodu, że dwa różne wydania nawet na zwykłym "wykastrowanym" CD potrafią się diametralnie różnić - czysto z powodu realizacji, miksu, masteringu itd. I nie ma to nic, albo prawie nic, wspólnego z formatem. Przykład Brothers in Arms jest tu całkiem niezły - na potrzeby wydania SACD (imho bardzo dobrego) zrobiono kompletnie inny miks tej płyty, który wyraźnie różni się od starszych wydań różnymi detalami i smaczkami. Mało tego, warstwa CD i SACD były także inaczej realizowane, więc różnice między nimi są zupełnie naturalne - chociaż nieznaczne.

 

I tak może być - a nawet jest - w większości przypadków. Nie jest najmniejszym problemem, żeby podczas miksowania dla jednego wydania minimalnie wysunąć jakiś zakres, dla innego coś tam schować czy przesunąć. Realizatorzy tych różnych nowych, lepszych wydań na pewno to robią, choćby po to, żeby potem taki audiofil wziął oba wydania i po dwóch dniach porównań stwierdził, że to nowe na SACD czy powiedzmy XRCD jest lepsze, bo blachy lepiej wybrzmiewają. A jak mają nie wybrzmiewać, jak je realizator na potrzeby tego wydawnictwa wyeksponował :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rafal996, 4 Mar 2009, 08:45

 

no i dochodzimy do clue calosci: Realizacja i mastering, a to z jakim "znaczkiem" wychodzi produkt finalny ma najmniejsze znaczenie.

 

Co do Brothers in Arms - na pewno warstwa cd i sacd jest inaczej zrobiona? wiem, ze na potrzeby tego wydania zrobiono od nowa caly miks, ale obie warstwy powinny byc takie same.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

misiekthebear, 4 Mar 2009, 00:54

 

>moze zaczne- na moim zestawie:

 

ja jakis czas zastanawialem sie nad plajerkiem SACD i mialem w domu KRELL SACD Standard (2 wersje), wtedy reszta toru to byl wzmak KAV-400xi i CD KAV-300cd, mialem jedna plyte porownawcza :) Diana Krall - When I Look In Your Eyes wydanie CD oraz wydanie na SACD (bez warstwy CD) i SACD mialo przewage, ale niestety smutna prawda jest taka ze muzyka ktorej slucham nie wychodzi na SACD i stwierdzilem ze bez sensu kupowac odtwarzacz po to zeby posluchac kilku plyt, lepiej kupic lepszy odtwarzacz do sluchania calej reszty

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś był spory artykuł na temat tego wydania Brothers in Arms i o ile dobrze pamiętam wynikało z niego, że różnice między warstwami CD i SACD były zamierzone. Nie trzeba tutaj aż całego nowego miksu.

 

Ogólnie właśnie taki wniosek bym tu wyciągnął - nie format, a realizacja, mastering, miks ma kluczowe znaczenie.

 

Można sobie zrobić proste doświadczenie. Zripować sobie utwór do wave, a potem w jakimś programie do edycji dokonać jakiejś prostej, minimalnej zmiany. Np. odrobinę zwiększyć głośność, minimalnie ruszyć equalizerem, zwiększyć o 2% poziom wysokich tonów w jakimś zakresie. Uzyskamy niby to samo, a jednak co innego. Potem w porównaniu z oryginalnym wave ktoś, kto nie wiedział o modyfikacjach powie, że ten drugi plik gra lepiej - pewnie ma wyższą rozdzielczość ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kaviter, 4 Mar 2009, 10:14

 

no na pewno byly roznice. tylko teraz jak ocenic, na ile mial na to wplyw format, na ile remastering. Z Krallowa to wogole jakies dziwne rzeczy sa, np. przy tym wydaniu hybrydowym,ktore posiadam (the look of love), roznice w warstwach sa tak duze, ze jestem sklonny pomyslec, ze celowo zrypana zostala warstwa cd.

Przy innych plytach hybrydowych, te roznice moglbym wlasciwie sprowadzic do jednej konkluzji: wiecej "powietrza" na sacd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Darek Ocias nie gniewaj sie ale sluchanie na budzetowym Marantzu (i to jeszcze dvd) nie jest tutaj w zadnym wypadku miarodajne zwlaszcza ze masz do tego podpiety amplituner. Bardziej jestem sklonny uwierzyc kaviterowi ale Krell SACD Standard (skadinand swietne zrodlo) to taki maly wyjatek w swojej klasie cenowej. Na wielu innych jemu podobnych zrodlach roznica nie jest juz tak ewidentna. Zreszta pisalem juz o tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

misiekthebear, 4 Mar 2009, 10:46

 

>kaviter, 4 Mar 2009, 10:14

>

>no na pewno byly roznice. tylko teraz jak ocenic, na ile mial na to wplyw format, na ile

>remastering. Z Krallowa to wogole jakies dziwne rzeczy sa, np. przy tym wydaniu hybrydowym,ktore

>posiadam (the look of love), roznice w warstwach sa tak duze, ze jestem sklonny pomyslec, ze celowo

>zrypana zostala warstwa cd.

>Przy innych plytach hybrydowych, te roznice moglbym wlasciwie sprowadzic do jednej konkluzji: wiecej

>"powietrza" na sacd.

 

 

dlatego wlasnie postaralem sie o 2 "niezalezne" plyty do bezposredniego porownania, ogolnie uwazam ze wydanie CD tej plyty ktore mam jest OK, na SACD tak jak piszesz - wiecej powietrza, lepsza mikrodynamika, gladszy dzwiek, co do plyt hybrydowych to nie mam doswiadczen w swoim systemie, mam troche takich plyt (MOFI), warstwa CD brzmi fantastycznie (np. Dead Can Dance), SACD tez :) ale sluchalem na systemie kolegi (SF Extrema, jakis wzmak jolidy i Accu DP-700) z cala pewnoscia roznice wynikajace z innego systemu sa wieksze niz CD/SACD

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

discomaniac71, 4 Mar 2009, 11:12

 

>Darek Ocias nie gniewaj sie ale sluchanie na budzetowym Marantzu (i to jeszcze dvd) nie jest tutaj

>w zadnym wypadku miarodajne zwlaszcza ze masz do tego podpiety amplituner. Bardziej jestem sklonny

>uwierzyc kaviterowi ale Krell SACD Standard (skadinand swietne zrodlo) to taki maly wyjatek w swojej

>klasie cenowej. Na wielu innych jemu podobnych zrodlach roznica nie jest juz tak ewidentna. Zreszta

>pisalem juz o tym.

 

Ależ ja się nie gniewam :). Zapewniam Cię jednak, że w przypadku porównań mój system sprawuje się całkiem dobrze. Przecież stwierdziłem praktycznie to samo co kaviter.

 

Rafał

Nie w pełni się zgadzam z ostatnimi Twoimi wypowiedziami. O ile są różnice między wydaniami na CD, to nie jest jednak tak prosto jak napisałeś w ostatnim paragrafie – idea, jakkolwiek, jest O.K.

Posiadam dość sporo płyt XRCD i w porównaniu z ich standartowymi wydaniami różnice to nie zwiekszona głośność, czy podbicie w określonym zakresie częstotliwości.

Ja odczuwam zmianę w czystości, głębi i rozdzielczości raczej.

 

Zgadzam się tu z miśkiem odnośnie realizacji i obróbki technicznej nagrań. To na tym poziomie można najwięcej zdziałać. Dlatego też dużo wcześniej napisałem, że porównując XRCD2 do SACD nie dostrzegłem różnicy.

 

Może to wina mojego sprzętu, może też tego specyficznego nagrania, fakt jednak pozostaje faktem, iż róznice mogą nie być dostrzegane. W takim razie po co robić SACD? Tylko do odsłuchu wielokanałowego chyba.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Jasne ze masz prawo do wlasnego zdania i Twoje spostrzezenia sa tak samo cenne jak innych forumowiczow. Napisalem tez ze Krell SACD Standard jest tutaj wyjatkiem w swojej klasie cenowej ktory pokazuje ewidentne roznice na korzysc SACD. Jego konkurenci nie sa juz tak doslowni. Podobnie zachowuje sie sprzet budzetowy ktory posiadasz. To wszystko. Kazdy z nas dzieli sie swoimi obserwacjami bo na tym polega forum:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.