Skocz do zawartości
IGNORED

Tylko SACD i winyl!!!


Gość discomaniac71

Rekomendowane odpowiedzi

Przychylam się do zdania Andrzeja Lipińskiego (producenta kolumn a także realizatora dźwięku), że aby uzyskać taki sam dźwięk jak w SACD za 1000 USD trzeba wydać 5 razy więcej na odtwarzacz CD. Przyznaję jednak, że nie porownywałem dźwięku w ten sposób, 15000-20000 zł za CD to jednak dużo ale może są osoby które takie odsłuchy robiły. Chętnie zapoznałbym się z ich wrażeniami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam odtwarzacz za blisko 30000zł. i porównywałem,we wczesniejszych wpisach napisałem o tym,na takim poziomie różnicy między CD a SACD nie ma i kropka.Natomiast jest zasadnicza różnica w nabyciu konkretnego tytułu w formacie SACD a CD i to jest decydujace.Ja nie mam zamiaru słuchać kilku płyt w kółko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wartało by przypomnieć wszystkim wyznawcom postępu technicznego, że Philips stworzył system CD (z próbkowaniem jakim stworzył) z przeznaczeniem do wykorzystania w urządzeniach przenośnych.

Kasetę z taśmą w środku też Philips i też do urządzeń przenośnych.

To rynek rozbuchał tmaty tak, że powstał w końcu Nakamichi 1000 i CD-ki za tysiące $$$

Sprzęciki zdobią teraz napisy Hi-Fi i Hi-End ale czy pokonano założenia Philipsa?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dd6, 4 Mar 2009, 16:02

 

>Ciekawe jaka jest trwałość płyt SACD. CD można sobie przynajmniej jakoś zarchiwizować. A SACD po

>jakimś czasie szlag trafi. Czytałem ostatnio, że niemieckie muzea mają już problemy z płytami CD i

>musieli sie pogodzić z faktem, że je będą stopniowo tracić. Mowa tu o płytach, które nie są

>odtwarzane i leżą w klimatyzowanych pomieszczeniach. Jak wiadomo CD zostało wprowadzone w 1982

 

ja mam kilka plyt CD z poczatku istnienia tego nosnika i nie mam z nimi zadnych problemow, a jak graja, np taki Staszek Soyka - Radioaktywny z pierwszego wydania Poltonu - rewelacja, pamietacie takie znaczki na plytach AAD, ADD i DDD :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

jarekkaz jestes bardzo pewny siebie ale niestety pewnosc siebie to jeszcze nie wiedza. Na jakich odtwarzaczach i w jakich konfiguracjach dokonywales porownan? Bo wymienione przez Ciebie firmy i modele (Marantz Arcam i Yamaha) brzmia nieco smiesznie i nie daja jeszcze zadnych podstaw do uogolnien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

disco.Czytam te wpisy,ludzi którzy próbują wypowiadac sie autorytatywnie na temat wyzszości jednego formatu nad drugim a okazuje sie potem,że porównań dokonali na jakimś badziewnym sprzęcie.To żenada.

Zresztą ta dyskusja i tak jest biciem piany i niczego nie zmieni.Czarna płyta i tak jest najlepsza,potem sie liczy CD i kropa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę stronom brakuje argumentów.

Niepotrzebnie żonglujemy tymi bitrate`ami. Skoro wytrawni słuchem koledzy z forum nie widzą praktycznej przewagi gęstszych formatów nad CD, to jest wielce prawdopodobne, że jej nie ma.

Nie sądzę, że potrzeba do tego sprzętu za 30kzł. W sprzęcie za 3kzł i 30kzł stosuje się te same elementy. Można oczywiście sknocić samą aplikację elementów, ale czy aż tak bardzo? Bardziej płaci się tu za markę. Było o tym w innym wątku.

Zresztą skoro niewielką przewagę SACD można nadrobić w lepszej budowie CD, to działa to też w drugą stronę. Czyli zgadzamy się na teoretyczną przewagę SACD.

Niestety nastała tandeta ostatnio reżyserowanych CD (pewnie SACD też, tyle że ich mało), wynikająca trochę z przyjętego przez masy sposobu słuchania (w samochodzie, podróży, z radia) byle głośniej w każdym momencie. Stąd dynamika takich nagrań zawiera się w 10 bitach ;-(. Można tego słuchać na czymś u paska jadąc na rowerze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz7.Nie sposób się z toba zgodzić w 100%,może w jakiejs części.Samochód jak samochód każdy ma te same elementy,kazdy jedzie czyli spełnia funkcje podstawową,jednak F126p pojedziesz zdecydowanie gorzej niz F125p a jeszcze gorzej od BMW.Identycznie jest w branży audio czy AGD,w każdej branży.

Jak zauważysz to ceny tych samochodów są różne jak jazda nimi.Droższe odtwarzacze maja napewno lepszą technologie(wyższą)niż tańsze.Co do sknocenia to można sknocic wszystko i na każdym poziomie

i tu sie zgadzamy.Brak tytułów na SACD i cena dobrych odtwarzaczy w tym formacie powoduje brak zainteresowania SACD.Z całą resztą wypada się zgodzić i dodać do tego:całe szczęście,że są winyle.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prym:

Nie do końca. W samochodach jednak są różne elementy. Wystarczyło popatrzeć jak konstruuje się elementy do Ferrari w ich fabryce, w jednym z reportaży na Discovery. Widać tam uzasadnienie dla ceny większej o rzędy wielkości.

W sprzęcie, ani obudowa nie jest ze złota, ani nadzwyczaj obrobiona, te same scalone DAC po parę dolarów za sztukę. Te same rezystory i kondensatory kupione od uznanych dostawców. Nawet jeżeli te elementy składowe kosztują nie 500 zł jak w normalnym klocku, to na pewno nie więcej jak 2000 zł.

Argumentacja trochę podobna jak w przypadku kabli. Jeden z kolegów na forum buduje sieciówki z elementów za 10 zł i sprzedaje za kilkaset zł. Nie z powodu elementów składowych, lecz wartości dodanej do swoich wyrobów. Przy tym jest niezłym biznesmenem, może już ma markę?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz7:

 

No nie.W samochodach mogą być inne a w odtwarzaczach nie?Miałem dużo CD-ków i każde było w środku różnie zrobione,chociaż zgadzam się że za marke też płacimy.Tylko jak to się stało,że za nią płacimy?No właśnie.Bez względu na jaką- samochodową czy Audio-nie ma znaczenia ta firma,po prostu musiała sobie na nia zapracować,dla tego płacimy.To zwykła logika bez,której nie da sie nic zrobić sensownego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jarekkaz, 4 Mar 2009, 19:50

 

>Jakość płyt SACD bije na głowę CD nawet jeśli jest to ta sama płyta tylko inna

>warstwa.Porównywałem już wiele takich płyt zarówno z muzyką poważną jak i inną (Dead Can Dance,

>Genesis, P. Gabriel, Pink Floyd) i oczywiście 3 wersje (CD, XRCD, SACD)Brothers in Arms i za każdym

>razem dźwięk byl o niebo lepszy (pełniejszy, bardziej rozdzielczy, przyjemny. Szczególnie przypadek

>tej ostatniej płyty wydanej w 3 formatach -po przeczytaniu artykułu na

>www.highfidelity.pl-zainteresował mnie tak, że także odsłuchałem wszystkie te 3 wersje i zgadzam sie

>z autorem artykułu, że SACD bije na głowę XRCD. Warunek jest tylko jeden trzeba mieć bardzo dobry

>odtwarzacz-dolna granica to Arcam Cd37 i Yamaha S2000 (może jeszcza Maranz 8003, ale słuchając

>Maranza 7001KI mam co do tego wątpliwości). Podobnie bezcelowe jest słuchanie SACD lub DVD Audio na

>wieloformatowych odtwarzaczach DVD.

>Wielokanałowosć ma swoje plusy ale także wymaga odtwarzacza za conajmniej 2000-3000 zł ( a i tak w

>wersji stereo będzie o wiele gorzej jak z tych SACD wymienionych wyżej).

>Nie rozumiem także głosów redaktorów czasopism,którzy przy okazji każdego pojawiającego się testu

>sprzętu SACD wieszczą koniec SACD na rzecz plików. Serwerów muzycznych nie ma, komputer czy notebook

>jako odtwarzacz wysokiej jakości-nie widziałem, nie słyszalem, dostępnośc takich plików w miarę

>powszechna i taki też zakres muzyki w Internecie-brak. Są oczywiście do kupienia "normalne" pliki

>MP3 w Amazon, ale jednak jakość ich (256kkps) jest słyszalnie gorsza niż płyta CD a cena o ok. 15%

>niższa jak płyty (Achtung Baby- U2 w wersji mp3 za 8 funtów, CD za 10 funtów.

 

pozstaje tylko się zgodzić.

 

...co do muzycznych serwerów i plików również pełna zgoda, ciekawe kto opłaca te gazety? pliki 24/96 są gorszej jakości niż płyty DSD/SACD, do tego są często droższe niż płyty SACD, serwerów muzycznych praktycznie nie ma, te które są to albo zabawki albo zbyt drogie "hi-endy" ...widać może komuś zależy na ograniczeniu kosztów i wciskaniu ludziom plików w miejsce pięknie wydanych płyt, wytwórnie mogą na tym zyskać bo koszty dystrybucji, sprzedaży, drukowania okładek, książeczek im odpadają... producenci sprzętu przepakują pecety w obudowę "hi-fi" nazwą to hi-endem i mogą liczyć kasę :(

 

mam nadzieję że w powyższej sytuacji płyty SACD się jednak obronią... jak czynią to obecnie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Grzegorz7.Nie sposób się z toba zgodzić w 100%,może w jakiejs części.Samochód jak samochód każdy ma

>te same elementy,kazdy jedzie czyli spełnia funkcje podstawową,jednak F126p pojedziesz zdecydowanie

>gorzej niz F125p a jeszcze gorzej od BMW

 

Porównanie zupełnie nie trafione. Zmiany poczynione w muzycznych formatach czy budowie urządzeń służących do odtwarzania tych formatów są subiektywne, a obiektywna stara się być np. polityka cenowa. Różnica między poszczególnymi konstrukcjami w przemyśle motoryzacyjnym jest obiektywnie oczywista nawet dla głuchego ;)

 

A pomijając intencje założyciela wątku to jeżeli potrzeba CD za 30K aby utwierdzić się w przekonaniu, że nie ma różnic pomiędzy CD a SACD to może w tym szaleństwie szumnie nazwanym super audio jest metoda?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2-D.Niby dlaczego nie trafione to porównanie?Odtwarzacze,samochody,mieszkania,rowery itd.podlegają tym samym prawom rynku,biorą udział w tej samej grze rynkowej a zatem można porównywać.A z Tą obiektywnością głuchego?Co ma piernik do wiatraka?Zasadą samochodu-jest jechać i ludzie nimi jadą,jedni lepiej,wygodniej inni gorzej.Zasadą odtwarzaczy jest odtwarzac muzykę i odtwarzają,jedne lepiej inne gorzej.Tak samo jest z różnicami obiektywnymi dla głuchego,porównaj sobie CD C.E.C TL 0X

do taniego Techniksa lub Pioneera a zauważysz analogie do samochodu i różnice.Tak jak nie można porównywać F126p do BMW tak samo nie można porównywać wspomnianego CEC-a do Techniksa.Jeżeli ktoś słucha na cieniutkim SACD i wygłasza tyrady krytyczne na temat CD,którego nie posiada to nie chce poważnie takich opinii traktować.W swoim systemie różnicy nie ś

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2-D.Niby dlaczego nie trafione to porównanie?Odtwarzacze,samochody,mieszkania,rowery itd.podlegają tym samym prawom rynku,biorą udział w tej samej grze rynkowej a zatem można porównywać.A z Tą obiektywnością głuchego?Co ma piernik do wiatraka?Zasadą samochodu-jest jechać i ludzie nimi jadą,jedni lepiej,wygodniej inni gorzej.Zasadą odtwarzaczy jest odtwarzac muzykę i odtwarzają,jedne lepiej inne gorzej.Tak samo jest z różnicami obiektywnymi dla głuchego,porównaj sobie CD C.E.C TL 0X

do taniego Techniksa lub Pioneera a zauważysz analogie do samochodu i różnice.Tak jak nie można porównywać F126p do BMW tak samo nie można porównywać wspomnianego CEC-a do Techniksa.Jeżeli ktoś słucha na cieniutkim SACD i wygłasza tyrady krytyczne na temat CD,którego nie posiada to nie chce poważnie takich opinii traktować.W swoim systemie różnicy nie słysze i to jest prawda potwierdzona przez innych uczestników tego forum.Pomijam tu oczywistą oczywistość,która nie podlega dyskusji bo jest faktem,wszyscy wiedzą o co chodzi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prym przeczytałem ponownie ostatnią stronę tematu i jednak przyznaje się ze nie zrozumiałem intencji Twojej wypowiedzi. Może to dla tego, że ciężko odnieść coś co jest oczywiste do czegoś co rozgrywa się naszych głowach. Kupując auto z segmentu E,F,G wiem że w zamian za kwotę pieniędzy adekwatną do oczekiwań zawsze uzyskam satysfakcjonujące osiągi, świetne prowadzenie, wykończenie, komfort czy wygodę. Wszystko wymierne, namacalne, policzalne, oczywiste.

Gdyby to było takie łatwe w świecie audio nie było by dyskusji np. na temat sensowności wprowadzenia SACD i nie potrzebowałbyś potwierdzenia przez innych uczestników tego forum słuszności swoich spostrzeżeń w oparciu o nieco zwodniczy zmysł.

 

Ale aby nie robić zupełnego OT to ja samolubnie uważam, że SACD jest potrzebny ponieważ IMO format ten w moim systemie brzmi lepiej niż standardowe wydanie, a także jest potrzebny ponieważ jego wprowadzenie oznacza, że coś tam jednak kombinują aby nagrania brzmiały lepiej, a to oznaką postępu jest. Przy okazji podpisuje się pod tym co napisał Grzegorz7 - cyt.: "Czyli zgadzamy się na teoretyczną przewagę SACD"

 

Disko dla mnie SACD może być jedynym słusznym obok winylu formatem byle był bardziej dostępny repertuarowo i przystępny cenowo jak śmiesznie by to w aktualnych warunkach nie brzmiało.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2-d.No i to "gdyby" wywraca właśnie cała Twoją teorie chyba,że wystarczy Ci kilka Płyt SACD,które to w kółko bedziesz słuchał.To jest ten właśnie fakt lub dowód.Niestety nie mogę się zgodzić z twierdzeniem teoretycznej przewagi SACD.W moim systemie jej nie ma.Jeszcze jedna sprawa,gdyby Producenci czy wydawcy tak myśleli to dzisiaj po 10 latach od wprowadzenia SACD byłoby liderem pod względem wydawanych tytułów a tak niestety (dla popierających)nie jest.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Przykre ze niektorzy traktuja SACD jako sposob na poprawe brzmienia wlasnego systemu i swoje oceny wykorzystuja do tworzenia prawd obiektywnych przez co staja sie smieszni w oczach tych ktorzy wiecej w zyciu slyszeli. Tymczasem przewaga SACD slyszalna jest w odtwarzaczach budzetowych a wsrod klockow z wyzszej polki wyjatkiem jest Krell SACD Standard.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>2-D bez urazy ale sprzedaj Denonka i kup albo w najgorszym razie posluchaj czegos lepszego.

 

OK Disco, ale po co... ?

 

>Dobrze ze przynajmniej napisales ze w Twoim systemie...

 

Dobrze, że chociaż napisałeś "bez urazy"...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

discomaniac71

przeczytałem tylko Twój pierwszy wpis w tym wątku oraz spis złomu który masz w "o mnie"

Winyl jest fajny, daje dużo frajdy, a jak masz dobry Cd Player to wyciągniesz z poczciwego CD prawie tyle samo, tylko jeden jest warunek: musisz słuchać muzyki a nie nośników.

Na zdrowie!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

discomaniak71,

 

Muszę tu stanąć w obronie 2_D ponieważ poddałeś jego i mój sprzęt krytyce – dyskwalifikując nas jako miarodajne źródła komentarzy odnośnie tematu wątku.

Obaj naprawdę nie mamy Ci tego za złe (myślę również za 2_D). Ponieważ jednak nie słuchałeś naszych systemów i nie znasz ich brzmienia uwazałem za stosowne obronić się nieco...

 

Zakup sprzętu uwarunkowany jest wieloma czynnikami. Nie wiem jak 2_D, ale u mnie nie ma praktycznie żadnych ograniczeń finansowych. Liczy się tylko rozsądek.

Już tu na forum pisałem (w innym wątku), że zajmuję się między innymi wyszukiwaniem i naprawą problemów związanych z jakością dźwięku w studiach RTV i nagrań.

Zapewniam Cię, że nie słyszałem jeszcze lepiej brzmiącego od mojego zestawu, z tym, że pracowałem nad tym czas jakiś. Nnn...o, może za wyjątkiem jednego znajomego, który utrzymuje w pomieszczeniu stałe warunki klimatyczne. Zmiany ciśnienia atmosferycznego załatwia tzw. Gałkologią (Audyssey) – poparte jest to długoterminowymi pomiarami odpowiedzi systemu dla różnych wartości ciśnienia.

Coś w tym musi być bo zwróciłem uwagę, że u mnie zmiany te wymuszają regulację niskich częstotliwości w zakresie +/-2 dB.

Z tego co pamiętam John (wspomniany kolega) ma dedykowane odtwarzacze CD i SACD za astronomiczne sumy. Od czasu, jednak, wizyty u mnie biedak się zamartwia ;-). Stwierdził tylko tyle „...nie spodziewałem się...”

 

Aha, i jeszcze jedno, pisałeś wcześniej, że badałeś sobie słuch. To bardzo dobrze bo każdy z nas tutaj powinien to tez zrobić. Otóż oboje z Johnem też takie przeszliśmy. U mnie wyszło, zamiast odwróconej paraboli cotangens. Czyli lepiej słyszę niskie niż średnicę, ale gorzej wysokie. A więc mój sprzęt po automatycznej korekcji z użyciem mikrofonu dostrajam ręcznie. Bas redukuję o 6dB a górę wzmacniam o 2dB. Dla Johna ustawiłem odpowiednio +3 ponizej 250Hz i +2 powyżej 9khz. Środka nie ruszałem bo wahania nie przekraczały +/-1dB.

 

Jak bedę miał okazję to zrobię porównania SACD-CD u niego, ale mam 100% pewności, że wynik nie będzie daleki od już opisanego.

 

Przepraszam za odbiegnięcie od tematu, wydaje mi się jednak, że było to potrzebne.

 

Zresztą co tu dużo gadać. Sam stwierdziłeś, że czym wyżej - sprzęt za więcej - tym róznica miedzy SACD, a CD się zaciera (4/03/09 12:28), a wiec mój sprzęt to chyba musi z wyższej półki bo się zatarła generalnie dla HDCD i XRCD2 (napisałem o tym 3/03/09 11:43). XRCD2 to przecie zwykły CD tylko do obróbki sie przyłożyli.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darek ocias.Ciekawy wpis ale mało wiarygodny.Nie jestem w stanie uwierzyć,że amplituner może zagrać na tym samym poziomie co DOBRY wzmacniacz grający w klasie A,zakładając,że akustyka jest jednakowa dla porównywalnych wzmacniaczy i obojętnie czy to lampowy SET czy tranzystorowy Single ended.

Jeżeli by tak miało być to by oznaczało rewolucje,redefinicje itd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>

>Aha, i jeszcze jedno, pisałeś wcześniej, że badałeś sobie słuch. To bardzo dobrze bo każdy z nas

>tutaj powinien to tez zrobić. Otóż oboje z Johnem też takie przeszliśmy. U mnie wyszło, zamiast

>odwróconej paraboli cotangens. Czyli lepiej słyszę niskie niż średnicę, ale gorzej wysokie. A więc

>mój sprzęt po automatycznej korekcji z użyciem mikrofonu dostrajam ręcznie. Bas redukuję o 6dB a

>górę wzmacniam o 2dB. Dla Johna ustawiłem odpowiednio +3 ponizej 250Hz i +2 powyżej 9khz. Środka nie

>ruszałem bo wahania nie przekraczały +/-1dB.

 

czyli wszystko w porzadku, nie wiem skad Twoje zaskoczenie...ubytki moga byc w roznych czestotliwosciach. np. robol ktory wierci maszynka wydajaca odglos o danej czestotliwosci np. 7khz bedzie mial w tym zakresie zdecydowany spadek, oczywiscie w calej reszcie tez.

z wiekiem ucieka góra, a dołu jest coraz wiecej. widac ze pierwszy raz w zyciu robiles audiogram.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym że akustyka w każdym pomieszczeniu w którym się "mieszka" jest ... niedoskonała delikatnie mówiąc. Dzięki temu może dojść do tego że tradycyjny "wzmak STEREO" z na prawdę lepszymi końcówkami mocy i lepszym torem przedwzmacniacza od danego ampli kina zagra gorzej bo w lepszych ampli kina mamy niezłą korekcję akustyki pomieszczenia. Do wzmaka stereo można też coś takiego dokupić (nawet dokładniejszego) ale kto to robi ? Pomijam fakt że korekcję nawet tę automatyczną trzeba umieć zrobić (poprawne umiejscowienie mikrofonu i odpowiednie trzymanie/zamocowanie na stojaku, zadbanie o odpowiednią ciszę, robienie pomiarów przy takim "wystroju" przy jakim zwykle będziemy słuchać, różne moduły korekcyjne wymagają też indywidualnego "podejścia - czyli czasem lepiej po kalibracji nazwijmy to wstępnej zrobić od razu rekalibrację ... a w innych modelach lepiej wyzerować wszelkie ustawienia i kalibrować "na czysto").

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kyle,

 

jest to zrozumiałe, jeżeli chodzi o wpływ akustyki na proporcje dźwięku (za dużo, mało basu wysokich itp.) ale czy może to wpływać na barwę i ogólną kulturę (wyrafinowanie) dźwięku - moim zdaniem nie bardzo i zawsze usłyszymy różnicę pomiędzy dobrym (najczęściej drogim) stereo a budżetowym KD, przecież dany sprzęt może zagrać na max tego "na co go stać" lub gorzej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.