Skocz do zawartości
IGNORED

Czy wierzycie w Piekło?


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Aby rozmowa nie byla jałowa - zobaczcie chociaż jeden z linków które podesłałem.

Piszecie o tym co myślicie - ok, ale dlaczego nie chcecie ustosunkować się do relacji ludzi, którzy twierdzą, że tam byli? Z ciekawości chociaż bym tam zajrzał na Waszym miejscu.

 

Pozdrowienia.

 

Cóż, choroba psychiczna to prawdziwe piekło. Zniewala człowieka i daje ułudę życia w alternatywnych rzeczywistościach. Najbardziej charakterystyczne to urojenie, że w odwiedzonym piekle (jak by to było muzeum do zwiedzania) znajdowali się wszyscy znani z historii razem, bez względu na wyznawaną religię. A co z ludźmi z początków istnienia człowieka? A Neandertalczycy? :-)

W.

Dlaczego nie mają oparzeń na ciele ?

Dlatego, że nie byli tam fizycznie ciałem tylko duchem - to chyba oczywiste. Jak mieli w rzeczywistości duchowej zaistnieć w postaci materii?

 

A co z ludźmi z początków istnienia człowieka? A Neandertalczycy? :-)

 

Dobre pytanie - zgadzam się z nauką KK, że jeśli nei znali Jezusa i jego nauki (a znać nie mogli) i byli dobrymi ludźmi trafiają do nieba. Nie pytaj dalej, co i jak, bo po prostu nie wiem - mnie ta odpowiedź zawsze wystarczała, bo to są wyroki Boskie i nie mnie/nam oceniać.

 

Cóż, choroba psychiczna to prawdziwe piekło.

 

Vlado, ale to nie są relacje ludzi żyjących w psychiatryku, tylko zdrowych osób. Niektórzy z nich tak jak Koledzy w tym wątku byli ateistami - dopóki nie doświadczyli wizji piekła właśnie. Oczywiście wygodnie zaklasyfikować ich jako wariatów i mieć "spokój"...

 

Piekło to nie muzeum do zwiedzania, ale ciekawe, że na przestrzeni dziesięcioleci wszyscy. którzy opowiadają o piekle podają zbieżne relacje. Czyli wszyscy byli chorzy umysłowo i mieli identyczne wizje? To nawet we współczesnej psychiatrii chyba nieznane zjawisko.

Powrót po dłuższej przerwie...

Piekło to nie muzeum do zwiedzania, ale ciekawe, że na przestrzeni dziesięcioleci wszyscy. którzy opowiadają o piekle podają zbieżne relacje. Czyli wszyscy byli chorzy umysłowo i mieli identyczne wizje? To nawet we współczesnej psychiatrii chyba nieznane zjawisko.

Brak tlenu czy rozumu w mózgu u każdego człowieka wywoła niemal identyczne skutki.

Urojenia na tle religijnym są cały czas również powtarzalne u ludzi z dewocją.

Lęk przed piekłem to najstarsza bajka jaką opowiada religia katolicka, nawet zdeklarowanych ateistów potrafi dosięgnąć mimowolnie.

Nic w tym nie ma dziwnego. Generalnie współczesna medycyna i nauka nie zna jeszcze odpowiedzi, nie ma również definicji człowieka zdrowego, a ludzie którzy jawnie głoszą że byli w piekle to raczej niezdiagnozowani niż zdrowi.

Dlatego, że nie byli tam fizycznie ciałem tylko duchem - to chyba oczywiste. Jak mieli w rzeczywistości duchowej zaistnieć w postaci materii?

 

 

Hm......, to wiele by wyjaśniało (dzięki za otwarcie oczu !) , niemniej intryguje mnie jeszcze jedna kwestia , mianowicie : w jaki sposób można spalić ( ukarać ) niematerialną istotę duchową w ogniu piekielnym ?

 

 

P.S.

 

A propos , czy powracający z piekła ludzie śmierdzieli siarką lub przypalenizną ?

Piotr

Hm......, to wiele by wyjaśniało (dzięki za otwarcie oczu !) , niemniej intryguje mnie jeszcze jedna kwestia , mianowicie : w jaki sposób można spalić ( ukarać ) niematerialną istotę duchową w ogniu piekielnym ?

 

 

Wydaje mi się, że chodzi o cierpienia duszy, ale jednocześnie relacje tych ludzi zawierają wspomnienia o odczuwaniu fizycznego bólu - przypalania i wysokiej temperatury, odczucie olbrzymiego głodu czy pragnienia, fizyczne tortury, etc. Nie wiem jak to wyjaśnić w świetle nauki o piekle, bo nie zgłębiałem tego tematu. Niemniej w Piśmie i wyznaniu wiary jest mowa o wierze w 'ciała zmartwychwstanie', więc życie wieczne nie jest tylko pespektywą czysto duchową, niematerialną - i być może tutaj tkwi wyjaśnienie, że cierpienia w piekle ludzie odczuwają także w kategoriach ciała, materialnych.

 

A propos , czy powracający z piekła ludzie śmierdzieli siarką lub przypalenizną ?

 

Powinieneś sam obejrzeć jedną, czy drugą relację. Z tego co pamiętam wspominali o zapachu siarki, który odczuwali, ale czy sami śmierdzieli to nie wiem. Szczerze mówiąc obejrzałem tylko kilka z tych filmików - więcej nie mogłem, więc nie znam oczywiście wszystkich relacji.

 

Urojenia na tle religijnym są cały czas również powtarzalne u ludzi z dewocją.

Lęk przed piekłem to najstarsza bajka jaką opowiada religia katolicka, nawet zdeklarowanych ateistów potrafi dosięgnąć mimowolnie.

 

Bardzo ciekawe, że to samo może wystąpić u dewotów jak i ateistów... Faktycznie, bardzo to przekonujące.

 

ludzie którzy jawnie głoszą że byli w piekle to raczej niezdiagnozowani niż zdrowi.

 

Jak pisałem powyżej: to b. wygodne i jakże eleganckie wyjaśnienie. Medycyna jest niedoskonała, ale możemy powiedzieć, że oni na pewno są chorzy - doskonała logika. Widzisz wewnętrzną sprzeczność w tym co napisałeś?

Powrót po dłuższej przerwie...

Bardzo ciekawe, że to samo może wystąpić u dewotów jak i ateistów... Faktycznie, bardzo to przekonujące.

 

Ludzie którzy byli przez jakiś krotki czas w stanie śmierci klinicznej tak samo relacjonują co odczuwali, niezależnie czy wychowani w lęku przed piekłem czy też nie.

Dalej uważam że nie ma definicji człowieka zdrowego, są chorzy i jeszcze nie zdiagnozowani. Jeśli ktoś opisuje pogawędki ze świetymi ze swojej religii, to są to tylko jego własne projekcje z głębi leków w podświadomości, jego ego, super ego i id.

Piekło to nie muzeum do zwiedzania, ale ciekawe, że na przestrzeni dziesięcioleci wszyscy. którzy opowiadają o piekle podają zbieżne relacje. Czyli wszyscy byli chorzy umysłowo i mieli identyczne wizje? To nawet we współczesnej psychiatrii chyba nieznane zjawisko.

Piekło to jest stan naszego umysłu. A dlaczego powtarzają to samo? Po ponad 2000 latach w naszych umysłach i genach przypowieści te są głęboko zakorzenione.

 

Opowieści tych którzy byli w "piekle" wynikają ze subiektywnego stanu świadomosci, doświadczenia, lęków i fizycznego cierpienia. Po śmierci jest tylko płaska ciągła linia. Mózg nie pracuje więc co ma przetwarzać? Nauki KK opierają się wyłącznie na wierze a nie doświadczeniu. Jedno drugiemu zaprzecza. Jeżeli czegoś byśmy doświadczyli przestałoby to być wiarą i całe nauki KK można byłoby głęboko schować.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Kościół przez szereg stuleci miał o wiele wiecej dogmatów do podawania się za ludzi stwórcy.

Dziś zostały im tylko straszenie piekłem bo znakomitą większość ich mitów obaliło życie, nauka i kultura człowieka.

Po śmierci jest tylko płaska ciągła linia. Mózg nie pracuje więc co ma przetwarzać?

 

Sittek, a co z relacjami ludzi, którzy na stole operacyjnym doświadczyli śmierci klinicznej i opowiadają jak unieśli sie nad swoim ciałem, widzieli lekarzy pracujących nad ich reanimacją, etc. W konfrontacji z tym co działo się wtedy na sali ich relacje wypadają jako identyczne z tym, czego widzieć nie mogli, a o czym opowiadali potem lekarze i dziwili się, skąd oni to wiedzą, skoro byli w stanie śmierci klinicznej.

 

Nauki KK opierają się wyłącznie na wierze a nie doświadczeniu. Jedno drugiemu zaprzecza. Jeżeli czegoś byśmy doświadczyli przestałoby to być wiarą i całe nauki KK można byłoby głęboko schować.

 

Dlaczego nie ma podobnych relacji wyznawców innych religii, np. muzułmanów? Przecież nauki KK na islam i świadomość muzułmanów nie było. Jak wytłmuczyć więc to, że piekło 'odwiedzili' także niektórzy muzułmanie, po czym się nawrócili?

 

Dziś zostały im tylko straszenie piekłem bo znakomitą większość ich mitów obaliło życie, nauka i kultura człowieka.

 

Nie wiem o czym piszesz. KK nie straszy piekłem - straszenie piekłem było znacznie bardziej nasilone w średniowieczu. Poza tym, te relacje to nie straszenie piekłem przez instytucjonalny KK, a relacje osobiste 'cywilnych' osób. Więc sorry, ale Twoje hipotezy nie trzymają się kupy.

Powrót po dłuższej przerwie...

KK nie straszy piekłem - straszenie piekłem było znacznie bardziej nasilone w średniowieczu. Poza tym, te relacje to nie straszenie piekłem przez instytucjonalny KK, a relacje osobiste 'cywilnych' osób. Więc sorry, ale Twoje hipotezy nie trzymają się kupy.

O kurcze, to ja się dopiero teraz dowiaduję, że gdy chodziłem na religię, to żyłem w Średniowieczu :-) Ale jaja. Teraz jarzę, że katechetka, która mnie i inne przerażone dzieciaki straszyła ogniem piekielnym i niechybnym pobytem w piekle, była średniowiecznym wysłannikiem? Może św Inkwizycja w tym paluchy maczała?

 

Sittek, a co z relacjami ludzi, którzy na stole operacyjnym doświadczyli śmierci klinicznej i opowiadają jak unieśli sie nad swoim ciałem, widzieli lekarzy pracujących nad ich reanimacją,

Jaką mamy pewność, że to były relacje tych właśnie osób, a nie dziennikarzy i osób związanych z tanią sensacją? A ileż to mamy opowieści naocznych świadków UFO i innych niestworzonych rzeczy? Wydawane są książki i inne publikacje. Kasę zarabia się na różne sposoby.

 

Dlaczego nie ma podobnych relacji wyznawców innych religii, np. muzułmanów?

Oni mają swoje dziewice. Nawiasem mówiąc szkoda, że u nas nie ma tego w pakiecie cmentarnym, łatwiej byłoby rozstawać się z tym padołem.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Wydaje mi się, że chodzi o cierpienia duszy, ale jednocześnie relacje tych ludzi zawierają wspomnienia o odczuwaniu fizycznego bólu - przypalania i wysokiej temperatury, odczucie olbrzymiego głodu czy pragnienia, fizyczne tortury, etc. Nie wiem jak to wyjaśnić w świetle nauki o piekle, bo nie zgłębiałem tego tematu. Niemniej w Piśmie i wyznaniu wiary jest mowa o wierze w 'ciała zmartwychwstanie', więc życie wieczne nie jest tylko pespektywą czysto duchową, niematerialną - i być może tutaj tkwi wyjaśnienie, że cierpienia w piekle ludzie odczuwają także w kategoriach ciała, materialnych.

,

 

 

Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek nad tym , dlaczego wierzenia Żydów oraz chrześcijan w kwestii piekła , tak bardzo się między sobą różnią , zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę okoliczność , iż oba systemy religijne opierają swoją doktrynę o piekle na tym samym Piśmie Świętym ?

 

 

P.S.

 

Oczywiście , jak już kiedyś pisałem , powinniśmy ustalić , czy kwestię piekła podejmujemy z filozoficznego , czy też teologicznego punktu widzenia ?

 

Powinieneś sam obejrzeć jedną, czy drugą relację.

 

Niestety , nie znam języka angielskiego w stopniu umożliwiającym zrozumienie przekazu , o którym mowa we filmie .

Piotr

O kurcze, to ja się dopiero teraz dowiaduję, że gdy chodziłem na religię, to żyłem w Średniowieczu :-) Ale jaja. Teraz jarzę, że katechetka, która mnie i inne przerażone dzieciaki straszyła ogniem piekielnym i niechybnym pobytem w piekle, była średniowiecznym wysłannikiem? Może św Inkwizycja w tym paluchy maczała?

 

Zdecydowanie jest/było tak jak piszesz :)))

 

Oni mają swoje dziewice. Nawiasem mówiąc szkoda, że u nas nie ma tego w pakiecie cmentarnym, łatwiej byłoby rozstawać się z tym padołem.

Rotel & Dynaudio

 

To nie widze przeszkód - można przejść na islam i wierzyć w ich pakiet cmentarny ;)

Powrót po dłuższej przerwie...

To nie widze przeszkód - można przejść na islam i wierzyć w ich pakiet cmentarny ;)

 

Zauważcie kochani, że to jest właściwy kierunek. Religie zachodu stawiają bardzo wysoko porzeczkę dla zwykłych śmiertelników, jeśli chodzi o dostęp do Nieba/Raju. Z tego wynika, że znakomita większość z powodu zwyczajnego niespełniania warunków, zostanie w czyśćcu lub bezpośrednio w piekle.

Rozsądniej zatem jest poszukać religii, która oferuje jak najbardziej znośne piekło, niż idealny raj obwarowany warunkami nie do spełnienia. :-)

 

Włodek.

To nie widze przeszkód - można przejść na islam i wierzyć w ich pakiet cmentarny ;)

 

 

„Nawet dla drzewa istnieje nadzieja.

Jeśli zostanie ścięte, to znowu wypuści pędy (…)

Jeśli krzepki mąż umrze, czyż może znowu żyć?”

(Mojżesz, starożytny prorok)

 

Zauważcie kochani, że to jest właściwy kierunek. Religie zachodu stawiają bardzo wysoko porzeczkę dla zwykłych śmiertelników, jeśli chodzi o dostęp do Nieba/Raju. Z tego wynika, że znakomita większość z powodu zwyczajnego niespełniania warunków, zostanie w czyśćcu lub bezpośrednio w piekle.

Rozsądniej zatem jest poszukać religii, która oferuje jak najbardziej znośne piekło, niż idealny raj obwarowany warunkami nie do spełnienia. :-)

 

 

 

„Religia jest między innymi próbą pogodzenia

wiernych z myślą, że pewnego dnia będą musieli umrzeć.

Stara się to uczynić, obiecując im lepsze

życie po śmierci albo ponowne narodzenie,

albo jedno i drugie”

(Gerhard Herm, niemiecki pisarz)

 

Kościół katolicki systemowo i z pełnym zaangażowaniem oferuje nam piekło na Ziemi.

 

 

I czyni to nawet po naszej śmierci !

 

P.S

 

 

„Teoria wiecznego cierpienia kłóci się z wiarą w miłość

Boga do Jego stworzeń. (…) Wierzyć w wieczne karanie duszy

za błędy popełnione w ciągu niewielu lat, bez dania żadnej

szansy poprawy, znaczy całkowicie przeczyć głosowi rozsądku”

(NIKHILANANDA, hinduski filozof)

Piotr

„Teoria wiecznego cierpienia kłóci się z wiarą w miłość

Boga do Jego stworzeń. (…) Wierzyć w wieczne karanie duszy

za błędy popełnione w ciągu niewielu lat, bez dania żadnej

szansy poprawy, znaczy całkowicie przeczyć głosowi rozsądku”

(NIKHILANANDA, hinduski filozof)

 

Osoby na tych filmikach wspominały o tym, że widziały w piekle wiele osób, które za życia wyznawały taki pogląd. Bóg kocha swoje stworzenia, stworzył dla nich Raj. Piekło natomiast nie zostało stworzone dla ludzi a dla diabła, dla zbuntowanych aniołów. Fakt, że ludzie tam się dostają wynika z tego, że grzeszą = słuchają podszeptów diabła, a nie Boga.

Powrót po dłuższej przerwie...

Diabeł/Bóg dualizm umysłu. Doskonalony od początków istnienia, to tylko określenia cech otaczającej nas przyrody. w prosty sposób. Jedzenie trujące - zło, jedzenie smaczne i pożywne - dobro, zwierzęta które możemy upolować dla wykorzystania jako pożywienie lub surowiec- dobro, drzpieżniki które mogą nas upolować - zło, dzień i słońce dające, ciepło, światło i bezpieczeństwo - dobro, noc zimna ciemna z czającymi się drapieżnikami i strachem - zło itd. Stąd personifikacja pochodzenia owego dobra i zła, to następstwo oczywiste. Dobro to boskość opiekuńcza, zło to boskość niszcząca, zdradliwa. Dalsze kreacje bogów dobra i zła zależały od cywilizacji i ich religii.

 

Włodek.

Żeby każdy w tak logiczny i bezstronny sposób podchodził do sprawy to mielibyśmy raj na Ziemi i nie byłoby żadnych piekieł i innych bajek, serdeczności dla pozytywnie i trzeźwo myślących ;)

Pawle drogi, przecież czasy niedostępności oświaty i źródeł wiedzy już dawno w Polsce minęły. To co napisałem, to wiedza z zakresu szkoły podstawowej i wychowania w domu rodzinnym.

Pozostaje więc wyłącznie tęsknota do wiary w cudowności, świat nadprzyrodzony, elfy, krasnale, Mikołaja, bogów i aniołki. Do tego odwieczna umiejętność czerpania z tej nostalgii korzyści przez konsorcja zwane kościołami i mamy świat jaki mamy.

Prosty człowiek w Polsce boi się, że gdy porzuci uzależnienie od kościoła, stanie się gorszym w każdym aspekcie człowiekiem, tak mu wmówiono od dziecka. Trwa więc, nawet biernie, ale trwa.

Nie wypełnia nakazów życia w zgodzie z doktryną narzuconej mu religii, bo z reguły zna ja tylko pobieżnie, lub tyle co czasami na mszy usłyszy i tak mu dobrze. Dla złagodzenia wyrzutów sumienia da czasami na tacę i kolędę i czuje się dobrym katolikiem i porządnym Polakiem :-)) Choć raczej to smutne i żałosne :-(

Człowiek jako jednostka społeczna, odczuwa potrzebę sterowania sobą i dominacji grupy uznawanej za wiodącą. Czuje się tylko wtedy bezpiecznym. Z resztą jak wszystkie zwierzęta stadne. Anarchia jest postrzegana jako osobiste zagrożenie każdego członka stada/społeczności.

 

Pozdrawiam, Włodek.

 

Włodek.

przecież czasy niedostępności oświaty i źródeł wiedzy już dawno w Polsce minęły. To co napisałem, to wiedza z zakresu szkoły podstawowej i wychowania w domu rodzinnym.

Niedługo już, tuż po oficjalnym wprowadzeniu do ustawy zasadniczej Klauzul Sumienia wiedza ta zostanie przeszacowana i kompletnie zmieniona. Dzieci w szkołach uczyć się będą zupełnie czego innego. Lekcje biologii, botaniki oraz anatomii wprowadzą nowe wartości i kanony. Będzie się działo.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Ja powiem już się dzieje....piekielnie pokrętna insynuacja! ;)

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

Człowiek jako jednostka społeczna, odczuwa potrzebę sterowania sobą i dominacji grupy uznawanej za wiodącą. Czuje się tylko wtedy bezpiecznym. Z resztą jak wszystkie zwierzęta stadne. Anarchia jest postrzegana jako osobiste zagrożenie każdego członka stada/społeczności.

 

Promujmy zatem LGBT i inne aby wreszcie odróżnić się od dzisiejszego człowieka pierwotnego.

W szkołach powinniśmy zwiększyć godziny nauki o seksie oralnym (na początek) kosztem bezsensownej nauki historii choćby.

Mały człowiek bez wiedzy seksualnej jest bezwartościowy tak jak mały człowiek z wiedzą o historii choćby własnej Ojczyzny.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Oczywiście, że można ale trzeba chcieć, a chcenie idzie w kierunku wiedzy o "obciąganiu" a nie wiedzy

kto zaś "Krzywousty".

Pewnie można to połączyć i młodzi będą tego ostatniego kojarzyć z tym pierwszym.

 

 

 

Proporcje to dobra rzecz, nie tylko w kuchni.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

W zyciu 18 latka wiedza z zakresu seksualności więcej znaczy niż wiedza o Krzywoustym bo pozwoli mu być może uniknąć wielu stresów i niepotrzebnych napięć.Ojczyzna ( albo synczyzna) w tej sytuacji zawsze będzie na drugim miejscu.Ale generalnie im więcej wiedzy( w każdej dziedzinie) tym lepiej.Zresztą mozna by to połączyć.Np. nauka życia seksualnego na podstawie wybranych przykładów postaci historycznych.

Od 1992 roku oddzielne lekcje religii należy organizować dla co najmniej siedmiorga uczniów w danej klasie. W 2013 roku Komisji Wychowania Katolickiego dopuściła odstąpienie od tego ustalenia (poprzez łączenie klas) jeżeli wszystkie przedmioty odbywają się w klasach łączonych

 

W zyciu 18 latka wiedza z zakresu seksualności więcej znaczy niż wiedza o Krzywoustym

 

Bądź poważny ;))

 

Nie piszemu tu o 18-latkach.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.