Najciekawsze tranzystorowe końcówki mocy w przedziale od około 20 do 50 tys. zł.

[Elberoth]

Na razie słucham na 2V i ASYM. 6V jest niekorzystne ze względu na cyfrową regulację głośności - im wyższe napięcie maksymalne na wyjściu odtwarzacza, tym więcej trzeba przyciszyć dla uzyskania takiej samej głośności, a to przecież proces stratny (bo cyfrowy).

 

Mi wystarczyło by nawet 0.5V na wyjściu odtwarzacza ... taką możliwość daje m.in. Wadia, tam jest 0.5V, 1V, 2V i 4V do wyboru dipswitchami.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[grynio]

Ten Pass z Audiomarkt?Nie pierwszy raz polecasz 250, z 350 nie byłeś chyba zadowolony, nawet nie chciałeś za bardzo o niej pisać.

PS.

A która to Wadia?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[globtroter1]

Na razie słucham na 2V i ASYM. 6V jest niekorzystne ze względu na cyfrową regulację głośności - im wyższe napięcie maksymalne na wyjściu odtwarzacza, tym więcej trzeba przyciszyć dla uzyskania takiej samej głośności, a to przecież proces stratny (bo cyfrowy).

 

Mi wystarczyło by nawet 0.5V na wyjściu odtwarzacza ... taką możliwość daje m.in. Wadia, tam jest 0.5V, 1V, 2V i 4V do wyboru dipswitchami.

 

Teoretycznie tak. Popróbuj jednak z Puccinim na 6V i podziel się przy okazji uwagami. Np z Soulution 710 wg mnie ( i chyba nie tylko) lepiej grało na 6V, choć skala głośności była wystarczająca i na 2V .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Elberoth]

Największy problem z X-350 i X-350.5 polegał na braku mikrodynamiki. X-250 jest tu pod tym względem lepszy, co nie jako potwierdzało by tezę, że im układ bardziej skomplikowany tym gorzej gra :)

 

Z drugiej strony, przesadzić chyba też nie można, bo jednak X-150 gra sporo słabiej niż X-250.

 

Inna sprawa, że do tej pory łączyłem wszystkie Passy z lampowym ARC Ref-3 i to chyba nie było do końca najlepsze zestawienie. Wydaje mi się że Puccini, ze swoją impedancją na poziomie <5Ohm, znacznie lepiej sobie z X-250 radzi.

 

Wadia ma przełączniki do ustawiania napięcia w większości modeli. W niektórych trzeba się dostać do środka, w części dostępne są z tylnej ścianki. Szkoda że Jasik nie ma najnowszej Wadii S7i bo bym chętnie posłuchał ...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[grynio]

Przepraszam, że wtrącę lampę do tego wątku: czy mikrodynamika X-250- tki jest zbliżona do dobrej końcowki na GM70?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[whitesnake]

Wczoraj był też u mnie Whitesnake, słuchał co prawda tylko 2 utworów bo wpadł na chwilę w okolicach 23.00, ale może coś napisze od siebie. Grało mam wrażenie nieźle.

 

Grało bardzo dobrze. Wczorajsze granie podobało mi się nawet bardziej niż ostatnie ;).

Napiszę coś więcej jak wrócę do domu...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Elberoth]

Przepraszam, że wtrącę lampę do tego wątku: czy mikrodynamika X-250- tki jest zbliżona do dobrej końcowki na GM70?

 

Myślę, że żaden z tych wzmacniaczy nie będzie pod tym względem wzorcowy, ani Pass ani GM70. darTZeel jest tu zdecydowanie lepszy (pod tym względem chyba najlepszy tranzystor jaki słyszałem), nie mówiąc już o dobrym wzmacniaczu na 300B lub 2A3.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[stempur]

Witam

Słuchałem kilkakrotnie Passa X 250 u globtrotera z DCS Puccini i jego Von Schweikertami. Zawsze mi się podobało, choć glob ciągłę coś "rusza" w tym systemie i dźwięk ciągle się zmienia. Pass gra w tym systemie dużym, potężnym dźwiękiem z olbrzymią makrodynamika. Faktycznie, kirodynamika i wgląd w nagranie, przejrzystość mogłyby być lepsze, ale tak naprawdę wychodzi to dopiero w porównaniu z czymś znacznie lepszym. Ja prównywałem z Soulution 710 i nie było wątpliwości.

Nie odczułem też chłodu ani krystalicznej czystości, o której pisał kiedyś Elberoth opisując 250-kę. Moim zdaniem gra całkiem barwnie, z wypełnieniem, w sposób bardzo nasycony przekazując równocześnie bardzo dużo informacji i faktury dźwięku.

Będę musiał w końcu porównać bezpośrednio z moim Passem XA 30.5 u mnie lub u globtrotera. Mamy tak różne systemy, że nie ma co snuć opowieści z mchu i paproci.

A co do napięcia Pucciniego, to nie chcę się wymądrzać, bo nie jestem specem. Ale miałem okazję posłuchać porównań. Moim zdaniem na 6V brzmienie jest dynamiczniejsze, potężniejsze bardziej namacalne. Choć traci odrobinę takiej zwiewności i chyba nieco przybliża się scena. Takie miałem wrażenia.

Pozdrawiam Stempur

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[stary audiofil]

Myślę, że żaden z tych wzmacniaczy nie będzie pod tym względem wzorcowy, ani Pass ani GM70. darTZeel jest tu zdecydowanie lepszy (pod tym względem chyba najlepszy tranzystor jaki słyszałem), nie mówiąc już o dobrym wzmacniaczu na 300B lub 2A3.

 

Elberoth-bo dobrego wzmacniacza na 300B to pewnie jeszcze nigdy w swoim zyciu nie słyszałeś.

Może Twój Dartzeel,którego tak chwalisz miałby szansę,choć mam jednak wątpliwości,by w to mocno wątpić-musisz włożyć w niego z 10000usd-wtedy może??

Przecież masz duże doświadczenie,gdyz poprzedni Twój dartzeel miał upgrade jak tylko jeszcze jeden na kuli ziemskiej,a kosztował Cię tak niewiele.

Między moim 300B,a TWOIM DARTZEELEM jest przepaść,ale tylko cenowa na Twoją korzyść lub nie-a dżwiękowo mam ciut inne zdanie na ten temat.

Także naprawde muzyka bawi i uczy,a Twoje wpisy po prostu rozsmieszają nie tylko zresztą mnie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość]

Faktycznie, kirodynamika (...) mogłyby być lepsze(...) Pozdrawiam Stempur

 

"Kirodynamika"... Fajne przejęzyczenie :-)

[stempur]

No to mamy nowe słowo: dynamika taka, że aż kira. Czyli kirodynamika!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Elberoth]

O chłodzie to pisałem ZTCP w kontekście X-350, a nie X-250. Swoją drogą ciekawe, jak X-350 zagrał by teraz na vdH i Tarze - a więc kablach lekko ocieplonych. Wtedy słuchałem na srebrnym Evereście i Sky - patrząc z perspektywy to też nie był chyba najlepszy pomysł. Mirek zawsze polecał do Passa MITy - sam słucha na X-600 + MIT.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[marekzawa]

O chłodzie to pisałem ZTCP w kontekście X-350, a nie X-250. Swoją drogą ciekawe, jak X-350 zagrał by teraz na vdH i Tarze - a więc kablach lekko ocieplonych. Wtedy słuchałem na srebrnym Evereście i Sky - patrząc z perspektywy to też nie był chyba najlepszy pomysł. Mirek zawsze polecał do Passa MITy - sam słucha na X-600 + MIT.

 

Która Tara jest lekko ocieplona ?

VDH + Tara to jakieś dziwne zestawienie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Elberoth]

0.8

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bart74]

Potwierdzam

 

Gryphon Antileon / DM 100 jedne z najlepszych 100W jakie slyszałem, a o ospałpości mimo klasy A nie odczuwam.

 

Polecam każdemu te piece - ponadto bardzo dobrze zbudowane.

Warto też posłuchac Krell'a KAS-2 (KAS-1 te pożeracz prądu i generator ciepła, ale brzmią świetnie) tańsza alternatywa dająca w zalezności od kolumn do 99% sonicznych wrażeń KAS-1 to własnie KAS-2

 

Z pola rozważań nie wykluczyłbym też Jeff'a Rowlanda (M7, 8 i 9) szczególnie polecam.

 

to na początek tyle

 

 

 

 

 

 

 

slvn, 1 Kwi 2010, 15:15

 

>Nie bardzo rozumiem fascynacje klasa A, ale ja zmienilem monobloki ktore pracowaly w klasie A

>(Electrocompaniet AW180...

 

Cóż monobloki Electrocompanieta, to nie Gryphon Antileon:) Obecnie jakieś 5-6 keuro.

Wydajność prądowa, dynamika, rozciągniecie???

Ta końcówka kruszy mury:) Dosłownie "zamiata" Bowersami 801.

Jedyne 100W w klasie A. Nie słyszałem, żeby coś było zamulone, czy niedorobione... (pre Classe)

Nie wiem skąd się wzięły Wasze problemy i pretensje do klasy A??? (audiograde też się skarżył).

Fakt, że grzeje:)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[globtroter1]

Soulution 710- stereofoniczna końcówka mocy ~ 120 tys. zł

 

Będzie trochę inaczej, bo w zasadzie bezpośrednio o brzmieniu 710 nie zamierzam nic pisać.

 

Na wstępie powiem krótko: Soulution 710 to najlepszy do tej pory wzmacniacz jaki słyszałem nie tylko u siebie.

 

Jednocześnie to wzmacniacz, z którego opisem brzmienia mam największy problem. No,bo jak opisać brzmienie w założeniach prawie wzorcowe, do którego 710 na pewno w pewnym stopniu się zbliża, bez popadania w banał,i nie posiadając pod ręką czegoś jeszcze lepszego, co pewnie istnieje- czegoś jeszcze bliższego, czy też wręcz samego wzorca?

 

Z drugiej strony przecież to może być łatwe. Wystarczy dobrać odpowiednio kwieciste słowa i powiedzieć, że jest tak jak być powinno. I w zasadzie tu można by zakończyć, gdyby nie konsekwencje tego faktu, które mogą być ciekawsze od samego, przewidywalnego opisu brzmienia urządzenia prawie „doskonałego”.

 

Konsekwencje te dotyczą w pierwszym rzędzie innych elementów systemu i urządzeń współpracujących z 710 , czy do niego porównywanych, warunków w których pracują, czy też rzeczy przecież najważniejszej – samej muzyki, poszczególnych wykonań, jakości wydań i realizacji. Dotyczą wpływu tych wszystkich czynników na finalne brzmienie uzyskane przy pomocy tego wzmacniacza.

 

A o tym pisać już zdecydowanie łatwiej, bo Soulution 710 jak mało które urządzenie pokazuje nam to jak na dłoni, pozostawiając mało niedomówień. Ukazuje jednocześnie prawdziwszy charakter poszczególnych zjawisk i ich skutki, a nie tylko te, do których jesteśmy przyzwyczajeni.

 

Na tle tych przyzwyczajeń dochodzi często do pewnych zafałszowań w ocenach i opiniach. Czasem wręcz do paradoksów, gdzie wady poszczególnych urządzeń są klasyfikowane jako ich zalety lub odwrotnie. Wiemy o tym dobrze, bo często tak właśnie postępujemy przy konfiguracji systemu.

 

Soulution, jak inne podobne urządzenia, mogą nam pomóc i wyprowadzić nas z tego zamkniętego kręgu, burząc przy okazji dotychczasowy sprzętowy system wartości i ten najbardziej zatwardziały – naszych przyzwyczajeń.

 

Mając możliwość posłuchania dłużej u siebie, jak również podczas kilku wielogodzinnych sesji w Sound Clubie całego systemu, oraz poszczególnych firmowych urządzeń oddzielnie w towarzystwie urz. konkurencji, mam wrażenie, że w/w pułapce ulegli w pewnym stopniu również sami konstruktorzy.

 

O ile 710 wydaje się urządzeniem bezkompromisowym, o tyle firmowe pre i cd odsłuchiwane oddzielnie w mojej ocenie takim już nie są. Z tej perspektywy wygląda to tak, jakby sami konstruktorzy przestraszyli się możliwości 710 i dla pewnej grupy (pewnie nawet większości) postanowili uczynić jego brzmienie bardziej „uniwersalnym” i po prostu łatwiejszym w konfiguracji, podsuwając stworzone do takiego celu urządzenia towarzyszące.

 

Zabieg udał się im jak mało komu. Z "wzorcowego" brzmienia 710 niewiele jednak pozostaje…

 

Cdn. (m.in. firmowe pre, CD 540 vs dCS Puccini, inne końcówki, użyte kolumny, kable…)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[stary audiofil]

Bardzo ładnie napisane...tylko te urządzonka towarzyszące coś takie jakieś drogie-nawet bardzo są.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ASURA]

 

Zabieg udał się im jak mało komu. Z "wzorcowego" brzmienia 710 niewiele jednak pozostaje…

 

 

 

Ja bym się tak tym nie przejmował czym mniej elementów w torze tym lepiej i to pokazuje nam dobitnie że to jest optymalna droga do referencji!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Krzycho]

Widzę, że tytułowe tranzystorowe końcówki mocy wyrwały sie z przedziału cenowego 20-50 tys. zł z znalazły sie w przedziale 120-150 tys. zł.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Elberoth]

To się chyba nazywa audiofil rozwojowy :p

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Krzycho]

W tym rozwojowym przedziale jest zapewne Vitus Audio SS-101. Niby końcówka mocy, ale z regulacją wzmocnienia, czyli integra. Urządzenie dobrze zbadane ... przez recenzentów.

Z tego co pamiętam, Vitus był najwyżej oceniony w dziedzinie reprodukcji (co za słowo) mikrodynamiki w cytowanych w tym topiku wpisach pochodzących z jednego z amerykańskich forów.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[stary audiofil]

Ja bym się tak tym nie przejmował czym mniej elementów w torze tym lepiej i to pokazuje nam dobitnie że to jest optymalna droga do referencji!

 

Nareszcie ktoś to państwu należycie objaśnił-tzn.nie ściemniał....juz to wiedziałem od dawna,a Panowie także,czy raczej są wciąż błądzący??

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[globtroter1]

Nareszcie ktoś to państwu należycie objaśnił-tzn.nie ściemniał....juz to wiedziałem od dawna,a Panowie także,czy raczej są wciąż błądzący??

 

Stary Audiofil,

Strasznie się cieszę, że zmieniłeś zdanie, bo jeszcze niedawno uważałeś, że bez pre nie ma prawa nic zagrać.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Arek__45]

...ciekawe te poszukiwania ale ...brak entuzjazmu i radosci w tych spotkaniach z muzyka...u mnie spoooorroooo taniej a kazda plyta to jakby nowa porcja kokainy .....niesamowity kop....a z tym prosty torem to racja....sprawdzone...

[modrzew47]

No tak Arek ale u ciebie gra nie nudny wzmacniacz i srebrem łączony...to co innego,inna liga.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Arek__45]

..mylisz sie gra ...muzyka....a z ta nuda to spytaj Stempura on juz wie co najwazniejsze ....nie lubie polipropylenu..zawsze mi sie kojarzy z opakowaniem pasty do podlogi...

[stary audiofil]

Stary Audiofil,

Strasznie się cieszę, że zmieniłeś zdanie, bo jeszcze niedawno uważałeś, że bez pre nie ma prawa nic zagrać.

 

Umyslnie i celowo wprowadzałem Ciebie i innych w zakłopotanie czyli doprowadzilem do stanu tzw. audiofilia nirvanosa))

Z kolei moja skromna osoba sie ogromnie cieszy,że nareszcie wybrałeś cos konkretnego,czyli te....upragnione harmonixy!!!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[globtroter1]

Soulution 710

c.d.

 

Podłączenie Pre Soulution 720, poniekąd zgodnie z moimi wcześniejszymi doświadczeniami z wieloma przedwzmacniaczami, owocuje małą, ale jednak wyraźnie słyszalną na 710 utratą przejrzystości, dynamiki i szybkości brzmienia.

 

Zmienia się przestrzeń. Powiększeniu ulega cała scena, zwłaszcza jej głębia. Poszczególne instrumenty stają się większe, tracąc na swojej lokalizacji. Kontury dźwięków rozmazują się. Barwy są mniej zróżnicowane.

 

Brzmienie jest bardzo atrakcyjne, ale w mojej ocenie mniej „prawdziwe” niż w konfiguracji bez pre. Staje się przez to właśnie bardziej „uniwersalne” w większości konfiguracji sprzętowo-lokalowych i szybko akceptowalne. Robi spore wrażenie i może się bardzo podobać.

 

Osobiście wolałem jednak konfiguracje bez preampu.

Czasem jednak bez jego funkcjonalności się nie da. Soulution 720 to także bardzo dobry przedwzmacniacz gramofonowy. Lp Deep Purple zagrało bardzo dobrze.

 

Podłączenie do 710 firmowego CD 540 (ważna uwaga: z niższej serii 500) wyposażonego w regulację głośności przynosi efekty podobne do pre 720, choć nie do końca. Brzmienie jest trochę mniej eufoniczne. W tym zestawieniu bardziej może podobać się przestrzeń, jest naturalniej generowana, nie tak powiększona jak z pre, ale posiadająca silnie zaznaczone wszystkie parametry.

 

Równowaga tonalna podobnie jak z 720 wydaje się pozornie przesunięta w dół. I choć nie jest to wg mnie kwestia wyrównania samego pasma (temu nie można nic zarzucić), a po prostu CD 540 nie jest urządzeniem tak przejrzystym i rozdzielczym jak końcówka 710 i jak się później okazało np. dCS Puccini, o czym dalej.

 

Jest jednak CD 540, podobnie jak pre 720, urządzeniem dobrze dopasowanym do końcówki 710 i doskonale widać jaki efekt chciał uzyskać producent w przypadku ewentualnego połączenia firmowych produktów. To po prostu gotowy przepis na bardzo dobry dźwięk, bez większych problemów i zamysł taki udało się zrealizować z nawiązką.

 

Wpięcie dCS Pucccini po CD 540 bezpośrednio do 710 pokazuje jednak że można pójść jeszcze dalej. Przekazać jeszcze więcej informacji o nagraniu, jeszcze więcej prawdziwych, bo obecnych gdzieś w nagraniu emocji.

 

I tu, podobnie jak w przypadku 720, pojawia się zasadnicze pytanie. Czy tej informacji powinno być jeszcze więcej niż są w stanie przekazać za pomocą 710 firmowe urządzenia towarzyszące, czy właśnie tyle ile przekazuje ono przy pomocy Pucciniego. Czy nie dochodzi tu do zaburzenia pewnych proporcji. To bardzo dyskusyjna kwestia, w której nie chodzi wcale o sztampowe zarzuty kierowane pod adresem pewnych urządzeń audio i oskarżanie ich np. o chłód, czy ciepło, chirurgiczna precyzję, czy tzw. muzykalność. Chodzi bardziej o proporcje zawarte przecież w każdym nagraniu. W każdym trochę inaczej. I tu wg mnie Puccini idzie krok do przodu. Jest wg mnie (bardziej) wiarygodny i nie zaburza tych proporcji. Pozwala muzyce wybrzmieć pełniej, przekazać więcej informacji o nagraniu, odtworzyć go wierniej nie popadając jednak w przesadę.

 

CD 540 jest bardziej zdystansowany. Jednak trochę tonizuje i uśrednia dźwięk, choć przyznać trzeba, że robi to z dużą klasą i rzadko spotykanym wdziękiem, zwłaszcza z końcówką taką jak Soulution 710.

 

Osobiście wybrałbym jednak do niej dCS Puccini. Oczywiście rodzi to jeszcze większe wymagania względem warunków lokalowo-akustycznych i nie ułatwia doboru reszty komponentów… Cdn.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Elberoth]

Masz u siebie 710 ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[stary audiofil]

globtroter

Rzetelny opis i prawdziwy-zapewne.

ps.nie pożyczaj Elberethowi tej końcówki mocy -bo zaraz będzie chciał ja rozkręcić-jak to jest w jego naturze)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )