Skocz do zawartości
IGNORED

Kabel USB - też gra


LTJ Sonic

Rekomendowane odpowiedzi

 

Jestem WŁAŚCICIELEM i UŻYTKOWNIKIEM demagnetyzera płyt cd firmy Bedini i SŁYSZĘ wyraźne różnice pomiędzy płytami przed i po rozmagnesowaniu. Kupiłem go bezpośrednio od producenta za przyzwoitą cenę (znacznie niższą od Furutecha i niższą od jego oficjalnej ceny) żeby go przetestować bo nie za bardzo wierzyłem w jego działanie. DZIAŁA i POPRAWIA jakość dźwięku z płyty cd więc pozostał w systemie. Co więcej, po przetestowaniu go przez znajomego zamówiłem dla niego następny bo POPRAWIA jakość obrazu i dźwięku z płyt dvd.

 

Nie ma to jak BOGATA WYOBRAŹNIA :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to jak BOGATA WYOBRAŹNIA :)

 

Najlepsze w opisie tego demagnetyzera sa te 'molecular stresses'. Niektore rzeczy sa juz tak denne (czytaj glupie) ze nawet nie sa smieszne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to jak BOGATA WYOBRAŹNIA :)

 

To niestety potwierdzenie tego, co napisałem o kulturze obecnych na tym forum "specjalistów". A wypowiedź oczywiście jak najbardziej merytoryczna i wiele wnosząca do dyskusji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za pisanie i wypowiadanie " nowatorskich " wynurzeń z rodzaju kabel usb też gra itp. proponuję ukamienowanie.

 

Zacznijcie ludzie słuchać muzykę , a nie zajmujecie się pierdołami.

 

Wczoraj byłem gościem w jednym z warszawskich studio nagrań i po pierwsze, uśmialiśmy się z teorii oraz doznań audiofilskich oraz posłuchaliśmy co uzyskujemy po masteringu.

Mixer najwyższy Carlec, kolumny aktywne topowe Dynaudio, źródło Studer Dash.Muzyka trudna , zespół Ścianka i jeszcze jeden nie pamiętam nazwy , śpiewający gospel.

 

To ciekawe doznanie i niweczące wszelkie głupoty z dążeniem do nirwany.

 

Leczyć się panowie, leczyć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jeżeli posiadacie jakieś kable cyfrowe, które wpływają na poprawę dźwięku, będę wdzieczny za namiary.

Nie piszę tego dla jakiejś polemiki. Chcę, żeby dobrze mi grało. Jeśli w tej kwestii można coś poprawić chętnie skorzystam z pomocy."

 

ech...moje porownania z ostatnich 10 lat "w audio" pokazują, że cyfrówka wpływa znacząco na dzwięk. Nie testowałem jeszcze wpływu kabla USB, ale SPDIF RCA wpływa kolosalnie i co ciekawe rodzaj zmian jest IDENTYCZNY jak dla analogowego RCA na tym samym kablu!

 

Ostatnie porównanie dotyczyło kabli Audio Note JP/KONDO, modeli VX, LP i VZ.

 

Ten sam kabel wprowadzany jako interconnect analogowy lub cyfrowy zachowywał się IDENTYCZNIE, jeżeli chodzi o zmiany dzwięku.

 

Zródłem cyfrowym był lekko skryptowo modyfikowany squeezebox touch (wyłączone obwody analogowe), DAC to modyfikowany lampowy DAC 2.1x Audio Note, bez filtrów i interstage pomiędzy płytką cyfrową i analogową zamieniony na kondensator.

 

Jezeli ktoś nie wierzy w kable to polecam próbę przejścia z bi-wiringu głośnikowego na pojedyncze podłączenie, czyli połączenie kabli bi-wire tylko do wysokotonowych terminali i spięcie tych terminali z niskotonowymi.

 

Elektrycznie to dokładnie to samo....dzwiękowo.....inny świat, inna dynamika i inne aspekty brzmienia.

 

Zastanawiam się teraz czy nie spróbować zmiany kabla sieciowego Ethernet pomiędzy komputerem a Squeezeboxem:-)

 

Jak mawiają o transmisji cyfrowej, "Bit to bit" ale jak się okazuje to nieprawda...i nie znajduję na to dobrej i kompletnej odpowiedzi.....dlaczego "grają" kable cyfrowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jezeli ktoś nie wierzy w kable to polecam próbę przejścia z bi-wiringu głośnikowego na pojedyncze podłączenie, czyli połączenie kabli bi-wire tylko do wysokotonowych terminali i spięcie tych terminali z niskotonowymi.

 

Elektrycznie to dokładnie to samo....dzwiękowo.....inny świat, inna dynamika i inne aspekty brzmienia.

 

Zastanawiam się teraz czy nie spróbować zmiany kabla sieciowego Ethernet pomiędzy komputerem a Squeezeboxem:-)

 

Jak mawiają o transmisji cyfrowej, "Bit to bit" ale jak się okazuje to nieprawda...i nie znajduję na to dobrej i kompletnej odpowiedzi.....dlaczego "grają" kable cyfrowe.

Bi amping jak najbardziej, jeszcze lepiej aktywna zwrotnica, biwiring to tylko wyobraźnia. Sprawdziłem nausznie.

 

Za pisanie i wypowiadanie " nowatorskich " wynurzeń z rodzaju kabel usb też gra itp. proponuję ukamienowanie.

 

Zacznijcie ludzie słuchać muzykę , a nie zajmujecie się pierdołami.

 

Wczoraj byłem gościem w jednym z warszawskich studio nagrań i po pierwsze, uśmialiśmy się z teorii oraz doznań audiofilskich oraz posłuchaliśmy co uzyskujemy po masteringu.

Mixer najwyższy Carlec, kolumny aktywne topowe Dynaudio, źródło Studer Dash.Muzyka trudna , zespół Ścianka i jeszcze jeden nie pamiętam nazwy , śpiewający gospel.

 

To ciekawe doznanie i niweczące wszelkie głupoty z dążeniem do nirwany.

 

Leczyć się panowie, leczyć.

Popieram w 100%. Piszący bajki o kablach USB i kablach cyfrowych nie mają zielonego pojęcia o tym co dzieje się w studiu nagraniowym, ba nawet nie zdają sobie sprawy z tego co naprawdę są w stanie usłyszeć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Popieram w 100%. Piszący bajki o kablach USB i kablach cyfrowych nie mają zielonego pojęcia o tym co dzieje się w studiu nagraniowym, ba nawet nie zdają sobie sprawy z tego co naprawdę są w stanie usłyszeć. "

 

Nie wiem ile macie lat, ale chyba niewiele.

 

Nikt nie neguje wpływu studia, obróbki, equalizacji, kompresji dynamiki itp w studiu.

Do tego dodajmy obróbkę i przygotowanie materiału w tłoczni....

Przedtem jeszcze nagranie "gęste" ze studia konwertujemy na 16/41 (mam oprogramowanie oficjalne Sony Forge Audio Studio) i bawiłem się sporo w różne ditheringi itp....różnice są spore....

 

To wszystko prawda, ale na koncu mam sprzęt w domu gdzie słychać w brzmieniu zmianę drobiazgów...i pewnie jest to nic wobec tego co wcześniej napisałem, ale są tacy co to słyszą i potem lubią zmiany lub nie..a na końcu mają MUZYKĘ, której słuchanie sprawia im przyjemność lub nie, ale sposób podania i przygotowania herbaty wpływa na przyjemnośc jej picia, mimo, że mało kto ma pojęcie jak wygląda jej zbieranie, suszenie, pakowanie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Maciek P

 

50 lat w cieniu , ale czuję się młodo.

 

Co innego słychać po drugiej strony szyby w studio , co innego w reżyserce , co innego po konsolecie a materiał matka też co innego.

Innymi słowy audiochol słyszy coś czego nie ma , lub czego realizator nie słyszy , nie interesuje go to ,albo brzmi inaczej.

 

Chodzi mi o to że jest debilizmem skończonym do potęgi entej wpieranie normalnym ludziom że coś w domu gra jak w studio albo jak na żywo. Nie da rady. Bajania o dupie Maryni.

 

Dokładnie tak jak gadanina nawiedzonych dla nawiedzonych o tym że wzmacniacz musi kosztować 1 mln plm.

 

Popłakałem się ze śmiechu.

 

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam się teraz czy nie spróbować zmiany kabla sieciowego Ethernet pomiędzy komputerem a Squeezeboxem:-)

To Ty używasz zwykłego kabla Ethernet? No to nic dziwnego, że miałeś, jak sam pisałeś

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , "pewną komputerowość przekazu".

Dobry kabel Ethernet to podstawa i od niego w dużej mierze zależy końcowy efekty brzmieniowy.

Kabel minimum, jaki powinieneś zastosować, to ten Denon ze zdjęcia.

post-2580-003822200 1290076350_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie gra jak w studiu i nie musi. Tak jak Gramofon brzmi na pewno inaczej niż w studniu i "mniej wiernie" niż wspólczesne nośniki a jednak po prostu zwykle przyjemniej i to w tym wszystkim chodzi. Ma być przyjemnie. Przyjemnie nie znaczy błogo, znaczy raczej, że ma nam się podobać.

 

Jezeli podoba ci sie zestaw za 2000zł - wspaniale. Jeżeli do muzyki zbliży cię tylko Audio Note Ongaku - też wspaniale, jak Cie na niego stać.

 

Na końcu jest muzyka. Jeżeli do tej muzyki zbliży Cie drogi kabel cyfrowy -to też metoda....i aby popaśc teraz w skrajność....jeżeli do muzyki i przyjemności zblizy cię bybee purifier - niech tak będzie, jezeli nawet idee kwantowe poprawy brzmienia przyprawiają Cię o wymioty lub pusty smiech. Jego pieniądze, jego przyjemność.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Popieram w 100%. Piszący bajki o kablach USB i kablach cyfrowych nie mają zielonego pojęcia o tym co dzieje się w studiu nagraniowym, ba nawet nie zdają sobie sprawy z tego co naprawdę są w stanie usłyszeć. "

 

Nie wiem ile macie lat, ale chyba niewiele.

 

Nikt nie neguje wpływu studia, obróbki, equalizacji, kompresji dynamiki itp w studiu.

Do tego dodajmy obróbkę i przygotowanie materiału w tłoczni....

Przedtem jeszcze nagranie "gęste" ze studia konwertujemy na 16/41 (mam oprogramowanie oficjalne Sony Forge Audio Studio) i bawiłem się sporo w różne ditheringi itp....różnice są spore....

 

To wszystko prawda, ale na koncu mam sprzęt w domu gdzie słychać w brzmieniu zmianę drobiazgów...i pewnie jest to nic wobec tego co wcześniej napisałem, ale są tacy co to słyszą i potem lubią zmiany lub nie..a na końcu mają MUZYKĘ, której słuchanie sprawia im przyjemność lub nie, ale sposób podania i przygotowania herbaty wpływa na przyjemnośc jej picia, mimo, że mało kto ma pojęcie jak wygląda jej zbieranie, suszenie, pakowanie...

Jeśli chcesz to prześlę Ci pliczek z wmiksowanym tonem 1kHz o poziomie minus 60dB. Twoje zadanie polegalo będzie na podaniu w ktorej sekundzie to się zaczyna i w której kończy.Przekonamy się wówczas jaka jest zdolność rozdzielcza Twojego sprzętu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ci prześlę dobrze nagrany dzwięk wiertarki. Uzyję do tego kupionego kiedyś Sony PCM 50. Dostaniesz 24/96. Podaj mi proszę ilość obrotów /min wrzeciona.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ci prześlę dobrze nagrany dzwięk wiertarki. Uzyję do tego kupionego kiedyś Sony PCM 50. Dostaniesz 24/96. Podaj mi proszę ilość obrotów /min wrzeciona.

I co z tego będzie wynikalo?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze muzyka i jej odbiór to coś więcej niż mierzalne aspekty techniczne.

Pokusa ograniczenia rzeczystości do "Specs don't lie" jest silna i zaspokaja naszą pychę.

 

Może się mylę, ale w dzwięku chodzi przede wszystkim o muzykę, a skoro o nią to o emocje.

To jak z emocjami u kobiet. Niby ich wahania łatwo przypisac do cyklu 28 dniowego, ale naprawdę to wszystko co potrafisz o nich powiedzieć?

Kiedy zacznie się drzeć i dasać, spojrzysz na nia chłodno i powiesz: Nie gadam z tobą bo masz okres?

 

Wbrew pozorom nie tak daleko do tego od tej dyskusji.

Co mi powie o brzmieniu o muzyki Twoj ton 1khz?

Czy "szkielko i oko" nie przesłania ci czegoś ważniejszego?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta. Ton na poziomie szumów taśmy analogowej jest trudny do wychwycenia. I stawia to pod znakiem zapytania wszelkie twierdzenia o "znacznej" albo nawet "miażdżącej" "poprawie" brzmienia po zastosowaniu jakiegoś kabelka z cudownymi własnościami, wykorzystującymi zjawiska kwantowe i ko(s)miczną technologię. Tak jak to kolega Spitfire stwierdził odtworzenie tzw. brzmienia naturalnego jest niemożliwe i zabawa różnego rodzaju biżuterią audiofilską nie pomaga w odbiorze muzyki, a wręcz odwraca od niej uwagę słuchacza. I właśnie słuchanie po raz n-ty jakiegoś fragmentu utworu poto tylko aby stwierdzić czy jescze słyszę ten szelest mankietu pianisty, czy teź juź nie jest właśnie tym "szkiełkiem i okiem" przesłaniającym coś o wiele bardziej wartościowego i znaczącego. Ja gonitwę za kolejnym klockiem, czy też kawałkiem kabelka mam juź za sobą, a teraz coraz częściej słucham muzyki ze szpulowca, mimo iż zapewne posiada on sporo wad.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za pisanie i wypowiadanie " nowatorskich " wynurzeń z rodzaju kabel usb też gra itp. proponuję ukamienowanie.

 

Zacznijcie ludzie słuchać muzykę , a nie zajmujecie się pierdołami.

 

Wczoraj byłem gościem w jednym z warszawskich studio nagrań i po pierwsze, uśmialiśmy się z teorii oraz doznań audiofilskich oraz posłuchaliśmy co uzyskujemy po masteringu.

Mixer najwyższy Carlec, kolumny aktywne topowe Dynaudio, źródło Studer Dash.Muzyka trudna , zespół Ścianka i jeszcze jeden nie pamiętam nazwy , śpiewający gospel.

 

To ciekawe doznanie i niweczące wszelkie głupoty z dążeniem do nirwany.

 

Leczyć się panowie, leczyć.

 

 

Hmmm..., myślałem, że kamieniują głównie kobiety i to za niewierność. Może nie warto komuś odbierać przyjemności zabawy w akcesoria, które według niego poprawiają mu komfort słuchania muzyki. Tak się składa, że te wszystkie eksperymenty służą mi do poprawy komfortu odsłuchu. Słucham muzyki od prawie 40 lat i nadal sprawia mi to dużo przyjemności. Nie emocjonowałem się nigdy marką sprzętu czy jego ceną bo miał za zadanie prawidłowo odtworzyć płytę, analogową czy też cd. Przez te lata zebrała mi się pokaźna kolekcja, głównie cd bo analogi już dawno zagościły u innych, poza pewnymi wyjątkami. I to zakup nowej muzyki stawiam na pierwszym miejscu przed wymianą/modyfikacją sprzętu.

Co do studiów nagraniowych to niestety nie jest to dla mnie wyznacznik. Nadal na rynku mnóstwo marnie zremasterowanych płyt, skompresowanych o podbitych efekciarsko skrajach pasma, zarówno tych wydanych u nas jak i za granicą. Świadczy to niestety o mizernych umiejętnościach i kiepskim słuchu wielu dźwiękowców. Najlepszą robotę na polskim rynku wykonują jak do tej pory Polskie Nagrania. Reedycje starych "jazzów" są fantastyczne a wydania np. płyt SBB na głowę biją skompresowane "produkcje" Metalmind'u. A na dobrze skonfigurowanym sprzęcie, niekoniecznie drogim, dobrze nagrana muzyka potrafi zabrzmieć fantastycznie.

Ja jestem już na końcu drogi do brzmienia całkowicie mnie satysfakcjonującego. Pozostały drobiazgi, które polepszą w niewielkim stopniu to i owo w dźwięku ale porównując to, co słychać u mnie z wielokrotnymi wizytami na Audio Show nie mam absolutnie żadnych kompleksów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś ma swój typ kabla, który może polecić to bardzo proszę o rekomendację.

Na razie mogę stwierdzić pozytywną różnicę między kablem 3m a 1.8m tej samej firmy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś ma swój typ kabla, który może polecić to bardzo proszę o rekomendację.

Na razie mogę stwierdzić pozytywną różnicę między kablem 3m a 1.8m tej samej firmy

Kup Furutecha za 100 $.....

A jak chcesz tanio....to Vivanco, Bandridge, Belkin Pure AV....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś ma swój typ kabla, który może polecić to bardzo proszę o rekomendację.

Na razie mogę stwierdzić pozytywną różnicę między kablem 3m a 1.8m tej samej firmy

 

Hama 1.8 m usb A - mini usb. Kosztował około 50 zł. Serii nie pamiętam, pudełko wyrzuciłem, taka z tych droższych z metalowymi wtyczkami i niby pozłacanymi stykami. Kabel jest podłączony do dysku twardego WD My Book i WD TV HD media plaer, dalej optycznym do amplitunera NAD. Ścieżki dźwiękowe z tych nowszych filmów ( np. LOTR ) mają większy wykop i dynamikę, do przodu wyszła twardsza średnica, głosy ludzkie są większe i bardziej dobitne. Kabel zastąpił ten dodawany z dyskiem. Z kolei na starych filmach ( np. Back To The Future )kabel bardziej pokazał kompresję ścieżki dźwiękowej, pewną suchość przekazu. Na kablu dodawanym z dyskiem było cieplej, ale mniej dynamicznie i dobitnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 miesiące temu...

W znanym portalu aukcyjnym natknąłem się na ciekawy produkt - Audiofilski kabelek USB, cena tylko 159zł. To chyba jest okazja? sic!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rochu

powiedz czy testowałeś jakość wydruku względem kabla usb? Nie ma to najmniejszego wpływu...

Więc stąd też oburzenie Mateusza_W. O ile wszystkie sprzęty są wolne od tego typu problemów. To jak nazłość pewnie się okaże że w audio kabel usb ma znaczenie. Pewnie dla tego że dane są przesyłane pakietwo itd... heh co z natury nie ma wpływu na urządzenie.

Polecam dalej tworzyć ideologie.

 

Pozdrawiam Arczi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

powiedz czy testowałeś jakość wydruku względem kabla usb?

 

Nie badałem tego bo nie mam po co tego robić.

Mam 6 wysokowydajnych drukarek i wszystkie chodzą w LAN-ie.

 

A wątek o usb już był.

http://www.audiostereo.pl/kabel-usb-tez-gra_70749.html/page__p__2003996__hl__usb__fromsearch__1#entry2003996

Po co mnożyć byty bez uzasadnienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każdy sposób aby wydoić kasę z audiofila jest dobry :)

 

ale na serio to dane z USB jeśli CRC się niezgadza to są przesyłane ponownie i jeśli DAC jest jakiś lewy (tj. takie rzeczy mają znaczenie) to może być większy jitter. To teoria a praktyka pokazuje że jakby nie było to na taki kabelek znajdzie nabywców ;)

 

swoją drogą jakbym kupował magiczne playery i wyłączał pół systemu aby słuchać muzyki to też bym taki kabel kupił ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, a ja napiszę, że dobry kabel USB może jednak coś dać.

A piszę to w oparciu o porównanie AUDIOQUEST CINNAMON USB 1.5M, którego obecnie używam - z kabelkiem Hama 1,8m (podwójny ekran i złocone styki) - którego używałem kiedyś. Po wpięciu zmiana nie jest radykalna, ale jednak występuje - na korzyść Cinnamona (nieco głębsza barwa dźwięku, dalsze plany

też nieco wyraźniej wyodrębnione). To zmiana na granicy percepcji - i trudno oczekiwać większej. Ale moim zdaniem dobry USB nie zaszkodzi.

I nie patrzę tu tylko na wykonanie kabla, izolację, ekranowanie, lepsze styki, inny przewodnik - tylko mówię o tym co słyszę.

Wiem, że na forum wielu się z kabli USB nabija - ale wiem też, że kiedyś nabijano się z tych co słyszeli różnice między interkonektami, głośnikowymi,

coaxialnymi i zasilającymi. A każdy z nich jakiś wpływ na system jednak wywiera.

Pozdrawiam

Xen

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Buduj zestaw z głową. Ona na zawsze zostanie w Twoim systemie! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zamówię go sobie z czystej ciekawości, raz, że bardzo fajnie wygląda, co z kwestii estetycznych ma dla mnie znaczenie, a dwa, ze wygląda na solidnie wykonany. Napisałem maila i jest możliwość zwrotu w ciągu 7 dni także stracę najwyżej na przesyłce. 300zł za Wireworlda mi się nie widzi, a tutaj jeszcze w promocji (-50zł). Dojdzie to postaram się opisać, czy powala na kolana :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja już wolę sobie taki kabelek sam zrobić... USB ma 4 piny i niskie napięcie więc nikt nie zginie... Nawet możesz sobie z osobnego usb puścić zasilanie albo z osobnego zasilacza +5V. Wtedy będzie audiofilsko bo nie będzie "promieniować" zasilanie na kable data i takie tam. Jakiś bajerancki ferrycik oplocik i te sprawy no i nawet ekran z oplotu metalowego :)

pozdrawiam Arczi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.