Skocz do zawartości
IGNORED

Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.


Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, mahavishnuu napisał:

Gryphon – Gryphon (1973)

Debiutancki album zespołu.

Lubię, a pozostałe nie są już takie dobre. Oczywiście moim zdaniem.

3 godziny temu, mahavishnuu napisał:

Najlepiej, gdy folk jest , w mniejszym lub większym stopniu, ożeniony z innymi gatunkami

Mam tak samo 😉 

3 godziny temu, mahavishnuu napisał:

(najbardziej lubię mieszankę progrocka i folk rocka)

Ja chyba też - co byś polecił z takiej mieszanki? Mi od razu na myśl przychodzi Harmonium - Les cinq saisons (1975) - to chyba dobry kierunek? Całkiem dobrze wspominam też niemieckie Carol of Harvest -  Carol of Harvest (1978), ale dawno nie słuchałem.

Wszystkie, które podałeś, zasługują na wyróżnienie. „Dwójeczka” kanadyjskiego Harmonium to jeden z klejnotów gatunku. Reprezentatywne pozycje ze styku folku i progrocka. Rzecz jasna, jest tego znacznie więcej. Zawsze to kwestia wyboru.

Wielka Brytania:

Roy Harper – Folkjokeopus (1969)

Roy Harper – Stormcock (1971)

Roy Harper – Lifemask (1973)

Comus – First Utterance (1971

Spirogyra – St. Radigunds (1971)

Strawbs – Grave New World (1972)

Italia:

Pierrot Lunaire – Pierrot Lunaire (1974)

Kanada:

Harmonium – L'heptade (1976)

Francja:

Malicorne – Almanach (1976)

RFN:

Gila – Bury My Heart At Wounded Knee (1973)

Ougenweide - Eulenspiegel (1976)

Hölderlin – Hölderlins Traum (1972)

RFN/Kanada:

Emtidi – Saat (1972)

Brazylia:

Milton Nascimento – Minas (1975)

Chile:

Los Jaivas- Alturas de Machu Pichu (1981)

21 godzin temu, mahavishnuu napisał:

Roy Harper – Stormcock (1971)

O Stormcock Harpera nie wspomniałem, chociaż chciałem 😉 Superowa płyta. Comus także, chociaż to zupełnie inne klimaty.

Do Kanady można by też chyba podciągnąć Charlesa Kaczynskiego i jego album Lumiere de la Nuit (1979). Może i nie jest to żadne wybitne dzieło, ale mam jakiś sentyment do tej płyty. Może to przez skrzypce? Któż to wie? 😉

Edytowane przez Adi777

Płyta Charlesa Kaczynskiego jest urokliwa. Całkiem niezłe są również dwie płyty formacji Conventum, w której się udzielał - „À l'affût d'un complot” (1977) i „ Le bureau central des utopies” (1979). Nie są to wprawdzie czołowe pozycje ze sceny Québec, jednak jeśli ktoś jest zakręconym fanem progrocka, może rzucić uchem. Skoro padła ta nazwa, może warto poszerzyć wątek. Nie wiem, czy w przeszłości zgłębialiście ten temat na forum.

 

Scena Québec

W latach 70. w Ameryce Północnej najwięcej grup progresywnych działało nie w Stanach Zjednoczonych, ale Kanadzie. Rzecz należałoby uściślić – ich lwia część pochodziła z Québec, czyli największej prowincji Kanady. Jako że jest to francuskojęzyczna część tego państwa, nie dziwi fakt, że na płytach zdecydowanie dominuje język Moliera. Silne wpływy kultury europejskiej przyczyniły się do tego, że w latach 70. powstało tam sporo płyt progresywnych lub okołoprogresywnych (ze sporą domieszką folku i jazzu). Scena Québec nie była jednak żadną potęga na progresywnej mapie świata. To mimo wszystko bardziej ciekawostka, choć najciekawsze płyty na pewno warto posłuchać. Jeśli ktoś poznał już wszystkie najciekawsze pozycje z Wielkiej Brytanii i Italii, dobrze orientuje się w zeuhl i krautrocku – wtedy można pobuszować trochę w innych miejscach. Scena Québec to jedna z tych możliwości. Z pozycji, które poznałem (circa 100 płyt), około 25 oceniłbym na co najmniej 7/10, choć dychy nie dałbym żadnej. Najbliżej ideału jest Harmonium i jego opus magnum „Si on avait besoin d'une cinquième saison”. Około 30 albumów wyceniłem sobie 6/10. Reszta to już rzeczy bardzo przeciętne i słabe. Jeśli do tego towarzystwa dodamy jeszcze dwa bandy ze sceny Toronto (Rush, FM), praktycznie skompletujemy progresywną czołówkę z Kanady. Gdyby FM pochodził ze stanu Québec jego debiutancki album „Black Noise” (1977) byłby jedną z największych pereł tamtejszej sceny.

Niech zabrzmi epicki „Histoire sans paroles” z drugiego albumu Harmonium „Si on avait besoin d'une cinquième saison” (1975). To jazda obowiązkowa nie tylko dla miłośników sceny Québec, ale wszystkich wielbicieli rocka progresywnego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Godzinę temu, mahavishnuu napisał:

Całkiem niezłe są również dwie płyty formacji Conventum

Tak, słuchałem dawno temu podczas eksploracji sceny Quebec. Przyjemna muzyka.

Godzinę temu, mahavishnuu napisał:

Najbliżej ideału jest Harmonium i jego opus magnum „Si on avait besoin d'une cinquième saison”.

U mnie chyba też. Dobre jest też Sloche, obie płyty chyba na tym samym, równym, dobrym poziomie. Pamiętam, jak miałem kiedyś fazę na debiut Maneige. Jakoś długo nie poznawałem znacznie słynniejszego Les Porches, a jak już przesłuchałem, to pamiętam, że nie porwało mnie. Bardzo podobała mi się też druga płyta - Ni Vent...Ni Nouvelle.

Z kanadyjskich graczy wysoko cenię właśnie Maneige, Sloche, Et Cetera i oczywiście Harmonium. Ciekawie grali też Lasting Weep.
I jeszcze była taka znana grupa Lighthouse, której jednak zupełnie nie trawię...poza jednym, jedynym ich utworem z całej dyskografii: Places on Faces Four Blue Carpet Traces, Ten jest znakomity.

 

3 godziny temu, mahavishnuu napisał:

Niech zabrzmi epicki „Histoire sans paroles” z drugiego albumu Harmonium „Si on avait besoin d'une cinquième saison” (1975). To jazda obowiązkowa nie tylko dla miłośników sceny Québec, ale wszystkich wielbicieli rocka progresywnego.

Tak, piękny utwór z pięknej płyty. Pamiętam też folkowe Connivence (1977), fragment jednego utworu z tego albumu, bodajże Blanc-blême - te brzdąkanie na gitarze akustycznej kojarzyło mi zawsze się z jakimś utworem Marka Grechuty 😉

Też urokliwa płyta, z takim romantycznym klimatem, nastrojem. Całkiem dobry jest też "Giantowy" Et Cetera – Et Cetera (1976), skrzypcowy Aquarelle - Sous un arbre (1978), czy L' Engoulevent - L'Île où vivent les loups (1977).

3 minuty temu, soundchaser napisał:

Lasting Weep

Też słuchałem, niezłe to było. Podobnie jak L' Orchestre sympathique - En concert à la Grande Passe (1979), ale nie wiem, jak teraz odebrałbym te płyty, pewnie trochę gorzej. Pozytywnie wspominam także Opus-5 - Contre-courant (1976).

Pollen – Pollen (1976) - to chyba jedna z bardziej znanych nieznanych kapel ze sceny Québec. Pamiętam, że nie przesłuchałem jej w całości, nie podeszła mi z jakiegoś powodu.

Aha, chyba wkradł się mały chochlik. Mahavishnuu pisałeś o Conviction, a ja, prawdopodobnie, miałem na myśli płyty zespołu Contraction 😉

W takim razie wkradł się ponownie, bo pisałem o Conventum. 😉 

Contraction jest niezły. Podobnie jak Conventum, wydali dwa albumy. Jak dla mnie, trochę lepszy jest eponimiczny debiut.

 

 

 

 

 

7 godzin temu, mahavishnuu napisał:

W takim razie wkradł się ponownie, bo pisałem o Conventum. 😉

🤦‍♂️ Uznajmy, że nie było tematu 😁

7 godzin temu, mahavishnuu napisał:

Jak dla mnie, trochę lepszy jest eponimiczny debiut.

Na mnie, z tego, co pamiętam, też wywarł trochę lepsze wrażenie. Taka trochę specyficzna muzyka, kameralna. Bardzo "lajtowa", łatwa w odbiorze, ale mająca specyficzny urok. "Swoje" robi też pewnie wokal.

.... Mahavishnu.... I co tu gadać.....
Mnie słów brakuje... To jest arcydzieło na skalę wszechczasów.
fc15f209e180f5bddd9f5103b0f66ca6.jpg

Wahałem się tyko czy napisać to tu ,czy w wątku od [mention=19312]Chicago[/mention] .....
Bardziej mi tu chyba pasuje...
Feeeenomenalne !





Przeszukałem temat i nie znalazłem takiej polskiej perełki: Skaldowie - Krywań, Krywań z 1973 r.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Przeszukałem temat i nie znalazłem takiej polskiej perełki: Skaldowie - Krywań, Krywań z 1973 r.

Fakt. Nie przypominam sobie żeby było pisane Zacna płyta.

Wydawałoby się, że każdy kto interesuje się rockiem progresywnym powinien znać takie płyty jak te progresywne Skaldów, SBB, Niemena, pierwsze dwie Budki Suflera...
i nie ma tutaj miejsca na ich przypominanie, tylko na poszerzanie horyzontów.

3 godziny temu, piorasz napisał:

Było pisane.

było ale raczej o czasach Riverside , prog lat 70 został zapomniany.A szkoda , bo tam dopiero były perełki

30 minut temu, soundchaser napisał:

i nie ma tutaj miejsca na ich przypominanie, tylko na poszerzanie horyzontów.

nie ma miejsca na Klan , Grechutę , a jest na trzeciorzędne kapele norweskie? 

DIY to przyjemność grzebania w sprzętach.

nie ma miejsca na Klan , Grechutę , a jest na trzeciorzędne kapele norweskie? 
Bzdury. Klan sam wspominałem. Przegrzeb temat dokładnie.
Wydawałoby się, że każdy kto interesuje się rockiem progresywnym powinien znać takie płyty jak te progresywne Skaldów, SBB, Niemena, pierwsze dwie Budki Suflera...
i nie ma tutaj miejsca na ich przypominanie, tylko na poszerzanie horyzontów.
Popieram. Ten temat nie jest dla raczkujących w tej muzyce. To chyba oczywiste. Dlatego właśnie tu bywam i czuwam
7 godzin temu, piorasz napisał:

Popieram. Ten temat nie jest dla raczkujących w tej muzyce. To chyba oczywiste. Dlatego właśnie tu bywam i czuwam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

no to czuwaj , bo a nuż ktoś wspomni o Yes albo Rush

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

DIY to przyjemność grzebania w sprzętach.

10 godzin temu, artw napisał:

prog lat 70 został zapomniany.A szkoda , bo tam dopiero były perełki

Kto zapomniał to zapomniał. A w tym wątku perełek było wymienianych mnóstwo, tylko nie chciało Ci się przeczytać.

11 godzin temu, artw napisał:

trzeciorzędne kapele norweskie? 

Które to? 

11 godzin temu, artw napisał:

prog lat 70 został zapomniany

Ty chyba raczysz żartować.

no to czuwaj , bo a nuż ktoś wspomni o Yes albo Rush
Zamiast tak biadolić rzuć jakąś propozycję płytową. Nie musi być Yes czy Rush
20 godzin temu, soundchaser napisał:

Wydawałoby się, że każdy kto interesuje się rockiem progresywnym powinien znać takie płyty jak te progresywne Skaldów, SBB, Niemena, pierwsze dwie Budki Suflera...
i nie ma tutaj miejsca na ich przypominanie, tylko na poszerzanie horyzontów.

To zupełnie jak z Yes. Też nie ma co przypominać.

15 minut temu, jezz napisał:

To zupełnie jak z Yes. Też nie ma co przypominać.

Ja nie przypominam...chyba, że ktoś się wtrąci, to i ja pociągnę... 😉

.

Edytowane przez artw
nie ma sensu pisanie , tu wszyscy wszystko wiedzą najlepiej

DIY to przyjemność grzebania w sprzętach.

20 godzin temu, artw napisał:

było ale raczej o czasach Riverside , prog lat 70 został zapomniany.A szkoda , bo tam dopiero były perełki

 

20 godzin temu, artw napisał:

nie ma miejsca na Klan , Grechutę , a jest na trzeciorzędne kapele norweskie? 

Teraz lepiej? Pytałem się, o które norweskie kapele Ci chodzi. Nie musiałem w tym wypadku cytować całości.

5 minut temu, artw napisał:

nie ma sensu pisanie , tu wszyscy wszystko wiedzą najlepiej

Foch 😄

6 minut temu, artw napisał:

tu wszyscy wszystko wiedzą najlepiej

Bo tu są sami specjaliści, kumasz bazę? No, a teraz do kąta.

TANGERINE DREAM – TANGERINE TREE VOLUME 23: BERLIN 1973


W zasadzie powinienem to wrzucić do tematu z elektroniką, ale widzę, że tam zabawa polega głównie na umieszczaniu linków z muzyką. Tangerine Dream to również progresywna elektronika, tak więc miejsce jest jak najbardziej odpowiednie. Zespół powszechnie znany, jednak w przypadku tego materiału jest inaczej. Przez wiele lat krążył jako bootleg.

Jeden z najciekawszych koncertów wydanych w ramach „Mandarynkowych Drzewek” (bardzo interesująca monumentalna seria „Tangerine Tree"). W moim prywatnym rankingu pierwsza trójka. Dokładnie w tym samym czasie artyści rejestrowali swój przełomowy album „Phaedra”. Muzyka prezentowana na koncercie w Berlinie Zachodnim ma nieco inny charakter. Jest to jeszcze „epoka przedsekwencerowa”, którą zapoczątkowała właśnie „Phaedra”. W sensie stylistycznym najbliżej tej muzyce do „Zeit”. Nie jest już wprawdzie tak posępna i dysonansowa, jak na tym słynnym dwupłytowym wydawnictwie, jednak nadal zdecydowanie eksperymentalna. Pięknie wpisuje się w najlepsze tradycje kosmische musik. Faktura brzmieniowa zdominowana jest przez syntezatory (VCS 3), pojawiają się także improwizacje gitarowe Froese’ego. Zauważalna jest rosnąca rola melotronu, aczkolwiek nie jest to jeszcze ten stopień nasycenia, co na „Phaedrze”. Muszę przyznać, że ten materiał podoba mi się bardziej niż dwa słynne albumy „Mandarynek” zarejestrowane w tym samym roku („Green Desert” i „Atem” – ten drugi to akurat przełom 1972/1973). Dla zwolenników kosmicznej psychodelii ożenionej z ambientem powinna to być muzyczna uczta. Omawiany koncert jest również dostępny na zremasterowanym wydaniu „Atem” (wersja dwupłytowa).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
7 godzin temu, mahavishnuu napisał:

TANGERINE DREAM 

Świetny zespół, ale muszę ich sobie odświeżyć, bo praktycznie nic już nie pamiętam z ich twórczości, więc będę ich poznawał niejako po raz pierwszy 😉

Zeit ma niesamowity, kosmiczny klimat, chyba niewiele płyt ma równie gęstą, wszechogarniającą atmosferę.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.