Skocz do zawartości
IGNORED

Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.


Rekomendowane odpowiedzi

34 minuty temu, jezz napisał:

Yes to straszne pitolenie i granie o siedmiu zbójach.

Można sobie odpuścić.

Szkoda cennego czasu.

 

Sex Pistol i The Clash - ooo, to jest za to kwintesencja grania na najwyższym muzycznym poziomie. 
To przecież oczywiste, bo to właśnie takie granie zmusiło Progresywnych do zmian i dostosowania się do tego poziomu. 😉

  • Redaktorzy
36 minut temu, jezz napisał:

Yes to straszne pitolenie i granie o siedmiu zbójach.

Kultowa komedia. Fragmenty filmu:

 

I występ klasy w konkursie:

 

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

W dniu 16.01.2023 o 22:02, payong napisał:

W tamtych latach jeździłem do Warszawy do Instytutu Węgierskiego przy Marszałkowskiej po płyty Omegi i Locomotiv GT.

Ja też,ja też.

W dniu 16.01.2023 o 21:54, xniwax napisał:

Listopad 1975 r.
Może jesteś na tej płycie 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Gdyby któryś z "wnuków" reflektował na tę płytę na winylu to wyślę za fri.Przecież od rodziny piniendzy się nie bierze,co nie?

5 godzin temu, jezz napisał:

Yes to straszne pitolenie i granie o siedmiu zbójach.

Można sobie odpuścić.

Szkoda cennego czasu.

 

Uwielbiam takie wpisy. 

5 godzin temu, jezz napisał:

Yes to straszne pitolenie i granie o siedmiu zbójach.

Można sobie odpuścić.

Szkoda cennego czasu.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez broniasz
8 godzin temu, jezz napisał:

Yes to straszne pitolenie i granie o siedmiu zbójach.

Można sobie odpuścić.

Szkoda cennego czasu.

 

Ja tam lubię te ich pitu pitu.

Ciekawe, jak to jest?

Gdy tylko ktokolwiek napisze tu na forum trzy magiczne literki (YES), jezz natychmiast , jak diabelek z pudełeczka, ze swoją traumką wyskakuje. Jakąś aplikacyjkę używa, która załącza wszystkie dzwoneczki alarmowe, czy cuś?

Ciekawe, jak to jest?
Gdy tylko ktokolwiek napisze tu na forum trzy magiczne literki (YES), jezz natychmiast , jak diabelek z pudełeczka, ze swoją traumką wyskakuje. Jakąś aplikacyjkę używa, która załącza wszystkie dzwoneczki alarmowe, czy cuś?
Pegasus albo nowszy Cellebrite

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

11 godzin temu, soundchaser napisał:

Sex Pistol i The Clash - ooo, to jest za to kwintesencja grania na najwyższym muzycznym poziomie. 
To przecież oczywiste, bo to właśnie takie granie zmusiło Progresywnych do zmian i dostosowania się do tego poziomu. 😉

Nie wypada mi się nie zgodzic  się z takim znawcą muzyki wszelakiej.

7 godzin temu, broniasz napisał:

Uwielbiam takie wpisy. 

A ja takie.

 

3 godziny temu, aryman napisał:

Ja tam lubię te ich pitu pitu.

Ja niestety nie.

W yes drażni mnie chyba wszystko.

Od głosu Andersona, po te wszystkie, zupelnie zbedne zawijasy muzyczne. Byle więcej ich upchać w każdą minutę nagrania.

Kicz level hard.

 

11 godzin temu, jezz napisał:

Yes to straszne pitolenie i granie o siedmiu zbójach.

Można sobie odpuścić.

Szkoda cennego czasu.

 

Krytyczne podejście do tematu jest zawsze wskazane. Tylko problem w tym, że krytyka powinna być merytoryczna. Należy podać sensowne argumenty, które przemawiałyby za postawioną tezą. Najlepiej bardziej zobiektywizowane, bo tylko takie można zweryfikować. Subiektywna opinia nie ma żadnej wartości dla czytelnika. Z jednym wyjątkiem - jeśli piszący jest dla kogoś autorytetem lub osobą o podobnym guście. Zacytowany wpis nie mówi nam nic o muzyce. Dowiadujemy się tylko, jaki jest świat wyobrażeń piszącego.

Jeśli coś jest denne, trzeba to precyzyjnie wskazać. Możliwości jest wiele. Podam tylko kilka przykładów: niski poziom wykonawczy, ubogi język harmoniczny, nieumiejętne operowanie formą, środki wyrazu nieprzystające do muzyki, błędy natury konceptualnej, problemy z właściwą aranżacją. Nie wystarczy rzucić ogólnie - przerost formy na treścią. Może być to zasadne w przypadku kompozycji „X”, jednak nijak nie będzie pasować do utworu „Y”. Konkret, precyzja, próba szerszego spojrzenia na problem, a nie uciekanie w subiektywizm i ogólniki - to dobry punkt wyjścia do rzetelnej oceny.

2 godziny temu, iro III napisał:

Ciekawe, jak to jest?

Gdy tylko ktokolwiek napisze tu na forum trzy magiczne literki (YES), jezz natychmiast , jak diabelek z pudełeczka, ze swoją traumką wyskakuje. Jakąś aplikacyjkę używa, która załącza wszystkie dzwoneczki alarmowe, czy cuś?

To chyba ty masz jakąś traumę.

Kiedy tylko wyrażę swoją opinię o tej pięknej muzyce, ty zaraz wyskakujesz ze swoimi personalnymi pierdami, wobec mojej osoby.

Taki to poziom dyskusji reprezentujesz.

 

11 minut temu, mahavishnuu napisał:

Krytyczne podejście do tematu jest zawsze wskazane. Tylko problem w tym, że krytyka powinna być merytoryczna. Należy podać sensowne argumenty, które przemawiałyby za postawioną tezą. Najlepiej bardziej zobiektywizowane, bo tylko takie można zweryfikować. Subiektywna opinia nie ma żadnej wartości dla czytelnika. Z jednym wyjątkiem - jeśli piszący jest dla kogoś autorytetem lub osobą o podobnym guście. Zacytowany wpis nie mówi nam nic o muzyce. Dowiadujemy się tylko, jaki jest świat wyobrażeń piszącego.

Jeśli coś jest denne, trzeba to precyzyjnie wskazać. Możliwości jest wiele. Podam tylko kilka przykładów: niski poziom wykonawczy, ubogi język harmoniczny, nieumiejętne operowanie formą, środki wyrazu nieprzystające do muzyki, błędy natury konceptualnej, problemy z właściwą aranżacją. Nie wystarczy rzucić ogólnie - przerost formy na treścią. Może być to zasadne w przypadku kompozycji „X”, jednak nijak nie będzie pasować do utworu „Y”. Konkret, precyzja, próba szerszego spojrzenia na problem, a nie uciekanie w subiektywizm i ogólniki - to dobry punkt wyjścia do rzetelnej oceny.

Szanowny pan się spóźnił z tym wywodem.

O zespole yes już sobie troszkę popisałem.

Ocena muzyki, dla mnie, zawsze będzie subiektywna.

To, że będziesz się bawił w rozbieranie jej na czynniki piwrwsze, niczego nie zmieni.

 Nie staniesz się przez to obiektywny.

Też pozostaniesz tylko w swoim świecie wyobraźni.

Edytowane przez jezz

Czujność iście "rewolucyjna".

Ani cytatu, ani "wspomnienia o", a "riposta" jest. 

Cóż więc porabiasz w wątku o tak "nędznym" gatunku? 

Zachowujesz się tutaj, niczym pracownik firmy "Tanie Dranie", autorstwa J. Przybory.

5 minut temu, iro III napisał:

Czujność iście "rewolucyjna".

Ani cytatu, ani "wspomnienia o", a "riposta" jest. 

Cóż więc porabiasz w wątku o tak "nędznym" gatunku? 

Zachowujesz się tutaj, niczym pracownik firmy "Tanie Dranie", autorstwa J. Przybory.

I znowu jedyne co prezentujesz, to personalny atak.

Strasznie to prymitywne.

A wyrażam swoje zdanie o zespole yes.

Coś ci nie pasuje?

Jakiś zlaz masz ochotę wprowadzić?

A tu, zupelnie nie wiem o co ci chodzi.

"Ani cytatu, ani "wspomnienia o", a "riposta" jest."

Edytowane przez jezz
14 minut temu, jezz napisał:

A wyrażam swoje zdanie o zespole yes.

Coś ci nie pasuje?

Zapytaj kol. @kangie, czy i jak "swoim zdaniem" pomogłeś w temacie YES.

14 minut temu, jezz napisał:

A tu, zupelnie nie wiem o co ci chodzi

Jakbyś umiał czytać ze zrozumieniem, wiedziałbyś.

***podpowiedź - powiadomienia forum o tym, że zostałeś gdzieś zacytowany, lub ktoś wspomniał w swoim tekście Twój nick.

36 minut temu, jezz napisał:

pierdami

 

17 minut temu, jezz napisał:

Strasznie to prymitywne.

To fakt.

Edytowane przez iro III
Godzinę temu, jezz napisał:

Ocena muzyki, dla mnie, zawsze będzie subiektywna.

Oczywiście, można i tak. Możliwe jest jednak również inne podejście. Na przykład osoba pisząca profesjonalnie o muzyce nie może tylko opierać się na swoim guście. Jeśli ma odpowiedni background muzykologiczny i potrafi z szerszej perspektywy spojrzeć na dany problem, bez niepotrzebnych emocji i uprzedzeń - jest w stanie wskazać pewne „obiektywne” wartości kompozycji. Dlatego od dobrych kilkuset lat istnieje profesjonalna krytyka muzyczna. Takie elementy jak prekursorstwo, indywidualizacja brzmienia czy też wpływowość nie zależą od widzimisię słuchacza. Można oczywiście mieć to w głębokim poważaniu, bo najważniejsze jest to, co JA myślę. Tylko czy taka postawa nie świadczy czasem o ignorancji i egocentryzmie? Nie jest to skierowane do Ciebie, bo nie wiem dokładnie, jaki jest Twój punkt widzenia. Piszę o pewnym zjawisku, z którym nierzadko się stykam. Tak na marginesie, nie trzeba być wybitnym specem w zakresie tematu, bo dojrzały słuchacz, który ma już jakąś wiedzę muzyczną, również potrafi dostrzec kunszt wykonawczy danego artysty. Muzyka „X” lub „Y” może mu się zupełnie nie podobać, jednak doceni obiektywne wartości jego twórczości.

3 minuty temu, mahavishnuu napisał:

Na przykład osoba pisząca profesjonalnie o muzyce nie może tylko opierać się na swoim guście.

W punkt. Mało osób to rozumie.

4 godziny temu, iro III napisał:

Gdy tylko ktokolwiek napisze tu na forum trzy magiczne literki (YES), jezz natychmiast , jak diabelek z pudełeczka,

Serio ? Sprawdzam.

YES

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

1 godzinę temu, mahavishnuu napisał:

Tylko problem w tym, że krytyka powinna być merytoryczna. Należy podać sensowne argumenty, które przemawiałyby za postawioną tezą.

No przecież podał sensowne i merytoryczne argumenty:

2 godziny temu, jezz napisał:

zupelnie zbedne zawijasy muzyczne. Byle więcej ich upchać w każdą minutę nagrania.

😉

1 godzinę temu, jezz napisał:

O zespole yes już sobie troszkę popisałem

Nigdy merytorycznie. Raczej zawsze z nieuzasadnioną ironią.

1 godzinę temu, jezz napisał:

Ocena muzyki, dla mnie, zawsze będzie subiektywna.

Zgoda.

2 godziny temu, jezz napisał:

To, że będziesz się bawił w rozbieranie jej na czynniki piwrwsze, niczego nie zmieni.

Zmieni tyle, że nie będąc w posiadaniu pełnej wiedzy o danej muzyce, przyswoisz jej więcej i zrozumiesz też więcej.
Ta wiedza może zmienić Twoje podejście do muzyki, spojrzysz na nią szerzej i bardziej profesjonalnie zamiast postrzegać ją tylko jako "pitolenie" i "zbędne zawijasy"... nawet jeśli czytasz tekst, który jest subiektywną wypowiedzią, ale opartą na rzetelnej wiedzy i faktach.
 

  • Redaktorzy
2 godziny temu, iro III napisał:

Zapytaj kol. @kangie, czy i jak "swoim zdaniem" pomogłeś w temacie YES.

@iro IIIspokojnie. Od tamtego piątku (i przesłuchań dwóch i to nie najbardziej topowych albumów) nie tknąłem nic z YES. Czekam na ten moment. CAMEL/KING CRIMSON/GENESIS oraz RUSH czy SBB trafiły do mnie od pierwszego strzała.

Podejrzewam, że z YES będzie u mnie tak samo jak z "Piosenką dla zmarłej" Niemena. Podchodziłem do niej latami. Wyłączałem po 30 sekundach. Teraz puszczam na pełną parę i delektuję się tym utworem 3-4 razy do roku. Istna celebracja i słuchanie w głębokim skupieniu.

 

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

31 minut temu, kangie napisał:

Piosenką dla zmarłej

Bardzo dużym sentymentem dażę te dwie płyty (czarną i białą) nagraną z muzykami SBB. Byłem wtedy w liceum - ta muzyka była kosmiczna, ach to "se ne wraci"

2 godziny temu, kangie napisał:

/KING CRIMSON/GENESIS oraz RUSH czy SBB trafiły do mnie od pierwszego strzała.

Podstawowe pytanie, które okresy ich twórczosci trafiły od razu?

 

 

 

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

  • Redaktorzy
1 godzinę temu, iro III napisał:

Podstawowe pytanie, które okresy ich twórczosci trafiły od razu.

Genesis - lata 80-te w górę. Starszych albumów praktycznie nie znam.

King Crimson - Beat i Discipline. Starsze śpiewne ładne z Hammondami, ale te dwa albumy wymienione uwielbiam.

RUSH - wszystko

SBB - wszystko

 

Co do YES, @iro IIIktóry stary wybitny album polecasz? Obiecuję, że późnym wieczorem wysłucham na słuchawkach w absolutnym skupieniu. Tylko, żeby "zassało". A jeśli nie zassie, to przejdę na następny. Poleć proszę:

1)

2)

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

20 minut temu, kangie napisał:

Genesis - lata 80-te w górę. Starszych albumów praktycznie nie znam.

King Crimson - Beat i Discipline

Hmm, nie wróżę sukcesów w kasycznym Yesie.

Spróbuj na początek -  The Yes Album, potem koniecznie Fragile, Close to the Edge.

Z Genesis - Trespass, potem Nursery Crime, Foxtrot.

Te (pierwsze w kolejce) są jeszcze "zadziornie rockowe".

Masz "wnuku" duuuuuże zaległości.

A "metalowe" Larks Tonques in Aspic - KC znasz? 

Jak nie, to od poczatku Larks... odkręć gałę moooocno...żeby wychwycić szczegóły, bo graja cichuteńko...😁

 

Edytowane przez iro III
22 minuty temu, kangie napisał:

A jeśli nie zassie, to przejdę na następn

Na Yesów miałem kiedyś swój sposób:
Najpierw drugie trzy albumy, potem pierwsze trzy i dalej trzecie trzy.
Serio 🙃

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.






A "metalowe" Larks Tonques in Aspic - KC znasz? 
Jak nie, to od poczatku Larks... odkręć gałę moooocno...żeby wychwycić szczegóły, bo graja cichuteńko...
 


Do metalu trochę jeszcze brakuje.
Tak czy siak mix Wilsona jest zajefajny.
No i może skoro już o KC to koncert z Meksyku lub Chicago 2017r (to prawie to samo).

Godzinę temu, iro III napisał:

Jak nie, to od poczatku Larks... odkręć gałę moooocno...żeby wychwycić szczegóły, bo graja cichuteńko...😁

Tej płyty chyba nie da się słuchać cicho, c'nie? 😁

8 godzin temu, iro III napisał:

Zapytaj kol. @kangie, czy i jak "swoim zdaniem" pomogłeś w temacie YES

Ty wyraziłeś swoje zdanie na temat yes i ja wyraziłem.

Coś jeszcze trzeba ci wyjaśnić?

 

8 godzin temu, iro III napisał:

To fakt.

Cieszę się, ze podobnie oceniasz swoje wpisy.

7 godzin temu, mahavishnuu napisał:

Na przykład osoba pisząca profesjonalnie o muzyce nie może tylko opierać się na swoim guście

Dzięki Bogu nie piszę profesjonalnie o muzyce.

Staram się też nie czytać tych profesjonalnych wywodów.

Niestetu moga one prowadzić na manowce.

Na szczęście już z tego wyrosłem.

Ergo, mogę opierać się na własnym guście i to mi odpowiada najbardziej.

6 godzin temu, soundchaser napisał:

Zmieni tyle, że nie będąc w posiadaniu pełnej wiedzy o danej muzyce, przyswoisz jej więcej i zrozumiesz też więcej.
Ta wiedza może zmienić Twoje podejście do muzyki, spojrzysz na nią szerzej i bardziej profesjonalnie zamiast postrzegać ją tylko jako "pitolenie" i "zbędne zawijasy"... nawet jeśli czytasz tekst, który jest subiektywną wypowiedzią, ale opartą na rzetelnej wiedzy i faktach.

Daj spokój, do oceny, czy coś mi się podoba, czy nie, jest mi to zupełnie niepotrzebne.

Ta wiedza, którą posiadam,  w zupełności mi wystarcza, żeby wyciągnąć odpowiednie wnioski.

I cały czas nie rozumiem twojego podejścia, tak jak teraz piszesz o ironii.

To nie jest żadna ironia, że nie lubię tej grupy i mam prawo do tego, żeby to napisać.

Nie lubię, oprócz dwóch płyt.

 

 

Edytowane przez jezz
57 minut temu, jezz napisał:

Nie lubię, oprócz dwóch płyt.

Tak z ciekawości bo nie pamiętam.
Jakich ?
Pytam serio.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.