Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.

[aryman]

11 minut temu, Adi777 napisał:

To mnie zaskoczyłeś Sound, ale posłucham, jutro po pracy.

Posłuchaj jeszcze solowego projektu Dudy - Lunatic soul. Część z tych plyt jest folkowa ale część elektroniczno ambientowa.  

[soundchaser]

@Adi777 I tryptyk wydany pod swoim nazwiskiem (Mariusz Duda) w okresie plandemii:

Lockdown Spaces,
Claustrophobic Universe,
Interior Drawings.

Mi osobiście z tego tryptyku podoba się najbardziej pierwsza płyta.

Będziesz miał czego słuchać w pracy. 😉

Chociaż to bardziej elektroniczne klimaty niż ambient, ale będziesz zadowolony.

[jezz]

11 godzin temu, Adi777 napisał:

Lubię rzępolenie YES, szczególnie CttE, Roundabout czy Relayer, ale już Oceany to dla mnie przerost formy nad treścią.

Jakie zespoły progresywne lubisz?

Przede wszystkim King Crimson.

W zasadzie całą klasykę z lat 70 mam przerobioną od poczatku do końca i w większości lubię.

Nowych dźwięków w tym gatunku nie szukam, bo mnie zupełnie nie interesują. Czasem włączę jakąś propozycję z tego wątku, ale sorry, to nie moja bajka. Nie ruszają mnie te dźwięki.

A Yes,  nie lubię i już.

Z miliona dźwięków zagranych w każdym utwoerze, nie musi wyjść arcydzieło.

Czasem wystarczy C dur F dur, C dur F dur, C dur d mol i wychodzi Walk on the Wild Side.

Złota, a skromne.🙂

[soundchaser]

22 minuty temu, jezz napisał:

Czasem wystarczy C dur F dur, C dur F dur, C dur d mol i wychodzi Walk on the Wild Side.

Albo takie cuś: 😉

Genialne! 😉

[Chicago]

Jeden akord gra się w trybie modalnym, a wszyscy przecież lubią Kind of Blue, więc śmiechów nie ma i sprawa jest poważna. 🙃

[Adi777]

46 minut temu, jezz napisał:

Z miliona dźwięków zagranych w każdym utwoerze, nie musi wyjść arcydzieło.

Prawda.

[soundchaser]

Prawda jest taka, że kilku dźwięków wyjdzie arcydzieło, jak i z tego przysłowiowego miliona.
Przykładem Beatlesi i Yes. 😆

Dobranoc.

[Chicago]

Prawdy są trzy: wszyscy wiedzą jakie. Dobry wieczór.

[aryman]

A ja lubię zdanie pewnego jazzmana ( Chyba Namyslowski to powiedział ale nie mam pewności ) - ,, Trzeba się nieźle nakombinować i napracować, żeby skomponować coś  bardzo prostego i jednocześnie niebanalnego".

[jezz]

8 godzin temu, soundchaser napisał:

Albo takie cuś: 😉

Genialne! 😉

Tak, bardzo dobre.

To juz jest klasyka, która nie przeminie. 

[Adi777]

Akurat Ramones jest dla mnie przeokropne, ale takie Marquee Moon - Television już bardzo przyjemnie się słucha, choć punkowych wokali nie lubię.

[soundchaser]

1 godzinę temu, Adi777 napisał:

Akurat Ramones jest dla mnie przeokropne

Dla mnie też. Dlatego właśnie wybrałem beznadziejny kawałek marnego zespołu, który dla Kolegi Jezz jest nieprzemijającą klasyką. 😉

[Adi777]

U mnie wygląda to tak - punk rock na nie, post punk jak najbardziej.

[piorasz]

U mnie wygląda to tak - punk rock na nie, post punk jak najbardziej.

Jeśli można zaliczyć - a chyba można do post punka to niegdyś bardzo mnie rajcował Joy Divsion. Zresztą od czasu do czasu wracam choćby do "Closer".
BTW kto nie zna - polecam film biograficzny "Control".

[payong]

23 minuty temu, soundchaser napisał:

beznadziejny kawałek marnego zespołu, który dla Kolegi Jezz jest nieprzemijającą klasyką

Każdy może mieć swoją klasykę związaną najczęściej z latami młodości i obcowania z nią w tym czasie, związanym zapewne z otaczający go wtedy światem, atmosferą tamtych dni.

[jezz]

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Dla mnie też. Dlatego właśnie wybrałem beznadziejny kawałek marnego zespołu, który dla Kolegi Jezz jest nieprzemijającą klasyką. 😉

"I think the Ramones were excellent. The Ramones were a ray of hope when all around was dark. You know what I mean? It was like that. I f*cking love The Ramones. I always thought that we were the English Ramones, kind of. Then I wrote (the song) for them and Joey burst into tears when I played it for him the first time. (He heard on headphones) in some f*cking hotel room in New York somewhere,” 

Powiedział były członek zespołu Hawkwind.

2 godziny temu, payong napisał:

Każdy może mieć swoją klasykę związaną najczęściej z latami młodości i obcowania z nią w tym czasie, związanym zapewne z otaczający go wtedy światem, atmosferą tamtych dni.

Klasyka w danym gatunku  nie ma nic wspólnego z czyjąś młodością.

[payong]

8 minut temu, jezz napisał:

Klasyka w danym gatunku  nie ma nic wspólnego z czyjąś młodością.

Tak masz rację.

Ale ja miałem na myśli to co jest klasyką dla indywidualnej osoby w odniesieniu do wypowiedzi kolegi soundchaser

[soundchaser]

6 minut temu, payong napisał:

Ale ja miałem na myśli to co jest klasyką dla indywidualnej osoby w odniesieniu do wypowiedzi kolegi soundchaser

Przecież ja sobie jaja robię. Wiadomo, że dla jednego klasyką będzie np. Pink Floyd, a dla drugiego np. Zenek. Mój wpis był takim trochę złośliwym odwetem na ciągłe dyskredytowanie przez Kolegę Jezz rocka progresywnego, a zwłaszcza zespołu Yes. 😉

[Chicago]

 

27 minut temu, jezz napisał:

Klasyka w danym gatunku  nie ma nic wspólnego z czyjąś młodością.

Z moją młodością, klasyka rocka ma jak najbardziej wiele wspólnego - nagrywanie na ZK-120 Deep Purple, Led Zeppelin, Black Sabbath, Pink Floyd, Yes, EL&P... słuchanie tej muzy w domu, w klubie w piwnicy, granie na gitarze piosenek Hendrixa, Beatelsów... więc jak nie ma nic wspólnego...??? Ma, i to dużo. Cała moja młodość, powiedzmy ta wczesna, to właśnie głównie klasyka gatunku i słuchanie takiej muzyki.

[jezz]

49 minut temu, payong napisał:

Tak masz rację.

Ale ja miałem na myśli to co jest klasyką dla indywidualnej osoby w odniesieniu do wypowiedzi kolegi soundchaser

Kolega soundchaser lubi pisać o innych użytkownikach.

 

37 minut temu, soundchaser napisał:

Przecież ja sobie jaja robię. Wiadomo, że dla jednego klasyką będzie np. Pink Floyd, a dla drugiego np. Zenek. Mój wpis był takim trochę złośliwym odwetem na ciągłe dyskredytowanie przez Kolegę Jezz rocka progresywnego, a zwłaszcza zespołu Yes. 😉

Z tego co pamiętam, wypowiadałem się na temat zespołu Yes, reszta, to są twoje konfabulacje.

24 minuty temu, Chicago napisał:

 

Z moją młodością, klasyka rocka ma jak najbardziej wiele wspólnego - nagrywanie na ZK-120 Deep Purple, Led Zeppelin, Black Sabbath, Pink Floyd, Yes, EL&P... słuchanie tej muzy w domu, w klubie w piwnicy, granie na gitarze piosenek Hendrixa, Beatelsów... więc jak nie ma nic wspólnego...??? Ma, i to dużo. Cała moja młodość, powiedzmy ta wczesna, to właśnie głównie klasyka gatunku i słuchanie takiej muzyki.

Ale klasyką w danym gatunku też jest np. Buddy Holly, Gene Vincent czy Eddie Cochran.

Edytowane 23 Stycznia 2023 przez jezz

[remak123]

 
Z moją młodością, klasyka rocka ma jak najbardziej wiele wspólnego - nagrywanie na ZK-120 Deep Purple, Led Zeppelin, Black Sabbath, Pink Floyd, Yes, EL&P... słuchanie tej muzy w domu, w klubie w piwnicy, granie na gitarze piosenek Hendrixa, Beatelsów... więc jak nie ma nic wspólnego...??? Ma, i to dużo. Cała moja młodość, powiedzmy ta wczesna, to właśnie głównie klasyka gatunku i słuchanie takiej muzyki.

Do tego trzeba dodać fakt, że w tamtych czasach dostęp do tej muzyki był mocno utrudniony. Wysłuchanie czy możliwość przegrania LP z Master Hita na magnetofon Tonette czy ZK było wydarzeniem wymagało sporego zaangażowania. Ilość zespołów też była mniejsza.
Takie emocje raczej dziś nie towarzyszą użytkownikom spotify, tidala czy innego deezera/freezera.
Z pewnością okoliczności i wiek w jakich tą muzykę się poznawało/-je mają ogromne znaczenie. Będąc w szkole średniej mając naście lat wiele się działo/-je. Pierwsze miłości, zawody, przyjaźnie, samodzielne wyjazdy i ich okoliczności wpływały na odbiór towarzyszącej tym wydarzeniom muzyki.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[Chicago]

19 minut temu, jezz napisał:

Ale klasyką w danym gatunku też jest np. Buddy Holly, Gene Vincent czy Eddie Cochran.

Tak, i właśnie mojej młodości towarzyszyła klasyka rocka, o której wspomniałem. Każda młodość ma swoją klasykę gatunku i jest z tą młodością ściśle powiązana, jeżeli oczywiście w ogóle muzyka w danym życiu, młodości... itd. była jakimś priorytetem.

[iro III]

27 minut temu, jezz napisał:

Ale klasyką w danym gatunku też jest np. Buddy Holly, Gene Vincent czy Eddie Cochran.

...ale zebraliśmy tu się w temacie, o rocku progresywnym.

[soundchaser]

39 minut temu, jezz napisał:

Z tego co pamiętam, wypowiadałem się na temat zespołu Yes, reszta, to są twoje konfabulacje.

Nie tylko. Krótką masz pamięć. Generalnie dla Ciebie rock progresywny i okolice to przerost formy nad treścią, z małymi wyjątkami.

[jezz]

32 minuty temu, iro III napisał:

...ale zebraliśmy tu się w temacie, o rocku progresywnym.

No i co z tego, czy to ja pisałem tu o Ramones, czy ktoś inny?

 

 

21 minut temu, soundchaser napisał:

Nie tylko. Krótką masz pamięć. Generalnie dla Ciebie rock progresywny i okolice to przerost formy nad treścią, z małymi wyjątkami.

To pozwolisz, że w odpowiedzi zacytuję kogoś inteligentnego, bo widzę, że ty znów wiesz lepiej, wpis z wczoraj.

17 godzin temu, jezz napisał:

W zasadzie całą klasykę z lat 70 mam przerobioną od poczatku do końca i w większości lubię.

Nowych dźwięków w tym gatunku nie szukam

 

[piorasz]

Możecie się nabijać z Romones ale ilu znas nosiło lub nadal nosi słynne kurtki, których nazwa pochodzi od właśnie zespołu Ramones?
Jakby nie patrzeć Ramones - a już na pewno ramoneska to symbol mody znany na całym globie.
Ten trend przetrwał do dziś i ma się całkiem dobrze zwłaszcza w środowiskach motocyklistów, muzyków rockowych i ich wyznawców. To również symbol, że muzyka nas łączy a nie dzieli. Nie zapominajcie o tym nigdy drodzy melomani.

[jezz]

Klasyk.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 23 Stycznia 2023 przez jezz

[audiograde]

 

 

 

[soundchaser]

2 godziny temu, piorasz napisał:

Możecie się nabijać z Romones ale ilu znas nosiło lub nadal nosi słynne kurtki, których nazwa pochodzi od właśnie zespołu Ramones?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja wolałem Slade i Sweet. 😁

2 godziny temu, jezz napisał:

W zasadzie całą klasykę z lat 70 mam przerobioną od poczatku do końca i w większości lubię.

A co zaliczasz do tej klasyki? Kilka głównych zespołów tego nurtu typu King Crimson, Yes, Genesis, ELP, Jethro Tull czy trochę więcej?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 23 Stycznia 2023 przez soundchaser

[jezz]

46 minut temu, soundchaser napisał:

czy trochę więcej?

Trochę więcej.

47 minut temu, soundchaser napisał:

Ja wolałem Slade i Swee

Nie znam takich kurtek.