Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.

[remak123]

No właśnie, weźmy np. taki Yes.
Potrafią zepsuć każdą piosenkę
 

America by Yes to trudny w odbiorze cover ze skomplikowaną warstwą melodyczną i rytmiczną. Przeznaczony nie dla wszystkich. Ale nie trać nadziei, Zenek ma moc i duży potencjał twórczy

[iro III]

Na pierwszych dwóch płytach jest sporo fajowskich, swingujących piosenek.

Później to już nie mieli czego psuć, bo piosenek nie grali.

W latach 80. to zgoda - psuli piosenki hurtowo. ?

[jezz]

22 minuty temu, remak123 napisał:

America by Yes to trudny w odbiorze cover ze skomplikowaną warstwą melodyczną i rytmiczną

Właśnie o tym piszę. Piosenka w zasadzie nie do zepsucia.

A jednak się udało.?

[iro III]

26 minut temu, remak123 napisał:

America by Yes to trudny w odbiorze cover

Ano właśnie.   (jezz zamilcz! ?)

Teraz można by rozkminiać, do kiedy cover jest coverem a od kiedy interpretacją, dekonstrukcją, przetworzeniem (często na inny gatunek muzyczny)?

Edytowane 13 Października 2020 przez iro III

[iro III]

Teraz pytanie, czy cover jest coverem gdy tekst jest inny?

Jest jeden taki "cover", który zdobył największą chyba ze wszystkich popularność na całym świecie.

No skoro sam autor, z sobie tylko właściwym humorem ale i szyderczą iro-nią (słyszałem na własne uszka na żywo), zapowiada swój oryginał jako coverowany, przez jego "ulubiony" zespół The Eagles, to coś w tym być musi.

Sami sobie sprawdźcie (Jethro Tull, Stand Up, We Used To Know) ?

 

Edytowane 13 Października 2020 przez iro III

[xniwax]

30 minut temu, iro III napisał:

We Used To Know

Ahhh ta kaczka Lancelota, znaczy Martina Barre.

[xniwax]

...i jeszcze

 

Edytowane 13 Października 2020 przez xniwax

[remak123]

Właśnie o tym piszę. Piosenka w zasadzie nie do zepsucia.
A jednak się udało.

Wobec tego pozostaje Wam z kolegą Malcolmem X aus Stettin oczekiwać z nadzieją na efekty pracy Zenka.

[xniwax]

10 minut temu, remak123 napisał:

z kolegą Malcolmem X aus Stettin

Ja uwielbiam YES  z pierwszego okresu działalności, a America jest perłą nad perły.

Można też Amerykę Leonard Bernsteina.

 

Edytowane 13 Października 2020 przez xniwax

[remak123]

Ja uwielbiam YES  z pierwszego okresu działalności, a America jest perłą nad perły.

Zgadzam się z Tobą. Do 3 - The Yes Album, super. Później Fragile i CTTE jak cię mogę a dalej coraz słabiej. Sorry za Malcolma X, ten like mnie trochę zdezorientował.

[soundchaser]

6 godzin temu, Chicago napisał:

Joe Cocker całe życie grał covery i 90% jego wykonań było lepsze od oryginałów, ale on z tego słynął i to głównie robił, więc nic dziwnego.

Jazzmeni też ciągle grają covery swoich kolegów po fachu. ?

[payong]

Bardzo dziękuje za nadzwyczajny odzew w kwestii  coverów. ?

 

m.

[jezz]

2 godziny temu, iro III napisał:

jezz zamilcz! ?

Milczę jak grób.?

2 godziny temu, iro III napisał:

od kiedy interpretacją, dekonstrukcją

Akbo całkowitym zdemolowaniem.?

[przemak]

Cover to nie jest wykonanie cudzej kompozycji, tylko utworu z repertuaru kogoś innego. To różnica. Standardy jazzowe te oczywiste nie są coverami, bo nikt jako pierwszy ich nie włączył do repertuaru jako swoje ani tak nie nagrał, bo to były zwykle piosenki. 

[jezz]

Godzinę temu, remak123 napisał:

Wobec tego pozostaje Wam z kolegą Malcolmem X aus Stettin oczekiwać z nadzieją na efekty pracy Zenka.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Widzę, że masz jakiś problem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

29 minut temu, soundchaser napisał:

Jazzmeni też ciągle grają covery swoich kolegów po fachu. ?

Jazz, to standardy - niejednokrotnie w innych formach, innym time signature, innym stylu niż oryginał... itd. To przeważnie zupełnie coś innego niż cover w rocku, chociaż jakby nie spojrzeć, to ta sama piosenka, ale zagrana na ‚miliony’ sposobów.

[soundchaser]

Wiem.

3 godziny temu, remak123 napisał:

America by Yes to trudny w odbiorze cover ze skomplikowaną warstwą melodyczną i rytmiczną. Przeznaczony nie dla wszystkich. Ale nie trać nadziei, Zenek ma moc

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) i duży potencjał twórczy
 

Weź pod uwagę, że jezz ogarnia tylko "piosenki", a coś co wykracza poza jej schemat to już zepsucie.
On lubi prostotę, bo sam jest prosty chłop. ?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xniwax]

1 godzinę temu, remak123 napisał:

ten like mnie trochę zdezorientował.

Po prostu doceniam humor Jazza ?

[soundchaser]

1 godzinę temu, xniwax napisał:

a America jest perłą nad perły

A ja nie lubię. 

[remak123]

Widzę, że masz jakiś problem.

Z prawactwem

Po prostu doceniam humor Jazza

Przeprosiny wycofane

[xniwax]

16 minut temu, Chicago napisał:

Jazz, to standardy - niejednokrotnie w innych formach, innym time signature, innym stylu niż oryginał.

 

[soundchaser]

29 minut temu, jezz napisał:

Widzę, że masz jakiś problem.

Dla Ciebie każdy kto wbije Ci humorystyczną szpilkę w dupę to ma problem. ?

[xniwax]

12 minut temu, remak123 napisał:

Przeprosiny wycofane

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nic to, ale dla równowagi coś dla jezza (coś radiowego - każdy wie co ?)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 Października 2020 przez xniwax

[soundchaser]

1 godzinę temu, remak123 napisał:

Do 3 - The Yes Album, super. Później Fragile i CTTE jak cię mogę a dalej coraz słabiej.

Opowieści też są genialne, chociaż dla niektórych "przegadane".
Dla mnie magnum opus to Relayer z Morazem w miejsce Wakemana.

4 minuty temu, xniwax napisał:

dla równowagi coś dla jazza

O tak...to już może mu się bardziej podobać, bo więcej dyskoteki, a mniej progresji. ?

[xniwax]

Ja lubię też 90125 ? i kuźwa nic na to nie poradzę.

 

11 minut temu, soundchaser napisał:

bo więcej dyskoteki, a mniej progresji. ?

Oj tam - świetna progresja w dyskotece.
Fajna płyta, która nie powinna mieć sygnatury YES, ale nie jest to zła płyta.

Edytowane 13 Października 2020 przez xniwax

[soundchaser]

12 minut temu, xniwax napisał:

a lubię też 90125 ? i kuźwa nic na to nie poradzę.

Ja lubiłem kiedyś. Teraz ciężko mi się wraca do tej płyty.
 

13 minut temu, xniwax napisał:

Oj tam - świetna progresja w dyskotece.
Fajna płyta, która nie powinna mieć sygnatury YES, ale nie jest to zła płyta.

Drama - częściej wracam niż do cyferek. Fajna to dobre określenie.

 

[remak123]

Drama - częściej wracam niż do cyferek. Fajna to dobre określenie.
 

Dużo pewnie zależy od wieku, okoliczności i związanych z nimi wspomnieniami zapoznania się z płytą. Pierwsza, którą poznałem był The Yes Album i chyba na zawsze pozostanie #1. 90125 i Owner of... zawsze będzie mi się kojarzył z pierwszą erotyczną fascynacją i zarazem miłością do super laski, która przy tym nagraniu robiła niezły sexi disco show.

[jezz]

9 godzin temu, soundchaser napisał:

Wiem.

Weź pod uwagę, że jezz ogarnia tylko "piosenki", a coś co wykracza poza jej schemat to już zepsucie.
On lubi prostotę, bo sam jest prosty chłop. ?

Widzę, że znów coś ci trzeba  wyjaśnić ale już mnie to nie dziwi, w końcu jesteś księgowym, a ostatnio bardzo dużo rzeczy muszę wyjaśniać przedstawicielom tej profesji.

Ja wyraziłem swoje zdanie na temat piosenki.

Ty, remak też, przypierdalasz się personalnie.Widzisz różnicę, czy to już zbyt skompkikowane niż "winien i ma"?

 

9 godzin temu, remak123 napisał:

Z prawactwem

To może wystartuj w wyborach?

A który z wymienionych wykonawców jest prawacki, a który lewacki, skoro masz taki problem?

Jeśli chodzi o lewaka, to bardziej stawiam na Paula Simona.

9 godzin temu, soundchaser napisał:

Dla Ciebie każdy kto wbije Ci humorystyczną szpilkę w dupę to ma problem. ?

Twoje poczucie humoru już znam.

Teraz odpowiedz sobie na zadane pytanie. 

9 godzin temu, xniwax napisał:

Nic to, ale dla równowagi coś dla jezza (coś radiowego - każdy wie co ?)

 

Bardzo lubię, no może troszkę przesadziłem, płytę Drama.

Ale w swojej audycji bym jej nie zagrał.?

[remak123]

Bardzo lubię, no może troszkę przesadziłem, płytę Drama.
Ale w swojej audycji bym jej nie zagrał.

Miałem na myśli Twoje prawactwo. Poglądy polityczne wykonawców średnio mnie interesują no chyba, że Żenka i finansowanie jego twórczości z moich podatków

[xniwax]

2 godziny temu, jezz napisał:

Ale w swojej audycji bym jej nie zagrał.?

Dzingiel wykrojony z Into The Lens jest radiowy - "premiera trójki". ?

1 godzinę temu, remak123 napisał:

Miałem na myśli Twoje prawactwo.

remak, ale nie przenosimy sobie tutaj "animozji politycznych" - tak byłoby dobrze, nie sądzisz ?
Ja nie cierpię lewactwa (nie obnoszę się z tym poza "zbocznicą"), ale Rage Against the Machine sobie od czasu do czasu zapuszczę.

Znaczy poglądy polityczne chowamy i wyjmujemy na "zbocznicy".