Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki jest koszt przemian ustrojowych w Polsce po 1989 roku ?


Polik

Rekomendowane odpowiedzi

Przed 1989 rokiem Polski przemysł był w stanie produkować różne rzeczy -niektóre trafiały na nasz rynek inne do europy wschodniej jeszcze inne na eksport do europy zachodniej-w zakładach produkcyjnych pracowały tysiące ludzi-gdzie na każdym kroku zaprzeczano prawu wolnego rynku -każdy miał pracę-może słabo płatną ,ale jednak miał-w Polsce powstawało wiele dobrych produktów oraz tych gorszych ,które mogły znależć odbiorce tylko na wschodzie...

 

W Polsce powstawały różne udane i ciekawe konstrukcje -wiele z nich nigdy nie wychodziło po za fazę prototypu...

-dziś po ponad dwudziestu latach w III RP nie ma pracy, nie ma perspektyw dla wielu ludzi którzy startują w życie bez pieniędzy i często mają utrudnioną edukację-w PRL-u aby zostać lekarzem wystarczyły dobre chęci -dziś o wszystkim mogą decydować pieniądze...

 

KONKLUZJA:

 

Mam wrażenie ,że w Polsce przez dwadziescia lat doprowadzono do upadku ważne gałęzie przemysłu nikt nie chciał pomoc upadającym zakładom -wiadomo ,że znalazły się one w dramatycznej pozycji wychodząc z gospodarki centralni planowanej w realia wolnego rynku-rzad polski po 1989 roku zrobił niewiele by uratować choć część zakładów w Polsce-nie było odpowiedniej debaty publicznej, nikt tak naprawdę nie zawalczył o przetrwanie polskiego przemysłu -stocznie,kolej,zakłady radiowe-nie było w Polsce pomysłu jak podać rękę-dając wędkę a nie rybę zakładom-nikt nie wyłonił menadzerów ,którzy mogli by skutecznie zarządzac ocalałymi zakładami po 1989 roku...Powinna była powstać lista zakładow rokujących nadzieję gdzie intewencjonizm państwowy byłby widoczny przez jakiś czas-wielu ludzi straciło by pracę ale podejrzewam ,że takie marki jak dawna Diora, Radmor i inne mogły by przetrwać nikt nie pozwolił nauczyć im się chodzic w nowej rzeczywistości dostali chusteczki do otarcia im łez i odpowiednie oprocentowane kredyty pamiętacie...

 

Dziś mamy kryzys i mam wrażenie ,że nasz potencjał gospodarczy opiera się na tym co wyprodukowano w Azji ,a nam pozwolono to poskładać żebyśmy mogli to kupić -udowodnijcie mi ,że w Polsce umiemy samodzielnie wyprodukować chociaż rower na trzech kolach ???

 

Polski dramat...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie ma ceny jaką człowiek mógłby zapłacić za wolność czy nawet jej namiastkę. Ludzie oddają za nią życie.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Żaden dramat, tylko powolne dochodzenie do normalnosci. Większość tych zakładów nie miała racji bytu... były niedochodowe, zacofane technologicznie z przerostem zatrudnienia i zdemoralizowaną załogą. Produkowały nikomu niepotrzebne towary, bazując na sztucznie pompowanym popycie. Niektóre koszmarki niestety zbyt długo były utrzymywane przy zyciu i to faktycznie był wielki koszt.

 

Ktos pozwolił im upaść? Wszyscy na to pozwolilismy... Polacy pierwsi odwrócili sie plecami do wyrobów tych pseudoprzedsiebiosrtw. Koszt jest nadal duży, bo częśc z tych firm do dzisiaj mentalnie żyje w socjaliźmie broniąc swojej utopii układami zbiorowymi, za które wszyscy płacimy.

 

A co do interwencjonizmu (jak to nazwałeś) Państwo jest najmniej efektywnym dysponentem środków - to są Twoje pieniądze. Chcesz obronić jakis zakład, masz poczucie misji i chcesz w taki sposób realizować swój patriotyzm - kupuj polskie towary, a Państwo niech sie nauczy inwestować i zarabiac na emerytury, a nie trwonić budżet na dotacje, odprawy i bezzwrotne pożyczki.

Dziś mamy kryzys i mam wrażenie ,że nasz potencjał gospodarczy opiera się na tym co wyprodukowano w Azji ,a nam pozwolono to poskładać żebyśmy mogli to kupić -udowodnijcie mi ,że w Polsce umiemy samodzielnie wyprodukować chociaż rower na trzech kolach ???

Polski dramat...

 

Odnośnie tematu który zahacza między innymi o temat upadku w Polsce masowych marek produkujących audio to autor sugeruje że było to spowodowane przemianą ustrojową, być może i tak, ale przy tej okazji należy też wspomnieć że mniej więcej (no może trochę później)w podobnym czasie w Niemczech upadła (lub usunęła ofertę hi fi na rzecz innych produktów) cała masa znanych masowych firm z branży audio które gdybyśmy chcieli wszystkie wymienić to ich lista byłaby dosyć długa, ale były to między innymi takie firmy jak blaupunkt, Schneider, siemens, grundig, telefunken, palladium i inne. Tak więc zmiany ustrojowej w niemczech nie było, a te wielkie znane na cały świat (w odróżnieniu od Polskich) i bogate firmy (lub ich działy audio) upadły zdaje się jeszcze przed zjednoczeniem niemiec. Tak więc to nie sam ustrój był przyczyną a po prostu tzw konkurencyjność. No i oczywiście nie można tutaj nie wspomnieć o całkowicie zaskakującym upadku marki Technics.

A co do interwencjonizmu (jak to nazwałeś) Państwo jest najmniej efektywnym dysponentem środków - to są Twoje pieniądze.

 

To bardzo chwytliwy slogan uwielbiany przez np. Balcerowicza. Tyle tylko, że analizy efektywności działania firm niczego takiego nie potwierdza. Że nie wspomnę o ostatnim kryzysie finansowym który o mało nie przewrócił kilku gospodarek całkiem sporych zachodnich państw.

Jestem Europejczykiem.

 

Jedyny negatywny skutek przemian jaki ja zauwazylem, to spadek kultury osobistej w spoleczenstwie. Podejrzewam ze dawniej rodzice mieli wiecej czasu dla swoich dzieci po 8 godzinach w fabryce.

To bardzo chwytliwy slogan uwielbiany przez np. Balcerowicza. Tyle tylko, że analizy efektywności działania firm niczego takiego nie potwierdza. Że nie wspomnę o ostatnim kryzysie finansowym który o mało nie przewrócił kilku gospodarek całkiem sporych zachodnich państw.

Slogan? To podstawowa zasada ekonomii..kazdej, nie tylko postsocjalistcznej.

Musisz sobie tylko zdać sprawę, że nie ma czegoś takiego jak pieniądze państwowe.

 

Jesli ktoś przyjdzie do Ciebie i powie ci wprost

- Bardzo nam przykro ale w przyszłym roku ratujemy stocznie i nie moze Pan juz dostawać emerytury w dotychczasowej wysokości.

To idee socjalizmu szybko prysną. Łatwo się daje komus coś, co pozornie nie ma właściciela...

 

Jakie analizy, których firm? Mówisz o rozkwitającycm PKP? O kopalniach, które w prywatnych rękach stają się dochodowe jak za dotknieciem czarodziejskiej różdżki? Jakie analizy pokazują wyższość interwencjonizmu?

Slogan? To podstawowa zasada ekonomii

 

Przykro mi to mówić, ale powtarzasz frazesy które może są prawdą w przypadku 10 czy 100 osobowej firmy.

 

Powiedz mi gdzie np. jest prywatna własność w korporacji typu GM czy HP czy BP? Kto jest właścicielem? Kto rządzi firmą? Za co bierze pieniądze i przed kim odpowiada?

Jestem Europejczykiem.

 

Przykro mi to mówić, ale powtarzasz frazesy które może są prawdą w przypadku 10 czy 100 osobowej firmy.

 

Powiedz mi gdzie np. jest prywatna własność w korporacji typu GM czy HP czy BP? Kto jest właścicielem? Kto rządzi firmą? Za co bierze pieniądze i przed kim odpowiada?

Najczesciej wlaścicielem jest fundusz inwestycyjny. Operacyjne zarządzanie powierzane jest zarządom, które robią to w imieniu funduszu i przez nich są rozliczene. Państwo nie ma wpływu na obsadę zarzadów. To wielkie trzy róznice...

 

Państwo tylko inwestuje środki w fundusze, które gwarantuja wzrost. Wybierają te, które się sprawdzają. Sprawdzają się ponieważ mają duży zwrot z inwestycji profesjonalnie zarzadzając firmami, a nie dlatego że są schronem dla partyjnych beztalenci na bezrobociu.

 

W Polsce świetnym przykładem jest reorganizacja rzeszowskiego ZELMERA przez fundusz Capital Investors, w ciągu dwóch lat tylko dzięki sprawnemu zarządzaniu z padającego postsocjlalistycznego potwora zrobili świetnie zarządzane przedsiebiorstwo z rewealcyjnie pozycjonowaną marką. To samo do dotyczy krakowskiej Vistuli, czy później Wółczanki. Zrobili to ten sam człowiek, tak na marginesie. Innym przykładem jest rozkwit Orlenu za czasów kiedy funkcjonował tam jedyny bezpartyjny zarząd w historii tej firmy (pod Chalupcem). Gdyby te firmy pozostawić w rękach partyjnych nieudaczników dawno podzieliłyby los Diory, Tonisilu i innych... To samo jest z kopalniami - świetnym przykładem jest JSW S.A. Można jak widac samym zarzadzaniem postawić firmę na nogi, nie trzeba pompować w nią w nieskończoność...

 

Na szczęście jest kilka dobrych przykładów. Paradoksem jest to, że dzisiaj najlepiej stoją przedsiębiorstwa post-państwowe, które nie rokowały nadzieji więc żaden aparatczyk nie był nimi zainteresowany, a związki nie miały zbyt wiele do powiedzenia.

 

Sa tez negatywne przykłady jak ..., ..., ..., ..., - firmy, które dobrze prosperowały a zostały prawie zabite przez partyjnie obsadzone nieprofesjonalne Zarzady, podczas jednej, krótkiej kadencji postsocjalistów (i nie mowie tu o SLD).

 

To nie jest wybiórcze traktowanie rynku - to reguła, która nie dotyczy małych firm (co starasz się insynuaować). Duze przedsiebiortswa reorganizuje sie o wiele łatwiej, bo to w nich tkwią przyczyny, a wplyw otoczenia jest o wiele mniejszy...

 

Wnioski sa chyba oczywiste... czy to także Cię nie przekonuje?

To nie jest wybiórcze traktowanie rynku - to reguła, która nie dotyczy małych firm (co starasz się insynuaować). Duze przedsiebiortswa reorganizuje sie o wiele łatwiej, bo to w nich tkwią przyczyny, a wplyw otoczenia jest o wiele mniejszy...

 

Wnioski sa chyba oczywiste... czy to także Cię nie przekonuje?

 

Dlaczego moje osobiste zdanie nazywasz insynuacja nie bardzo rozumiem.

Przekonywać specjalnie mnie nie musisz, bo jak widzę rozmawiamy cokolwiek o czymś innym. Problemem jest - co sam zresztą piszesz - skłonność polityków to traktowania firm państwowych jak swój własny folwark i wpychania różnych niekompetentnych pociotków. Drugim problemem jest chęć realizowania projektów politycznych (Możejki). Ale równie dobrze można by podać przykłady firm prywatnych które upadły przez złe zarządzanie i nepotyzm.

Jestem Europejczykiem.

 

Największą tragedią było rozpoczęcie przemian od rozdawnictwa pieniędzy na lewo i prawo (kuroniówki, wcześniejsze emerytury), pozyskiwanych z zaciągania kredytów oraz pijackiej wyprzedaży - owa sławna prywatyzacja, czasem nawet zakrawająca na paserstwo (Wedel). A niestety jak coś sprzedaje pijak chory na

"chorobę suszi", rzadko kupuje to ktoś kto zadba i doceni. Prędzej kupi to cwaniaczek - złomiarz.

 

W sumie to frajerem byłem że między maturą a rozpoczęciem studiów się nie zarejestrowałwem...

Koszty społeczne były na pewno ogromne.Natomiast jezeli chodzi o gospodarkę to wystarczy porównać dochód narodowy w 89r. i obecnie.Różnica jest ogromna!

Oczywiście na korzyść Polski obecnej.

Dlaczego moje osobiste zdanie nazywasz insynuacja nie bardzo rozumiem.

Przekonywać specjalnie mnie nie musisz, bo jak widzę rozmawiamy cokolwiek o czymś innym. Problemem jest - co sam zresztą piszesz - skłonność polityków to traktowania firm państwowych jak swój własny folwark i wpychania różnych niekompetentnych pociotków. Drugim problemem jest chęć realizowania projektów politycznych (Możejki). Ale równie dobrze można by podać przykłady firm prywatnych które upadły przez złe zarządzanie i nepotyzm.

Zdanie w dyskusji, rozpoczynające sie od "powtarzasz frazesy..." nie jest tylko Twoją opinią tylko kontrargumentem mającym zdewaluować nie tyle moje zdanie, co fakty... uzyles tego niperawdziwego argumentu w celu manipulacji, dlatego napisałem "insynuujesz"... Ja nie mówię o moim zdaniu - posługuje się faktami. Policzalnymi, mierzalnymi, mając dowody i znając liczby.

 

Możejki to świetny przykład tego, co amator bez przygotowania może zrobić ze świetnym planem rozwoju firmy.

Dlaczego Chalupcowi podziękowano... dlatego, że był słaby? Nie... Dlatego, że ktoś doszedł do wniosku, że podczepi sie pod sukces. Podczepił się, wymieniajac sukcesywnie cały zarząd i spieprzył wszystko, co było do spieprzenia zatrudniając na stanowisko prezesa człowieka, który później został sekretarką Prezydenta. Fascynujący przebieg kariery... rozwalił NIK, Orlen i tak wykreował wizerunek Prezydenta, że jego partia przegrała wybory. Fala sukcesów... Co tam jeszcze mamy do rozwalenia?

 

Jeśli znasz przykłady utwierdzające Cię w Twojej opinii to je przytocz na forum. Zarzucasz mi posługiwanie się sloganami, a sam nie zaprezentowałeś jeszcze żadnego faktu..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

refleksja nad "reformą ustroju" która musiała nastąpić ale czy w ten sposób.ciekawa lektura.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

refleksja nad "reformą ustroju" która musiała nastąpić ale czy w ten sposób.ciekawa lektura.

Jest w tym dużo racji. Prywatyzacja nie była uczciwa. Zajmowali się nią ludzie bez przygotowania patrząc na swój interes lub bardzo krótkoterminowy interes swojej partii... Musiała nastąpić, ale z pewnoscią nie powinna być przeprowadzona w taki sposób.

 

Aktualnie problemem jest to, że dzisiaj cieńko przędzie nie to co wtedy wyprzedano.. tylko to co pozostaje w rękach Państwa. Możnaby oczywiście powiedzieć, że pozostało to czego nikt nie chciał, ale to nie jest prawda.

 

Gdyby Telekomunikacja Polska, podzieliła los PKP do dzisiaj zamawialibyśmy międzymiastową z jednodniowym wyprzedzeniem, a komórki ogladalibyśmy tylko w kinie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zdanie w dyskusji, rozpoczynające sie od "powtarzasz frazesy..." nie jest tylko Twoją opinią tylko kontrargumentem mającym zdewaluować nie tyle moje zdanie, co fakty... uzyles tego niperawdziwego argumentu w celu manipulacji, dlatego napisałem "insynuujesz"... Ja nie mówię o moim zdaniu - posługuje się faktami. Policzalnymi, mierzalnymi, mając dowody i znając liczby.

 

Jeśli znasz przykłady utwierdzające Cię w Twojej opinii to je przytocz na forum. Zarzucasz mi posługiwanie się sloganami, a sam nie zaprezentowałeś jeszcze żadnego faktu..

 

 

No cóż, widzę że nie ma tu miejsca na spokojną wymianę argumentów. Mieliśmy jednych rewolucjonistów teraz mamy następnych.

 

Chciałem się czegoś dowiedzieć a tu: manipulacja, insynuacja, dewaluacja, slogany.

 

Pozdrawiam i z mojej strony Do Widzenia!

Jestem Europejczykiem.

 

No cóż, widzę że nie ma tu miejsca na spokojną wymianę argumentów. Mieliśmy jednych rewolucjonistów teraz mamy następnych.

 

Chciałem się czegoś dowiedzieć a tu: manipulacja, insynuacja, dewaluacja, slogany.

 

Pozdrawiam i z mojej strony Do Widzenia!

Do widzenia.

po 20 latach transformacji jesteśmy krajem biednym nawet bardzo.jezdzimy zachodnimi autami tylko jaka jest srednia wieku auta w PL 16 lat?? po transformacji niektóre ugrupowania(zawodowe) zyskały z pewnością, z reszty się wyciska sok aż im gały wyłażą.jaka byłaby bieda gdyby setki tysięcy (młodych)ludzi nie wyemigrowało?żyjemy nadal w kraju postkomunistycznym i niestety mam odczucie że tak jeszcze długo pozostanie.

Chciałem się czegoś dowiedzieć a tu: manipulacja, insynuacja, dewaluacja, slogany.

 

Aj waj aj waj. Dobrze, że mu nie p..łeś tradycyjnym pożegnaniem, typu "jesteś idiotą"...

 

Tak ja747uś whitesnake rzeczywiście jak mało kto argumentował rzeczowo, faktami i liczbami. I co się dowiedział: "a tu: manipulacja, insynuacja, dewaluacja, slogany."...

 

No może to i trochę eleganciej od "idioty". Wysiliłeś się jar747uś.

Slogan? To podstawowa zasada ekonomii..kazdej, nie tylko postsocjalistcznej.

Musisz sobie tylko zdać sprawę, że nie ma czegoś takiego jak pieniądze państwowe.

 

Jesli ktoś przyjdzie do Ciebie i powie ci wprost

- Bardzo nam przykro ale w przyszłym roku ratujemy stocznie i nie moze Pan juz dostawać emerytury w dotychczasowej wysokości.

To idee socjalizmu szybko prysną. Łatwo się daje komus coś, co pozornie nie ma właściciela...

 

Jakie analizy, których firm? Mówisz o rozkwitającycm PKP? O kopalniach, które w prywatnych rękach stają się dochodowe jak za dotknieciem czarodziejskiej różdżki? Jakie analizy pokazują wyższość interwencjonizmu?

 

 

Whitesnake, ultraliberalny kapitalizm jest ojcem chrzestnym obecnego kryzysu. To nie firmy państwowe, a prywatne banki do niego doprowadziły.

Jeśli pytasz o firmy państwowe, narodowe lokomotywy, to poszukaj ich we Francji, Niemczech czy Szwecji. W tej ostatniej np. Vattenfall - potentat energetyczny jest w 100% państwowy, a konkuruje na rynkach międzynarodowych.

Ja nie pochwalam socjalizmu, ale purystyczny kapitalizm jest tak samo szkodliwy, jak ów socjalizm.

 

Do autora wątku: to dziwi mnie za każdym razem retoryczne pytanie o miniony ustrój. Prosiłbym więc o odpowiedź jak to jest, że:

- na ulicach trudno wypatrzyć malucha, syrenkę - wszyscy jeżdżą zachodnimi autami, nowoczensymi?;

- jak to jest, że w domu masz ładne zasłony, telewizor kolorowy, komputer, internet i masę innych rzeczy, o których za komuny nawet nie weidziałeś, że istnieją?;

- jak to jest, że wyjeżdżasz na zagraniczne wczasy?; że możesz swobodnie podróżować po EU?

 

Tego typu pytania, mimo, że niby podparte argumentami, to dla mnie jakiś przeraźliwy przykład amnezji. Urodziłem się w 1980, ale pamiętam płacz młodszego brata w mięsnym, bo chciał parówkę, a mama nie miała akurat kartek. Upokorzenie człowieka, jak ganiał po ulicy ludzi, którzy przepasani rolkami srajtaśmy maszerowali niczym króle, bo udało im się srajtaśmę wyrwać - z pytaniem: "Panie, gdzie to sprzedają?!". Albo tetrę na pieluchy. Albo nocne stanie po benzynę, w wielodniowych kolejkach. Za cukrem. Pomarańcze z Kuby "już wypłynął statek!". ETC.

 

Polecam dobrze zastanowić się przed publiczym stawianiem takich pytań, bo normalnie człowiek sie za głowę łapie, jaka amnezja, nostalgia za minionym może panowac w narodzie, który 20 lat temu tylko wyszedł z chorego ustroju.

 

A wolność słowa? Osobista? Prawa obywatelskie? Jak ktoś nie potrafi sobie uzmysłowić ich znaczenia polecam 3 wycieczki i publiczne wyrażenie swojej opinii o rządzących tam:

1) eskapada nr. 1 na Kubę - super miejsce, piękna turystyczna kraina.

2) bliżej - na Białoruś;

3) do Chin.

 

Może wtedy koszty dochodzenia do normalności okażą się niewielkie, albo przynajmniej w prawdziwych proporcjach do zysków.

Powrót po dłuższej przerwie...

Whitesnake, ultraliberalny kapitalizm jest ojcem chrzestnym obecnego kryzysu. To nie firmy państwowe, a prywatne banki do niego doprowadziły.

Jeśli pytasz o firmy państwowe, narodowe lokomotywy, to poszukaj ich we Francji, Niemczech czy Szwecji. W tej ostatniej np. Vattenfall - potentat energetyczny jest w 100% państwowy, a konkuruje na rynkach międzynarodowych.

Ja nie pochwalam socjalizmu, ale purystyczny kapitalizm jest tak samo szkodliwy, jak ów socjalizm.

Zgadzam się z Tobą. Istnieją branże, w których nadzór poprzez uzależnienie kapitałowe powinno sprawować Państwo.

Jednak tylko w przypadku branż niekonkurencyjnych, lub niskokonkurencyjnych o dużym znaczeniu społecznym tzn. energetyka, zbrojeniówka, itp... i taki model jest aktualnie promowany. Vattenfall, czy EDF nie jest najlepszym przykładem patrząc na szybkość reakcji i niską skuteczność. Na naszym rynku już lepszym, bo w pełni pozytywnym przykładem jest PGE, a kiedys był ORLEN.

 

Ingerencja własciciela powinna się odbywać jedynie poprzez zarządzanie celami, a Zarzad powinien być całkowicie odpolityczniony i niezależny.

 

Purstyczny kapitalizm to taka sama utopia, jak komunizm tylko w drugą stronę :).

Nie ma świata bez wartości, czy uwarunkowań społecznych.

Aj waj aj waj. Dobrze, że mu nie p..łeś tradycyjnym pożegnaniem, typu "jesteś idiotą"...

 

Tak ja747uś whitesnake rzeczywiście jak mało kto argumentował rzeczowo, faktami i liczbami. I co się dowiedział: "a tu: manipulacja, insynuacja, dewaluacja, slogany."...

 

No może to i trochę eleganciej od "idioty". Wysiliłeś się jar747uś.

 

Ja się grzecznie pożegnałem a ty co? Tradycyjnie nic na temat. Zakochałeś się we mnie?

 

Poza tym rzeczywiście jesteś idiotą skoro nie dostrzegłeś, że cytat "manipulacja, insynuacja, dewaluacja, slogany." to nie moje tylko Kolegi whitesnake który właśnie to mi zarzucił.

Jestem Europejczykiem.

 

to nie prywatne banki doprowadzily tylko ustawy lewicowych politykow pozwalajace na dofinansowywanie ludzi, ktorych nie stac bylo na kredyt i zaczelo sie to w latach siedemdziesiatych, a nie dzisiaj czy wczoraj....wtedy kiedy kazdy czarny Romek mial miec domek, tak samo jak bialy Romek, tyle, ze czarnemu nie za bardzo sie chcialo na ten domek pracowac...wiec politycy doszli do wniosku , ze tych czarnych Romkow jest bardzo duzo i napewno na nich zaglosuja jak sie im troche 'pomoze' w splacie kredytow, no i zaczeli pomagac.....dobrze zebysmy wiedzieli o takich podstawach i gdzie sie zaczyna psucie panstwa, zwykle moment psucia panstwa mozna wskazac tyle, ze wskazywanie tego jest niepopularne, kazdy ma byc 'warty' najlepszego kremu czy pieknego domu...nie mozna pisac , ani mowic , ze nie kazdy , a 'pieniadze sa w bankach' jak to zwykl mowic pan lepper trzeba sie tylko po nie schylic, a najlepiej nadrukowac i tak drukuja ....ultraliberalnego kapitalizmu to wogole nie bylo nigdzie w europie, o taki light kapitalizm trudno, jest to socjalizm najczesciej i w wiekszosci krajow przezeranie kasy zarobionej kiedys.....

 

Whitesnake, ultraliberalny kapitalizm jest ojcem chrzestnym obecnego kryzysu. To nie firmy państwowe, a prywatne banki do niego doprowadziły.

Jeśli pytasz o firmy państwowe, narodowe lokomotywy, to poszukaj ich we Francji, Niemczech czy Szwecji. W tej ostatniej np. Vattenfall - potentat energetyczny jest w 100% państwowy, a konkuruje na rynkach międzynarodowych.

Ja nie pochwalam socjalizmu, ale purystyczny kapitalizm jest tak samo szkodliwy, jak ów socjalizm.

 

Do autora wątku: to dziwi mnie za każdym razem retoryczne pytanie o miniony ustrój. Prosiłbym więc o odpowiedź jak to jest, że:

- na ulicach trudno wypatrzyć malucha, syrenkę - wszyscy jeżdżą zachodnimi autami, nowoczensymi?;

- jak to jest, że w domu masz ładne zasłony, telewizor kolorowy, komputer, internet i masę innych rzeczy, o których za komuny nawet nie weidziałeś, że istnieją?;

- jak to jest, że wyjeżdżasz na zagraniczne wczasy?; że możesz swobodnie podróżować po EU?

 

Tego typu pytania, mimo, że niby podparte argumentami, to dla mnie jakiś przeraźliwy przykład amnezji. Urodziłem się w 1980, ale pamiętam płacz młodszego brata w mięsnym, bo chciał parówkę, a mama nie miała akurat kartek. Upokorzenie człowieka, jak ganiał po ulicy ludzi, którzy przepasani rolkami srajtaśmy maszerowali niczym króle, bo udało im się srajtaśmę wyrwać - z pytaniem: "Panie, gdzie to sprzedają?!". Albo tetrę na pieluchy. Albo nocne stanie po benzynę, w wielodniowych kolejkach. Za cukrem. Pomarańcze z Kuby "już wypłynął statek!". ETC.

 

Polecam dobrze zastanowić się przed publiczym stawianiem takich pytań, bo normalnie człowiek sie za głowę łapie, jaka amnezja, nostalgia za minionym może panowac w narodzie, który 20 lat temu tylko wyszedł z chorego ustroju.

 

A wolność słowa? Osobista? Prawa obywatelskie? Jak ktoś nie potrafi sobie uzmysłowić ich znaczenia polecam 3 wycieczki i publiczne wyrażenie swojej opinii o rządzących tam:

1) eskapada nr. 1 na Kubę - super miejsce, piękna turystyczna kraina.

2) bliżej - na Białoruś;

3) do Chin.

 

Może wtedy koszty dochodzenia do normalności okażą się niewielkie, albo przynajmniej w prawdziwych proporcjach do zysków.

nie uwierzysz ale wiekszosci glosujacych na PIS wtedy bylo dobrze, nie dlatego , ze bylo ciezko, ale dlatego ze bylo prawie po rowno i wszyscy jednakowo musieli zyc w beznadziei, teraz jest zle bo jest tzw. 'rozwarstwienie', to najbardziej boli, cieszy nie to, ze jest takiemu pisowcowi lepiej o wiele niz za komuny tylko boli k**ewsko to, ze ktos ma lepiej niz on...

 

Ja się grzecznie pożegnałem a ty co? Tradycyjnie nic na temat. Zakochałeś się we mnie?

 

Poza tym rzeczywiście jesteś idiotą skoro nie dostrzegłeś, że cytat "manipulacja, insynuacja, dewaluacja, slogany." to nie moje tylko Kolegi whitesnake który właśnie to mi zarzucił.

whitesnake mial racje, to Ty poslugujesz sie sloganami socjaldemokratycznymi, a nie jest to szanowany nurt w ekonomii ....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Może byście się Koledzy puknęli w głowy (nie dotyczy carrerasa - jemu nie pomoże) i NAJPIERW PRZECZYTALI co napisałem, bo wydaje mi się ze nie dyskutujecie ze mną tylko ze swoim wyobrażeniem o moich poglądach.

 

 

"A co do interwencjonizmu (jak to nazwałeś) Państwo jest najmniej efektywnym dysponentem środków - to są Twoje pieniądze."

 

"To bardzo chwytliwy slogan uwielbiany przez np. Balcerowicza. Tyle tylko, że analizy efektywności działania firm niczego takiego nie potwierdza. Że nie wspomnę o ostatnim kryzysie finansowym który o mało nie przewrócił kilku gospodarek całkiem sporych zachodnich państw."

 

I to jest WSZYSTKO CO POWIEDZIAŁEM na tematy ekonomii.

 

Gdzie tu "manipulacja, insynuacja, dewaluacja, slogany", a teraz jeszcze: "slogany socjaldemokratyczne".

 

Nie poniosło was czasem???

 

P.S.

Z tego co pamiętam to prywatne banki nadzwyczaj sprawnie puściły kasę w komin i wyciągnęły rękę do nieefektywnego państwa.

Jestem Europejczykiem.

 

Nie wiem, jak co poniektórzy, ale ja akurat cos niecoś porownać mogę na własnych doświadczeniach. Zaliczyłem pracę w socjalistycznej firmie, niedużych spółkach prywatnych w Polsce, również prace w dużej, międzynarodowej korporacji,

W sumie tak wiele roznic nie ma. Najbardziej rzuca sie to, że w socjalistycznym pracowało się znacznie wolniej - a w dużym prywatnym i międzynarodowym biznesie zapierniczało się znacznie szybciej. Z tym, że w tym drugim przypadku 3/4 zapierdzialało się nad czymś zupełnie nikomu niepotrzebnym.

To tak w skrócie.... bez nadmiernego nadęcia ideologicznego :)

 

Z tego co pamiętam to prywatne banki nadzwyczaj sprawnie puściły kasę w komin i wyciągnęły rękę do nieefektywnego państwa.

 

I właśnie to socjalistyczne, wstrętne państwo im to dało a nie powinno :)

I właśnie to socjalistyczne, wstrętne państwo im to dało a nie powinno :)

 

No właśnie!

 

I to gdzie? W Stanach!

Jestem Europejczykiem.

 

Może byście się Koledzy puknęli w głowy (nie dotyczy carrerasa - jemu nie pomoże) i NAJPIERW PRZECZYTALI co napisałem, bo wydaje mi się ze nie dyskutujecie ze mną tylko ze swoim wyobrażeniem o moich poglądach.

 

 

"A co do interwencjonizmu (jak to nazwałeś) Państwo jest najmniej efektywnym dysponentem środków - to są Twoje pieniądze."

 

"To bardzo chwytliwy slogan uwielbiany przez np. Balcerowicza. Tyle tylko, że analizy efektywności działania firm niczego takiego nie potwierdza. Że nie wspomnę o ostatnim kryzysie finansowym który o mało nie przewrócił kilku gospodarek całkiem sporych zachodnich państw."

 

I to jest WSZYSTKO CO POWIEDZIAŁEM na tematy ekonomii.

 

Gdzie tu "manipulacja, insynuacja, dewaluacja, slogany", a teraz jeszcze: "slogany socjaldemokratyczne".

 

Nie poniosło was czasem???

Pominąłes akurat ten cytat, który był naduzyciem.

Rozmiem jednak, ze to przez pomyłkę i nie w tym żadnej premedytacji, którą możnaby nazwać kolejną manipulacją?

 

P.S.

Z tego co pamiętam to prywatne banki nadzwyczaj sprawnie puściły kasę w komin i wyciągnęły rękę do nieefektywnego państwa.

W komin to nasze Państwo puściło 30 lat oszczędności moich rodziców. Z bankami mam inne doświadczenia.

 

Żegnam.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.