Skocz do zawartości
IGNORED

Yaqin MS-20L - nastepca modelu MS-34D


Violet

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Koledzy, a szczególnie ci, którzy "bombardują" mnie pytaniami o MS-20L na PM - jeszcze chwila cierpliwości. Mogę napisać, że ogólne wrażenia a propos MS-20L są bardzo dobre. Wzmacniacz jest dopracowany pod każdym względem - budowy, wykończenia, a przede wszystkim umiejętności grania. Każdy gatunek muzyczny jest reprodukowany w sposób swobodny, harmonijny i bez słyszalnych podkolorowań. Bas nieomal idealny, a szczegółowość więcej niż poprawna.

 

Mam już prawie ukończoną tzw. recenzję, która (mam nadzieję) niebawem zostanie opublikowana na stronach Stereo Underground.

 

PS. W porównaniu do MS-34D kolosalna poprawa każdego aspektu dźwiękowego, najbardziej dotyczy to precyzji dźwięku, twardości basów oraz ogólnej muzykalności, które bardzo zyskują w tej edycji Yaqina.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, a szczególnie ci, którzy "bombardują" mnie pytaniami o MS-20L na PM - jeszcze chwila cierpliwości. Mogę napisać, że ogólne wrażenia a propos MS-20L są bardzo dobre. Wzmacniacz jest dopracowany pod każdym względem - budowy, wykończenia, a przede wszystkim umiejętności grania. Każdy gatunek muzyczny jest reprodukowany w sposób swobodny, harmonijny i bez słyszalnych podkolorowań. Bas nieomal idealny, a szczegółowość więcej niż poprawna.

 

Mam już prawie ukończoną tzw. recenzję, która (mam nadzieję) niebawem zostanie opublikowana na stronach Stereo Underground.

 

PS. W porównaniu do MS-34D kolosalna poprawa każdego aspektu dźwiękowego, najbardziej dotyczy to precyzji dźwięku, twardości basów oraz ogólnej muzykalności, które bardzo zyskują w tej edycji Yaqina.

 

 

Violet: Czy będziesz porównywał w recenzji tryb triodowy i UL ? Pamiętam, że zabrakło mi tego w twoich poprzednich, skądinąd bardzo dobrych, recencjach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Violet: Czy będziesz porównywał w recenzji tryb triodowy i UL ? Pamiętam, że zabrakło mi tego w twoich poprzednich, skądinąd bardzo dobrych, recencjach.

 

Dzięki :)

 

Co do trybu UL vs. TR to muszę Koledze napisać, że "nauczyłem się" już słuchać lampy wyłącznie w jej triodowym trybie. Po pierwszym zachłyśnięciu się UL z pokorą przekonałem się do TR. Lepsze basy, więcej naturalności, przestrzeń o wiele plastyczniejsza. Tak w skrócie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, kilka dni temu strona Stereo Underground "padła". Nie wiem co się dzieje. Administrator nie odzywa się :(

 

Recenzję Yaqin MS-20L mam już oczywiście napisaną, ale nie mam gdzie jej wkleić!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, kilka dni temu strona Stereo Underground "padła". Nie wiem co się dzieje. Administrator nie odzywa się :(

 

Recenzję Yaqin MS-20L mam już oczywiście napisaną, ale nie mam gdzie jej wkleić!

 

 

Witam

Jak możesz przyślij ją na pocztę [email protected]

ja mam ms 34d i zastanawiam się na zamianą Twoja recenzja, którą zamieściłeś na stronie przekonała mnie do ms 34d i zastanawiam się czy warto go zamienić na ms 20

 

pozdrawiam

mariusz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jak możesz przyślij ją na pocztę [email protected]

ja mam ms 34d i zastanawiam się na zamianą Twoja recenzja, którą zamieściłeś na stronie przekonała mnie do ms 34d i zastanawiam się czy warto go zamienić na ms 20

 

pozdrawiam

mariusz

 

mialbym podobna prosbe, skoro nie mozna tego nigdzie przeczytac: artur.slusarczyk[malpa]gmail.com

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Violet - gratulacje, nie pamiętam kiedy ostatnio ludziska z taką niecierpliwością czekały na recenzję, umiesz stopniować napięcie ;)

a tak na poważnie to wiesz już co to się podziało z Twoją stroną?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, którzy napisali powyżej oraz na mój PM, a także i inni PT. Czytelnicy AS,

 

udało mi sie skontaktować z administratorem Stereo Underground. Padł serwer, trwają prace naprawcze - mam nadzieję, że w perspektywie kilku następnych dni uda się przywrócić stronę SU.

 

@SzuB, to może kilka słów o MS-20L? Moje zdanie już kilka postów wcześniej wyraziłem. W skrócie - bardzo dobra lampa jak za te 2500zł. Rewelacja wręcz.

 

Bardzo podobało mi się zestawienie wzmacniacza Yaqin MS-20L z serwerem muzycznym CocktailAudio X-10 wraz z DAC Matrix mini-i oraz z kolumnami Koda Harmony K-2000B. Duża przestrzeń, nienachalność przekazu - choć dynamika i natężenie dźwięku wielkie. Kapitalna scena, rewelacyjne wokale, świetne instrumenty. Miód i malina.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pier**lę Violet. Co to za ustawienie na biurku i jeszcze tak głęboko. Chcesz byc profesjonalistą to działaj jak profesjonalista. postaw to na standach, odsuń od ściany to może usłyszysz co to jest przestrzeń

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, he. A ja widzę, że Kolega wyciąga wnioski na podstawie jednego zdjęcia. Otóż zapewniam, że słuchałem Yaqin MS-20L w najróżnieszych konfiguracjach, z których ta powyższa jest jedynie jedną z wielu. To jest jedno zdjęcie z odsłuchów, a nie film :)

 

Widzę, że dla niektórych osób trzeba wklejać wyłącznie zdjęcia z kolumnami na standach, odsunięte od ścian i nie na biurku :)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Ponieważ awaria serwera Stereo Underground przedłuża się, pozwalam sobie wkleić tu na stronach AS "surowy" tekst mojego opisu wzmaczniacza Yaqin MS-20L.

 

 

W świetle lamp EL34, czyli Yaqin MS-20L

 

 

Wstęp

 

Słowo Yaqin pochodzi z języka arabskiego i oznacza „pewnie lub to, co jest pewne”. Inne znaczenie to „elegancki charakter”, ponieważ Ya znaczy w języku chińskim „elegancki” (właściwy), a Qin – „charakter”.

 

Po raz trzeci przychodzi mi opisywać wzmacniacz firmy Yaqin (poprzednio były to modele MS-34D oraz MC-100B), a po raz czwarty urządzenie tej manufaktury, bo niedawno recenzowałem świetny przedwzmacniacz gramofonowy MS-12B.

 

W tym roku pojawiło się sporo nowości wśród wzmacniaczy lampowych. Są to modele: MC-50L i MS-110B oparte na lampach KT-88, MC-550B na lampach 300B, a także ciekawy przedwzmacniacz i dwie końcówki mocy – MS-845. Do mnie natomiast trafił nowy MS-20L.

 

Wzmacniacz MS-20L jest produkowany w Chinach. Zaprojektowany przez chińskich inżynierów, a następnie wytworzony w fabryce, której pełna nazwa brzmi: Foshan Chancheng Yaqin Sound. Yaqin produkuje cały wachlarz różnych urządzeń audio takich jak wzmacniacze lampowe, odtwarzacze płyt CD, listwy sieciowe, etc. Wiele jego wyrobów na lokalnych rynkach nosi inne nazwy, na przykład w Niemczech – DestinY Audio, a w Kanadzie i USA – Grant Fidelity.

 

Budowa

 

Opisywany egzemplarz stanowi konstrukcyjne rozwinięcie wzmacniacza Yaqin MS-34D. Pierwsze, co zwraca uwagę to obecność 8. lamp 61J (zamiast 4. dostępnych w modelu MS-34D) okrytych płytką z przezroczystego tworzywa sztucznego. W odróżnieniu od poprzednika jest wyposażony w metalową klatkę ochronną na lampy EL34, która to, oprócz funkcji zabezpieczającej lampy przed uszkodzeniem lub potencjalnymi intruzami, nadaje Yaqinowi zdecydowany, mocny charakter wizualny. Kolejna, ale i bardzo istotna zmiana to obecność układu elektronicznego opóźniającego włączanie prądu stałego, co ma kolosalne znaczenie dla żywotności lamp. Na szczęście, wersja dostępna w Polsce ma odczepy głośnikowe osobne dla 4 Ohm i 8 Ohm – wersja chińska ma natomiast wspólne terminale głośnikowe dla obu oporności kolumn.

 

Nie muszę dodawać, że wzmacniacz prezentuje się bardzo przyjemnie dla oczu, można także powiedzieć, że jest efektowny oraz elegancki – oczywiście w kategorii „wzmacniacz lampowy”. Poza tym jest solidnie wykończony, zadbano o detale typu wycięte laserowo logo „Yaqin” na frontowej dużej płytce z drapanego aluminium oraz schludnie wytoczoną gałkę (także aluminową) potencjometru siły głosu, dodatkowo podświetlaną na niebiesko. Wzmacniacz może pracować w trybie ultralinearnym lub triodowym, przełącznik znajduje się na panelu przednim, a aktualny tryb pracy jest sygnalizowany czerwoną diodą.

 

Niedogodnością występującą w opisywanym sprzęcie jest …pilot zdalnego sterowania, którego obecność powinna być przecież ułatwieniem. Nie dość, że jest okrutnie ciężki, bo wykonany z grubego aluminium, to jeszcze trudno nim się posługiwać. Samo wybieranie źródeł jest OK - ta czynność, przy której naciskamy dany klawisz selekcjonera działa poprawnie, ale już regulowanie wzmocnieniem siły głosu jest za mało precyzyjne i w rezultacie możemy podgłośnić (lub ściszyć) dźwięk o duży wolumen lub wcale. Trochę to denerwujące.

 

 

Wrażenia z odsłuchów

 

Nauczony doświadczeniem przy odsłuchach nowych urządzeń „dałem” Yaqinowi kilkanaście godzin na spokojne wygrzanie układów i lamp puszczając na średniej głośności sygnał z tunera analogowego. Dopiero po tej czynności zabrałem się za pierwsze odsłuchy.

 

Na początek podłączyłem do lampowca kolumny Vienna Acoustics Mozart Grand (o skuteczności 90dB oraz impedancji 4 Ohm) oraz odtwarzacz płyt CD Musical Fidelity A1 CD-Pro.

 

Nie spodziewałem się jakiejś znaczącej poprawy/zmiany słyszanego dźwięku w porównaniu do modelu MS-34D, a przynajmniej jeśli już to niedużej. Yaqin MS-34D produkował bardzo dużo silnego (mocnego) basu trudnego do właściwego utemperowania, „ułożenia” go w pomieszczeniu odsłuchowym, a MS-20L posiada ten bas już „fabrycznie” dostrojony – dynamiczny, punktualny i rytmiczny, ale nie w nadmiarze rozlewający się po pokoju, choć dalej mięsisty oraz wyrafinowanie porozciągany. Dalej ciut „napompowany”, to już w przyzwoitych lampowych wymiarach – nie przeskalowany, o właściwych proporcjach do pozostałych podzakresów i nieprzykrywający ich w nadmiarze.

 

Wiele osób pewnie zastanawia się, czy istnieje coś takiego jak pojecie „lampowy dźwięk”, który to w potocznym znaczeniu powinien charakteryzować się miękkim i ciepłym, a wręcz słodkim przekazem. Przestrzennym, ale niezbyt dokładnym. I rzeczywiście, wiele urządzeń opartych na lampach elektronowych można takimi przymiotnikami opisać. Ta popularna opinia jednak nie dotyczy w większości MS-20L, ponieważ ma on faktycznie lekko „słodki” temperament oraz jest miękki i ciepły, ale i jednocześnie dość jasną górę pasma – bardzo czystą i gładką, co wpisuje się w koncepcję „lampowego grania”, ale także przyczynia się do poprawy wyrazistości oraz właściwej konstrukcji panoramy strerofonicznej, a szczególnie zjawisk przestrzennych, w których bez problemu można usłyszeć zarówno głębię, jak i szerokość sceny. Średnica jest czysta i klarowna, głosy ludzkie przepięknie zfakturowane i wielobarwne. Na płycie Bryana Ferry’ego „Bete Noire” – (EMI Music Japan) głos wokalisty jest niezwykle emocjonująco przedstawiany, energetycznie brzmiący i świetnie zlokalizowany – możemy ulec złudzeniu, że Bryan śpiewa specjalnie dla nas!

 

Nie będę omamiał Czytelników sformułowaniem, że nie znam lepszych wzmacniaczy, bo słuchałem takich wiele, ale zapewniam, że firma Yaqin pomimo tego, że jest chińska i „na dorobku” to wie, co słuchaczowi naprawdę podoba się i czego poszukuje. Yaqin znalazł zdaje się złoty środek w dosłownym znaczeniu tego słowa – potrafi tak budować średnicę, że jest ona w jego konstrukcjach przekonująco prawdziwa, szczerze emocjonująca i zawsze wielce miła dla uszu. Obfita i równownierna, harmonijna – bez większych podbić. A to naprawdę wiele!

 

Do czytnika odtwarzacza płyt CD wkładam płytę Micka Jaggera „Wandering Spirit” – (Atlantic/Warner Music Japan). Głos Micka zabrzmiał bardzo przekonywująco, z właściwą i pełnej polotu emfazą, z charakterystyczną delikatną chrypką oraz ze zdecydowanym rockowym charakterem. Mięsiście i dynamicznie. Na wysokim poziomie wzmocnienia głośności nic nietracący z wyrazistości, nietracący kontroli i równomierny. Gitara basowa Flea (basista Red Hot Chilli Peppers) mocno zaznaczona, koturnowa – z odpowiednią zwartością i szybkością, z dużym zróżnicowaniem barw basu, ale nie wybitnie. Wokal Lennego Kravitza (który występuje na płycie gościnnie) – brzmi ekspresyjnie, z dużą rozdzielczością i jest kapitalnie precyzyjny w czasie oraz w przestrzeni. Prawdziwy, ale bez niepotrzebnej neutralności. Cały band Jagera (niekiedy 7-8 osób na scenie) jest odbierany jako spójny, bez „dziur” w przestrzeni, instrumenty brzmią soczyście oraz żywo, choć także bez rozjaśnienia podzakresów i na pewno nie klinicznie, co przy takim gatunku muzycznym jak rock nie jest wskazane, zrozumiałe. Organy elektryczne fenomenalnego Billego Prestona Yaqin reprodukuje niezwykle rasowo, od lewej do prawej strony klawiatury w pełny i nasycony sposób. Żywo i muzykalnie. Emocjonalnie i rasowo, choć należy uczciwie zaznaczyć, że dla Yaqina ważniejsze jest przedstawianie całościowego spektaklu muzycznego, jego nastrój i emocje, charakter i melodia niż skupianie się na subtelnościach i szczegółach przekazu, bo te są oczywiście w nim obecne, ale nie najważniejsze – tworzą tło, a nie są wysuwane do przodu.

 

 

Przyszła pora na podłączenie do lampowca kolumn tajwańskiej manufaktury – Usher S-520. Bardzo lubię te głośniki, bo nigdy mnie nie zawiodły pod względem dźwięku, a zestawiałem je od Rotela RA-01, poprzez Yamaha Pianocraft E-810, Yaqina MC-100B, a na Accuphase E-213 i NAD Master Series M3 kończąc. Zawsze grały (i grają) w sposób kulturalny i rewelacyjnie zrównoważony, a jednocześnie dynamicznie i ze świetnym basem oraz ze wzorcową stereofonią. Ushery są przykładem rzetelnej klasy średniej w wydaniu mini.

 

„Uszatki” podłączone do MS-20L zaprezentowały ciekawy i dość żywiołowy spektakl. Na płycie Eden Atwood „Turn me loose” - SSJ (Sinatra Society of Japan) można było usłyszeć bardzo dużo szczegółów nagrań, łatwo umiejscowić na scenie poszczególnych rewelacyjnych członków zespołu towarzyszącemu uroczej Eden, której głos odbierany był jako zmysłowo powabny i bliski. Ciepły. Przestrzeń i stereofonia – bliska ideałowi, bas – mocny i nasycony, ale niezbyt obszerny na dole, co zrozumiałe przy monitorach. Co istotne, muzyka nie „lepi się” do kolumn, lecz swobodnie od nich się odrywa i płynie w przestrzeń odsłuchową – Ushery „znikają” w pomieszczeniu. Yaqin produkuje „szybki” dźwięk, nie spowalnia go, a Ushery lubią taką dynamikę i odwdzięczają się lampie generując soczysty i nasycony dźwięk, o miłej aparycji i równocześnie pełen pozytywnej energii, która sprawia dużą radość uszom odbiorcy. Emocje dźwięku w tej konfiguracji (głośniki + wzmacniacz) także są definiowane na pierwszej linii, Yaqin koncentruje się na barwach głosów i instrumentów, ich afektywnym wyrażaniu, na dokładnym i fizjologicznym opisie średnicy, a dopiero na drugim miejscu zajmuje się subtelnościami wybrzmień i szczegółów nagrań, które oczywiście są obecne, ale nie na froncie.

 

Podsumowanie i konkluzja

 

Yaqin MS-20L to kolejna udana konstrukcja chińskiej manufaktury. Bardziej dopracowana niż poprzednik – model MS-34D, dotyczy to w szczególności konstrukcji wzmacniacza, który w tej edycji wyposażony został w dodatkowe 4. lampy 6J1, co przyniosło bezsprzecznie duży progres w jakości dźwięku. Zauważalna jest poprawa głównie rozdzielczości i detaliczności przekazu oraz w strukturze basu, który w tej edycji jest znacznie bardziej kontrolowany. Urządzenie zostało wyposażone w opóźnienie włączania żarzenia lamp, co ma fundamentalne znaczenie dla trwałości lamp. Natomiast dodatek ochronnej metalowej klatki na lampy (oraz płytek z tworzywa sztucznego) poszerzą na pewno krąg potencjalnych użytkowników mających małe dzieci lub zwierzęta domowe. Moim zdaniem, Yaqin MS-20L zapewnia dojrzały i rasowy dźwięk o typowej lampowej proweniencji - emocjonalny, ciepły (a nawet gorący), skupiający się na przekazywaniu piękna muzyki, a nie jej precyzyjnym, klinicznym obrazie. Nie rozkłada poszczególnych składowych dźwięku na frakcje i podfrakcje – podaje je w całości, z dużą dozą przyjemności z odsłuchów. Niemęcząco i relaksacyjnie, z wyrafinowanym plastycznym lampowym sznytem skłaniającym do bliskich muzycznych kontaktów trzeciego stopnia w poświacie lamp EL34 i 6J1 :)

 

 

Sprzęt użyty podczas testu

 

Wzmacniacze: Accuphase E-213 oraz Yaqin MC-100B

Odtwarzacz płyt CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO

Gramofon: Clearaudio Emotion

Magnetofon: Nakamichi Cassette Deck 1

Serwer muzyczny: CocktailAudio X10 + Matrix mini-i DAC

Okablowanie: różne

Kolumny: Vienna Acoustics Mozart Grand, Koda Harmony K-2000B oraz Usher S-520

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam raz jeszcze. Po małych perturbacjach z logowaniem na forum mogę wreszcie napisać kilka słów o moich wrażeniach z odsłuchu tego wzmacniacza. A wrażenia są więcej niż dobre. Na wstępie uwaga: swojego Yaqina kupiłem via sklep w Bydgoszczy i jest to wersja ze wspólnymi gniazdami 4-8; zamiast dodatkowych gniazd są natomiast puszeczki z bezpiecznikami. Nie wiem, skąd te różnice, ale ja mam egzemplarz z polską instrukcją obsługi.

Słucham tego w zestawie z kolumnami Vandersteen Model 1Ci (6ohm i skuteczność 90) oraz "niskim" odtwarzaczem Cambridge Audio (zamiennie z równie "niskim" gramofonem Denon), a także z interkonektem MIT (podobno nielampowym) oraz kablami głośnikowymi Eichmann Express 6. Piszę o kablach, ponieważ próbowałem także drutów Reson/DNM i była zasadnicza różnica. Na tych ostatnich było bardzo jasno, ale dźwięk był "rozlany", niepoukładany, z małą ilością szczegółów, choć dużą sceną i bardzo dobrym, jak to się mówi konturowym basem. Natomiast na MIT i Eichamann wszystko nabrało koloru, zwartości, selektywności i niesłychanej precyzji. Ta uwaga jest po to, by wskazać, że w Yaqinie chyba ważne jest, czym i z czego poda mu się sygnał, co należy odczytać in plus dla wzmacniacza. Ważna jest też jakość nagrań - między CD a vinylem jest odczuwalna różnica, ale znów - to zależy od jakości nagrań.

To, co mnie uderzyło, zwłaszcza przy małych składach jazzowych, to radykalnie zarysowana stereofonia, szczegółowość (każdy instrument bez trudu znajduję na głębokiej scenie wraz z wybrzmieniami) oraz naturalna barwa. Np. ECMowska płyta Jana Garbarka "Afric Pepperbird" była świetną próbą dla tego Yaqina: pokazała holograficzną wręcz scenę. Dokonałem także sprawdzenia basu na nagraniach z innej beczki. Płyta "Sex Mad" NoMeansNo, ufundowana na basie (choć to jazz-core'owe trio), pokazała, że ten wzmacniacz radzi sobie doskonale z ostrym repertuarem elektrycznym. Gdy sięgnąłem po większe składy - big band jazzowy Charlesa Mingusa z jednej strony i Bad Brains "I Against I" z drugiej - uznałem, że Yaqin lepiej sobie z tym radzi w trybie ultralinearnym. Mam wrażenie, że gra wtedy bardziej muzyklanie, "zwiera" instrumenty w jasny przekaz muzyczny, zaś tryb TR przypadł mi do gustu tam, gdzie szukam separacji instrumentów. Nie oznacza to, że wtedy jest mniej muzykalnie, ale moim zdaniem w mniejszym składzie TR bardziej selektywnie traktuje bas, średnicę i górę, choć nie jest to ani przez chwilę dźwięk surowy czy techniczny.

Nie wymądrzając się więcej, podsumuję ten wzmacniacz jako dający czystość przekazu, świetną stereofonię, głęboką scenę. Zaś barwa w dużej mierze zależy od jakości nagrania. Zarówno słuchanie "Tago Mago" Can, jak i "The Wall" Pink Floyd było dla mnie na tym wzmacniaczu nowym doświadczeniem. Dodam na koniec, że na dzień dobry wymieniłem osiem chińskich 6J1 na dwie kwadry rosyjskich NOSów, więc powyższy opis dotyczy odsłuchu na "nieoryginalnych" lampach. Ciekawe, czy powrót do chińskich lub podmiana na EW cokolwiek zmieni, nie mówiąc o zamianie chińskich EL34 na inne. Acha, przy wokalach nie ma mowy o sylabizowaniu i rzeczywiście są one bardzo "bliskie", jednak ani przez chwilę nie miałem wrażenia, że zagłuszają resztę. Może to zasługa tych ośmiu (a nie czterech) małych lampek.

Tyle w skrócie od - do niedawna :) - lampowego laika.

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Violet, dzięki za recenzję. Robiłeś może bezpośrednie porównanie z MC-100B ?

 

Tak, przeprowadzałem takie doświadczenie. Zresztą Kolega Zildjian też to u mnie słyszał :)

 

Bardziej dźwiękowo do gustu przypada mi MC-100B. Wyrazistszy bas, lepsza rozdzielczość i ogólnie bardziej "haj-faj".

Na plus MS-20L przemawia na pewno tańsza eksploatacja (lampy są tańsze), super wykonanie, zdalne sterowanie oraz opóźnienie żarzenia lamp.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...

Opisałem Yaqin MS-20L na moim audio-blogu "Stereo i Kolorowo":

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Zdecydowałem się na zakup Yaqina MS-20L i dokładnie przed tygodniem kurier przytargał paczkę do mojego domu. Wzmacniacz prezentuje się bardzo atrakcyjnie, na żywo o wiele lepiej niż na zdjęciach. Gra juz ok. 15 godzin. Na temat dźwięku na razie nie chciałbym się wypowiadać, niech się porządnie wszystko wygrzeje - muzyka sączy się z głosników jako tło, potencjometr na godzinie 9-10. Może powiem jedynie, że to co słyszę kiedy jestem akurat w pokoju bardzo mi sie podoba:)

Jako, że jestem technicznym samoukiem proszę o wyrozumiałość:) Mam kilka pytań, może ktoś z szanownych forumowiczów spróbuje na nie odpowiedzieć:

1. Odnośnie opóźnienia włączania prądu, czy lampy powinny się zapalać od razu po włączeniu wzmacniacza?

2. Czy Bias w miarę upływu godzin pracy trochę spada np. po pół godzinie od włączenia - 0,400, po 3-4 godzinach pracy do 0,392?

3. Czy jest jakaś zasada co do kolejności włączania przed i wyłączania po odsłuchu poszczególnych elementów toru (wzmacniacz, cd, gramofon, przedwzmacniacz)?

 

I teraz o problemie, który myślę że pojawił sie wczoraj, bo wczesniej tego nie słyszałem. Po rozgrzaniu lamp z głosników a własciwie z lewego słychać minimalnie cichutko jakby szelesty-świsty kiedy przystawię ucho bliżej wysokotonowego. Efekt ten jest niezależny od położenia potencjometru i jest słyszalny nawet przy wyłączonym źródle kiedy jest zupełna cisza. Co to może być?

 

Poniżej załączam zdjęcia-reportaż z nowego zakupu

Pozdrawiam wszystkich Lampowców:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-23635-0-68772600-1324020954_thumb.jpg

post-23635-0-50584600-1324020961_thumb.jpg

post-23635-0-60840000-1324020971_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowałem się na zakup Yaqina MS-20L i dokładnie przed tygodniem kurier przytargał paczkę do mojego domu. Wzmacniacz prezentuje się bardzo atrakcyjnie, na żywo o wiele lepiej niż na zdjęciach. Gra juz ok. 15 godzin. Na temat dźwięku na razie nie chciałbym się wypowiadać, niech się porządnie wszystko wygrzeje - muzyka sączy się z głosników jako tło, potencjometr na godzinie 9-10. Może powiem jedynie, że to co słyszę kiedy jestem akurat w pokoju bardzo mi sie podoba:)

Jako, że jestem technicznym samoukiem proszę o wyrozumiałość:) Mam kilka pytań, może ktoś z szanownych forumowiczów spróbuje na nie odpowiedzieć:

1. Odnośnie opóźnienia włączania prądu, czy lampy powinny się zapalać od razu po włączeniu wzmacniacza?

2. Czy Bias w miarę upływu godzin pracy trochę spada np. po pół godzinie od włączenia - 0,400, po 3-4 godzinach pracy do 0,392?

3. Czy jest jakaś zasada co do kolejności włączania przed i wyłączania po odsłuchu poszczególnych elementów toru (wzmacniacz, cd, gramofon, przedwzmacniacz)?

 

I teraz o problemie, który myślę że pojawił sie wczoraj, bo wczesniej tego nie słyszałem. Po rozgrzaniu lamp z głosników a własciwie z lewego słychać minimalnie cichutko jakby szelesty-świsty kiedy przystawię ucho bliżej wysokotonowego. Efekt ten jest niezależny od położenia potencjometru i jest słyszalny nawet przy wyłączonym źródle kiedy jest zupełna cisza. Co to może być?

 

Poniżej załączam zdjęcia-reportaż z nowego zakupu

Pozdrawiam wszystkich Lampowców:)

Gratuluje zakupu.

Te słyszalne szelesty, nieraz jakby ćwierkanie to bardzo częsty objaw rozgrzewających się elementów lamp i tym zjawiskiem nie ma co się przejmować. Ale one powinny być chwilowe i zanikać po osiągnięciu właściwej temperatury lamp. A jeśli się utrzymują i narastają i jeszcze są wyraźnie słyszalne w pewnej odległości od głośników, to wtedy lampa lub lampy nie są w najlepszej kondycji. Ale jak prawie nie słychać to się nie martw, to jest nowe i nie wygrzane, cierpliwości.

Odpowiedź na 1.Nie bo żarniki rozgrzewają się powoli, trwa to kilkanaście sekund. 2.Tak to normalny objaw. 3.Nie ma znaczenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za szybka reakcję. Trochę mnie uspokoiłeś mam nadzieję że za kilkanaście godzin wszystko się utemperuje i wygładzi:)

 

Te słyszalne szelesty, nieraz jakby ćwierkanie to bardzo częsty objaw rozgrzewających się elementów lamp i tym zjawiskiem nie ma co się przejmować. Ale one powinny być chwilowe i zanikać po osiągnięciu właściwej temperatury lamp.

 

W takim razie z lampą niczym z kobietą - gdy nierozgrzana to ćwierka:)

 

Odpowiedź na 1.Nie bo żarniki rozgrzewają się powoli, trwa to kilkanaście sekund.

 

No właśnie jak włączam wzmacniacz to w bańce widać, że tak powiem kolokwialnie "ogniki się zapalają", czyli to opóźnienie chyba nie działa, jedynie dioda na przednim panelu po paru sek. przełącza sie z czerwonej na zieloną.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie jak włączam wzmacniacz to w bańce widać, że tak powiem kolokwialnie "ogniki się zapalają", czyli to opóźnienie chyba nie działa, jedynie dioda na przednim panelu po paru sek. przełącza sie z czerwonej na zieloną.

 

Jest OK!

Najpierw właśnie w lampie żarzenie jest inicjowane i pierwsze załącza się napięcie żarzenia. Drugie - anodowe to sygnalizują diody.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz o problemie, który myślę że pojawił sie wczoraj, bo wczesniej tego nie słyszałem. Po rozgrzaniu lamp z głosników a własciwie z lewego słychać minimalnie cichutko jakby szelesty-świsty kiedy przystawię ucho bliżej wysokotonowego. Efekt ten jest niezależny od położenia potencjometru i jest słyszalny nawet przy wyłączonym źródle kiedy jest zupełna cisza. Co to może być?

 

Ja dziś podłączyłem Yaqin MS-6CA7 i mam to samo, u mnie jest prawie równo w obu głośnikach. Ciekawy jestem czy minie po wygrzaniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pieniądze nie grają !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest OK!

Najpierw właśnie w lampie żarzenie jest inicjowane i pierwsze załącza się napięcie żarzenia. Drugie - anodowe to sygnalizują diody.

 

Faktycznie dziś włączyłem późnym popołudniem przy zgaszonym świetle i pierwsze 5 sekund w ogóle się nie świecą później zaczynają się żarzyć te ogniki górne i jak dioda zielona się załącza to zaczynają świecić. Wszytko ok:)

 

Ja dziś podłączyłem Yaqin MS-6CA7 i mam to samo, u mnie jest prawie równo w obu głośnikach. Ciekawy jestem czy minie po wygrzaniu.

 

Kolega ziemniak58 chyba ma rację, bo dziś trzeba było uchem dotknąć do głośnika żeby jakikolwiek świst usłyszeć, zmalał do minimum. (w prawym to minimum miałem wczoraj)

 

Mnie bardziej ciekawi, czy ten "chiński zapaszek" się ulotni po jakimś czasie:D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten unoszący się zapaszek chińskiej lampki szybko przemija, głównie odpowiedzialne są nóżki gumowe. Was Panowie nie mam zamiaru straszyc, ale oryginalne lampy niekiedy mają różne przypadłości i ich jakośc jest nierówna. Szczególnie małe lampy odpowiedzialne u mnie były za szumy, szmery i brumienia. Po wymianie chińskich prawie zapomniałem o niespodziewanych szelestach i cwierkaniach itp. Warto je zmienic dla poprawy dźwięku przede wszystkim. Ale ważne by bias był ustawiony prawidłowo dla całej czwórki lamp mocy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.