Skocz do zawartości
IGNORED

Topowe kable zasilające ?


Rekomendowane odpowiedzi

No dobrze juz dobrze..... Robi sie jalowa przepychanka slowna.....:-)

Kto zatem przyjezdza zeby potem opisac hiend za 1000, 2000, zwykle kable, etc....?

Prosze o wpisy.

 

Przyjeżdżam stop,pokaż system stop,Wesołych Świat stop.

O to chodzi, że nic nie wiesz... i faktycznie gigu dziś nie ma, bo w soboty nie ma gigów - są natomiast koncerty, na który to jeden z nich, ten najwspanialszy dziś, wybieram się wieczorem. Będzie grał znakomity septet Victora Garcia, ale co ty o tym możesz wiedzieć, smrodliwa samosiejko. Jak chcesz, to ci pozwolę wypolerować moje lakierki - i to by było wszystko, na co mogę ci pozwolić Magnepanie mocium panie.

 

Markie , ale szczytujesz po za wszelkimi normami dobrego wychowania.

Pamiętaj jednak, zapach słomy, gumiaków ,łajna i wyziewów ze stodoły nie zapomina się nawet w Chicago........

Markie , ale szczytujesz po za wszelkimi normami dobrego wychowania.

Pamiętaj jednak, zapach słomy, gumiaków ,łajna i wyziewów ze stodoły nie zapomina się nawet w Chicago........

 

Widzę,że się podpiąłeś nieopatrznie i niefrasobliwie jakimś kablem zasilajacym z tyłu................

A ty w ogóle słyszałeś dobry dżwięk? Gdzie? Kiedy? Który jest dobry? Bas Hollanda jest dobry, czy bas Hadena? A może bas Cartera? A może do lasu? Przestań się tomky wygłupiać, bo śmiechu są warte niektóre tutaj teorie...

 

Drodzy userzy forum AS, nie przejmujcie się takimi i podobnymi wpisami Chicago vel Markiego vel Mariusza z Chicago....

jego psychiatra miał wczoraj i dzisiaj wolne a leki jazzmana od siedmiu boleści skończyły się przed czasem.......

przecież lekarz też musi odpocząć w końcu od takich idiotów....

 

Widzę,że się podpiąłeś nieopatrznie i niefrasobliwie jakimś kablem zasilajacym z tyłu................

 

He,he, kto by przewidział, prawda ?

Syfra dokonała przełomu wielkiego i cały proces nagrań jak i obróbki jest teraz o wiele przystępniejszy, łatwiejszy i ekonomiczniejszy - z tym, że wiele wspólczesnych nagrań brzmi obecnie karykaturalnie. Technika cyfrowa, podczas nagrań w głównej mierze, wyeliminowała w dużym stopniu wpływ pomieszczenia na zapisany materiał, ale to i tak się ma nijak do kultowych i wspaniałych realizacji sprzed, nawet kilkudziesięciu lat. Słyszę wiele razy co mam na płycie i co słyszałem np. w Green Mill, albo w Constallation, albo w CSO... albo i w studio.

 

To jest dopiero bełkot co ten facet pisze. Potępianie wszystkiego w czambuł co dzisiaj się tworzy jest niepoważne i świadczy o bardzo silnie zawężonych klapkach umysłowych i nieumiejętności ogarnięcia innych gatunków muzycznych.To prawda, że dawne nagrania EMI,CBS, Decca,Philips,Teldec, Harmonia Mundi, Erato, Mercury Rc. bardziej uwzględniały aurę miejsca w którym były nagrywane. Brzmią one bardziej prawdziwie ale to nie znaczy , że obecne produkcje np.klasyki są złe, bo nie zawierają atmosfery studia czy sali. Masę jest świetnie nagranych oper w ostatnich latach, masę muzyki dawnej nagranej przez audiofilskie małe wytwórnie w bardzo dobrej szacie dźwiękowej. Świetne są reedycje dawnych nagrań np Karajana, Soltiego, Waltera po nowej obróbce i wielu innych.

Nastąpił wręcz wysyp dobrze zrealizowanych nagrań kompozytorów których kiedyś w ogóle nie nagrywano np. Marcello, Stradella, Durante, Vinci. Twoje horyzonty muzyczne są płytkie, wąskie i stąd wypisywanie bredni ograniczonych do jednego gatunku. Świat na Constallation Urbaniaka(świetna płyta, mam vinyl) nie powstał i się nie skończył. Większość płyt Urbaniaka na cd brzmią słabo. Może to co napisałem to bełkot ale to była odpowiedź na twój bełkot. Nie zauważyłem by Tomkly bełkotał. Na tym forum jest dużo osób które świetnie i mądrze piszą o naszym hobby np. Sly30. Nazywanie bełkotliwymi wpisów bez wskazania konkretnie miejsca jest jest wyjątkowo chamskie gdyż nie można do zarzutów się odnieść. Chicago, jak piłeś nie siadaj za kierownicę i do klawiatury.

Gdzie? Kiedy? Który jest dobry? Bas Hollanda jest dobry, czy bas Hadena?

 

Markie, tylko schyl się ,a usłyszysz wyśmienity dźwięk i dobry bas, lepszy niż Hadena i Hollanda - obiecuję.

Postęp... Jest oczywisty, ale:

w video dopiero systemy 4K osiągnęły rozdzielczość filmowej taśmy 36x24

jeśli tak samo jest w audio to cyfra ledwie dosięga LP

 

Nie słyszałem orkiestry symfonicznej, w której można by wysłuchać sekcję wiolonczel, nie mówiąc o altówkach czy pojedynczych instrumentach. Jeśli chór śpiewa pełnym głosem, to soprany są ledwie słyszalne. Na sali koncertowej nie ma aż takiej rozdzielczości - i całe szczęście bo analiza zabija muzykę. Zabija przyjemność.

 

Można słuchać gorzej przetworzonej muzyki i mieć większą przyjemność niż słuchając top hiendu. Pytanie jest: czy poprzez analizę można dotrzeć do przyjemności, czy tylko do dalszych usprawnień? To nie są (może wbrew pozorom) tendencyjne pytania.

 

Chicago pisze: Nie widzę innego słowa niż próżność w karykaturalnym obrazie audiofila siedzącego w fotelu i w słuchaniu po raz tysięczny tego samego.

 

Przekroczyłem tę liczbę haha chociaż przynależę do obozu barwowo-dynamicznego niż do analityczno-przestrzennego. Na starość bardziej zależy mi na muzyce niż sprzęcie, ale własnie testuję kabelek Michela (200 razy to samo) i jestem pod dużym wrażeniem. Jestem gotów na kolejny- cyfrowy i kolejne 200-300 tego samego

Edytowane przez absinth3

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

Świat na Constallation Urbaniaka(świetna płyta, mam vinyl) nie powstał i się nie skończył. Większość płyt Urbaniaka na cd brzmią słabo. Może to co napisałem to bełkot ale to była odpowiedź na twój bełkot

 

Panie dobry, ja nie o Urbaniaku pisałem - Urbaniak już miał swój czas, który bezpowrotnie minął. I nie pisałem o klasyce i audiofilskich produkcjach - te akurat trzymają poziom, choć to też wcale nie jest reguła. Słyszę i czytam co wypisujecie na temat muzyki live i wszelakich porównań do domowego stereo - stąd się biorą moje przemyślenia i forumowy bełkot, odwrotnie proporcjonalny do twojego. Pozdrawiam próżnie, bełkotliwie i świątecznie, pa.

Parker's Mood

Czesc Lutek! :-)) Kope lat!

Oczywiscie zapraszam do siebie bo byles u mnie chyba z 10 lat temu. Jak wiesz, od tego czsu, caly czas cos tam grzebiemy z Markiem w dzwieku i roznych sprzetach wiec duzo sie pozmienialo i koniecznie powinienes tego posluchac!

Znowu nie masz tak daleko do mnie...

Mysle, ze Cie pomieszcze nawet z tymi 2-3 .

 

Dzieki za zaproszenie... Rzeczywiscie to juz minelo kupe lat. Jesli piszesz, ze duzo sie pozmienialo i pomieszcze sie nawet z tymi 2-3-ma osobami, to pewnie chetnie wpadne. Poza tym, ciezko odmowic sobie tej przyjemnosci poznania Starego Audiofila (pisze, ze bedzie) co do ktorego nigdy do konca nie wiem czy pisze na powaznie, a i tomkly sie deklaruje, ze wpadnie. Bede sledzil watek, ale pewnie termin uzgodnicie na PW, wiec prosilbym Cie o info.

chochla, zanim staniesz w obronie kultury przyjrzyj się sobie. Przykładowo temu:

 

Jesteś żenująco śmieszny, dawno już tak śmiesznie tu nie było:))

 

Po co reagować alergicznie na odmienne poglądy? Na Audio Show wartość okablowania często idzie w dziesiątki tysięcy a efekt muzyczny jest żaden. Inni z kolei podłączają kable za ułamek tych cen i mają problem z wietrzeniem pokoju, bo cały czas jest niemiłosierny tłok słuchających.

 

Co niektórzy nauczyli się odróżniać selektywność od rozdzielczości (przykład w tym wątku) i naprawdę do osiągnięcia realistycznej selektywności potrzeba innych środków niż do bicia rekordów w wyciąganiu szczegółów. Teraz jeszcze można zadać sobie pytanie, od której z tych kategorii zależy budowanie sceny we wszystkich 3 wymiarach. Tu bym widział spór i rozejście się przekonań. Podstawowe źródło wystarczy i bardziej zwyczajne kable nie przeszkadzają, gdy ktoś obiera kierunek "selektywność" bazujący na "żywej" dynamice. Obóz "rozdzielczych" niech dalej się łudzi, że to jest gwarant hi-endu. Każdy ma prawo do swojego zdania i ono nie jest śmieszne, szczególnie gdy pojawia się zaproszenie z zachętą do podzielenia się wrażeniami.

 

Miałbym tylko pytanie do vectora: odświeżona obecność na forum to wynik hobbystycznej tęsknoty, czy szykuje się jakieś komercyjne otwarcie? Proszę powiedzieć otwarcie :-)

Widzę,że się podpiąłeś nieopatrznie i niefrasobliwie jakimś kablem zasilajacym z tyłu................

 

Magnepan sam się dziś dotyka i drażni swoje zakamarki, zresztą jak i w powszednie dni, więc jest standardowo sfokusowany na sobie i tak jakby dodatkowo szukał exterior dopalacza, ale żle pajacyk kojarzy fukty. This is seriously fucked up.

 

Na tym forum jest dużo osób które świetnie i mądrze piszą o naszym hobby np. Sly30. Nazywanie bełkotliwymi wpisów bez wskazania konkretnie miejsca jest jest wyjątkowo chamskie gdyż nie można do zarzutów się odnieść. Chicago, jak piłeś nie siadaj za kierownicę i do klawiatury.

 

Czy pocałowałeś już dziś pana Sly30 w nóżkę?

Parker's Mood

... ale jajka ...czyżby Boże Narodzenie zmieniło się w Wielkanoc? :))) pogoda za oknem na to wskazuje, forumowy hajendowy bełkocik zza oceanu leje się strumieniami ... niektórzy chyba "srana" obalili już niejedną flaszeczkę ... i napierają na klawiaturę ... "luzować gumy w gaciach" Panowie amatorzy "kwaśnych jabłuszek" i dobrego dźwięku, tylko live "of corsik":)))

Złote myśli "Słońca hajenda" ... "Lampa szumi, winyl trzeszczy, Ellipticor nie dla leszczy". 

No rzeczywiście głupawka, żeby w czasach, gdy co drugi hi-end jest z laptopa wzniecać kłótnię o to, czy specjalistyczny cedek za 1000 zł może z tym komputerem konkurować. Przecież to oczywiste :-)

 

PS. Zdaje się w fabryce Zingali grał jakiś stary Denon, podczas gdy słuchane kolumny robione prywatnie dla jakiegoś azjatyckiego bogacza zachwyciły najbardziej osłuchanych redaktorów.

Edytowane przez Wuelem

budowanie sceny we wszystkich 3 wymiarach

 

Kable posiadają neutralne wobec otoczenia możliwości, ich pułap, posiadają zdolność do dość ściśle określonej transmisji, nie wychodzą poza nią, nie posiadają do tego możliwości fizycznych.

 

Człowiek z wiedzą z zakresu przewodzenia, jak zobaczy kabel, będzie wiedział dokładnie, jakiego rodzaju sygnału może spodziewać się na jego końcu, nie może dojść do niespodzianki, przeszkody są czysto fizycznej natury, nie ma tu miejsca na tabu czy dowolność.

 

Solid core zrobi z sygnału to, co robi solid core, podobnie linka, w uproszczeniu.

To samo dotyczy każdego typu metalu, każdej geometrii, współpracy czynników, izolatora, całości konstrukcji etc.

Nie ma wyjątków, pokaż jaki masz kabel, a będę wiedział jak może zagrać Twój system, po prostu inny sygnał przez dany przewód nie przejdzie umownie.

 

To zdolność do transmisji kabla głośnikowego kreuje scenę, nie żaden wzmacniacz, czy głośniki, kabel jest tu rodzajem strażnika, jeśli coś nie "przepłynie" nie usłyszymy, mimo że teoretycznie powinno to być na wyjściu wzmacniacza, tam będzie, lecz na końcu kabla głośnikowego już nie.

 

Oczywiście wzmacniacz i głośniki mają do odegrania rolę w systemie, nawet ważną, gdyż go tworzą, szczególnie wzmacniacz, jednak nie daje się przeskoczyć poziomu kabla, niestety, przykro mi, trzeba wydać pieniądze.

Magnepan sam się dziś dotyka i drażni swoje zakamarki, zresztą jak i w powszednie dni, więc jest standardowo sfokusowany na sobie i tak jakby dodatkowo szukał exterior dopalacza, ale żle pajacyk kojarzy fukty. This is seriously fucked up.

 

 

 

Czy pocałowałeś już dziś pana Sly30 w nóżkę?

 

Były mieszkaniec wsi Mońki woj.białostockie ponownie atakuje i szaleje po Chicago.

Autora nie odszukałem, ale cytuję jak gra cedek za (w przybliżeniu) 1 tysiąc złotych:

 

Pan Giuseppe szykuje je dla zamożnego Japończyka, który odłożył na ten cel 200 tys. euro. Kolumny nie są jeszcze skończone. Ale po kilku minutach odsłuchu rzucając na szalę swoją powagę mówimy, że to najlepsze kolumny świata. Z dyndającymi z tyłu zwrotnicami, podłączone przemysłowym kablem do starego odtwarzacza Denona i wciśnięte do kanciapy przypominającej bardziej dozorcówkę niż superlaboratorium. Gdybyśmy tego nie widzieli, pozostalibyśmy cynikami. Jesteśmy jednak już cynikami wierzącymi. W cuda. Wiemy, że można je robić bez srebrnych kabli, kosztownych odtwarzaczy, ceramicznych prowadnic, platynowanych terminali i diamentowych kopułek. Potrzebna jest tylko ręka mistrza."

 

A tu jeszcze inny fragment o tym samym wydarzeniu z cedekiem za tysiaka:

 

"Najbardziej interesujące było jednak laboratorium i to co się w nim znajdowało. A znajdowała się tam para głośników wykonywanych specjalnie na zamówienie japońskiego multimilionera. Całość była jeszcze w stanie surowym w sensie lakierniczego wykończenia, ale już na etapie pomiarów odsłuchowych. Podpięta była więc kablami przemysłowymi do profesjonalnego wzmacniacza zasilanego, ku zaskoczeniu wszystkich, sygnałem przez leciwy odtwarzacz CD Denona. Maestro Zingali zwrócił gościom uwagę na gigantyczną dynamikę tych głośników, idącą w setki tysięcy decybeli, i to nie na papierze tylko w pomiarach. Odsłuch był bardzo krótki i bardzo głośny, a warunki dalekie od optimum, ale zaryzykuję twierdzenie, że był to najlepszy dźwięk z głośników jaki słyszałem. Tak, właśnie, z tego starego Denona i po przemysłowych kablach. Gruchnęła żywa muzyka, muzyka realna po sam szczyt i od samego dna."

Edytowane przez Wuelem

Słyszę i czytam co wypisujecie na temat muzyki live i wszelakich porównań do domowego stereo - stąd się biorą moje przemyślenia i forumowy bełkot, odwrotnie proporcjonalny do twojego.

 

Nie wiem w takim razie o co Ci chodzi. Wielokrotnie już pisałem na forum, że muza w domowych pieleszach to erzatz muzyki na żywo. Doskonale wiem, że osiągnięcie brzmienia instrumentów jak na żywo w domu jest niemożliwością. Ten, kto pisze, że w domu ma muzę jak na żywo jest po prostu śmieszny i tak właśnie traktuję wpisy Vektora, tym bardziej, że podobno uzyskuje tak realistyczny, prawdziwy dźwięk z cd za 1000 zł. i Lowtherów lub podobnych głośników. Nigdy nie napisałem, że mam dźwięk jak na żywo bo Pass Aleph 4 plus cała bateria Siltechów nie ma z dźwiękiem na żywo cokolwiek wspólnego. Wystrzegałem się jak mogłem by napisać, że mam w domu realistyczny dźwięk, bo to byłaby największa bzdura pod słońcem.Wklejałem nawet Ci zdjęcia biletów z oper z zagranicy i kraju( bo wątpiłeś w to) gdyż większość mojego wolnego czasu spędzam na przedstawieniach na żywo w kraju i za granicą. Najgorsze przedstawienie na żywo wg. mnie jest lepsze niż kreacja domowa tego samego gdyż na żywo są dziesiątki wzbogacających bodźców niedostępnych w domu. Nie wiem czy zrozumiesz to co napisałem gdyż dla ciebie to będzie kolejny bełkot tego bełkotliwego wg. ciebie forum.

 

Czy pocałowałeś już dziś pana Sly30 w nóżkę?

 

Chłopie, idź spać bo jesteś nawalony jak autobus w szczycie.

Autora nie odszukałem, ale cytuję jak gra cedek za (w przybliżeniu) 1 tysiąc złotych:

 

Pan Giuseppe szykuje je dla zamożnego Japończyka, który odłożył na ten cel 200 tys. euro. Kolumny nie są jeszcze skończone. Ale po kilku minutach odsłuchu rzucając na szalę swoją powagę mówimy, że to najlepsze kolumny świata. Z dyndającymi z tyłu zwrotnicami, podłączone przemysłowym kablem do starego odtwarzacza Denona i wciśnięte do kanciapy przypominającej bardziej dozorcówkę niż superlaboratorium. Gdybyśmy tego nie widzieli, pozostalibyśmy cynikami. Jesteśmy jednak już cynikami wierzącymi. W cuda. Wiemy, że można je robić bez srebrnych kabli, kosztownych odtwarzaczy, ceramicznych prowadnic, platynowanych terminali i diamentowych kopułek. Potrzebna jest tylko ręka mistrza."

 

A tu jeszcze inny fragment o tym samym wydarzeniu z cedekiem za tysiaka:

 

"Najbardziej interesujące było jednak laboratorium i to co się w nim znajdowało. A znajdowała się tam para głośników wykonywanych specjalnie na zamówienie japońskiego multimilionera. Całość była jeszcze w stanie surowym w sensie lakierniczego wykończenia, ale już na etapie pomiarów odsłuchowych. Podpięta była więc kablami przemysłowymi do profesjonalnego wzmacniacza zasilanego, ku zaskoczeniu wszystkich, sygnałem przez leciwy odtwarzacz CD Denona. Maestro Zingali zwrócił gościom uwagę na gigantyczną dynamikę tych głośników, idącą w setki tysięcy decybeli, i to nie na papierze tylko w pomiarach. Odsłuch był bardzo krótki i bardzo głośny, a warunki dalekie od optimum, ale zaryzykuję twierdzenie, że był to najlepszy dźwięk z głośników jaki słyszałem. Tak, właśnie, z tego starego Denona i po przemysłowych kablach. Gruchnęła żywa muzyka, muzyka realna po sam szczyt i od samego dna."

Autora nie odszukałem, ale cytuję jak gra cedek za (w przybliżeniu) 1 tysiąc złotych:

 

Pan Giuseppe szykuje je dla zamożnego Japończyka, który odłożył na ten cel 200 tys. euro. Kolumny nie są jeszcze skończone. Ale po kilku minutach odsłuchu rzucając na szalę swoją powagę mówimy, że to najlepsze kolumny świata. Z dyndającymi z tyłu zwrotnicami, podłączone przemysłowym kablem do starego odtwarzacza Denona i wciśnięte do kanciapy przypominającej bardziej dozorcówkę niż superlaboratorium. Gdybyśmy tego nie widzieli, pozostalibyśmy cynikami. Jesteśmy jednak już cynikami wierzącymi. W cuda. Wiemy, że można je robić bez srebrnych kabli, kosztownych odtwarzaczy, ceramicznych prowadnic, platynowanych terminali i diamentowych kopułek. Potrzebna jest tylko ręka mistrza."

 

A tu jeszcze inny fragment o tym samym wydarzeniu z cedekiem za tysiaka:

 

"Najbardziej interesujące było jednak laboratorium i to co się w nim znajdowało. A znajdowała się tam para głośników wykonywanych specjalnie na zamówienie japońskiego multimilionera. Całość była jeszcze w stanie surowym w sensie lakierniczego wykończenia, ale już na etapie pomiarów odsłuchowych. Podpięta była więc kablami przemysłowymi do profesjonalnego wzmacniacza zasilanego, ku zaskoczeniu wszystkich, sygnałem przez leciwy odtwarzacz CD Denona. Maestro Zingali zwrócił gościom uwagę na gigantyczną dynamikę tych głośników, idącą w setki tysięcy decybeli, i to nie na papierze tylko w pomiarach. Odsłuch był bardzo krótki i bardzo głośny, a warunki dalekie od optimum, ale zaryzykuję twierdzenie, że był to najlepszy dźwięk z głośników jaki słyszałem. Tak, właśnie, z tego starego Denona i po przemysłowych kablach. Gruchnęła żywa muzyka, muzyka realna po sam szczyt i od samego dna."

 

Temu Panu już dzisiaj nie polewamy!

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

To relacje dwóch różnych osób. Nie musieli o tym w ogóle pisać, bo tematem były zupełnie inne konstrukcje. Widocznie było to na tyle silne doświadczenie, że nie dało się zapomnieć. U żurnalistów też są odruchy bezwarunkowe i w szczerość tego akurat wierzę. Mam i inne dowody...

To napisali polscy dziennikarze. Zwykła publikacja i nawet z tego roku. Chyba jeden z autorów cytatu pisuje na tym forum. Japończyk tylko zamówił, ale nie wiadomo, czy mu się podoba. A może ten dźwięk jest jeszcze doskonalony w fabryce... kablami :-))

Ok. Zaczynamy od początku po raz setny. Co ma największy wpływe na brzmie. Kable?

Wiecie dobrze co...ale dalej udajecie głuchych i marketingowo uzależnionuch palantów....

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Akustyka, następnie komponenty a jeszcze później kable. Natomiast czym innym jest wskazanie właściwej hierarchii a czym innym całkowite pomijanie wpływu ostatniego z wymienionych elementów. System hi-end to system z definicji KOMPLETNY.

Kolejno:

 

1.Akustyka pomieszczenia

2.System i poszczególne jego elementy

3.Niezależna sieć elektryczna do audio

4.Kable sieciowe

5.Interkonekty

6.Kable głosnikowe

7.Dobre samopoczucie i świadomość ' grającego systemu '.

Miałbym tylko pytanie do vectora: odświeżona obecność na forum to wynik hobbystycznej tęsknoty, czy szykuje się jakieś komercyjne otwarcie? Proszę powiedzieć otwarcie :-)

 

Insynuujesz że Pan Vector wystrugał jakieś kolumny?

Kolejno:

 

1.Akustyka pomieszczenia

2.System i poszczególne jego elementy

3.Niezależna sieć elektryczna do audio

4.Kable sieciowe

5.Interkonekty

6.Kable głosnikowe

7.Dobre samopoczucie i świadomość ' grającego systemu '.

Kolejno:

 

1.Akustyka pomieszczenia

2.System i poszczególne jego elementy

3.Niezależna sieć elektryczna do audio

4.Kable sieciowe

5.Interkonekty

6.Kable głosnikowe

7.Dobre samopoczucie i świadomość ' grającego systemu '.

 

Ok. Rozumiem.

Ja daję wlasny perzećwiczony przykład: modulowana, pasywna akustyka pomieszczenia, aktywna korekcja pomieszczenia, najlepsze możliwe kolumny, poprawny wzmak i zródło, zwykłe kable. Radość i poprawnośc gwarantowane!

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Były mieszkaniec wsi Mońki woj.białostockie ponownie atakuje i szaleje po Chicago.

 

Ależ to trzeba mieć płaski łeb, żeby spłodzić taki tekst i jeszcze dodatkowo strzelać kopytkami i merdać ogonkiem z radości. Tylko prymityw może w ten sposób poskładać zdanie i je oficjalnie na forum przedstawić. Oj słabo z kindersztubą u ciebie, słabo drogi kałmuku.

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.