Skocz do zawartości
IGNORED

Małymi krokami w kierunku Hi-End


jarkog

Rekomendowane odpowiedzi

Np

Jakaś końcówka Pass Laboratories

Kolumny sonorus sundial

kable sygnałowe Albedo Monolith

kable głośnikowe Kimber Cable MONOCLE-X

Dac AN-DAC 3.1, albo Abraxas-Phast, albo DAC Audio Surgery

Jakiś transport Cd

 

Tyle że podałeś tylko cenę. Nie ma żadnych innych kryteriów, więc mógłbym pisać co tylko się da. Jedyne co podałeś to 10 razy drożej, trudno więc mówić o Hi-End w tej cenie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, założę się, że w pewnych warunkach mój sprzęt zagra lepiej od tego co zasugerowałeś. Wybiorę dwa pomieszczenia, do jednego wstawię przez Ciebie wybrany, a do drugiego mój. Cały czas będą to te same sprzęty, zmieni się tylko akustyka.

 

kable sygnałowe Albedo Monolith

kable głośnikowe Kimber Cable MONOCLE-X

 

Miałeś nie wymieniać kabli, jestem wyznawcą tej drugiej teorii. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No na pewno tak będzie. Można każdemu utrudniać warunki aż tak że nie da rady grać wogóle. Np sauna :-)

To oczywiście przykład skrajnej przesady i nie chodzi przecież o przesadę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To oczywiście przykład skrajnej przesady i nie chodzi przecież o przesadę.

 

No ale tu właśnie chodzi o akustykę i tylko akustykę. Staram Ci się wytłumaczyć, że nie tylko jakość sprzętu ma znaczenie na przekazy muzyczne, ale warunki w jakich ten sprzęt jest umieszczony. Jeszcze raz powtarzam, że adaptacja akustyczna nie zrobi z Hi-Fi Hi-Endu, ale pozwoli temu Hi-Fi zagrać bez przeszkód, które generuje pomieszczenie. To taki smar w łożysku :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyśl chwilę co ma sala koncertowa do grania w domu w pobliżu instrumentu.

Darek, tak samo można by napisać czy rozumiesz co ma granie akordeonem w niezaadaptowanym pokoju do grania tym samym instrumentem w pokoju zaadoptowanym.

Rozumiesz wogóle co to jest widownia i jakie cele należy spełnić aby liczna widownia miała dobrą słyszalność i należytą atmosferę?

Też można by napisać czy Ty rozumiesz, co to są zaadaptowane ściany i jakie cele należy spełnić aby odsłuchujący miał dobrą słyszalność i należytą atmosferę. :)

 

Darek za poważnie i za śmiertelnie traktujesz wszystko. Twoje pisanie o hiendzie to tak jak pisanie wierzącego o raju. Nie doświadczyło się ale się wie i tak, i się wierzy.

Wierzę zatem, że słuchanie wybitnego systemu daje

Takie pojecie masz o hiendzie :) jeździsz po nas jakbyśmy byli ostatnimi głupcami a rozpisujesz się jak TY byś bywał z nim na co dzień. Każdy wie i bez Ciebie, że najlepiej jak sprzęt byłby idealny. Nie ma takiego. Tak samo jak warunki odsłuchowe. Takich też nie ma idealnych. Ale Ty zaciąłeś się i zapętliłeś w jakiejś próbie odgrywania wieszcza czy co?

Co do posiadania hi endu. My go nie posiadamy ale posiadamy sprzęt fajnie całkiem grający. Tak jak i Ty go nie masz. Ale my mamy jeszcze w pewnym stopniu pomagającą temu sprzętowi amatorską adaptację. A Ty masz tylko gładkie ściany, meble z gładkimi powierzchniami, podłogę z paneli, itd. I jak myślisz? Masz dobre warunki do robienia DIY sprzętu? Do oceniania równowagi tonalnej czy braków lub nadmiaru (górki i dołki) w pewnych obszarach pasma? Gdy mody i fluttery Ci dzwonią w uszach? Ty naprawdę zachowujesz się troszkę jakbyś pewnych spraw był nieświadomy. Nie wspomnę, że już nawet nie ma co marzyć o pomiarach czy to pasma czy zniekształceń tak wykonywanych urządzeń domowym sumptem. Bez tego żaden sprzęt nie będzie hi-end. Zarzucasz kolegom że ich pomiary akustyczne są obarczone błędem. I owszem, zawsze jakimś będą. Ale Ty nie wykonujesz żadnych swojego sprzętu! I co o tym mielibyśmy Ci powiedzieć? Normalnie nie rozumiem naprawdę co raz bardziej ostatnio twoich wpisów.

Tu dam Ci przykład co się dzieję w twoim mieszkaniu z akordeonem bez adaptacji, gdzie masz duże gładkie płaszczyzny na ścianach, suficie i podłodze z paneli i praktycznie zero rozpraszania:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak Tobie podoba się takie środowisko odsłuchowe to ok. Przecież na siłę nie będę namawiał. W tym wątku czy podobnych nikt Cię do niczego nie zmusza więc i Ty nie musisz nikomu wyperswadowywać adaptacji nawet gdy ma podstawowe hi-fi. Tylko nie pisz więcej o hi-endzie, bo takie podejście jak twoje to zwykła demagogia. Aby zrobić adaptację to nawet nie trzeba mieć sprzętu :). Czasem to jest przydatne aby można po prostu wygodnie rozmawiać w pomieszczeniu. Bo są takie ascetyczne że własne myśli odbijają sie od ścian :))).

 

Jak już tak bardzo chcesz pisać o swoich ideach sprzętowych, to chętnie poczytam o nich w twoim wątku, który założysz w dziale hi-end. Jak będziemy chcieli pogadać o jakości dźwięku, to tam się odezwiemy. A tu rozmawiamy o jakości warunków odsłuchu które też wpływają na jakość odsłuchu. Którego poprawa też zbliża do hi-endu bez względu na którym etapie czy szczeblu tej ścieżki się znajdujemy. Tak jak i inne działania, które każdy z nas robi zapewne równolegle z akustyką.

 

Napisałeś wcześniej:

A o czym ja piszę? Sprzęt kaszani, a Wy całą energię inwestujecie w akustykę.

Darek mam się obrazić? Bo od czytania tego to już na pewno ręce mi się załamują.

 

albo:

Napisałeś że nie wierzysz domowym akustykom:

...nie wierzę za to domowym akustykom, którzy pracując na rzecz średnich systemów audio zachwycają się efektem swoich dokonań.

Tak samo jak i ja mógłbym napisać, że nie wierzę domowym dłubaczom, którzy sklecając średnie urządzenia audio zachwycają się efektem swoich dokonań.

Przyganiał kocioł... ehhh

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mój wątek więc teoretycznie wara mi od niego. Ale zerknijcie Panowie że 60% tego wątku to śmieć. Od 5-tej strony wchodzę żeby poczytać coś co mnie nie interesuje a tu bicie piany i tłumaczenie komuś tego samego zapisanego innymi zdaniami. Nie macie dość? Nie zauważyliście że w każdym poście szanownego kolegi jest napisane to samo? Przez kolejne 10 stron też nie wytłumaczycie. Macie sporo doświadczeń to prośba palcie prąd na opis tego o co chodziło na początku. Jest grupa ludzi których pługiem nie odciągnie się od swego zdania, a w ten sposób będzie to kolejny dział gdzie okazjonalni bywalcy zrobią kolejny śmietnik po to żeby... zrobić śmietnik.

Przeczytajcie pierwszy wpis kolczasa:

"ma nadzieję że nie weźmiecie mnie za forumowego trola" , ciekawe skąd takie założenie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że po moim ostatnim wpisie zrozumie, że to co zarzuca innym sam też tego nie przestrzega i się nieco zmityguje w ferowaniu własnych opinii i krytyce osób, które postępują wręcz w szerszym zakresie niż on sam, bo nie tylko w akustyce ale i w próbach poprawiania sprzętu. Może zrozumie że ten dział nie o elektronice jest.

 

Wiem że jest całym sercem za jak najlepszym osiąganiem efektów w naszym hobby, tylko się może nieco za bardzo zaciął w pewnych swoich wizjach czy przekonaniach. Dlatego nie chcę używać drastycznych środków puki co :). W końcu on jeszcze nie robi wpisów typu "nie kupujcie burczybasów" czy tym podobnych, jak to robili ci którzy już tu pisać nie mogą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że po moim ostatnim wpisie zrozumie, że to co zarzuca innym sam też tego nie przestrzega i się nieco zmityguje w ferowaniu własnych opinii i krytyce osób, które postępują wręcz w szerszym zakresie niż on sam, bo nie tylko w akustyce ale i w próbach poprawiania sprzętu. Może zrozumie że ten dział nie o elektronice jest.

 

To zobaczysz jego dzisiejszy wpis jak się dorwie do kompa :). chyba trzeba będzie zrobić tak jak kolega Risto radzi - nie karmić trola. Jest też taki fajny przycisk, którym dysponuje każdy twórca wątku, Można go użyć :)

 

Wracają do tematu wątku - podjąłem na nowo "walkę" z modami za pomocą ciśnieniowych ustrojów. Właśnie jestem w trakcie majstrowania rezonatorów Helmholtza z 1 m odcinków rur o średnicy 300 mm strojonych na częstotliwość 50-56 Hz. Jak zrobię i pomierzę, to się pochwalę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darek, tak samo można by napisać czy rozumiesz co ma granie akordeonem w niezaadaptowanym pokoju do grania tym samym instrumentem w pokoju zaadoptowanym.

 

Nie tak samo. Ja nie piszę co rozumiem tylko piszę co to jest i jak to wyglądało naprawdę. To ty wymyślasz jakby było z adaptacją czy bez z pomiarami czy bez. Ja tam byłem 1 metr od niego i 2 metry od niego w różnych pomieszczeniach zawsze było dobrze. Wiec nie przekręcasz, mojej wypowiedzi do góry nogami. Piszę że nie rozumiecie, bo nie rozumiecie, skoro było dobrze i to słyszałem, a wy nie słyszeliście tylko porównujecie do swoich za biegów akustycznych to nie rozumiecie, bo nie potraficie zinterpretować rzeczywistości. Widać jest za dużo zjawisk i okoliczności które Wam się wymykają. Nie pomoże tu żaden filmik o odbiciach, bo na filmie jest źle, a z akordeonem było dobrze.

Ja nie muszę rozumieć, nie muszę umieć to zrobić akustyki żeby ocenić czy to przynosi skutek i jaki. Powiedziałeś kiedyś krytykowi że jak mu się nie podoba jak śpiewają to niech sam śpiewa? Po co więc co chwilę z automatu padają pytania, a co Ty masz? A jaki to Ty masz sprzęt? A ty taki dłubacz jesteś? A pokażesz jak u Ciebie gra?

 

Kolejne wypowiedzi to samo, ale czy to jest czas i miejsce żeby to wyłuszczać zdanie po zdaniu?

 

W kwestii trola. Zastanawiałem się czy będzie z tego trolowanie czy nie. Okazuje się że tak, ale to Wy to prowokujecie. Jeśli posługujecie się narzędziami przekręcania, mi zarzucacie demagogię, to chyba prowokujecie kogoś do tych wypowiedzi.

Doskonale rozumiem że adaptacja wnosi udział do słuchanego dźwięku. Nie wnosi niczego do techniki Hi-End, bo to nie sprawa sprzętu. Jest wiele wątków w którym ktoś zajmuje się wpływem jakiegoś obszaru na dźwięk. Są wątki o bardzo wąskich i znikomych zagadnieniach jak np kable sieciowe, są wątki o ważniejszych elementach. Elementów takich setki. Błędem jest kiedy w wątku wysuwa się hipotezy w rodzaju kabel sieciowy zmienia wszystko i jest niezmiernie ważny, to zwykły przerost samooceny. Sam wpływ akustyki wobec innych wpływów to może 5%.

 

Jesteście w stanie przyznać że to może 5% sukcesu?

 

A filmik też jest nie na miejscu. Energia odbitych fal jest przedstawiono jako 100%. To bzdura, w rzeczywistych pokojach umalowanych tak nie jest, energia odbita jest znacznie osłabiona. Takie filmiki to przedszkole i przesada w uświadamianiu niebezpieczeństwa. Teoria nie może mijać się z praktyką. Zastraszanie pustym pokojem ze współczynnikiem odbicia 1 i przesada.

 

Panowie, bez przesady ja jestem pomiarowcem właśnie od dźwięku i ręce mi opadają gdy próbujecie uświadamiać taką amatorką i rozminięciem teorii z praktyką.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
<br /> Nie wnosi niczego do techniki Hi-End, bo to nie sprawa sprzętu.<br />

Kolczas,

A samochód ma to samo przyspieszenie od 0-100 km/h na równym asfalcie i na nierównym bruku?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolczas,

A samochód ma to samo przyspieszenie od 0-100 km/h na równym asfalcie i na nierównym bruku?

 

Nie gadaj o samochodach, to jest o akustyce temat (wbrew tytułowi), albo mów konkrety, bo nas zbanują.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, bez przesady ja jestem pomiarowcem właśnie od dźwięku i ręce mi opadają gdy próbujecie uświadamiać taką amatorką i rozminięciem teorii z praktyką.

No to mamy takich "fachowców" jakich mamy :).

 

Warto by było przeczytać pierwsze zdanie w tym wątku,ono jest tu najważniejsze,i o to chodzi autorowi:

"Wychodząc z założenia, że nie ma większego sensu inwestować w klocki nie mając słusznego lokum do ich słuchania, właśnie biorę się za bary z adaptacją mojego pokoju"

Pełna świadomość problemu.

 

Od pierwszego wpisu kolczasa,koledzy próbowali wyjaśnić,że nie bardzo wie o co chodzi,ale że się znają z realu,więc trudno im było powiedzieć wprost ;).

Kolega kolczas natomiast dalej brnie uparcie w swoje,choć nikt nie ma ochoty tu z nim dyskutować.

 

Jako,że chętnie tu przytaczamy porównania motoryzacyjne,to pozwolę sobie i ja,na to jak ja to widzę:

Koledzy jarkog i Imacman mają Golfa i tuningują jak tylko mogą,wyciskają z niego co się da,mając świadomość,że Passata z tego nie będzie.

Natomiast kolczas jeździ Fabią i próbuję wmówić kolegom jaki ten Golf,nawet po tuningu jest beznadziejny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jestem w spółce. Zwróćie uwagę że piszę w pojedynkę jest mi naprawdę ciężko, coś podpowiada żeby to rzucić. Jestem członkiem tego forum, uważam że temat jest również mój zmową przeciwko się brzydzę. Piszę o akustyce, bo znalezienie skali problemu i okoliczności w jakich akustyka odgrywa znaczenie i jakie zarówna jakościowe jak i ilościowe jest również zagadnieniem ściśle akustycznym.

Tymczasem atakowany jestem przykładami przekontrastowanymi do 100%, jakimiś przykładami pustych hal i garażów itp, a mówimy przecież o charakterystyce pokoi mieszkalnych.

 

Po co się wobec tego męczyłem z przykładam akordeonu którego słuchałem we własnym domu w bloku, który grał znakomicie? Zatem dlaczego Jarkog nie odpowie dlaczego akordeon grał znakomicie w każdych okolicznościach akustycznych, tylko mówi że nie rozumiem? W zamian dostaję utopijny filmik uświadamiający przedszkolaków.

 

Chyba jak się prowadzi dyskusję to są strony które różnią się zadaniem. Ja nie mam racji, bo śmiem nie zgadzać w paru aspektach się z kilkoma fascynatami działającymi wspólnie? To moje forum też.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wychodząc z założenia, że nie ma większego sensu inwestować w klocki nie mając słusznego lokum do ich słuchania, właśnie biorę się za bary z adaptacją mojego pokoju"

 

Ale to nie jest prawdziwe założenie. Od pierwszego wpisu zajmuję się właśnie tą tezą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jestem w spółce. Zwróćie uwagę że piszę w pojedynkę jest mi naprawdę ciężko, coś podpowiada żeby to rzucić. Jestem członkiem tego forum, uważam że temat jest również mój zmową przeciwko się brzydzę. Piszę o akustyce, bo znalezienie skali problemu i okoliczności w jakich akustyka odgrywa znaczenie i jakie zarówna jakościowe jak i ilościowe jest również zagadnieniem ściśle akustycznym.

Tymczasem atakowany jestem przykładami przekontrastowanymi do 100%, jakimiś przykładami pustych hal i garażów itp, a mówimy przecież o charakterystyce pokoi mieszkalnych.

 

Po co się wobec tego męczyłem z przykładam akordeonu którego słuchałem we własnym domu w bloku, który grał znakomicie? Zatem dlaczego Jarkog nie odpowie dlaczego akordeon grał znakomicie w każdych okolicznościach akustycznych, tylko mówi że nie rozumiem? W zamian dostaję utopijny filmik uświadamiający przedszkolaków.

 

Chyba jak się prowadzi dyskusję to są strony które różnią się zadaniem. Ja nie mam racji, bo śmiem nie zgadzać w paru aspektach się z kilkoma fascynatami działającymi wspólnie? To moje forum też.

Byłbyś bardziej wiarygodny jakbyś opisał tu swoje doświadczenia związane z akustyką,może wsparte zdjęciami swojego pokoju i pracami jakie nad nim prowadziłeś,może przeoczyłem ale zdaje się nic takiego tu nie zamieszczałeś?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wychodząc z założenia, że nie ma większego sensu inwestować w klocki nie mając słusznego lokum do ich słuchania, właśnie biorę się za bary z adaptacją mojego pokoju"

 

Ale to nie jest prawdziwe założenie. Od pierwszego wpisu zajmuję się właśnie tą tezą.

No to sorry,ale bzdury piszesz,i nie rozumiesz co ludzie chcą Ci powiedzieć.

 

No i po co obrażać? Co o mnie wiesz? Jak Ci nie wstyd, żeby takie metody dyskusji...

Poprzyj swoją fachowość czymś wiarygodnym.

P.S.

Naprawdę bardzo lubię w tej zakładce poczytać co koledzy piszą,z czym się zmagają,czasem człowiek coś podpowie,innym razem coś wyniesie dla siebie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
<br />No i po co obrażać?<br />

 

Kolczas, to może nie jest sprawa świadomej obrazy, lecz rodzaju bezsilności.

Wątek nie tylko stoi w miejscu, ale się cofa, ponieważ dalej nie rozumiesz pewnych oczywistych oczywistości, a to hamuje innych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłbyś bardziej wiarygodny jakbyś opisał tu swoje doświadczenia związane z akustyką,może wsparte zdjęciami swojego pokoju i pracami jakie nad nim prowadziłeś,może przeoczyłem ale zdaje się nic takiego tu nie zamieszczałeś?

 

No i tu w sedno trafiłeś. Skoro słyszałem akustykę u kolegów akustyków i jej ilościowy wpływ, to byłoby paradoksem gdym budował coś o czym właśnie piszę że nie warto.

Chciałbyś żebym był sprzeczny sam ze sobą?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tu w sedno trafiłeś. Skoro słyszałem akustykę u kolegów akustyków i jej ilościowy wpływ, to byłoby paradoksem gdym budował coś o czym właśnie piszę że nie warto.

Chciałbyś żebym był sprzeczny sam ze sobą?

Jeśli opiszesz tu swoje doświadczenia to na pewno koledzy z przyjemnością poczytają :).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są koledzy którzy do mnie na prywatnie piszą że popierają, że mam rację i że ja ich reprezentuję. Popierają to że próbuję znaleźć ilościowe i praktyczne spojrzenie na problem. Według nich interesujące jest to co piszę. Ciekawie dla nich wygląda kiedy akustycy nie potrafią odpowiedzieć dlaczego akordeon brzmi fajnie w normalnym mieszkaniu. Ciekawi ich że nasi akustycy nie widzą różnicy miedzy nagłośnieniem koncertu, opery i pokoju, studia w bloku. Ciekawe jest nawet to że zarzucają mi że nic nie rozumiem.

Ciekawe jest też co oni budują i też chętnie oglądam te fotki, aczkolwiek bardziej do DIY to pasuje. Niech więc piszą tym, ja tu nie banuję.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro słyszałem akustykę u kolegów akustyków i jej ilościowy wpływ

 

W takim razie twierdzę, po tym co piszesz, że mało słyszałeś.

 

dlaczego akordeon brzmi fajnie w normalnym mieszkaniu

 

A w zaadoptowanym mieszkaniu, brzmi ten akordeon jeszcze lepiej, cała filozofia.

 

Ciekawi ich że nasi akustycy nie widzą różnicy miedzy nagłośnieniem koncertu, opery i pokoju, studia w bloku.

 

Chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, nikt z nas tak nie twierdzi.

 

Są koledzy którzy do mnie na prywatnie piszą że popierają

 

Pewnie Arek45i frywolny trucht :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To byłoby mniejszym złem, bo teraz jesteś w sprzeczności ze wszystkimi.

 

Oj nie. Wiesz ilu naukowców spalono na stosie bo nie bali się głosić prawdę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę tu ostatni raz – twierdzę, że dwa identyczne systemy(zestawy) wstawione w różne akustycznie pomieszczenia zagrają inaczej, jedno lepiej od drugiego. Odpowiadają za to prawa fizyki. Dlatego poprawianie akustyki można nazwać drogą ku Hi-Endowi. Skąd wiesz, co będzie stało u Jarka z 5 lat, może właśnie sprzęt z najwyższe półki, który właśnie zagra u niego Hi-endowo, bo uporał się już teraz ze „złą” akustyką swojego pokoju odsłuchowego? Koniec

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"W takim razie twierdzę, po tym co piszesz, że mało słyszałeś."

 

Tyle ile było słychać. Niestety sprzęt kulał, więc i ustroje nie mogły za wiele pokazać. Ale coś słyszałem, nie więcej niż jeden wymiana jednago dla przykładu kondensatora w torze audio. To jest dużo i mało zarazem. Zważywszy na koszty adaptacji i objętość całości to nie do końca warto, zależy kontrowersyjna sprawa, dla zapalańców warto.

 

"A w zaadoptowanym mieszkaniu, brzmi ten akordeon jeszcze lepiej, cała filozofia. "

Nie brzmiał lepiej ani na pustej klatce, ani w gęsto umalowanym pokoju, brzmiał po prostu inaczej, w zaadoptowanym pokoju będzie po prostu jeszcze trochę inaczej. Akurat w tym przykładzie jest to co innego niż odtwarzanie z głośników. Taka może subtelna różnica, a jednak stanowi o sensie przykładu.

 

"Ciekawi ich że nasi akustycy nie widzą różnicy miedzy nagłośnieniem koncertu, opery i pokoju, studia w bloku. Chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, nikt z nas tak nie twierdzi."

No fakt, Ty nie pisałeś tak, ale już obrońcy wiedzieli w tym wszystko jedno.

 

"Pewnie Arek45i frywolny trucht :)"

Nie zdradzam, ten czy nie ten. Jednak więcej.

 

Napiszę tu ostatni raz – twierdzę, że dwa identyczne systemy(zestawy) wstawione w różne akustycznie pomieszczenia zagrają inaczej, jedno lepiej od drugiego. Odpowiadają za to prawa fizyki. Dlatego poprawianie akustyki można nazwać drogą ku Hi-Endowi. Skąd wiesz, co będzie stało u Jarka z 5 lat, może właśnie sprzęt z najwyższe półki, który właśnie zagra u niego Hi-endowo, bo uporał się już teraz ze „złą” akustyką swojego pokoju odsłuchowego? Koniec

 

No i wreszcie się z Tobą zgadzam. Dokładnie o to mi chodzi. Potrzebowałem 4 strony męczarni, żeby to wyjaśnić. Nie denerwuj się jednak i pisz w tym wątku, bo to raczej ja już znikam.

 

"ale pewnie gorzej niż na klatce schodowej :)))" I tak i nie, to od gustu zależy, czasem nawet o zamierzenia. Do nagrań używa się często właśnie pomieszczeń z silnymi i niewłaściwymi pogłosami, aby wywołać określony efekt. Zupełnie inaczej to się przedstawia z muzyką odtwarzaną ze sprzętu na klatce, wtedy to jest oczywiści syf.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brzmiał po prostu inaczej

 

Tak to nazywasz???Ja bym określił - mniej prawdziwie.Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie, to ogromna różnica.

 

Nie brzmiał lepiej ani na pustej klatce, ani w gęsto umalowanym pokoju, brzmiał po prostu inaczej, w zaadoptowanym pokoju będzie po prostu jeszcze trochę inaczej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.