Skocz do zawartości
IGNORED

Czy słuchacie kabli sieciowych?


Lesław01

Różnica między kablami sieciowymi  

928 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy słyszysz różnicę mędzy kablami sieciowymi



Rekomendowane odpowiedzi

Z tym nie ma żadnego problemu. W zależności od klasy ochronności niektóre urządzenia mogą nie mieć podłączonego środkowego kołka w gnieździe IEC z przewodem ochronnym w kablu sieciowym lub nawet gniazdo może nie posiadać tego kołka, jak np. urządzenia Denona. Urządzenia łączymy normalnie i one ze sobą współpracują. Ważne jest to, że to producent konstruując urządzenie decyduje o klasie ochronności urządzenia i podporządkowuje się przepisom, a nam nie wolno w tym zakresie kombinować.

Moje ampli wlasnie nie posiada wlasnie tegoz bolca. Stad pytanie czy laczenie ze soba urzadzen z i bez bolca jest bezpieczne. Juz wiem, ze tak. A jak to sie ma do wspomnianych sporo wczesniej problemow z petlami masy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

server unreachable;--

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takiej sytuacji urządzenie nie powinno w żaden sposób reagować na zmianę sieciówki. Są jednak osoby, które twardo obstają przy tym, że to polączenie czy jego brak nie ma żadnego znaczenia i że sieciówki zawsze i wszędzie coś zmieniają. Ja jednak pozostanę mocno sceptyczny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu trochę o zagadnieniach zasilania...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A tak może być?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie.

Hierarchia mas OK.

 

Ale o problemach w prowadzeniu sygnałów decydują przepływy sygnałów.

Sygnał wyjściowy (wzmocniony) może płynąc przez ścieżkę masy tzw. wejściowej. Wówczas może dojść do sprzężenia...

 

Warto zajrzeć do wskazanego wątku...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam coś do tego uziemiania...otóż stosując eksperymentalnie różne kombinacje uziemiania i zerowania sprzętu oraz listew (filtrów) odkryłem przypadek sprzężenia, kiedy to zaczynało brumieć po kilku, kilkunastu minutach oraz w innym przypadku zmniejszenia odporności na zakłócenia. Skłaniam się do opinii, że trzeba stosować albo zerowanie, albo uziemianie, nigdy jednocześnie - mam instalacje TN-C-S (jak pewnie większość).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
<br />

Czy słyszał różnicę od razu, czy musiał wymienić jakąś część toru, aby docenić kabel sieciowy?<br />

<br />

Najlepiej wymienić część mózgu odpowiadającą za wrażenia sugestywne na.......rozsądek i problem sieciówek, interkonektów, listew itp. bzdurnych prawd/nieprawd przestanie przeszkadzać ludziom w słuchaniu MUZYKI. Choroba audiofilska (szczególnie na początku) ma to do siebie, że zainfekowani wierzą we wszystko, co mówią tzw.doświadczeni audiofile, nie mówiąc już o dziennikarzach branżowych, bo ich słowa to już w ogóle opus dei i myślą, że za większe i coraz to większe pieniądze ładowane w kable (bo w sprzęt do pewnego poziomu cenowego to jeszcze rozumiem) uzyskają lepsze wysokie, lepszy bas, lepszą przestrzeń, stereofonię, głębię itd. Wierzcie mi, ta bezsensowna pogoń za króliczkiem zabije u Was radość ze słuchania muzyki i tylko wydrenuje Wasze kieszenie. A jak z czasem sami się przekonacie, że te lepsze kable to ściema, że te pewne niedomagania dźwięku wynikają ze słabych realizacji materiału muzycznego i/lub niedoskonałości akustycznej pokoju odsłuchowego, to.....pozostanie żal po bezsensownie wydanych pieniądzach i wstyd przed samym sobą i przed rozsądnymi znajomymi normalnie słuchającymi muzyki, że było się takim leszczem/jeleniem/frajerem w tym temacie. A teraz coś dla tych, którzy wierzą w kabelkowe voo doo....... Zmieńcie kable (sieciowe) na lepsze w swoich lodówkach, pralkach, żelazkach - NA PEWNO uzyskacie efekt w postaci lepszego jakościowo mrożenia, prania, wyprasowania...hi, hi, hi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apele nic nie dadzą.

To tak jak ze Smoleńskiem.

;)

Ale, jeśli komuś zmiana kabla pomogła w postrzeganiu muzyki (zagrało lepiej) to wszystko jest OK.

 

Wszak percepcja sztuki odbywa się głównie prawą półkulą mózgu odpowiedzialną za twórcze interpretacje. Lewa półkula pozwala je odkodować i zrozumieć.

Ocena samej sztuki to w końcu algorytmy zaszyte w naszym mózgu. Taką muzykę, jakiś konkretny utwór na przykład, nie lubimy dlatego, że jest on dobry w skali bezwzględnej… Różni osobnicy i różne gusta.

 

Jeśli wiara w coś (tu lepszość muzyki spowodowana wymianą kabla) ma nam poprawić postrzeganie, to fajnie.

 

Problemem jest ciągła dążność do zmian. Tu już dochodzi do porównywania. Porównywanie to pomiar. Pomiar to nie postrzeganie tylko ocena obiektywnych (powyżej percepcji zmysłów) wartości określonych wielkości.

Więcej. Ciągłe niby poszukiwanie przeradza się w „religię”. Umysł wytycza nam pewien kierunek. Niestety, nie kierunek zgodny z oceną obiektywną wartości lecz zasadą; „zmieniam więc będzie lepiej”.

I to zaczyna być chorobą audiofilską.

 

Placebo działa dopóki nie wiemy, że to placebo.

Wiara powoduje, ze dla jednych kable nie grają, dla innych grają. Tak samo samolot spadł wg. jednych, bo ktoś zlekceważył cały łańcuch procedur, wg. drugich na skutek ruskiego spisku …

 

Rozdzieliłbym ludzi:

1. Absolutni sceptycy i racjonaliści

2. Podatni na efekt placebo. Ot, ustawiłem sobie piramidkę z turmalinu na zespole głośnikowym i gra lepiej. Efekt pozytywny!

3. Absolutni zwolennicy (pozytywni). Wierzą i tyle. Nawet wiedząc o placebo…

4. Rozmaitej maści osobnicy zakompleksieni, kłamcy, naciągacze, oszuści, łapserdaki,…

 

Grupę 3. można połączyć z grupą 2.

Oczywiście można, obiektywnymi metodami zweryfikować prawdziwość ocen. Czy na pewno? Przecież do wielu nie dociera żaden logiczny argument.

Lubię sport. Tam zazwyczaj lepszy wygrywa.

Wypadałoby zrobić w końcu zawody na lepszość słuchu. Ale tych wystrzegamy się tak, jak badania na wariografie…

I zjawisko nie ma i nie będzie miało zakończenia…

;)

Dyskutować sobie oczywiście będziemy dyskutować zawsze ;D. Byleby grzecznie…

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Placebo działa dopóki nie wiemy, że to placebo.

 

Mylisz się.

Także Twoje przeciwwstawienie ludzi, na których efekt placebo oddziaływuje w stosunku do tzw. racjonalistów jest bardzo mocno wątpliwy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację. Placebo działa w 90% również na racjonalistów.

Należałoby wyciąć grupę 3.

 

Wymieniłem ją chyba po to aby zaakcentować tą piramidkę.

 

To ja mam taką piramidkę ;)

I się tego nie wstydzę!

A wiecie jakie wrażenie robi na gościach?!

Bezcenne ;D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jonizatora lepszy jest ozonator, żre dużo prądu, ale fajnie pachnie w pokoju, świetnie działa na skórę i daje bardziej energetyczny dźwięk.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się bawię....jonizatorem powietrza ...czas zbadać ten zaniedbany temat, wszak bez powietrza nie ma muzyki.

Super sprawa, może ten jonizator spowoduje, że niektórzy usłyszą jeszcze więcej powietrza w swojej muzyce niż do tej pory?

Fajnie, że jest tu kilka osób, które do spraw audio podchodzą z humorem i bez śmiertelnego zadęcia na twarzy.

Pozdrawiam wszystkich MELOMANÓW :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz7, czy to ważne z tymi kablami, jak jest naprawdę, teoretycznie?

 

Ludzie podłączają kable i słyszą różnicę, czasem oceniają na plus, czasem nie...jakie jest źródło tych różnic, to nieważne, puki jest zabawa.

 

Można sobie wyobrazić teoretyczny przypadek, kiedy pewny forumowicz robi test słuchu i wychodzi mu pasmo 20-20000, nabywa pewności siebie, rozróżnia kable, wtyczki, nawet określa ilość metrów dla identycznych kabli...potem idzie na badanie i okazuje się, że wcześniej popełniono błąd, a w rzeczywistości słyszy 50-5000, tylko farta miał i się udało parę razy zgadnąć.

 

A co byś powiedział na zwiększenie percepcji pod wpływem sugestii...np, ten kabel jest najlepszy na świecie...on i tylko on pokazuje całą prawdę. Wielu w pierwszym odruchu będzie szukało pozytywów...tak, to jest to....a więc to tak słychać. Potem się okazuje oczywiście, że kabel wcale nie został podłączony....

 

Ale zawsze wpływ kabla jest możliwy ze względu na pętle mas, pole magnetyczne, jakość styków, parametry RLC, a "efekty placebo" dzieją się zawsze i niezależnie od rzeczywistego wpływu kabla.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak...jak mam dobry system zapominam o kablach i innych pierdołach...ale myśl, że być może jakieś fartowne podpięcie czegoś do czegoś spowoduje pozytywną zmianę może być nie do zniesienia. Te złote wtyczki, bezpieczniki...może zadziała, może będzie się lepiej słuchało...dobrze, że mam ten wzmacniacz DIY...coś tam wlutuje raz na parę miesięcy i mam niby inny system i parę miesięcy, aby się upewnić;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>J.Jerry<

Dobrze ująłeś objawy choroby audiofilskiej, tak to właśnie wygląda. Te myśli, że może być lepiej, bo ktoś coś powiedział i te marketingowe socjotechniki: kriogeniczna technologia w kablach, czystość miedzi w miedzi 99,99999 %, problem wibracji sprzętu i rezonansów wyolbrzymiony do granic możliwości (bez szafki o wadze 100 i więcej kg, kosztującej naście lub dziesiąt tyś. sprzęt przecież nie ma prawa dobrze zagrać), itd., itp. Takich absurdów jest o wiele więcej, a najciekawsze jest to, że parafrazując bardzo poważny historycznie czas, ludzie ludziom zgotowali (i nadal gotują) ten los. Przeważająca, dostępna na nośniku CD muzyka jest tak skopana w procesie nagrywania, masteringu, remasteringu etc (gały w górę, cała naprzód!)., że należałoby w ogóle zastanowić się nad sensem kupowania droższych (lepszych?) klocków, a kablami w ogóle się nie zajmować. Są oczywiście systemy XRCD, K2 i ich mutacje oraz inne, ale nie każdy musi lubić jazz lub muzykę poważną, a te gatunki najczęściej są wydawane w tych systemach (oczywiście jest to również kolejny sposób na wyciągnięcie pieniędzy z naszych kieszeni, często za to samo lub trochę lepiej), a ja osobiście nie należę do tych osób, które słuchają tylko muzyki poważnej i jazzu (tego słucham mało), ani do tych, którzy słuchają w kółko tylko np. pięciu zaj....cie dobrze zrealizowanych płyt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, ale to sedno wcale nie jest tak daleko i nie jest tak trudno do niego dotrzeć, jak się niektórym wydaje. Problem w tym, że większość z tych, którzy uważają, że ową tajemnicę posiedli przechodzą obok tej wlaściwej, zupełne nie zdając sobie z tego sprawy i rozmieniając swój czas na drobne, pławiąc się w oceanie ułudy. Zawładnęła nimi bezduszna materia. ;-)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, ale to sedno wcale nie jest tak daleko i nie jest tak trudno do niego dotrzeć, jak się niektórym wydaje. Problem w tym, że większość z tych, którzy uważają, że ową tajemnicę posiedli przechodzą obok tej wlaściwej, zupełne nie zdając sobie z tego sprawy i rozmieniając swój czas na drobne, pławiąc się w oceanie ułudy. Zawładnęła nimi bezduszna materia. ;-)))

 

Wow, Stary, Tatarkiewicz byłby z ciebie dumny. Czyli mówisz że trzeba dna sięgnąć żeby se-dno zrozumieć?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowcipkuj sobie, a wiesz Ty chociaż Chłopcze kim Tatarkiewicz był? A może to taka sama sytuacja jak z elektrostatami Quada?

 

Osobiście Pana T.nie poznałem ale mniej wiecej wiem kim był....może niebo wiecej niż mniej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowcipkuj sobie, a wiesz Ty chociaż Chłopcze kim Tatarkiewicz był? A może to taka sama sytuacja jak z elektrostatami Quada?

 

Ja pierdut to Tatarkiewicz robił sieciówki

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.