Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-End w naszych domach.


jarkog

Hi-End w naszych domach.  

473 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy masz w domu ze swojego systemu dźwięk Hi-End?

    • Tak, mam dźwięk hi-end
    • Nie, nie mam jeszcze dźwięku hi-end
    • Wydaje mi się że mam
    • Nie wiem jaki to jest dźwięk hi-end
    • Nie potrzebuję dźwięku hi-end


Rekomendowane odpowiedzi

Jak na moje ucho to ponizej 100.000 pln i to SH nie da rady. Ale pokoj min. 25 m kw. i powinno byc ok.

Nawet przy 100 i wiecej tys PLN, zawsze jest jakis kompromis wpisany w dzwiek. Jak wiec wyznaczyles tak dokladna granice przy pomocy ww. kwoty?

Napisalem, ze na ucho. A dokladnie na moje ucho trzeba wydac np. 10.000 pln na przyzwoite CD i to SH. I tak z kazdym elementem zestawu. Do tego dobry prad i zabezpieczenie przed wibracjami tez kosztuje. Oczywiscie mowimy o Hi-Endzie. Przyzwoity dzwiek mozna miec za powiedzmy 50.000 pln. moze 40.000 ale to juz rzeczy kilkunastoletnie.

no cóż, to co otrzymujemy na nagraniach studyjnych, to jest kreacja-zabawa kanałami ale niekoniecznie odtworzenie układu instrumentów w studio.

czyli całe to gadanie o scenie jest tylko, ot takim sobie, pieprzeniem w bambus ;-/

Tylko do pewnego stopnia można się z tym zgodzić.

Ale nie ważne czy to jest kreacja czy prawdziwa scena, dobry sprzęt powinien poprawnie i namacalnie w jednym jak i w drugim tę scenę odtworzyć. I wtedy "to gadanie o scenie" nie jest już takim "pieprzeniem w bambus". :)

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

trzeba wydac np. 10.000 pln na przyzwoite CD i to SH. I tak z kazdym elementem zestawu.

To nie jest zadna regula z ta cena. Zalezy to wylacznie od dopasowania urzadzen jak i samej okazji nabycia ich.

Przezucilem troche sprzetu i co najciekwsze polaczenia tanich urzadzen, w dodatku z drugiej reki (ponizej 10kzl) czest lepiej wspolbrzmialy niz te drozsze.

 

Ale najciekwaszy nich bedzie moj osobisty przypadek.

Posiadam koncowke Accuphase P-5000 ktora polaczylem z preampem Manley Jumbo Shrimp.

Brzmienie jest wreszcie zywe i dosyc szczegolowe, lekko cieple. Co najciekawsze koncowa P-5000 Accuphasa zagrala znacznie slabiej z orginalnym i pre C-2410 tej samej firmy, ktore do tanich nie nalezy.

To nie jest zadna regula z ta cena. Zalezy to wylacznie od dopasowania urzadzen jak i samej okazji nabycia ich. Przezucilem troche sprzetu i co najciekwsze polaczenia tanich urzadzen, w dodatku z drugiej reki (ponizej 10kzl) czest lepiej wspolbrzmialy niz te drozsze. Ale najciekwaszy nich bedzie moj osobisty przypadek. Posiadam koncowke Accuphase P-5000 ktora polaczylem z preampem Manley Jumbo Shrimp. Brzmienie jest wreszcie zywe i dosyc szczegolowe, lekko cieple. Co najciekawsze koncowa P-5000 Accuphasa zagrala znacznie slabiej z orginalnym i pre C-2410 tej samej firmy, ktore do tanich nie nalezy.

 

To co napisałeś z jednej strony jest prawdą że czynnik cenowy nie determinuje jakości i dobrania elementów systemu, nie decyduje ostatecznie o jakości brzmienia, ale z drugiej

strony napisałeś totalny absurd że tanie używane elementy połączone ze sobą lepiej współbrzmią niż nowe!!!...hehehe...jaka tu logika?

Czy tanie czy drogie muszą być jak najlepiej dobrane. Dobrze dobrane lepsze elementy zagrają lepiej niż równie dobrze dobrane elementy niższej klasy.To jest oczywiste.

Ale też lepsze elementy źle zestawione ze sobą mogą zagrać gorzej niż dobrze zestawione elementy niższej klasy.

Te same reguły dotyczą każdego pułapu cenowego sprzętu.

 

A co do tego ze używki są lepsze to oczywiście w kwestii finansowej na pewno tak a poza tym są wygrzane więc chwilowo mogą zagrać lepiej niż nowy, nie wygrzany klocek ale

nic poza tym. Nie jest tak że używki zagrają lepiej bo niby dlaczego miałyby zagrać lepiej?

Używki nie są relatywnie lepsze od nowych dlatego, że są tańsze, lecz dlatego, że kupujesz sprzęt za ułamek ceny nowego sprzed lat. Jeśli tylko technicznie jest OK...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Dokładnie, czesto sa lepsze.

 

sly30

Sam odpowiedziales na pytanie z tymi zestawiniami, rozumiesz temat.

Sadze ze mnie nie zrozumiaels, piszac tansze uzywki mam na mysli dobre elementy zestawu, ktore sa faktycznie tansze, ale nie budzetowke za powiedzmy 1000zł.

Trzeba sobie zadać proste pytanie czy sprzęt z najwyższej półki z przed lat nazywany Hi-endem wtedy czy dziś nim nie jest także?

 

W hi-fi jest taka sama zasada jak w innej dziedzinie im urządzenie rzadsze tym lata sprawiają że takie perełki nabierają na wartości oczywiście stan musi być bardzo dobry .

 

Wystarczy spojrzeć co się dzieje na portalach aukcyjnych ile dziennie ton sprzętu jest sprzedawana , żadna galeria czy sklep specjalistyczny nawet nie pomarzy o takim obrocie.

 

Nagonka pism , internetu ,tv na ciągły konsumpcjonizm powoduje chaos .

 

Okazuje się że pewne standardy które były wczoraj jeszcze na topie dzisiaj już są nie aktualne (choć nie wszystkie)

 

Cieszę się przynajmniej z tego że z łatwością mogę kupić coś wyjątkowego za ułamek ceny nowego wynalazku z chrl który okrzyknięto hitem .

Ale to robią lata doświadczeń które procentują tym że takie perły techniki łatwo można wyłuskać a plewy oddzielić.

 

Temat rzeka

audiomagia.blogspot.com

Zdecydowanie tak. Wśród sprzętu z przed lat ale tego który faktycznie wtedy był w high end można wyłowić wiele perełek.

Trzeba jednak uważać bo rynek aukcyjny zawalony jest sprzętem mocno zużytym, często wielokrotnie naprawianym, po różnych przejściach.

Mało jest na prawdę wartościowych sprzętów.

 

To trochę jak nasze giełdy samochodowe.

Pewnie że np Mercedes W126 to rewelacja i jest dużo lepszy niż dzisiejsze, chińskie,koreańskie tandetne wozy ale znajdź takiego W126 w idealnym stanie?

Bardzo małe szanse a jak już ktoś ma w kolekcji to sprzedać nie chce.

Podobnie jest ze sprzętem vintage.

To trochę jak nasze giełdy samochodowe.

Pewnie że np Mercedes W126 to rewelacja i jest dużo lepszy niż dzisiejsze, chińskie,koreańskie tandetne wozy ale znajdź takiego W126 w idealnym stanie?

Bardzo małe szanse a jak już ktoś ma w kolekcji to sprzedać nie chce.

Podobnie jest ze sprzętem vintage.

 

Co za bajki...Moja Kia cee'd nie zepsuła się ani raz od nowości - mam ją 5 lat. Materiały i rozwiązania na poziomie innych modeli z tego segmentu. Ciekawe w czym miałby być lepszy (nawet gdyby udało ci znaleźć nieużywany, w idealnym stanie) Mercedes W126 od nowej Kia Optima...

Audiophools - goo.gl/NJkF8

Co za bajki...Moja Kia cee'd nie zepsuła się ani raz od nowości - mam ją 5 lat. Materiały i rozwiązania na poziomie innych modeli z tego segmentu. Ciekawe w czym miałby być lepszy (nawet gdyby udało ci znaleźć nieużywany, w idealnym stanie) Mercedes W126 od nowej Kia Optima...

A jaki przebieg tego Kia, jesli mozna wiedziec?

Jak dla mnie to w audio podobnie jak w samochodach liczy sie nie tylko wiek, ale rowniez "przebieg" i sposob uzytkowania.

Termin Hi-End jest nagminnie uzywany przez firmy wytwazajace najdrozszy sprzet. Niejednokrotnie naduzywany. Do tego stopnie ze mozna sie nawet spotkac z terminem True Hi-End. Oczywiscie wszystko na potrzeby marketingu.

Jasne ze najlepszy dzwiek musi kosztowac a cena wzrosnie wraz z metrazem do naglosnienia. Osobiscie uwazam ze przecietny czlowiek powinien odrzucic najdrozszy sprzet przeznaczony dla osob z glebokim portfelem. Hi-endowy zestaw mozna zlozyc zarowno za 30 jak i 130 tys. zl. Mozna tez za 600 tys., to juz kwestia "targetowania" marketingowego.

Nalezy pamietac, ze wydane pieniadze nawet nieprzyzwoicie duze, zawsze beda ograniczane przez realizacje dzwieku na plycie. Tego nikt nie przeskoczy.

Kiedy następuje przeskok ze stereo do highend?

Jak będzie pusta lodówka i nie zapłacone rachunki A pieniądze pójdą na kable, to będziesz na właściwej drodze.Do tego kredyty pożyczki i komornik,to będzie hi-end.

Nie musi tak być. Po to ma się rozum i rozsądek żeby nie ładować się w taką paranoję.

Wszystko zależy od możliwości i priorytetów.

Jeśli jest ktoś na dorobku, pragnie lepszego samochodu, domu, wakacji czy nowej kosztownej kochanki to ładowanie się w sprzęt często

za kilkaset tysięcy to głupota.

 

Ale jak ktoś ma 50-60 lat, jest już ustawiony, zjechał świat, ma dobry samochód i fajny dom, nie zależy mu już na kochance czy super wakacjach

to dlaczego nie ma sobie sprawić takiego systemu jeśli go to kreci tym bardziej że już nie wiele życiu mu pozostało.

Wszystko jest relatywne. Kupno kabla za 10 tys.zł zawsze jest absurdem ale w pewnych okolicznościach nie musi to być aż tak bez sensowne.

Ktoś powie że to chore wydawanie kasy.Zapewne tak podobnie jak drogie obrazy czy odnawianie dworku na wsi.

Z systemu audio można mieć w mojej ocenie dużo więcej radochy niż z obrazu Kossaka, czy kolekcji brylantów albo monet podobnej wartości.

Problem w ocenianiu polega na tym że każdy patrzy tylko ze swojej perspektywy i ludziom brak wyobraźni żeby spojrzeć z zupełnie innej perspektywy.

 

Pamiętam jak wiele lat temu jeździłem do Berlina po płyty bo u nas nic nie było.Raz pociąg się spóźnił, nie zdążyłem obejść wszystkich sklepów i postanowiłem

zostać na drugi dzień. Hotele w centrum były od 100DM i za to miałem 5 CD więc było mi żal. Zdecydowałem że powłóczę się do późnej nocy a potem posiedzę

w metrze bo zimno było. Chodząc po kafejkach nie mogłem zrozumieć jak tym ludziom nie jest żal po 30DM na kawe z ciastkiem czy 100DM za nocleg w hotelu

podczas gdy za tą kasę można mieć tyle fajnych płyt. Dziś śmieję się z własnej ówczesnej głupoty ale mam o 25 lat więcej i patrzę na to z zupełnie innej perspektywy.

Wiele lat później dziwiłem się jak ktoś może wydać na super wakacje 10000DM skoro za to można mieć super sprzęt ale nie rozumiałem że ten ktoś to już dawno ma

taki sprzęt albo w ogóle nie chce go mieć i stać go na takie wakacje.

Dlatego rozumiem dziś że wiele osób często śmieje się z high endu, że w ogóle nie rozumie o co chodzi i dziwi się że są świry które kupują to czy tamto bo przecież

ten śmiejący się wolałby lepszy samochód czy dom i słusznie.Każdy by wołał tylko że ten kupujący high end już dawno to ma.

 

Są oczywiście przypadki szaleństwa gdy ktoś kogo na to po prostu nie stać na siłę ładuje się w drogi high end popadając w totalną chorobę ale to już inna bajka.

Kiedy następuje przeskok ze stereo do highend?

Gdy kazdy instrument z nagrania jest imitowany czysto i wiarygodnie, nie jest w zaden sposob zmieniony, ani uproszczony. Ograniczeniem pozostaje jedynie nagranie i mastering. Pewnie najlatwiej uzyskac to na sluchawkach.

Nie musi tak być. Po to ma się rozum i rozsądek żeby nie ładować się w taką paranoję.

Wszystko zależy od możliwości i priorytetów.

Jeśli jest ktoś na dorobku, pragnie lepszego samochodu, domu, wakacji czy nowej kosztownej kochanki to ładowanie się w sprzęt często

za kilkaset tysięcy to głupota.

 

Ale jak ktoś ma 50-60 lat, jest już ustawiony, zjechał świat, ma dobry samochód i fajny dom, nie zależy mu już na kochance czy super wakacjach

to dlaczego nie ma sobie sprawić takiego systemu jeśli go to kreci tym bardziej że już nie wiele życiu mu pozostało.

Wszystko jest relatywne. Kupno kabla za 10 tys.zł zawsze jest absurdem ale w pewnych okolicznościach nie musi to być aż tak bez sensowne.

Ktoś powie że to chore wydawanie kasy.Zapewne tak podobnie jak drogie obrazy czy odnawianie dworku na wsi.

Z systemu audio można mieć w mojej ocenie dużo więcej radochy niż z obrazu Kossaka, czy kolekcji brylantów albo monet podobnej wartości.

Problem w ocenianiu polega na tym że każdy patrzy tylko ze swojej perspektywy i ludziom brak wyobraźni żeby spojrzeć z zupełnie innej perspektywy.

 

Pamiętam jak wiele lat temu jeździłem do Berlina po płyty bo u nas nic nie było.Raz pociąg się spóźnił, nie zdążyłem obejść wszystkich sklepów i postanowiłem

zostać na drugi dzień. Hotele w centrum były od 100DM i za to miałem 5 CD więc było mi żal. Zdecydowałem że powłóczę się do późnej nocy a potem posiedzę

w metrze bo zimno było. Chodząc po kafejkach nie mogłem zrozumieć jak tym ludziom nie jest żal po 30DM na kawe z ciastkiem czy 100DM za nocleg w hotelu

podczas gdy za tą kasę można mieć tyle fajnych płyt. Dziś śmieję się z własnej ówczesnej głupoty ale mam o 25 lat więcej i patrzę na to z zupełnie innej perspektywy.

Wiele lat później dziwiłem się jak ktoś może wydać na super wakacje 10000DM skoro za to można mieć super sprzęt ale nie rozumiałem że ten ktoś to już dawno ma

taki sprzęt albo w ogóle nie chce go mieć i stać go na takie wakacje.

Dlatego rozumiem dziś że wiele osób często śmieje się z high endu, że w ogóle nie rozumie o co chodzi i dziwi się że są świry które kupują to czy tamto bo przecież

ten śmiejący się wolałby lepszy samochód czy dom i słusznie.Każdy by wołał tylko że ten kupujący high end już dawno to ma.

 

Są oczywiście przypadki szaleństwa gdy ktoś kogo na to po prostu nie stać na siłę ładuje się w drogi high end popadając w totalną chorobę ale to już inna bajka.

Trochę luzu i poczucia humoru człowieku, nie bądz takim sztywniakiem.Wszystko dosłownie bierzesz.

Jak będzie pusta lodówka i nie zapłacone rachunki A pieniądze pójdą na kable, to będziesz na właściwej drodze.Do tego kredyty pożyczki i komornik,to będzie hi-end.

 

Sądziłeś że nie wiem iż powyższy wpis ma formę żartobliwą? Chłopie!! Nie załamuj mnie. To każde dziecko zrozumie że to forma żartu!!

Ale najwyraźniej w przeciwieństwie do ciebie ja widziałem przypadki ludzi którzy wpadli w tą chorobę i wykończyli się.

Do małego pokoiku w bloku wstawiali coraz to nowe sprzęty za jak na ówczesne czasy ogromne kwoty a pod blokiem stał stary Golf, nie było na wakacje

czy lepszą szkołę dla dzieciaków. Płyt mieli 10 sztuk ale sprzęt wartości mieszkania. Do tego nerwica i totalna irytacja faktem że właśnie wyszło coś nowego

na co już kasy nie było.

Wtedy miałem sprzęt Technicsa potem Sony a szczytem na tamte czasy była bardzo dobra integra Onkyo i Visatony.

A ci goście mieli wielokrotnie droższy sprzęt. Nawet nie wiem co dziś się z nimi dzieje ale karier nie zrobili.

Sądziłeś że nie wiem iż powyższy wpis ma formę żartobliwą? Chłopie!! Nie załamuj mnie. To każde dziecko zrozumie że to forma żartu!!

Ale najwyraźniej w przeciwieństwie do ciebie ja widziałem przypadki ludzi którzy wpadli w tą chorobę i wykończyli się.

Do małego pokoiku w bloku wstawiali coraz to nowe sprzęty za jak na ówczesne czasy ogromne kwoty a pod blokiem stał stary Golf, nie było na wakacje

czy lepszą szkołę dla dzieciaków. Płyt mieli 10 sztuk ale sprzęt wartości mieszkania. Do tego nerwica i totalna irytacja faktem że właśnie wyszło coś nowego

na co już kasy nie było.

Wtedy miałem sprzęt Technicsa potem Sony a szczytem na tamte czasy była bardzo dobra integra Onkyo i Visatony.

A ci goście mieli wielokrotnie droższy sprzęt. Nawet nie wiem co dziś się z nimi dzieje ale karier nie zrobili.

A ja myślałem że nie załapaleś,przepraszam.Przecież ty jesteś swój chłop,a nie piz*a w korach

Jak będzie pusta lodówka i nie zapłacone rachunki A pieniądze pójdą na kable, to będziesz na właściwej drodze.Do tego kredyty pożyczki i komornik,to będzie hi-end.

 

Później to tylko nirwana

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

:)

Żartowałem,nie obrażaj się.

 

Ale jak ktoś ma 50-60 lat, jest już ustawiony, zjechał świat, ma dobry samochód i fajny dom, nie zależy mu już na kochance czy super wakacjach

to dlaczego nie ma sobie sprawić takiego systemu jeśli go to kreci tym bardziej że już nie wiele życiu mu pozostało.

Dokładnie tak,Sly....

Miroslav 1 masz to przed sobą i nie przegap szansy.

Żartowałem,nie obrażaj się.

 

 

Dokładnie tak,Sly....

Miroslav 1 masz to przed sobą i nie przegap szansy.

Lubisz pouczać co? Tak z ciekawości,Ty i Sly jesteście parą? Nie mam nic przeciwko,tylko tak pytam.

Co za bajki...Moja Kia cee'd nie zepsuła się ani raz od nowości - mam ją 5 lat. Materiały i rozwiązania na poziomie innych modeli z tego segmentu. Ciekawe w czym miałby być lepszy (nawet gdyby udało ci znaleźć nieużywany, w idealnym stanie) Mercedes W126 od nowej Kia Optima...

 

W nazwie;)

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

Właśnie celne są uwagi arka67 - za ile można mieć highendowy dźwięk

40-50 tys. twierdzi arek i to za wieloletnie używki.

czyli w miarę nowe (nowsze) i więcej, niż przyzwoity za pewnie nie mniej, niż 100tys (strzelam)

czy to ma sens?

dwa:

A czy można mieć przyzwoity dźwięk za 10?

A czy można mieć przyzwoity dźwięk za 10?

 

W czystym rozumieniu słowa"przyzwoity",byłbym skłonny napisać tak,ale pod warunkiem b.d.akustyki pokoju,właściwego skonfigurowania i ustawienia.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.