Stereo I Kolorowo - blog naszego kolegi Violeta

[Shrek777]

@ Severance

 

Wywołałeś mnie do odpowiedzi to odpowiem.

 

Cytuję:

"...I tutaj się mylisz. Tutaj nie chodzi o stronę ale o jej autora - trzeba rozgraniczyć te dwie sprawy. Strona mi nie wadzi i nigdy nie wadziła..."

 

A ja widzę, że Twoim głównym motorem jest urażona duma. Czyli, że zostałeś (pośrednio) zignorowany.

 

Podkreślam jeszcze raz, nie znam treści komentarzy. To że były bez wulgaryzmów to nie znaczy że były ok. Nawet ja Ogr jestem w stanie zmieszać Cię z błotkiem, nie używając wulgaryzmów, ani nie narażając się na kontakt z Twoim prawnikiem. A co dopiero Homo Sapiens.

 

I najprościej jak umiem: Jego strona - jego, on poświęca swój czas, on.Robi to za Twoje pieniądze - nie. Może kasować komentarze które uzna za nie koszerne ? Może. Może nie chcieć mieć nic wspólnego z panem X ? Może.

 

To w czym masz problem poza urażoną ambicją ? Zapewniam iż internet jest na tyle duży, że obaj się pomieścicie !!!

 

Dalej:

:...Ja tą całą sytuacje też widzę też humorystycznie lecz trochę inaczej: jest sobie muzyk który tworzy sobie muzykę. Do muzyka zgłasza się szef niezależnej wytwórni płytowej i mówi: wydam twój materiał, zasłyniesz i zarobisz ale trzeba w tym materiale coś jeszcze poprawić aby brzmiał lepiej. Na to muzyk odwraca się, zaczyna płakać i odchodzi obrażony jak małe dziecko. :)...."

 

 

Porównanie - trafiłeś jak kulą w płot.

Autor strony nie tworzy muzyki, inaczej nie robi tego dla pieniędzy, robi to dla przyjemności i frajdy.

Jest na jego stronie tekst: "chcę na tym zarabiać pieniądze - proszę o oferty ?"

Nie ma ? No popatrz jaki szok.

 

Poza tym Kolego najpierw Twój kumpel pisze do gościa próbując go ustawić pod siebie, a może jakby gościu (autor strony) z pokorą przyjął jego uwagi to dostałby propozycję testowania sprzętu ?

 

Tak rozumiesz współpracę niezależnego recenzenta ? Litości, błagam....

 

Primo: A może autora strony nie interesuje ta współpraca ? Nie przyszło Wam to do głowy ? A może człowiek szanujący jego pracę powinien normalnie napisać: "cześć, widzę co robisz, mam propozycję, jeśli Cie interesuje napisz/zadzwoń - pogadamy co i jak, mam parę uwag."

 

Sekundo: Jaka ta strona jest każdy widzi - wujek google to też Wasz wujek ;P. I teraz chcesz żebyśmy uwierzyli iż autor strony dostanie sprzęt do testów, zjedzie go na maksa i współpraca z Twoim Kolegą będzie kwitła ?

A Pałacu Kultury i Nauki nie masz do sprzedania, albo mostu Poniatowskiego ?

Znam polskie realia i albo chłopak pisałby to co miałby napisać, albo współpraca trwałaby do pierwszej krytyki.

Kto broni Twojemu znajomemu założyć własną stronę ? I pod własnym szyldem dawać własne testy ? Powiedz kto - pierwszy rzucę w tego kogoś kamieniem - jak stoi w pewnej księdze

No bo jako Ogr kochający ludzi jestem jak najdalej od podejrzeń iż chodziło o włożenie na stronę ciesząca się jakimś tam uznaniem komercyjnych materiałów.

[wladz]

Shrek777 postawiłbym u bukmachera ,że obecnie Violet pluje sobie w brodę żałując zmarnowanej okazji.

 

Zapewne poważnie propozycji nie potraktował.I nie dziwię się bowiem podobne sprawy załatwia się na PW a nie w publicznym wątku.

[Severance]

A ja widzę, że Twoim głównym motorem jest urażona duma. Czyli, że zostałeś (pośrednio) zignorowany.

 

Urażona duma? Zbłaźniłem się bo ktoś dał tyłka i to jest moim głównym motorem. Mam prawo mieć o to delikatne pretensje chyba no tak mi się wydaje.

 

Poza tym Kolego najpierw Twój kumpel pisze do gościa próbując go ustawić pod siebie, a może jakby gościu (autor strony) z pokorą przyjął jego uwagi to dostałby propozycję testowania sprzętu ?

 

Nie było mowy o jakimkolwiek ustawianiu kogoś pod siebie. Testy Violeta zawierają rażące błędy merytoryczne i proceduralne, mój znajomy nie wnikał w ich treść w kwestii oceny danego sprzętu. Dał mu tylko kilka uwag co zrobić aby podnieść poziom testu, aby był on bardziej profesjonalny. Po prost chodzi o to aby trzymać się pewnych standardów ale sama ocena nie podlega jakiemukolwiek naciskowi. To subiektywna ocena recenzenta.

 

Tak rozumiesz współpracę niezależnego recenzenta ? Litości, błagam....

 

Tak właśnie sobie to wyobrażam jak mniej więcej jak opisałem powyżej.

 

 

Sekundo: Jaka ta strona jest każdy widzi - wujek google to też Wasz wujek ;P. I teraz chcesz żebyśmy uwierzyli iż autor strony dostanie sprzęt do testów, zjedzie go na maksa i współpraca z Twoim Kolegą będzie kwitła ?

A Pałacu Kultury i Nauki nie masz do sprzedania, albo mostu Poniatowskiego ?

 

Właśnie o to chodzi, żeby jak coś jest nie tak ze sprzętem o tym napisać. Nie można podniecać się nad wszystkim co się testuje a tak jest w recenzjach Violeta i na to zwrócił uwago mój znajomy. Zresztą nie tylko on.

 

No bo jako Ogr kochający ludzi jestem jak najdalej od podejrzeń iż chodziło o włożenie na stronę ciesząca się jakimś tam uznaniem komercyjnych materiałów.

 

Nie o to na pewno nie chodziło.

[Shrek777]

@wladz

Masz rację, (to nie poważne)ale kasy bym nie postawił - wiesz co mówią o okazjach ? ;P

 

@Severance

 

Jak dał tyłka ? Violet prosił Cię o pomoc ? NIE

 

Sam się wyrwałeś, wpadłeś w pokrzywy i teraz płaczesz że parzy.

Jakbyś najpierw się rozejrzał gdzie włazisz, czytaj napisał do V - nie były tematu.

Następnym razem najpierw spytaj, później działaj. Amen

 

Dobra bo mi wyszło, że zostałem adwokatem diabła. Koniec mojej radosnej twórczości.

Miłego dnia i tygodnia wszystkim czytającym.

 

S.

 

P.S. Jak napisałem internet jest duży - zmieścicie się. I niech ten Twój Kolega robi testy pod własnym szyldem, chyba da radę i nie ma nic do ukrycia prawda ? Wtedy cała sława i chwała będzie jego. A komentarze może wyłączyć - tak żeby licha nie kusić........

[Arku]

trzeba było napisac do autora blogi na emila a nie sie mu wymądrzać pod jego opiniami. Róznych mondrołków jest pełno w Internecie i nikt nie marnuje czasu na dyskutowanie z nimi o interesach.

[jar1]

Nie bardzo rozumiem dlaczego czepiacie się Kolegi Severance. To jest BOCZNICA, człowiek "z ulicy" to nie zajrzy. Jak rozumiem wpis dokonany został pod wpływem szczerego zdumienia i w dobrej wierze (tak zakładam). Sam zdumienie to poniekąd podzielam. Abstrahując od takiej czy innej motywacji problem w tym, że bloger na życzliwe i fachowe uwagi mogące my wyłącznie pomóc reaguje alergicznie i w duchu "Wielkiego Brata".

 

Może to kompleksy, może wybujałe ego a może tylko młody wiek i brak pewności siebie. Jak by na to nie patrzeć zachowanie kompletnie nieprofesjonalne.

Piszę to z życzliwością dla Kolegi Violeta którego kilka recenzji czytałem i widzę wiele zapału czasem brak dystansu do opisywanego sprzętu. Można mieć gorące serce ale chłodna głowa jest zaletą a nie wadą.

 

Mnie to przypomina dowcip Federowicza za komuny, jak to Siwak przeprowadzał staruszkę przez ulicę - mimo, że ona wcale nie maiła takiego zamiaru.

Moim zdaniem, opisana sytuacja jest doskonałym przykładem braku podstawowych umiejętności rozmawiania i współpracy między ludźmi. Przede wszystkim, brak poszanowania dla drugiej strony. Tu istnieje jedynia "JA" i moje dobre racje.

 

 

Nie było mowy o jakimkolwiek ustawianiu kogoś pod siebie. Testy Violeta zawierają rażące błędy merytoryczne i proceduralne, mój znajomy nie wnikał w ich treść w kwestii oceny danego sprzętu. Dał mu tylko kilka uwag co zrobić aby podnieść poziom testu, aby był on bardziej profesjonalny. Po prost chodzi o to aby trzymać się pewnych standardów ale sama ocena nie podlega jakiemukolwiek naciskowi. To subiektywna ocena recenzenta.

 

 

 

Tak właśnie sobie to wyobrażam jak mniej więcej jak opisałem powyżej

 

 

No to masz wynik Twojego wyobrażenia. Czy o to Ci chodziło? Jeśli nie, oznacza to, że Twoje wyobrażenie było błędne.

[stench]

 

Nie było mowy o jakimkolwiek ustawianiu kogoś pod siebie. Testy Violeta zawierają rażące błędy merytoryczne i proceduralne, mój znajomy nie wnikał w ich treść w kwestii oceny danego sprzętu. Dał mu tylko kilka uwag co zrobić aby podnieść poziom testu, aby był on bardziej profesjonalny. Po prost chodzi o to aby trzymać się pewnych standardów ale sama ocena nie podlega jakiemukolwiek naciskowi. To subiektywna ocena recenzenta.

 

 

Violet fajnie pisze na własne konto i chyba rachunek.

Jeśli Twój kolega miał pogląd jak wyżej to powinien porozmawiać z Violetem na priva, wolał jednak arogancko wylewać pomyje na prywatnym formu Violeta - słusznie dostał kopa.

to trochę jakbym ja uprawiał swój prywatny trawniko/ogródek, gościowi ogrodnikowi/specowi się to nie całkiem podoba i zamiast przyjść do mnie i powiedzieć nie sadź razem baobaba i roślin namorzynowych, to zaczął mnie obsmarowywać na osiedlu a nawet wlazł z piłą na moj teren. wsadził bym mu jego grabki w 4litery

[Severance]

Violet fajnie pisze na własne konto i chyba rachunek.

Jeśli Twój kolega miał pogląd jak wyżej to powinien porozmawiać z Violetem na priva, wolał jednak arogancko wylewać pomyje na prywatnym formu Violeta - słusznie dostał kopa.

 

Nie boje się krytycznych uwag ale jak czytam takie posty to ręce same opadają. Powiedz mi człowieku skąd wziąłeś tą informacje że, cytuje: "wolał jednak arogancko wylewać pomyje na prywatnym formu Violeta"? Ja wyraźnie napisałem wcześniej, że komentarze były napisane w dobrym tonie i z zachowaniem zasad kultury - wiem bo czytałem je. Poza tym znajomy nie skontaktował się jak to nazywasz na priva bo na jego blogu nie widać żadnych informacji typu mail lub telefon, więc uznał że napisze co nieco w komentarzach. To wszystko.

 

 

to trochę jakbym ja uprawiał swój prywatny trawniko/ogródek, gościowi ogrodnikowi/specowi się to nie całkiem podoba i zamiast przyjść do mnie i powiedzieć nie sadź razem baobaba i roślin namorzynowych, to zaczął mnie obsmarowywać na osiedlu a nawet wlazł z piłą na moj teren. wsadził bym mu jego grabki w 4litery

 

To dopiero jest fatalny przykład, który świadczy o tym, że nie rozumiesz istoty rzeczy. Przeczytaj uważnie pierwszy post i zastanów się zanim wsadzisz komuś grabki nie tam gdzie trzeba :)

[Jaro_747]

to trochę jakbym ja uprawiał swój prywatny trawniko/ogródek, gościowi ogrodnikowi/specowi się to nie całkiem podoba i zamiast przyjść do mnie i powiedzieć nie sadź razem baobaba i roślin namorzynowych, to zaczął mnie obsmarowywać na osiedlu a nawet wlazł z piłą na moj teren. wsadził bym mu jego grabki w 4litery

 

Mam wrażenie że nie do końca rozumiesz istoty działania internetu :-).

Dlatego pociągnę twój przykład:

To trochę tak, jakby ogrodnik uprawiał swój prywatny ogródek przy ulicy i na drzewie umieścił tablice z prośbą o wpisy (bo co innego zrobił violet?).

No i przechodził zawodowiec i zauważył, że tu trochę za dużo nawozu, to za mało a gdzie indziej za dużo wody. No to wpisał, że ogólnie mu się podoba ale błędy w sztuce radzi poprawić.

Właściciel ogródka mógł wybrać - albo podziękować za uwagi i wyeliminować błędy albo się obrazić. Co według ciebie jest rozsądniejsze?

[m0d]

Właściciel ogródka mógł wybrać - albo podziękować za uwagi i wyeliminować błędy albo się obrazić. Co według ciebie jest rozsądniejsze?

Tylko tak naprawdę do tej pory nie wiemy, co to za rady zostały wypisane w komentarzach na jego blogu. ;)

Może to było coś użytecznego, ale równie dobrze mogło to być coś z czym Violet nie chciał mieć nic wspólnego i się tego pozbył.

Wszak są wątki na tym forum gdzie psioczycie panowie na tzw. profesjonalnych recenzentów. ;)

 

IMHO bez wypowiedzi Violeta robi się z tego kolejne bicie piany. Oczywiście Violet nie musi się też koniecznie tłumaczyć z redakcji swojego bloga i moderowania komentarzy.

[DawidM]

Zapewniłeś reklamę bloga kolegi Violeta. Wg. mnie dobrze, gdyż jest tam sporo ciekawych recenzji. Co do moderacji, tutaj właściciel ma pełne prawa, wg. mnie takie sugestię powinny pójść na PW do Violeta niż pisać mu swoje obszerne 3 grosze pod recenzją, chcę być neutralny i obiektywne spojrzeć na sprawę, można to przyrównać do skracania na siłę muzyki artysty, bo ktoś uważa że tak jest lepiej, owszem może tak uważać, ale czy musi artyście bazgrać o tym na okładce.

 

Jestem ciekaw jakby zareagował Twój kolega gdyby mu usunięto np. wszystkie wpisy z forum(z 3 lat), także z obszernymi recenzjami płyt. Ja czegoś takiego doświadczyłem, nic przyjemnego ale przecież płakać czy oburzać się w nieskończoność nie będę.

[caleb66]

kazdy moze se zalozyc swojego bloga,pisac co chce i moderowac jak chce,poza tym violet wyraznie pisze ze robi testy nizalezne i ma gdzies smieszne honoraria,a zakladanie takich watkow jak ten to troche lipa,takie sprawy zalatwia sie wylacznie na pw,autor watku powinien dostac bana za naruszanie netykiety czy jak to tam sie nazywa

[Zdzislav]

ejj, ja jestem osłuchany, mogę podjąć pracę dziennikarza z branży :D

[Gość masza1968]

Ja z kolei mam znajomego dziennikarza, audiofila, który od wielu lat współpracuje z kilkoma czasopismami i portalami branżowymi dotyczącymi audio. Aktualnie nie pisze recenzji lecz trudni się poszukiwaniem osób chętnych do współpracy przy testowaniu różnych klocków.

 

Żadnym fachowcem nie jestem ale zawsze wydawało mi się, że aby profesjonalnie (komercyjnie) testować/recenzować sprzęt audio należy posiadać jak najbardziej transparentny system aby mieć podany jak na tacy charakter wpiętego urządzenia, które jest w danym momencie testowane/recenzowane.

 

Taki profesjonalny dziennikarz wydaje mi się powinien o tym wiedzieć i tym się kierować.

 

Tymczasem kolega Violet posiada wzmacniacz Yaqina i Accu, o których wszystko można powiedzieć ale na pewno nie to, że są urządzeniami transparentnymi.

 

Jakoś ten profesjonalista - dziennikarz mi tu mało pasuje :)

[m0d]

"Transparentność" to tylko kolejne pojęcie z tzw. "ałdjofilskiej poezji" ;) Temat jest tak subiektywny, że kazdy może sobie pisać co chce i "testować" na czym chce.

[Severance]

Żadnym fachowcem nie jestem ale zawsze wydawało mi się, że aby profesjonalnie (komercyjnie) testować/recenzować sprzęt audio należy posiadać jak najbardziej transparentny system aby mieć podany jak na tacy charakter wpiętego urządzenia, które jest w danym momencie testowane/recenzowane.

 

Taki profesjonalny dziennikarz wydaje mi się powinien o tym wiedzieć i tym się kierować.

 

Tymczasem kolega Violet posiada wzmacniacz Yaqina i Accu, o których wszystko można powiedzieć ale na pewno nie to, że są urządzeniami transparentnymi.

 

Jakoś ten profesjonalista - dziennikarz mi tu mało pasuje :)

 

No masza nikt nie powiedział, że testy miałby się odbywać na Yaqinie :)

 

kazdy moze se zalozyc swojego bloga,pisac co chce i moderowac jak chce,poza tym violet wyraznie pisze ze robi testy nizalezne i ma gdzies smieszne honoraria,a zakladanie takich watkow jak ten to troche lipa,takie sprawy zalatwia sie wylacznie na pw,autor watku powinien dostac bana za naruszanie netykiety czy jak to tam sie nazywa

 

A ty powinieneś dostać bana za twój prostacko-trollerski styl wypowiedzi jaki prezentujesz w niemal każdym swoim poście. Żegnaj.

[il Dottore]

Violeta znam tylko z forum, nie znam osobiście ani też nie byłem na Jego blogu. Obiecuje poprawę w związku z tym ostatnim... :)

Uważam Go za miłego człowieka, którego komentarze i opinie są warte uwagi.

I cieszę się, że tak zadziałał na SWOIM blogu. To jest właśnie JEGO blog i nikomu nic do tego, co i jak Violet tam pisze.

Trzeba mieć swój honor i cojones.

Jak Violet nie będzie się sam szanował i pozwalał żeby na JEGO WŁASNYM blogu ktoś go traktował jak szczeniaka, albo (Boże uchowaj!) zaczął się TŁUMACZYĆ takiemu komuś, to może mieć pewność, że nikt Go nie uszanuje.

A własny i znany branżowy blog to pierwszy krok do kariery na własną rękę. Można jeszcze skrzyknąć paru kolegów i... kto wie? Może to jest pomysł na życie? Ktoś ma hobby i pasję, to czemu na tym nie zarobić? :)

Na pewno komercyjne pisanie u kogoś to zły pomysł.

Lata życiowego doświadczenia nauczyły mnie, że jeśli mam pracować to tylko i wyłącznie u siebie.

[caleb66]

"A ty powinieneś dostać bana za twój prostacko-trollerski styl wypowiedzi jaki prezentujesz w niemal każdym swoim poście. Żegnaj."

 

to co napisales wyzej to buractwo pierwsza klasa,

nie lubie komplikowac prostych spraw,jestes po prostu idiota albo debilem bo tylko idiota albo debil zalozyby taki watek,moge dostac za to bana ale co tam przyda sie troche odpoczynku :)

[Severance]

Żadnym fachowcem nie jestem ale zawsze wydawało mi się, że aby profesjonalnie (komercyjnie) testować/recenzować sprzęt audio należy posiadać jak najbardziej transparentny system aby mieć podany jak na tacy charakter wpiętego urządzenia, które jest w danym momencie testowane/recenzowane.

 

Taki profesjonalny dziennikarz wydaje mi się powinien o tym wiedzieć i tym się kierować.

 

Tymczasem kolega Violet posiada wzmacniacz Yaqina i Accu, o których wszystko można powiedzieć ale na pewno nie to, że są urządzeniami transparentnymi.

 

Jakoś ten profesjonalista - dziennikarz mi tu mało pasuje :)

 

Nikt nie powiedział że testy będą się odbywały na Yaqinie :)

[cir]

jak widac ogolnie testowanie sprzetu na psy schodzi

[rafal735r]

Trzeba mieć swój honor i cojones.

Jak Violet nie będzie się sam szanował i pozwalał żeby na JEGO WŁASNYM blogu ktoś go traktował jak szczeniaka

A skad takie wnioski?

[il Dottore]

Jak skąd takie wnioski? Z życia.

Może nie jest mi dzięki temu łatwo ale wciąż bez obrzydzenia mogę patrzeć w lustro przy goleniu.

To bardzo ważne - nie sk***wić się nigdy.

[dskrzyp]

Jako, że blogi są na topie:

http://www.audiostereo.pl/blogi-uzytkownikow_88856.html