Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofilskie bezpieczniki


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

 

Śmiesz wątpić i masz do tego prawo. Problemem jest to, że TY sam nie masz pojęcia o większości rzeczy związanych z elektroniką. Specjalnie dla CIEBIE, jeszcze raz:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

opis, ze strony sklepu, źródlo: www.sklepy24.pl

 

Widzisz, kolejny raz jesteś specjalistą, który przetestował, który według swojego mniemania coś tam wie. Problem w tym, że jak zwykle wiedza jest nikła, szczątkowa, nijaka i bawi innych...poszukaj sobie, nawet za pośrednictwem "internetu" czym można oczyszczać połączenia elektryczne, czym można oczyszczać styki, styczniki i ile kosztuje "nieaudiofilska" chemia...serwisowa.

 

Nie chcę mieć na ten temat TWOJEGO, doświadczonego pojęcia, bo zwyczajnie ono razi brakiem wiedzy SENSOWNEJ, LOGICZNEJ, wynikającej z określonych PRAW fizycznych, dokumentacji technicznej, pomiarów itd. Tobie ktoś albo powiedział, albo ktoś CI sprzedał więc oczywistym jest to, że słuchać różnicę, którą ledwo co wykrywa aparatura pomiarowa i tylko ona...

 

Ja czytać umiem...a link wyżej polecam lekturze, ale kilkukrotnie, tak abyś zrozumiał co tam jest napisane.

 

 

Pisałem wielokrotnie - z wiarą się nie polemizuje, a Ty pewien próg już dawno przekroczyłeś.

Ty zwyczajnie musisz byc glupi skoro nie rozumiesz co sie do Ciebie mowi. Powiem jeszcze raz,nie masz pojecia o czym tu tak kwieciscie bredzisz. To ze wkleisz stronke ze sklepikiem ktory kiedys miewal ten specyfik w ofercie nie zmieni faktu ,ze masz blade pojecie na temat . I bynajmniej nie chodzi o sklep :-)

Na domiar zlego to co powyzej splodziles w ciezkim trudzie dobitnie swiadczy o tym ,żeś ignorant wybitny w czystej postaci.Dowodzi tez tego ze pojecia nie masz o czym gadasz a wszystko co wiesz to to co pospiesznie podala Ci wyszukiwarka w necie. Nawet nie wiem czu zdążyłes dobrze wszystko przeczytac a juz na pewno zrozumiec:-)

Reson produkowal dwa plyny. Reson licon nie sluzy do czyszczenia czegokolwiek. Z Twoja techniczną obszerną wiedza na kszdy temat wiecej pożytku przyniosloby Ci uzycie jakiegos plynu do przeczyszczenia uszu.

Nie sugeruje sie tym co kto mowi a juz zwlaszcza tacy jak ty. Caly pic polega na tym ze ja wszystko o czym mowie sprawdzilem u siebie w systemie. Ty bajasz oczami wyobrazni udajac znawce czy wrecz naukowca . Bajasz o rzeczach ktore widziales jedynie na obrazkach w internecie. Pozwolisz ze od tej chwili bede cie traktowal jak powietrze bo nie mam najmniejszej przyjemnosci w bezsensonej przepychance . Szkoda mi zwyczajnie czasu na takie bzdety .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ty zwyczajnie musisz byc glupi skoro nie rozumiesz co sie do Ciebie mowi. Powiem jeszcze raz,nie masz pojecia o czym tu tak kwieciscie bredzisz. To ze wkleisz stronke ze sklepikiem ktory kiedys miewal ten specyfik w ofercie nie zmieni faktu ,ze masz blade pojecie na temat . I bynajmniej nie chodzi o sklep :-)

Na domiar zlego to co powyzej splodziles w ciezkim trudzie dobitnie swiadczy o tym ,żeś ignorant wybitny w czystej postaci.Dowodzi tez tego ze pojecia nie masz o czym gadasz a wszystko co wiesz to to co pospiesznie podala Ci wyszukiwarka w necie. Nawet nie wiem czu zdążyłes dobrze wszystko przeczytac a juz na pewno zrozumiec:-)

Reson produkowal dwa plyny. Reson licon nie sluzy do czyszczenia czegokolwiek. Z Twoja techniczną obszerną wiedza na kszdy temat wiecej pożytku przyniosloby Ci uzycie jakiegos plynu do przeczyszczenia uszu.

Wklep sobie nazwę, którą podałeś. Dam Ci słowo klucz - to, że wpiszesz w google nazwę producenta auta, nie znaczy, że współrozmówca, za pomocą szklanej kuli, wpadnie na to, że rozmawiałeś o modelu XYZ, ale i na tak prostą rzecz nie jesteś w stanie "wpaść". Mógł produkować i 100-kę, skoro podajesz jedynie ogólną nazwę, tak najbardziej znana jest...a jakże, ta wyżej bo:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Patrz - do styków! W znanym salonie! Więc nieudolnie, jak zwykle, próbujesz odpowiedzieć, ale próba, jak zwykle, bawi. Tak, chcę mieć wręcz mgliste pojęcie o każdym specyfiku audiovodoo, zostawiam takie wynalazki dzieciom.

Nie sugeruje sie tym co kto mowi a juz zwlaszcza tacy jak ty. Caly pic polega na tym ze ja wszystko o czym mowie sprawdzilem u siebie w systemie. Ty bajasz oczami wyobrazni udajac znawce czy wrecz naukowca . Bajasz o rzeczach ktore widziales jedynie na obrazkach w internecie. Pozwolisz ze od tej chwili bede cie traktowal jak powietrze bo nie mam najmniejszej przyjemnosci w bezsensonej przepychance . Szkoda mi zwyczajnie czasu na takie bzdety .

Jak zwykle, dużo słów, mało treści i podpieranie się swoimi "testami". Ty sprawdziłeś, tylko co? Otwarcie pojemnika z płynem? Czy czasem aby zbyt mocno nie nawciągnąłeś się oparów, więc wierzysz? Jak wspominałem, dużo słów, zero konkretów, mało treści rzeczowej i wycieczki osobiste, ale, jak to mówią, kulturę wynosi się z domu... Pozwoliłeś sobie na komentarz w moją stronę w takim tonie jak wyżej to, a więc i ja nie będę się hamował, ale uargumentuję to klasę wyżej od ciebie - skoro wierzysz w to, co jest ci wciskane (przez prasę, ulotki reklamowe i innych, którzy testowali, tak samo jak ty, bezpieczniki, pasty i zbyt mocno nawąchali się), tak twoje sprawdzenie czegokolwiek (bredzisz przecież o bezpiecznikach i pastach) pozbawione jest jakiegokolwiek sensu, nawet w ilościach śladowych, a więc tak, faktycznie, nie ma o czym rozmawiać. Ja nie mam zamiaru uczyć i nawracać, a TY i tak wierzysz sloganom, ulotkom oczywiście podpierając się tym, że "sprawdziłem i słyszę" coś, czego albo w ogóle nie ma, albo jest w stanie wyłapać jedynie aparatura pomiarowa.

 

Oczywiście, ja nie chcę abyś sugerował się tym co ja mówię, musiałbyś wpierw w ogóle to zrozumieć, ale skoro testujesz bezpieczniki i pasty (oczywiście w kontekście zmiany brzmienia, a jakże, "twojego systemu"), tak ja mogę się pośmiać, a Ty poudawać znawcę, który posprawdzał "coś" w swoim systemie, tylko raczej nie do końca wie w ogóle co. Norma w świecie audiovoodoo. Swoją drogą, wzmak za 50k wymagający preparatów audiovodoo?

 

PS - jeśli już zabierasz zdanie odnośnie danego specyfiku, na porost audiofilskiego ego i masz czelność wypominania w takiej formie, jak to zrobiłeś wyżej, to z łaski swojej, napisz konkretnie...o który też chodzi...wyżej wspominałem, że po producencie marki auta nie zganiesz...

 

BTW - możesz traktować jak ci się żywnie podoba. Przywykłem rozmawiać z ludźmi, którzy mają konkretne, rzeczowe, argumenty, a bajanie i sfera zabobonów, mitów i bajeczek zarezerwowana jest zwyczajnie dla dzieci...a z piaskownicy niektórzy już dawno wyrośli, a inni, przez 18 lat naprawiają pralkę...(tak, jak i ty, testujesz, sprawdzasz...ulepszasz...może wąchasz?).

 

 

Na koniec, zakończę tę wypowiedź w podobnym tonie, jak to coś wyżej. "Cały pic" polega na tym, że ty miałeś, testowałeś, kupiłeś/dostałeś, a i tak nadal nie wiesz do czego to służy, czym to jest, jak to powinno pracować, prawda? Nie wiesz, że np. bezpiecznik ma się przepalić, nie wpływa w żadnym stopniu na dźwięk...zaś pastą to sobie możesz zęby szorować!

"bezpiecznik ma się przepalić, nie wpływa w żadnym stopniu na dźwięk..." Nieprawda, wpływa. Słuchaj, porównuj i nabieraj doświadczenia.

SoTM SMS-200 / Lampizator DHT DAC / NAF 845+Amati / Cessaro Chopin  

"bezpiecznik ma się przepalić, nie wpływa w żadnym stopniu na dźwięk..." Nieprawda, wpływa. Słuchaj, porównuj i nabieraj doświadczenia.

 

Jeden "słyszy", inny nie słyszy. Mnie zastanawia jak to jest że audiofilski bezpiecznik za 100 zł nie wprowadza żadnych zmian w sprzęcie z supermarketu, natomiast wprowadza dramatyczne zmiany w drogim Hi-Endzie. Chyba inżynierowie Hi-Endowych klocków to kompletni ignoranci i do tego "niedosłyszący", powinni poczytać to forum - od razu by się dowiedzieli jak mogą za grosze poprawić brzmienie swoich konstrukcji.

Słuchałes kiedyś hi-endu , czy błądzisz w sprzęcie marketowym ?

 

Musiałbym najpierw poznać definicję High-Endu, sprzęt mam ze sklepu, bez bezpieczników audiofiliskich, więc w sumie to nie wiem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

No właśnie - "Segment rynku domowych urządzeń nagłośniających klasy hi-end nie został szczegółowo zdefiniowany, co więcej, w odróżnieniu od klasy Hi-Fi, nie zostały dla tychże urządzeń określone żadne normy typu DIN lub IEC. Pojęcie to oznacza ogólnie towary luksusowe, które wyróżniają się ceną spośród innych produktów masowych – jest przeciwieństwem oferty low-end".

 

Dla jednego stereo za 5000 zł jest dobrem luksusowym, dla innego za 50k, a jeszcze innego za 500k lub 5mln.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Miałem kiedyś koncówke Harmana. Przypadkiem poleciał bezpiecznik na zabezpieczeniu któregos z jednego kanału. Wymienłem oryginały na jakies standardowe. Niestety siadł bas i ogólna soczystość dzwiekuBas był znacznie mniej zaznaczony w stosunku do reszty pasma nie tak zróznicowany konturowy. Zaryzykowałem i zmostkowałem bezpieczniki miedzianym solid core dla sprawdzenia czy aby na pewno cos jest nie tak czy tylko mi sie wydaje.. Poprawa po zmostkowaniu była od razu zauwazalna.Bas znów odzyskał swój wigor i rozmach Koncówka miała co napedzac 30cm basy w kolumnach JBL TI. Wiec moze skala zmian zalezy od posiadanego sprzetu??Inne aspekty równiez uległy poprawie ale dla niewierzących i tak szkoda pisania i udawadniania.

Reson licon nie sluzy do czyszczenia czegokolwiek

 

Oczywiście i bezdyskusyjnie...

 

"...Reson Licon to ciekły polimer o charakterze półprzewodnika. W warunkach normalnych nieprzewodzący, pod wpływem oddziaływania nań pola elektrycznego uaktywnia się i przewodzi prąd. Przewodność zachodzi jedynie w miejscach styku odpowiednich gniazd, kontakty znajdujące się obok nie zostają zmostkowane. Dzięki temu Licon można stosować bez obaw także do trudno dostępnych złącz wtykowych (np. wejścia DIN). "(...) Dźwięk stał się tak otwarty i przejrzysty, że trudno było w to uwierzyć. Kilkanaście kropelek przeźroczystego płynu, a zmiana na plus - ogromna."

 

 

Dyzma - ja wiem od dawna, że ty łykasz takie bzdury, po takim opisie trudno nie usłyszeć...tylko dlaczego wzmacniasz ten "produkt" tak nachalnie i przy każdej nadarzającej się okazji?

Przecież to g... jest wyprodukowane na tej samej bazie co specyfiki serii typu WD "Kontakt".

 

 

Jeżeli coś co drga jest w środku, to nie sądzisz, żę posadowienie całości na podkładkach "antywibracyjnych" chyba raczej nie pomaga ograniczyć drgań, a wprost przeciwnie - całość może drgać sobie bardziej swobodnie?

 

Kolejny amator. Podstawki antywibracyjne mają różne konstrukcje. Najlepsze moim zdaniem są te działające w twardy sposób np poprzez twardą kulkę lub układ kulek, albo sandwich różnych twardych warstw np sklejki. Postawienie sprzętu audio na takich podstawkach i jeszcze na platformie pozwala wygaszać drgania własne sprzętu. One wygaszają się już wstępnie na kulkach i dodatkowo w platformie. Może zamiast wypisywać kolejne domysły co wam się wydaje, to zacznie słuchać różnych konfiguracji i systemów. Rozumiem, że wasze altusy, Pianokrafty i miniwieże nie nadają się do takich weryfikacji ale na pewno wśród znajomych znajdą się osoby, u których można sprawdzić to i owo. Ale wy wolicie hejtować i trollować zakładkę, z którą nic was nie łączy.

 

Miałem kiedyś koncówke Harmana. Przypadkiem poleciał bezpiecznik na zabezpieczeniu któregos z jednego kanału. Wymienłem oryginały na jakies standardowe. Niestety siadł bas i ogólna soczystość dzwiekuBas był znacznie mniej zaznaczony w stosunku do reszty pasma nie tak zróznicowany konturowy. Zaryzykowałem i zmostkowałem bezpieczniki miedzianym solid core dla sprawdzenia czy aby na pewno cos jest nie tak czy tylko mi sie wydaje.. Poprawa po zmostkowaniu była od razu zauwazalna.Bas znów odzyskał swój wigor i rozmach Koncówka miała co napedzac 30cm basy w kolumnach JBL TI. Wiec moze skala zmian zalezy od posiadanego sprzetu??Inne aspekty równiez uległy poprawie ale dla niewierzących i tak szkoda pisania i udawadniania.

 

Oczywiście, że tak. Zmiany jakie wnoszą bezpieczniki nie są gigantyczne ale słyszalne. Czasem na plus, czasem na minus. Zależy od konfiguracji. Ale prześmiewcy z tego forum nigdy nie próbowali. Nie mają nawet na czym. Wielu słucha na głośniczkach w laptopie, ci bardziej high....na miniwieżach. Ci "najmocniejsi" mają kolumienki z głośniczkami na basie 10cm. To o czym tu mowa. Pozostaje im ponabijać się z innych. Ci którzy mają systemy audio i coś tam próbowali, to albo wcale nie piszą albo unikają dyskusji z prześmiewcami.

Postawienie sprzętu audio na takich podstawkach i jeszcze na platformie pozwala wygaszać drgania własne sprzętu

 

wy nie rozumiecie co sie tu pisze , czy tylko tak udajecie

 

mamy obudowe - metalowa

w tej wspólnej obudowie mamy 2 rzeczy

- żródło drgań

- oraz element który chcemy przed tymi drganiam ochronic

 

pytanie

 

- w jaki sposób chronimy założony element przed tymi drgania stawiając obudowe na czymkolwiek ? możesz ja nawet powiesić w powietrzy

 

źródło drgań jest w tej samej obudowie

 

czy ty to rozumiesz ?

 

One wygaszają się już wstępnie na kulkach i dodatkowo w platformie

 

czyli dopiero POZA OBUDOWA

 

sam to przyznajesz

 

a żródło wibracji jest W OBUDOWIE

 

co daje ci taka platforma ?

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Dużo daje. Gdy jej nie ma, to wibracje w niekontrolowany sposób kumulują się w urządzeniu. Nie mają się jak i gdzie wygasić. A gdy jest platforma, to nadal powstają, ale zaraz wygaszają się w podłożu. Powstają nowe wibracje i też zaraz są wygaszane. Rozwiązanie nie jest idealne, bo jednak cały czas jakieś wewnętrzne wibracje w urządzeniu są ale jest ich znacznie mniej niź wtedy gdy platformy nie ma.

 

Dodatkowo dochodzą mniejsze wibracje od wysokich tonów śmigających po pokoju i większe od fal basowych. Dlatego zawsze lepiej źeby sprzęt dociążyć jeśli sam z siebie nie jest ciężki. Te wibracje też trafiają na obudowę i nakładają się z tymi generowanymi przez urządzenie. Ale mając odpowiednie podkładki i platformę, ma się to wszystko gdzie wygaszać.

Oczywiście, że tak. Zmiany jakie wnoszą bezpieczniki nie są gigantyczne ale słyszalne. Czasem na plus, czasem na minus. Zależy od konfiguracji. Ale prześmiewcy z tego forum nigdy nie próbowali. Nie mają nawet na czym. Wielu słucha na głośniczkach w laptopie, ci bardziej high....na miniwieżach. Ci "najmocniejsi" mają kolumienki z głośniczkami na basie 10cm. To o czym tu mowa. Pozostaje im ponabijać się z innych. Ci którzy mają systemy audio i coś tam próbowali, to albo wcale nie piszą albo unikają dyskusji z prześmiewcami.

Ciekwe, że w tym słowotoku zapomniałeś o właścicielach mających kolumny na 20 cm przetwornikach..., podłączanych do mocnych wzmacniaczy, czy wzmacniaczy i końcówek mocy w biampingu - tak, ci pewnie też kupili w markecie i podłączyli to do laptopa, więc bezpieczniki nie zmieniają im dźwięku...Zabawne, bo de facto w marketach to ma się sprzęt...który dziwnym trafem dość często na AS ludzie chcą odsprzedać - ciekawi audiofile, wyprzedający np. Denony/Marantzy...bo jakoś niczego innego, oprócz ew. Yamahy, w marketach nie widziałem, a jestem często...Kolumny? Czekaj, Heco i coś jeszcze? Tak...

 

Człowieku, choćbyś nie wiem jak próbował zaklinać rzeczywistość, dla kogokolwiek obeznanego z techniką, wiedzą techniczną, naukami elektrycznymi, bajeczki o wpływie bezpieczników na dźwięk i brzmienie systemu to farsa.

 

Skoro obstajesz przy swoim to zadam Ci pytanie związane z tym, o czym piszesz. Powiedz mi, z łaski swojej, po co i w jakim celu, audiofile wymieniają kable zasilające, na grube kawałki audiofilskich przewodów, często wyglądających jak węże ogrodowe, po to by później całość toru zasilającego kończyła się na bezpieczniku, który jest elementem topikowym, wykonanym z drucika, przeważnie o przekroju włosa, który ma przepuścić określony prąd, a gdy ten będzie zbyt wielki ma się zwyczajnie przepalić - koniec magi! Na co w tym momencie cała zabawa w listwy zasilające w magicznych cenach, skoro zasilanie "kończy się" na bezpieczniku...cienkim bezpieczniku...po co w tym momencie zabawa w grube kable o przekroju węża ogrodowego! Gdzie jest logika? Nie ma, audiovoodoo i kasa.

 

Gdzie kończy się logika, a zaczyna audiovoodoo i wiara, na której specyficzna grupa zarabia krocie....przykładem post wyżej.

Zacznij słuchać i nie zawracaj głowy. Nikogo nie interesują twoje wywody i nikogo nie obchodzi co tym o tym sądzisz. Każdy ma swoje uszy i kupuje to co mu odpowiada.

Jesteś w zakładce High End. Pomyliłeś zakładki. Swoje żale wypisuj w zakładce Start.

 

.Zabawne, bo de facto w marketach to ma się sprzęt...który dziwnym trafem dość często na AS ludzie chcą odsprzedać - ciekawi audiofile, wyprzedający np. Denony/Marantzy...bo jakoś niczego innego, oprócz ew. Yamahy, w marketach nie widziałem, a jestem często...Kolumny? Czekaj, Heco i coś jeszcze? Tak...

 

W marketach nie ma sprzętów high endowych. Ale każdy od czegoś zaczyna i po czasie ludzie wymieniają sprzęty na lepsze. Nie ma w tym nic dziwnego.

Jesteś w zakładce High End. Pomyliłeś zakładki. Swoje żale wypisuj w zakładce Start.

 

Właśnie, to jest "High End" a nie Ezoteryczne Audio. Uważam ze należałoby założyć taką kategorię, wtedy sytuacja byłaby klarowna i możnaby dyskutować o High-Endzie tutaj, a jednocześnie nadsłyszący mieliby swoje forum gdzie czuliby się swobodnie bo nikt by nie męczył technicznymi pytaniami ani ślepymi testami. Wilk syty i owca cała.

Zacznij słuchać i nie zawracaj głowy. Nikogo nie interesują twoje wywody i nikogo nie obchodzi co tym o tym sądzisz. Każdy ma swoje uszy i kupuje to co mu odpowiada.

Jesteś w zakładce High End. Pomyliłeś zakładki. Swoje żale wypisuj w zakładce Start.

 

 

 

W marketach nie ma sprzętów high endowych. Ale każdy od czegoś zaczyna i po czasie ludzie wymieniają sprzęty na lepsze. Nie ma w tym nic dziwnego.

Zdecyduj się czy kogoś to co pisałem wyżej interesuje, czy nie, a skoro już odpowiedziałeś to najwidoczniej tak...Jednocześnie, Twoja wypowiedź jest typową wypowiedzią, jakich tutaj pełno, a pochodzących od ludzi, którzy wiedzy, nauce, technice, są jedynie przeciwstawić jeden argument w postaci tego, że "oni słyszą", nie przyjmując do wiadomości niczego innego, a wręcz totalnie negując logikę. Widzisz, zadałem Ci proste pytanie, konkretne, rzeczowe, logiczne (drogie kable zasilające, ogromne przekroje vs bezpiecznik topikowy z cienkiego drucika i sens np. zakupu tego pierwszego) - gdzie sensowna odpowiedź? Nie ma, nie będzie i tak jest ZAWSZE, gdy audiomagików pyta się o konkretne rzeczy. Ktoś kiedyś powiedział - nie róbcie z logiki k...y.

 

Ps - to może być i zakładka SUPER VERY HI FI HI END...to jest forum, więc jak chcesz komuś "zamykać gębę", a innym bronić dostępu do merytorycznej treści i logicznych argumentów to załóż swój portal ew. prywatny temat, o ile to jest możliwe i banuj tych, którzy mają zdrowy rozsądek i logikę, bo nie łykają kitu audiovoodo.

 

Na koniec jedno - słucham, wierz mi, że słucham, ale muzyki, nie bezpieczników i kabli. Taka mała różnica.

 

Właśnie, to jest "High End" a nie Ezoteryczne Audio. Uważam ze należałoby założyć taką kategorię, wtedy sytuacja byłaby klarowna i możnaby dyskutować o High-Endzie tutaj, a jednocześnie nadsłyszący mieliby swoje forum gdzie czuliby się swobodnie bo nikt by nie męczył technicznymi pytaniami ani ślepymi testami. Wilk syty i owca cała.

Wiesz, gdybym widział "ezoterykę" to nawet nie odwiedzałbym...pewnie wielu z nas...

Jesteś głuchy jeśli nie słyszysz różnic...

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Jesteś głuchy jeśli nie słyszysz różnic...

Różnic, które wykrywa jedynie aparatura pomiarowa, oscyloskopy do 5-6 miejsca po przecinku?

 

Audiofile to szczególna grupa ludzi, która, o dziwo, ma lepszy słuch niż muzycy sesyjni...którzy np. nagrywają płyty...

 

Audio nie służy do logiki i pomiarów tylko do słuchania. I tyle w temacie.

Słucha się muzyki...a wy bredzicie o wpływie elementów nic nie znaczących na zmianę dźwięku...a to wynika z braku wiedzy i logiki, którą negujecie.

Jeden tutaj parę stron wstecz pisał, źe trolle opanowały forum, a sam rozpoznaje kable i bezpieczniki na "hajendowych" Dali Ikon 6. To jest znamienne, czym bardziej słyszą tym im bliżej do low endu. Bo przecież łatwiej kupić bezpiecznik za 300 zł niż porządne kolumny i wzmacniacz o akustyce nie wspominając.

@Strzyga

 

Skrajny przykład:

 

Mam pralkę, która jak wiruje to trzęsie całym domem. Ale stoi na takiej specjalnej gumowej macie antywibracyjnej. Dzięki temu dom mniej się "trzęsie" od tej pralki i ogólnie jest od tego ciszej w domu. Jednak pralka sama w sobie, z matą czy bez, trzęsie się tak samo. Gdybym natomiast pralkę połączył na stałe z podłogą jakimiś kotwami/śrubami. To masa drgająca by się drastycznie zwiększyła i wtedy faktycznie razem by to mniej drgało bo pralka nie byłaby w stanie ruszyć całym domem

 

Prosze nie demolowac domu z powodu pralki. Pewnie wystarczy wymienić zużyte chińskie łożyska na nowe chińskie i wibracje na pewien czas ustaną.

 

Więc jeśli Twoje trafo w tym Ayonie drży to jak go postawiesz na platformie lub vibrapodach to ograniczysz przenoszenie tych drgań na stolik inne urządzenia, jednak to nie jest istotny wpływ, który móglby zakłócic pracę np. CD i Ty byś to usłyszał. Ale to jest tak jak z jedzeniem, człowiek je też oczami i musi być ładnie podane. Więc jak ten Ayon stoi na zaj...stej platformie to od razu lepiej wygląda i smakuje/brzmi.

 

Jak zwykle kulą w płot. Nie wiem, dlaczego Pan się przyssał do tego Ayonowego trafa, jakby Panu matkę w zadek pokąsało. Ayon ma tendencję do oszczędzania na użytych komponentach, ale nie nalezy do nich zasilanie. Firma stosuje w odtwarzaczach japońskie trafa R-core Kitamura Kiden. To dobre Trafa. W tym miejscu nie wyleczy Pan kompleksu.

Odtwarzacz nie stoi na platformie. Na razie stoi na Viprapodach i to bez stozków. Miałem w domu na testach 2 niedrogie platformy - coś tam poprawiły coś tam zepsuły. Oddałem. Dla mnie większe znaczenie od sposobu podania ma esencja samej potrawy.

 

 

Właśnie, to jest "High End" a nie Ezoteryczne Audio. Uważam ze należałoby założyć taką kategorię, wtedy sytuacja byłaby klarowna i możnaby dyskutować o High-Endzie tutaj, a jednocześnie nadsłyszący mieliby swoje forum gdzie czuliby się swobodnie bo nikt by nie męczył technicznymi pytaniami ani ślepymi testami. Wilk syty i owca cała.

 

O czym ty chcesz dyskutować? Po tym co wypisujesz widać, że nie miałeś do czynienia z systemami wysokiej klasy. Onanizujesz się wyobrażeniami, pozorami logiki itd, żeby zagłuszyć w sobie smutną prawdę, że w tej zakładce nie masz i nie możesz mieć nic do powiedzenia.

Logika moi biedni koledzy, z "Klubu Żaldupościskaczy" polega na tym, że osoby obracające się w Hi-Endzie "kozie z pod ogona nie wypadły", słuchały dużo dobrego sprzętu i w przeciwieństwie do Was zarabiają pieniądze na tyle duże, by móc sobie kupić jeden kabel kilka razy droższy od całego sprzętu jaki kupicie przez całe swoje życie.

Wracając do logiki, to specjalnie dla Was moi mili wyjaśnię następującą prawidłowość, otóż klient Hi-Endowy, jest traktowany w sposób szczególny i ma pewne przywileje. Może posłuchać to co ma w ofercie dystrybutor/sprzedawca u niego w salonie, a następnie za kaucją (znów te znienawidzone przez Was pieniądze) zabrać daną rzecz do domu i przez umówiony czas, słuchać non-stop, tak by dana rzecz zdążyła się wstępnie wygrzać i ułożyć w jego systemie, przeważnie trwa to od 2 do 3 tygodni. Jeśli klient chce dłużej, to dzwoni i pyta czy jest taka możliwość, jak nie ma listy oczekujących i jest dobrym klientem, to z reguły może trzymać jeszcze 1-2 tygodnie, chyba że jest już ktoś zdecydowany, kto wcześniej słuchał i podjął decyzję o zakupie, to zwraca towar i otrzymuje zwrot kaucji. Wtedy zapobiegliwy sprzedawca już zamawia drugi egzemplarz, a jak ma więcej, to wygrzewa u siebie w salonie i jeśli jest taka potrzeba to zwyczajnie dokonuje zamiany, ponieważ najchętniej kupowane są już sprzęty/kable wygrzane.

W tym dość długim czasie, klient może sprawdzić i porównać wypożyczony towar z tym co ma w domu, mało tego może udać się do swoich znajomych i sprawdzić ten sprzęt w innej niż swoja konfiguracji, by zapoznać się z opinia kogoś do kogo ma zaufanie (przyjaciel, dobry kolega, starszy, bardziej doświadczony itd.) lub zaprosić te osoby do siebie. Wtedy następuje weryfikacja na kolejne pary uszu i łatwiej jest podjąć decyzję czy kupić, czy jednak oddać i szukać czegoś innego lub zostać przy tym co się ma, bo np. różnica jest zbyt mała itd.

Nikt tego klienta nie omamia pięknymi frazesami, obietnicami, że jak kupi to będzie tak i siak, bo "tylko odsłuch prawdę Ci powie".

Nikt go nie zmusza, ani pistoletu do głowy nie przystawia, ma wystarczająco dużo czasu, by się zastanowić i rozważyć wszystkie za i przeciw.

Gdy nie jest pewny, to może spróbować jeszcze coś podobnego lub wypożyczyć 2-3 różne egzemplarze z podobnego przedziału cenowego lub umówić się, że chce posłuchać jeszcze raz powiedźmy za miesiąc jak posłucha jeszcze coś innego itd.

Płaci swoimi pieniędzmi, a nie Waszymi i jeśli dana rzecz mu odpowiada, to kupuje i cieszy się nowym nabytkiem oraz poprawą brzmienia całego systemu.

 

Jeśli dajmy na to poprzedni kabel był węższy od tego nowego, który gra lepiej, to może średnica przypominać "wąż ogrodowy", tu nie wygląd jest istotny, tylko efekt jaki słychać :-).

 

Słuchając danych kabli należy pamiętać, że były sprawdzane na tym samym bezpieczniku i o ZGROZO słychać między nimi różnicę ( Jak to możliwe ? Przecież to zupełnie nielogiczne !!! No jak ? :-) ).

 

Koniec i kropka ... zapraszam do zakładki Start i na Bocznicę.

Panom już dziękujemy.

Wiemy co robić ze swoimi pieniędzmi i dziękujemy za Waszą troskę, obejdzie się .

 

Pa pa.

 

Pozdrawiam

Pygar

Miałem kiedyś koncówke Harmana. Przypadkiem poleciał bezpiecznik na zabezpieczeniu któregos z jednego kanału. Wymienłem oryginały na jakies standardowe. Niestety siadł bas i ogólna soczystość dzwiekuBas był znacznie mniej zaznaczony w stosunku do reszty pasma nie tak zróznicowany konturowy.

Ja dokładnie to samo miałem w mingda z kt88. Nie mogłem dojść do ładu bo scena 3d zniknęła.

 

Zaryzykowałem i zmostkowałem bezpieczniki miedzianym solid core dla sprawdzenia czy aby na pewno cos jest nie tak czy tylko mi sie wydaje.. Poprawa po zmostkowaniu była od razu zauwazalna.

 

Obecnie na ecl86 po prostu ominolem gniazdo bezpieczniki w gnieździe wzmacniacza i tu dopiero szczęka mi opadła.

 

Koniec końców można w ten sposób modelować w niewielkim zakresie brzmienie.

O czym ty chcesz dyskutować? Po tym co wypisujesz widać, że nie miałeś do czynienia z systemami wysokiej klasy. Onanizujesz się wyobrażeniami, pozorami logiki itd, żeby zagłuszyć w sobie smutną prawdę, że w tej zakładce nie masz i nie możesz mieć nic do powiedzenia.

 

Cześć Sly. Widzę, że się stęskniłeś.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.