Chleba i igrzysk (i tyle).

[bady]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

"Świetnie prosperujące Narodowe Centrum Badań Jądrowych może ogłosić upadłość. Bierze udział w prestiżowych, międzynarodowych projektach, produkuje specjalistyczne urządzenia diagnostyczne i radiofarmaceutyki na światową skalę, a nie ma pieniędzy na wypłaty dla pracowników. - Jesteśmy w paradoksalnej sytuacji: możemy umrzeć z głodu, leżąc na pieniądzach - alarmuje dyrektor NCBJ."

 

ale mamy autobahna do Berlina. Białoruskie tiry będą miały wygodniej jadąc na białoruskiej ropie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grzegorz7]

Nie znam sprawy.

Ale problem typowy w Polsce.

 

Sam teraz pracuje przy projekcie, w którym nieźle trzeba kombinować aby zarobić.

Natomiast rozmaitej maści łajzy całkiem nieźle prosperują... przeszkadzając...

[Jaro_747]

Nie sądzę, żeby źródłem tych problemów były autostrady albo białoruskie TIRy. Nakłady na naukę i zaawansowane technologie zawsze były na szarym końcu. Pamiętam jak niejaki prof. Turski swego czasu opublikował gniewny i bardzo polityczny list otwarty przeciw niskim nakładom na naukę za rządów SLD. Po czym przyszedł następny rząd, dla odmiany prawicowy i nakłady na szkolnictwo wyższe obniżył jeszcze bardziej. Pan Profesor jakoś nie protestował, może już nie miał siły.

[misiomor]

"Rzut na taśmę" z budową autostrad na Euro 2012 jak najbardziej miał wiele wspólnego z cięciem środków na inne rzeczy. Ostatnio warszawscy teatralnicy gniewali się wielce że kibice byli przed nimi w porządku dziobania środków Miasta Stołecznego.

[Grzegorz7]

A komu teatralnicy są potrzebni...?

Darmozjady.

;D

[bady]

jedno z niewielu miejsc, gdzie naprawdę coś się robi. I o jakie pieniądze chodzi? 12mln zł? Podczas gdy trasa toruńska w Warszawie kosztowała 200mln z/km ? Owszem, niewątpliwie potrzebna, ale za tyle? Asfalt podrożał?

[Grzegorz7]

Chodzisz ulicami, mijają cię roześmiane twarze ludzi poruszających się we wspaniałych samochodach. Dziwisz się, że twoi koledzy z liceum zarabiają wielokrotność twoich zarobków; w szkole byli gamoniami, wspominasz... Nieprawdopodobna progresja...

...

No przecież wszelcy nieudacznicy i oszuści muszą mieć jakieś źródła dochodów. Dlatego te autostrady takie drogie. Dlatego metr mieszkania taki drogi, dlatego...

 

A ty łebski facet wchodzisz do swojej kamienicy przez śmierdzącą bramę, do mieszkania bez klimatyzacji. Ciężko tyrałeś 8h na rzecz rozwoju cywilizacyjnego ojczyzny. Wieczorem oglądasz igrzyska. Nasi dali dupy jak zwykle... jesteś coraz bardziej sfrustrowany. Zdajesz sobie sprawę, że to ty jesteś frajerem, oni byli tylko gamoniami w szkole...

 

Bo widzisz; w życiu nie jest potrzebna szkoła, wiedza, dobry charakter,...

 

Co możesz zrobić? Walnąć sobie w łeb?

Nie.

Po cholerę chodzisz na wybory!? Dlaczego dajesz się podpuszczać przez media?

Nie rób tego. Najwyżej po kilku latach dotrze to do sumień większości.

W innym przypadku dajesz świadectwo tej paranoi...

[fox733]

Grzesiu, co Ty...

[jar1]

Obrażanie sie i nie chodzenie na wybory jest im wygodne. Nie ma czegoś takiego jak nieważne wybory, bo za mało ludzi głosowało. Po co im 60 % jak starczy też i 5% i ma się to samo. Grunt, że i tak 100% płaci podatki...

A jak nie, to sie przedłuzy wiek emerytalny...

[Shrek777]

Na wybory trzeba chodzić, na każde !!!

Z każdym dniem tną nam prawa traktując gorzej niż szympansy w zoo....

Także korzystajmy z praw jakie jeszcze mamy.

Natomiast nie rozumiem i nie zrozumiem ludzi skaczących sobie do gardeł za tą czy tamta partią.....

Politycy zrobili dwie mistrzowskie rzeczy pozwalające im rządzić do śmierci: wmówili nam iż polityk to k...a i złodziej i nikt wartościowy nie chce iść " w politykę)m, dwa skłócili naród i pilnują żeby był skłócony....

[Grzegorz7]

Czym się różni łażenie do wyborów w takiej demokracji jak nasza od blisko 100% wyników w takich "demokracjach" jak Korea północna, Białoruś,...?

Przypadkiem nie wmawiacie sobie roli wyborcy? Co wybraliście, na co macie wpływ?

Od lat mamy możliwość przesunąć jedynie rządzącego pomiędzy PIS a PO.

Jak jest i czym się to różni każdy widzi.

 

Mi to przypomina trzodę zaganianą okresowo tam gdzie chce hodowca...

 

Zacznijmy od jednomandatowych okręgów wyborczych do sejmu. Dlaczego unika się takiej zasady wyborczej?!

Już ich brak to wola rządzących do traktowania społeczeństwa jak trzodę!

 

I nie jest to obrażanie.

Jak mi coś nie pasuje to tam nie chodzę. Tak po prostu. I jak trzeba daję temu wyraz; choćby teraz.

[burza]

Na NCBJ nie zależy nikomu z rządzących. Ciężko tam wsadzić kogoś z rodziny bo za głupi. Lepiej igrzyska, stadiony, drogi bo łatwiej gmerać przy przetargach i wyciągnąć co się da. Czym to sie skończy? Jajogłowi wyjada tam gdzie im zapłacą. To się dzieje tu i teraz. Ciężko mi bo dotyczy to mnie bezpośrednio i jak mi młodzi wyjadą to zostanę w Polnadii już sam. Szokda mi tylko, że zufałem przemianom lat 80-ych i zamknąłem paszport w szufladzie. Teraz moje dzieci dokładnie stoją znowu na rozdrożu. Pogonić by trzeba to sejmowe bractowo na wzór Islandii ale czy ktoś ma jeszcze tutaj co trzeba w spodniach? Czarno to widzę. Młodzi są światli i nie dadzą sie dymać a fizyków jądrowych wszędzie potrzeba. No wszędzie to za wiele powiedziane, bo w NCBJ nie.

[jar1]

Można iść i skreślić wszystkich.

[mamel]

bez jednomandatowych, gdzie głos idzie na nazwisko a nie partię zawsze będzie dupa

[jar1]

Oczywiście, będzie mniejsza. Taka dupcia. :)

Jeszcze trzeba wprowadzić dodatkowo zasadę, że nie można zastępować wybranych posłów,l bo tamci rezygnują lub nie mogą. I tak jest ich za dużo.

W każdym razie, uważam, że skreślanie wszystkich jest lepsze niż nie pójście. To, przy odpowiedniej skali jest już odbierane, jako zorganizowany sprzeciw i musi powodować już obawę, bo jednoczesne wystąpienia sporej liczby ludzi mogą szybko zacząć przybierać na sile.

A strach działa najskuteczniej i najszybciej.

[Zdzislav]

Też sposób. Mimo to i tak będziemy w czarnej dupie, bo nie ma nikogo kto by mógł rządzić. Spotkałem pełno ludzi z pomysłem. Albo sami nie chcą sie pchać do władzy, albo szybko ich wykopują.

[Kubri]

Igrzyska już były.

Chleba nie będzie!

 

"Rzut na taśmę" z budową autostrad na Euro 2012 jak najbardziej miał wiele wspólnego z cięciem środków na inne rzeczy. Ostatnio warszawscy teatralnicy gniewali się wielce że kibice byli przed nimi w porządku dziobania środków Miasta Stołecznego.

 

autostrady tylko?

A może tak w ogóle podliczyć władze z ilości strat na gówniane igrzyska polityczne o nazwie EURO UEFA 2012?

 

Nie tylko autostrady były robione rzutem na taśmę.

Kontrakty na niepotrzebne nikomu stadiony również. Budowano drogo bo miało być szybko. Kasa z biletów poszła do UEFA nawet wpływy ze sprzedaży w tak zwanych strefach kibica.

A jaki sukces turystyczny odnieśliśmy. Przyjechało aż 100tys. turystów na kilka dni!

 

Zdajesz sobie sprawę, że to ty jesteś frajerem, oni byli tylko gamoniami w szkole...

 

Bo widzisz; w życiu nie jest potrzebna szkoła, wiedza, dobry charakter,...

 

Co możesz zrobić? Walnąć sobie w łeb?

Nie.

Po cholerę chodzisz na wybory!? Dlaczego dajesz się podpuszczać przez media?

Nie rób tego. Najwyżej po kilku latach dotrze to do sumień większości.

 

To trochę nielogiczne. Nawet bardziej niż trochę.

 

Nic do sumień nie dotrze bo w kapitalizmie nie ma takiej kategorii ekonomicznej jak sumienie. Jest tylko pieprzenie o nim w celu zmatolenia tłumów.

Bo szkoła, wiedza, dobry charakter, w kapitalizmie przeszkadzają. Najważniejsze mieć paskudny charakter i robić w ciula bliźniego swego żeby nie być frajerem.

 

Skoro już wiemy co jest najważniejsze w kapitalizmie to nie musimy dodatkowo dawać tyłka twierdzeniem że jak nie pójdę i nie zagłosuję to ktoś taki niemy protest i wewnętrzną niezgodę zauważy, bo jesteśmy tacy porządni - poza tym i ponad to wszystko.

Nikt nie zauważy. Będą się śmiali radośnie.

Mniejsza frekwencja to większe szanse dla większych mend by się dostać do koryta. Jesteś porządny, to chodź na wybory i głosuj na najporządniejszych, a za następną kadencję ich zmieniaj żeby się nie przyzwyczaili.

[muls]

wszedlem bo zobaczyłem kubri.Ale nic nowego. stary kubri....

[Kubri]

Przypadkiem nie wmawiacie sobie roli wyborcy? Co wybraliście, na co macie wpływ?

A wiesz kto zmienił ustrój wyborami w 1989 roku? Chyba nie powiesz że na nic nie mieli wpływu. Ten syf przez 23 lata nie powstał sam z siebie niezależnie od wyborców.

Teza o braku wpływu na politykę, jakkolwiek prawdziwa obecnie jest jedak bardzo wygodna dla polityków. Łatwiej tumanić bierne społeczeństwo.

 

Zacznijmy od jednomandatowych okręgów wyborczych do sejmu. Dlaczego unika się takiej zasady wyborczej?!

Jakie to ma znaczenie dla tego czy masz porządnych polityków czy same gnidy? Wybory, to nie tylko krzyżyk do postawienia przy nazwisku na liście. aktywnych polityków jest w Polsce może z 40tys. ze wszystkich partii. Promil obywateli rządzi cała resztą. I to są tego konsekwencje. Zmiana rodzaju okręgów niczego nie zmieni.

 

bez jednomandatowych, gdzie głos idzie na nazwisko a nie partię zawsze będzie dupa

Głos zawsze idzie na nazwisko. I wskazany z listy wchodzi. Dopiero pozostałych z puli partii w okręgu można wprowadzić z listy ogólnej. Okręgów wyborczych jest 41 więc dopiero po przekroczeniu tej liczby posłów partia ogólnopolska będzie wprowadzała posłów z list partyjnych.

 

W każdym razie, uważam, że skreślanie wszystkich jest lepsze niż nie pójście. To, przy odpowiedniej skali jest już odbierane, jako zorganizowany sprzeciw i musi powodować już obawę, bo jednoczesne wystąpienia sporej liczby ludzi mogą szybko zacząć przybierać na sile.

A strach działa najskuteczniej i najszybciej.

Akurat.

jak skreślisz wszystkich czy jak skreślisz dwóch to głos tak samo jest nieważny. A nie da sie rozpoznać czy skreśliłeś z protestu czy niedoczytałeś albo niedowidziałeś. Po politykach to po prostu spłynie jak woda po kaczce. Znajdą sobie jakieś wytłumaczenie i szybko o nim zapomną.. Dopiero jakby wszystkie głosy były nie ważne i jeden na Rydzyka na przykład to by się politycy mogli przestraszyć :-)

[jar1]

 

 

 

Akurat.

jak skreślisz wszystkich czy jak skreślisz dwóch to głos tak samo jest nieważny.

 

Oczywiście, że jest nieważny. Ale psychologicznie działa zupełnie inaczej. To nie rezygnacja poszczególnych jednostek (w przypadku nie pójścia) ale masowe, zorganizowane wystąpienie przeciw. A "Pany się we wsi bojom buntu". :)

[Kubri]

No właśnie nie zadziała bo wszyscy musieliby skreślać wszystkich żeby władza nie miała poczucia że to przypadek. A tak nie będzie więc oni to sobie już wygodnie wytłumaczą i zleją problem.

 

I jeszcze odpowiedź na pytanie dlaczego jednomandatowe są mało prawdopodobne.

 

Żeby w ogóle mogły być realizowane trzeba by zrobić tyle okręgów ilu posłów, co już będzie organizacyjnie trudne, kosztowne i rozdrobni wybory parlamentarne do poziomów okręgów mniejszych niż powiaty. A wiecie czym to grozi? Ze przy takiej frekwencji jak wyborach samorządowych będą do sejmu wchodzili ludzie wybrani przez rodzinę i lokalni oficjele nawet niezbyt majętni, a zdolni opłacić społeczność wyborczą ze swojego okręgu.

 

Jeśli wprowadzic zasade że okręgów wyborczych nadal jest 41 z głosowaniem na nazwiska z list partyjnych. W każdym załóżmy byłoby 11 do 12 nazwisk.

 

To teraz pytanie który głos byłby ważny a który nie? jak skreśli więcej niż 11 czy jak skreśli mniej to też?

 

A co by się stało jeśli skreślonych nazwisk ogółem byłoby mniej niż miejsc osłów w sejmie?

 

A jak zagwarantować wtedy żeby w sejmie nie było 460 partii i sejmikowania? Czyli w jaki sposób ustalić progi wyborcze żeby nie wchodził do sejmu folklor polityczny w rodzaju LPR czy UPR i nie robili sobie sejmikowania, bo nie będą mogli utworzyć większości?

 

 

Do realizacji jest tak naprawę tylko jedna zasada. Ze na przykład skreślamy od 1 do 11 nazwisk z okręgu przyznając tym samym pierwszeństwo nazwiskom przed ogółem z listy partyjnej. Czyli do sejmu wchodzą partie ale posłami zostają ludzie wg kolejności wskazań i dopiero nieznaczna część mandatów która pozostanie wolna może być rozdzielana wg proporcji.

 

Tak zresztą jest obecnie tyle że ta pula miejsc partyjnych jest rozdzielana najpierw na partie a potem z każdej partii wchodzą posłowie wg kolejności głosów. Ponieważ jednak większość głosuje na jednego zwykle wskazuje lidera na liście partii, to wolnych miejsc niewskazanych przez wyborców zostaje bardzo dużo do rozdziału.

 

Na NCBJ nie zależy nikomu z rządzących. Ciężko tam wsadzić kogoś z rodziny bo za głupi. Lepiej igrzyska, stadiony, drogi bo łatwiej gmerać przy przetargach i wyciągnąć co się da.

Dobrze przynajmniej że doczekałem czasów kiedy ludzie zrozumieli o co w tym wszystkim chodzi.

[il Dottore]

Młodzi są światli i nie dadzą sie dymać a fizyków jądrowych wszędzie potrzeba.

 

Ależ to młodych właśnie NAJŁATWIEJ JEST WYDYMAĆ! Przykład lemingów tego dowodzi. Dobry piar robimy i już - głosy są! Bo leming uwierzy w każdą bzdurę serwowaną w TV.

[jar1]

Pijar ma drugorzędne znaczenie. Wystarczy zagonić do pracy po 12 godzin na dobę i dobrze obciążyc kredytami. Nie ma czasu i siły na pomyślenie o innych sprawach.

[Jaro_747]

Zdumiewa mnie pierdolenie co poniektórych o lemingach podczas gry sami prezentują żałośnie oklepane kalki w praktycznie każdej sytuacji. Belki we własnym oku nie widać i nie czuć?

[Kubri]

Tylko że u nas ludzie nie mysla o innych sprawach takze kiedy sa już dociazeni kredytami i pracy nie mają.

[DeeS]

W kraju jak najbardziej potrzeba igrzysk. Ale takich, które wstrząsną tym całym cyrkiem zwanym Sejmem. Obawiać się można tylko tego, że nadjedzie tabor z kolejnym.

Jak pokazała nasza historia, ten kraj potrzebuje władcy z zewnątrz.

[jar1]

Jak widać, nawet Jezus Król Polski czy Maryja Królowa Polski nie są w stanie nic zrobić... ;)

[pdi90]

Oczywiście, będzie mniejsza. Taka dupcia. :)

Jeszcze trzeba wprowadzić dodatkowo zasadę, że nie można zastępować wybranych posłów,l bo tamci rezygnują lub nie mogą. I tak jest ich za dużo.

W każdym razie, uważam, że skreślanie wszystkich jest lepsze niż nie pójście. To, przy odpowiedniej skali jest już odbierane, jako zorganizowany sprzeciw i musi powodować już obawę, bo jednoczesne wystąpienia sporej liczby ludzi mogą szybko zacząć przybierać na sile.

A strach działa najskuteczniej i najszybciej.

 

Niestety, jako politolog muszę zaoponować. Oddanie nieważnego głosu nie unieważnia wyborów. Idąc na wybory po to, aby oddać głos nieważny zwiększa się tylko frekwencję, zwiększając jednocześnie poczucie legitymizacji wśród kandydatów (potencjalnych polityków). Zauważyliście, że w przypadku analizy wyniku wyborów, dość sporadycznie mówi się o głosach oddanych nieważnie? Zawsze mówi się o FREKWENCJI. Podejrzewam, że gdyby podano do wiadomości publicznej informacje wyłącznie na temat głosów oddanych ważnie, to wówczas okazałoby się, że faktycznie w wyborach czynny udział bierze około 25% uprawnionych.. Jeśli chodzi o Polskę - w ostatnim czasie wyzbyłem się nadziei, że uda mi się tutaj żyć szczęśliwie. Naród niestety stał się zezwierzęciały od tej pogoni za groszem. Znakomita większość szarpie do granic możliwości byleby tylko przetrwać, Niestety, łatwiej jest salwować się ucieczką z tego bagna, niż cokolwiek tutaj zmieniać. Dopóki do władzy nie dojdą ludzie, którzy swoje partykularne interesy odstawią na bok, wyzbędą się nepotyzmu , a ponadto będą posiadać odpowiednie kompetencje - w tym kraju nie będzie normalnie. Młodzi wyjadą (ostatni zgasi światło)... Zaś samą Polskę się zaorze i zasadzi się tutaj buraki cukrowe...

[Grzegorz7]

Buraki cukrowe są limitowane... na wniosek UE.

 

Jeszcze raz powiadam; tylko absencja w wyborach może odnieść jakiś skutek.

 

Pytanie:

Jak nikt nie pójdzie do urn (frekwencja=0%) to co się stanie...?

[Gość StaryM]

Zauważyliście, że w przypadku analizy wyniku wyborów, dość sporadycznie mówi się o głosach oddanych nieważnie? Zawsze mówi się o FREKWENCJI. Podejrzewam, że gdyby podano do wiadomości publicznej informacje wyłącznie na temat głosów oddanych ważnie, to wówczas okazałoby się, że faktycznie w wyborach czynny udział bierze około 25% uprawnionych..

Brednie. Zawsze podawane są wszystkie dane, w tym te o głosach nieważnych, ale jeśli jest ich parę procent, to nikt się tym nie podnieca. Gdyby nieważnych głosów było 50%, to inna bajka.

 

Jeszcze raz powiadam; tylko absencja w wyborach może odnieść jakiś skutek.

Jaki?