Skocz do zawartości
IGNORED

Przetłumiony pokój - jak rozpoznać? co to jest?


romekjagoda

Rekomendowane odpowiedzi

W wielu wątkach, tutaj w Akustce i w Hi-Endzie powtarza się często argument, że tłumić należy, ale przetłumienie jest złe. Jakkolwiek nie neguję faktu, że przetłumienie jest złe, to zastanawiam się, jak stwierdzić (obiektywnie jakoś, mierzalnie, empirycznie domowymi metodami) czy pomieszczenie jest faktycznie przetłumione. Z tego co widzę, temat ten nie został dotychczas należycie potraktowany, dlatego zachęcam do dzielenia się uwagami.

Powrót po dłuższej przerwie...

W przekazie muzycznym zapisane są różne dźwięki - te bezpośrednie i te pośrednie, odbite od przeszkód i rozproszone. Aby to zachować we własnym pomieszczeniu odsłuchowym nie można mieć "głuchego" pokoju, bo traci się te informacje.

 

Przetłumienie (szkodliwe) jest wtedy, gdy za bardzo wyeliminujemy w pasma muzycznego pewne częstotliwości, eksponując w ten sposób inne, które mogą zacząć dominować.

 

Pytasz o domowe sposoby - chyba najlepsze to uszy :).

 

Jak masz jakieś panele z wełny mineralnej to możesz sobie zrobić taki teścik - kląskasz sobie ustami i przesuwasz się niedaleko powierzchni z panelem i bez panela. Gdy masz ucho nad panelem, występuje takie dość niemiłe uczucie jakby wciągało dźwięki z ucha do panel.

 

Niestety nie wiem jak będzie to w skali makro :)

 

Znam tylko relacje ludzi, którzy byli w komorach bezechowych - podobno nieciekawe i dziwne uczucie

Byłem kiedys w pokoju i audiofila (ciężki przypadek) wszędzie oprócz sufitu po 10cm grubego materiału, na podłodze chyba 10 wykładzin poukładanych jedna na drugą. Faktycznie bardzo niemiłe uczucie, taka cisza jest dla człowieka nienaturalna i mózg głupieje.

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

Nie wskazane jest aby całe ściany czy podłoga była pokryta materiałem chłonącym. Są różne szkoły (stare i nowe) mówiące o stosowaniu ustrojów akustycznych. Dawniej spora część pomieszczenia wykładało się pochłaniaczami. Do niedawna chętnie stosowało się wariację pochłaniaczy i rozpraszaczy. Obecnie zaś sporo się mówi o przewadze rozpraszania nad pochłanianiem własnie w celu zachowania żywości nagrania, klimatu, wszelkich detali, trójwymiaru. Nie trzeba zakrywać całej podłogi wykładziną dywanową. Wystarczy pośrodku pokoju nie za duży dywan, który pochłonie pierwsze odbicia w strefie sceny muzycznej, zaś reszta podłogi zapewni odpowiednią dźwięczność. Dywan rzecz zwyczajna, a nagle po jego położeniu okazuje się, że dźwięk chętniej wychodzi na zewnątrz, więcej go słychać w górze, lepiej pozycjonuje.... Zastosowanie dodatkowych ustrojów na ścianach i suficie głębiej uporządkuje lokalizację instrumentów w wielu kierunkach (również w pionie). Istotne jest aby wyrównać pasmo i nie zabić aury nagrania.

.

Jak poznać lub sprawdzić, czy pokój jest przetłumiony - najlepiej poszukać w necie programów do pomiarów czasu pogłosu w pomieszczeniu. Są płatne programy typu EASERA lub Dirac, ale pewnie znajdzie się coś za darmo.

Ustawiasz mikrofon w kilku miejscach (najlepiej w miejscu odsłuchu) a sygnał możesz generować ze swojego systemu nagłośnieniowego (na raz używając tylko jednego źródła). Po zmierzeniu czasu pogłosu jego wartości w pasmach częstotliwościowych (najlepiej w 1/3 oktawy albo gęściej) porównujesz do wymagań dla pomieszczenia o odpowiedniej funkcji i objętości.

W zależności od funkcji pomieszczenia (pomieszczenie odsłuchowe, nagraniowe itd) zmienia się zalecany czas pogłosu.

Jednak poza tym, aby ten czas pogłosu miał odpowiednie wartości, to ważniejsze jest to, aby czas pogłosu był taki sam we wszystkich częstotliwościach, dzięki czemu nie będziemy mieli podkolorowań tego czego słuchamy.

Wymagane czasy pogłosu znajdziesz w literaturze polskiej i zagranicznej. (np "Akustyka Sal" Kulowskiego czy jakoś tak).

 

Co do tego co dajemy do środka - to zależeć powinno właśnie od tego jaki czas pogłosu chcemy osiągnąć i jaki ten czas pogłosu jest przed zastosowaniem adaptacji. Ważne jest także rozłożenie tych materiałów wewnątrz pomieszczenia, bo jeśli to zrobimy źle, to możemy sobie jeszcze dorobić wady akustyczne, pomimo tego, że czas pogłosu będzie wręcz wzorcowy dla tego pomieszczenia (np flutter echo - echo wielokrotne)

Imacman napisał, że domowym sposobem są uszy i trudno się nie przychylić.

W przetłumionym pokoju nie będzie Ci się chciało słuchać, muzyka straci na blasku, nie będzie w niej"życia".

Sumując.Niezbędna w moim rozumieniu wydaje się właściwa adaptacja danego pomieszczenia, bo ona jest kluczem do dalszego np.kompletowania systemu i całej zabawy.

 

Serdecznie pozdrawiam,M.

Gość rydz

(Konto usunięte)

Najprostrzy sposób na sprawdzenie pomieszczenia przetłumionego akustycznie {o ile tak się nam wydaje }

jest zsunięcie firan,zasłon i zrolowanie dywanu,trwa to chwilę.

Pozdrawiam.

Moim zdaniem nikt przypadkowo, domowymi sposobami nie przetłumi pomieszczenia. Byłem w sali odsłuchowej jakiś czas temu i na podłodze całej powierzchni była wykładzina, ściany z jakiś paneli z czymś miękkim, Naokoło grube kurtyny. Na pewno nie było pomieszczenie przełumione tylko w sam raz.

W ogóle mam pytanie. U siebie na lewej ścianie mam długie zasłony do samej ziemi. Natomiast na prawej praktycznie gołą ścianę z drzwiami. Co można powiesić na tej ścianie aby przybliżyć akustycznie obie ściany? Może macie propozycje jakiś paneli lub dekoracji.

U siebie na lewej ścianie mam długie zasłony do samej ziemi. Natomiast na prawej praktycznie gołą ścianę z drzwiami. Co można powiesić na tej ścianie aby przybliżyć akustycznie obie ściany? Może macie propozycje jakiś paneli lub dekoracji.

 

Może zastosować podobny środek, czyli coś z materiału. Można to powiesić np na czymś takim jak to:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-11945-0-09481000-1347186562_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Najprostrzy sposób na sprawdzenie pomieszczenia przetłumionego akustycznie {o ile tak się nam wydaje }

jest zsunięcie firan,zasłon i zrolowanie dywanu,trwa to chwilę.

Pozdrawiam.

Jeśli nie jest to wykładzina podłogowa, to owszem :)

 

Imacman napisał, że domowym sposobem są uszy i trudno się nie przychylić.

W przetłumionym pokoju nie będzie Ci się chciało słuchać, muzyka straci na blasku, nie będzie w niej"życia".

Sumując.Niezbędna w moim rozumieniu wydaje się właściwa adaptacja danego pomieszczenia, bo ona jest kluczem do dalszego np.kompletowania systemu i całej zabawy.

 

Serdecznie pozdrawiam,M.

 

Panowie, dzięki za wpisy.

Owszem, określenia 'nie będzie Ci się chciało słuchać', muzyka straci życie/blask są powszechne, ale... mało precyzyjne.

U siebie mam dość dużo tłumienia: gruba wykładzina na pianomacie 10mm, ustrój za miejscem odsłuchowym + ustrój na 2/3 sufitu pochłaniająco-rozpraszający, do tego normalne zasłony. Słuchać muzyki chce mi się tam jak cholera, ale czy to odpowiedź, że mam dobrą proporcję tłumienia? Raczej nie. Co ciekawe, jest w tym pokoju b. przyjemnie - każdy kto wchodzi "zauważa" inną niż reszty domu akustykę. Jest tam, powiedziałbym, przytulnie i znacznie ciszej niż gdzie indziej. Dużym plusem jest to, że można sluchać głośno i nic nie dudni, nie wzbudza się, nie dominuje.

Ale to takie moje odczucia, b. subiektywne.

Dlatego podany wyżej sposób zbadania RT wydaje się dobrym tropem. Chyba jednak muszę zainwestowąć w sprzęt pomiarowy. Chociaż, czy w powyżej opisanej metodzie wystarczy zwykły tylko mikrofon podpięty do kompa? (to brzmi zbyt prosto).

 

pozdrawiam.

Powrót po dłuższej przerwie...

Tu jest zwolennik mocnych wygluszen. Podobnie jak u Ciebie. Każdy moze mieć swoje podejście. Ważne aby być zadowolonym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Amatorka na całego ... przecież piramidki "działają" jedynie w pewnym paśmie.

Jak 99 procent na tym fortun wszystkich poczynań. A kto powie że jak zestaw ma agresywną średnicę i ostrą górę to piramidki nie wniosą poprawy? Zawsze to mniejsze zło niż gole ściany. A jak się tak komuś podoba to kto zabronił mu tak słuchać?

Mam znajomego co nie ma nawet dywanu a akustyka jest dla niego mniej ważna od IC czy wtykow nawet. Doradzać można, ale żeby zmuszać to po co?;-)

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Tu jest zwolennik mocnych wygluszen. Podobnie jak u Ciebie. Każdy moze mieć swoje podejście. Ważne aby być zadowolonym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jarkog, myślę, że się nie zrozumieliśmy. Ja nie jestem miłośnikiem mocnych wygłuszeń - moim jedynym punktem odniesienia w kwestii akustyki jest mój własny pokój, tyle mam tego doświadczenia. Gdy jednak słyszę 'pokoje odsłuchowe' w różnych sklepach mam po prostu zadowolenie, że u mnie gra to fajniej. I tyle, zero udawania autorytetu, etc. Po prostu dzielę się swoją drogą.

 

Co do wklejonego przez Ciebie linku to kilka uwag:

a) ten pokój wcale nie jest dobrze wytłumiony imho - podłoga goła, trylion piramidek wycinających wyższą średnicę --> totalna głupota jak dla mnie, bo wszystkie działają w tym samym paśmie i ich zwielokrotnianie akustyki nie poprawi.

b) brak rozpraszaczy - poza legarami na suficie wszystko gładkie.

 

Dlatego mam wrażenie, że ten pokój wcale nie musi dobrze brzmieć, wręcz przeciwnie, może być kiepski. Nie ferruję wyroku na podstawie zdjęć, a tylko snuję przypuszczenia.

Z tego co widzę na zdjęciu, to z moim wystrojem i pokojem nie ma on wiele wspólnego.

 

Aby nie było wątpliwości podaję link do posta w którym widać jak wygląda mój pokój

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę wrzucić nowe zdjęcia kiedyś, bo trochę się zmieniło, ale nie dramatycznie/zasadniczo.

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Wszystko gra. Podobne myślenie nie znaczy oczywiscie taki same. Napisałeś że masz sporo wygluszen i ci to odpowiada to podałem przykład podobny. A że masz mniej i Ci się tak właśnie podoba to o to chodzi. Zgodnie z tym co pisałem. Każdy słucha jak mu najbardziej pasuje. Bez porządnych pomiarów nie okreslimy raczej poprawnego stosunku wygluszania do rozproszenia. Ale pod gust to co innego.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Romekjagoda, Tak przez forumową sympatię, to sugeruje pomiary.Po pierwsze możesz się zdziwić, a dwa ułatwi Ci to dalsze prace.Naprawdę warto to przeprowadzić.

Romekjagoda, Tak przez forumową sympatię, to sugeruje pomiary.Po pierwsze możesz się zdziwić, a dwa ułatwi Ci to dalsze prace.Naprawdę warto to przeprowadzić.

 

Piano, dzięki i wiem, że bez pomiaru nic więcej nie zdziałam. Musze się kopnąć w tyłek i kupić sprzęt (chyba, że ktoś mógłby pożyczyć za kaucją). Że zdziwić się mogę, to pewne i przypuszczam, że tak będzie. Tylko, czy chcę wiedzieć? ;) Czasami słodka niewiedza jest lepsza ;)

 

Pozdrawiam.

Powrót po dłuższej przerwie...

Piano, dzięki i wiem, że bez pomiaru nic więcej nie zdziałam. Musze się kopnąć w tyłek i kupić sprzęt (chyba, że ktoś mógłby pożyczyć za kaucją). Że zdziwić się mogę, to pewne i przypuszczam, że tak będzie. Tylko, czy chcę wiedzieć? ;) Czasami słodka niewiedza jest lepsza ;)

 

Pozdrawiam.

witam dlaczego bez sprzetu do pomiaru nic nie zdzialasz ?? czyzbys byl zupelnie gluchy i musisz miec to wszystko napisane na papierze , czy nie odrozniasz muzyki ostrej -natarczywej po ktorej krew leje sie z uszu, wtedy poprzez wytlumienie mozesz ja uspokoic , jak uslyszysz ze muzyka przestaje byc dzwieczna , brakuje jej blasku -zywego przekazu zastosuj rozpraszanie .Jest taka zasada ze pokoj odsluchowy bardzo latwo mozna przetlumic ale jesli chodzi o rozpraszanie tu juz jest inaczej im wiecej rozpraszania tym lepiej.

Slaw, wiele to nie wnosi do dyskusji. Jak napisałem, muzyki słucha mi się tam bardzo przyjemnie. Ostro na pewno nie jest, ale nie ostrość a przegłuszenie jest tematem wątku. Muzykę ostrą, w pustych pomiesczeniach stosunkowo łatwo usłyszeć; z tłumieniem i wytyczniem granicy jest już znacznie większy problem, bo jest ona płynna.

Głuchy chyba nie jestem, muzykę słyszę ;)

Tyle, że moje wrażenia nie musza być obiektywne, bo a) chcę słyszeć, że brzmi dobrze, bo sam robiłem wystrój i cały pokój, b) brak wiarygodnego punktu odniesienia, bo na dobre akustycznie pomieszczenie trudno trafić.

Ile razy wydaje nam się, że coś gra dobrze, aż do do momentu, gdy za pomocą cyferek choćby pokazują się niedociągnięcia?

Poza tym to jest hobby, a w hobby dąży się by było lepiej.

Powrót po dłuższej przerwie...

Slaw, wiele to nie wnosi do dyskusji. Jak napisałem, muzyki słucha mi się tam bardzo przyjemnie. Ostro na pewno nie jest, ale nie ostrość a przegłuszenie jest tematem wątku. Muzykę ostrą, w pustych pomiesczeniach stosunkowo łatwo usłyszeć; z tłumieniem i wytyczniem granicy jest już znacznie większy problem, bo jest ona płynna.

Głuchy chyba nie jestem, muzykę słyszę ;)

Tyle, że moje wrażenia nie musza być obiektywne, bo a) chcę słyszeć, że brzmi dobrze, bo sam robiłem wystrój i cały pokój, b) brak wiarygodnego punktu odniesienia, bo na dobre akustycznie pomieszczenie trudno trafić.

Ile razy wydaje nam się, że coś gra dobrze, aż do do momentu, gdy za pomocą cyferek choćby pokazują się niedociągnięcia?

Poza tym to jest hobby, a w hobby dąży się by było lepiej.

Ok masz racje , zgadzam sie ale zeby cyferki ? czy nie lepiej wybrac sie do kolegi z forum posluchac , zobaczyc jak u niego z akustyka itd a potem bedzie punkt odniesienia Ja bynajmiej tak robie , spotkania ksztalca charakter akustyczny mego pokoju zawsze ktos cos podpowie jak to jest : co dwie glowy to nie jedna. Nie twierdze ze u Ciebie jest ostro podalem tylko przyklad a jest ich wiele pozdrawiam

Ok masz racje , zgadzam sie ale zeby cyferki ? czy nie lepiej wybrac sie do kolegi z forum posluchac , zobaczyc jak u niego z akustyka itd a potem bedzie punkt odniesienia Ja bynajmiej tak robie , spotkania ksztalca charakter akustyczny mego pokoju zawsze ktos cos podpowie jak to jest : co dwie glowy to nie jedna. Nie twierdze ze u Ciebie jest ostro podalem tylko przyklad a jest ich wiele pozdrawiam

 

Z odwiedzeniem któregoś z Kolegów nie byłoby problemu - to zawsze jest wyjście, choć też obarczone ryzykiem błędu. Główny problem to jednak odległość.

Powrót po dłuższej przerwie...

  • 2 miesiące później...

Czy znacie może jakieś opracowania podające wzorcowe czasy RT60? Zazwyczaj podaje się jako docelowe 0,3-0,4s +/-0,05s. Gdzies widzialem/czytałem tu na forum podawane różne czasy RT60 dla różnych typ pomieszczeń (sala wykładowa, koncertowa, studia, etc.), ale nie mogę znaleźć.

 

U siebie jak pierwsze pomiary wykazały mam RT60 poniżej 0,2s. Czy jest to już pomieszczenie przegłuszone? To ostatnie pytanie interesuje mnie szczególnie w kontekście tego cytatu:

 

 

What are the main acoustical problems? How do they affect the sound quality?

 

Reverberation

Reverberation is the product of multiple closely spaced reflections on the room’s boundaries. Reverberation extends sound and causes a mask effect on the details of the listened content. Reverberation time (RT60) is defined as the time it takes for a sound to decrease by 60 dB after its emission. In an untreated room, RT60 can vary from 0,5 to 1,5 second depending on the frequency, while the recommended values are between 0,2 and 0,4 second for good listening conditions. Much more definition and details are obtained when excessive reverberation is controlled.

 

(...)

 

Direct to reverberant ratio

Direct to reverberant ratio is the difference between the direct and reverberated sound levels. Obviously, a weak ratio will contribute to mask the perceived details of the sound. What’s more, the stereo image will suffer if the reverberant sound is too strong. Let’s not forget that only the direct sound delivers the information about the position of the sound elements in the image.

 

 

Powrót po dłuższej przerwie...

U siebie jak pierwsze pomiary wykazały mam RT60 poniżej 0,2s. Czy jest to już pomieszczenie przegłuszone? To ostatnie pytanie interesuje mnie szczególnie w kontekście tego cytatu:

 

 

Ja znalazłem inny cytat:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ok masz racje , zgadzam sie ale zeby cyferki ? czy nie lepiej wybrac sie do kolegi z forum posluchac , zobaczyc jak u niego z akustyka itd a potem bedzie punkt odniesienia Ja bynajmiej tak robie , spotkania ksztalca charakter akustyczny mego pokoju zawsze ktos cos podpowie jak to jest : co dwie glowy to nie jedna. Nie twierdze ze u Ciebie jest ostro podalem tylko przyklad a jest ich wiele pozdrawiam

 

Obawiam się że kolega jest w błędzie lub ma nikłe pojęcie o akustyce.

Oczywiście zawsze warto odwiedzać fajnych kumpli, dyskutować, wymieniać się wiedzą, doświadczeniami itd

ale nie ma to nic wspólnego z uzyskaniem wiedzy o własnym pokoju, wiedzy jak poprawić akustykę.

 

Po 1- każdy pokoj jest inny nie tylko w kwestii wymiarów ale też użytych w nim materiałów, grubości ścian czy przedmiotów, mebli które się w nim znajdują. To wszystko wpływa na akustykę pomieszczenia i fakt że u kogoś innego gra dobrze lub źle nie ma nic wspólnego z tym jak zagra u nas!

 

Po 2- można próbować ocenić na ucho jak nasz system w naszym pokoju gra ale już bez pomiarów nie uda się wprowadzić korekt akustyki szczególnie w kwestii basu. Każdy pokoj generuje swoje fale stojące i to we wszystkich 3 kierunkach. Można je obliczyć z wymiarów pokoju ale szczegółowe pomiary pokazują że czasem mają one lekkie przesunięcia względem obliczeń na papierze. Poza tym pomiary pokazują które z nich są najbardziej uciążliwe bo np czesto na dany mod pokoju nakłada się wyższa harmoniczna innego, niżego modu i wtedy w danej częstotliwości jest wzmocnienie złego efektu. Mając pomiary wiemy na które mody musi być skuteczniejszy układ bass trapów.

 

Po 3- jedyne na prawdę skuteczne bass trapy na mocne fale stojące to rezonatory Helmholtza a one są strojone na konkretną częstotliwość np 55hz i zakres działania jest dosyć wąski, najczęściej +/- 2hz czyli w tym przypadku 53-57hz. Musimy więc dokładnie wiedzieć z która częstotliwością trzeba walczyć i nic nam nie da informacja że jest to mniej więcej między 40hz a 60hz tylko musimy dokładnie wiedzieć czy to jest 55hz czy może jednak 51hz.

 

Po 4- można używać tzw szerokopasmowych bass trapów które pochłaniają szerszy zakres pasma basowego np 50-200hz ale ich skuteczność jest wielokrotnie niższa. Owszem coś poprawiają ale fal stojących nie zniosą a jedynie osłabią o 10-20%, tak na oko, a raczej na ucho. Poza tym prawie w ogóle nie działają na najniższe częstotliwości poniżej 50hz.

 

Tak więc to jest trochę tak jak przy serwisie współczesnych, luksusowych samochodów.

Czasy klepania młotkiem, nasłuchwiania szalestów z silnika i zgadywania co to moźe być minęły.

Dziś temat zaczyna się od wpięcia komputera serwisowego i szczegółowej diagnostyki wszystkiego co tylko jest możliwe.

Tak samo jest z akustyką. Nie zaczynamy od chodzenia do kumpli tylko od zamówienia lub zrobienia samemu szczegółowych

pomiarów i NIE unikniemy cyferek jeśli efekt leczenia pokoju ma być wyraźnie slyszalny.

 

Powodzenia.

Dziś temat zaczyna się od wpięcia komputera serwisowego i szczegółowej diagnostyki wszystkiego co tylko jest możliwe.

Tak samo jest z akustyką. Nie zaczynamy od chodzenia do kumpli tylko od zamówienia lub zrobienia samemu szczegółowych

pomiarów i NIE unikniemy cyferek jeśli efekt leczenia pokoju ma być wyraźnie slyszalny.

 

Powodzenia.

 

Tym bardziej, że zestawy pomiarowe (amatorskie) drogie nie są, dobry program REW jest darmowy, a na forum są Koledzy gotowi pomagać i dzielic się wiedzą. Do mnie kilka dni temu doszedł zestaw, pierwsze koty za płotami i jest to super zabawa. Co prawda najpierw robiłem w ciemno jakąś tam adaptację kierując się ogólnymi wytycznymi i logiką, ale okazało sie, że jest nieźle (zero problemów z falami stojącymi i modami pokoju).

 

Hi endowego sprzętu nie mam, pokój na hi-end też za mały, ale mam świadomość, że w moich warunkach robię/zrobiłem dużo, aby z tego na co mnie stać wycisnąć max dźwięku i frajdy.

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnie RT60 i jego optymalnej charakterystyki, wolne tłumaczenie z 'Master Handbook of Acoustics':

 

 

 

Istnieje optimum, niemniej opinie odnośnie jego charakterystyki są bardzo rozbieżne, gdyż jest to problem subiektywny. Optymalna wartość tego parametr nie zależy tylko od osoby wypowiadającej opinię, ale także od rodzaju dźwięków branych pod uwagę.

(...)

Najlepszy czas RT dla przestrzeni, w których odtwarzana/grana jest muzyka zależy od wielkości tej przestrzeni i typu muzyki. Powolna, podniosła, melodyjna muzyka, taka jak muzyka organowa, najlepiej brzmi przy długich czasach RT. Szybka rytmiczna muzyka wymaga odmiennych czasów RT od tych, któe są optymalne dla muzyki kameralnej. Nie da się ustalić żadnej optymalnej wartość RT, która pasowała by do wszystkich rodzajów muzyki, a najlepszym co można zrobić to wskazać zakresy oparte na subiektywnych opiniach specjalistów.

 

Narastanie basu w czasach RT dla muzyki tradycyjnie uznawane jest za dające 'dźwięczność' muzyce w salach muzycznych. Przypusczalnie, trochę większe narastanie basu niż mowy byłoby pożądane w pokojach odłsuchowych przeznaczonych dla muzyki klasycznej.

 

Opracowania [bBC] pokazują, że optymalnym RT dla mowy w pokojach dziennych jest ok. 0.3s

Powrót po dłuższej przerwie...

Fajnym rozwiązanie byłoby zastosowanie rozwiązania znanego z szaf rozsuwanych, gdzie na prowadnicach umieszczone byłyby materiały o różnych właściwościach akustycznych. Płaszczyzny mogłyby zachodzić na siebie. W zależności od rodzaju muzyki, można by zasłaniać jedną płaszczyznę drugą. Znając np wyniki pomiarów dla danego wariantu, łatwo byłoby zmieniać czas pogłosu dla pomieszczenia.

Mam wrażenie, że dyskutuję sam z sobą i robię zapiski, z przeczytanych informacji, ale co tam. ;)

Czytam, że w reżyserkach stosuje się krótkie czasy RT z dobrą kontrolą basu (krótki bas), gdyż priorytetem zazwyczaj jest precyzja dźwięku i scena (zależy to oczywiście od preferencji danego inżyniera dźwięku). Czyli krótkie czasy RT dają precyzję, gdyż jak było napisane gdzieś wcześniej tylko fala bezpośrednia niesie informację o pozycji instrumentów (?). Czy to są prawidłowe wnioski?

 

 

Edit: oo widze Marek dołączyłeś ;)

 

Fajnym rozwiązanie byłoby zastosowanie rozwiązania znanego z szaf rozsuwanych, gdzie na prowadnicach umieszczone byłyby materiały o różnych właściwościach akustycznych. Płaszczyzny mogłyby zachodzić na siebie. W zależności od rodzaju muzyki, można by zasłaniać jedną płaszczyznę drugą. Znając np wyniki pomiarów dla danego wariantu, łatwo byłoby zmieniać czas pogłosu dla pomieszczenia.

 

Myślę, że to byłoby niegłupie i bezkompromisowe rozwiązanie. Gdybym miał warunki... Faktycznie dałoby się to chyba zrobić testując różne czasy RT dla różnych ustawień i oznaczając pozycje poszczególnych ustrojów. To mogłoby dawać doskonały dźwięk bez względu na gatunek muzyczny.

Powrót po dłuższej przerwie...

Mam wrażenie, że dyskutuję sam z sobą i robię zapiski, z przeczytanych informacji, ale co tam. ;)

 

Czasami też ciągnę monolog w niektórych wątkach. :). Sądzę, że optymalnym rozwiązaniem będzie nie przekraczanie pewnych wartości:

 

od góry 0,5 s i od dołu 0,2 s.

Miałem okazję być parę razy,przy różnych nagraniach,zarówno w reżyserce,jak i w studio gdzie grali muzycy.

Były to nagrania jazzowe,innym razem wokal plus gitara akustyczna oraz kontrabas,"surowy" dźwięk,który brzmiał w reżyserce nie nadawał się do dłuższego słuchania,pierwsze wrażenie było niesamowite,ale po kilku minutach okrutnie męczące.

Nie sugerowałbym się tym co dzieje się w pokoju reżysera dźwięku,akustycznie tam chodzi o coś innego,niż u nas w domu.

 

Czasami też ciągnę monolog w niektórych wątkach. :). Sądzę, że optymalnym rozwiązaniem będzie nie przekraczanie pewnych wartości:

 

od góry 0,5 s i od dołu 0,2 s.

Powiem szczerze,że rozmawiając z różnymi fachowcami od akustyki,to każdy podawał inny prawidłowy czas pogłosu w domu.

Firma,która robiła u mnie pomiary (pokój dzienny),twierdziła,że przy muzyce akustycznej,której ja słucham odpowiedni czas pogłosu to 0,5s.

Właśnie taki udało się u mnie uzyskać,muzyka brzmi żywo i naturalnie.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.