No dobra niech będzie , napiszę.. Głębiej, cieplej ale bez dudnienia, bardzo dynamicznie - to szczególnie mi się podoba, ciężko opisać mi ale są utwory że jest bardzo duży zakres tonalny , nie występujący w "poprzedniku" bardzo mocno szczególnie to daje radochę . Bardzo dokładnie gra Laiv każdy szczególik ale nic to nie męczy a cieszy. Pontus grał pięknie i ciepło ale nie miał tekiego zakresu i takiej dynamiki jak Laiv.
Co ciekawe najlepiej słyszę i czuję dynamikę nie w trybie OS w LAIV ale w NOS, to tak na marginesie jak ktoś już ma to niech sobie przełączy - fajnie przełącza się w locie w ułamek sekundy tryby NOS/OS naciskając przycisk Fn1 na pilocie, nie każdy może to wie i przechodzi przez menu pilotem a tak po prostu tym sposobem prościej i łatwo sobie potestować zmiany trybów NOS/OS w Laiv
Nie żałuję dopłaty/zamiany. Już nie mam poprzedniego ale nie chcę takimi opisami robić pod górkę zaprzyjaźnionym sprzedawcom Pontusa i obecnym na forach audio zaprzyjaźnionym właścicielom Pontusa, którzy jeszcze go mają , to między innymi mnie mocno hamowało przed "uzewnętrznianiem się".