Poznanska grupa Turbo, najwybitniejszy jak dotad przedstawiciel polskiego heavy-metalu, z calym szacunkiem dla TSA czy KAT-a, od poczatku istnienia dosc swobodnie poruszala sie po szeroko pojetej estetyce muzyki heavy. Wydany po reaktywacji grupy w 2001 r. album "Awatar" to swiadectwo krotkotrwalego, byc moze na szczescie, flirtu Turbo z estetyka "new metal". Nowa muzyka zrazila ponoc czesc fanow wychowanych na hardrockowych "Doroslych dzieciach" czy niezapomnianej "Kawalerii szatana", ale dzis wiadomo ze fascynacja new metal okazala sie ulotna, a Turbo wrocilo do korzeni na kolejnej plycie pod znaczacym tytulem "Tozsamosc". Wbrew kilku miazdzacym opiniom, z jakimi się zetknalem, "Awatar" jest calkiem interesujacy, wylaczajac byc może nieco drazniace utwory "Katatonia" i "Embrion". W kazdym razie plyta dowodzi sprawnosci, z jaka grupa porusza się po nowych, malo spenetrowanych dotad obszarach muzycznych. Kompozycje "Armia" (riff!), "Upior w operze", "LSD" czy "Awatar" sa klasa dla siebie i na trwale zapisza się w dorobku Turbo.
Minusy? Jest ich kilka. Generalnie, eksperymentalna estetyka new metal okazala się dosc ograniczajaca, czego slyszalny efekt to mniej niz zwykle karkolomnych, wirtuozowskich popisow gitarowych Wojtka Hoffmanna (notabene jest jedynym gitarzysta na plycie), ktore sa jak wiadomo esencja muzyki Turbo (polecam instrumentalna "Eneide" z CD "Tozsamosc"). Nastepna sprawa, nieco pretensjonalne newmetalowe chorki np. w "Granicy" czy "Embrionie", chociaz oczywiscie do glownego wokalu Grzegorza Kupczyka nie można miec zadnych zastrzezen, to czlowiek-instytucja polskiego heavy-metalu. G. Kupczyk jest wokalista, który w najbardziej mrocznych utworach potrafi znalezc interesujaca linie melodyczna, co jest raczej rzadkim talentem. Gesty bas Bogusza Rutkiewicza to tradycyjnie energia i potega brzmienia. Mlody bebniarz Mariusz Bobkowski również trzyma poziom.
Podsumowujac, "Awatar" to propozycja dla bardziej otwartych fanow grupy którym nie przeszkadza fakt, ze estetyka tej muzyki jest dosyc odlegla od sztandarowych plyt Turbo, za jakie uchodza "Kawalera szatana", "Ostatni wojownik" czy "Dorosle dzieci". Last but not least, promocyjne wydanie w boxie razem z "Ostatnim wojownikiem" znaczaco redukuje koszt zakupu.