Skocz do zawartości
IGNORED

Klub "grających kabli", albo: o radościach audiofila


SzuB

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie. Proszę o wpisy bardziej na temat niż nie na temat. I łaskawie proszę o niewylewanie goryczy na to, co się stało. Wróciliśmy w dobre miejsce dla takiego klubu. Zaczynamy poniekąd od nowa. A zatem przypomnienie idei:

 

"Grające kable" - przedmiot rozlicznych sporów na tym forum - to oczywiście metafora i może dotyczyć wszystkiego, co w pasji audiofila daje mu radość, zaskoczenie, pragnienie "następnego kroku", dążenia do lepszego dźwięku itd. Zapraszam wszystkich, którzy chcieliby podzielić się swoimi doświadczeniami związanymi z rozwijaniem swych pasji. Czym jest pasja związana z audio? Jak stawaliście się audiofilami? Co to znaczy: być audiofilem?

 

Jeśli o mnie chodzi: muzyka towarzyszyła mi od dzieciństwa, mój dom wypełniony był jazzem, mój ojciec posiadał niezły - jak na tamte czasy - sprzęt. Potem przywiązywałem mniejszą wagę do jakości, liczyły się przeżycia: z małego głośniczka też "grało". Następnie jakieś wieże, pierwsze zestawy, odsłuchy, aż któregoś dnia uznałem, że im lepszy sprzęt, tym więcej muzyki. Zatrzymałem się na lampie, która daje mi najwięcej radości. Można powiedzieć: klasyczna droga. Kiedy jednak pobawiłem się w wymianę lamp i kabli stwierdziłem, że to taka sama radocha, jak testowanie urządzeń. Zmiany wprowadzane przez kable to według mnie niuanse, ale słyszalne. Idę tą drogą, obcowanie z muzyką jest przez to przyjemniejsze. Czy jestem audiofilem? Dla niektórych zapewne dającym się nabierać frajerem wydającym pieniądze na pustkę. A jednak... Mam z tego radochę. I chyba to najprostsza definicja.

 

Osobnym tematem są emocje, jakie odkryłem na tym forum. Czy to tylko "człowiek człowiekowi wilkiem", czy może "wojna" słyszących z niesłyszącymi to integralna część tego drogiego bzika?

 

Zapraszam!

Czy ktoś z was robił porównania głośnikowych kabli biwire i single wire?

Zdania są podzielone na ten temat.

Wiele firm nie robi kolumn na kable biwire uważając źe to jest bez sensu.

A czy jesli biwire to 1 kabel rozdzielony na końcu czy może 2 oddzielne kable od

końcówek mocy do kolumn.

Ale wtedy takie same kable czy jednak różne np miedź na bas a srebro na środek i górę

albo odwrotnie ?

Wiem że był wątek na ten temat ale ucichł.

Czy ktoś z was robił porównania głośnikowych kabli biwire i single wire?

Zdania są podzielone na ten temat.

 

Robiłem takie porównania. Moim zdaniem dużo zależy od kolumn i konstrukcji zwrotnic, też od kabli. Stosowanie bi-wire poprawia przejrzystość i detaliczność przekazu - czasami może to być korzystne, a czasem można przesadzić i doprowadzić do bólu uszu. Trzeba spróbować na własnym systemie, posłuchać kilka dni w jednym i drugim układzie - i wtedy zdecydować.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Ja używam biwire, solid core 0.5mm na górę i 1mm na dół, zdecydowanie wszystko ma lepszą "selekcję" niż na pojedynczym drucie, zmiany odnotowałem głównie w zakresie wysokich, które są teraz bardziej rozdzielcze i tak już zostawiłem.

Ale próbowałeś której wersji biwire?

- jeden kabel rozdzielony na końcu?

- dwa osobne kable ale identyczne?

- dwa rożne kable ale tej samej długości?

Aby stwierdzić czy są różnice wynikające jedynie ze zdjęcia zwór i podwójnego okablowania najprościej będzie na początku zapiąć takie same kable "na górę" i "na dół". Jeśli jest słyszalna poprawa, dopiero wtedy widzę sens dalszej zabawy w różne rodzaje kabli.

 

Ostatnio robiłem kilka takich prób. Wynika z nich, że najpierw trzeba było sprawdzić czy kolumny, które mam w ogóle reagują na podwójne okablowanie. Czy słyszę różnice. I tak w przypadku kolumn PMC Twenty 22 nie usłyszałem poprawy przy zastosowaniu podwójnego okablowania. Mało tego. Wydawało mi się, że grają gorzej, niż pojedynczo okablowane. Tymczasem Audio Note AN-K rzeczywiście grają lepiej w przypadku podwójnego okablowania. Nie jakoś spektakularnie lepiej ale wyraźnie lepiej.

 

Rodzaj kabli miedziane/srebrne. W moim przypadku nie zauważyłem aby kable srebrne lub posrebrzane lepiej nadawały się na wysokie tony niż miedziane. W efekcie postanowiłem zastosować kable miedziane do górnych i dolnych zacisków ale innych producentów. Do dolnych zacisków podłączyłem Cardas Clear Light a do górnych Ortofon Reference SPK 200.

 

Tymczasem "we Włodawie przybyło" i postanowiłem zagrać w bi ampingu. Dopiero w tym przypadku usłyszałem tak znaczącą poprawę, że postanowiłem przy tym ustawieniu pozostać. Układ kabli pozostał ten sam. "Dół" napędza Bryston 135 SST2 a "górę" Audio Note P1. W przypadku kolumn PMC układ bi amping też się nie sprawdził. Najlepiej grają pojedynczo okablowane Cardasem, ze wzmacniaczem Bryston.

Właśnie, zestawienie dobrego systemu to sztuka dobrego balansu. Jest wiele elementów zmiennych, cała trudność polega na takim doborze by całość grała jak należy.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Ja w zasadniczych zespołach gł. nie mam dzielonej zwrotnicy.

Ale w wyższych monitorach mam. I tam na dół linka 4mm2 srebrzona, na górę gęsta linka 2mm2 srebrzona.

 

Nie grają.

 

W przerobionych na aktywne Kappach7 miałem 3 pary terminali i tyleż kabli. Nowy Właściciel, eksperymentował ale nie znam jego zdania.

Po kiego grzyba na górę tak gruba linka 2mm2, kury dźwiękiem będziesz zabijał?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Fajnie, że wątek powrócił na swoje pierwotne miejsce i też się cieszę... oraz wszystkich pozdrawiam!... Na pytanie Sly'a mogę odpowiedzieć co nieco. Dawno temu, pod koniec ubiegłego wieku robiłem próby ze standardowymi kablami głośnikowymi i bi-wire, a właściwie bi-cable, bo o ile większość firm reklamowało i produkowało rozdzielone na końcach pojedyńcze kable, tak Transparent robił prawdziwe, czterożyłowe bi-cable - od początku do końca przewodu (dlatego nazywał swoje wyroby bi-cable, a nie bi-wire). Po kupnie B&W N802 zaopatrzyłem się w kable MIT MH 750 Shotgun Bi-Wire i po jakimś czasie zapragnąłem Transparenta Reference; i słuchając go w kilku konfiguracjach... nie było odwołania co do decyzji, ale wystąpił dylemat które: Reference Bi-Cable czy Reference Single-Cable, niestety różniące się ceną prawie dwukrotnie; bi-cable kosztowały tyle samo co preamp No.380S...! Miałem wiele dylematów, będąc jeszcze wtedy mocno zakręconym na punkcie sprzętu i taki wydatek na kable wydawał mi się dość abstrakcyjny, a pamiętajmy, że był to rok 1998. Miałem w domu już No.335 i No.39 bez pre. W końcu zdecydowałem się na bi-cable z zastrzeżeniem, że mogę je oddać w razie draki... i dodatkowo pożyczyłem również Reference single-cable. Oczywiście już nie pamiętam różnic i nie będę wypisywał bzdur, ale wydawało mi się, że są i zostawiłem oczywiście bi-cable, które jak pamiętam, razem z N802 i bezpośrednio włączonym odtwarzaczem do końcówki mocy pokazały precyzyjną klasę dżwięku, a cały system rozróżniał nagrania jak diabli; pamiętam o zachwytach nad detalem i niemal, że studyjną wersją nagrań pokazującą jakby się pozornie wydawało, super realizacje, które mnie zaczęły na dłużej męczyć; w niektórych rockowych nagraniach było wyrażnie słychać poszczególne pokoje w studio, w których muzycy nagrywają lub dogrywają swoje partie i jak najbardziej niedoskonałości miksu. Zaczął mnie drażnic ten pasztet i poleciałem po pre No.380S i jeszcze raz Transparent Reference single-cable... i tak już zostało na jakiś czas. Przy konfiguracji z preampem nie było różnicy w połączeniu kabli głośnikowych i niezależnie czy podłączałem bi-cable czy też single-cable, odtwarzana muzyka była na tym samym poziomie. Myślę, że różnice na korzyść bi-cable mogą się pojawić przy bezpośrednim polączeniu odtwarzacza z końcówką mocy i przy głośniejszym słuchaniu, natomiast w pełnej konfiguracji systemu z preampem i na kulturalnych poziomach głośności zmiany bi-single nie będą odczuwalne. Oczywiście należy pamiętać, że lepiej posiadać kabel single-wire z wyższej pólki, niż jakikolwiek bi-wire z niższej, biorąc pod lupę tego samego producenta, który w moim opisanym wyżej przypadku był Transparent.

Parker's Mood

Dobra, wszyscy ochłonęli, albo nikt nie ochłonął, zostawmy to. A tu artykuł, który wprawdzie już był na forum, ale dotyczy ściśle tematu tego wątku, więc pozwalam sobie wkleić, może ktoś skomentuje:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dobra, wszyscy ochłonęli, albo nikt nie ochłonął, zostawmy to. A tu artykuł, który wprawdzie już był na forum, ale dotyczy ściśle tematu tego wątku, więc pozwalam sobie wkleić, może ktoś skomentuje:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wyłowiłem dwie ciekawostki w filmiku, który jest załączony do artykułu:

1. Sprzedawca sprzętu audio stwierdził, że całkiem porządny sprzęt audio można kupić za około 3.000 PLN

2. O jakości dźwięku w 50% decyduje akustyka pomieszczenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

", czy może "wojna" słyszących z niesłyszącymi to integralna część tego drogiego bzika?

SzuB to nie jest żadna wojna tylko chęć zainicjowania u audiofili działań zgodnych ze współczesną wiedzą (chyba, że Wam na tym nie zależy). Jak na razie się nie udało. Nadal dominujące są u Was testy to testy odsłuchowe, które nie są w świetle nauki żadnymi testami. To tylko zabawa na podstawie której nie można wyciągać żadnych wiarygodnych wniosków. A bzika też mam. Dowód ? Interesuję się i siedzę w tym.

Pozdrawiam

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Widzisz, Lechu, światło nauki, a najczęściej "nauki" nie jest potrzebne do tego, by stwierdzić, że jeden wzmacniacz gra inaczej od drugiego, że jedne kolumny bardziej się podobają brzmieniowo od drugich, że jedne kable wprowadzają w dźwięk takie, a inne siakie zmiany. Nie rozumiem tego dyktatu naukowości, najczęściej wątpliwego autoramentu, gdyż autorytet nauki jest dziś wątły. Czy do złożenia sobie dobrze brzmiącego zestawu potrzebna jest nauka? Twierdzę, że nie. Potrzebne są uszy i własny gust. Wpływ kabli słychać i tylko ci, którzy nie słyszą, chcą mieć naukowe dowody.

Dobra, wszyscy ochłonęli, albo nikt nie ochłonął, zostawmy to. A tu artykuł, który wprawdzie już był na forum, ale dotyczy ściśle tematu tego wątku, więc pozwalam sobie wkleić, może ktoś skomentuje:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pasja jak pasja.

Jeśli wynika z pobudek chęci obcowania z najlepszym dźwiękiem to ok.

 

Artykuł napisany, jak to zwykle bywa, przez gamonia. Takiego co to go gdzieś wpuścili. Zobaczył gramofon dzielony z talerzem/cylindrem o wadze 30kg ze wstępnym rozruchem, srebrny kabel, świecące lampy i jedną ścianę pełną głośników. Został oszołomiony…

 

Tymczasem na tym samym podwórku, inny obywatel ma w garażu rupci z których mógłby złożyć ze dwa samochody. Na poddaszu mieszka dziadek mający kilkaset klaserów ze znaczkami na które w przeciągu swego życia wydał równowartość luksusowej wilii. W piwnicy zaś siedzi facet w średnim wieku konstruujący modele robotów przeznaczonych do walk robotów. Stosowane przez niego rozwiązania mogłyby być wkładem technologicznym do wykorzystania przez NASA…

 

Jeden warunek. Autentyczna pasja.

 

Każdą z tych dziedzin mogą zasilić ludzie, którzy znajdą się tam jedynie z racji mody lub chęci szpanu…

 

Pasjonatowi można wybaczyć nawet to, czego nie ma, a czego on pragnie od swojej pasji…

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

najczęściej wątpliwego autoramentu, gdyż autorytet nauki jest dziś wątły.

To co wyżej napisałeś jest niezwykle odważne. Ale niech tak będzie ;-).

Czy do złożenia sobie dobrze brzmiącego zestawu potrzebna jest nauka?

Mnie niedawno udowadniano w sąsiednim wątku, że TAK (to był jeden z moderatorów). Ja się z tym zgadzam. Nauka bardzo przydaje się do złożenia bardzo dobrego systemu. Ale to tylko moje skromne zdanie. Można mieć odmienne. Jak wiesz mi to nie przeszkadza.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Potrzebne są uszy i własny gust.

Z tym się całkowicie zgadzam !

 

Tak, wiem :)

Ale wyrywając z kontekstu tylko ten fragment sugerujesz, że dla Ciebie nauka (oczywiście w kwestiach związanych z audio) ma drugorzędne znaczenie. Mam nadzieję, że się mylę (?).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Ale wyrywając z kontekstu tylko ten fragment sugerujesz, że dla Ciebie nauka (oczywiście w kwestiach związanych z audio) ma drugorzędne znaczenie. Mam nadzieję, że się mylę (?).

Osiągnięcia nauki doprowadziły do powstania audio, a nawet do tego, że kable jako element systemu wpływają na brzmienie całości. Jednak to, jakie brzmienie słyszę, jakie lubię i czego oczekuję nie ma z nauką nic wspólnego.

Jednak to, jakie brzmienie słyszę, jakie lubię i czego oczekuję nie ma z nauką nic wspólnego.

Możesz powiedzieć dlaczego w porównaniach stosujesz "testy odsłuchowe" a nie coś co bardziej jest związane z metodami stosowanymi przez naukę ? Jak zaczniesz stosowac te metody (wynikające z nauki) to zapewniam Ciebie, że będziesz przykładał większą wagę do elementów istotnych w torze audio (np kolumny) a nie do kabli.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.