Skocz do zawartości
IGNORED

Klub "grających kabli", albo: o radościach audiofila


SzuB

Rekomendowane odpowiedzi

Mayday, Mayday! Czy leci z nami lekarz...???

 

Piano...! Przykro mi, że tak to sobie wszystko wziąłeś do serca i trzymasz w sobie tak wysokie napięcie... Zupełnie mnie zamurowało i sam nie wiem co odpowiedzieć na Twój problem. Sądziłem, że gramy amerykański jazz, taki na luzie i mocno swingowy, a nie mandżurski czy też północno-koreański... jestem jednak z innej planety i razem z Sun Rą jeszcze raz przepraszam za swoją nietaktowność... Postaram się być dla Ciebie lepszy czy też milszy i na znak pokuty wypijam zimny browar Pilsner Wkurwiel... piję za Ciebie i na znak pokoju, być może wypalę też fajkę pokoju, bo takiej okazji to już chyba nie będzie...

 

Tak zupełnie na poważnie... Czy Ciebie Piano pogięło...??? Myślałem, że masz czternaście lat, a tu się okazuje, że masz trzynaście i pół... Sorry man, ale brak mi słów!

Parker's Mood

Gość papageno

(Konto usunięte)

Eee, spoko, spoko. Kolega miał odczucia i miał do nich prawo, wyjaśnił tło. Tak podkreślasz MarkuN rolę emocji, że dziwię się tej próbie zbagatelizowania sprawy wypowiedziami typu pogięło cię... 13 lat. Piano tak czuł. Uszanujmy to i wyciągnijmy wnioski na przyszłość. Ale mi moralitet wyszedł, no, no. Słucham lekkiego, hamerykańskiego pop-rocka, tak mnie wzięło akurat: http://www.youtube.com/watch?v=rIcfUb7JlN8

MarkN,faktycznie,czasami przydało by Ci się odrobinę więcej empatii,nie powiem.

Łatwiej byłoby Tobie i osobom z Twojego otoczenia.

l'enfant sauvage

Problem polega na tym, ze od dłuższego już czasu nieprzychylnie podchodzisz do mojej osoby.Podważasz moje zdanie, a między wierszami można się doszukać nawet lekceważenia dla np. moich upodobań muzycznych, propozycji muz. oraz osobistych zachwytów.Zdarzały się też drwiny, ale co tam, było minęło.

Żeby nie było, że bezpodstawnie z palca wyssane.Pamiętasz Virgil Donati?

Ja pamiętam i co więcej, sprawdziłem pytając się paru muzyków o to czy faktycznie gubi tempo.Ja uważałem, ze nie, Ty byłeś przeciwnego zdania.Sam grywałem trochę na perkusji, ale czort ze mną, więc zwróciłem się do mądrzejszych, dużo bardziej doświadczonych i.., i żaden z nich po wysłuchaniu tego kawałka nie miał wątpliwości.Żeby było ciekawiej nie mówiłem iż uważam, że gubi tempo.Po prostu mieli ocenić.Wyszło na moje, ale po tym jak napisałeś swoją uwagę, odechciało mi się pisać cokolwiek

 

No i jeszcze coś od siebie dodam do tego humorystycznego tekstu. Nie powiedziałem, że Twój ulubiony drummer nie trzyma rytmu, tylko wyraziłem swoją opinię o jego nerwowym timingu i zupełnie niepotrzebnych naprężeniach. Rozumiem, że konsultowałeś się z fachowcami, ale wierz mi albo i nie, do Chicago przyjeżdza cała masa polskich czołowych artystów, zarówno ze sceny jazzowej jak i rockowo-rozrywkowej... i rzadko który z nich wychodzi na scenę pograć z amerykańskimi muzykami. Znam wielu wybitnych polskich artystów, tych z pierwszych stron gazet, ale nikt z nich nie podważał umiejętności i feelu amerykańskich jazzowych czy też bluesowych muzyków... niestety, jest to inny trochę świat i to, że pytałeś swoich profesorów o rację nie znaczy zupełnie nic. Wielu, niestety artystów, nie wie o czym mówi, a i wielu niestety nie rozumie tego, że gra tak sobie, albo i bardziej niż tak sobie. Naprawdę nie muszę się konsultować z profesorami, żeby potwierdzić czy słyszę dobrze, czy też żle i nie chodzi mi tutaj wcale o moje skromne doświadczenie... wystarczy porozmawiać z takimi gwiazdami jak Stańko, Urbaniak, Dudziak, Auguścik, Sarnecki, Kaczmarczyk, Ścierański, Styła, Grzywacz, Śmietana, Bałata, Wilczyński... i wielu wielu innymi, żeby się przekonać, że to co mówię, ma jakiś sens. Przepraszam Piano, ale rozbawiłeś mnie i jednocześnie pogrążyłeś...

 

Bez przesady Panowie... Forum to miejsce wirtualnych spotkań i każda wypowiedż ma szansę być skomentowana, czasami pozytywnie, a czasami negatywnie. Piszę tutaj już od ponad pięciu lat i rozumiem, że nie każdego mój styl zadowala, ale w końcu też mam chyba prawo na swój własny komentarz i feeling - tak czy nie...??? Do głowy by mi nie przyszło, żeby pamiętać jakiś nieprzychylny w moim odczuciu tekst z przed lat i w dodatku nosić to w sobie i przy nadarzającej się okazji, taka jak miała miejsce dzisiaj, wypluwać jad i gorycz z siebie. Polecam co niektórym osobom refleksję na sobą i naprawdę więcej luzu, bo Forum i wirtualne spotkania to nie koniec świata ani nawet początek podróży. Polecałbym również nie klasyfikować nikogo na podstawie poszczególnych wpisów bo ta forma oceny wirualnej ma się nijak do wartości realnych. Rozumiem żarty i emocje internetowe, ale za chiny nie mogę zrozumieć zatrzeciewienia i negatywnych wibracji u niektórych osobników. Zupełna dziecinada i żenada.

Parker's Mood

Napisałem co czuję.Nie użyłem wobec Ciebie żadnych "pogięło cię" itp.

Ty za to, zrewanżowałeś się 13 - to latkiem i pogięciem.To w dowód sympatii do mnie, jaką podkreśliłeś w jednym z postów!?

 

Taaak, jak się okazuje nie tylko rozpacz, ale i sympatia ma swoje osobliwe twarze.

 

MarkN,

 

Nie mam już ochoty na dalszą "śmieciową" dyskusję (w tym wątku), bo dalej pogarda kieruje twoim piórem - "że pytałeś swoich profesorów o rację nie znaczy zupełnie nic."

Moze dla Ciebie nic.

Dla mnie jednak znaczy, bo nie uważam się za wszechwiedzącego.Cenię sobie zdanie mądrzejszych, a już na pewno bardziej doświadczonych ode mnie, po za tym dobrze jest posłuchać co mają do powiedzenia inni, choć z samej ciekawości, a może różnicy zdań.

"profesorów"?! Normalnie potraktowałbym te słowo jako żart, ale w tym zdaniu i z Twoich ust, odbieram inaczej.Po prostu drwina z innych - Ty wiesz najlepiej.

 

Z mojej strony, to byłoby na tyle.

Gość papageno

(Konto usunięte)

Zupełna dziecinada i żenada.

To było absolutnie niepotrzebne. I poprzestańmy na tym.

 

Co do wyższości chicagowskich artystów (których ostatnio pokazywałeś), miałbym wiele do powiedzenia, ale nie chcę wszczynać kolejnego, bezsensownego sporu o gusta. Jak wiesz, pod latarnią najciemniej. Nie gniewaj się MarkuN, ale przeginasz z tym prymatem chicagowskiego jazzu.

Kto z nich technicznie i emocjonalnie jest się w stanie zbliżyć choćby do tego:

http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=eFF0eFL8A3o&NR=1

MarkN,faktycznie,czasami przydało by Ci się odrobinę więcej empatii,nie powiem.

Łatwiej byłoby Tobie i osobom z Twojego otoczenia.

A co takiego robi Mark złego, bo ja nie rozumiem tych pretensji? Panowie, więcej Pickwicka w tym klubie!

Nic złego nie robi,po prostu...czasem brak pewnej subtelnej okoliczności zwanej "wyczuciem" może (najczęściej niepotrzebnie) prowadzić do dezaprobaty rozmówcy.

Jest kilka osób tutaj,które wypowiadają się w sposób,nazwijmy to,odrobinę nieokrzesany,tak już mają.Nie wszyscy taki styl muszą akceptować.

l'enfant sauvage

Piano, Maciek! Uspokuj się, naprawdę nie mam złych intencji, To tylko słowo pisane i jakieś tam zupełnie nic nie znaczące frazy i figury stylistyczne... przenośnie, metafory i jak słusznie zauważyłeś, chęć podkręcenia dyskusji i niejednokrotnie udowodnienie własnej próżności. W życiu, ale to w życiu nie pomyślałbym o Tobie żle czy wręcz negatywnie. Zupełnie mnie żle odbierasz i żle interpretujesz, ale faktem jest niezaprzeczalnym, że mordę mam niewyparzoną... jednocześnie gwarantuję i przysięgam, że o nikim żle nie myślę i nikomu żle nie życzę. Miałem spór z Magnepanem, jednak darzę go sympatią i być może w słowie wirtualnym wygląda to inaczej, ale odczucia mam jak najbardziej pozytywne... Ludzie! To świat wirtualny i różne rzeczy klepiemy w klawiaturę, jednak real mam nadzieję weryfikuje te niedoskonałości... Jeszcze raz najmocniej Cię przepraszam i niech wreszczie zapanuje zgoda, o ile jest to w ogóle możliwe... I love you all.

 

No i piosenka na pojednanie...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

>Papageno

Co do chicagowskich lub nowojorskich muzyków, albo nowoorleańskich czy też kalifornijskich... proszę, nie pogrążaj się. Też nie chcę zaczynać polemiki na te tematy... Fons jest git, jak i cała plejada innych wirtuozów basowych z różnych zakątków świata... chicagowski jazz i blues to muzyka żródła mój drogi Papageno... i nie tylko sama muzyka decyduje o tym, że wszyscy muzycy pochodzący z Chicago to giganci... wiem o czym mówię i znam to wszystko, że się tak wyrażę, od kuchni... Rozumiem też, że jest to trudne do zaakceptowania czy też zrozumienia przez postronne osoby, ale wystarczy, że rozumieją to najwięksi giganci światowego jazzu lub bluesa. Przepraszam za szczerość, ale inaczej nie mogłem...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Zapytaj każdego, który mnie zna, że nie pienię się i urażam jak panienka.Do tego jestem ugodowy i w życiu raczej nie konfliktowy.Potrafię pożartować, porobić przysłowiowe "jaja", ale też poważnie, gdy sytuacja tego wymaga.

Zapytaj StaregoA lub Paltona czy Wittolda, Slaw 123, Mirek, i jeszcze parę osób, bo znamy się osobiście czy jest tak jak napisałeś.

 

 

No to muszę się odezwać.

Bo gościa znam, jak ktoś nie zna osobiście - jego strata, choć to też kwestia gustu;-)

Chyba wiem o jakie nagranie chodzi - Piano ma rację (ja go w tym utwierdzałem!!!)

 

MarkN!

 

To fajne że masz dobry sprzęt, jeszcze fajniejsze, że bywasz i lubisz (popieram) muzykę na żywo....

Ale troszkę więcej pokory i szacunku (bo z Twoją wiedzą poza pseudoteorią jest jak jest...) do poglądów i wiedzy oraz osłuchania innych, bo może nie piszą tak autorytatywnie jak Ty, ale coś tam mogą kumać "re-re kum-kum"

Bo gościa znam, jak ktoś nie zna osobiście - jego strata, choć to też kwestia gustu;-)

Chyba wiem o jakie nagranie chodzi - Piano ma rację (ja go w tym utwierdzałem!!!)

 

Oczywiście masz na mysli Virgila Donati:))))

Wit-told

 

Zgadzam się z Tobą jak najbardziej co do mojej fachowości, a właściwie to do wrażeń i odczuć, które przecież nie muszą się pokrywać z Twoją czy też kogoś innego percepcją i tzw. fachowością czyli technicznym podejściem do zagadnienia. Pokora rzecz ważna i ośmielę się stwierdzić, że nawet jedna z najważniajszych w Sztuce, choć nie zawsze... Nie za bardzo rozumiem Twoje pretensje, bo jak prześwietlimy wpisy każdego z nas, to okaże się, że niczym szczególnym się nie wyróżniam w tzw. ogólnym podejściem do wypowiedzi innych użytkowników. Dotyczy to zarówno i Ciebie jak i Piano, jak i wielu wielu innych uczestników tego Forum. Widzę siebie dokładnie i zdaje sobie też sprawę z popełnianych błędów... mam na tyle refleksji nad sobą, żeby o tym wiedzieć i pamiętać. Jak jest coś nie tak, zawsze mnie stać na słowo przepraszam.

Parker's Mood

MarkN i inni - nie rezygnujcie ze swojego stylu! Zaakceptujcie się wzajemnie. Internet ma to do siebie, że ironiczne wypowiedzi bywają brane serio, a przecież to sama radocha pogadać sobie metaforami, a nawet z kamienną twarzą:

Communication Problems

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Zgadzam się z Tobą jak najbardziej co do mojej fachowości, a właściwie to do wrażeń i odczuć, które przecież nie muszą się pokrywać z Twoją czy też kogoś innego percepcją i tzw. fachowością czyli technicznym podejściem do zagadnienia. Pokora rzecz ważna i ośmielę się stwierdzić, że nawet jedna z najważniajszych w Sztuce, choć nie zawsze... Nie za bardzo rozumiem Twoje pretensje, bo jak prześwietlimy wpisy każdego z nas, to okaże się, że niczym szczególnym się nie wyróżniam w tzw. ogólnym podejściem do wypowiedzi innych użytkowników. Dotyczy to zarówno i Ciebie jak i Piano, jak i wielu wielu innych uczestników tego Forum. Widzę siebie dokładnie i zdaje sobie też sprawę z popełnianych błędów... mam na tyle refleksji nad sobą, żeby o tym wiedzieć i pamiętać. Jak jest coś nie tak, zawsze mnie stać na słowo przepraszam.

 

Spoko wodza! to nawet nie pretensje, tylko delikatne zwrócenie uwagi...

 

I tak myślę, że znasz się na jazzie i bluesie o wiele lepiej niż ja, chociaż lubię i szanuję tą muzykę, jak każdą ciekawą twórczość, ale tu w sieci każdy chce być znawcą i rodzą się konflikty(patrz wyżej;-).

Pokora to i w życiu i w sztuce ważna rzecz. I żeby nie było, nie znam Cię i nic do Ciebie nie mam, po prostu czasem sobie coś skrobnę w opozycji lub nie...

A błędy rzecz ludzka i nikomu nie są obce!

pozdr!

Fajny endowy kabelek ,wygrzany ,niemiecki więc MUSI być dobry :-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Trza by wygrzać :-)

Już jest solidnie wygrzany za czasów II wojny od wrzasków i krzyków Adolfa i oficerów.Póżniej był przecież wykorzystywany jako łącze Berlin - Moskwa.

Coś panowie mało rozradowani, a tymczasem jutro na Starym Mieście w Warszawie, pod gołym niebem (festiwal Jazz na Starówce) zagra trio Hiromi. Pani Hiromi gra tak:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ale... Ale Jazz na Starówce to festiwal szczególny, bowiem za darmo, na powietrzu, z klimatem nieosiągalnym w domu. Wiele lat temu, w strugach ulewnego deszczu, grał tam Tomasz Stańko (ze Skowronem m.in.) i było to doznanie konfesyjne. Leje deszcz, parasole, a Stańko krzyczał tą swoją melancholijną trąbką. Wracam tym samym do kwestii dom/koncert. Nie ma takiego systemu, który dałby taki klimat. Jestem ciekaw tej Hiromi (grała też w duecie z Coreą). Byłem też tam na wielu koncertach i pamiętam m.in. Dino Saluzziego. Otwarta przestrzeń i Argentyna w Polsce, na Starym Mieście. Być tam a siedzieć na audiofilskiej kanapie - dwa światy. I zupełnie nie chodzi o jakość dźwięku. Kto może, niech wpadnie o 19ej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie widzę żadnej wirtuozerii w zamieszczaniu tysięcy zdjęć lolitki z Azji i wypisywaniu pod nimi totalnych bzdur.

Chyba że myślisz o wpisach 747 w których przedstawia siebie jako geniusza i naukowca z dziedziny audio oraz oferuje pomoc doradczą?

Tam wirtuozerii też nie ma. Jedynie pusta megalomania i brak wpisów merytorycznych.

Sensownej pomocy też nikt nie otrzymał.

sly,

 

Wypij kawę:)

Przecież wirtuozeria, to doskonałość gry na danym instrumencie, a w powyższym przypadku, mamy tylko jeden instrument - fortepian.

Pisząc w Ps, miałem na myśli Hiromi.

 

sly,

 

Litości!:))

To sorki, źle zrozumiałem. Sądziłem że mowa o populizmie 747.

On uważa się za geniusza o gigantycznych horyzontach.

W trollowaniu zapewne też.

Lolitką to ona już dawno nie jest;)

Choć niektóre kobiety faktycznie wykorzystują swoją filigranowość aby wykreować swój wizerunek...niewinności,co jak wiemy w Japonii ma dosyć szczególne i specyficzne znaczenie.

Mimo sporej sympatii dla Kraju Kwitnącej Wiśni to...kupowanie z automatu używanych majtek 14-sto latki-zdecydowanie mnie przerasta;)

l'enfant sauvage

SzuB-Ty do Hiromi czujesz jakąś miętę chyba;)

Ładna, bardzo dobrze gra... Niezła partia, jak to mówią :-) A serio to jest coś fajnego w kobiecie, która na oko jest sympatyczna, ale też idzie swoją drogą i do tego uprawia mój ulubiony gatunek muzyczny. To antypody Hujni. ;-)

Tak,wydaje się szczera w tym co robi,poza tym dla mnie to taka metalówa jazzu;)

Zresztą siedziała przecież w jednej ławce z Dream Theater;)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

l'enfant sauvage

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.