Skocz do zawartości
IGNORED

Ile jeszcze wytrzyma Europa bez postawienia na produkcję i przemysł u siebie?


antymalkontent

Rekomendowane odpowiedzi

Biorąc pod uwagę, że Apple opatentowało zaokrąglenia na rogach swoich tabletów - może być jatka! :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Zaśpiewasz inaczej jak za 20 lat będziesz tym chińskim parobasom czyścił buty. I pożegnasz się z 8 godzinnym dniem pracy, urlopami i ochroną socjalną i w ogóle dolce vita.

Nie rozumiesz, że to dopiero początek ich ekspansji?

 

Dottore, to już teraz zdajmy nasze urlopy, premie, związki zaowodowe, inspekcję pracy, oddajmy dobrowolnie 75% naszej pensji, wydłużmy dobrowolnie dzień pracy do 12h, etc. w imię przygotowania na ekspansję Chin.

 

Problem w tym, że elity finansowe i neoliberalne rządy już to robią w Europie: Gracja, Hiszpania, Portugalia okreslane są mianem 'nowych Chin' albo 'europejskich Chin'.

 

Że to początek ekspansji - hmm, pewnie tak ale w zakresie dumpingu socjalnego nie mamy co z nimi konkurować, bo nas prostą demografią pokonają. Nie rozumiesz tego? Widze, że Twoim zdaniem powinniśmy się włączyć w tą spiralę współzawodnictwa prowadzącą do dna. Ja jestem przeciwnego zdania.

Powrót po dłuższej przerwie...

Czy przeciętny Chińczyk coś z tego ma? Pewno, że ma! Pracuje za miskę ryżu a dawniej nie miał pracy w ogóle! I tej miski ryżu nie miał. Poza tym - płace w Chinach w ostatnich latach wzrosły dość znacznie. To niewątpliwa zasługa zamordystycznej władzy. Czyli - system działa. Chiny już potrząsają szabelką, niedługo staną się realną potęgą i w domenie militarnej. I USA pójdą się paść albo będzie wojna atomowa na epicką skalę.

W międzyczasie my w Europie wałkujemy arcyważne tematy: czy małżeństwo gejów powinno mieć prawo do adopcji dzieci, czy Grodzko jest kobietą, mężczyzną czy ch*** wie czym...

Bawmy się tak dalej to wkrótce będziemy NIEWOLNIKAMI Chińczyków. Ani się obejrzymy!

 

+ za pańskie słowa , pod którymi również się podpisuję !

Panie Dottore , " Jak w takim razie wytłumaczyć dynamiczny rozwój Chin i jednoczesny marazm Europejski ?", to było pytanie nawiązujące do postu pana Top 20 , niemniej dziękuję ! O panu Terry Gou rzeczywiście nigdy nie słyszałem .

 

Kiedyś chodził taki dowcip - kto się szybciej rozwija - Albania czy Niemcy? Odpowiedź - Albania. W ciągu roku zwiększyła długość linii kolejowych o 300% - z 5 km do 15 km. A Niemcy - z 100.000 km do 115.000 - czyli tylko o 15%.

 

+

 

A jeśli w samej demokracji jest problem, to nie w tym, że to jest demokracja, tylko w tym, że ludzie żyjący w demokracji próbują żyć na obcy rachunek, nie płacenie podatków, czy opłacanie polityków - to nie problem samej demokracji tylko ludzi..... I tutaj nawet zmiana ustroju gówno da....

 

+

 

Panowie ponawiam pytanie :

 

 

Czyżby Chińczycy byli tak mądrzy , czy Europejczycy tak chciwi ? Co o tym sądzicie ?

Piotr

Europa to zanikający powoli byt, zasada większy zżera mniejszego czyli powstanie w przyszłości Unii Euroazjatyckiej spowoduje marginalizację Eurpy "właściwej" do roli zaplecza kulturalno-skansenowego. Wielkie budowle administracji UE będą niwelowane do gruntu przez chińskich saperów, a teren zamieniany w miejsca uciech urlopowych nowych obywateli perwszego świata.

 

Kiedyś chodził taki dowcip - kto się szybciej rozwija - Albania czy Niemcy? Odpowiedź - Albania. W ciągu roku zwiększyła długość linii kolejowych o 300% - z 5 km do 15 km. A Niemcy - z 100.000 km do 115.000 - czyli tylko o 15%.

 

Hitler wybudował więcej autostrad niż Polska przez 90 lat i czego to dowodzi?

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

W zasadzie o niczym. Parametry się zmieniły. Obecnie w Polsce likwiduje się wszystkiego najwięcej i najszybciej - w tym linii kolejowych w kilometrach. Ale postęp cywilizacyjny i ekologiczny (rowery, woły i lektyki) jest oczywisty. Potwierdza go też poziom zdałużenia w wysokości 814 mln złotych (http://wyborcza.biz/Gieldy/1,114507,13599455,Polska_zadluzona_na_814_mld_zl__MF_podal_dane.html#BoxBizTxt), a może i więcej. Między innymi dlatego, że przymusowe OFE generują zyski światowym korporcjom finansowym, a Polsce straty ok. 300 mld złotych, na które zaciąga się ciągle nowe kredyty, czyli kolejne straty. Wielkość realnych emerytur ciągle spada i nawet szczątkowych nie starczy dla wszystkich. Z tego powodu podniesiono na razie wiadomy wiek do 67 lat. Jedynym rozwiązaniem jest jest zlikwidowanie emerytur albo OFE. Nie ma jak rozwój.

Europa to zanikający powoli byt, zasada większy zżera mniejszego czyli powstanie w przyszłości Unii Euroazjatyckiej spowoduje marginalizację Eurpy "właściwej" do roli zaplecza kulturalno-skansenowego. Wielkie budowle administracji UE będą niwelowane do gruntu przez chińskich saperów, a teren zamieniany w miejsca uciech urlopowych nowych obywateli perwszego świata.

 

No to jest political fiction czystej wody. Taki modny sceptyczno-EU katastrofizm. Poczytajcie trochę - Chiny zaczynają mieć problemy i to poważne, bo strukturalne. Nie da się rosnąć 10% rocznie w nieskończoność. Do tego sztuczne zaniżanie wartości jena, na której jedzie atrakcyjność eksportu i taniość produkcji i duża część ich ekspansji światowej. Ponadto u nich społeczeństwo i świadomość też się rozwija mimo blokady dostępu do neta i cenzury. Bardziej prawdopodobne niż unia euroazjatycka jest obalenie władzy komunistycznej i rewolucja demokratyczna w pewnym momencie. Jeszcze nie teraz, ale za kilkanaście lat myślę, że niektórzy się zdziwią.

Ponadto Chiny są obecnie na dorobku, ale gdy dołączą do klubu krajów rozwiniętych gospodarczo realia i dynamika ich wzrostu oraz polityka gospodarcza będzie musiała się zmienić. Oni też będą mieli niebawem (już?!) konkurencję w zakresie taniej produkcji ze stron Indii, Brazylii - nic nie stoi w miejscu, a inne kraje tez mają chrapkę na kawałek tortu.

Powrót po dłuższej przerwie...

Panowie ponawiam pytanie :

 

 

Czyżby Chińczycy byli tak mądrzy , czy Europejczycy tak chciwi ? Co o tym sądzicie ?

 

W tym i Japończycy, myślę że w odniesieniu do tego zdania masz 100% racji !. Różnica polega mniej więcej na tym że np taki przedsiębiorca japończyk który ma dochody analogiczne do polskiego, większość pieniędzy inwestuje w rozwój technologiczny, prototypownie itp, no a polski w kolejne dobra luksusowe, nieruchomości, domy, samochody itd. Przy czym japończyk używa w większości japońskich narzędzi i technologii a polski w większości bazuje na zagranicznych pomysłach i narzędziach.

 

Ogólnie to powiem wam że jak taki Japończyk przylatuje do Polski, to jest w ciężkim szoku widząc jak wygląda infrastruktura kraju i praktycznie brak rozwoju własnych technologii, a domy i samochody zwykłych przedsiębiorców (np przykładowy hurtownik byle paździeża) są tu często conajmniej takie jak u prezesów seiko, sony itp. U nich niejednokrotnie tacy ludzie jeżdżą conajwyżej prostym yarisem i mieszkają w malutkim pokoju z miniaturowym telewizorkiem he he.

  • Moderatorzy

No to jest political fiction czystej wody. Taki modny sceptyczno-EU katastrofizm. Poczytajcie trochę - Chiny zaczynają mieć problemy i to poważne, bo strukturalne. Nie da się rosnąć 10% rocznie w nieskończoność. Do tego sztuczne zaniżanie wartości jena, na której jedzie atrakcyjność eksportu i taniość produkcji i duża część ich ekspansji światowej. Ponadto u nich społeczeństwo i świadomość też się rozwija mimo blokady dostępu do neta i cenzury. Bardziej prawdopodobne niż unia euroazjatycka jest obalenie władzy komunistycznej i rewolucja demokratyczna w pewnym momencie. Jeszcze nie teraz, ale za kilkanaście lat myślę, że niektórzy się zdziwią.

Ponadto Chiny są obecnie na dorobku, ale gdy dołączą do klubu krajów rozwiniętych gospodarczo realia i dynamika ich wzrostu oraz polityka gospodarcza będzie musiała się zmienić. Oni też będą mieli niebawem (już?!) konkurencję w zakresie taniej produkcji ze stron Indii, Brazylii - nic nie stoi w miejscu, a inne kraje tez mają chrapkę na kawałek tortu.

 

romek, masz rację.

uważam jednak, że większym zmartwieniem jest dla nas co się będzie tutaj działo w ciągu najbliższych 5 lat niż co będzie w Chinach za 15.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

No to jest political fiction czystej wody. Taki modny sceptyczno-EU katastrofizm. Poczytajcie trochę - Chiny zaczynają mieć problemy i to poważne, bo strukturalne. Nie da się rosnąć 10% rocznie w nieskończoność. Do tego sztuczne zaniżanie wartości jena, na której jedzie atrakcyjność eksportu i taniość produkcji i duża część ich ekspansji światowej. Ponadto u nich społeczeństwo i świadomość też się rozwija mimo blokady dostępu do neta i cenzury. Bardziej prawdopodobne niż unia euroazjatycka jest obalenie władzy komunistycznej i rewolucja demokratyczna w pewnym momencie. Jeszcze nie teraz, ale za kilkanaście lat myślę, że niektórzy się zdziwią.

Ponadto Chiny są obecnie na dorobku, ale gdy dołączą do klubu krajów rozwiniętych gospodarczo realia i dynamika ich wzrostu oraz polityka gospodarcza będzie musiała się zmienić. Oni też będą mieli niebawem (już?!) konkurencję w zakresie taniej produkcji ze stron Indii, Brazylii - nic nie stoi w miejscu, a inne kraje tez mają chrapkę na kawałek tortu.

 

+

 

 

Dużo w tym racji i spostrzegawczości ! Byś może z czasem wszystkie ustroje polityczno-ekonomiczne zastąpią ogólnoświatowe rządy technokracji ?

 

uważam jednak, że większym zmartwieniem jest dla nas co się będzie tutaj działo w ciągu najbliższych 5 lat niż co będzie w Chinach za 15.

 

+

 

 

To prawda , za nim gruby schudnie , to chudy zdechnie .

Piotr

No to jest political fiction

 

Tak być może miało to wyglądać (to co napisałem) i chciałbym w to wierzyć.

Niestety nie uważam tego za fiction a raczej odległą dla nas przyszłość (dla nas obecnie żyjących).

Oczywiście jeśli cała europa będzie szczęśliwym miejscem na ziemi żyjącym li tylko z owego skansenu...to nie mam nic na przeciw.

 

Bardziej prawdopodobne niż unia euroazjatycka jest obalenie władzy komunistycznej i rewolucja demokratyczna w pewnym momencie.

 

Unia Euroazjatycka powstanie tak czy inaczej i raczej z inicjatywy Rosji zmuszając (delikatnie) do niej właśnie Chiny. Cała reszta będzie polegała właśnie na dalszym osłabianiu i rozbijaniu UE od wewnątrz.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Tak być może miało to wyglądać (to co napisałem) i chciałbym w to wierzyć.

Niestety nie uważam tego za fiction a raczej odległą dla nas przyszłość (dla nas obecnie żyjących).

Oczywiście jeśli cała europa będzie szczęśliwym miejscem na ziemi żyjącym li tylko z owego skansenu...to nie mam nic na przeciw.

 

+

Jacku , ja również biorę pod uwagę Twój scenariusz oraz podzielam Twoje obawy , ale nadal się zastanawiam , czy Chińczycy są tak mądrzy , czy Zachód tak chciwy ? A może Chińczycy nie są tak mądrzy a kapitaliści nie tak chciwi , może jesteśmy świadkami powstawania nowego bytu ekonomiczno- politycznego , w którym będą tylko dwie kategorie ludzi : pracobiorcy i światowa elita , na rzecz której będziemy pracować , może wielcy tego świata (Chiny , USA , Europa , Azja ) doszli do porozumienia i wespół tworzą nowy scenariusz świata pod pokrywką marazmu Unii Europejskiej i dynamicznego rozwoju Chin , podgrzewanego co jakiś czas sztucznymi antagonizmami tak dla niepoznaki plebejuszy , do czasu , gdy nowe struktury się w pełni nie wykształcą i nie usadowią , coś jak u G. Orwella ?

Piotr

może wielcy tego świata (Chiny , USA , Europa , Azja ) doszli do porozumienia i wespół tworzą nowy scenariusz świata

 

Chiny za ambicje stawiają sobie przegonienie USA i stanie się światowym hegemonem. Rosja z Chinami chyba raczej słabo się dogada, no chyba, że w zakresie surowców energetycznych z Syberii. Europa z Rosjanami też jakoś tak średnio po drodze, bo to raczej stosunki na zasadzie wzajemenego szchowania się (np. gaz) i zabezpieczania po cichu (dywersyfikacja złóż, szantaż polityczny ze strony Rosji która demonstruje siłę gazem, nie mając innych możliwości). Brakuje w tym układzie Brazylli i Indii, które b. szybko mają szansę dołączyć do mocarstw globalnych (Indie dzięki potencjałowi demograficznemu, nienasyconemu rynkowi i taniej sile roboczej oraz broni atomwej; a Brazylia dzięki ropie i innym surowcom). Każde z mocarstw obecnych i przyszłych ma jednak inne cele i potrzeby a dogadać się wszyscy ze wszystkimi nie mogą, bo nawet Europa to nie homogeniczny kontynent, a zlepek państw, z których każde gra / chce grać swoje skrzypce osobno.

Powrót po dłuższej przerwie...

Brzmi logicznie , ale to by oznaczało , że Europejczycy są bardzo chciwi i krótkowzroczni skoro w pogoni za zyskiem przenieśli produkcję do Chin , ciekaw jestem , co z tego wyniknie ?

Piotr

Dottore, to już teraz zdajmy nasze urlopy, premie, związki zaowodowe, inspekcję pracy, oddajmy dobrowolnie 75% naszej pensji, wydłużmy dobrowolnie dzień pracy do 12h, etc. w imię przygotowania na ekspansję Chin.

 

Problem w tym, że elity finansowe i neoliberalne rządy już to robią w Europie: Gracja, Hiszpania, Portugalia okreslane są mianem 'nowych Chin' albo 'europejskich Chin'.

 

Że to początek ekspansji - hmm, pewnie tak ale w zakresie dumpingu socjalnego nie mamy co z nimi konkurować, bo nas prostą demografią pokonają. Nie rozumiesz tego? Widze, że Twoim zdaniem powinniśmy się włączyć w tą spiralę współzawodnictwa prowadzącą do dna. Ja jestem przeciwnego zdania.

 

Nie w tym rzecz. Nie chodzi o to by produkować taniej od Chińczyków. Chodzi o to by produkować u siebie!

Protekcjonizm, protekcjonizm i jeszcze raz protekcjonizm! A zacznijmy odprzemysłu lekkiego - Łódź odżyje. :) POLSKIE koszulki i koszule, polskie swetry, polskie ubrania.

Będą droższe? Będą. I niech będą.

Zgodzę się na 2 pary butów zamiast 4 par chińskich. Bo wiem, że te 2 pary i tak wytrzymają dłużej niż chińskie jednorazówki.

 

Hitler wybudował więcej autostrad niż Polska przez 90 lat i czego to dowodzi?

 

Tego, że "chcieć to móc"? :)

 

/.../, może jesteśmy świadkami powstawania nowego bytu ekonomiczno- politycznego , w którym będą tylko dwie kategorie ludzi : pracobiorcy i światowa elita , na rzecz której będziemy pracować , może wielcy tego świata (Chiny , USA , Europa , Azja ) doszli do porozumienia i wespół tworzą nowy scenariusz świata pod pokrywką marazmu Unii

 

Ha! A mówią, że to ja wierzę w teorie spiskowe! :) Przecież to, co powiedziałeś to jest właśnie teoria Nowego Porządku Świata! Depopulacja na drodze jakiegoś kataklizmu, jednoświatowe państwo rządzone przez elitę i zamieszkałe przez zachipowanych proli na ową elitę pracujących. Tak podobno ma być... :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

...Nie w tym rzecz. Nie chodzi o to by produkować taniej od Chińczyków. Chodzi o to by produkować u siebie!..

 

Czytałem z pół roku temu jakiś reportaż o niemieckich firmach, i była tam podana taka informacja że wiele niemieckich firm które w ostatnim czasie osiągnęły rekordowe zyski, jako uzasadnienie podały że to właśnie ten rekordowy zysk a nie spadek był powodem decyzji o przeniesieniu firmy do Chin w celu jeszcze większego zmaksymalizowania zysku. W sumie szkoda że nie wyciąłem tego, ale zdaje się że podano tam tylko branże bez nazw firm.

Ha! A mówią, że to ja wierzę w teorie spiskowe! :) Przecież to, co powiedziałeś to jest właśnie teoria Nowego Porządku Świata! Depopulacja na drodze jakiegoś kataklizmu, jednoświatowe państwo rządzone przez elitę i zamieszkałe przez zachipowanych proli na ową elitę pracujących. Tak podobno ma być... :)

+

Szczerze mówiąc do wszelkich teorii spiskowych podchodzę z wielkim dystansem aczkolwiek (wprawdzie nie jestem ekonomistą) nie mogę zrozumieć krótkowzroczności rządów europejskich , które dla intratnego zysku pogrzebały europejski przemysł i zafundowały milionom ludzi w Europie pogłębiającą się pauperyzację . Nie mogę po prostu racjonalnie poukładać sobie w głowie , że chciwość aż tak mogła zaślepić rządzących , aż tak ogłupić .

Piotr

Widocznie w ramach New World Order produkować będą tylko chińscy prole. Prole europejscy i amerykańscy będą użyci przez NWO do innych celów niż produkcja.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

<br />Zgodzę się na 2 pary butów zamiast 4 par chińskich. Bo wiem, że te 2 pary i tak wytrzymają dłużej niż chińskie jednorazówki.<br />
tyle ze te czasy sie juz skonczyly i mozna kupic takie same dobre za duzo mniej.Ale w irlandji chiba jeszcze takich nie ma.Normalnie jak slysze ze chinczycy sa beee bo robia dziadostwo to moze pajacykom czas wyjasnic ze to nie chinczycy robia beee tylko nasi inporterzy zamawiaja takie beee bo moga sprzedac za bezscen..a i tak z duzym zyskiem.
  • Moderatorzy

ja w związku ze spiskowymi teoriami typu NWO nie pojmuję dlaczego wyludnia się Europę lub zastępuje jej ludność ludnością obcą - w tym wypadku Muzułmanami, z których nie da się zrobić idealnych konsumentów mn chińszczyzny.

 

jeśli chodziłoby o wyludnienie naszych ziem to przynajmniej wg mnie jest wiele miejsc o przyjemniejszym klimacie i tam wolałbym budować jakąś przyszłość od nowa,

 

jeśli chodzi o depopulację to rdzenni Euroejczycy obecnie nie mają dodatniego przyrostu naturalnego, więc jeśli miałbym zająć się skuteczną depopulacją to wybrałbym Azję Południową, Mniejszą i Afrykę - tym bardziej że zamieszkuje je ludność o gorszych parametrach na idealnych konsumentów i jednocześnie bardziej skłonna do chaotycznych i krwawych zrywów.

 

zatrucie środowiska również poza Europą jest większe więc tamte tereny zacząłbym oczyszczać

 

coś mi się wydaje, że cały ten syf to wynik indolencji polityków, urzędników oraz zachłanności kapitalistów,

trochę mi to przypomina czasy upadku Rzymu oraz kresu Złotej Polski.

 

jeśli mam rację to ciekawe jaka ludzkość podźwignie się z kolejnej epoki barbarzyństwa, oczywiście jeśli da radę to zrobić bo walki plemienne przy zastosowaniu broni atomowej to przynajmniej wg oficjalnych historyków nowum

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

coś mi się wydaje, że cały ten syf to wynik indolencji polityków, urzędników oraz zachłanności kapitalistów,

trochę mi to przypomina czasy upadku Rzymu oraz kresu Złotej Polski.

+

I to chyba najbardziej racjonalne wytłumaczenie !

Piotr

Poczytajcie trochę - Chiny zaczynają mieć problemy i to poważne, bo strukturalne. Nie da się rosnąć 10% rocznie w nieskończoność.

Podczas Expo w Szanghaju widziałem jak rozwijają się metropolie, to samo Pekin. Widok tego miasta to opad szczęki. Znajomy który był również w stanach w pewnym momencie stwierdził : "Manhattan przy tym to slams" . Z drugiej strony wystarczyło wyjechać na prowincję żeby dostać ciarek na plecach jaka tam jest bieda i w jakich warunkach ludzie żyją. Ludzie zrobią wszystko za parę centów. W dużych miastach jak rozmawialiśmy o zarobkach to nikt za miskę ryżu nie pracuje , zarobki w Szanghaju są wyższe niż u nas. Rozwarstwienie społeczeństwa jest ogromne. Nastroje też nieciekawe. Po tym co widziałem to musi kiedyś pieprznąć. I stawiam że szybciej niż później. Ale inni stoją w kolejce jak choćby Indie.

  • Moderatorzy

+

I to chyba najbardziej racjonalne wytłumaczenie !

 

dziękuję

 

Podczas Expo w Szanghaju widziałem jak rozwijają się metropolie, to samo Pekin. Widok tego miasta to opad szczęki. Znajomy który był również w stanach w pewnym momencie stwierdził : "Manhattan przy tym to slams" . Z drugiej strony wystarczyło wyjechać na prowincję żeby dostać ciarek na plecach jaka tam jest bieda i w jakich warunkach ludzie żyją. Ludzie zrobią wszystko za parę centów. W dużych miastach jak rozmawialiśmy o zarobkach to nikt za miskę ryżu nie pracuje , zarobki w Szanghaju są wyższe niż u nas. Rozwarstwienie społeczeństwa jest ogromne. Nastroje też nieciekawe. Po tym co widziałem to musi kiedyś pieprznąć. I stawiam że szybciej niż później. Ale inni stoją w kolejce jak choćby Indie.

więc jak tam rypnie to zwykły Chińczyk-Kowalski ucierpi stosunkowo niewiele (chyba że umrze z głodu),

jeśli tak to pozostaje nam trzymać kciuki by rypło jak najszybciej bo inaczej nam zabraknie powietrza i się podusimy.

ale z politykami debilami to i tak będziemy w czarnej dupie nawet jakbyśmy srali złotem

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

ale z politykami debilami to i tak będziemy w czarnej dupie nawet jakbyśmy srali złotem

 

Amen! :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Gość romekxxx

(Konto usunięte)

Europa to zanikający powoli byt, zasada większy zżera mniejszego czyli powstanie w przyszłości Unii Euroazjatyckiej spowoduje marginalizację Eurpy "właściwej" do roli zaplecza kulturalno-skansenowego. Wielkie budowle administracji UE będą niwelowane do gruntu przez chińskich saperów, a teren zamieniany w miejsca uciech urlopowych nowych obywateli perwszego świata.

 

 

 

Hitler wybudował więcej autostrad niż Polska przez 90 lat i czego to dowodzi?

Jeszcze gorzej jest z kosciolem katolickim. Europa Multiclub

 

Ludziom juz od dawna jest za dobrze, zyja za dlugo i jeszcze narzekaja.

Zgadza sie szczegolnie kapitalistom europejskim jak i bankierom pololitykom lapowkarzom .... mowi sie ze bieda kryzys a domki powstaja coraz lepsze.... ale uwaga bezdomnych jest coraz wiecej jak i biednych wiec wniosek wciaz ten sam rozearstiwnie coraz wieksze i ci z kapitalem doprowadzsja europe do tego stanu jak obecnie bo im za dobrze i nie ma kto sie za nich wziasc niestety... dlatego powtarzalem ze tylko my obywatele.musimy z nimi zrobic porzadek bo politycy to im tylko ulatwiaja zadanie zamiast ulatwiac zadanie ludzkosci ogolnie

chwilowy brak działalności w audio.

Ludziom juz od dawna jest za dobrze, zyja za dlugo i jeszcze narzekaja.

No właśnie. Kiedyś jeden z drugim dawno by nie żył. A teraz se żyje i jeszcze ma za złe.

Nie w tym rzecz. Nie chodzi o to by produkować taniej od Chińczyków. Chodzi o to by produkować u siebie!

Protekcjonizm, protekcjonizm i jeszcze raz protekcjonizm! A zacznijmy odprzemysłu lekkiego - Łódź odżyje. :) POLSKIE koszulki i koszule, polskie swetry, polskie ubrania.

Będą droższe? Będą. I niech będą.

Zgodzę się na 2 pary butów zamiast 4 par chińskich. Bo wiem, że te 2 pary i tak wytrzymają dłużej niż chińskie jednorazówki.

 

Jeśli włączymy protekcjonizm do równania, to oczywiście, że można zmienić sytuację. Jestem jednak przekonany, że przy obecnym członkostwie w WTO nie ma na to szans nie tylko dl PL ale i dla EU. Ponadtwo protekcjonizm na koszule z Chin pociągnie za sobą także protekcjonizm chiński i podwyższy koszty maszyn do szycia tych koszul, etc. Jest doskonały rozdział w książce 'The bad Samaritan' o protekcjoniźmie. Tyle, że żaden z neoliberalnych decydentów tego typu analiz i książek nie czyta.

 

Nie w tym rzecz. Nie chodzi o to by produkować taniej od Chińczyków. Chodzi o to by produkować u siebie!

 

Ale Dottore widzisz jednak, że o to chodzi, by produkować taniej. Bo jako konsument sam nie kupisz droższego DACA o 100% od chińskiego, jeśli będą brzmiały tak samo. Wielu ludzi nie ma świadomości, że ich wybory konsumenckie mają wpływ na miejsca pracy w kraju, Europie, Liczy się tylko cena. Minimalna dla konsumenta, minimalna dla producenta. Konkurujemy więc cenami: po pierwsze wewnątrz Europy (przenoszenie produkcji do nowych p. członkowskich EU, na Ukrainę), a potem z Chinami. Standardy, warunki i ochronę pracy się obniża, bo generuje rzekomo koszty dla pracodawców, którzy szantażują 'jak nie obniżycie kosztów pracy, przeniesiemy produkcję do Chin'. I wielu tak robi.

Inna sprawa, że potem wracają na tarczy, bo są problemy z jakością, reputacją firmy, etc.

Ale niestety w obecnych warunkach konkuruje się ceną, co prowadzi b. często do bezcelowego zupełnie i beznadziejnego dumpingu socjalnego.

Niestety w innowacyjności, która miała być gwarantem roli Europy Chiny nas doganiają i niebawem przeganią.

 

zamieszkałe przez zachipowanych proli na ową elitę pracujących

 

a tak a propos chipowania: dwa dni temu BBC podało, że w przyszłym roku wejdzie do produkcji Chip wszczepiany pacjentom igłą pod skórę, który może przez 4 mie. monitorować poziom 7 substancji we krwi. Ma być wszczepiany na OIOMach i cukrzykom.

 

zamieszkałe przez zachipowanych proli na ową elitę pracujących

 

I to mnie od kilku lat przeraża. Ale to logiczne. Firmy wchodząc na giełdę muszą dostarczać dywidend inwestorom. Dywidendy na normlanym poziomie z lat 80 czy 90 to obecnie za mało, bo musi być wszystko dwucyfrowe. Skoro nie można zwiększyć zysku poprzez podnoszenie cen (konkurencja z Chin) to obniża się koszty i szuka maksymalnego zysku, choćby wiązało się to z obniżeniem jakości, czy zaprzeczeniem zrównoważonemu rozwojowi firmy. Wszystko w imię zysku, nie tyle godziwego, ale po prostu maksymalnego - przez zachłanność managerów, których zarobki i premie zależą od maksymalizacji zysku mamy to co mamy. Cała gospodarka się wokół tego kręci. Firma gdzie pracuje kolega nie zadowoli się zyskiem na poziomie 5 miliardów Euro rocznie, muszą likwidować, przejmować inne firmy bo target na 2013 jest taki, by podwoić zysk. W ciągu roku! Szok...

 

To jest właśnie financial capitalism, który z kapitalizmem industrialnym nie ma już wiele wspólnego.

 

nie mogę zrozumieć krótkowzroczności rządów europejskich , które dla intratnego zysku pogrzebały europejski przemysł i zafundowały milionom ludzi w Europie pogłębiającą się pauperyzację . Nie mogę po prostu racjonalnie poukładać sobie w głowie , że chciwość aż tak mogła zaślepić rządzących , aż tak ogłupić .

 

Uważam, że to nie chciwość rządzących, bo oni z tego dostali co najwyżej czasem jakieś łapówki. W EU nie istnieje silny, duży przemysł w rękach pańśtwa. W porównaniu do prywatnego przemysłu to jest pikuś. A przemysł prywatny szuka zysku, więc tnie koszty i ucieka do Chin. Wystarczy, że rządy narodowe będą przy tym bierne i specjalnie im tego nie utrudnią. I tak się działo przez lata. A oczekiwać, że obecnie podejmą działania by zachęcić przemysł do powrotu jest na tyle naiwne, co i myśleniem życzniowym, bo trzeba by dużo odwagi politycznej, wizji i determinacji, by ściągnąć przemysł z powrotem.

Powrót po dłuższej przerwie...

Nie w tym rzecz. Nie chodzi o to by produkować taniej od Chińczyków. Chodzi o to by produkować u siebie!

Protekcjonizm, protekcjonizm i jeszcze raz protekcjonizm! A zacznijmy odprzemysłu lekkiego - Łódź odżyje. :) POLSKIE koszulki i koszule, polskie swetry, polskie ubrania.

Będą droższe? Będą. I niech będą.

Zgodzę się na 2 pary butów zamiast 4 par chińskich. Bo wiem, że te 2 pary i tak wytrzymają dłużej niż chińskie jednorazówki.

 

 

Wcale nie będą. To wszystko zależy od polityki cenowej. Nie lubię łazić po sklepach szukając czegoś, więc jak ostatnio przypadkiem trafiłem na fajnie wyglądające spodnie, to je biorę. 50 zł, wysokogatunkowy materiał, fajny krój. A na metce made in poland. Marka chyba RNA.

 

nie dopisałem, że na zakupach w Auchan.

W kapitalizmie liczy sie tylko zysk wynikajacy z prawa wlasnosci. A wiec nie ma czegos takiego jak Europa czy interes wiekszosci Europejczykow. Istnieje tylko i wylacznie interes klasy posiadajacej i rzadzacej modyfikowany przez aspiracje mas pracujacych na tyle na ile potrafia sie zorganizowac aby o te aspiracje walczyc.

 

Europa juz smierdzi trupem nie tytlko ze wzgledu na kapitalizm ale negatywny przyrost naturalny wynikajacy z przyznania kobietom takich samych praw jak mezczyznom i materializm zycia codziennego. Do tego dochodzi rak biurokratyczny EU.

 

W drugiej polowie tego stulecia dominacja ekonomiczna, polityczna i militarna wybranych krajow Azji a szczegolnie jednego bedzie stawala sie zupelnie odczuwalna nawet na poziomie Kowalskiego i Kowalskiej.

 

A co do skansenu to musza byc chetni aby go utrzymywac. Nie wiem jak z tym skansenem bedzie ale wiem, ze jedyne co wszyscy Azjaci lubia to sa niebiesko albo zielono-okie blondynki. Taki skansen pewnie beda chcieli utrzymac A potem to juz inzynieria genetyczna pozwoli wiele innych rzeczy.

 

pozdrawiam,.

Inna sprawa, że potem wracają na tarczy, bo są problemy z jakością, reputacją firmy, etc.

Z mojego punktu widzenia to świetnie że mamy takie coś jak Chiny. Paradoksalnie tak jest mimo że fakt, konkuruje się ciężko. Pokusa szybkich zysków poprzez ładowanie się w chińskie surowce powoduje że rewelacyjnie wykruszają się szanowni konkurenci w mojej branży, na reputacji się właśnie zaczyna. Parę lat temu był spory dylemat czy się skusić czy nie. Pozostało na nie . Do dziś nie stosuję surowców z Chin a już na pewno nie kupuję maszyn do produkcji. Nie mam problemu z tym co będę robił w tym roku i częściowo kolejnym. Wiem jedno , rynek na produkt dobrej jakości w Polsce jest całkiem spory i w mojej opinii coraz większy, przynajmniej w sektorach przemysłowych w których się poruszam. Teraz coraz częściej klient zaczyna od rozmowy o jakości finalnego produktu, a jeszcze parę lat temu głównie rozmawiało się o cenach. Okres zachłyśnięcia klientów chińską ceną mam za sobą albo jest ono już na poziomie akceptowalnym. Możemy sobie mówić o doganianiu jakości przez chińczyków i na tym mówieniu na razie niech zostanie.

Od wielu lat ta jakość się nie zmienia, co nie znaczy że nie można jej otrzymać, można ale już za inną cenę a ryzyko nadal duże.

W Polsce Chiny się "ustabilizowały" i wiele się w tym zakresie nie zmieni. Kto miał przeżyć przeżył a kto nie wytrzymał tego nie ma.

Nie ma powodów do paniki.

IMHO.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.