Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  516 członków

Marantz Klub
IGNORED

KLUB MIŁOŚNIKÓW MARANTZA


Nikonman
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

czy ktoś z klubowiczów miał do czynienia z CD-7 ? Podobno to do dzisiaj flagowy odtwarzacz.

Mam SA-14 i SA-1, ale nie pasują do reszty. CD-7 kosztuje chore pieniądze i pytanie czy warto go kupić ?

Edytowane przez sowawyborowa

SC-5, BB-5, 2 x SM-5, SA-1, SA-14

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, czytałem z samego rana :) I wyobraź sobie, że mam to samo odczucie co do twojego spostrzeżenia - trafnie je ująłeś, nazywając stonowanym.

Cóż, wychodzi na to, że to dźwiękowo solidny odtwarzacz, który w tym przedziale cenowym dźwięku nie psuje ale i nie wywarza drzwi chcąc na siłę aspirować do stania w szeregu z urządzeniami kilka razy droższymi.

Edytowane przez Darth Vader
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...czyli Kolego szału nie ma.. i raczej nie będzie porównywalny do cd Accu 560 ... - zapewne.. aczkolwiek ten drugi droższy i to znacząco..

 

Jakby rzeczy nie ujmując, zapewne należy się z Tobą zgodzić :)

 

Bałbym się jedynie określeń w stylu "szału nie ma" - może być to przez mniej osłuchanych odebrane wprost jako czynnik negatywnie warunkujący poziom jakościowy reprodukowanego dźwięku przez to urządzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Witam gdyby ktoś był zainteresowany mam na sprzedaż dwu tygodniowego marantza pm6006 gwarancja UK pomoge w razie potrzeby wysyłka na mój koszt kolor srebrny nie podeszedł mi do kolumn tannoy xt6f info na priv

 

Lub wymiana propozycje i ceny prosze na priv ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchałem, słuchałem.

Gra to na Sonus Faberach Venere S lub Piegach Premium 50.2. Różnice mega wielkie. Sam zestaw 10tek gra wciągająco, z wielką przestrzenią, oddechem. Wykonane arcyświetne. No, ale przecież w tej cenie tak być musi. Według mnie, jak na Marantza przystało dół wydaje się powściągliwy, ale jest go w punkt. Gra to to jasno, klarownie, muzykalnie.

Tak na szybko wydaje mnie się, że to całkiem udane wskrzeszenie serii jednocyfrowej przez Ken'a.

O, swoją drogą najlepiej brzmi jego własna płyta;)

Tak czy inaczej świetnie, że jest już gdzie tego posłuchać. Nawet w mega trudnych, panujących tam warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak teraz się zastanawiam skoro kolega napisal w taki sposób o wkonaniu zestawu PM 10 to jakich słów trzeba użyć do zestawów takich firm jak np Acuu i powiem że ciężko by było mi znaleźć...:-) a tym bardziej że dostałem info od sklepu co prawda w innym miejscu niż kolega odsluchiwal że wykonanie jest na,,,, uwaga podobnym czyli bardzo dobrym poziomie jak PM 11...

Edytowane przez lolek126

"Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w piękno swoich marzeń."  Eeleanor Roosvelt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nie wiem jak miałbym opisać wykonanie np.wskazanego accu. Chodzi mi zwyczajnie o to, że tu się nie ma do czego przyczepić. Klocki są estetyczne, solidne i budzą zaufanie. Czy można lepiej? Nie. Można zwyczajnie inaczej. Tyle:)

Na górze stoi sieciowiec 11s1, mimo wszystko jest inaczej wykonany, aluminium jest inaczej szczotkowane, ale przede wszystkim jest gigantyczna różnica w jakości zastosowanych wyświetlaczy. Może to pierdoła, ale różnice są duże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakich słów trzeba użyć do zestawów takich firm jak np Acuu i powiem że ciężko by było mi znaleźć...:-)

 

Nie potrzeba żadnych słów. To ten sam poziom jakościowy co do wykonania. Z tym, że płyta czołowa integry Accuphase podoba mi się bardziej, płyta górna ładniejsza moim zdaniem jest w Marantzu serii 10/11, jak i tył - miedz pięknie się mieni. Trochę inaczej wygląda ocena wizualna końcówek mocy. Radiatory są fenomenalnie wykonane i ten matowy lakier proszkowy, fantastycznie to wygląda. Tu nie ma co porównywać do Marantza z prostego względu, Marantz nie robi końcówek mocy. Mogę je ewentualnie porównać do swojego Pass Lab i muszę przyznać, że Accuphass góruje.

 

 

 

Słuchałem, słuchałem... /...Różnice mega wielkie...

 

Różnice mega wielkie w porównaniu do czego ? Czy porównywałeś równocześnie inne zestawy, jeśli tak to jakie ? Czy pamiętasz modele przewodów jakie spinały opisywany zestaw? I jeszcze napisz proszę jaki repertuar słuchałeś.

post-60312-0-74580900-1489253792_thumb.jpg

Edytowane przez Darth Vader
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnice mega wielkie w porównaniu do czego ? Czy porównywałeś równocześnie inne zestawy, jeśli tak to jakie ? Czy pamiętasz modele przewodów jakie spinały opisywany zestaw? I jeszcze napisz proszę jaki repertuar słuchałeś.

Załączone miniatury

 

KUr.....cudo bez dwóch zdań!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnice mega wielkie pomiędzy Piegą, a Sonus Faberem. Co do repertuaru to swoje płyty Floydów, Abstrait, Oldfield, Stockfish, Dire Straits, reszta tidal, spotify i tym podobne wynalazki. Obok stoi flagowy denon, model 2500 z cd z kompletu. Marantz w porównaniu do Denona grał szerzej, jaśniej i bliżej. Ale nadal budował głębokie plany. Tylko tak jak mówiłem, warunki są tam hardkorowe, mimo to zdecydowanie warto posłuchać.

Co do okablowania to absolutne minimum. Czyli głośnikowe miedziane inakustiki, IC QED. Bez wydziwień. Ale może to i dobrze bo te kwestie zawsze można dobrać "pod siebie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zareklamowałem, wymienili mi potencjometr, ale problem nadal występuje. Może jest trochę lepiej. Czy to możliwe, żeby po wymianie potencjometru trochę zmienił się dźwięk? U mnie wysokie tony stały się bardziej natarczywe i syczące. Ktoś z Was miał taki problem z PM8005?

Odświeżam temat wymiany potencjometru.

Wymienili mi ponownie i teraz jest tak jak trzeba, kanały grają równo od samego początku. Natomiast problem z wysokimi tonami pozostał. Serwis stwierdził, że jest wszystko w porządku. Ja się z tym nie zgadzam. Występuje ewidentne podkreślanie głosek szeleszczących i to w rezonansowy sposób. Momentami wręcz wydaje się jakby grały tylko głośniki wysoko-tonowe. Do tego jeszcze porysowali mi w serwisie górną obudowę aż do gołej blachy.

Wpadł mi do głowy pomysł, żeby porównać mój wzmacniacz z innym PM8005. Czy ktoś z Was forumowiczów posiada taki wzmacniacz i byłby skłonny spotkać się w celu porównania? Mieszkam w Białymstoku.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test: Marantz SA-10.

 

Jestem już po pierwszym, namacalnym zetknięciu się z nową serią 10 od Marantza. Oczywiście to, co mnie interesowało najbardziej to dźwięk odtwarzacza SA-10, który w skrócie można opisać jako czysty i gładki. Pewnie ten skrót myślowy nić nikomu nie mówi, zatem poniższe będzie jego rozwinięciem. Pierwsze, co dało się zauważyć, a właściwie usłyszeć po kilku odsłuchanych utworach to spokój, pewnego rodzaju zrównoważenie. Muzyka dobiegająca do uszu w żaden sposób nie wprowadzała nerwowości, ani nie przykuwała żadnym podzakresem, jaki chciałby wybić się na pierwszy plan i dominować. Wszystko było podawane czysto, spokojnie i gładko. Z każdą kolejną płytą odkrywałem pomysł na granie tego odtwarzacza, który grał jaknajbardziej neutralnie. Zastanawiałem się czy chciałbym więcej dociążenia i przyznać musze, że ten balans tonalny idealnie mi odpowiadał. Wciągnąłem się do tego stopnia w słuchanie muzyki, że po pewnym czasie nie zauważałem żadnej różnicy w ewentualnej utracie jakości między zwykłymi płytami (PCM), a krążkami SCAD (DSD). Ludzki głos był podawany fenomenalnie, w punkt, bez żadnej ostrości ani chłodu, szczególnie na utworze: Kosmoplastra Musiki – Monolisa Lidakisa. Powolnie wybrzmiewająca gitara fenomenalnie dodawała koloryt męskiemu głosowi, przenosząc mnie w nastrój nagrania, by w połowie przeistoczyć się w lawinę dźwięków generowanych przez chór śpiewaków, który był rozciągnięty na prostopadłej linii kolumn. Nie zauważyłem wyjścia dźwięków nawet na metr przed tą linię, a tym bardziej dźwięków, jakie mogłyby dochodzić bardziej z boku, generując złudzenie 3D. Musze przyznać, że przy zadanym słuchanym utworze nie uzyskałem efektu 3D, co w niektórych utworach powinno występować, choćby w utworze: Czegóż chcą ludzie Ci z płyty Pamiętnik Edyty Geppert. Przez utwór ten przenika cały czas pogłos sali, w jakiej odbyło się to wydarzenie, a szczególnie oklaski publiczności na zakończenie, niestety nie były tak realne i namacalne jak niekiedy na innych systemach. Ładne różnicowanie głosu ludzkiego udało się usłyszeć również na utworze: Ira Dei Chaos Mundi Adama Stępniowskiego. Chór naprawdę pięknie wybrzmiewał ukazując całą skalę detali. Dość klarownie było słychać dźwięki bijącego dzwonu kościelnego. Dobre odwzorowanie barwy ludzkiego głosu potwierdził utwór: Silence night&dreams Toma Cully. Buł to kolejny utwór, jaki chciało się słuchać przy zamkniętych oczach i nie zwracać uwagi na nić, a tym bardziej na upływający czas. Odtwarzacz ten jest dość rozdzielczy, da się w łatwy sposób uchwycić mikrodetale zaszyte w dźwięku z nawet dobrą ich lokalizacją, jednak niewychodzącą w kierunku słuchacza, jeśli już to bardziej cofniętą w głąb sceny. Łatwość, z jaką różnicował Marantz w precyzyjny sposób pokazało przelewającą się wodę i dźwięki dzwoneczków na utworze: Reveal Feat z płyty They Made History od Bliss, były one bardzo wyraźne, wręcz przenikliwe. Te same utwory po zmianie odtwarzacza na Ayon CD-35 grały jednak lepiej. Można było to uchwycić już od pierwszego puszczonego utworu. Ayon był bardziej przeźroczysty, bardziej detaliczny, ale też nosił pewne znamiona podkolorowania basu, którego było zdecydowanie więcej. Owszem bas był bardzo dobry z obydwu odtwarzaczy. Był szybki, punktowy i spójny z pozostałym pasmem, stanowił dobre połączenie ze średnicą, nie rozmywając dźwięków. Był dość głęboki i dobrze różnicujący, choć pojawiał się jedynie, kiedy trzeba – to w pierwszej chwili może rodzić domysły, ze było go znacznie mnie. Kiedy jednak był puszczony odpowiedni utwór basu nie brakowało. Specjalnie w tym miejscu pisze o obydwóch urządzeniach razem, ponieważ to w dużej mierze był ten sam rodzaj prezentacji z tym, że Ayon był bardziej dociążony w wyższym basie i to można wyłapać natychmiastowo. Bardzo dobrze te różnice oddała płyta Coloriage Marcina Wyrostka, szczególnie utwór Gankino Horo. Ale i śpiewana przez Kayach Jovano, Jovanke miała odpowiednią siłę i wielkość prezentacji. Ayon jednak inaczej niż Marantz budował wielkość sceny, tym razem wszelcy muzycy byli bliżsi. Scena przybliżyła się o dobry metr w kierunku słuchacza, co bardziej otaczało dźwiękiem, ale i tym razem nie była to iluzoryczna sztuczka efektu 3D. Kiedy przyszedł czas na bardzo trudny utwór, który nie tylko wymaga precyzji z uwagi na prawidłowe odtworzenie jego gigantycznej skali sceny, ale i zmian dynamiki – utwór o jakim mówię niekiedy odtwarzany jest przez orkiestrę składającą się powiedzmy z 200 muzyków włącznie z chórem, a znane są i wersje z jeszcze większą ich liczebnością. Mowa oczywiście o utworze: O Fortuna – Carmina Burana Carl Orffa. Ja ten utwór puściłem w wykonaniu Atlanta Symphony Orchestra & Chorus z wytwórni Fim w Ultra HD32bit. Kto go nie zna niech sobie puści - polecam. Ten utwór w mgnieniu oka potrafi dobić zestaw muzyczny pod każdym względem, czy to narastania, czy spiętrzeń dźwięków, wręcz wybuchów dynamiki oraz rozłożenia dźwięków na scenie. Marantz odtworzył go bardzo poprawnie, nie dało się odczuć żadnego dyskomfortu, Ayon natomiast dołożył dwa grosze więcej do lepiej poukładanej sceny i lokalizacji dźwięków. Dynamika była podobna z tym, ze Ayon cały czas odrobinę docieplał przekaz. Tu na chwilę się zatrzymam i doprecyzuję. Obydwa opisywane odtwarzacze były spięte z wzmacniaczem Marantz PM-10 i musze przyznać, że ani razu nie brakowało mi mocy. Głośniki były doskonale kontrolowane nawet przy bardzo dużych skokach dynamiki. W żadnym wypadku nie wyłapałbym z zamkniętymi oczami czy gra klasa D czy AB. Podczas słuchania obydwu odtwarzaczy z widoczną i wyraźną przewagą Ayona nie odczułem żadnego dyskomfortu, który mógłby dyskwalifikować Marantz. Jego dźwięk był emocjonalny, co możemy odbierać jako dźwięk, który można zakwalifikować jako realistyczny. Kiedy trzeba była potęga brzmienia. Nie brakowało dobrej namacalności źródeł pozornych z tym, ze dźwięk nie wychodził przed linię kolumn ani nie rozchodził się z efektem 3D. Basu było wystarczająco i nie chodzi o jego wielkość a o wybrzmienia, kiedy to nawet w delikatnych partiach zaznaczał swoją obecnością wibrując. Nawet mikrodynamika potrafiła rozpieszczać.

To wszystko i tak nic, najbardziej zachwyciły mnie głośniki Focala, Sopra 3. Myślę, że one były prawdziwą gwiazdą odsłuchu wynosząc dźwięk odtwarzaczy współpracujących z PM-10 na ich wyżyny możliwości.

 

Parametry odsłuchu:

- Pomieszczenie: 26m zaadaptowane akustycznie,

- Wzmacniacz: Marantz PM-10,

- Przewód IC: XLR Acoustic Zen Absolute Silver,

- Przewód głośnikowy: Vovox LS single wiking,

- Przewody zasilające: Acoustic Zen Krakatoa.

 

Porównywałem również Marantz SA-10 z Accuphase DP-410. Accuphase był cieplejszy, bardziej muzykalny, nasycenie było wyraźniejsze. Marantz za to był bardziej rozdzielczy, co dawało większy realizm. W mojej ocenie granie Marantza podobało mi się bardziej. Również i w najniższych rejestrach obydwa urządzenia się znacznie różniły. Accuphase miał wolniejszy bas, bardziej rozlany, Marantz bardziej konturowy i szybszy.

post-60312-0-47435200-1489611299_thumb.jpg

post-60312-0-83748800-1489611311_thumb.jpg

post-60312-0-18482600-1489611320_thumb.jpg

post-60312-0-69185800-1489611328_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.