Skocz do zawartości
IGNORED

Polskie hi-fi - jak było, jak jest obecnie, dokąd zmierzają rodzimi producenci audio


Gość discomaniac71

  

158 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy polski sprzęt audio z lat 80-tych nadal jest konkurencyjny dla tanich wyrobów dużych zachodnich firm?

  2. 2. Dla jakiego przedziału cenowego wyrobów zachodnich konkurencją według Ciebie są najlepsze współczesne produkty Tonsilu?

  3. 3. Czy współcześni polscy producenci audio tworzą według Ciebie produkty na poziomie jakości dostępnym dotąd wyłącznie dla dobrych zachodnich marek?



Rekomendowane odpowiedzi

Czy to że na tworach ludzkiego umysłu i pracy ludzkich rąk ktoś sobie kiedyś czegoś tam słuchał ma tłumaczyć

dlaczego za ponad 30-letnie Radmory trzeba dzisiaj aż tyle płacić?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pamiętam, że takiego Radmora to chciałem sobie kiedyś kupić, ale nie dość że nie było mnie na niego stać, to jeszcze nigdzie nie można było tego dostać.

Dlatego teraz z perspektywy czasu i z pewną satysfakcją stwierdzam, że to bylo i jest jedno wielkie GÓWNO i trzeba mieć nieźle nawalone, by teraz za to GÓWNO płacić 1200 zł.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Monitor Audio RX8, RX Center, Silver 1; DAC : 8-ch DIYINHK ES9016, XMOS Multichannel; Power AMP : 6-ch TPA3255

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniany Polonez był nawet gwaizdą w programie Top Gear :)

3-krotnie chyba, o ile dobrze kojarze.

1. w latach 80, 2. juz jezdzil nim Clarkson i rozwalał dźwigami 3.program z serii ' The Worst Car In The History Of The World '.

 

Osobiscie nie chcialbym tego za darmo, a na allegro roczniki 80+ osiagaja nawet ~10tys... Sentyment w cenie :) innego powodu do zakupu nie widze, to samo stare radmory po kosmicznych cenach (jak wyżej wspomniano).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Pamiętam, że takiego Radmora to chciałem sobie kiedyś kupić (..).

teraz z perspektywy czasu i z pewną satysfakcją stwierdzam, że to bylo i jest jedno wielkie GÓWNO i trzeba mieć nieźle nawalone, by teraz za to GÓWNO płacić 1200 zł.

 

Twój zacytowany wpis dedykuję człowiekowi o nicku Radmruś, który czasem przechodzi samego siebie w fabrykowaniu bzdur na temat tego czegoś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary Marantz jest jeszcze ładniejszy i z pewnością lepiej gra, a mimo to nie kosztuje nawet połowy tego co "legendarny" Radmor.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

W sąsiednich wątkach wychechłane 20-letnie polskie patefony Fonica grają na poziomie cedeków po kilka i naście tysięcy.

Ciekawe kiedy WSK Mielec zacznie jeździć jak Harley Davidson, a wzmacniacze Diora zaczną grać jak Mark Levinson...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rydz

(Konto usunięte)
<br />Stary Marantz jest jeszcze ładniejszy i z pewnością lepiej gra, a mimo to nie kosztuje nawet połowy tego co "legendarny" Radmor.<br />

To rzecz gustu,mnie podoba się Radmor bardziej od Marantzów które podałeś,o cenach Radmora się nie wypowiem może,

choć to "legenda" :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Przesadzacie troche. Taka Syrena Sport. Na tamte czasy byla to niezla konstrukcja. Myslicie ze Volkswageny byly lepsze? Taki Garbus. Tez legenda, ale konstrukcyjnie w czym lepszy?

 

Czy sprawia Wam przyjemnosc nazywanie polskiego sprzetu gownem? Dla mnie to dziecinada. Przepraszam, ale koncze udzial w tej dyskusji. Czuje sie niekomfortowo. Etap nazywania rzeczy gownem mialem majac lat 15.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Life is too short for boring HiFi..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze ze wszystkim byliśmy "sto lat za murzynami" i żadne zaklęcia tego nie zmienią,

ani bajdurzenia o tym jakie to cuda moglibyśmy produkować, gdyby cały świat nie spiskował przeciwko nam.

Samochodów lepszych nie mogliśmy robić, bo zazdrośni ruscy nie pozwalali.

Super komputerów też nie mogliśmy robić, bo zachodnia konkurencja inżynierów i pomysły nam wykradała.

Elektroniki na światowym poziomie również nie mogliśmy mieć, bo nie było pieniędzy na rozwój.

W głębokim PRL może i nie było, ale później już były i dalej produkowaliśmy chłam na licencjach,

którym osobiście miałem wątpliwą przyjemność handlować przez całe lata 90-te zanim to wszystko padło w cholerę.

RTV, AGD, rowery, wózki dziecięce, sprzęt turystyczny i sportowy, no dosłownie wszystko co było made in poland,

to był taki syf, że na samo wspomnienie głowa mnie boli jak sobie przypomnę jakie cyrki z tym badziewiem odchodziły.

Na każdy jeden sprzedany magnetofon Diora MDS 502 przypadały 2-3 zwroty. To samo było z MDS 506.

Korektory od tej wieży, to była taka masakra, że nie szło tego ustawić, żeby oba kanały grały mniej więcej tak samo.

Aby sprzedać telewizor Unimora czy Elemisa, najpierw trzeba było dać w łapę serwisantowi z fabrycznego sklepu,

który po godzinach siedział u mnie na zapleczu i podkręcał śrubokrętem wszystko na maksa, żeby ten obraz jakoś wyglądał.

Rower górski Wiking z Rometu, to była stalowa rama z przekoszonym tylnym trójkątem, najpodlejszym osprzętem Shimano

i kołami z których "chrom" odłaził płatami od samego patrzenia. Wyregulować to coś i sprzedać, to była drogą przez mękę.

Mógłbym tak do rana wymieniać, tylko już mi się nie chce. Jedyne co się jeszcze jako tako broniło, to było AGD z Amici i Zelmera,

bo Polar to też była wiocha na maksa, dopiero później nieco nadgonili, ale wtedy miałem to gdzieś, bo handlowałem już tylko rowerami,

niestety głównie chińskimi, bo te polskie się nadawały tylko do przetopienia w hucie na łańcuchy do pasania krów.

Także jak widać nawet dekadę po wyjściu z tak zwanej komuny nie byliśmy w stanie zrobić niczego porządnie,

a kto jest za to wszystko odpowiedzialny, to mnie szczerze mówiąc mało interesuje, no i co ja na to poradzę...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Parantulla, zapomniales o dobrych markach takich jak: Wrozamet, Zamech, VIS, Rafako. Polskie firmy. Czym ustepowaly zachodnim?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Life is too short for boring HiFi..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

parantulla

Może to już lata 90-te...

ale niedawno za 2.5 tysiaka wystawiałeś na allegro Tonsil Cllasic 2 - pisałeś, że niewiele gorsze od kultowych (swego czasu kosztujących kilkanaście tysięcy) Jamo Concert 11, więc z tym Tonsilem chyba aż tak źle nie było...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadzacie troche. Taka Syrena Sport. Na tamte czasy byla to niezla konstrukcja.

No i ile osób miało wtedy takie Syreny?

Na tamte czasy (lata 80-te) niezła konstrukcja, to był już Opel Kaddet E, VW Golf II czy Audi 80 B-3

podczas gdy u nas szczytem motoryzacyjnej techniki była makieta Beskida czyli kolejne po Polonezie wcielenie Fiata 125,

zaprojektowanego przez Włochów ponad ćwierć wieku wcześniej.

 

parantulla

Może to już lata 90-te...

ale niedawno za 2.5 tysiaka wystawiałeś na allegro Tonsil Cllasic 2 - pisałeś, że niewiele gorsze od kultowych (swego czasu kosztujących kilkanaście tysięcy) Jamo Concert 11, więc z tym Tonsilem chyba aż tak źle nie było...

A i owszem, tylko że Classic2 kosztowały 7.000zł w czasach, gdy statystyczny Kowalski zarabiał 600-800zł

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co te biadolenie,za to teraz przemysł idzie całą para,komuna coś próbowała produkować,demokracja rozpieprzyła wszystko nie robimy nic,zalewa nas żółta fala.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tu gadacie o jakiś tam autkach za 10 koła i wielkie halo. A ja znalazłem auto z 1967 za milion trzysta tysi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rydz

(Konto usunięte)
<br />Rower górski Wiking z Rometu, to była stalowa rama z przekoszonym tylnym trójkątem, najpodlejszym osprzętem Shimano<br />i kołami z których "chrom" odłaził płatami od samego patrzenia.<br />

 

Co prawda,to nie ten rower o którym piszesz.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Wagant.JPG

 

Też Romet,posiadam ten rowerek od blisko 30stu lat i nie zamieniłbym go na rower kosztujący obecnie co najmniej 2 tysiące zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Kiedyś ścigałem się na szosie. Zaczynałem na czymś co wspominam z sentymentem:

dsc00215qy.jpg

 

Podstawowy osprzęt to czeski Favorit. Były też wersje bardziej wypasione na Campanolo. W 1981 roku kosztował 14 tyś złotych. Prawie 7x więcej niż składak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny wątek, Zupełnie nie wiem czemu ma służyć obrzucanie inwektywami rodzimych produkcji.

Dla tych wszystkich młodzików warto napisać, że w dawnych czasach (przed przemianą ustrojową) polska myśl techniczna istniała, po prostu istniała. Były działy konstrukcyjne, działy produkcyjne, działy testowe. Kasprzak, Diora, Radmor, Unitra, Tonsil itp to były wielkie firmy - zwłaszcza ta ostatnia.

Sprzęt powstawał w Polsce - od pomysłu, od deski kreślarskiej począwszy, na linii produkcyjnej skończywszy.

 

Dzisiaj nie ma polskiej myśli technicznej - nie tworzymy. Nie ma na rynku żadnej polskiej elektroniki Hi-Fi produkowanej w sposób stały, regularny i przemysłowy. Mamy jakieś wytwory myśli piwnicznej (sto sztuk wzmacniacza na rok jak dobrze pójdzie, itp) robione przez hobbystów i z tego też powodu kosztujące kuriozalne pieniądze.

 

Miałem kiedyś Radmora 5412. Proszę zobaczyć do środka jak to jest zbudowane. To piękny kawał klocka - gdyby miał pilota to rewelacja byłaby pełna. Do dziś pamiętam, że każdy Radmor miał swoją własną kartę fabryczną na której RĘCZNIE wpisane były parametry techniczne odczytane podczas testu sprzętu. Na karcie widniał własnoręczny podpis i pieczątka technika/inżyniera testującego.

Sprzedałem daaaawno ten sprzęt - kupujący nie mógł się nadziwić widząc taką kartę wzmacniacza. Żadne SONY, Pioneer, Denon nie mogło sie pochwalić takim podejściem do sprawy.

No, ale przecież Radmor to kupa i nie gra. Cóż, powiedzieć...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tu gadacie o jakiś tam autkach za 10 koła i wielkie halo. A ja znalazłem auto z 1967 za milion trzysta tysi

 

i to jest dobra cena

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii - dokąd zmierza - mała ciekawostka w interesującej formie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z tym, że te Tonsil Classic 2 były takie dobre też?

Były dobre, to prawda, a w swojej grupie cenowej (do 3.000zł za używane) były nawet bardzo dobre.

Tyle tylko, że to jest wyjątek od reguły. Tonsilem również handlowałem i miałem w domu wszystko co wtedy produkowali.

O Tango czy Classic nikt wtedy jeszcze nie słyszał, bo ich zwyczajnie jeszcze nie było, a kiedy się pojawiły, to w takich cenach,

że człowiekowi kolana się zginały w drugą stronę. Najdroższe wówczas Bolero 200 kosztowały o ile mnie pamięć nie myli 1.200zł,

a Tango 200 już ponad trzy razy tyle, prawie 4.000zł także żadnej łaski nie robiły, że grały, chociaż ja akurat nigdy ich nie słyszałem,

także nie wiem czy one grały czy nie grały, wiem że Classic 2 grały, ale te już kosztowały prawie dwa razy tyle co Tango 200

 

Oferta katalogowa Tonsilu, to był wtedy Altus, Mazurek, Cheops, Scherzo, Samba, Rapsodia, Ton, Rondo, Bolero itd.

Jedne grały po prostu słabo, inne wręcz tragicznie i chociaż każde z nich mogłem kupić za mniej więcej połowę detalicznej ceny,

to kupiłem co innego u konkurencji, płacąc normalną cenę. No przykro mi bardzo, ale takie były realia, te kolumny były niestety kiepskie.

Oczywiście były też stosunkowo tanie w zakupie, nie mówię że nie, ale brzmieniowo dostawały baty od niewiele droższych kolumn

takich "audiofilskich" marek jak np. Energy czy ALR, o ile w ogóle ktokolwiek to jeszcze kojarzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Dziwny wątek, Zupełnie nie wiem czemu ma służyć obrzucanie inwektywami rodzimych produkcji.

Dla tych wszystkich młodzików warto napisać, że w dawnych czasach (przed przemianą ustrojową) polska myśl techniczna istniała, po prostu istniała. Były działy konstrukcyjne, działy produkcyjne, działy testowe. Kasprzak, Diora, Radmor, Unitra, Tonsil itp to były wielkie firmy - zwłaszcza ta ostatnia.

Sprzęt powstawał w Polsce - od pomysłu, od deski kreślarskiej począwszy, na linii produkcyjnej skończywszy.

 

Dzisiaj nie ma polskiej myśli technicznej - nie tworzymy. Nie ma na rynku żadnej polskiej elektroniki Hi-Fi produkowanej w sposób stały, regularny i przemysłowy. Mamy jakieś wytwory myśli piwnicznej (sto sztuk wzmacniacza na rok jak dobrze pójdzie, itp) robione przez hobbystów i z tego też powodu kosztujące kuriozalne pieniądze.

 

Miałem kiedyś Radmora 5412. Proszę zobaczyć do środka jak to jest zbudowane. To piękny kawał klocka - gdyby miał pilota to rewelacja byłaby pełna. Do dziś pamiętam, że każdy Radmor miał swoją własną kartę fabryczną na której RĘCZNIE wpisane były parametry techniczne odczytane podczas testu sprzętu. Na karcie widniał własnoręczny podpis i pieczątka technika/inżyniera testującego.

Sprzedałem daaaawno ten sprzęt - kupujący nie mógł się nadziwić widząc taką kartę wzmacniacza. Żadne SONY, Pioneer, Denon nie mogło sie pochwalić takim podejściem do sprawy.

No, ale przecież Radmor to kupa i nie gra. Cóż, powiedzieć...

 

Tyle że to dzisiaj Amplifikator Baltlab czy Struss spokojnie rywalizują z zagraniczną konkurencją w swoim przedziale cenowym. I nie są to bynajmniej duże kwoty. Unitra to była kupa złomu. Nie rozśmieszaj mnie z tym jak to Radmor był cudownie wykonany. Chyba że z zewnątrz to zgoda. Co mi z podejścia do sprawy jak dźwięk był do d...? Orientujesz się w ogóle co w tamtym czasie produkował Pioneer czy Sony? Jeden jedyny raz w swojej historii Sony mogło swoją integrę postawić w jednym rzędzie z Accuphase. W połowie lat 80-tych. Model TA-F 777 ES. W całości zaprojektowany przez najlepszego z konstruktorów firmy: Takashi Kanai. Magnetofon TC-K 777 ES zwany był przez recenzentów "Dragon Killer". Nieco wcześniej Pioneer wyprodukował swój najlepszy wzmacniacz w historii: A-90. I teraz pytanie gdzie w porównaniu do tego wszystkiego była Unitra? Ano w głębokiej d...pie.

 

PS. Dzisiaj mamy jeszcze Ancient Audio. Brzmienie najwyższej próby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oferta katalogowa Tonsilu, to był wtedy Altus, Mazurek, Cheops, Scherzo, Samba, Rapsodia, Ton, Rondo, Bolero itd.

Jedne grały po prostu słabo, inne wręcz tragicznie i chociaż każde z nich mogłem kupić za mniej więcej połowę detalicznej ceny,

to kupiłem co innego u konkurencji, płacąc normalną cenę.

 

W TAMTYCH latach wszystko co było zza zachodniej granicy po prostu z zasady MUSIAŁO być dobre bądź lepsze. Ludzie chcieli powiewu zachodniego smaku i byli w stanie za jamnika (takie przenośne hi-fi) no-name z Berlina płacić kolosalne kwoty.

W gazetach były ogłoszenia 'wieżę sprzedam', 'dużą wieżę sprzedam' - nie podawano nawet marek i typów tych wież. Zachodni badziew z Berlina wypierał produkt rodzimy.

Ludzie się pozbywali kolumn TONSIL kiedy tylko mogli nabyć cokolwiek co miało zachodnią metkę. Nie ważne jak grało - było zachodnie i MUSIAŁO grać lepiej niż polskie.

 

Unitra to była kupa złomu. Nie rozśmieszaj mnie z tym jak to Radmor był cudownie wykonany. Chyba że z zewnątrz to zgoda. [...] Orientujesz się w ogóle co w tamtym czasie produkował Pioneer czy Sony? Jeden jedyny raz w swojej historii Sony mogło swoją integrę postawić w jednym rzędzie z Accuphase. [...] I teraz pytanie gdzie w porównaniu do tego wszystkiego była Unitra? Ano w głębokiej d...pie.

 

Ale o czym Ty piszesz?!

Radmor był dla szarego, zapracowanego człowieka. To był amplituner klasy Hi-Fi. Ten amplituner mial służyć w domu i być trwały. Wielkoświatowych aspiracji audiofilskich (tfu) Radmor nie miał w ogóle.

 

Ty tutaj wyskakujesz z Accuphase czy z serią ES by SONY - były to klocki przeznaczone dla bogatego nabywcy, mające oferować (przynajmniej w założeniu) klasę dźwięku na poziomie niemal niebiańskim.

Nie rozumiem co chcesz takim porównaniem osiągnąć - nie wnikam zresztą.

 

Amplifikator Baltlab czy Struss spokojnie rywalizują z zagraniczną konkurencją w swoim przedziale cenowym

 

Amplifikator Baltlab czy Struss to produkty niszowe, hobbystyczne i piwniczne. Ceny są z kosmosu jak za każdy produkt robiony ręcznie w ilości sztuk kilku. Nie ma to nic wspólnego z polską myślą techniczną i produkcją masową dla przeciętnego odbiorcy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Liczy się dźwięk i potencjalnego nabywcy nie interesuje dzisiaj czy ma do czynienia z manufakturą garażową czy z wielką firmą. Dostaje przecież gwarancję na 24 miesiące a czasem od takiej manufaktury nawet dużo większą. A wielkie firmy robią dzisiaj chłam. Pioneer Denon czy Sony z jakością swoich wyrobów poszły mocno w dół. Tak się składa że byłem pasjonatem Unitry. Przerobiłem większość tych klocków. Mogę je spokojnie ocenić ponieważ nie jestem skażony pseudo sentymentem. To było dno. Na nic te centra badawcze i wielkie ambicje jak urządzenia nie trzymały parametrów. Tanie Akai na STK grało lepiej od tranzystorowego WSa 503 - legendy polskiego audio. Przykre ale prawdziwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To:

Amplifikator Baltlab czy Struss to produkty niszowe, hobbystyczne i piwniczne. Ceny są z kosmosu jak za każdy produkt robiony ręcznie w ilości sztuk kilku. Nie ma to nic wspólnego z polską myślą techniczną i produkcją masową dla przeciętnego odbiorcy.

Jak najbardziej wynika z takiej postawy która przetrwała do dziś dnia:

W TAMTYCH latach wszystko co było zza zachodniej granicy po prostu z zasady MUSIAŁO być dobre bądź lepsze. Ludzie chcieli powiewu zachodniego smaku i byli w stanie za jamnika (takie przenośne hi-fi) no-name z Berlina płacić kolosalne kwoty.

W gazetach były ogłoszenia 'wieżę sprzedam', 'dużą wieżę sprzedam' - nie podawano nawet marek i typów tych wież. Zachodni badziew z Berlina wypierał produkt rodzimy.

Ludzie się pozbywali kolumn TONSIL kiedy tylko mogli nabyć cokolwiek co miało zachodnią metkę. Nie ważne jak grało - było zachodnie i MUSIAŁO grać lepiej niż polskie.

Polska jest dość kiepskim miejscem na start działalności na rynek konsumencki, bo idea marży ponad cenę części, płaconej współ-rodakowi zaraz uruchamia rankingowe myślenie "wredny spekulant będzie miał lepiej ode mnie". Niemcy kupują głównie sprzęt niemiecki, Francuzi francuski, Brytyjczycy brytyjski a Polacy zagraniczny. Czasem zresztą rzeczywiście nędzny poziom merytoryczny polskich producentów usprawiedliwia takie podejście, choc myślę że ów bias jest jednak nieco silniejszy niżby to wynikało z rzeczywistych problemów.

 

To nie przypadek że polskie manufaktury audio (od czegoś trzeba przecież wystartować) zaczynają zarabiać dopiero kiedy wejdą na rynki zachodnie, głównie niemiecki (Amplifon przykładem) a rozpoznawalnymi międzynarodowo markami nie możemy się jakoś pochwalić. Vide czescy producenci kolumn radzący sobie o wiele lepiej niż polscy. Polskie firmy potrafią radzić sobie za to jako podwykonawcy dla marek zachodnich, gdzie o kontrakcie decyduje profesjonalista a więc merytoryka a nie kompleksy i urazy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem kiedyś TECHNICSA SA-EX700 oraz Sony TA-F 417R no i ta biedna Diorka przy tych urządzeniach też nie miała się czego wstydzić a Soniacza to biła na głowę.Tak więc chyba nie było aż tak żle z tym konkretnym wzmakiem Made in Poland ?Jest to oczywiście tylko moje subiektywne zdanie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.