Skocz do zawartości
IGNORED

Metronome C8 vs.CH Precision vs. DCS Vivaldi


Gość jarek&ania

Rekomendowane odpowiedzi

Ale co mają rekordy do faktu absurdalnego zrównania Oppo z dCS z górnej półki?

Jeżeli się z tym nie zgadzam to biję rekordy? Dobrze się czujesz Anuśka?

Niestety życie, ku.. a życie, a ludzie przed kompem zwłaszcza wieczorem potrafią wyczyniać cuda...

A na rankingach gazetek (obojętnie jakich..) nie opierają się chyba świadomi audio-obywatele.

  • Użytkownicy+

Tradycyjnie, wpisy nie na temat wylądowały w

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - bocznica.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W sumie dziwna dyskusja nt. porównania DCS-a i Oppo-95.

Mam u siebie w domu to Oppo, które u mnie zagościło, ponieważ miało mieć "audiofilski tor audio".

No i z początku grał lepiej niż wcześniejsze odtwarzacze wieloformatowe.

Jednak po wylądowaniu u mnie Ayona CD1sc, okazało się, że jest przepaść (moim zdaniem!!!)

między jakością odtwarzania muzyki na tych obu sprzętach.

Podobnie jest przy plikach HD-Audio z HD-Tracks.

 

Co do DCS-a, to słuchałem ostatnio całego setu, i dla mnoe nie ma najmniejszych wątpliwości

co do przepaści w jakości odtwarzania audio z DCS vs. Oppo.

Ktokolwiek nie wierzy, musi posłuchać sam - ale posłuchać live i to nie 15 minut.

JEST PRZEPAŚĆ.

 

Oppo jest świetnym odtwarzaczem wideo, i tyle na ten temat.

Mam dokładnie takie same odczucia, ale kolega Anuśka ma inną wiedzę i dla niego Oppo czy dCS to jest bez różnicy. Wszystko gra tak samo.

Nic dodać, nic ująć.

W sumie nie ma się co dziwić że sprzedał cały sprzęt.

Gdyby u mnie dCS grał jak Oppo też bym sprzedał.

Tyle że rownież zniknąłbym z forum.

Ciekawe kiedy sie pojawi recenzja Vivaldiego w Stereophilu? Ciekawi mnie to glownie na pomiary robione Audio Precisionem, bo pomiary W HFN jednak dokonywane Miller audio analizatorem maja swoje pewne wady.

A jesli chodzi o to ze Oppo i DCS Vivaldi to podobna polka, to oczywiscie nie wydaje mi sie, wrecz nie jest to mozliwe, zreszta slyszalem oba to jest przepasc, to jednak pewne podobienstwa trzeba przyznac sa. Dzieje sie tak moim zdaniem za sprawa wlasnie bardzo zblizonych najlepszych z mozliwych pomiarow (Oppo jest oparte na Sabre) jesli przygladniemy sie pomiarom mozna zauwazyc ze sa to bardzo zblizone topowe poziomy we wszystkich pomiarowych aspektach jednak roznica w graniu jest kolosalna bo standartowe pomiary w pasmie akustycznym wiele nie pokazuja to jednak pewien charakter brzmieniowy bedzie podobny. Byc moze wlasnie to docenili recenzenci ze Stereophila?

Mam takie wrażenie że DAC-i oparte na Sabre grają mniej...barwnie, mniej urzekająco.

Pewności nie mam ale z tego co pamiętam te na Sabre mniej mi się podobały.

Mam takie wrażenie że DAC-i oparte na Sabre grają mniej...barwnie, mniej urzekająco.

Pewności nie mam ale z tego co pamiętam te na Sabre mniej mi się podobały.

To wszystko zalezy od aplikacji wlasnie moj DAC na Sabre gra duzo bardziej barwnie niz Vivaldi. Wszystkie inne aspekty w Vivaldim w porownaniu do mojego DAC-a sa na duzo wyzszym poziomie to wlasnie barwa w Vivaldim wydawala mi sie wysuszona - chociaz przyznam co tez dziwne, nie wplywalo to na muzykalnosc Vivaldiego. Ale wlasnie mam duze wrazenie ( moge sie mylic, lub lampowka VTL na ktorej sluchalem to robila) ze vivaldi ma zmienione barwy w stosunku do natury, np blachy zagraly wrecz szaro, skrzypcom brakowalo nosowosci fortepianowi ktory mial ogromna skale byl super dynamiczny i kazdy klawisz gral oddzielnie to jednak z barwa mam wrazenie jednak cos nie do konca byla tak, jak ma byc. Ale byc moze, to VTL tak to prezentowal...? Nie wiem.

W kazdym badz razie i tak jest pelen podziwu dla DCS-a za zrobienie tak dobrego dzwieku. To naprawde dzwiek o wielkim charakterze, ten DAC nie da sie wprowadzic w zadna absolutnie zadna ostrosc, mam kolekcje takich super ostrych nagran a tu nic zupelnie NIC!!! Szok!

jarek - i jaki ostatecznie wybór ? dCS czy zostaje CH ?

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

VTL to świetny i barwny sprzęt. Nie mógł wysuszyć dźwięku.

Na takich dwoch sluchalem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pomiar jak na lampe bardzo dobry to jednak te 1% i wiecej THD na wysokich czestotliwosciach musi byc slyszalne. Blacha na Vivaldim byla plaska nie byla perlista dynamiczna i jednak ostra, ta blacha byla szara. Jesli mowisz ze to nie VTL to wierze...czyli co Vivaldi? ;)

 

Sly kiedys tez pisales o Orpheus DAC, zaglebilem sie w zdjecia i musze przyznac, ze moze to byc bardzo dobrej jakosci DAC. Sluchales ktoregos? Jakies wnioski, mozesz cos wiecej powiedziec?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znam gościa który testował i dCS-y i CH i Orpheus-a.

To bardzo doświadczony audiofil.

Ale wiadomo że kazdy ma inny gust.

On uważa że Vivaldi jest ok ale CH jest minimalnie lepszy a najlepszy z nich

jest nowy Orpheus Heritage 3 z zew.zasilaniem.

Jest nieco cieplejszy i bardziej muzykalny od pozostałych.

Sam z tego słuchałem tylko Vivaldiego więc trudno mi ocenić.

Ale już pisałem.Bardzo dobry DAC, świetna przestrzeń i dalekie plany, gra gładko i nawet dość masywnie co lubię.

Dynamika też super, ale to wiadomo.

Teza, że to DAC-i grające technicznie i chudo w przypadku Vivaldiego nie sprawdza się choć jeśli Scarlatti gra bardziej chudo

a wszyscy tak twierdzą to nie byłby to już DAC dla mnie.

 

W każdym bądź razie Vivaldi jest bardzo dobry i super wykonany, dużo wejść, fajne menu, pilot i super wygląd ale jak go słuchałem

kilka dni to uświadomiłem sobie, że jednak czegoś mi brakuje, czegoś co daje Metronome C-8.

Na moim systemie(Burmester.Utopie, MIT-y) różnice w rozdzielczości, szybkości, przestrzeni między tymi DAC-ami były tak minimalne,

że pomijalne. To pewnie specyfika Burmestera, który bierze na siebie 80-90% brzmienia a źródło jest tylko dawcą sygnału.

Być może na innym sprzęcie różnice byłyby większa ale u mnie minimalne.

Metronome daje mi większą przyjemność, nasycenie średnicy, taką specyficzną płynność, trudno mi to opisać.

Jest masywny i dynamiczny a jednocześnie jakby eteryczny.Ma piękne barwy i coś ludzkiego, może fizjologicznego w swoim dźwięku.

Z Metronomem zapominam o DAC-u i gra piękna muzyka.

Jedynym DAC-iem który u mnie zagrał prawie tak samo dobrze był EMM Labs DAC-2X.

 

Być może w pewnych aspektach są lepsze DAC-i niż C-8.

Ale całościowo na dziś 2 najlepsze moim zdaniem DAC-i to Metronome C-8 i EMM Labs.

A nie są to najdroższe sprzęty choć tanie też nie są.

 

Bardzo chętnie kupię jeszcze lepszy DAC. Ale na razie nie trafił mi się taki.

Być może ten Orpheus Heritage 3 jest takim DAC-iem.

To pewnie specyfika Burmestera, który bierze na siebie 80-90% brzmienia a źródło jest tylko dawcą sygnału.

Tak to wina Burmestera - moim zdaniem. Nie myslisz o Soulution-ie? ;) tam z pewnoscia slyszalbyc wszelkie niuanse. Malo tego Soulution jest moim zdaniem bardzo muzyczny i prawdziwy w przekazie. Ale Ty chyba Soulutiona nie bardzo lubisz? ;)

 

ale jak go słuchałem

kilka dni to uświadomiłem sobie, że jednak czegoś mi brakuje, czegoś co daje Metronome C-8.

Czyli jednak na Vivaldim jest cos z barwa nie do konca tak...tak Cie przynajmniej zrozumialem. Czyli moje wrazenia moga byc prawdziwe ze vivaldi wysusza i jakby zmienia barwy. ;)

Sly - bez urazy, ale jak ostatnio przeczytałem jak je prowadziłeś - to nie wiedziałem, czy śmiać się, czy złapać za głowę.

 

Zrób sobie przysługę, i posłuchaj tego zestawu jeszcze raz, ale tym razem tak jak należy.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Sly - bez urazy, ale jak ostatnio przeczytałem jak je prowadziłeś - to nie wiedziałem, czy śmiać się, czy złapać za głowę.

 

Zrób sobie przysługę, i posłuchaj tego zestawu jeszcze raz, ale tym razem tak jak należy.

 

Myślę, że prowadziłem bardziej miarodajnie do ciebie.

To ja dopiero się uśmiałem jak słyszałem jak ty testowałeś DAC-i i porównania C-8 z Vivaldim.

Wyjąć zimnego lampowego Metronome z kartonu, włączyć po czym po chwili wyłączyć nawet nie wiedząc, że C-8 ma 2 typy

wyjść i można je przełączać skobelkiem na froncie to dopiero ubaw na maxa.

Taki test to w ogóle bez sensu a twierdzenie po nim, że coś jest lepsze lub gorsze to wesoła sprawa.

 

Tak to wina Burmestera - moim zdaniem. Nie myslisz o Soulution-ie? ;)

 

Ale to nie jest kwestia winy tylko faktu że dobry wzmacniacz nie powinien dać sobie narzucać

dużych zmian po podłączeniu innego kabla czy innego np źródła.

Zmiany są ale te wynikające z faktycznych różnic w sprzętach a nie z niedopasowania co często

ma miejsce. Soulution też fajnie grało w Monachium ale nie szukam już wzmacniacza.

Jestem bardzo zadowolony.

Ale to nie jest kwestia winy tylko faktu że dobry wzmacniacz nie powinien dać sobie narzucać

dużych zmian po podłączeniu innego kabla czy innego np źródła.

Zmiany są ale te wynikające z faktycznych różnic w sprzętach a nie z niedopasowania co często

ma miejsce.

I tu sie moim zdaniem bardzo mylisz to zrodlo powinno narzucac charakter calosci, a Burmester to jednak wzmacniacz w porownaniu z Soulutionem ze sporymi ograniczeniami

 

Soulution też fajnie grało w Monachium ale nie szukam już wzmacniacza.

Jestem bardzo zadowolony.

Skoro jestes zadowolony to OK :) chociaz uwazam ze to wlasnie wzmak najbardziej Cie wlasnie ogranicza, ale kazdy lubi to co lubi i ja szanuje to ;)

Być może. Nie zauważyłem takiego mechanizmu.

Niewątpliwie Burmester ma swój charakter i za to go bardzo lubię.

Nie chciałbym żeby nagle pod wpływem innego źródła zmienił swoje brzmienie.

Nie po to kupowałem taki a nie inny wzmacniacz żeby finalnie mieć brzmienie zupełnie

inne niż było w założeniach.

W drugim systemie mam dzielonego Jeffa Rowlanda i choć jest inny niż Burmester, może

bardziej neutralny to też swój charakter ma i wielkich różnic między DAC-ami nie ma.

Są ale nie tak wielkie jakby mogło się wydawać.

Myślę, że błędem jest testowanie na zasadzie wpinania jednego, słuchania po czym wpinania

innego itd. Sam fakt przepinania kabli i DAC-ów oznacza, że w pełni będą grały po dłuższym czasie

a nie zaraz po przełączeniu i puszczeniu muzyki.

Poza tym wtedy wiele się nam wydaje bo różnice w najwyższej klasie są subtelne.

A gdy np z transportu CD wyjdzie się 2 identycznymi kablami cyfrowymi do 2 różnych DAC-ów ale

podłączonych na stałe do tego samego wzmacniacza identycznymi IC i zasilane identycznymi kablami AC

i na preampie są wyrównane poziomy sygnału to przełączając pilotem wyraźnie słuchać czy są różnice i jakie.

Mam takie możliwości bo zasilających kabli mam po kilka sztuk z modelu a cyfrowe Stealth Sextet mam w wersji

BNC, RCA i AES/EBU.

 

Wtedy muzyka jest ta sama, tak samo głośno i dokładnie w tym samym czasie.

To jedyny sposób na wychwycenie prawdziwych różnic, a nie tych wynikających np z faktu,

że DAC został dopiero wpięty i nie gra jeszcze na 100% albo z faktu, że coś nam się wydaje.

W drugim systemie mam dzielonego Jeffa Rowlanda i choć jest inny niż Burmester, może

bardziej neutralny to też swój charakter ma i wielkich różnic między DAC-ami nie ma.

Są ale nie tak wielkie jakby mogło się wydawać.

A tego to ja juz nie rozumiem, ja slysze w DAC-ach ogromne roznice, kazda mala zmiane slysze nawet malo znaczace (niby) zmiany w rejestrze komputera z ktorego gra muzyka. Nie mowiac juz o zmianach hardwarowych w samym DAC-u ktorych moga byc tysiace, kazdy najmniejszy ruch czesciami jest dla mnie istotny i rozpoznawalny.

Nie wiem czy potrafię to wyjaśnić.

Być może masz tak genialny słuch a może wiele sie tobie wydaje, skoro twierdzisz że nawet minimalna zmiana jakiejś części w DAC-u jest wyraźnie słyszalna.

Moje doświadczenia i być może gorszy lub inny słuch niż twój wskazują na coś zupełnie innego.

Wg.mnie najważniejsze w systemie są kolumny i wzmacniacz oraz akustyka.

Źródło oczywiście jest bardzo ważne bo jakość podanego na początku sygnału ma znaczenie kluczowe ale gdy porównujemy źródła najwyższej klasy to na tle reszty systemu różnice miedzy nimi wydają się znacznie mniejsze niź się uważa.

U mnie słychać różnice miedzy dCS, Accustic Arts czy Metronome ale jakby na tle calosciowego odbioru muzyki nie są to kolosalne różnice.

 

Poza tym ja inaczej słucham niź ty.

Ja słucham muzyki, odbioru całościowego a nie poszczególnych dźwięków, niuansów, detali itd. Ty skupiasz się na każdym detalu robiąc niejako analizę tego co słyszysz.

A ja znów oceniam syntezę tego co słyszę i w całościowym odbiorze muzyki na wysokiej klasie systemie gdzie różne są tylko DAC-i ale jednak zawsze też z górnej półki to te różnice nadal są ale okazują się mniej ważne.

Być może masz tak genialny słuch a może wiele sie tobie wydaje, skoro twierdzisz że nawet minimalna zmiana jakiejś części w DAC-u jest wyraźnie słyszalna

Nie sadze abym mial jakis super sluch wrecz powiedzialbym ze przecietny. Tutaj moze odgrywac inny czynnik znaczenie, ja duzo chodze na koncerty, gralem na instrumencie i jak gdyby wiem w ktora strone idzie dzwiek w sprzecie, czy odddala sie on od natury czy tez przybliza, ja to porownuje z jakas wewnetrzna pamiecia muzyczna, bo barwe instrumentow dobrze znam. Oczywiscie moze mi sie to wszystko wydawac, ale w kazdym badz razie wiem co bardziej mi sie podoba sluchajac systemow a co mniej ;) Zreszta tak to juz jest z audiofilizmem jako psychicznej chorobie :D

 

Wg.mnie najważniejsze w systemie są kolumny i wzmacniacz oraz akustyka.

No nie wiem kiedys tez mi sie zdawalo ze glosniki akustyka teraz sfiksowalem sie na punkcie zrodla i tutaj upatruje drogi ktora moze doprowadzic do dzwieku muzycznego podobnego jak na zywo. Upatruje drogi ktora pojdzie w kierunku vinyla a jednoczesnie z cyfry przekroczy jego ograniczenia i zagra przez to bez trzaskowo ;)

 

Poza tym ja inaczej słucham niź ty.

Ja słucham muzyki, odbioru całościowego a nie poszczególnych dźwięków, niuansów, detali itd. Ty skupiasz się na każdym detalu robiąc niejako analizę tego co słyszysz.

A ja znów oceniam syntezę tego co słyszę i w całościowym odbiorze muzyki na wysokiej klasie systemie gdzie różne są tylko DAC-i ale jednak zawsze też z górnej półki to te różnice nadal są ale okazują się mniej ważne.

Nie ja slucham tez calosciowo ale i zaglebiam sie w szczegoly. odsluchuje tak, rozgrzewam sprzet a pozniej przewalam setki nagran ktore znam doskonale i cos zawsze z tego tak mi sie wydaje sensownego wychodzi :)

A roznice w DAC-ach sa dla mnie bardzo duze i bardzo wlasnie istotne

Nie sadze abym mial jakis super sluch wrecz powiedzialbym ze przecietny. Tutaj moze odgrywac inny czynnik znaczenie, ja duzo chodze na koncerty, gralem na instrumencie i jak gdyby wiem w ktora strone idzie dzwiek w sprzecie, czy odddala sie on od natury czy tez przybliza, ja to porownuje z jakas wewnetrzna pamiecia muzyczna, bo barwe instrumentow dobrze znam

 

Można zapytać na jakim instrumencie grałeś, co grałeś i dlaczego już nie grasz...??? Jaka jest przyczyna, że porzuciłeś naukę gry na instrumencie, bo w moim rozumieniu człowiek uczy się grać całe życie...??? Też uważam, że koncerty na żywo to świetna sprawa, ale porównywanie ich do dżwięku konkretnego domowego systemu audio i wydawanie na ten temat opiniotwórczych tez zupełnie mija się moim zdaniem z celem... chyba, że masz nagrany konretny materiał z konkretnego miejsca i konkretną tą samą muzyką... albo nagrywasz konkretny instrument u siebie w domu i go odtwarzasz... wtedy takie porównanie ma jak największy sens... i jak zajmujesz się produkcją muzyki to wiesz co w trawie piszczy, tak jak np. Rogalów Analogowy czy też mastering Piotra Nykiela. Nie mam pytań, jak jesteś profesjonalistą i trudnisz się zawodowo nagrywaniem, miksem, masteringiem... post-produkcją, produkcją, ale jak oceniasz te wszystkie konkrety z pułapu amatora i fana dobrego dżwięku to historie, że grałeś, albo, że często chodzisz na koncerty i barwę instrumentów dobrze znasz... (!?), zupełnie według mnie są pozbawione sensu i nie mają zastosowania. Barwa instrumentów to nie tylko same instrumenty, ale też i sposób grania muzyka, umiejętność wydobycia dżwięków, akcent, frazowanie... eh, szereg różnych czynników wpływa na to, że dżwięk jest taki, a nie inny... przy gitarze akustycznej już sama zmiana kostki powoduje różnice w brzmieniu nie wspominają już o tym, że instrument jest w innych rękach. Częsty kontakt z akustyczną muzyką na żywo czy też z instrumentem ma wiele zalet, ale raczej nie powoływałbym się na to w kontekście porównań audio systemów z pułapu amatorskiego. Interesowałby mnie raczej sam dżwięk ze sprzętu i czy mi się podoba czy też nie, niezależnie od tego jak on faktycznie brzmi w oryginale, bo skąd o tym mam wiedzieć.

Parker's Mood

Zgadzam się z MarkN. Też lubię muzykę na żywo, w miarę często słucham, w różnych warunkach, różnych rodzajów. Porównywanie muzyki odtwarzanej w domu, do muzyki na żywo nie ma dla mnie żadnego sensu. Są różne sale, o różnych akustykach, są różni muzycy, wykonawcy, mikrofony mogą stać w różnych miejscach, w koncertach nagłaśnianych są różni inżynierowie dźwięku. Poza tym tor odtwarzania to tylko połowa całości, jest jeszcze druga połowa czyli cały tor nagrywający, czy to na żywo, czy to w studio i obróbka tego wszystkiego. Szukanie dźwięku LIVE na domowym zestawie nie ma sensu. Tzn. można starać się przenieść na koncert lub do studia nagraniowego, ale nie przez analizę porównawczą lecz poprzez emocje i wyobraźnie.

System gra dobrze, albo nie....

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.