Dlaczego winyl NIE BRZMI lepiej od CD?

[Lech36]

Keith Emerson nie żyje

Niestety.

[purple2]

Niestety

inny klawiszowiec Jon Lord też nie żyje, legendarne solówki w dialogach z gitarą Blackmore'a to biblia hard rocka

[Lech36]

inny klawiszowiec Jon Lord też nie żyje,

Kiedy zmarł ? Niestety przegapiłem choć to oczywiście nic ciekawego. Wolałbym żeby żył.

Cholera człowiek się starzeje. Życie jest do dupy.

Edytowane 12 Marca 2016 przez Lech36

[purple2]

Kiedy zmarł

w tym roku miną 4 lata, że nie wspomnę o Richardzie Wrighcie i Rayu Manzarku Edytowane 12 Marca 2016 przez purple2

[Lech36]

że nie wspomnę o Richardzie Wrighcie i Rayu Manzarku

Tych odejście do lepszego świata akurat pamiętam. Wright zmarł niedługo po koncercie w Gdańsku na którym miałem dużą przyjemność być. Zgotowano mu tam gorącą owację. Było to bardzo miłe.

Edytowane 12 Marca 2016 przez Lech36

[kangie]

Lech36, nie wiem. Z malzonka sie poklociles? ;)

 

Jak dwa lata temu bylem na koncercie Deep Purple to gral Don Airey. Pieknie zagral Hymn Polski, Chopina i generalnie godnie zastapil Lorda.

[Lech36]

Jak dwa lata temu bylem na koncercie Deep Purple to gral Don Airey. Pieknie zagral Hymn Polski, Chopina i generalnie godnie zastapil Lorda.

Najlepiej lubię słuchać oryginalnych składów, ale wiem że nie zawsze jest to możliwe. Cieszę się że udało się Szwajcarom w Montreux zarejestrować koncert Yes w najsilniejszym składzie. Piękna pamiątka z muzyką z pięknych czasów. Żeby jeszcze tak namówili Genesis, ale to niestety chyba niemożliwe.

[purple2]

Wright zmarł niedługo po koncercie w Gdańsku

czy grał coś z Wet Dream czy raczej z repertuaru Floydów? Edytowane 12 Marca 2016 przez purple2

[Dzius]

Prawie jak z XYZ Pawlem. Prowadzil wojenki, a chlopina nawet nie miala czym odtworzyc plikow. A gramofon to byl czarna magia i poziom AT95E, czyli total entry level.

Wybacz ale coś Ci się pomerdało. Mnie żadne wojenki nie interesują lecz rzeczywistość, a AT95 nigdy nie miałem.

Więc nie wiem o co Ci chodzi. Tekst jak tekst.

Wybacz, ale cenie wlasne doswiadczenia w audio

I bardzo dobrze. Cudzymi uszami nie da się słuchać.

[kangie]

Dzius, wpadnij jutro na Audiofila do NFM we Wroclawiu. Na dole mlode zgrabne laseczki tylko czekaja by zrobic klientowi... dobra kawe. Moze nie jest to wybitne espresso, ale geby nie wykrzywia. Pogadamy o audio, czas pewnie szybko zleci przy takich rozmowach. Kupilem sobie wczoraj nowa gitare akustyczna firmy produkujacej ponoc dobre skutery. Genialna odpowiedz impulsowa na artykulacje, wzorowa barwa dzwieku, piekielnie dlugo wybrzmiewa. Moge grac akord C-dur i sluchiwac sie godzinami jak wybrzmiewa. Flazolety naturalne brzmia bosko. To prawie tak dobre jak seks ;) Jak jeszcze wymienie te fabrycznie montowane struny na cos solidnego, dobrze wyprodukowanego, to bedzie juz miazga. Najbardziej boli to, ze gitara chocby kosztowala milion dolcow sama - niestety nie gra i nie wybacza bledow...

Edytowane 12 Marca 2016 przez kangie

[Lech36]

czy grał coś z Wet Dream czy raczej z repertuaru Floydów?

Był blok z Floydów z długo na koncertach nie wykonywaną suitą "Echoes", ale głównie była to trasa promująca nowy wtedy album Davida G "On an Island". To była prawdziwa przyjemność. Jest to wydane na albumie. Koncert był rejestrowany. Warto kupić bo jakość nagrania i muzyki na najwyższym poziomie, mimo że to tylko SD czyli DVD. Jest też w komplecie CD dla tych co nie lubią łączenia obrazu z dźwiękiem. Jest też w komplecie płyta z fragmentami innych koncertów z tej trasy i z przygotowań do trasy w studio Abbey Road. Jest też fajna sesyjka ze studia Davida, w której zagrał on nawet na perkusji.

Edytowane 13 Marca 2016 przez Lech36

[Dzius]

Dzius, wpadnij jutro na Audiofila do NFM we Wroclawiu.

Dzięki za zaproszenie, ale dla mnie za jest już późno by dojechać.

Genialna odpowiedz impulsowa na artykulacje, wzorowa barwa dzwieku, piekielnie dlugo wybrzmiewa.

SUper, gratuluję nabytku.

[purple2]

nowy wtedy album Davida G

to jednak DG w roli głównej? album Wet Dream o którym wspomniałem to autorski album RW z gośćmi Snowy White gitara i Mel Collins sax, z pięknymi solówkami i aranżacjami RW, w 1978 roku jak tylko album ukazał się w Anglii został zaprezentowany w Mini-Maxie Piotra Kaczkowskiego w Trójce

[Lech36]

to jednak DG w roli głównej?

Tak, koncert za Stoczni Gdańskiej z okazji rocznicy Solidarności. Trzeba przyznać że nawet prezentowane utwory bardzo ładnie wpisały się w klimat widowiska. Grali z orkiestrą Preisnera co też stanowi jakiś bardzo atrakcyjny wyjątek. Warto posłuchać.

[purple2]

prezentowane utwory bardzo ładnie wpisały się w klimat

1/2 Pink Floyd, kto wg Ciebie był ważniejszy w zespole? Waters czy Gilmour?

[Lech36]

1/2 Pink Floyd, kto wg Ciebie był ważniejszy w zespole? Waters czy Gilmour?

Druga połowa grała dzień wcześniej w Poznaniu w czasie prezentacji widowiska muzycznego Waters-a.

Jeżeli chodzi o ważność tych dwóch muzyków to oceniam je mniej więcej po równo. Waters to typ muzyka idącego w stronę bardziej mrocznego rocka a Gilmour w stronę lżejszych klimatów. Myślę, że dobrze się uzupełniali choć wydajność twórcza zdecydowanie większa u Waters-a, natomiast na koncertach David zdecydowanie najbardziej widoczny z całej czwórki . Szkoda że się bezpowrotnie pokłócili.

Edytowane 19 Marca 2016 przez Lech36

[purple2]

Druga połowa grała dzień wcześniej w Poznaniu

ale bez Masona? podobno tylko on z całej czwórki nie miał okazji grać w Polsce? w 2005 odwiedził Polskę ale przy okazji promocji książki o Pink Floyd Edytowane 19 Marca 2016 przez purple2

[Lech36]

ale bez Masona?

Podobno byli obaj, ale niestety nie weryfikowałem tego ;-).

odwiedził Polskę ale przy okazji promocji książki o Pink Floyd

To możliwe. Liczyłem że skoro są w Polsce to po tym spektaklu w Poznaniu może przyjadą do Gdańska i chociaż jedno wykonanie zrobią w starym składzie ;-). Niestety to chyba niemożliwe, choć raz się zdarzyło.

[purple2]

Niestety to chyba niemożliwe

jeśli Wright już nie żyje? to raczej nie możliwe, żeby zagrali w pełnym składzie? natomiast Rolling Stonesi nadal w formie, dali swój pierwszy koncert na Kubie, co nigdy nie udało się nawet Presleyowi i Beatlesom

[Lech36]

jeśli Wright już nie żyje?

Niestety coraz więcej muzyków z tej generacji odchodzi. Przykre, ale cóż takie jest życie.

[Dzius]

Kilka lat temu byłem w klubie Progresja na koncercie niemieckiego zespołu RPWL. Wtedy lider tego zespołu zwrócił uwagę na to że Pink Floyd nie zagra już nigdy w oryginalnym składzie.

Wesołych Świąt !!!

[Lech36]

Wesołych Świąt !!!

Dzięki, wzajemnie choć powiało trochę pesymizmem.

 

Wtedy lider tego zespołu zwrócił uwagę na to że Pink Floyd nie zagra już nigdy w oryginalnym składzie.

To znaczy w oryginalnym składzie mogliby zagrać, ale już niepełnym.

[Dzius]

A teraz okazja dla prawdziwych miłośników winylu:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[AL]

W obu przypadkach było to brzmienie dające dużą satysfakcję.

 

I oba światy idealnie łączy doświadczenie, które było dziś moim udziałem, tn. rip dwóch vinyli Autechre do gęstego pliku 24/96 we flacu. Chyba jedyny hi-res w życiu, który mnie autentycznie oczarował.

Można ? Można :-).

[purple2]

W dniu 28.02.2016 o 17:53, Dzius napisał:

Nykiel w wywiadzie chwali płyty CD.

Dzius nie wiesz przypadkiem dlaczego nazwisko Nykiela zniknęło z listy pracowników ZEA PW ? nigdy nie miałem okazji rozmawiać z nim natomiast mile wspominam kontakty z prof. Żerą obecnym szefem zakładu 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )  

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 12 Kwietnia 2019 przez purple2
literówka

[Dzius]

Nie mam pojęcia.

[purple2]

37 minut temu, Dzius napisał:

Nie mam pojęcia.

zapewne ktoś z ZEA PW czyta Twoje posty?

Edytowane 18 Kwietnia 2019 przez purple2
literówka

[czoster1]

Na wiązując do tematu wątku odpowiedź jest bardzo oczywista...

Źle , lub wręcz fatalnie poskładany system audio.

To tyle i aż tyle. Koniec, kropka.

[purple2]

2 godziny temu, czoster1 napisał:

Na wiązując do tematu wątku odpowiedź jest bardzo oczywista...

Źle , lub wręcz fatalnie poskładany system audio.

To tyle i aż tyle. Koniec, kropka.

zdradź tajemnicę, jak to się składa systemy audio? intuicja? pochwal się Twoim systemem?

[czoster1]

 

 

Nie łap mnie purple2 za słowa , wiadomo że chodzi o dopasowanie elementów toru audio. A w audio wszystko jest ważne, począwszy od kolumn , wzmacniacza źródła dźwięku poprzez okablowanie itd.

Intuicja ? Nie , raczej to co się ma po obu stronach głowy. Zresztą tego akurat tłumaczyć nie trzeba.

Gramofon analogowy zajmuje szczególną pozycję w świecie audio. Jest to bowiem instrument , któremu trzeba poświęcić jak najwięcej uwagi. Dobór wkładki , ramienia wreszcie kalibracja. A ta może trwać nawet do paru tygodni. Efekty kalibracji słychać np.  przy zmianie nacisku igły o 0,1g , ustawieniu  antyskatingu  czy też położenia lateral balance. Wiadomo że czynniki te ściśle ze sobą współpracują , przez co kalibracja jest dość żmudna. Format LP przez to zdecydowanie nie jest dla leniwych.

Format CD to przede wszystkim wygoda i na tym polu walkę oczywiście wygrywa. 

Brzmieniowo... No cóż , różnie bywało... raz było ładnie , raz bardzo ładnie ale zawsze bez większych uniesień. A miałem trochę odtwarzaczy. Ostatni to WADIA 301, wcześniej Meridian 508.20 , a wcześniej kilkadziesiąt przeróżnych (przez ok. 30 lat trochę się tego przewinęło).

Co do systemu który posiadam :

kolumny - ProAc Response 3 , jako docelowe.
Kable głośnikowe XLO Reference 5.

gramofon - nieco zmodyfikowany Lenco L75 z ramieniem SAEC WE-308 , obecnie zbieram kasę na WE-308L lub SX. Ostatnia wkładka to Van Den Hul - The Frog. Docelowo jakieś Koetsu , może coś innego...

Wzmacniacz chwilowo - Accuphase E-206. Docelowo Accuphase E-406.

I na tym zamierzam zakończyć składanie,  tfu... kompletowanie sprzętu.