Skocz do zawartości
IGNORED

Wojna w Ukrainie | Na żywo z Ukrainy


il Dottore
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)
4 godziny temu, Zyzol napisał:

Wasilij Murawickij

Tego dziennikarza ukraińskie siły specjalne zatrzymały pokazowo na porodówce gdzie oczekiwał na poród zony. Odsiedział w areszcie rok i już ponad rok siedzi w całodobowym areszcie domowym. Za nic.

4 godziny temu, Zyzol napisał:

Dmitrij Wasilec, (...) Jewgienij Timonin

W areszcie spędzili 2,5 roku. Już ponad rok maja areszt domowy. Za nic (wyroki maja po 9 lat więzienia).

...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 24.09.2019 o 22:23, Zyzol napisał:

czy może próba czyszczenia pola w polityce.

Z rywali takich jak Aleksiej Nawalny w Rosji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, toptwenty napisał:

Z rywali takich jak Aleksiej Nawalny w Rosji.

"Strasznyj" "rywal" z jednocyfrowym POparciem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w "D" aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Amator 2b napisał:

"Strasznyj" "rywal" z jednocyfrowym POparciem.

To dlaczego reżim Putina tak sra w gacie ze strachu przed Nawalnym?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Z tym sraniem to jak mawia twój głupio uśmiechnięty kolega - fiksacja Nawalna analna. ?

Rating zaufania do polityków według niezależnego rosyjskiego ośrodka badawczego Lewada Centrum - Nawalny ma 3%. I to w stosunkowo liberalnej Moskwie.

obraz.thumb.png.9ce9b51d87bfe400227bfa5f7bdc3e01.png

https://www.levada.ru/2018/05/29/levada-tsentr-zafiksiroval-u-konkurentov-sobyanina-rejting-v-1/2-13/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zapytam jeszcze raz - dlaczego reżim Putina tak sra w gacie ze strachu przed Nawalnym skoro ponoć jest nikim?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Jaro_747 napisał:

To dlaczego reżim Putina tak sra w gacie ze strachu przed Nawalnym?

Nie sra w gacie przed Nawalnym tylko przed jego animatorami i nie sra a raczej dmucha na zimne tak jak robi to władza wszędzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w "D" aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)
40 minut temu, gromg napisał:

Znów go zamknęli?

Na razie nie. Ale nie wygrał sprawy - jest ponownie rozpatrywana w innym sądzie.

Był ostatnio w Warszawie na corocznej konferencji OBWE na temat praw człowieka. Po powrocie powiedział, że w Europie są już Ukrainą wszyscy zmęczeni, słuchają te wszystkie opowieści o łamaniu praw człowieka i mają je gdzieś, nic z tego nie wynika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://forsal.pl/swiat/ukraina/artykuly/1432768,formula-steinmeiera-podpisana-przez-ukraine.html

Reprezentujący Ukrainę w grupie kontaktowej ds. uregulowania konfliktu w Donbasie Leonid Kuczma podpisał tzw. formułę Steinmeiera – podał białoruski portal Naviny.by, powołując się na służby prasowe ukraińskiego MSZ. Na pisemną deklarację ws. formuły nalegała Rosja.

O podpisaniu przez ukraińską delegację formuły Steinmeiera na posiedzeniu grupy kontaktowej w Mińsku poinformowała też agencja TASS, powołując się na nieoficjalne doniesienia od uczestników rozmów.

Tzw. formuła Franka-Waltera Steinmeiera, byłego ministra spraw zagranicznych (a obecnie prezydenta) Niemiec, niebędąca częścią porozumień mińskich, dotyczy przeprowadzenia wyborów i przyznania specjalnego statusu terytoriom ukraińskim, kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów.

Zaproponowany przez Steinmeier dokument przewiduje procedurę przyznania kontrolowanemu przez separatystów Donbasowi specjalnego statusu – najpierw tymczasowo, a następnie, po przeprowadzeniu tam wyborów lokalnych władz i zaaprobowaniu ich przez Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE (ODIHR), wprowadzeniu go na stałe.

Podczas poprzedniego spotkania grupy kontaktowej przedstawiciele Ukrainy nie podpisali dokumentu, argumentując - jak informowały media - że formuła Steinmeiera nie jest zawarta w porozumieniach mińskich i najpierw Ukraina musi odzyskać kontrolę nad całością granicy z Rosją w rejonie konfliktu.

Naviny.by cytują wypowiedź jednego z przedstawicieli Ukrainy, Romana Bessmiertnego, który uznał, że podpisanie formuły jest zagrożeniem, ponieważ oznacza to „wybory według scenariusza z Kremla”, prowadzące do „legalizacji” samozwańczych władz w Donbasie.

Na pisemne zobowiązanie Kijowa do realizacji założeń tego dokumentu nalegała Rosja. Miał to być jeden z warunków spotkania prezydentów Wołodymyra Zełeńskiego i Władimira Putina w ramach tzw. czwórki normandzkiej (a więc razem z prezydentami Francji i Niemiec).

Trójstronna grupa kontaktowa ds. uregulowania sytuacji w Donbasie, regularnie spotykająca się w białoruskiej stolicy, składa się z przedstawicieli Ukrainy, Rosji i OBWE. Dodatkowo w jej spotkaniach uczestniczą przedstawiciele rebeliantów kontrolujących niektóre powiaty obwodów donieckiego i ługańskiego.

Ciekawie czy z tego podpisu wynikną jakiś konkretne działania ze strony Ukrainy - już wczoraj wieczorem nacjonaliści ukraińscy wyleźli na Majdan z oskarżeniami w adres Zieleńskiego, że skapitulował. Ale innego "algorytmu" powrotu Donbasu w Ukrainę nie ma. Na Zieleńskiego cisną i Macron, i Merkel, i Trump (i Putin oczywiście), które chcą zażegnać chociażby część konfliktu Rosja-Zachód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, JuG napisał:

Ciekawie czy z tego podpisu wynikną jakiś konkretne działania ze strony Ukrainy - już wczoraj wieczorem nacjonaliści ukraińscy wyleźli na Majdan z oskarżeniami w adres Zieleńskiego, że skapitulował. Ale innego "algorytmu" powrotu Donbasu w Ukrainę nie ma. Na Zieleńskiego cisną i Macron, i Merkel, i Trump (i Putin oczywiście), które chcą zażegnać chociażby część konfliktu Rosja-Zachód.

Na razie... "Ukraińskich radykałów oburzyło dzisiejsze podpisanie w Mińsku przez przedstawiciela Ukrainy w Trójstronnej Komisji Kontaktowej ds. Donbasu tzw. formuły Steinmeiera. Ich zdaniem oznacza to kapitulację przed Rosją. Nacjonaliści wezwali do protestu pod siedzibą prezydenta kraju.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A na Merkel ciśnie niemiecka gospodarka: "Sankcje wobec Rosji. Niemieckie firmy zniecierpliwione

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Zyzol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy artykuł https://www.nytimes.com/2019/09/27/world/europe/ukraine-zelensky-cold-war-trump-giuliani.html

19 minut temu, Zyzol napisał:

Nacjonaliści wezwali do protestu pod siedzibą prezydenta kraju.

Przylazło ze 200 osób - w większości członków tresowanej płatnej przybocznej straży ministra spraw wewnętrznych Awakowa (jako jedyny z bliżej ne znanych powodów zachował stanowisko po wygranych przez Ze wyborach). Tego za mało na nowy Majdan - zdecydowana większość Ukraińców głosowała na Zieleńskiego bo obiecał pokój na Donbasie. A pokój ten bez wykonania przez Ukrainę porozumień mińskich nie jest możliwy. Poroszenko też obiecał szybki pokój ale potem zmienił retorykę na radykalnie nacjonalistyczną - co m.in. i doprowadziło do sromotnej porażki w wyborach jego i jego partii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, JuG napisał:

Ciekawy artykuł

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przylazło ze 200 osób - w większości członków tresowanej płatnej przybocznej straży ministra spraw wewnętrznych Awakowa (jako jedyny z bliżej ne znanych powodów zachował stanowisko po wygranych przez Ze wyborach). Tego za mało na nowy Majdan - zdecydowana większość Ukraińców głosowała na Zieleńskiego bo obiecał pokój na Donbasie. A pokój ten bez wykonania przez Ukrainę porozumień mińskich nie jest możliwy. Poroszenko też obiecał szybki pokój ale potem zmienił retorykę na radykalnie nacjonalistyczną - co m.in. i doprowadziło do sromotnej porażki w wyborach jego i jego partii.

Kolejnego Majdanu już nie będzie bo niby po co?

Ukraińska gospodarka została całkowicie rozgrabiona i/lub zniszczona przez nowych kolonizatorów i miejscowych oligarchów o pierwszorzędnych korzeniach a obecnie dokańcza się rabunku najlepszej na świecie ziemi rolnej tego kraju tzw. czarnoziemu ukraińskiego.

Ludność krainy U skurczyła się do 25 mln od "rewolucji dostojeństwa".

Ciemność widzę.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w "D" aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, JuG napisał:

...) A pokój ten bez wykonania przez Ukrainę porozumień mińskich nie jest możliwy.

No oczywiście, każdy wielbiciel bandyty Putina twierdzi, że Ukraina napadła sama na siebie a armia rosyjska tylko zaprowadziła tam porządek. Tak z dobrego serca.

Pokój zapanowałby tam w trzy miesiące gdyby bandyta Putin zabrał z Ukrainy swoje wojsko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Jaro_747 napisał:

No oczywiście, każdy wielbiciel bandyty Putina twierdzi, że Ukraina napadła sama na siebie a armia rosyjska tylko zaprowadziła tam porządek. Tak z dobrego serca.

Najwyraźniej opinia ta została napisana przez kogoś, kto patrzy na konflikt na Ukrainie jedynie pod wielkim wpływem propagandy USA, którą niestety niemal bez przerwy serwują nam rządowe i maistreamowe media.

Dobrze, że są też wyrażane inne opinie na ten temat. Jednak przypuszczam, że dla kogoś, kto prezydenta Putina ciągle nazywa po amerykańsku bandytą, są one fałszywe, obrzydliwe i powinien być zakaz ich publikacji. Przynajmniej na Bocznicy. Podobnie, jak i źródła, z których pochodzą. Oto dwie z nich:

"Prezydent Donald Trump kilkakrotnie powtórzył, że jego poprzednik Barack Obama „utracił Krym”. Gdybym ja był wtedy prezydentem, Rosjanie nie śmieliby zająć Krymu – dodał. Jeżeli Obama utracił Krym, to znaczy, że ten Krym należał do Stanów Zjednoczonych lub przynajmniej powinien należeć. Jak inaczej mógłby Obama go utracić? Mówimy o Krymie pars pro toto, chodzi o całą Ukrainę.

Na razie Amerykanie stanęli na Ukrainie jedną nogą pancerną i pieniężną (sławne 5 mld dol. Victorii Nuland) i najwidoczniej zamierzają stanąć obiema. „My nie odpuścimy” – jak się wyraził pewien polski polityk, zresztą liberalny, wtajemniczony i mądry. Nasi politycy i dziennikarze, gdy mówią „my”, wypowiadają się w imię całego Zachodu.

Wzięcia Ukrainy pod swój protektorat wymaga amerykańska racja stanu, która polega na niedopuszczeniu do tego, aby Rosja urosła do potęgi porównywalnej do upadłego Związku Radzieckiego. Popełniliśmy błąd – można przeczytać w amerykańskich publikacjach – że nie doprowadziliśmy do końca dezintegracji Rosji w czasach Jelcyna, gdy było to łatwe. Po zbyt długim urzędowaniu Putina można się spodziewać nowego rozprężenia, ale takiej możliwości trzeba pomóc. Już Roman Dmowski z właściwą sobie przenikliwością dowodził, że bez Ukrainy Rosja popadnie w tak wielkie kłopoty – militarne, tożsamościowe i inne – że nie wiadomo, czy jej integralność będzie mogła być zachowana.

Odpowiedzialnie myślący ludzie w Ameryce nie chcą eksperymentowania z polityką rozbicia Rosji. Zbigniew Brzeziński pod koniec życia wystąpił z koncepcją, którą od razu nazwano finlandyzacją Ukrainy: niepodległość – tak i koniecznie, ale bez przynależności do zachodniego bloku militarnego. Proszę sobie wyobrazić – mówił – bazy NATO w pobliżu Stalingradu. Podobną opinię wygłosił Henry Kissinger. Obecnie jednak kręgi decydujące o polityce USA stają się coraz bardziej antyrosyjskie, jawnie głoszą, że Rosja jest głównym wrogiem Ameryki (kandydaci na prezydentów w poprzednich wyborach, jak John McCain, Mitt Romney), a upadkiem największego wroga nie tylko nie należy się martwić, lecz raczej należy uczynić go pewnym. Gdyby wyrażenie „wojna hybrydowa” miało jakiś sens – a według mnie ma ono mało sensu – to można by nim określić obecną politykę Anglosasów wobec Rosji: dezinformacja, sankcje gospodarcze jedne za drugimi, diabolizacja rosyjskiego prezydenta. Odreagowanie Rosjan jest dalece niesymetryczne, ponieważ nie mają oni ani mediów równoważących zachodnie, ani talentów propagandowych, ani dość wielkiej gospodarki, której mogliby użyć w tej – powiedzmy łagodnie – rywalizacji na sankcje zorientowanej na coraz ostrzejszy konflikt.

Poza obrębem władzy istnieją tylko polityczne złudzenia – powtarzam ten aforyzm Napoleona zawsze, gdy obawiam się, że czytelnik może mi przypisać zarozumiały bezkrytycyzm tam, gdzie na miejscu są tylko sceptycyzm i względność. Myślę to, co piszę, ale znajduję się poza obrębem władzy. Demokracja dała każdemu prawo głosu we wszystkich sprawach tego świata, więc korzystam z tego, dopóki wolno, a podobno już niedługo będzie wolno, bo uczony z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego stworzył nową teorię szpiegostwa, według której głoszenie poglądów na tematy międzynarodowe niezgodnych z poglądami władzy jest właśnie szpiegostwem.

Jak będzie wyglądało stawianie przez Amerykę drugiej nogi na Ukrainie? Może powoli, a może gwałtownie. Wojna między Rosją a Ameryką jest tak mało prawdopodobna, że można ją pominąć w rozumowaniu. Jeżeli wojna, to między Rosją a Ukrainą. Szef sztabu armii ukraińskiej poinformował niedawno, że Ukraina zaczęła produkcję rakiet mających w swoim zasięgu Moskwę i Petersburg. Zastępca tego szefa powiedział to w rosyjskiej telewizji. Różnica potencjałów militarnych Rosji i Ukrainy ciągle jeszcze jest wielka, ale dzięki amerykańskiej pomocy się zmniejsza, co znaczy, że prawdopodobieństwo wojny się zwiększa. Polska chce należeć do tej wojny, obie partie panujące, PiS i PO, przyjęły założenie, że sojusz z Ukrainą jest najlepszą gwarancją naszej niepodległości i bezpieczeństwa. Takie są przekonania ludzi nie spoza obrębu władzy, lecz z samego jej centrum. Czytałem gdzieś przewidywania angielskiego dziennikarza, że najpierw Rosjanie i Ukraińcy zaczną się bić, a następnie wkroczy NATO i weźmie w obronę Ukraińców. Otwiera się tu szerokie pole do spekulacji na temat, jak to wpłynie na bezpieczeństwo Polski. Pewna niewiasta z kręgów rządowych zapewnia uspokajająco, że tym razem pobojowiskiem będzie nie Polska, lecz Ukraina. Nie mogę powiedzieć „daj Boże”, bo Łagowscy są rozsiani po obu stronach Bugu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"W roku 1989 Brzeziński zrezygnował z pracy na uczelni na rzecz opracowania „Projektu Ukraina”, którego głównym celem było doprowadzanie do niepodległej i niezależnej od ZSRR Ukrainy. Następnie wykorzystując organizację pozarządową Freedom House, która była wcześniej przykrywką dla operacji CIA, zaangażował się w zakulisowe działa na rzecz rozpętania wojny w Czeczenii. Zaangażował się również w budowę rurociągu Baku-Tibilisi-Cehyan, który miał za zadanie zmniejszenie rosyjskich zysków z eksploatacji złóż paliw kopalnych w regionie Morza Kaspijskiego.

Według amerykańskiej publicystki, to również Brzeziński wraz ze swoim synem Markiem nakręcił spiralę nienawiści w szeregach jastrzębi, zarówno tych neokonserwatywnych, jak i tych neoliberalnych wobec Putina. To oni pierwsi zaczęli nazywać go Hitlerem, co szybko podchwycili tacy politycy, jak John Kerry czy Hilary Clinton. W maju 2014 r. Brzeziński stwierdził, że USA mają prawo i obowiązek wyrwania Ukrainy z rosyjskiej strefy wpływów i włączenia jej we własną strefę. Stąd poparcie dla obalenia prezydenta Janukowycza i dążenie do sprowokowania Rosji do pełnowymiarowej interwencji na Ukrainie, która na zachodzie tego kraju spotkałaby się z silnym oporem. Następnie ze wsparciem pokrzywdzonym przyszłyby Stany wraz ze swoimi natowskimi sojusznikami. W efekcie, być może, udałoby się osłabić i zdestabilizować Rosję na tyle, że od władzy zostałby odsunięty Putin. A Putin to człowiek, który jest największą przeszkodą w realizacji planów Brzezińskiego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciekawy jest też wątek o: "(...)o zaangażowaniu Polski w przygotowanie rewolucji na Majdanie. Według amerykańskich publicystów członkowie Swobody i Prawego Sektora szkoleni byli w zakresie prowadzenia walk ulicznych w ośrodku szkolenia policji w Legionowie. Teza ta nie znajduje jednak potwierdzenia w żadnych medialnych doniesieniach w Polsce. Należy wątpić, żeby strona polska wykorzystała do tego celu znany ośrodek szkoleniowy policji, ponieważ zbyt łatwo wiadomość o tym mogłaby wyciec do mediów." Warto zauważyć, że książka omawiana przez Arkadiusza Miksę nie jest w Polsce zakazana i bez trudu dostępna. Sam mam ja w swojej bibliotece i aktualnie w czytaniu...

A, że zaraz ktoś zarzuci mi stronniczość w doborze źródeł dodam, iż następną książką czekającą na przeczytanie jest "Strach. Trump w Białym domu", której autorem jest Bob Woodward. 

7 godzin temu, Jaro_747 napisał:

Pokój zapanowałby tam w trzy miesiące gdyby bandyta Putin zabrał z Ukrainy swoje wojsko.

A w ciągu następnych trzech Krym zostałby zamieniony w amerykański niezatapialny lotniskowiec uderzeniowy. 

Przez gołąbka pokoju i wielkiego demokratę o litościwym sercu. Trumpa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Zyzol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Jaro_747 napisał:

No oczywiście, każdy wielbiciel bandyty Putina twierdzi, że Ukraina napadła sama na siebie a armia rosyjska tylko zaprowadziła tam porządek. Tak z dobrego serca.

Obsesje uniemożliwiają realistyczne spostrzeganie rzeczywistości.

Obserwatorzy OBWE pięć lat szukają wojska rosyjskiego na Donbasie i jakoś nie mogą znaleźć. Pewnie czapki niewidki mają już na uzbrojeniu.

Jest to typowa wojna domowa - konflikt zbrojny, w którym stronami są obywatele jednego państwa, członkowie plemienia lub grupy etnicznej (Wikipedia) I to jest największy problem - jak pogodzić obie walczące strony, re-integrować obywateli bliscy których zginęli po obu stronach. Porozumienie mińskie zawiera szeroką autonomie dla Donbasu ale jak to praktycznie zrealizować nie za bardzo wiadomo. Teoretycznie tzw. osobny status tych regionów dawno już został uchwalony przez Radę ale istnieje tylko na papierze. Niby nowa Ze-władza chcę nowe prawo przyjąć - jakie ono będzie nie wiadomo. Tak samo nie wiadomo czy zgodzą się z nim władze Donbasu.

Podsumowując: raczej ma racje @Amator 2b z Ciemność widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Zyzol napisał:

Najwyraźniej opinia ta została napisana przez kogoś, kto patrzy na konflikt na Ukrainie jedynie pod wielkim wpływem propagandy USA, którą niestety niemal bez przerwy serwują nam rządowe i maistreamowe media.

Dobrze, że są też wyrażane inne opinie na ten temat. Jednak przypuszczam, że dla kogoś, kto prezydenta Putina ciągle nazywa po amerykańsku bandytą, są one fałszywe, obrzydliwe i powinien być zakaz ich publikacji. Przynajmniej na Bocznicy. Podobnie, jak i źródła, z których pochodzą. Oto dwie z nich:

"Prezydent Donald Trump kilkakrotnie powtórzył, że jego poprzednik Barack Obama „utracił Krym”. Gdybym ja był wtedy prezydentem, Rosjanie nie śmieliby zająć Krymu – dodał. Jeżeli Obama utracił Krym, to znaczy, że ten Krym należał do Stanów Zjednoczonych lub przynajmniej powinien należeć. Jak inaczej mógłby Obama go utracić? Mówimy o Krymie pars pro toto, chodzi o całą Ukrainę.

Na razie Amerykanie stanęli na Ukrainie jedną nogą pancerną i pieniężną (sławne 5 mld dol. Victorii Nuland) i najwidoczniej zamierzają stanąć obiema. „My nie odpuścimy” – jak się wyraził pewien polski polityk, zresztą liberalny, wtajemniczony i mądry. Nasi politycy i dziennikarze, gdy mówią „my”, wypowiadają się w imię całego Zachodu.

Wzięcia Ukrainy pod swój protektorat wymaga amerykańska racja stanu, która polega na niedopuszczeniu do tego, aby Rosja urosła do potęgi porównywalnej do upadłego Związku Radzieckiego. Popełniliśmy błąd – można przeczytać w amerykańskich publikacjach – że nie doprowadziliśmy do końca dezintegracji Rosji w czasach Jelcyna, gdy było to łatwe. Po zbyt długim urzędowaniu Putina można się spodziewać nowego rozprężenia, ale takiej możliwości trzeba pomóc. Już Roman Dmowski z właściwą sobie przenikliwością dowodził, że bez Ukrainy Rosja popadnie w tak wielkie kłopoty – militarne, tożsamościowe i inne – że nie wiadomo, czy jej integralność będzie mogła być zachowana.

Odpowiedzialnie myślący ludzie w Ameryce nie chcą eksperymentowania z polityką rozbicia Rosji. Zbigniew Brzeziński pod koniec życia wystąpił z koncepcją, którą od razu nazwano finlandyzacją Ukrainy: niepodległość – tak i koniecznie, ale bez przynależności do zachodniego bloku militarnego. Proszę sobie wyobrazić – mówił – bazy NATO w pobliżu Stalingradu. Podobną opinię wygłosił Henry Kissinger. Obecnie jednak kręgi decydujące o polityce USA stają się coraz bardziej antyrosyjskie, jawnie głoszą, że Rosja jest głównym wrogiem Ameryki (kandydaci na prezydentów w poprzednich wyborach, jak John McCain, Mitt Romney), a upadkiem największego wroga nie tylko nie należy się martwić, lecz raczej należy uczynić go pewnym. Gdyby wyrażenie „wojna hybrydowa” miało jakiś sens – a według mnie ma ono mało sensu – to można by nim określić obecną politykę Anglosasów wobec Rosji: dezinformacja, sankcje gospodarcze jedne za drugimi, diabolizacja rosyjskiego prezydenta. Odreagowanie Rosjan jest dalece niesymetryczne, ponieważ nie mają oni ani mediów równoważących zachodnie, ani talentów propagandowych, ani dość wielkiej gospodarki, której mogliby użyć w tej – powiedzmy łagodnie – rywalizacji na sankcje zorientowanej na coraz ostrzejszy konflikt.

Poza obrębem władzy istnieją tylko polityczne złudzenia – powtarzam ten aforyzm Napoleona zawsze, gdy obawiam się, że czytelnik może mi przypisać zarozumiały bezkrytycyzm tam, gdzie na miejscu są tylko sceptycyzm i względność. Myślę to, co piszę, ale znajduję się poza obrębem władzy. Demokracja dała każdemu prawo głosu we wszystkich sprawach tego świata, więc korzystam z tego, dopóki wolno, a podobno już niedługo będzie wolno, bo uczony z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego stworzył nową teorię szpiegostwa, według której głoszenie poglądów na tematy międzynarodowe niezgodnych z poglądami władzy jest właśnie szpiegostwem.

Jak będzie wyglądało stawianie przez Amerykę drugiej nogi na Ukrainie? Może powoli, a może gwałtownie. Wojna między Rosją a Ameryką jest tak mało prawdopodobna, że można ją pominąć w rozumowaniu. Jeżeli wojna, to między Rosją a Ukrainą. Szef sztabu armii ukraińskiej poinformował niedawno, że Ukraina zaczęła produkcję rakiet mających w swoim zasięgu Moskwę i Petersburg. Zastępca tego szefa powiedział to w rosyjskiej telewizji. Różnica potencjałów militarnych Rosji i Ukrainy ciągle jeszcze jest wielka, ale dzięki amerykańskiej pomocy się zmniejsza, co znaczy, że prawdopodobieństwo wojny się zwiększa. Polska chce należeć do tej wojny, obie partie panujące, PiS i PO, przyjęły założenie, że sojusz z Ukrainą jest najlepszą gwarancją naszej niepodległości i bezpieczeństwa. Takie są przekonania ludzi nie spoza obrębu władzy, lecz z samego jej centrum. Czytałem gdzieś przewidywania angielskiego dziennikarza, że najpierw Rosjanie i Ukraińcy zaczną się bić, a następnie wkroczy NATO i weźmie w obronę Ukraińców. Otwiera się tu szerokie pole do spekulacji na temat, jak to wpłynie na bezpieczeństwo Polski. Pewna niewiasta z kręgów rządowych zapewnia uspokajająco, że tym razem pobojowiskiem będzie nie Polska, lecz Ukraina. Nie mogę powiedzieć „daj Boże”, bo Łagowscy są rozsiani po obu stronach Bugu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"W roku 1989 Brzeziński zrezygnował z pracy na uczelni na rzecz opracowania „Projektu Ukraina”, którego głównym celem było doprowadzanie do niepodległej i niezależnej od ZSRR Ukrainy. Następnie wykorzystując organizację pozarządową Freedom House, która była wcześniej przykrywką dla operacji CIA, zaangażował się w zakulisowe działa na rzecz rozpętania wojny w Czeczenii. Zaangażował się również w budowę rurociągu Baku-Tibilisi-Cehyan, który miał za zadanie zmniejszenie rosyjskich zysków z eksploatacji złóż paliw kopalnych w regionie Morza Kaspijskiego.

Według amerykańskiej publicystki, to również Brzeziński wraz ze swoim synem Markiem nakręcił spiralę nienawiści w szeregach jastrzębi, zarówno tych neokonserwatywnych, jak i tych neoliberalnych wobec Putina. To oni pierwsi zaczęli nazywać go Hitlerem, co szybko podchwycili tacy politycy, jak John Kerry czy Hilary Clinton. W maju 2014 r. Brzeziński stwierdził, że USA mają prawo i obowiązek wyrwania Ukrainy z rosyjskiej strefy wpływów i włączenia jej we własną strefę. Stąd poparcie dla obalenia prezydenta Janukowycza i dążenie do sprowokowania Rosji do pełnowymiarowej interwencji na Ukrainie, która na zachodzie tego kraju spotkałaby się z silnym oporem. Następnie ze wsparciem pokrzywdzonym przyszłyby Stany wraz ze swoimi natowskimi sojusznikami. W efekcie, być może, udałoby się osłabić i zdestabilizować Rosję na tyle, że od władzy zostałby odsunięty Putin. A Putin to człowiek, który jest największą przeszkodą w realizacji planów Brzezińskiego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciekawy jest też wątek o: "(...)o zaangażowaniu Polski w przygotowanie rewolucji na Majdanie. Według amerykańskich publicystów członkowie Swobody i Prawego Sektora szkoleni byli w zakresie prowadzenia walk ulicznych w ośrodku szkolenia policji w Legionowie. Teza ta nie znajduje jednak potwierdzenia w żadnych medialnych doniesieniach w Polsce. Należy wątpić, żeby strona polska wykorzystała do tego celu znany ośrodek szkoleniowy policji, ponieważ zbyt łatwo wiadomość o tym mogłaby wyciec do mediów." Warto zauważyć, że książka omawiana przez Arkadiusza Miksę nie jest w Polsce zakazana i bez trudu dostępna. Sam mam ja w swojej bibliotece i aktualnie w czytaniu...

A, że zaraz ktoś zarzuci mi stronniczość w doborze źródeł dodam, iż następną książką czekającą na przeczytanie jest "Strach. Trump w Białym domu", której autorem jest Bob Woodward. 

A w ciągu następnych trzech Krym zostałby zamieniony w amerykański niezatapialny lotniskowiec uderzeniowy. 

Przez gołąbka pokoju i wielkiego demokratę o litościwym sercu. Trumpa.

 

Mematic_meme_20191003_084342.png

Godzinę temu, JuG napisał:

Obsesje uniemożliwiają realistyczne spostrzeganie rzeczywistości.

Obserwatorzy OBWE pięć lat szukają wojska rosyjskiego na Donbasie i jakoś nie mogą znaleźć. Pewnie czapki niewidki mają już na uzbrojeniu.

Jest to typowa wojna domowa - konflikt zbrojny, w którym stronami są obywatele jednego państwa, członkowie plemienia lub grupy etnicznej (Wikipedia) I to jest największy problem - jak pogodzić obie walczące strony, re-integrować obywateli bliscy których zginęli po obu stronach. Porozumienie mińskie zawiera szeroką autonomie dla Donbasu ale jak to praktycznie zrealizować nie za bardzo wiadomo. Teoretycznie tzw. osobny status tych regionów dawno już został uchwalony przez Radę ale istnieje tylko na papierze. Niby nowa Ze-władza chcę nowe prawo przyjąć - jakie ono będzie nie wiadomo. Tak samo nie wiadomo czy zgodzą się z nim władze Donbasu.

Podsumowując: raczej ma racje @Amator 2b z Ciemność widzę.

A ukraińscy jenerałowie co raz wieszczą ruską agresję i jakoś nie mogą się zdecydować czy ruscy już na Ukrainie "som" czy dopiero "wjadom".

Dom wariatów.

Godzinę temu, JuG napisał:

Obsesje uniemożliwiają realistyczne spostrzeganie rzeczywistości.

Obserwatorzy OBWE pięć lat szukają wojska rosyjskiego na Donbasie i jakoś nie mogą znaleźć. Pewnie czapki niewidki mają już na uzbrojeniu.

Jest to typowa wojna domowa - konflikt zbrojny, w którym stronami są obywatele jednego państwa, członkowie plemienia lub grupy etnicznej (Wikipedia) I to jest największy problem - jak pogodzić obie walczące strony, re-integrować obywateli bliscy których zginęli po obu stronach. Porozumienie mińskie zawiera szeroką autonomie dla Donbasu ale jak to praktycznie zrealizować nie za bardzo wiadomo. Teoretycznie tzw. osobny status tych regionów dawno już został uchwalony przez Radę ale istnieje tylko na papierze. Niby nowa Ze-władza chcę nowe prawo przyjąć - jakie ono będzie nie wiadomo. Tak samo nie wiadomo czy zgodzą się z nim władze Donbasu.

Podsumowując: raczej ma racje @Amator 2b z Ciemność widzę.

Federalizacja tego sztucznego państwa byłaby jakąś szansą na jego przetrwanie ale największa demokracja w galaktyce nie ma tego w planach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w "D" aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Amator 2b napisał:

Federalizacja tego sztucznego państwa byłaby jakąś szansą na jego przetrwanie ale największa demokracja w galaktyce nie ma tego w planach.

Obecna władza "imperium dobra" (republikanie) raczej chcą uspokojenia konfliktu na Ukrainie i w konsekwencji jakiegoś zbliżenia z Rosja (zagrożeniem dla USA są Chiny a nie Rosja). Np. niedawno wywali Kurta Volker'a (Specjalny przedstawiciel Departamentu Stanu USA ds. Ukrainy) - jednego z "jastrzębi", który blokował wszelkie rozmowy pokojowe. Teraz piszą, że głownie lobował za zakup Javelinów przez władzę ukraińskie i dlatego oczywiście pokój na Donbasie nie był w jego interesie. Też Trump w rozmowie z Zieleńskim sugerował żeby Zieleński dogadał się w końcu z Putinem. Ale niestety wpływy rusofobskich demokratów wciąż są mocne na Ukrainie, w otoczeniu Zieleńskiego też. M.in. tzw. sorosiata - te, których "żywi" Soros.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, JuG napisał:

Obecna władza "imperium dobra" (republikanie) raczej chcą uspokojenia konfliktu na Ukrainie i w konsekwencji jakiegoś zbliżenia z Rosja (zagrożeniem dla USA są Chiny a nie Rosja). Np. niedawno wywali Kurta Volker'a (Specjalny przedstawiciel Departamentu Stanu USA ds. Ukrainy) - jednego z "jastrzębi", który blokował wszelkie rozmowy pokojowe. Teraz piszą, że głownie lobował za zakup Javelinów przez władzę ukraińskie i dlatego oczywiście pokój na Donbasie nie był w jego interesie. Też Trump w rozmowie z Zieleńskim sugerował żeby Zieleński dogadał się w końcu z Putinem. Ale niestety wpływy rusofobskich demokratów wciąż są mocne na Ukrainie, w otoczeniu Zieleńskiego też. M.in. tzw. sorosiata - te, których "żywi" Soros.

Oczywiście, że największym zagrożeniem dla USA są Chiny i trochę nie rozumiem ich polityki co do Rosji.

USA powinny dogadać się z Iranem bo to Iran jest głównym dostawcą surowców do Chin co mogłoby Chiny osłabić a tak widać USA nie gra w swoim interesie.

Syjonista Bolton poleciał że stołka ale do jakiś sensownych ruchów ze strony USA jeszcze daleko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w "D" aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Amator 2b napisał:

Oczywiście, że największym zagrożeniem dla USA są Chiny

Nie do końca prawda. USa*) to wielki, sztuczny i schyłkowy jak, nieistniejący już, ZSRR. Do tego bardziej ekspansywny i niebezpieczny. Bowiem zagrożeniem jest samym dla siebie. Materialnych interesów korporacji i idealizmu wzorca ? światowej demokracji nie da się pogodzić.

*) Z całą Ameryką ma to niewiele wspólnego. Dlatego w nazwie ostatnia litera jest mała.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Zyzol napisał:

Nie do końca prawda. USa*) to wielki, sztuczny i schyłkowy jak, nieistniejący już, ZSRR. Do tego bardziej ekspansywny i niebezpieczny. Bowiem zagrożeniem jest samym dla siebie. Materialnych interesów korporacji i idealizmu wzorca ? światowej demokracji nie da się pogodzić.

*) Z całą Ameryką ma to niewiele wspólnego. Dlatego w nazwie ostatnia litera jest mała.

To też ale wciąż traktujmy ten twór serio bo jak on będzie zdychał to pociągnie wielu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w "D" aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Amator 2b napisał:

To też ale wciąż traktujmy ten twór serio bo jak on będzie zdychał to pociągnie wielu.

Od padliny trzeba się odciąć w odpowiednim momencie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga - poniższy link zawiera lokowanie produktu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 3.10.2019 o 08:45, JuG napisał:

Obsesje uniemożliwiają realistyczne spostrzeganie rzeczywistości.

Obserwatorzy OBWE pięć lat szukają wojska rosyjskiego na Donbasie i jakoś nie mogą znaleźć. Pewnie czapki niewidki mają już na uzbrojeniu.

Jest to typowa wojna domowa - konflikt zbrojny, w którym stronami są obywatele jednego państwa, członkowie plemienia lub grupy etnicznej (Wikipedia) I to jest największy problem - jak pogodzić obie walczące strony, re-integrować obywateli bliscy których zginęli po obu stronach. Porozumienie mińskie zawiera szeroką autonomie dla Donbasu ale jak to praktycznie zrealizować nie za bardzo wiadomo. Teoretycznie tzw. osobny status tych regionów dawno już został uchwalony przez Radę ale istnieje tylko na papierze. Niby nowa Ze-władza chcę nowe prawo przyjąć - jakie ono będzie nie wiadomo. Tak samo nie wiadomo czy zgodzą się z nim władze Donbasu.

Podsumowując: raczej ma Amator 2b z Ciemność widzę.

Bezczelna kremlowska propaganda. Byłeś, jesteś i będziesz zwykłym oszustem i propagandzistą Jurij. Na szczęście już wszyscy o tym wiedzą i żadna maskirowka i twoje wysiłki tego nie zmienią. Oraz pomocna dłoń różnych forumowych "pożytecznych idiotów" czy też zwykłych trolli mnożących swoje nicki i dyskutujących z samym sobą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Jaro_747

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Jaro_747 napisał:

Bezczelna kremlowska propaganda. Byłeś, jesteś i będziesz zwykłym oszustem i propagandzistą Jurij. Na szczęście już wszyscy o tym wiedzą i żadna maskirowka i twoje wysiłki tego nie zmienią. Oraz pomocna dłoń różnych forumowych "pożytecznych idiotów" czy też zwykłych trolli mnożących swoje nicki i dyskutujących z samym sobą.

Piszącym tylko prawdę, chwała!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Zyzol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uderz w stół.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."          Stanisław Ignacy Witkiewicz – Listy do żony (1928-1931)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Jaro_747 napisał:

Na szczęście już wszyscy o tym wiedzą

Na szczęście wszyscy już wiedzą, że jesteś bezrefleksyjną ofiarą zmasowanej antyrosyjskiej propagandy. Powszechnie też jest wiadomo, że cechą ludzi głupich jest przekonanie we własnej nieomylności. Oczywistym też jest, że najgorszym jest głupi cham, który nie mając zielonego pojęcia o temacie dyskusji zabiera głos obrażając przy tym wszystkich mających inne zdanie.

Fakty są takie, że na Ukrainie nie było i nie ma wojny z żadnym państwem (w tym z Rosją) - nie ogłoszono żadnego stanu wojennego.

Fakty są takie, że obserwatory OBWE przez lata nie raportują o żadnych rosyjskich wojskach na Donbasie. Nie robi tego też NATO.

Fakty są takie, że z raportów UNHCHR wynika, że zdecydowana większość cywili na Donbasie ginie i zostaje ranna od obstrzałów ze strony ukraińskiej.

Fakty są takie, że Ukraina przez lata nie wykonuje porozumień mińskich.

Faktem jest, że przy ostatniej wymianie 80% przekazanych przez Ukrainę Rosji "jeńców" mieli obywatelstwo ukraińskie.

Faktem jest, że wszystkie znane dowódcy wojskowi na Donbasie są miejscowymi (niektóre szeroko znani już nieżyjące: "Giwi", "Motorola", ...). Jedynym wyjątkiem był Strełkow/Girkin, który był/jest Rosjaninem ale nie czynnym wojskowym.

...

Jeżelibym dyskutował z osobą myśląca to zaproponował by jej np. przeczytanie czegoś o wojnie domowej w Hiszpanii, która bez względu na pomoc stronom konfliktu idącą z wielu państw (znacznie szerszą niż dla Ukrainy) była i jest uważana za wojnę domową. Ale nie w twoim przypadku - ty czytasz tylko to co potwierdza twój błędny obraz rzeczywistości.

Edytowane przez JuG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.