Czy Rosjanie sa bardziej inteligentni niż obywatele UE i USA?

[wojciech iwaszczukiewicz]

JuG

 

Tylko,że najbardziej upokorzył godność narodu rosyjskiego ...Stalin.Nie wiem czy się z tym zgodzisz?

[Gość]

I to tłumaczy produkcję upokarzających filmów?

 

Stalinowi się zdechło 65 lat temu - w odróżnieniu od Polaków Rosjanie nie mają manii permanentnego i masochistycznego grzebania we wrzodach historii.

Edytowane 28 Kwietnia 2018 przez JuG

[Jaro_747]

Trzeba mieć łeb naprany bolszewicką propagandą żeby uważać, że tragikomedia o Stalinie mogłaby obrazić Rosjan jako takich. To tak, jakby Polaków mógł obrazić film o Bierucie albo Niemców o Hitlerze.

Ten film może co najwyżej uświadomić ludziom, że obecny reżim to jednak reżim a nie demokracja i że mechanizmy władzy są dokładnie te same jak wtedy za wyjątkiem rozmiarów i okrucieństwa terroru.

I tego właśnie boi się reżim i jego funkcjonariusze, że ludzie zobaczą analogię i zaczną na ten temat myśleć.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Takie filmy pokazują z jednej strony oblicze tyranii a z drugiej ludzką podłość,służalczość i strach.

[Gość]

Rosjanie będą sprzedawać prąd państwom na innych kontynentach

 

Na razie pierwsza na świecie pływająca elektrownia jądrowa (pływający blok energetyczny) Akademik Łomonosow jest holowana do Murmańska, gdzie zostanie załadowana paliwem jądrowym. Po testach w 2019 r. zostanie zaholowana do miejsca pracy - do najbardziej wysuniętego na północ rosyjskiego miasta Pewek (Czukotka). Posiada dwa reaktory jądrowe KŁT-40S (typu PWR), jest w stanie generować do 70 МВт energii elektrycznej i 50 Gcal/g energii cieplnej. Czas "życia" elektrowni - 40 lat, wymiana paliwa - co 3 lata.

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=eo-HuA8ISQw

Edytowane 29 Kwietnia 2018 przez JuG

[jar1]

Ja sobie nie wyobrażam, by obecna TVP puściła serial "Opowieści podręcznej" ;)

[Adalbert95]

Rosjanie będą sprzedawać prąd państwom na innych kontynentach .

Jak zwykle greenpeace drze mordę w sprawie która może mieć kapitalne znaczenie dla ekologii. Prawdziwej ekologii. Akurat technologię reaktorów na jednostkach pływających Rosjanie maja opanowaną całkiem nieźle, i instalowanie w odległych zakątkach świata takich elektrowni zamiast konwencjonalnych czyli opalanych de facto ropą naftową to bodaj najlepszy pomysł. Zgadza się, taka elektrownia, czy ściślej jej reaktor to coś innego niż pływa na łodziach podwodnych czy atomowych lodołamaczach, ale nawet potencjalna awaria to i tak mniejsze szkody niż miliony ton zanieczyszczeń z elektrowni konwencjonalnych.

[Gość]

Zgadza się, taka elektrownia, czy ściślej jej reaktor to coś innego niż pływa na łodziach podwodnych czy atomowych lodołamaczach

 

Się nie zgadza: reaktor KŁT-40S jest odmianą małych reaktorów typu KŁT-40 używanych w lodołamaczach atomowych (KŁT-40M) oraz na jedynym atomowym barkowcu.

Edytowane 29 Kwietnia 2018 przez JuG

[Adalbert95]

Określenie modyfikacja niewiele znaczy. To, że to reaktor wysokociśnieniowy o podobnej mocy niewiele mówi. Ważne jest nawet nie tyle jak jest zbudowany reaktor, ale jak jest zabezpieczony i sterowany. Niezwykle istotne też jest jak jego moc jest "odbierana", szczególnie, że konwencjonalne elektrownie jądrowe pracują przez 99% swojego życia mocą nominalną, a w przypadku stosowania go do zasilania niewielkich, odciętych od sieci energetycznej obszarów konieczne jest by taki reaktor czy elektrownia mogła dopasowywać się do dobowo zmiennego zapotrzebowania na energię.

Nie zmienia to faktu, że sama idea mi się jak najbardziej podoba, bo nie ma czystszego sposobu pozyskiwania energii jak właśnie elektrownie atomowe. Nie było do tej pory żadnej poważnej awarii jądrowej spowodowanej samą technologia. I Czernobyl i Fukushima to błędy ludzkie. W pierwszym wypadku skandaliczny pseudonaukowy eksperyment, w przypadku F. źle wybrane miejsce budowy. Nie ma pełnych danych o wypadkach na rosyjskich i amerykańskich okrętach z takim napędem, ale z tych które są wynika, że to też były błędy ludzkie, nie technologiczne. Pozostaje oczywiście kwestia owego czynnika ludzkiego przy eksploatacji tych pływających elektrowni, ale biorąc pod uwagę, że to przedsięwzięcia cywilne i komercyjne można mieć nadzieję, że durnoty i ignorancja typowa dla wojskowych nie będzie miała miejsca.

Edytowane 29 Kwietnia 2018 przez Adalbert95

[czester15.30]

Jak zwykle greenpeace drze mordę w sprawie która może mieć kapitalne znaczenie dla ekologii.

W tym przypadku drze . Odtrąbili sukces , że udało się przenieść w mniej zaludnione okolice . Tak zrozumiałem . Kraje bałtyckie nie chcą elektrowni blisko siebie . Może też nie chcą , kupować rosyjskiego prądu . Ciekawe jak nasze inwestycje w elektrownie ? Zapotrzebowanie w energię elektryczną wciąż rośnie i będzie rosło .

Edytowane 29 Kwietnia 2018 przez czester15.30

[Gość]

Określenie modyfikacja niewiele znaczy.

 

W tym doku coś tam opisują https://www.iaea.org/NuclearPower/Downloadable/aris/2013/25.KLT-40S.pdf

 

The KLT-40S RP is a pressurized-water reactor. It is based on the commercial KLT-40 marine propulsion plant and is an advanced variant of RPs that power nuclear icebreakers. In order to increase reliability, lifetime, service life, and to improve maintenance conditions, RP components and safety systems underwent modernization with account of the up-to-date requirements of Russian Rostekhnadzor’s regulatory documentation applied for nuclear power plants.

[Adalbert95]

Czester, jaki sukces? Jak znam życie czynnik potencjalnego zagrożenia radiologicznego nie miał żadnego znaczenia. Wyłącznie względy uniknięcia darcia mordy przez "aktywistów" w dużym mieście, o co bez porównania łatwiej w Petersburgu niż wojskowej zapewne bazie na północy.

[czester15.30]

To widocznie źle zrozumiałem .

[Adalbert95]

W tym doku coś tam opisują

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Poczytam sobie uważnie, po pobieżnym przeglądnięciu nie widzę odpowiedzi na najistotniejsze dla mnie pytania czyli dodatkowe zabezpieczenia w stosunku do wersji standardowej i sterowanie mocą w czasie.

 

Kraje bałtyckie nie chcą elektrowni blisko siebie

Kraje bałtyckie mają już elektrownie nie tylko u siebie, ale i w swoim pobliżu. Ignalina na Litwie i Leningrad na południe od Petersburga.

Załadowanie paliwa do reaktora czy reaktorów to jeszcze nie działająca elektrownia, tym bardziej, że paliwo w wyjątkowo solidnie zabezpieczonym reaktorze to jego najbezpieczniejszy z możliwych sposób przechowywania.

 

Może też nie chcą , kupować rosyjskiego prądu

Nigdy, żadna z tych pływających elektrowni nie była, nie jest i nigdy nie będzie przeznaczona do komercyjnego wytwarzania prądu by go sprzedawać np. do Pribałtiki.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość]

Ignalina na Litwie

 

Zamknięta w 2009.

[Adalbert95]

Unieruchomiona, ale z paliwem w reaktorach.

[Gość]

Unieruchomiona, ale z paliwem w reaktorach.

 

Okazuje się, że aż do 2038 będą ją demontować. Już wpakowano w to ponad 1,5 mld. euro. Bez sensu została wyłączona - stricie polityczna decyzja. Zamiast eksportować energię elektryczną (Ignalina dawała 120% potrzebnej Litwie energii) Litwa obecnie ją importuje.

 

https://www.iae.lt/en/

[misiomor]

..., w przypadku F. źle wybrane miejsce budowy.

Nie tylko - był jeszcze błąd konstrukcyjny z gatunku "nie oddamy ani guzika" - awaryjne odprowadzenie gazu z reaktora było do środka bunkra - żeby nic a nic się nie wydostało. Więc jak reaktor zaczął się przegrzewać, wodór z cyrkonu reagującego z wodą doprowadził do wybuchów, które zniszczyły hydraulikę reaktora. W rezultacie wydostało się o wiele więcej

[wojciech iwaszczukiewicz]

Film "Śmierć Stalina" już obejrzany.JuG jak zwykle w swej opinii okazał się być tanim propagandystą i najprawdopodobniej filmu nie widział.Wg. mojej opinii film bardzo dobry i wbrew temu co się podaje to nie jest komedia.Przynajmniej nie do końca.To tragikomedia a gdzieś tak od połowy to dramat.Więcej napiszę w wątku filmowym.W każdym bądź razie film polecam.

[Adalbert95]

Bez sensu została wyłączona - stricie polityczna decyzja.

Może nie tyle polityczna co spowodowana naciskami pseudoekologów. A fakt, że reaktory typu "czernobylskiego" był wygodnym pretekstem. Sama Ignalina bez rozbudowy o nowe bloki i tak była skazana za zamknięcie (30 letni cykl pracy), ale były całkiem realne plany budowy Ignaliny II w pobliżu. Po referendum w 2012 i to padło. Co więcej, rozbudowywana jest elektrownia blisko granicy, po stronie białoruskiej, a i wszystko wskazuje, że powstanie elektrownia pod Kaliningradem. Czyli i tak będą, tylko u sąsiadów, ergo z deatomizacji regionu i tak nici. Trzeba tez uczciwie przyznać i piszą to wszyscy eksperci, że rosyjski, cywilny przemysł atomowy po Czernobylu w kwestii bezpieczeństwa eksploatacji i zabezpieczeń, dokonał ogromnego postępu i dziś to właśnie nowe, rosyjskie elektrownie atomowe uchodzą za najlepsze na świecie pod tym względem. Zresztą same reaktory, czy całe bloki energetyczne zawsze były porządne, odstawał od zachodnich system sterowania, "oczujnikowania" i zabezpieczeń elektronicznych.

[Gość]

Wg. mojej opinii film bardzo dobry

 

Ze swoimi tanimi recenzjami jesteś przewidywalny.

 

Pooglądałem - Ci się spodoba, będzie pasował do Twoich stereotypów.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Ja przynajmniej piszę o filmach,które widziałem.

[Gość]

W pierwszym wypadku skandaliczny pseudonaukowy eksperyment

 

Naukowych czy pseudonaukowych eksperymentów nie było - były zaplanowane podczas wyłączania próby/testy (испытания) jakichś tam reżymów/urządzeń. Plus błędy konstrukcyjne.

[soundchaser]

Przecież każdy myślący człowiek wie, że na Zachodzie jest więcej cenzury niż w Rosji

 

Gdzie i czym ta cenzura objawia się?

[Gość]

Ja przynajmniej piszę o filmach,które widziałem.

 

Możesz za darmo codziennie przed snem oglądać. https://kinogo.by/8212-the-death-of-stalin_2017-20-02.html

 

Słuchając tzw. polish jokes co odczuwasz?

[Adalbert95]

awaryjne odprowadzenie gazu z reaktora było do środka bunkra - żeby nic a nic się nie wydostało

To akurat dokładnie tak miało być. I tak jest w każdej elektrowni. Nie było natomiast dodatkowego "zaworu upustowego" z bunkra, już na zewnątrz, na wypadek gdyby okazało się to konieczne. Taki dodatkowy upust jest w niemal każdej elektrowni, z tym, że nie jest to upust wprost w powietrze, a do specjalnie wydrążonej sztolni czy studni by zminimalizować skażenie powietrza. Zresztą brak takiego awaryjnego upustu onegdaj wytknęła zarządowi Fukushimy IAEA, a pikanterii dodaje fakt, ze jej szefem jest Japończyk...

[wojciech iwaszczukiewicz]

JuG

 

Co jest nieprawdziwego w tym filmie?

 

soundchaser

 

Np. sprawa filmu o którym dyskutujemy.

[Adalbert95]

Naukowych czy pseudonaukowych eksperymentów nie było - były zaplanowane podczas wyłączania próby/testy (испытания) jakichś tam reżymów/urządzeń. Plus błędy konstrukcyjne.

Miał być test awaryjnego (kinetycznego czyli siłą rozpędu samych turbin) zasilania obiegu wody (obieg pierwotny) na wypadek utraty zasilania turbin go obsługujących zasilanych energią elektryczną z bloku reaktora (w uproszczeniu), do czasu załączenia awaryjnych zespołów dieslowskich. Przy minimalnej mocy z natury w takich warunkach wyjątkowo niestabilnego reaktora. I "nie wyszło". Taka jest wersja oficjalna podawana przez Rosję. Wic polega na tym, że ów "test" w istocie nie był potrzebny do celów tej elektrowni, bo to 4 bloki i prądu do awaryjnego zasilania nigdy by nie zabrakło, a do zbadania jak zachowuje się ten typ reaktora w warunkach małej mocy i stabilności. Ten typ reaktora zawsze był bardzo trudny, a w warunkach skrajnie małej mocy wręcz ekstremalnie trudny do sterowania. Test był potrzebny do prac badawczych nad następcą reaktorów typu RBMK 1000, oznaczonych RBMK 2000. Bloki typu 1000 i 1500 były stosowane w wielu elektrowniach w ZSSR (i nie tylko) i takie "testy" jak w Czernobylu prowadzono i w innych. Z tym tylko, że tam nie doszło do katastrofy, bo ludzie je przeprowadzający wiedzieli jak to zrobić. W Czernobylu jak wiadomo nie wiedzieli. Tak, to był pseudonaukowy eksperyment, niebezpieczny czy wręcz skrajnie niebezpieczny z samego założenia (pomijam już fakt czy potrzebny czy nie), do tego przeprowadzony przez ignorantów.

Edytowane 29 Kwietnia 2018 przez Adalbert95

[Gość]

Co jest nieprawdziwego w tym filmie?

 

Problem prawdziwości jest mało istotny - nie jest to dokument historyczni. Mój główny zażut - tym filmie nie ma żadnego pozytywnego bohatera, wszyscy Rosjanie w nim to kretyni, i sprawcy i ofiary. Nie jesteś Rosjaninem i Ciebie to nie rusza, albo nawet z tą jego wymową się zgadzasz. Ja się z tym nie zgadam, mnie to rusza - i tego wystarcza mi do całkowicie negatywnej oceny filmu. Głęboko mi obojętne plucie na członków politbiura, ale sranie (przepraszam) na cały naród ja nie akceptuję. Na dowolny naród, ale oczywiście zwłaszcza na swój (za polish joke też dałbym w mordę).

 

Kompletnie аhistoryczny jest obraz Żukowa. Naturalizm targania obsranego (przepraszam) zmarłego (dowolnego) mnie brzydzi. Żarty w większości denne. ...

 

Film jest chyba ekranizacją francuskiego komiksu - nie wiem jak daleko odbiegającą. Może komiks jest bardziej strawny.

 

Jeżeli w filmie amerykańskim pojawia się jakiś Rosjanin, to w 99% przypadków to będzie pijany, agresywny i straszny debil, ze złotą szczęką. Ty pewnie też na to nie zwracasz uwagi, ja - zwracam. I nie jest tak, że to nie ma żadnego znaczenia, że to tylko film, że ha-ha-ha. Nie - to świadome programowanie określonego obrazu Rosjan (obrazu świadomego i podświadomego) w mózgach masowego odbiorcy zachodniego. Potem tak zaprogramowany mózg z łatwości przyjmuje dowolne propagandowe antyrosyjskie kłamstwo. Wszystko jest powiązane. I nie jest to paranoja. Rosyjskich filmów, w których jakiś naród konsekwentnie (czy nawet jednostkowo) ukazują jako debili (skrót myślowy - kompleksowo negatywnie) ja nie znam.

Edytowane 29 Kwietnia 2018 przez JuG

[Chicago]

Za polish joke też dałbym w mordę.

 

 

No coś ty? Naprawdę? Przecież te wszystkie kawały o nas nie biorą się znikąd? A co z kawałami o Niemcach, Czechach i Ruskich? Też dałbyś?