Skocz do zawartości
IGNORED

Naturalność "High-Endu"


Kamil Tomasz Jarmusik

Rekomendowane odpowiedzi

Naturalność (szeroko rozumiana) zaczyna się od realizacji nagrania - jak w nagraniu jest np. wspomniana nadszczegółowość ze zbytnią artykulacja dźwięków, których w normalnym odbiorze na żywo ucho nie rejestruje to znaczy, że to nagranie jest takie sobie - to tylko jeden z przykładów, to samo dotyczy planów, stereofonii, skali dynamicznej nagrania, transparentności, i wielu innych jego cech. Jest dużo przyzwoitych nagrań. Jak nagranie jest dobre, to potem potrzeba tylko jak najlepszej klasy komponentów - takich co ich rolą jest: nie czarować, nie psuć, tylko robić swoje - odtworzyć sygnał z nośnka, wzmocnić i zamieć na falę aukustyczną. Wtedy jest szansa na zbliżenie do naturalności w czterech ścianach, oczywiście w pewnej małej skali, bo 1:1 nie da rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

passer nie zrozumiałeś... logika rozmyta jak sam napisałeś została "wymyślona" to próba opisania tego jak człowiek rozumuje i przeniesienia tego do nauki w postaci teorii, a przez nią do dziedzin techniki np komputerowej, to jedno z zagadnień cybernetyki ... logika to nauka ? :D hmm ciekawe :D jak bym powiedział że nauka ogólnie opiera się o prawa logiki ale żeby zrównywać te dwie kwestie...bo jest to raczej stosunek indukcyjny, a więc w jedną stronę(równość to relacja w dwie strony a=b to b=a, indukcja a->b wtedy nie zachodzi b->a), gdyż jedno z pojęć jest o wiele szersze, tutaj nauka. Z logiki wynika się pewne rzeczy, ale nauka to również wiedza, której nie można wynikać na drodze samej logiki, potrzebne są doświadczenia, eksperymenty, narzędzia empiryczne i choć tutaj metodologia jest oparta o prawa logiki to również nie jest jedynym czynnikiem. Także nijak można zrównywać logikę i naukę. To tak ujmując najprościej i ogólnie o logice i nauce. Teraz w teorii istnieją logiki dwu wartościowe, trójwartościowe i wielowartościowe. Jak na moje oko przeczytałeś coś w wikipedii i nie do końca rozumiejąc te pojęcia, nie będąc z nimi oswojony, popełniasz błędy w swoich uogólnieniach.

 

Wracając do mojego porównania z obrazami naturalne jest to co każdy widzi. jest w stanie rozpoznać, ujmując to w logice rozmytej. Naturalność jest jedna, nie ma czegoś takiego jak kilka naturalności. TO WYNIKA Z LOGIKI i definicji słowa "naturalność". To że skrzypce w rzeczywistości potrafią zabrzmieć różnie to nie oznacza różnej naturalności skrzypiec. To tak jakbyś twierdził że interpretacja Mona lisy przez jakiegoś artystę staje się nowym oryginałem Mona lisy. Oczywiście można tak się nim zachwycić i uznać że ta "interpretacja" jest symbolicznie oryginałem jako że go przebiła, ale to ma związek jedynie z naszymi emocjami, oryginał pozostaje oryginałem i jest jeden. To tak nawiązując do sprzętu kontra naturalność. Naturalność to jakiś wzór, podobnie z chorobami, patologią czyli odstępstwem od naturalności, można wdawać się w dyskusje typu że dla jednego naturalne jest jedzenie z cukrem pierdów z mięsem ale to jednak odbiega od preferencji ogółu. Poza tym im bardziej wchodzimy w kwestie osobowości, gustu tym te pojęcie naturalność w zasadzie traci sens... jednak przy dźwięku, albo tym co widzimy, znając wzorzec uznany przez większość, można wnioskować o naturalności lub nienaturalności i nie ma to charakteru "tak mi się tylko wydaje", bo ewidentnie rozpoznamy oryginalny obraz i zrobi to większość/każdy.

 

No można dyskutować co jest sztuką, kopiowanie może i nie choć wymaga wybitnych umiejętności technicznych to raczej nie wymaga kreatywności, i można uznać że nie ma w tym nic twórczego, nowego. Jednak "interpretowanie" klasyki to już moim zdaniem jak najbardziej można zaliczyć do sztuki. Nie wiem czy się orientujesz ale był taki nurt w sztuce co się nazywał popart i w jej nurcie zdjęcie puszki koli było sztuką... żeby Ci to wyjaśnić musiałbyś rozumieć czym taka puszka koli jest dla społeczeństwa, że jest w zasadzie wszędzie rozpoznawalna, przez każdego, że pije ją i biedny i bogaty itd. że firma nie zmieniła swojego produktu od początku, a i tak produkt jest tak genialny że ciągle sprzedaje się tak samo dobrze.. stał się nierozłączną częścią naszego społeczeństwa.

 

"- Na brzmienie instrumentu wpływa charakterystyka budowy i samego budulca , nie szablony"

Фома sorry ale wyglądasz mi na trola :P gdyż jakbyś czytał uważnie to wiedziałbyś że napisałem w zasadzie dokładnie to co sam napisałeś o brzemieniu instrumentów :P. Co do tamtych szablonów to chodziło mi o jakieś "zestawy dźwięków" danego instrumentu gdzie każdy dźwięk ma swoje "miejsce", dlatego użyłem określenia "szablon". To pojęcie czysto abstrakcyjne ale jednak oddające pewien sens, budowania w pamięci wrażeń dźwiękowych kojarzonych z innymi wrażeniami np wzrokowymi, dotykowi i znowu abstrakcją a więc pojęciami które znamy.

 

Tak więc ogólnie podsumowując Highend nie ma związku z naturalnością dźwięku. To czego szukamy to nienaturalność, choć może sobie tego nie uświadamiamy i adoptujemy to do swoich wrażeń, gdzie często nie znamy naturalnych dźwięków danego instrumentu np. Jeśli nam się coś podoba do dość szybko jesteśmy w stanie uznać że jest to naturalność i do momentu kiedy to istnieje tylko w "naszym świecie", bo tak czujemy, nie ma w tym żadnego przekłamania, ale rzeczywistość jest jednak inna.

 

Naturalność (szeroko rozumiana) zaczyna się od realizacji nagrania - jak w nagraniu jest np. wspomniana nadszczegółowość ze zbytnią artykulacja dźwięków, których w normalnym odbiorze na żywo ucho nie rejestruje to znaczy, że to nagranie jest takie sobie - to tylko jeden z przykładów, to samo dotyczy planów, stereofonii, skali dynamicznej nagrania, transparentności, i wielu innych jego cech. Jest dużo przyzwoitych nagrań. Jak nagranie jest dobre, to potem potrzeba tylko jak najlepszej klasy komponentów - takich co ich rolą jest: nie czarować, nie psuć, tylko robić swoje - odtworzyć sygnał z nośnka, wzmocnić i zamieć na falę aukustyczną. Wtedy jest szansa na zbliżenie do naturalności w czterech ścianach, oczywiście w pewnej małej skali, bo 1:1 nie da rady.

 

Słuchając jednak audifilskich płyt zawsze są wypakowane szczegółami... po prostu trzeba zrewidować swoje poglądy z rzeczywistością, a więc np bywać na koncertach wsłuchiwać się w prawdziwe dźwięki, a potem w to co mamy w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc ogólnie podsumowując Highend nie ma związku z naturalnością dźwięku. To czego szukamy to nienaturalność, choć może sobie tego nie uświadamiamy i adoptujemy to do swoich wrażeń, gdzie często nie znamy naturalnych dźwięków danego instrumentu np. Jeśli nam się coś podoba do dość szybko jesteśmy w stanie uznać że jest to naturalność i do momentu kiedy to istnieje tylko w "naszym świecie", bo tak czujemy, nie ma w tym żadnego przekłamania, ale rzeczywistość jest jednak inna.

Nic podobnego, Ci którzy świadomie szukają mają bardzo często bardzo dobry wzorzecz w głowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i jest jakaś niewielka grupa szukająca prawdziwej naturalności, mająca odpowiedni wzorzec... naturalności która bywa często nudna w porównaniu do tego co potrafią zrobić z tym samym materiałem, dźwiękowcy podczas nagrywania w studio i sprzęt... są osoby które potrafią się zachwycić obrazem z kilkoma kropkami, a inni dostrzegą sztukę w bogatszej formie, bardziej wyrafinowanej technicznie... to już kwestia gustu, jednak zauważyłem że pojęcie naturalności w tym środowisku jest nadużywane. Nie ma możliwości aby dwa sprzęty które rzekom odtwarzają dźwięk naturalnie, równocześnie brzmiały różnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja świadomie wole te przekłamania :P Lubię słuchać audiofilskich nagrań, wsłuchiwać się w każdy szczególik. :) Podoba mi się np płyta The Wall Pink Floyda, fajnie została zrealizowana :P choć może nie jest aż tak "audiofilska" jak np nagrania Steve Straussa :P

 

Albo np uwielbiam nagrania Dave Brubeck i płyty Time Out, Time In :P Saksofon super brzmi :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchając jednak audifilskich płyt zawsze są wypakowane szczegółami... po prostu trzeba zrewidować swoje poglądy z rzeczywistością, a więc np bywać na koncertach wsłuchiwać się w prawdziwe dźwięki, a potem w to co mamy w domu.

Otóż nie zawsze, są dobre nagrania nie mające tej przypadłości bądź minimalizujace ją. Jest też inny problem z tą artykulacją, przeciętna elektronika gra często za twardo. Cała sztuka by dzwięk był jednocześnie rozdzielczy, zachowywał przy tym naturalna miękkość, spójność, gładkość, przy tym miał swój rozmiar masę i szybkość..., mało co to potrafi.

 

Może i jest jakaś niewielka grupa szukająca prawdziwej naturalności, mająca odpowiedni wzorzec... naturalności która bywa często nudna w porównaniu do tego co potrafią zrobić z tym samym materiałem, dźwiękowcy podczas nagrywania w studio i sprzęt... są osoby które potrafią się zachwycić obrazem z kilkoma kropkami, a inni dostrzegą sztukę w bogatszej formie, bardziej wyrafinowanej technicznie... to już kwestia gustu, jednak zauważyłem że pojęcie naturalności w tym środowisku jest nadużywane. Nie ma możliwości aby dwa sprzęty które rzekom odtwarzają dźwięk naturalnie, równocześnie brzmiały różnie.

Jak ktoś nie chodzi na koncerty to propozycja jest taka.

 

1. Pojechać kilka razy na wieś i posłuchać zwierząt w gospodarswtie.

 

2. Pojeździć kilka godzin metrem i utrwalić sobie wrażenia słuchowe.

 

3. Postać na przjeździe kolejowych i posłuchać pociągów.

 

Później posłuchać w domu pozycji 52, 57 i 58 z BEST OF CHESKY JAZZ AND MORE AUDIOPHILE TESTS/VOL. 2. Jak będą wrażenia zbliżone do na żywo (aczkolwiek w pewnej skali), bez okrajania pasma, zrównoważone, transparentne, bez faworyzowania czegoś, bądź umniejszania czegość, z planami, barwą, masą i skalą dynamiczną, wtedy jest naturalność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż nie zawsze, są dobre nagrania nie mające tej przypadłości bądź minimalizujace ją. Jest też inny problem z tą artykulacją, przeciętna elektronika gra często za twardo. Cała sztuka by dzwięk był jednocześnie rozdzielczy, zachowywał przy tym naturalna miękkość, spójność, gładkość, przy tym miał swój rozmiar masę i szybkość..., mało co to potrafi.

 

 

Jak ktoś nie chodzi na koncerty to propozycja jest taka.

 

1. Pojechać kilka razy na wieś i posłuchać zwierząt w gospodarswtie.

 

2. Pojeździć kilka godzin metrem i utrwalić sobie wrażenia słuchowe.

 

3. Postać na przjeździe kolejowych i posłuchać pociągów.

 

Później posłuchać w domu pozycji 52, 57 i 58 z BEST OF CHESKY JAZZ AND MORE AUDIOPHILE TESTS/VOL. 2. Jak będą wrażenia zbliżone do na żywo (aczkolwiek w pewnej skali), bez okrajania pasma, zrównoważone, transparentne, bez faworyzowania czegoś, bądź umniejszania czegość, z planami, barwą, masą i skalą dynamiczną, wtedy jest naturalność.

 

To co piszesz to obszar do zakrzywiania prawdy. Ale nie twierdzę że sprzęt potrafiący to spełnić brzmi źle.. poza już wymienioną diorą słuchałem też różnych innych i osobiście pójdę w stronę lampy :P bo tranzystory przy moim ograniczonym budżecie nie zachwycają w porównaniu do diory :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co piszesz to obszar do zakrzywiania prawdy. Ale nie twierdzę że sprzęt potrafiący to spełnić brzmi źle.. poza już wymienioną diorą słuchałem też różnych innych i osobiście pójdę w stronę lampy :P bo tranzystory przy moim ograniczonym budżecie nie zachwycają w porównaniu do diory :P

Sprzęt, który to dobrze zagra, z dużym prawdopodobieństwem zagra poprawnie i operę, i ostre łojenie. Warunkiem jest w miarę przystosowanie akustycznie pomieszczenia. Diora tego nie zagra - nie piszę tego złośliwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe... sam może sprawdzę u siebie :D Jednak musisz wziąć to pod uwagę że każde nagranie jest w studio sztucznie poprawiane, może poza takim testowymi, syntetycznymi. Jak muczenie krowy :D albo częstotliwość 200Hz :P i innych :P . Poza tym no sprzęt ożywia to co jest na płycie :P Ta rozdzielczość i inne parametry dźwięku to rzeczy które nam sie podobają ale niekoniecznie nadają dźwiękowi naturalny szlif :P

 

Raczej nie zagra... ale mógłbyś sobie ten sprzęt nie wiem pożyczyć, przesłuchać i potem ocenić. Wydaje mi się że nie ma dramatu choć z pewnością wiele mu brakuje. Ciekaw jestem jak oceniłaby go osoba mająca stały kontakt z drogim sprzętem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość passer

(Konto usunięte)

logika to nauka ? :D hmm ciekawe :D jak bym powiedział że nauka ogólnie opiera się o prawa logiki ale żeby zrównywać te dwie kwestie..

 

Uff.... wiedziałem, że będzie trudno ale żeby aż tak !!

 

To żeby było jak najprościej:

 

Logika

 

logika

1. «dyscyplina naukowa zajmująca się regułami poprawnego myślenia i wnioskowania; w węższym znaczeniu: logika formalna»

2. «poprawne, rzeczowe myślenie, oparte na związkach przyczynowo-skutkowych»

3. «prawa i mechanizmy rządzące jakimiś zdarzeniami»

• logik

 

/ PWN - Słownik Języka Polskiego /

 

I to by było w zasadzie tyle. Dalej nie ma sensu. Proszę zapoznać się i przyswoić podstawowe pojęcia. Bez tego nie ma możliwości jakiejkolwiek logicznej dyskusji. A o logice rozmytej dowiedziałeś się dopiero z mojego postu. Twoja interpretacja tego pojęcia jest ... aż śmieszna.

 

 

sly30 miał pan rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe... sam może sprawdzę u siebie :D Jednak musisz wziąć to pod uwagę że każde nagranie jest w studio sztucznie poprawiane, może poza takim testowymi, syntetycznymi. Jak muczenie krowy :D albo częstotliwość 200Hz :P i innych :P . Poza tym no sprzęt ożywia to co jest na płycie :P Ta rozdzielczość i inne parametry dźwięku to rzeczy które nam sie podobają ale niekoniecznie nadają dźwiękowi naturalny szlif :P

Akurat to są nagrania raczej o małym poziomie ingerencji. Rozdzielczość systemów jest często źle rozumiana i utożsamiana z popadaniem w kliniczność bądź jakąś nadartykulację jazgocących słabych systemów - to nie ma nic wspólnego z poprawną rozdzielczością. Rozdzielczość dobrze rozumiana jest potrzebna - choćby do zagrania dużego składu orkiestrowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff.... wiedziałem, że będzie trudno ale żeby aż tak !!

 

To żeby było jak najprościej:

 

Logika

 

logika

1. «dyscyplina naukowa zajmująca się regułami poprawnego myślenia i wnioskowania; w węższym znaczeniu: logika formalna»

2. «poprawne, rzeczowe myślenie, oparte na związkach przyczynowo-skutkowych»

3. «prawa i mechanizmy rządzące jakimiś zdarzeniami»

• logik

 

/ PWN - Słownik Języka Polskiego /

 

I to by było w zasadzie tyle. Dalej nie ma sensu. Proszę zapoznać się i przyswoić podstawowe pojęcia. Bez tego nie ma możliwości jakiejkolwiek logicznej dyskusji. A o logice rozmytej dowiedziałeś się dopiero z mojego postu. Twoja interpretacja tego pojęcia jest ... aż śmieszna.

 

 

sly30 miał pan rację.

 

no właśnie... zachowujesz się żałośnie bo "przegrywając" w dyskusji, posuwasz się do słabych ruchów choćby kłamstwo, znam to pojęcie od dawna. ;) Jestem ciekaw skąd Ty je znasz.

 

Widzisz problem w tym że mylisz wiele pojęć, logika jest również dyscypliną w matematyce, ale ogólnie na logice opiera się w zasadzie wszystko inne. Co przedstawiłem w swoim poście. Widać też od razu że na samym początku pisząc tamtego posta zaglądałeś do tego słownika pwn :P Nawet zawarłeś tam te podpunkty ale nieumiejętnie to oddałeś, nawet ze słownikiem, bo logika nie równa sie nauce ogólnie, dyscyplina naukowa to czego tutaj zabrakło, a co było kluczowe. Właśnie o tym mówię, nie jesteś oswojony z tymi pojęciami przez co Twoje wypowiedzi są błędne. Pewnie też nie widzisz różnicy między nauką a dyscypliną naukową... możesz znowu sprawdzić w słowniku.

 

Sly30 pozdrawiam ;P

 

Co do logiki rozmytej... "moja definicja" to wynik oswojenia się z tym pojęciem dające mi możliwość jej rozwinięcia i przedstawienia tego po co została wymyślona. Logika rozmyta to TEORIA (co jest podstawą KAŻDEJ nauki) próbująca opisywać procesy myślowe ludzi, lepiej niż inne rodzaje logiki :P jak np logika dwuwartościowa :P prawda/fałsz, która pierwsza została opisana i wykorzystywana, jest podstawą choćby algebry boola :P i na niej opierają się wszystkie procesy liczące w procesorach :P na bazie systemu dwójkowego. Dostrzeżona bowiem że ludzie pomimo że posługują się na co dzień informacjami mało precyzyjnymi, to i tak potrafią się doskonale dogadać. Ktoś po prostu siadł i próbował to opisać w języku matematycznym co potem zostało wykorzystane np w projektowaniu sztucznej inteligencji, albo algorytmach do rozwiązania określonych problemów na bazie nieprecyzyjnych inf. Powiem więcej że jest wykorzystywana w Cybernetyce, nauce która łączy inne dziedziny nauki, ujednolica jezyk naukowy, próbuje przenosić teorie jednej dziedziny i adaptuje je w innych dziedzinach... np łączy teorię ewolucji z biologii i komputer dając "algorytmy ewolucyjne". Generalnie to bardzo ciekawy temat :P I mógłbym o tym pisać i pisać :P Uwierz mam o tym pojęcie. :P

 

Zwykły drut... oczywiście że na pewnym poziomie jest to potrzebne. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie... zachowujesz się żałośnie bo "przegrywając" w dyskusji,

 

Nie Tobie oceniać jako uczestnikowi dyskusji czy wygrywasz czy przegrywasz co logiczne myślenie oraz honor powinny Ci podpowiedzieć, pomijając dziecinność takiego stwierdzenia w pierwszej kolejności bo nikt z Tobą tutaj o nic nie walczy jedynie Ty się rzucasz jak pies na sznurku pokazując swoją zadziwiającą niedojrzałość i infantylność jak na osobę na studiach.

 

Porwałeś się z motyką na słońce kolego. Cechą ludzi inteligentnych jest wiedzieć kiedy zostali pokonani (w tym wypadku raczej żeby wiedzieć kiedy nie występować z pozycji przegranej). Tobie tej cechy ewidentnie brakuje czego raczej oczywistym dowodem jest fakt, że próbujesz dyskutować na tematy Ci nie znane i co więcej występować w dyskusji z pozycji pouczającej. To z kolei jest przejawem pychy i poczucia wyższości nad dyskutantkami, niestety też nie najlepsze cechy do prezentowania na forum publicznym i tym bardziej nie zjednujące Ci ani uznania ani poparcia ze strony dyskutujących czy też czytających.

 

Młody jesteś i niedojrzały. Powinny Ci jeszcze przejść takie zachowania czego Ci życzę bo inaczej czeka Cie ciężkie życie jak się nie nauczysz kiedy powiedzieć dość (oraz kilku innych rzeczy).

 

Pozdrawiam

“With age comes wisdom, but sometimes age comes alone.”

― Oscar Wilde

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe….chyba nie. Był sobie Tomek, wiosna jeszcze słaba, zimy też już nie ma, w około smutne widoki. Nudził się Tomek to przeglądał internet i trafił na forum o gotowaniu, forum o pieczeniu ciast, forum ciążowe, forum wędkarskie i audiostereo. Na każdym coś tam napisał ale odzew był mizerny. Założył też 2 wątki na audiostereo, od razu w zakładce High End. W końcu jakiś sprzęt w domu ma, w kilki sklepach jakiś tam sprzęt widział a i słuchawek kilkanaście w dłoniach też miał.Toż to wystarczy do postawienia diagnozy na każdy nurtujący nas temat. I zaczęło się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Tobie oceniać jako uczestnikowi dyskusji czy wygrywasz czy przegrywasz co logiczne myślenie oraz honor powinny Ci podpowiedzieć, pomijając dziecinność takiego stwierdzenia w pierwszej kolejności bo nikt z Tobą tutaj o nic nie walczy jedynie Ty się rzucasz jak pies na sznurku pokazując swoją zadziwiającą niedojrzałość i infantylność jak na osobę na studiach.

 

Porwałeś się z motyką na słońce kolego. Cechą ludzi inteligentnych jest wiedzieć kiedy zostali pokonani (w tym wypadku raczej żeby wiedzieć kiedy nie występować z pozycji przegranej). Tobie tej cechy ewidentnie brakuje czego raczej oczywistym dowodem jest fakt, że próbujesz dyskutować na tematy Ci nie znane i co więcej występować w dyskusji z pozycji pouczającej. To z kolei jest przejawem pychy i poczucia wyższości nad dyskutantkami, niestety też nie najlepsze cechy do prezentowania na forum publicznym i tym bardziej nie zjednujące Ci ani uznania ani poparcia ze strony dyskutujących czy też czytających.

 

Młody jesteś i niedojrzały. Powinny Ci jeszcze przejść takie zachowania czego Ci życzę bo inaczej czeka Cie ciężkie życie jak się nie nauczysz kiedy powiedzieć dość (oraz kilku innych rzeczy).

 

Pozdrawiam

 

Nie miałem czasu a osoba znowu zaczęła powszechną tutaj retorykę, kłamstwa i wyciągania moich słów z kontekstu :P Jeśli doświadczam tego już któryś raz :P tego zwycięstwa :P no to chciałem się w końcu pochwalić :D Nie próbuje, a dyskutuje, i zapewniam że mam jakieś doświadczenie które pozwala mi te tezy stawiać, jeśli jednak dostrzegasz gdzieś moją pomyłkę W TYM CO PISZĘ to ją wytłuść argumentem. :P Naprawdę nie można ze mną wygrać stosując, głupią retorykę, kłamstwa, zarzucanie mi słów których nie napisałem(!), wyciąganie z kontekstu itd. To środowisko, poza oczywiście wyjątkami, częstuje mnie jedynie czymś tak niewybrednym... któż by nie poczuł się w takim towarzystwie za pewnie ? :D

 

takich artystów jak Sly to już ignoruję ;) Inteligencja nie pozwala mi tego czytać.

 

W dodatku niektórzy próbują prześcignąć mnie prezentując brak wiedzy :P Co ładnie UARGUMENTOWAŁEM, UZASADNIŁEM. Jeśli mam wiedzę to nie ma najmniejszego problemu żeby takiej osobie pokazać jak mało o tym wie, jak naiwne było jej wnioskowanie, słownikowe i mało elastyczne :P... to do "logiki rozmytej".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.