Skocz do zawartości
IGNORED

Wpływ kabli na brzmienie - klęska niesłyszących


dd6

Rekomendowane odpowiedzi

Ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Skąd wiadomo, że tamten kabel nie degraduje brzmienia?

 

Właśnie stąd że niczego od siebie nie wnosi. To sprawdzamy za pomocą pomiarów, porównując wyniki bezpośrednio z zacisków źródła z tymi uzyskanymi z wtyków załączonego kabla.

Reszta Twoich pytań to mniemanologia życzeniowa, zwyczajne filozofowanie, a na to każda odpowiedź będzie dla Ciebie niezadowalająca, a więc dająca możliwość do namnażania pytań nie mających z techniką niczego wspólnego.

 

Włodek.

Bo pewnie są baranami bez szkoły i w przeciwieństwie do naszych dzielnych forumowiczów

nie odkryli jeszcze tego co najlepsze?

 

Nie, nie są baranami. Oni dobrze wiedzą, że drut w kablu jest lepszy niż skrętka.

Dlatego nie na rękę im wdrażanie do produkcji kabli opartych na drucie,

bo boją się właśnie tego, że stracą masę klientów.

Ludzie po prostu zorientują się, że kabel solid core gra lepiej i zaczną sobie robić takie kable sami.

Po prostu ubędzie im trochę jeleni i tego się boją. ;-)

 

Właśnie stąd że niczego od siebie nie wnosi. To sprawdzamy za pomocą pomiarów, porównując wyniki bezpośrednio z zacisków źródła z tymi uzyskanymi z wtyków załączonego kabla.

 

I myślisz, że takie pomiary są adekwatne?

 

To ja wolę kabel wnoszący "wartość dodaną", który rzekomo degraduje brzmienie, ale dzięki któremu ja słyszę lepszy dźwięk.

I nie potrzebuję zmieniać źródła, bo mam bardzo dobre.

 

Nie rozumiem też twierdzenia, że jeśli kabel coś zmienia w brzmieniu to znaczy, że ze źródłem coś jest nie tak i należy je wymienić.

To jakaś bzdura. Bo niby kabel nie może poprawić brzmienia, a tylko pogorszyć, więc jak ktoś słyszy, że po zmianie kabla ma lepsze brzmienie, to znaczy, że ten kabel jest do dupy, bo wnosi wartość dodaną, albo źródło jest do dupy i trzeba zmienić źródło.

Wszystkie te genialne tezy zostały wymyślone przez antykablarzy, aby różnymi sposobami wmawiać słyszącym, że kable nie mogą wpływać na brzmienie.

Nie, nie są baranami. Oni dobrze wiedzą, że drut w kablu jest lepszy niż skrętka.

Dlatego nie na rękę im wdrażanie do produkcji kabli opartych na drucie,

bo boją się właśnie tego, że stracą masę klientów.

Ludzie po prostu zorientują się, że kabel solid core gra lepiej i zaczną sobie robić takie kable sami.

Po prostu ubędzie im trochę jeleni i tego się boją. ;-)

No co Ty, naprawdę? Ja pierdzielę, ale numer...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Nie masz się czym chwalić, bo to bzdura. ;-)

Chwalenie nie ma nic wspólnego z tym co potwierdziłem.

A bzdury to ty wypisujesz.

wartosc dodaną w kablu wnosi pochłanianie promieniowania pozaziemskiego i zamiana w fale powierzchniowa ktora to fala jest w fazie z naturalnym promieniowaniem ziemskim.Czy cós tak...

I myślisz, że takie pomiary są adekwatne?

 

To ja wolę kabel wnoszący "wartość dodaną", który rzekomo degraduje brzmienie, ale dzięki któremu ja słyszę lepszy dźwięk.

I nie potrzebuję zmieniać źródła, bo mam bardzo dobre.

 

Ad1

Jeśli nie pomiary to co? Ja nie znam jednostki fizycznej "wydaje mi się że". Jeśli za pomocą takich jednostek projektowalibyśmy urządzenia użytkowe, to wybacz, nawet na sraczu bał bym się usiąść :-)

Ad2

I tu właśnie się mylisz, co próbuję ci cały dzisiejszy dzień uzmysłowić. Nie posiadasz bardzo dobrych źródeł, skoro wpięcie w nie zwykłego drutu powoduje wyraźną (Twoim zdaniem) poprawę brzmienia. Ktoś ci wcisnął buble.

Ps.

Możesz nam podać parametry elektryczne wykonanych przez Ciebie konektorów?

 

Włodek.

Ludzie po prostu zorientują się, że kabel solid core gra lepiej i zaczną sobie robić takie kable sami.

Ty się dobrze czujesz-czy już całkiem ci instalkę wyj..ło.

Ty już zostaw te druty-i muzy posłuchaj-tak normalnie,jak meloman,a nie( ałdiofil)

 

czym pod względem jakości obrazu i dźwięku różni się 3 metrowy kabel HDMI znanej audiofilskiej marki kosztujący 1.090zł

od zwykłego badziewiastego 3 metrowego kabla HDMI marki "no name" kosztującego na Allegro mniej niż 5zł czyli ponad 200 krotnie tańszego?

A pod tym względem niczym-ale warto kupić coś lepszego-ze względu na dobre wtyki-które po 3 wpięciach się nie rozejdą. ;)

Ale 50 pln na HDMI to już konkret kabel,ja mam po 100 parę,trochę przesadziłem- alllle poczucie lepsze ;) że na pewno się nie rozejdą(wtyki),jak ich nie będę przepinał. ;)

I tu właśnie się mylisz, co próbuję ci cały dzisiejszy dzień uzmysłowić. Nie posiadasz bardzo dobrych źródeł, skoro wpięcie w nie zwykłego drutu powoduje wyraźną (Twoim zdaniem) poprawę brzmienia. Ktoś ci wcisnął buble.

 

Poprawę względem innego kabla sklepowego na plecionce.

Ten sklepowy może być w takim razie bardziej degradujący brzmienie niż mój z drutu.

Piszesz - zwykłego drutu. A te audiofilskie za krocie to mają jakąś kosmiczną plecionkę? ;-)

 

Nie przekonasz mnie. Twoja teoria jest moim zdaniem wyssana z palca i stworzona dokładnie na potrzeby sceptyków.

Piszesz - zwykłego drutu. A te audiofilskie za krocie to mają jakąś kosmiczną plecionkę? ;-)

 

Nie przekonasz mnie. Twoja teoria jest moim zdaniem wyssana z palca i stworzona dokładnie na potrzeby sceptyków.

 

Piszę o kablu jako takim, bez względu na technologię jego wykonania.

Masz prawo do własnego poglądu, nie jest moim celem przekonywanie Ciebie do czegokolwiek. Prościej już nie umiem wyłożyć ci mojego stanowiska w tej sprawie. Nie podnosiłem zagadnienia marketingu, bo to na techniczne właściwości przewodnika nie ma żadnego wpływu.

 

Pozdrawiam serdecznie.

Włodek.

Bo "wiara" jest najważniejsza

 

Wiara to atrybut niesłyszących. Oni nie słyszą, że są różnice między kablami i dla tego w nie nie wierzą.

Ja swoje racje opieram tylko i wyłącznie na własnym słuchu.

I żebyście wyłazili ze skóry, pisząc, że wydaje mi się, czy wmawiam sobie, to możecie sobie odpuścić i darować ironiczne teksty i szydzenie, bo takie zachowanie tylko potwierdza, że jesteście trollami.

Ja natomiast nie jestem oszołomem, ani trollem, tylko normalnym melomanem, który po prostu słyszy, że kable mają wpływ na dźwięk.

który po prostu słyszy, że kable mają wpływ na dźwięk.

Test cały czas aktualny-ZAPRASZAM. ;)

 

Oni nie słyszą, że są różnice między kablami i dla tego w nie nie wierzą.

No właśnie-czyli z wiarą to nima nic wspólnego.:)

Coś ci się poj..ły pojęcia,wiara i nie wiara.

Wiara to atrybut niesłyszących.

 

Ile razy można tę bzdurę powtarzać? Już mdłości chwytają, gdy się to czyta.

 

możecie sobie odpuścić i darować ironiczne teksty i szydzenie

 

Trudno reagować inaczej na ten kablo-kabaret.

 

!

takie zachowanie tylko potwierdza, że jesteście trollami.

 

To jakaś nowa definicja trolla? Ten który wątpi w zbawienny wpływ kabli?

 

Ja natomiast nie jestem oszołomem, ani trollem, tylko normalnym melomanem, który po prostu słyszy, że kable mają wpływ na dźwięk.

 

Jesteś melomanem, który mówi, że słyszy.

Najwięcej do powiedzenia w kwestii kabli mają tacy spece:

 

Posiadany sprzęt:

 

Amplituner: Cambridge Audio Azur 351R

Odtwarzacz BD: Cambridge Audio Azur 650BD

Tuner DAB+ / Radio Internetowe / Odtwarzacz Strumieniowy: Blaupunkt IR+40 (v.2)

Głośniki: Monitor Audio

- przód: para BX2

- środek: BX Centre

- tył: para BX2 (identyczna jak na przodzie)

- subwoofer: BXW-10

Telewizor 1: LCD Edge LED LG 42LV5500

Tuner Sat 1: Sagemcom DSI87 HD (NC+)

Telewizor 2: PDP Panasonic TX-P42G30E

Tuner Sat 2: Sagemcom DSI87 HD (NC+).

 

To już drugi bardzo zacięty i prześmiewczy hifi-men, pierwszy miał klocki vintage sony po 200za szt.

 

Ooooo...

 

No właśnie-czyli z wiarą to nima nic wspólnego.:)

Ktoś kto nie słyszy (w przeciwieństwie do tego który słyszy więc zna to z autopsji) musi uwierzyć lub nie temu słyszącemu...Tera rozumi?

 

I żebyście wyłazili ze skóry, pisząc, że wydaje mi się, czy wmawiam sobie, to możecie sobie odpuścić i darować ironiczne teksty i szydzenie, bo takie zachowanie tylko potwierdza, że jesteście trollami.

 

Co oni robią na tym forum?

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Trudno reagować inaczej na ten kablo-kabaret.

 

Nie zmienia to faktu, że trolla po tym właśnie można rozpoznać.

 

To jakaś nowa definicja trolla? Ten który wątpi w zbawienny wpływ kabli?

 

 

Wątpić można, ale uprawianie krucjaty takiej jak Ty, to już jest trollowanie.

 

Dziś Polska wygrała z Niemcami... to tak samo nieprawdopodobne jak to, że słychać różnice między kablami.

A jednak okazuje się, że możliwe...

 

... i prawdziwe!

 

;-)))

 

Co oni robią na tym forum?

 

Jak to co? Trollują. ;-)

Najwięcej do powiedzenia w kwestii kabli mają tacy spece

 

Tak, to mój sprzęt, który mi sprawia ogromną przyjemność i daje mnóstwo satysfakcji. Przekopiowane z mojego "O Mnie". Jest to obszar ogólnie dostępny, gdzie każdy zainteresowany może w każdej chwili zajrzeć. Ameryki więc nie odkryłeś.

 

Za to bardzo istotne dla meritum sprawy jest zdanie takich "speców", którzy:

 

(1). Mają do tej pory 64 posty.

 

(2). Przeważająca ich część jest w wątkach nie mających nic wspólnego z tematyką audio (ideologiczno-światopoglądowych).

 

(3). Uważają że zadowolenie z posiadanego sprzętu może mieć miejsce tylko po wydaniu nań astronomicznej giga-kasy.

 

(4). Sami zaś (kontrolnie) nie podają jaki sprzęt posiadają. Albo się wstydzą, albo nie mają nic i są tylko teoretykami-gawędziarzami.

 

uprawianie krucjaty takiej jak Ty, to już jest trollowanie.

 

To jest Twoje zdanie, do którego masz (jak każdy) niezbywalne prawo. Definicja trolla jest inna.

 

Nie uprawiam żadnej krucjaty. Czekam na dowód. Otrzymawszy go zmienię zdanie, do czego się na Forum otwartym tekstem przyznam. W ustne deklaracje są niewystarczające, abym się przekonał.

 

Dziś Polska wygrała z Niemcami... to tak samo nieprawdopodobne jak to, że słychać różnice między kablami.

 

Dziś Polska wygrała z piątym garniturem reprezentacji Niemiec. Pierwszy garnitur był albo niedysponowany lub kontuzjowany, albo olał takiego "tytana światowego futbolu" jakim jesteśmy. Gdyby był dziś na boisku - przerobił by naszych na krwawy befsztyk tatarski z wynikiem 7:0 (dla Niemiec).

Tak, to mój sprzęt, który mi sprawia ogromną przyjemność i daje mnóstwo satysfakcji.

Bardzo dobrze bo o to w tym wszystkim chodzi.

Mają do tej pory 64 posty.

A jakie to ma znaczenie? A poza tym na ilość nie kładłbym nacisku, raczej na jakość.

Przeważająca ich część jest w wątkach nie mających nic wspólnego z tematyką audio (ideologiczno-światopoglądowych).

j/w

Uważają że zadowolenie z posiadanego sprzętu może mieć miejsce tylko po wydaniu nań astronomicznej giga-kasy.

Bzdury opowiadasz, miałem kiedyś radmora później technicsa i byłem wtedy nie mniej zadowolony niż teraz.

Tyle, że jak mi wpadały w ręce pierwsze egz. magazynów audio to czytałem, a nie podważałem i naśmiewałem się z tego co tam piszą.

 

Sami zaś (kontrolnie) nie podają jaki sprzęt posiadają. Albo się wstydzą, albo nie mają nic i są tylko teoretykami-gawędziarzami.

W tym wątku pisałem , jakie mam interkonekty, reszta niezgorsza.

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Bardzo dobrze bo o to w tym wszystkim chodzi.

 

No więc po co to tutaj przekopiowałeś?

 

na ilość nie kładłbym nacisku, raczej na jakość.

 

Że niby Twoje wpisy to takie top quality???

 

czytałem, a nie podważałem i naśmiewałem się z tego co tam piszą.

 

Również czytam. Staram się krytycznie, zbyt wiele jest natrętnego marketingu. W jednej sprawie, kabli, mam poważne wątpliwości. Zresztą zdania w przedmiotowej kwestii są w prasie również podzielone. Więc bądź uprzejmy nie dokonywać uogólniającej nadinterpretacji.

 

W tym wątku pisałem , jakie mam interkonekty, reszta niezgorsza.

 

No widzisz, masz coś do ukrycia. A ja podałem całą listę, w miejscu do tego przeznaczonym. Jeżeli Cię interesują moje interkonekty, glosnikowe i zasilające - mogę powtórzyć, już raz to pisałem.

  • Redaktorzy

Za to bardzo istotne dla meritum sprawy jest zdanie takich "speców", którzy:

(1). Mają do tej pory 64 posty.

(2). Przeważająca ich część jest w wątkach nie mających nic wspólnego z tematyką audio (ideologiczno-światopoglądowych).

(3). Uważają że zadowolenie z posiadanego sprzętu może mieć miejsce tylko po wydaniu nań astronomicznej giga-kasy.

(4). Sami zaś (kontrolnie) nie podają jaki sprzęt posiadają. Albo się wstydzą, albo nie mają nic i są tylko teoretykami-gawędziarzami.

 

Ale o kim konkretnie piszesz? Bardzo byłbym ciekaw. Czy to są twoi dyskutanci, ci, którzy mają przeciwne zdanie od ciebie w kwestii np. okablowania wzmacniacza?

 

 

Jesteś melomanem, który mówi, że słyszy.

 

Sugerujesz, że Soundchaser cię okłamał?

No więc po co to tutaj przekopiowałeś?

Nie obraź się, ale na tym sprzęcie _słabo słychać różnice_ jeśli chodzi o różnice w okablowani IMHO.

a poza tym...tyle masz wpisów na forum auduiofilsko-melomańskim i nie zauważyłeś, że kino domowe nie cieszy się tutaj popularnością?

Że niby Twoje wpisy to takie top quality???

nie, bo jakie to ma znaczenie w tej dyskusji? Jakie to ma w ogóle znaczenie? Że więcej piszesz ode mnie? No tylko tyle i to, że chciałeś "kopnąć"

Zresztą zdania w przedmiotowej kwestii są w prasie również podzielone

nie wiem o jakiej prasie piszesz

No widzisz, masz coś do ukrycia.

 

IC- nordostred dawn ls / cardas golden presence

głośnikowy - tara labs rsc air

AF tempo 6

wzm/cd Yamaha 1000

Yamaha cd-n500

Senki hd600

Listwa gigawatta lc1

sieciówki gigawatt lc1x3 / wireworld stratus 7

 

Pomogło?

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Nie obraź się, ale na tym sprzęcie _słabo słychać różnice_ jeśli chodzi o różnice w okablowani IMHO

troszkę więcej wiary w ludzi - da radę :)

Wiara to atrybut niesłyszących. Oni nie słyszą, że są różnice między kablami i dla tego w nie nie wierzą.

 

Nadal nie rozróżniasz podstawowej sprawy "prawdy i wiary" jak to opisujesz.

 

Od początku:

 

Jeśli nie słyszę wpływu kabla (bo np. nie mam takich predyspozycji) - automatycznie nie wierzę w jakiekolwiek zmiany (bo próbowałem i nie usłyszałem). Ma to sens? Dla mnie ma.

Próbuję dalej na lepszym, droższym sprzęcie i dalej nie słyszę tych zmian - dalej nie wierzę.

Chcę usłyszeć i dalej nie mogę. Chcę uwierzyć, ale nie mam żadnych podstaw

 

Spotykam np. Ciebie lub innych słyszących, którzy twierdzą, że różnice jednak są i w nie wierzycie. W sumie to czy w nie wierzysz czy nie to już nieistotne bo jak słyszysz te zmiany, to dodatkowa wiara w nie jest już zupełnie niepotrzebna - wystarczą Twoje uszy. Wpinasz, wypinasz inne kable, są różnice i jest ok.

 

Teraz ja lub inni niesłyszący chcemy też usłyszeć, (przynajmniej ja) a przede wszystkim ZOBACZYĆ jak rozróżniacie te zmiany i natychmiast jest problem.

Znika pewność, znika wiara, znika wszystko, a w ich miejsce pojawiają się wykręty, wieczne "ja słyszę i nie muszę nic nikomu udowadniać" i za każdym razem panowie słyszący z podkulonym ogonkiem rozpoczynają rozmowę np. o Ferrari albo obrotach ciał niebieskich.

Dziś Polska wygrała z piątym garniturem reprezentacji Niemiec

 

Taaa... z dziesiątym. Typowa polska mentalność - narzekactwo i malkontenctwo.

 

P.S. kogo Ci zabrakło w składzie Niemiec?

  • Redaktorzy

Jeśli nie słyszę wpływu kabla (bo np. nie mam takich predyspozycji) - automatycznie nie wierzę w jakiekolwiek zmiany (bo próbowałem i nie usłyszałem). Ma to sens? Dla mnie ma.

 

Sens ma, ale nie jest to podejście naukowe. Osoba o podejściu naukowym będzie dopuszczać możliwość istnienia zjawiska, mimo że się z nim nie zetknęła.

Jeśli nie słyszę wpływu kabla (bo np. nie mam takich predyspozycji) - automatycznie nie wierzę w jakiekolwiek zmiany (bo próbowałem i nie usłyszałem). Ma to sens? Dla mnie ma.

Próbuję dalej na lepszym, droższym sprzęcie i dalej nie słyszę tych zmian - dalej nie wierzę.

Chcę usłyszeć i dalej nie mogę. Chcę uwierzyć, ale nie mam żadnych podstaw

 

Musisz z tym jakoś żyć. Nic Ci na to nie poradzę.

 

słyszący z podkulonym ogonkiem rozpoczynają rozmowę np. o Ferrari albo obrotach ciał niebieskich.

 

Takie rzeczy to raczej domena Bobcata i Parantulli, którzy w co drugim poście uprawiają tego typu ekwilibrystykę porównawczą.

Jeśli nie słyszę wpływu kabla (bo np. nie mam takich predyspozycji) - automatycznie nie wierzę w jakiekolwiek zmiany (bo próbowałem i nie usłyszałem)

Jeżeli masz zaburzenia pamięci słuchowej lub uwagi słuchowej to nie wychwycisz żadnych różnic. Ma to sens ? Ma.

 

Jeżeli sluchałeś wpływu kabli na sprzęcie który jest odporny na wpływ kabli (są takie) to nie wychwycisz różnicy.

 

Jeżeli słuchałeś wpływu kabli na sprzęcie np. ciepło grającym niskiej klasy (ale wysokiej ceny) i porównywałeś ze sobą ciepło grające kable - to nie wychwycisz różnicy.

 

Czy ktokolwiek pisał że wpływ kabli słychać zawsze i wszędzie, na każdym sprzęcie i w każdych warunkach ???

 

 

Jeżeli nie widzisz atomu bo nie masz takich predyspozycji - to automatycznie nie wierzysz w jego istnienie (bo próbowałeś i go nie zobaczyłeś). Ma to sens ? No nie wiem ...

Sens ma, ale nie jest to podejście naukowe. Osoba o podejściu naukowym będzie dopuszczać możliwość istnienia zjawiska, mimo że się z nim nie zetknęła.

 

Przecież już pisałem wielokrotnie, że mam świadomość braku specjalnych predyspozycji i dlatego nie słyszę i co za tym idzie także nie wierzę.

Chociaż spokojnie mógłbym uwierzyć bo przecież tylu ludzi słyszy te zmiany i tak sugestywnie je opisuje, że z dużym prawdopodobieństwem można w to wierzyć.

Ale nie jestem dzieckiem neostrady i to nie jedyne forum gdzie na lewo i prawo leją wodę internetowi wzmacniacze, klony usuerów i wszelkiej maści naciągacze.

 

Naukowo dopuszczam istnienie tego zjawiska i nawet mam ułatwione zadanie - przecież tylu słyszy, że nie powinienem mieć żadnego problemu przekonania się o nim.

Jednak jak chcę na żywo na własne oczy lub uszy się o tym przekonać misterny plan pryska.

 

Tak, tak taka jest prawda, a nie wiara.

Nie obraź się, ale na tym sprzęcie _słabo słychać różnice_ jeśli chodzi o różnice w okablowani IMHO.

troszkę więcej wiary w ludzi - da radę :)

 

Oczywiście, kolega słyszy doskonale kable na amp za 1500zł, to co mu będziesz kit cisnął, że nie słyszy. Twój argument o słabym sprzęcie leci do kosza, chyba że przyznasz, iż koledze szy_a się tylko wydaje.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.