Skocz do zawartości
IGNORED

Kościół Katolicki - za i przeciw.


TomekL3

Rekomendowane odpowiedzi

Jak ustalisz kto i kogo tak nazwał to się odezwij.

 

Ustaliłem. Bp Dydycz polskich parlamentarzystów. To jest ten "język miłości" o który się stale upominacie. Dla siebie.

Możliwe ale nie tak jak sugerowałeś, moje najmłodsze dziecko jest już od niemal roku dorosłe.

 

Zastanawiam się jeszcze nad czymś czego w tym co napisałeś nie określiłeś a mianowicie celem tego "testu". Pewnie bym snuł na ten temat domysły i dywagował jak ci odpisać by nie wpaść w sprytnie zastawioną pułapkę, ale niechcący Bobcat Twój poplecznik się pospieszył i zniweczył ten sprytny plan, napisał;

 

Czyżbyś naprawdę stchórzył i bał się udzielić prostej odpowiedzi jako ojciec?

 

Konflikt interesu? Dwulicowość? Obłuda i hipokryzja w jednym?

Jak tu udzielić odpowiedzi jako ojciec skoro przełożeni patrzą, widzą i wyciągają co najgorsze konsekwencje?

 

Nie interesuje mnie ile lat ma twoje dziecko, może być i starsze od ciebie, ale przedstawiłem hipotetyczne, aczkolwiek bardzo realne zdarzenie, i w związku z tym zadałem ci bardzo proste pytanie.

 

Teraz coś szczerze i od serca.

 

Maju, naprawdę bardzo lubię czytać Twoje wpisy.

Moja żona, gdy przeczytała parę wpisów osobnika Maju, te jego ekwilibrystyki słowne, uniki i swoiste fanatyczne dowodzenie, powiedziała wprost : "... ja cię bardzo proszę, nie rozmawiaj więcej z idiotami, to są zwykłe, zaślepione ideologią oszołomy, na których szkoda własnego czasu, a przede wszystkim zdrowia...".

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

 

 

 

 

Mam dylemat jak to co ciągle powtarza nazwać:

Bełkot Bobcata czy Bobcat bełkota....zauważyliście to nieprzypadkowe podobieństwo wyrazów? :))))

Marnie. Słabo. Naiwnie. Popraw się, Maju!:-/

 

Tak sobie czytam Wasze (Twoje, Bobcata i Włodka - kolejność rzecz jasna- przypadkowa) rozprawki i sobie myślę: może naprawdę z oddali lepiej widać?

Może Ty, On, ja - i tak nie damy się przekonać interlokutorom co do meritum?

Może zostawić, jak jest? Samo po latach się ureguluje i wyjaśni.

Faktem jest, Drogi Andrzeju - coraz więcej wiernych (byłych? śmiem wątpić) odchodzi od Kościoła. Nie zaprzeczysz, że pod wieloma względami - instytucja ta okazała się, nazwijmy to enigmatycznie - mocno zwietrzała moralnie.

 

Chciałem jednak o coś innego Cię spytać. Nie chcesz - nie odpowiadaj. Jeśli jednak mógłbyś, to proszę:

Czy Ty naprawdę uważasz, że w Polsce nie ma demokracji? I proszę - jednym słowem.

I drugie, jeśli nie jesteś kobietą, bo to wicie - nie licuje:) -- ile masz lat?

Dziękuję "from the mountain". Naprawdę. Jutro jadę w Alpy. Jeszcze nie wiem, po co!:)

Mam dylemat jak to co ciągle powtarza nazwać:

Bełkot Bobcata czy Bobcat bełkota....zauważyliście to nieprzypadkowe podobieństwo wyrazów? :))))

Klasyczny brak argumentów i ponowny atak ad personam w wykonaniu Maju. Oczywiście, gdy ktoś napisze coś osobistego w kierunku Maju zaczynają się płacze, tupanie nogami, skomlenia, groźby donosów do moderacji. W druga stronę jak widzę jest to już usprawiedliwione, Maju według własnej ideologii może atakować, wyszydzać, dokuczać, obrażać. Demagogia, dwulicowość, zwykłe świństwo, kościół katolicki, do wyboru i koloru.

 

Jakiś fanatyczny oszołom wziął dzisiaj w Australii za zakładników 30 niewinnych ludzi, głosząc, że nie ma innego Boga nad Allacha. W Polsce Kościół katolicki uważa, że nie ma żadnego innego prawa ponad prawo kościelne. I tam i tu na forach panoszą się fanatycy. Ciekawe kiedy w Polsce dojdzie do tak drastycznych aktów obrony wiary? Na razie prym wiodą oszołomy od Rydzyka, ci jednak nie są groźni, najwyżej wytrącą komuś ręką kamerę lub zdzielą przez głowę parasolką. Czas więc na coś ostrzejszego. Ja już mam paru takich kandydatów.

 

Włodku .....

Zastanawiam się co jest celem wchodzenia tak głęboko w tyłek?

Drogi przyjacielu dziwi Ciebie to że

O, i również tutaj do kolegi Bobcata

 

Bo na pewno nie chodzi o zwykłą kulturę wypowiedzi i szczerość, o to to nie.

 

(zasłyszane w komedii filmowej)

To nie takie proste, jemu musisz podać dokładny cytat, przypisy, bibliografię, kilku świadków, najlepiej duchownych no i obowiązkowo link, inaczej wyzwie Cie od kłamców i manipulatorów :-)

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Moja żona, gdy przeczytała parę wpisów osobnika Maju, te jego ekwilibrystyki słowne, uniki i swoiste fanatyczne dowodzenie, powiedziała wprost

 

Jak mogła??? Przecież Maju jest tylko rycerzem prawdy, jej wyłącznie broni, nieprawdaż?

W druga stronę jak widzę jest to już usprawiedliwione,

 

To jest ta sama szkoła myślenia, która każe w przypadku księdza oskarżanego o pedofilię domniemywać niewinności aż do prawomocnego wyroku sądowego, ale w przypadku pomówień o sfałszowane wybory, gdy padł argument żeby poczekać do werdyktu sądu - mówić, że sądy są nic nie warte. Klasyczna podwójna etyka.

 

Zastanawiam się co jest celem wchodzenia tak głęboko w tyłek?

 

Lojalność wobec zleceniodawców.

 

Bo na pewno nie chodzi o zwykłą kulturę wypowiedzi i szczerość, o to to nie.

 

To oczywiste.

 

To nie takie proste, jemu musisz podać dokładny cytat, przypisy, bibliografię, kilku świadków, najlepiej duchownych no i obowiązkowo link, inaczej wyzwie Cie od kłamców i manipulatorów :-)

 

Od zawsze tak dyskutuje.

Jak mogła??? Przecież Maju jest tylko rycerzem prawdy, jej wyłącznie broni, nieprawdaż?

Ale strachliwym i zarazem udającym cwaniaka, bo jak widzę stanął przed ścianą i kompletnie nie wie co odpowiedzieć, choć to jest bardzo proste pytanie. Napisać prawdę i jednocześnie narazić się swoim pryncypałom, czy skłamać i na forum pozbawić się resztek czegoś czego już dawno nie ma.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Jakiś fanatyczny oszołom wziął dzisiaj w Australii za zakładników 30 niewinnych ludzi, głosząc, że nie ma innego Boga nad Allacha. W Polsce Kościół katolicki uważa, że nie ma żadnego innego prawa ponad prawo kościelne. I tam i tu na forach panoszą się fanatycy. Ciekawe kiedy w Polsce dojdzie do tak drastycznych aktów obrony wiary?...

Weź pigułkę.

"... ja cię bardzo proszę, nie rozmawiaj więcej z idiotami, to są zwykłe, zaślepione ideologią oszołomy, na których szkoda własnego czasu, a przede wszystkim zdrowia...".

Szanuj żonę swoją. Mówi dokładnie to, co mąż chce usłyszeć.

kompletnie nie wie co odpowiedzieć

 

Toteż starałem się mu pomóc, udzielając odpowiedzi za niego.

 

A on, zamiast mi podziękować, jeszcze mnie obsobaczył. Szara niewdzięczność.

 

Weź pigułkę. Szanuj żonę swoją. Mówi dokładnie to, co mąż chce usłyszeć.

 

Widać masz tradycyjną polską rodzinę. Pan i władca oraz podrzędna istota, którą można bić (patrz: sprzeciw wiadomych kręgów w sprawie ratyfikacji Konwencji o Przeciwdziałaniu Przemocy w Rodzinie).

Weź pigułkę. Szanuj żonę swoją. Mówi dokładnie to, co mąż chce usłyszeć.

Oczywiście że szanuję. Może jest tak u ciebie, czyli tak jak w klasycznej rodzinie katolickiej, gdzie posłuszeństwo jest wymuszone a szczerość jest udawana, jest tylko na pokaz.

 

Toteż starałem się mu pomóc, udzielając odpowiedzi za niego.

 

A on, zamiast mi podziękować, jeszcze mnie obsobaczył. Szara niewdzięczność.

To była celna uwaga, a że nie podziękował? Nie ma się co dziwić, nie chodzisz w sukienkach i nie masz pierścienia na ręku do ucałowania.

 

Weź pigułkę.

Suplementy diety nie pomogą na objawy fanatyzmu religijnego, nawet jeśli w czasie reklamy firmy farmaceutyczne będą sądzić zgoła inaczej.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

<br />To nie takie proste, jemu musisz podać dokładny cytat, przypisy, bibliografię, kilku świadków, najlepiej duchownych no i obowiązkowo link, inaczej wyzwie Cie od kłamców i manipulatorów :-) <br />
mile widziane osobiste przyznanie sie u notariusza do winy pedofila,biskupa, ksiendza a nawet organisty.

Ciągle unikasz podania dowodów na oszczerczy tekst jaki napisałeś w sprawie finansów Watykańskich w temacie o piekle....może źle napisałem nie unikasz, mataczysz bo to co napisałeś to kłamstwo a ty o tym dobrze wiesz.

 

To ty już nawet wiesz co ja wiem? Niesamowite, jeszcze trochę a będę do ciebie mówił Proroku, bo inaczej nie wypada.

 

To ukrycie milionów euro przez funkcjonariuszy Watykanu nie jest już ani omyłką pisarską ani przejęzyczeniem urzędników, a oszczerstwem? :-) Hehe, niezłe macie w związku z tą sprawą tam u siebie ciśnienie. Istna sraczka. I bardzo dobrze.

 

Proponuję śledzić z wytężonym wzrokiem. Na pewno na ten temat w stosownym czasie napiszą.

Polecam dział : news and media.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A co do mojego pytania, czy jak chcesz testu na prawdomówność i wiarygodność (i braku odpowiedzi z twojej strony).

Najtrudniejsze dla motaczy i forumowych krętaczy, zazwyczaj podających się za kogoś innego, są zwykłe, proste pytania; nie wymagające ekwilibrystycznych wypowiedzi, dowodzenia, cytatów, przypisów. Tutaj akurat apologetyka stosowana przez fanatyków KK polega na całej linii.

 

I wiedziałem dobrze, że mi wprost nie odpowiesz :-)

 

Nie da się zachować jednocześnie dupy i twarzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

zadałem ci bardzo proste pytanie.

 

Nie sądzę abyś uzyskał odpowiedź. Z przyczyn, które bardzo trafnie napisałeś. Maju uczynił niedawno wobec mnie zarzut braku obiektywizmu, zadając mi pytanie czy istnieje jakikolwiek tytuł prasy katolickiej, który uważam za wiarygodny. Odpowiedziałem twierdząco, wymieniając Tygodnik Powszechny i Więź. Następnie poprosiłem, aby wymienił na zasadzie wzajemności tytuł(y) prasy anty-KK, które on uważa za wiarygodne. I zaczął się wić jak piskorz, pytając czy musi odpowiadać, oraz udzielając pokrętnych odpowiedzi nie na temat. Było oczywiste, że moje pytanie wprawiło go w autentyczne zakłopotanie.

 

Wydaje się, że Twoja diagnoza jest w 100% trafna. Najwięcej mówią odpowiedzi na proste pytania. Brak odpowiedzi również. Może nawet jeszcze więcej.

No to już po Maju... Może sobolewski nadejdzie z odsieczą?

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

A był tu taki, udzielał się w zamkniętym wątku o KK. Ale to inna liga, widać, że ktoś znaczny, może nawet przełożony...

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Ale to inna liga, widać, że ktoś znaczny, może nawet przełożony...

Do wszystkich pisał na Pan, nie potrafił się zniżyć. Istny Mahomet ze Świebodzina.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Za takie coś kryminał powinien być dla tego sukienkowego obywatela Watykanu.

10432483_609678415825732_2704091194817421985_n.jpg?oh=cfd47db7b8717ba40577ef991678b2d8&oe=554393C4

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Mam dylemat jak to co ciągle powtarza nazwać:

Bełkot Bobcata czy Bobcat bełkota....zauważyliście to nieprzypadkowe podobieństwo wyrazów? :))))

 

Za to z obrażaniem swych adwersarzy , nie masz żadnych dylematów , co za bigoteria !

 

modlitwa.jpg

Piotr

Widzę, że fanatycy antyreligijni wciaż "badają" skandal finansowy w Watykanie.

 

George Pell.

"Watykan nie jest na skraju bankructwa, ogłosił australijski kardynał. Dodał, że jest lepiej niż myślano, ponieważ wykryto istnienie kilkuset milionów euro, znajdujących się na specjalnych kontach, o których nikt nie wiedział. Szef watykańskich finansów, który na zlecenie papieża Franciszka, zrobił już porządek między innymi w banku IOR, zasugerował, że pieniądze ukryły kongregacje i rady papieskie, a także sekretariat stanu."

 

Panie vlado i Panie sittek,

wklejam poniżej oryginalny tekst gościnnego artykułu autorstwa kardynała George'a Pell'a, który ukazał się 10 dni temu w The Catholic Herald. To właśnie on wywołał kolejną antykatolską, mentalną biegunkę u niektórych. Artykuł w luźnym tłumaczeniu nosi tytuł Skończyły się czasy, kiedy Watykan był okradany(sic!). Mam nadzieję, że fanatycy antykatoliccy coś z niego zrozumieją, choć może to być płonna nadzieja, skoro mają problem ze zrozumieniem tekstu polskiego.

 

Proszę mi powiedzieć, gdzie w oryginalnym (angielskim) tekście jest informacja, jakoby:

- o specjalnych kontach nikt nie wiedział?

- o specjalnych kontach nie wiedział Watykan?

- wykryto jakieś malwersacje Watykanu, o których wspomina Pan w innych wpisach?

- co takiego wymaga niezbędnej interwencji Interpolu oraz Europejskiego Biura d/s Zwalczania Nadużyć Finansowych? (to pytanie retoryczne do Pana sittka)

 

To kard. George Pell i jego podwładni pracujący nad reformą finansową Watykanu nie wiedzieli, a teraz już wiedzą. Dotarli do tych dodatkowych, lokalnych (nie żadnych specjalnych) kont we wciąż trwającym procesie porządkowania finansów Stolicy Apostolskiej. Dziwne, żeby kard. Pell znał takie szczegóły dużo wcześniej (btw: z doniesień kompletnie nie wynika, od kiedy kard. Pell wie o tych kontach, być może wiedział o nich już w marcu), skoro - będąc osobą z zewnątrz - został mianowany "ministrem" finansów Watykanu dopiero pod koniec lutego br. A wszedł do swoistej ekonomicznej "stajni Augiasza", jak można wywnioskować z treści artykułu.

 

Proszę też zobaczyć, jak tendencyjnie tekst tłumaczą polskie media. Dla czasownika frazowego 'to tuck away', wszyscy zgodnie używają pejoratywnego czy wręcz negatywnego tłumaczenia 'ukryć' ("pieniądze ukryły kongregacje..."), zamiast adekwatnego w tym miejscu 'odłożyć (w bezpieczne miejsce)', 'przechowywać' czy choćby 'zdeponować'. W ten sposób powstają chwytliwe newsy typu "oto Watykan ukrywa przed nami jakieś nielegalne przychody".

 

I jeszcze parę pytań retorycznych:

Na jakich kontach Watykan ma przechowywać środki finansowe, skoro "bank watykański" (IOR) nie jest bankiem sensu stricto? W centralnym skarbcu? W wielkiej skarpecie? Czy może jednak na zagranicznych kontach?

 

"The days of ripping off the Vatican are over

 

Recently a young Spanish lad asked me to explain the nature of my work in the Vatican as prefect of the Secretariat for the Economy, as well as the past and present economic situation of the Holy See.

 

Why? Because as a member of Opus Dei and a first-year university student, he wanted to be able to answer the questions of his fellow students and defend the Church.

 

A member of a British parliamentary delegation put it in a somewhat different way: why did the authorities allow the situation to lurch along, disregarding modern accounting standards, for so many decades?

 

In reply, I began by remarking that his question was one of the first that would come to our minds as English-speakers (lumped together by the rest of the world as “Anglos”), but one that might be much lower on the list for people in another culture, such as the Italians.

 

Those in the Curia were following long-established patterns. Just as kings had allowed their regional rulers, princes or governors an almost free hand, provided they balanced their books, so too did the popes with the curial cardinals (as they

still do with diocesan bishops).

 

Because of the size of the Catholic community, with about 3,000 dioceses spread through every continent, the principle of subsidiarity – that is, local management of diocesan and religious order finances – is the only option.

 

The responsibilities of the Secretariat for the Economy are limited to the Holy See, Vatican City State and the almost 200 entities directly answerable to the Vatican. But already some cardinals and bishops have wondered aloud whether the new set of financial procedures and chart of accounts, introduced in November this year in the Vatican, might be sent to bishops’ conferences for consideration and use. This is something for the future.

 

It is important to point out that the Vatican is not broke. Apart from the pension fund, which needs to be strengthened for the demands on it in 15 or 20 years, the Holy See is paying its way, while possessing substantial assets and investments.

 

In fact, we have discovered that the situation is much healthier than it seemed, because some hundreds of millions of euros were tucked away in particular sectional accounts and did not appear on the balance sheet. It is another question, impossible to answer, whether the Vatican should have much larger reserves.

 

I once read that Pope Leo XIII sent an apostolic visitor to Ireland to report on the Catholic Church there. On his return, the Holy Father’s first question was: “How did you find the Irish bishops?” The visitor replied that he could not find any bishops, but only 25 popes.

 

So it was with the Vatican finances. Congregations, Councils and, especially, the Secretariat of State enjoyed and defended a healthy independence. Problems were kept “in house” (as was the custom in most institutions, secular and religious, until recently). Very few were tempted to tell the outside world what was happening, except when they needed extra help.

 

Many will remember the scandals at the Vatican bank (IOR) in the early 1980s, with Archbishop Paul Marcinkus and the lay bankers Michele Sindona and Roberto Calvi (who was famously found hanged under Blackfriars Bridge), and the Vatican being constrained to pay $406 million (£259 million) in compensation. Comparative quiet then returned, until the international laws against money laundering needed to be applied within the Vatican.

 

The authorities supervising the Vatican bank did not move swiftly enough, and some tens of millions of euros were frozen by the Bank of Italy, with many European banks refusing to deal with the Vatican. It was a grave situation where the worst was narrowly averted. It was only this November, after years of dialogue and good work, that the €23 million (£18.3 million) were released.

 

A major factor in this normalisation was the establishment of the Financial Information Authority (AIF) within the Vatican, an agency, like those in every Western country, dedicated to preventing and eradicating money laundering.

 

The Swiss layman René Brülhart has just become the first lay chairman of the AIF. Its board principally comprises international (lay) experts. Irregularities or suspected crimes are referred to the Vatican authorities when they occur within the Vatican and are reported to other national authorities, such as Italy, when appropriate.

 

When we return to the last years of Benedict XVI’s pontificate, we find that troubles had returned to the Vatican bank. The bank’s director, Dr Ettore Gotti Tedeschi, was sacked by the lay board and a power struggle in the Vatican resulted in the regular leaking of information. The scandal exploded when Paolo Gabriele, the papal butler, released thousands of pages of photocopied private Vatican documents to the press.

 

My first reaction was to ask how a butler could have enjoyed any access, much less regular access for years, to sensitive documents. Part of the answer is that he shared a large undivided office with the two papal secretaries.

 

All of this was severely damaging to the reputation of the Holy See and a heavy cross for Pope Benedict, who asked three distinguished retired cardinals to investigate the situation. They did so, presenting Benedict XVI with a confidential report. He then gave it to his successor, Pope Francis, after his decision to resign – the first such resignation since that of Pope Celestine in 1294.

 

In the pre-conclave meetings before the election of Pope Francis there was an almost unanimous consensus among the cardinals that the curial and banking worlds in the Vatican needed to be reformed and normalised.

 

Since his election Pope Francis has explicitly endorsed the programme of financial reforms, which are well under way and already past the point where it would be possible to return to the “bad old days”. Much remains to be done, but the primary structural reforms are in place.

 

When Pope Francis realised that the Vatican financial systems had evolved in such a way that it was impossible for anyone to know accurately what was going on overall, he appointed an international body of lay experts to examine the situation and propose a reform programme.

 

The group came to be known as the Organisation for the Economic-Administrative Structure of the Holy See (COSEA) and was led by Joseph Zahra, a senior Maltese banker. Senior executives charged nothing for their services, met regularly over 10 months and put together the reform package which is being implemented now. For generations to come, the Church will be very much in their debt. Three basic principles lay at the heart of their work. They are not original – and not exactly rocket science.

 

The first principle was that the Vatican should adopt contemporary international financial standards, much as the rest of the world does. Until recently, the Vatican had no prescribed standard accounting procedures.

 

The second principle meant that Vatican policies and procedures would be transparent, with financial reporting broadly similar to that of other countries, and the consolidated annual financial statements would be reviewed by one of the Big Four audit firms.

 

The third important principle within the Vatican was that there should be something akin to a separation of powers and that within the financial sector there would be multiple sources of authority. These organisations would be coordinated, but would each have senior expert international lay leadership exercising substantial control.

 

The budgets of individual congregations and councils would be approved, and their costs controlled against these budgets during the year. But each of these bodies would be responsible for its expenditure and penalised in the following year if overruns occur.

 

On February 24, Pope Francis set up the Secretariat for the Economy, which has authority over all economic and administrative activities. It no longer reports to the Secretariat of State, but directly to the Pope. This represents a substantial division of authority.

 

Equally new is the fact that the Secretariat implements the policies determined by the Council for the Economy, which has eight cardinal or bishop members and seven high-level lay members, all from different nations. The lay members are not advisers but have equal voting rights with the cardinals (one person, one vote). Having decision-making lay members at this level is an innovation in the Vatican.

 

Neither the Secretary of State nor myself, as prefect for the Economy, is a member of the Council, whose role is similar to that of a university senate or council in the English-speaking world, where the vice-chancellor has to persuade the senate of the wisdom of his recommendations.

 

The IOR will continue to be governed by an expert lay board, set up by a commission of cardinals, but will not technically be the Vatican bank as it will deal with money from dioceses, religious orders and Vatican employees.

 

The Administration of the Patrimony of the Apostolic See (APSA) will become the treasury of the Vatican. It will continue to link up and liaise with central banks, such as the Bank of England.

 

Eventually, all investments will be made through Vatican Asset Management, controlled by an expert committee, which will offer a range of ethical investment options, with varying degrees of risk and return, to be chosen by individual agencies such as Congregations. Prudence will be the first priority, rather then risky high returns, in order to avoid excessive losses in times of turbulence.

 

In the New Year an auditor general will be appointed, answerable to the Holy Father, but autonomous and able to conduct audits of any agency of the Holy See at any time. The auditor general will be a lay person.

 

These reforms are designed to make all Vatican financial agencies boringly successful, so that they do not merit much press attention. Such ambitions cannot ensure that we will not find some static on the lines in the next year or so.

 

But we are heading in the right direction. A German princess once told me that many used to think of the Vatican as being like an old noble family slowly sliding towards bankruptcy. They were expected to be incompetent, extravagant and easy pickings for thieves. Already this misapprehension is dissolving.

 

Donors expect their gifts to be handled efficiently and honestly, so that the best returns are achieved to finance the works of the Church, especially those aimed at preaching the Gospel and helping the poor escape from poverty. A Church for the poor should not be poorly managed.

 

Recently a senior delegation from the United States, mainly Evangelicals, came to discuss our work. One finished up by explaining that he was praying for the success of the financial reforms, because he wanted the Vatican to be a model for the world, not a source of scandal. This is our aim too".

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I gdzie tu jest afera, którą miałby się zająć Interpol? Może będzie, może nie będzie, ale na razie nic na nią nie wskazuje.

Radzę ochłonąć, nie wyprzedzać faktów i nie wybiegać przed szereg, bo to grozi kolejną kompromitacją antyklerykałów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kościół ma prawo a nawet obowiązek stawania po stronie wartości jakie głosi a więc siłą rzeczy pośrednio po stronie tych ugrupowań partii które je popierają.

 

I owszem , wszak interesy i korzyści mają wspólne !

 

 

mussolini_traktat_lateran.jpg

Mussolini składa swój podpis pod tzw. „Paktami Laterańskimi”.

W przeciwieństwie do Kościoła katolickiego, Jezus nie podpisał

z władcami politycznymi żadnego traktatu

 

 

 

gasparri_mussolini.jpg

 

Cardinal Gasparri and Benito Mussolini (seated) after

exchanging treaty ratifications

Dostojnicy watykańscy wraz z dostojnikami politycznymi, w tym (siedzący)

faszysta Mussolini

 

 

 

 

panstwo_kosciol.jpg

 

 

 

„Mnie nigdy nie ciągnęło do polityki, jednak z racji

posługi Prymasa, musiałem się w nią angażować”

(kard. Józef Glemp, w wywiadzie dla Katolickiej Agencji Informatycznej)

 

 

 

a propos , Jezus — gdy pewnego razu chciano obwołać go królem — oddalił się pospiesznie. A przy wielu okazjach powtarzał, iż Jego królestwo nie jest z tego świata. Papież jednak woli twierdzić, że sam jest namiestnikiem królestwa Bożego na ziemi.

Piotr

alez panie pa jest swietnie i nam sie to bardzo podoba.Afery banku ambroziano takze nie było zgodnie z uwczesnymi doniesieniami watykanu.A wiesielec na moscie w postaci dyrektora tegoz to ..wypadek.A pieniadze mafijne w tymze to ...przypadek jak pisal uwczesny wazny kieckowy watykancki.

Widzę, że fanatycy antyreligijni wciaż "badają" skandal finansowy w Watykanie.

 

 

 

Afera w watykańskim banku. Dyrektor i wicedyrektor odchodzą

 

 

Dyrektor i wicedyrektor banku watykańskiego IOR Paolo Cipriani i Massimo Tulli zrezygnowali ze stanowisk w kilka dni po zatrzymaniu w ramach śledztwa ws. IOR prałata Nunzio Scarano - księgowego w watykańskiej administracji finansowej.

Jak podał Watykan, Cipriani i Tulli zrezygnowali "w najlepszym interesie Instytutu Dzieł Religijnych (IOR) i Stolicy Apostolskiej", a dymisja została przyjęta przez komisję kardynałów.

Obowiązki dyrektora generalnego przejmie tymczasowo prezes IOR Ernst von Freyberg. Rolando Marraci został mianowany p. o. zastępcy dyrektora generalnego, a Antonio Monteresiemu powierzono w banku funkcję kierowania sprawami ocen ryzyka. Jednocześnie rozpoczęto już postępowanie konkursowe.

 

Zatrzymany prałat

Dyrektorzy wręczyli swe rezygnacje trzy dni po aresztowaniu w Rzymie prałata Scarano oraz funkcjonariusza włoskich tajnych służb Giovanniego Zito i pośrednika finansowego Giovanniego Carenzio.

Prałat Nunzio Scarano, który był zatrudniony jako księgowy w watykańskiej administracji finansowej, został aresztowany w parafii na przedmieściu Rzymu w ramach śledztwa w sprawie watykańskiego banku IOR - poinformował w piątek adwokat duchownego.

Prałat Scarano to jedna z trzech osób, obok funkcjonariusza włoskich tajnych służb i pośrednika finansowego, o których aresztowaniu poinformowano w piątek.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Watykański...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Według włoskich mediów śledztwo, które doprowadziło do aresztowań, koncentrowało się na próbie nielegalnego wwiezienia do Włoch ze Szwajcarii 20 milionów euro.

Duchowny został zawieszony w obowiązkach już kilka tygodni temu, gdy został objęty innym śledztwem wymiaru sprawiedliwości w swym rodzinnym mieście, Salerno. W ramach tego dochodzenia został oskarżony o pobieranie z konta watykańskiego banku małych sum pieniędzy na łączną kwotę 600 tys. euro. Te pieniądze dawał znajomym, którzy wystawiali mu następnie czeki, deponowane przez duchownego w banku w celu spłacenia hipoteki - informuje agencja Reutera.

Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi potwierdził agencji AFP, że duchowny został zawieszony "około miesiąca temu, gdy jego przełożeni dowiedzieli się, że jest objęty dochodzeniem".

 

Bank na cenzurowanym

Instytut Dzieł Religijnych (IOR), czyli bank watykański, był wielokrotnie krytykowany za niejasne interesy i zatajanie danych o posiadaczach kont.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Papież Franciszek...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak poinformowała agencja AFP, trzej podejrzani zostali aresztowani w ramach szerszego śledztwa w sprawie prania pieniędzy, wszczętego we wrześniu 2010 roku, którym objęci byli ówczesny prezes IOR Ettore Gotti Tedeschi i dyrektor generalny Paolo Cipriani. Śledztwo doprowadziło m.in. do zwolnienia dyrekcji banku.

W środę Watykan poinformował, że papież Franciszek powołał specjalną komisję, która zbada działalność banku IOR, by "zapewnić lepsze zharmonizowanie jego działań z misją Kościoła". Komisja będzie miała wgląd we wszystkie dokumenty i dane.

W maju IOR rozpoczął wprowadzanie polityki jawności. Nowy prezes banku Ernst von Freyberg, mianowany w połowie lutego, zapowiedział, że do końca roku IOR otworzy swoją stronę internetową, na której będzie publikował dostępne po raz pierwszy dokumenty dotyczące jego działalności, w tym sprawozdania finansowe. Von Freyberg ogłosił również, że bank będzie miał zapewnione doradztwo jednej z prestiżowych międzynarodowych instytucji certyfikujących.

 

Widzę, że fanatycy antyreligijni wciaż "badają" skandal finansowy w Watykanie.

 

 

Głośne "non" papieża Franciszka dla afer i korupcji w Banku Watykańskim , być może wiesz coś , czego nie wie sam papież ?

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Szanuj żonę swoją. Mówi dokładnie to, co mąż chce usłyszeć.

 

Poklaskiem nie zdobędziesz szacunku .

 

Panie vlado i Panie sittek,

wklejam poniżej oryginalny tekst gościnnego artykułu autorstwa kardynała George'a Pell'a, który ukazał się 10 dni temu w The Catholic Herald. To właśnie on wywołał kolejną antykatolską, mentalną biegunkę u niektórych. Artykuł w luźnym tłumaczeniu nosi tytuł Skończyły się czasy, kiedy Watykan był okradany(sic!). Mam nadzieję, że fanatycy antykatoliccy coś z niego zrozumieją, choć może to być płonna nadzieja, skoro mają problem ze zrozumieniem tekstu polskiego.

 

 

 

fulton.png?w=750&h=470

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr

Panie vlado i Panie sittek,

wklejam poniżej oryginalny tekst gościnnego artykułu autorstwa kardynała George'a Pell'a, który ukazał się 10 dni temu w The Catholic Herald. To właśnie on wywołał kolejną antykatolską, mentalną biegunkę u niektórych.

 

Drogi Bracie, rozumiem że swą obronę Państwa watykańskiego kierujesz przede wszystkim do swych braci Katolików, a moją skromna osobę użyłeś wyłącznie do legitymizacji owej obrony.

Jest to zrozumiałe, ponieważ doskonale zdajesz sobie sprawę, że nas jak to elegancko nazwałeś antykatoli w żaden sposób ta Twoja tyrada nie przekonuje. Poczekamy spokojnie na dalszy rozwój wydarzeń, a wiedząc, że prowadzona jest szeroka akcja likwidacji korupcji Rządu włoskiego więc i powiązania z Watykanem same wyjdą na jaw niebawem.

A tak na początek odpowiedz mi, jak to jest możliwe, że w Waszej najświętszej stolicy apostolskiej, kierowanej przez namiestników Chrystusa i prowadzonych Duchem świętym, mającej tradycję ponad tysiącletnią, panuje tak znaczna degradacja moralna i burdel, który nagle teraz wymaga reformacji od wartości moralnych po czysto finansowe i prawne?

Nie przypisuj więc nam antykatolom którymi nie jesteśmy, winy za dyskusje o upadku rzymskiego Kk.

 

Z nadzieją na powrót rozsądku i obiektywizm, pozdrawiam.

W.

Drogi Bracie, rozumiem że swą obronę Państwa watykańskiego kierujesz przede wszystkim do swych braci Katolików, a moją skromna osobę użyłeś wyłącznie do legitymizacji owej obrony.

 

Nie rozumie Pan, Panie vlado. W moim wpisie nie było śladu obrony Watykanu. Przynajmniej nie miałem takiej intencji. Marzę o Waszej uczciwości intelektualnej i elementarnej rzetelności. Chciałbym, abyście się trzymali tego jak jest, a nie jak Wam się wydaje. Proszę tego "Drogiego Brata" zachować dla swojej najbliższej rodziny.

 

Jest to zrozumiałe, ponieważ doskonale zdajesz sobie sprawę, że nas jak to elegancko nazwałeś antykatoli w żaden sposób ta Twoja tyrada nie przekonuje.

 

No właśnie, to jest podstawowy problem fanatycznych antykatoli - oni już wiedzą i nic ich nie przekona. Jakakolwiek dyskusja nie ma sensu, więc po co ten cyrk?

Odpowiada Pan za wszystkich forumowych antykatoli. Jest Pan hersztem? (ż)

 

Poczekamy spokojnie na dalszy rozwój wydarzeń, a wiedząc, że prowadzona jest szeroka akcja likwidacji korupcji Rządu włoskiego więc i powiązania z Watykanem same wyjdą na jaw niebawem.

 

Jak to? Przecież Pański akt oskarżenia w rzeczonej sprawie został sformułowany już parę dni temu.

 

A tak na początek odpowiedz mi, jak to jest możliwe, że w Waszej najświętszej stolicy apostolskiej, kierowanej przez namiestników Chrystusa i prowadzonych Duchem świętym, mającej tradycję ponad tysiącletnią, panuje tak znaczna degradacja moralna i burdel, który nagle teraz wymaga reformacji od wartości moralnych po czysto finansowe i prawne?

 

Nie ma żadnej "naszej". Proszę mnie nie wiązać z KK. Działam na własny rachunek. Nie jestem rzecznikiem Watykanu i nie wiem czy jakaś degradacja moralna ma tam miejsce. Nikt spoza Watykanu zapewne nie ma takiej wiedzy, aby to uczciwie ocenić. Nie zajmuję się problemami, na które nie mam wpływu.

Natomiast mam dostęp do Pańskiej twórczości na forum i bardziej interesuje mnie Pańska moralność. Chciałbym Pana bliżej poznać i spróbować znaleźć przyczyny Pańskiego problemu z KK. Bardzo interesuje mnie fenomen polskiego antyklerykalizmu i antykatolicyzmu od strony psychologicznej.

Odnośnie burdelu finansowego, odsyłam do artykułu kard. Pella - tam jest to streszczone.

 

Nie przypisuj więc nam antykatolom którymi nie jesteśmy, winy za dyskusje o upadku rzymskiego Kk.

 

Pytam się, gdzie ta dyskusja? Jak na razie to bardziej lincz przypomina. Oczywiście, wcale nie ma tu żadnych antykatoli- tylko tak sobie wklejają te paszkwile i "opluwają" z czystej życzliwości.

 

Z nadzieją na powrót rozsądku i obiektywizm, pozdrawiam.

W.

 

Komu ma wrócić rozsądek i obiektywizm? Mnie czy Wam?

Ja niestety nie podzielam Pańskiej nadziei. Nie bardzo wierzę w Waszą resocjalizację, większość zła zapisana jest w genach, niestety. Bardzo mi przykro.

Nie rozumie Pan, Panie vlado. W moim wpisie nie było śladu obrony Watykanu. Przynajmniej nie miałem takiej intencji. Marzę o Waszej uczciwości intelektualnej i elementarnej rzetelności. Chciałbym, abyście się trzymali tego jak jest, a nie jak Wam się wydaje. Proszę tego "Drogiego Brata" zachować dla swojej najbliższej rodziny.

 

Sugeruje pan , iż nam oraz wymiarowi sprawiedliwości się tylko wydaje , że wesołowski i gil jest pedofilem ?

 

Miast marzyć o Naszej uczciwości intelektualnej i elementarnej rzetelności , czas pomyśleć o własnej !

 

No właśnie, to jest podstawowy problem fanatycznych antykatoli - oni już wiedzą i nic ich nie przekona. Jakakolwiek dyskusja nie ma sensu, więc po co ten cyrk?

 

Fanatyzm nie jest tylko problemem antyklerykałów , jest jeszcze fanatyzm religijny !

 

Ja niestety nie podzielam Pańskiej nadziei. Nie bardzo wierzę w Waszą resocjalizację, większość zła zapisana jest w genach, niestety. Bardzo mi przykro.

 

Zło jest wytworem umysłu , a nie mózgu , także proszę nie obwiniać nieświadomych swego istnienia genów za swoją arogancką postawę (sugestia naszej resocjalizacji) w stosunku do nas !

 

I jeszcze jedno , dlaczego Bóg dał nam Dekalog , a nie wysłał nas na terapię genową ?

Piotr

Maju dnia 15.12.2014 - 12:59 napisał "Mam dylemat jak to co ciągle powtarza nazwać:

Bełkot Bobcata czy Bobcat bełkota....zauważyliście to nieprzypadkowe podobieństwo wyrazów? :))))"

 

Klasyczny brak argumentów i ponowny atak ad personam w wykonaniu Maju. Oczywiście, gdy ktoś napisze coś osobistego w kierunku Maju zaczynają się płacze, tupanie nogami, skomlenia, groźby donosów do moderacji. W druga stronę jak widzę jest to już usprawiedliwione, Maju według własnej ideologii może atakować, wyszydzać, dokuczać, obrażać. Demagogia, dwulicowość, zwykłe świństwo, kościół katolicki, do wyboru i koloru.

 

Sittek a to co piszesz jest oceną merytoryczną? Brałeś pod uwagę jaki wydźwięk i jakie potwierdzenie w faktach o tym czy to prawda nie wspominając jest to co tak nazwałem?

Jak widać nie dostrzegłeś tego że ironicznie, że te odniesienia "do czasów minionych" i porównania Bobcata zaczynają być groteskowe, warte by tak je nazwać?

Nie, bo Wam tu nie chodzi o prawdę lecz znalezienie kolejnego "argumentu" by dokopać katolikom reprezentującym tu Kk który tu próbujecie zdeprecjonować.

 

A wracając do argumentów....w tak ocenionej przeze mnie wypowiedzi pisał (kłamał) że odwracam kota ogonem zapomniał że sam to robi ciągle ty też....nadal w temacie o piekle nie widzę żadnych dowodów na pomówienie jakie raczyłeś w kierunku Watykanu wystosować. Mało ci tych oszczerstw zaczynasz snuć kolejne i przy tym mnie atakujesz personalnie....tak to jest odwracanie kota ogonem, faktyczny brak argumentu (wyraźnie wskazany przeze mnie) nie taki który mi wmawiacie a nikt go nie widział.

 

Ps. A w tym temacie niezwykle rzeczowe argumenty podał jak widać paleo....znów jego argumenty zlekceważycie pomijając milczeniem?

I Wy śmiecie coś pisać o braku argumentów ŻENADA DO KWADRATU!!!

Piotruś coś tam odpowiedział ale jak zwykle coś myli tym razem finanse z pedofilią.... :))))

 

I jeszcze jedno to dla wszystkich piszących tu a nie rozumiejących (np. Numerek) lub udających (co częstsze) czym jest atak personalny, służę cytatem;

Moja żona, gdy przeczytała parę wpisów osobnika Maju, te jego ekwilibrystyki słowne, uniki i swoiste fanatyczne dowodzenie, powiedziała wprost : "... ja cię bardzo proszę, nie rozmawiaj więcej z idiotami, to są zwykłe, zaślepione ideologią oszołomy, na których szkoda własnego czasu, a przede wszystkim zdrowia..."

 

Jak widać mamy podobnie myślące żony, ale różnica jest zasadnicza na tym polega że ty jej zdanie bez zmrużenia okiem zamieściłeś jako "argument" mnie by na to nie było stać!

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

reprezentującym tu Kk

 

Oto mamy dowód kto przebywa tu służbowo. Sam się przyznał. Przy okazji wsypał pozostałych.

 

"Bełkot Bobcata czy Bobcat bełkota"? - Twoim zdaniem atakiem personalnym nie jest, prawda? Typowa hipokryzja.

 

Odpowiedzi na dwa proste pytania, chronologicznie pierwsze moje, drugie Sittka nie ma. I jak znam życie nie będzie. Brak odpowiedzi jest również odpowiedzią. Potwierdzającą nasze przypuszczenia, którym nieudolnie i nieprzekonująco próbujesz zaprzeczać.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.