Skocz do zawartości
IGNORED

A co Wy od naszego sąsiada i przyjaciela chcecie ?


Luk77

Rekomendowane odpowiedzi

 

Przypominam,że aby dostać eurodotację należy najpierw wykazać się sensownym biznesplanem a następnie wkładem własnym.Co w tym złego?

To złego że takie rzeczy powinien weryfikować rynek a nie urzędnik. Większość tych euro-dotacji jest wykorzystywana na takie przedsięwzięcia jak sklep, który zamyka się zaraz po ustaniu dotacji. Dlatego że prawdziwie innowacyjne pomysły to te na które nikt wcześniej nie wpadł, więc ocena ich wartości leży całkowicie poza horyzontami myślowymi biurokraty. Gdyby umiał je ocenić, nie byłby biurokratą tylko sam działałby na rynku.

 

Te dotacje tylko rozleniwiają i deprawują młodzież, podsuwając wzorce bywalca urzędów a nie przedsiębiorcy z prawdziwego zdarzenia.

Podobnie było z Hiszpanią,która w wyniku wielkich odkryć zdobyła gigantyczne imperium.W XVI wieku była najbogatszym krajem w Europie i największym mocarstwem.Płynęły do niej skarby z kolonii,głównie złoto i srebro.Ale Hiszpanie to wszystko albo przejadali ( ogromna konsumpcja artykułów luksusowych produkowanych np. w Holandii,Francji czy Anglii) albo wydawali na wojny.Tak więc już pod koniec XVII wieku Hiszpania była bankrutem a w wieku XVIII krajem biednym.

 

misiomor

 

Nie prawda, za eurodotacje nie powstają sklepy ale często sensowne przedsięwzięcia w zakresie średniego i małego biznesu,które weryfikuje właśnie rynek a nie urzędnik.

 

Skąd ta młodzież na którą się powołujesz ma mieć środki na tę działalność.

Problem w tym, że kandydat na przedsiębiorcę zamiast myśleć o innowacjach itd. musi myśleć o załącznikach do oceny dla biurokraty. To go ustawia mentalnie do działalności odtwórczej i wtórnej.

 

Dobry przykład z tą Hiszpanią - mieli złoto za darmo, rozleniwiło ich to tak że do dziś za to płacą. Euro-dotacje mają u nas dokładnie taki sam wpływ, choć na mniejszą skalę.

O innowacjach to może myśleć jak ma już interes.Ale aby go rozkręcić potrzebuje najpierw środków.Nie widzę konfliktu między innowacyjnością a dotacjami.Dotacja najczęściej dotyczy początku,inicjacji.To co Ty mówisz to miałoby miejsce gdyby dotowano np. ceny towarów.Czyli konsumpcję.

 

Innowacyjność powinien wymuszać rynek.

Lepszy jest inwestor wydający swoje pieniądze niż nie-swoje. Przynajmniej odpowiada za decyzję jaką podejmie. Całościowy rachunek jest mocno niekorzystny, bo euro-regulacje gospodarcze (w pakiecie z dotacjami) praktycznie zabijają przemysł wszędzie w Europie poza Niemcami. Jakoś nie powstają u nas firmy generujące dużą wartość dodaną. Tylko montownie i prymitywne pod-dostawstwo.

Eurodotacje najczęściej dotyczą małego i średniego biznesu.I jest tego w Polsce dużo,zwłaszcza na prowincji.Stoją charakterystyczne tablice informacyjne.To,że W Europie zniknęły niektóre branże przemysłowe wynikało nie z dotacji ale z tego,że postanowiono przenieść przemysł ciężki,który uznano za uciążliwy dla środowiska do Chin.Taki był pomysł.Zostawiamy sobie nowe,czyste technologie a starych się pozbywamy.Błąd tego rozumowania jest już widoczny i widać już próby odwrócenia tego trendu( np. w USA).A np. w Niemczech tego błędu nie popełniono gdzie dotacje też istnieją.

Ja nie mówię że dotacje zabiły przemysł w Europie, tylko regulacje KE. I Niemcy są na nie najbardziej odporni, zresztą są one wzorowane na niemieckim prawie gospodarczym.

 

Tak czy siak nie widać na razie u nas żadnego sensownego rozwoju pod rządami UE, a trend emigracyjny się wręcz nasila.

To dlaczego ich ministerstwo nazywa się obrony?

 

Chyba,że był to atak prewencyjny uprzedzający napad Norwegii na Rosję.

Te ministerstwa "obrony" powinny się nazywać wojny,totalnej wojny,brudnej wojny a może błyskawicznej wojny?

A tak naprawdę to dziwnych kroków.

To złego że takie rzeczy powinien weryfikować rynek a nie urzędnik. Większość tych euro-dotacji jest wykorzystywana na takie przedsięwzięcia jak sklep, który zamyka się zaraz po ustaniu dotacji. Dlatego że prawdziwie innowacyjne pomysły to te na które nikt wcześniej nie wpadł, więc ocena ich wartości leży całkowicie poza horyzontami myślowymi biurokraty.

 

Na sklepy nie ma i nigdy nie było dotacji.

 

Na innowacie jest obecnie fundusz KE Horizon 2020. Przeznaczony na prace badawczo-rozwojowe. Aplikowalność z Polski jest mierna - kilka - może kilkanaście procent w zalezności od działania. Skuteczność pozyskiwania dotacji jest na poziomie promili. Z działania SME Instrument praktycznie zerowa. Pieniądze z niego biorą Włosi i Hiszpanie którzy nas wyprzedaja o kilka długości.

Na co moga być te pieniądze w Polsce? Na przykład dla firmy robiącej tapicerkę do środków komunikacji publicznej, na program rozwoju produktu pod nazwa lekkie fotele dla składów kolejowych pozwalajace zaoszczędzic energię. Bo jak wiadomo fotel lżejszy o pół kilo pozwala zaoszczędzić full energii w składzie kolejowym ważącym 100 ton.

 

Problem w tym, że kandydat na przedsiębiorcę zamiast myśleć o innowacjach itd. musi myśleć o załącznikach do oceny dla biurokraty. To go ustawia mentalnie do działalności odtwórczej i wtórnej.

Problem w tym że kandydat na przedsiebiorce nie dostanie dotacji na B+R bo nie ma o tym pojęcia - on może dostać 40 tys. pozyczki Urzedu Pracy.

 

W Polsce nawet przedsiebiorcy którym się wydaje że zrobia coś innowacyjnego, nie potrafią przeważnie zdefiniowac własnych pomysłów.

Czasem biorą do tego jakiegos psora z politechniki tak spragnionego sukcesów wynalazczych ze potrafi przez dwadzieścia lat aktywnie działac na rzecz pomysłu i az ze zderzaka Łągiewki wychodzi mu EPAR i nowa fizyka newtonowska.

 

Lepszy jest inwestor wydający swoje pieniądze niż nie-swoje.

Każdy inwestor chcący skorzystać z dotacji musi wydać swoje pieniądze.

 

UE nie jest inwestorem.

Dotacji na wsparcie bezpośrednie przedsiebiorstw w Polsce jest tyle co kot napłakał i zasadniczym błędem jest uważanie że sa one przezentem UE. Sa one wypłacane z budzetu państwa i to w tak luznych reżimach płatniczych że bez zaplecza finansowego nie dałoby sie nawet oprzec na nich jakiegokolwiek biznesu.

 

Ja nie mówię że dotacje zabiły przemysł w Europie, tylko regulacje KE. I Niemcy są na nie najbardziej odporni, zresztą są one wzorowane na niemieckim prawie gospodarczym.

 

 

Niemcy ni esa na nie odporni tylko Niemcyu je wymyslaja, lansuja i promują. W celu zapewnienia przewagi gospodarczej swoim firmom. Temu samemu służ adotacje. Tylko bardzo naiwni moga sądzic że Niemcom zależałoby na podnoszeniu konkurencyjności gospodarek innych krajów w odniesieniu do własnej.

 

No to ciekawie się robi:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

a co roku napadanie na polske .Czym sie epatowac.Na cos musza napasc.Na syberie???

To dlaczego ich ministerstwo nazywa się obrony?

 

 

Nasze wojsko ćwiczy napadanie na Rosję. Ale ponieważ nasze ministerstwo nazywa sie Obrony narodowej to ćwiczy także skutecznie rozkladanie narodowego przemysłu zbrojeniowego i zakupy amerykańskiego sprzętu dla trzeciego świata. Bardzo często pod nazwą obrony cudzych terytoriów. Tacy dobrzy samarytanie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Problem w tym, że kandydat na przedsiębiorcę zamiast myśleć o innowacjach itd. musi myśleć o załącznikach do oceny dla biurokraty.

wiekszych bzdur dawno nie czytałem.co ty wiesz o dotacjach na rozwój przedsiębiorczości? przeczytałeś w wikipedii? doucz się mądralo, ze na początku piszesz business plan, który jest oceniany własnie pod kątem innowacyjności, konkurencji, wiedzy własnej ,wykształcenia. a co do trwania- program np Per aspera ad Astra- 40% przedsiębiorców przetrwało krytyczny I rok i dalej działa

Odnośnie powyższego posta :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dodam jeszcze :

 

1&dstw=640&dsth=360

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A ilu takich jeszcze jest ? lepiej nie mówić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ponoć w naszych jednostkach jest (rozproszonych) około dwadzieścia tysięcy amerykańskich żołnierzy :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wot ta technika radziecka!

 

Może Wołodia ma wymienne uszy jak Michael Jackson nosy na teledysku Eminema? :)

 

 

Ponoć w naszych jednostkach jest (rozproszonych) około dwadzieścia tysięcy amerykańskich żołnierzy :

 

Nawet w rozproszeniu są istotni bo jeśli Putin ma walnąć atomówką to nie walnie w miejsce gdzie są US-mani, bo się Wuj Sam na serio wkurzy.

Amerykańscy wojacy to tacy zakładnicy Polaków, bo istotnej siły militarnej te 20 tys. nie stanowi.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

istotnej siły militarnej te 20 tys. nie stanowi

 

Tjaaaa...

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

  • 1 rok później...

(zboże,drewno,mięso,produkty leśne)...

 

I to są właśnie takie produkty na których lubili zarabiać nasze pany, bo zarabianie na bardziej zaawansowanych produktach wiąże się już mocnym z rozwojem klasy średniej, a to się wtedy kończy tym że musieliby się podzielić z zyskami (bo w miejscach dawnych hodowli świń powstawałyby zakłady mechaniczne itp) a poza tym nie mieliby już kompetencji tego nadzorować, w rezultacie po jakimś czasie ich rola ulegałaby dewaluacji a może nawet naturalną koleją rzeczy zostaliby przeniesieni do tzw plabsu (chociaż jeszcze jakoś by się utrzymywali z handlu najprostszymi produktami rolnymi, drewnem itp) , bo podczas rozwoju również niższe warstwy nabywają wykształcenia i umiejętności spokojnie na porównywalnym do nich poziomie a być może i nawet wyższym ;).

 

A może trzeba wybrać, albo rozwija się tylko bardzo mały procent elit i większość naszej kasy idzie ochronę elit (czyli na wojsko i policję która ma na siłę szukać najmniejszego pretekstu aby nas skroić na swoje utrzymanie i coraz lepsze uzbrojenie i metody kontroli ..... oraz drzemy koty z sąsiadami bo lepsza współpraca mogłaby stworzyć zbyt dużo grup będących konkurencją biznesową dla małego procenta dotychczasowych elit a w efekcie rozmontować ich system obrony zapewniający życie na bardzo wysokim poziomie kosztem przytłaczającej większości społeczeństwa. Albo możemy pójść drogą podobną do Austrii gdzie wojsko jest praktycznie bankrutem i chodzi pieszo i jeździ rowerami , a kasa idzie na rozwój społeczny, niwelowanie rozwarstwienia i współpracę z sąsiadami.

 

To są dość ciekawe pytania do przemyślenia.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.