Codzienność IV RP czyli pod butem i knutem Prezesa :)

[fox733]

Wybacz Tomkowi. Czyta niezależną.pl...

To nic złego, że czyta, ale przyjmuje wszystko co napiszą za prawdę objawioną.

Edytowane 20 Marca 2014 przez fox733

[TomekL3]

Porównaj sobie sam sposób prowadzenia śledztwa dowolnej katastrofy lotniczej z tą, która jest tematem.

 

Ty foksik za to jak pelikan łykasz raport Millera.

[Bezlitosna Niusia]

Tomek jest mistrzem - tu szacun!: - w żarcikach. Czasami mu się myli...

[Aero]

@TomekL3

Acha, czyli miałem rację. Coś tam sobie w internecie porównałeś i teraz pleciesz. Bardzo jestem dumny z naszego narodu. Nie dość, że znają się najlepiej na piłce i medycynie, to okazuje się że wystarczy trochę posiedzieć w internecie i już jesteśmy specjalistami od lotnictwa. Dlaczego jeszcze nie jesteśmy światowym mocarstwem??

Edytowane 20 Marca 2014 przez Aero

[TomekL3]

Jak sam widzisz bajera z tobą niema sensu.

[Aero]

Ja pytałem o fakty, nie o bajerowanie. Widocznie nie zrozumiałeś. Zapomnij o tym.

[TomekL3]

Więc przytoczyłem Tobie fakt, że śledztwo w sprawie TU-154 nie zostało przeprowadzone zgodnie z procedurami jakie są określone do tego typu zdarzeń. Gdy przeprowadzi się takie śledztwo i ono potwierdzi obecną wersję katastrofy ja nie będę z tym dyskutował. Na dzisiaj oficjalny raport jest wart funta kłaków.

[Aero]

Jasne, tylko skąd masz wiedzieć czy było zgodne z procedurami skoro nie masz zielonego pojęcia jakie to procedury i z jakich przepisów wynikają. Mam rację? :)

 

Taki to właśnie "fakt" przytoczyłeś.

[Jaro_747]

Jak sam widzisz bajera z tobą niema sensu.

 

Twoja bajera rzeczywiście nie ma sensu, skoro to widzisz to daj sobie z nią spokój .

[TomekL3]

Jasne, tylko skąd masz wiedzieć czy było zgodne z procedurami skoro nie masz zielonego pojęcia jakie to procedury i z jakich przepisów wynikają. Mam rację? :)

 

Taki to właśnie "fakt" przytoczyłeś.

Pisałem, porównaj sobie inne katastrofy i sposób, metodę prowadzenia dochodzeń.

 

 

 

Twoja bajera rzeczywiście nie ma sensu, skoro to widzisz to daj sobie z nią spokój .

vice versa...

[Bezlitosna Niusia]

Tomek - permanentnie mnie rozbawiasz:) bziuu . PS - kolegę SzuBa przepraszam za nadużycie kopyrajtu:) - Jacek.

Edytowane 20 Marca 2014 przez Bezlitosna Niusia

[TomekL3]

Spoko, też mam z wami niezły ubaw ;)

[Jaro_747]

Jasne, tylko skąd masz wiedzieć czy było zgodne z procedurami skoro nie masz zielonego pojęcia jakie to procedury i z jakich przepisów wynikają. Mam rację? :)

 

Taki to właśnie "fakt" przytoczyłeś.

 

Przecież Tomek tylko przepisuje cudze wypociny, nie musi ich rozumieć.

[TomekL3]

Dokładnie. Wystarczy, że ty Jarosławie rozumiesz.

[Aero]

 

Przecież Tomek tylko przepisuje cudze wypociny, nie musi ich rozumieć.

 

Zauważyłem. Czekałem na jakieś konkrety, ale się już chyba nie doczekam. Nasz znawca lotnictwa całą wiedzę postanowił zatrzymać dla siebie. :)

[TomekL3]

Po nicku wnoszę, że jesteś znawcą.

[Robert Gdansk]

Dzis prokuratura wojskowa poinformowala iz ani Błasik, ani piloci nie mieli we krwi alkoholu co jest sprzeczne z ustaleniami raportu MAK - fakt

 

Sp. Mus do konca zeznawał iz padla komenta z wiezy - 50m o ktorej ani sladu w stenogramach czy raportach MAK/Miller - fakt

 

Do dzis nie mamy podanego do informacji publicznej dowodu z odsluchu tasmy z JAKa - 4 lata? - fakt

 

Na bodajrze 104 stronie raportu MAK jest analiza uszkodzen ciał pilotow i nawigatora - wyjatkowo dokładna jak na ogolny rozpad samolotu a o kokpicie (a własciwie jego braku) nie wspominajac - fakt

 

W dniu katastrofy nie zapisano obrazu z kamer na wiezy w Smolensku - fakt

 

W dniu katastrofy pozwolono ladowac TU-154 mimo ze podchodzacy przed nim transportowy Iluszyn o malo co sie

nie rozbil - co wiecej na jego pokladzie znajdowaly sie samochody dla delegacji wiec ladowanie TUtki bylo by i tak bezcelowe - fakt

 

Kontroler z wiezy w Smolensku odwolal swoje pierwsze zeznania - fakt

Edytowane 20 Marca 2014 przez Robert Gdansk

[il Dottore]

I tu już mówimy o faktach:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wszyscy kolesie którzy w temacie o teoriach spiskowych pisali bzdury o "pijanym Błasiku" teraz powinni ODSZCZEKAĆ!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Bezlitosna Niusia]

Nie pisałem nigdy. I nie odszczekam. Widziałeś Ty kiedyś generała w naszym wojsku - trzeźwego? Czy na trzeźwo - nie pytam:)

[Gość Gosc]

iI Dottore.

Na początku tego tematu zamieściłeś jakieś informacje i pytałem Cię o konkrety. Zamilkłeś na parę dni. Teraz znowu z jakimś newsem wyskakujesz.

Byłbyś uprzejmy odpowiedzieć najpierw na zadane parę dni temu pytania?

[TomekL3]

,,Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie wydał opinię w zakresie badań toksykologicznych próbek materiału biologicznego pobranych w toku czynności sekcyjnych ofiar katastrofy, przekazanych przez stronę rosyjską w sierpniu 2012 r. Najważniejsza informacja w niej wynikająca - generał Andrzej Błasik był trzeźwy w chwili zgonu.,, - kolejny fakt

[4m]

Widziałeś Ty kiedyś generała w naszym wojsku - trzeźwego? Czy na trzeźwo - nie pytam:)

Najsłynniejszy polski generał jest przecież absolutnym abstynentem :)

[il Dottore]

Byłbyś uprzejmy odpowiedzieć najpierw na zadane parę dni temu pytania?

 

Odszczekaj "pijanego Błasika"!

A zamilkłem bo mi komputer padł był.

Dopiero co odebrałem biedactwo z serwisu.

Edytowane 20 Marca 2014 przez il Dottore

[jar1]

,,Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie wydał opinię w zakresie badań toksykologicznych próbek materiału biologicznego pobranych w toku czynności sekcyjnych ofiar katastrofy, przekazanych przez stronę rosyjską w sierpniu 2012 r. Najważniejsza informacja w niej wynikająca - generał Andrzej Błasik był trzeźwy w chwili zgonu.,, - kolejny fakt

To oświadczenie nie jest zbyt konkretne. Może celowo.

Bo, co oznacza, że był trzeźwy? Miał poniżej 0,5% czy nie miał wcale?

 

 

"Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, z dn. 26.10.1982 r. definiuje

stan po użyciu alkoholu, pomiędzy 0,2 i 0,5‰,

nietrzeźwość powyżej 0,5‰."

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Robert Gdansk]

To oświadczenie nie jest zbyt konkretne. Może celowo.

Bo, co oznacza, że był trzeźwy? Miał poniżej 0,5% czy nie miał wcale?

 

 

A moze bys tak wnikliwie przyjrzal sie innym aspektom tego "burdelu" potocznie zwanego sledztwem. Np temu co zeznawał kontroler lotu zaraz po katastrofie a co po kilku dniach jak juz mial czas by "przemyslec" pewne rzeczy. Wot ciekawa sprawa.

[Bezlitosna Niusia]

 

Najsłynniejszy polski generał jest przecież absolutnym abstynentem :)

Słusznie:) o Nim nie pomyślałem. Choć, gdy wspomnę, przez ile oparów musiał przejść - nie dziwię się wcale. Pozdrawiam - Jacek.

[Aero]

Po nicku wnoszę, że jesteś znawcą.

 

Nazywaj to jak chcesz, ale od lat pracuję w lotnictwie i znam to środowisko. Miałem do czynienia z rządowymi Tupolewami, Yakami i 36 półkiem. Jedyną pozytywną rzeczą po tej katastrofie jest to, że został rozwiązany. Co do komisji Millera to wielu specjalistów z branży, w tym pilotów (min. Lot) brało udział przy badaniu tego zdarzenia. Osobiście znam jedną osobę, która miała również propozycję dołączenia do komisji, ale odmówiła przewidując burzę jaka się rozpęta. Po pierwsze celem komisji nie jest znalezienie winnych, od tego jest prokuratura. Komisja ma ustalić przyczyny (zazwyczaj jest ich wiele) zdarzenia. Większość ludzi, którzy to badali nie byli w żaden sposób zaangażowani politycznie (Miller to tylko firmował), a wydaje mi się że właśnie w sferze politycznej jest największa awantura. Jako człowiek z branży mogę uczciwie powiedzieć, że kwestią czasu było to kiedy dojdzie do tak poważnego incydentu, bo to co się działo w 36 płku to skandal, chociaż nie myślałem nigdy o katastrofie na taką skalę. Ten wypadek mógł się równie dobrze zdarzyć kilka dni wcześniej jak lądował Tusk, albo przy innych okazjach lotów z naszymi VIP-ami. Lista zaniedbań, które popełniono przy tym locie jest niewyobrażalna, poczynając od pilotów nie mających ważnych uprawnień do pilotowania, poprzez ignorowanie depesz METAR i kończąc na błędzie załogi polegającym na nieprawidłowym ustawieniu wysokościomierza ciśnieniowego. Amatorszczyzna to najłagodniejsze słowo jakie przychodzi mi do głowy, a przyznasz chyba, że przy takich pasażerach wymagana jest najwyższa ostrożność i największy profesjonalizm. Najlepiej w tym dniu zachowała się załoga rosyjskiego samolotu, która odleciała na lotnisko zapasowe. Panowie z Yaka 40, gdyby wykonali lądowanie w takich warunkach, będąc pilotami cywilnymi natychmiast wylecieli by z pracy i nigdy więcej, żadna linia lotnicza by ich nie zatrudniła. Mogło by się to również skończyć prokuratorem i zarzutami narażenia życia pasażerów, poprzez łamanie przepisów.

 

Kolejna sprawa to samo lotnisko Sewiernyj. Doprawdy nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby latać z głową państwa w takie miejsce. To się tyczy wszystkich lotów z naszymi VIPami, które od lat tam się odbywały. Lotnisko to od dawna nie używane, otwierane okazjonalnie, co więcej Sewiernyj nie znajduje się nawet w rosyjskim AIP!!!! (co to jest, odsyłam do google, generalnie można napisać, że jeżeli danego lotniska nie ma w AIP to w zasadzie takie nie istnieje - przynajmniej w cywilizowanych krajach). Co to oznacza - a między innymi to, że nie ma dla takiego lotniska żadnych oficjalnie opublikowanych procedur! To tak jak by Obama przyleciał do nas i lądował swoim AF1 na jakimś kartoflisku, z którego korzysta sołtys posiadający motolotnię. Na Sewiernyj nie ma nawet wieży kontroli ruchu lotniczego, więc zwieźli jakichś tam bolków z innego lotniska, wsadzili do kontenera, żeby obsługiwali takie okazje od czasu do czasu. Nie ma tam również systemu precyzyjnego podejścia do lądowania (ILS), co wyklucza w zasadzie siadanie przy słabych warunkach pogodowych.

 

Takich kwiatków można mnożyć sporo. Zaniedbania, niechlujstwo i brak wyszkolenia na każdym kroku. Zawsze się udawało, to czemu niby miałoby się teraz nie udać? A jednak się nie udało...

 

Kolejna sprawa - kontrolerzy. Tam też było sporo zaniedbań i nie można powiedzieć, że wszystko było cacy, ale to nie ma większego znaczenia. Kontroler NIE może zabronić lądowania z powodu słabej pogody, decyzja należy do pilota. Kolejna sprawa, gdyby kontroler celowo źle podprowadzał samolot to trzeba wziąć pod uwagę, że za sterami nie siedzi małpa, tylko wyszkolony pilot, który prowadzi nawigację i w każdym momencie powinien wiedzieć gdzie się znajduje. Myślę, że błędem tamtych kontrolerów była za mała stanowczość i za późna reakcja (horyzont) wynikająca min. z wagi wizyty i gości na pokładzie, obawy przed skandalem itd. To ich absolutnie nie usprawiedliwia, ale też nie przenosi na nich ciężaru winy. To już jest moja prywatna opinia, z którą zapewne sporo ludzi z branży się zgodzi.

 

Nie piszę tego, żeby wywoływać awanturę, ale żeby zwrócić uwagę na pewne fakty, których nie można pomijać w całym tym zdarzeniu. Całą politykę powinno się odłożyć na bok bo winni są WSZYSCY, którzy przez lata tolerowali panujący w naszej armii, a szczególnie w 36 płku burdel. Na pocieszenie - teraz nasze VIPy latają wyczarterowanymi od lotu cywilnymi samolotami z cywilnymi załogami, więc możemy być spokojni. W lotnictwie cywilnym przestrzega się przepisów.

Edytowane 20 Marca 2014 przez Aero

[rambo54]

[Bezlitosna Niusia]

Po nicku wnoszę, że jesteś znawcą.

Ostatnie dzwonienie. Gdy argumentów zbraknie - przyczep się do nicka. Oj, Tomek , Tomek...

[thrak]

Takie gó..o jest kolportowane poza granicami Polski? :-)

 

Edytowane 20 Marca 2014 przez thrak