Skocz do zawartości
IGNORED

HIGH END wielka współczesna ściema.


djedryk

Rekomendowane odpowiedzi

Nikt nie wie co będzie mu się wydawało za 3. lata.

Ja do chwili obecnej nie usłyszałem żadnego wpływu kabli sieciowych na brzmienie.

Zapytaj lampy. Lampa bucha to Cię wysłucha! - powiedzonko dziecięce

Moim zdaniem:

1) od wielu lat większość firm z różnych branż za pomocą marketingu drenuje nasze kieszenie,

2) od naszej zamożności i być może fanaberii zależy ile wydamy na sprzęt grający,

3) od naszego ucha i upodobań zależy jaki przyrost jakości dźwięku usłyszymy na innym/droższym sprzęcie,

4) od naszej inteligencji/doświadczenia zależy jak dobry sprzęt "wyłowimy" z rynku za rozsądną dla nas cenę,

5) normy hi-fi według DIN istnieją od lat 70-tych. W latach 90-tych sztucznie wprowadzono w różnych pismach pojęcie Top HiFi a potem Hi-End dla sprzętu znacznie przekraczającego owe normy oraz subiektywnie/lub obiektywnie uzyskującego wysokie zadowolenia z jakości dźwięku.

 

Prawda nie zawsze jest prosta w identyfikacji. Jeszcze parę lat temu też byłem sceptyczny do Hi-Endu (bo nie było mnie stać) ale nigdy nie negowałem tego poziomu. Zawsze byłem i jestem otwarty na różne nowinki. Nie wypowiadam się na tematy, których nie znam. Nie neguję zanim nie usłyszę w dobrych warunkach.

Trzeba być świadomym otaczającego nas świata i czerpać z niego tylko to co wartościowe.

Powyższy temat założono zapewne w tej zakładce bo w innej byłby usunięty, hm?:)

 

 

Problem w tym, że nawet na tanich produktach można robić ludziom wodę z mózgu. Dam przykład - pasta audio, która nakładana na tranzystory daje w efekcie "brzmienie" wzmacniaczy lampowych...no bez jaj. 1g pasty za 50$/50eu...

 

W przypadku sprzętu audio...jest właśnie ta "otoczka"...na którą wielu daje się po prostu nabrać. Przykład? Kable...Śmieszą mnie wypowiedzi, z których dowiaduję się, że ktoś po wymianie kabla zasilającego...ma lepszy dźwięk i to słyszy - ciekawe czy ściany pruł by wymienić instalację z druta...

 

Ci , którzy się nabierają na audio - pastę do tranzystorów nie mają nie tylko mózgu , ale również słuchu.

Piotr

Ci , którzy się nabierają na audio - pastę do tranzystorów nie mają nie tylko mózgu , ale również słuchu.

 

Na rynku jest znacznie więcej audiofilskich produktów, które drenują portfel i robią ludziom wodę z mózgu. Wczoraj, dla przykłądu, rozbawił mnie audiofilski kontroler USB 3.0 na PCIEx1 do PC. Normalny, bowiem USB 3.0 realizuje sprzętowo układ intela, jako zintegrowany na płycie głównej, oraz dwa zewnętrzne układy (VIA oraz ASMT), kosztuje około 50 zł (za 70 ma się 4x)...ale audiofislki, który wygląda dokładnie tak samo, jak reszta, z dodatkowym kondensatorem i jakaś śmieszną mini płytką (wykonane to jest tak ordynarnie...) kosztował 600...tia...

Gość nosferartur

(Konto usunięte)

A może przestalibyście frajerzyć się ciągłymi dywagacjami na tematy kabli sieciowych, bezpieczników, czy past do smarowania, a zajęli Hi-Endowymi kolumnami. Bo chyba istnieją Hi-Endowe kolumny. Mądrale z 20-sto, czy 30-sto letnim doświadczeniem w oglądaniu obrazków mogą zacząć się tutaj popisywać. Któremu jego budżetowe kolumny grają lepiej niż MBL 101 X-treme, Focal Grand Utopia, JBL Everest…, no dobra, że dorzucę Living Voice Vox Olympian?

 

Tylko proszę nie pisać o pieniążkach, bo Hi-End, to jakość dźwięku bez względu na cenę.

A prawdziwy mistrzunio, musi ogarniać wszystko, również i rzeczywistość, więc pisanie o kasie to obciach. :)

Ja myślę, że autor wątku troszkę nieprecyzyjnie sformułował temat. Z treści wynika, że krytykuje tzw. "garażowy High End" a nie High End w całości...tak to zrozumiałem :-) Może źle :-)

 

ja również tak to zrozumiałem

Nie usiłuj manipulacją przykryć swojego neofictwa - w różnym czasie różne miałem opinie: gdy wymieniłem kable, które usłyszałem, na inne, których prawie lub wcale nie usłyszałem, to chyba oczywiste, że muszę mieć wątpliwości. Ty zaś najpierw wszystko słyszałeś, a potem już nic. W obu przypadkach głęboko w to wierzyłeś.

Skoro miałeś wątpliwości od zawsze jak to ująłeś czy kable sieciowe wpływają na brzmienie, to po co obwieszczałeś że wpływają każdemu, kto twierdził, że nie wpływają, skoro sam nie byłeś pewny? Poprawka słyszałem voodoo i teraz już nie słyszę.

Gość nosferartur

(Konto usunięte)

Skoro miałeś wątpliwości od zawsze jak to ująłeś czy kable sieciowe wpływają na brzmienie, to po co obwieszczałeś że wpływają każdemu, kto twierdził, że nie wpływają, skoro sam nie byłeś pewny? Poprawka słyszałem voodoo i teraz już nie słyszę.

 

Przez Twoją koncentrację na pierdołach takich jak kable rozumiem, że w teście na nich poległeś, a źródła, a wzmacniacze….? Czy odróżniasz jeszcze jakiekolwiek elementy toru, np. kolumny, czy zupełnie ogłuchłeś?

A może przestalibyście frajerzyć się ciągłymi dywagacjami na tematy kabli sieciowych, bezpieczników, czy past do smarowania, a zajęli Hi-Endowymi kolumnami.

Zawsze w głowie miałem jakieś tam wyobrażenie dźwieku, a raczej proporcji pomiedzy poszczególnymi tonami, i wiesz co?, te wszystkie Hi-Edowe kolumny "robione" są (mierzone) komputerem, ma być charakterystyka Flat i wtedy jest Hi-End - a guzik prawda ponieważ ludzkie uszy lepiej słyszą średnie tony i gdy zrobimy zwrotkę wedle tego komputerowego Flat paczki będą grały z przewagą właśnie tych średnich tonów, a tak jest źle. Jedyną firmą która stanęła na wysokości zadania (Audio Show 2012) to Wilson Audio (sasha1), AKKUS Redwine 71, reszta to droga kiszka na w/w wystawie.

Trzeba było się pofatygować na Audio Show 2013, 2014 oraz 2015 to byś się przekonał, że lista spełniających sprecyzowany przez Ciebie warunek jest dłuższa.

Trzeba było się pofatygować na Audio Show 2013, 2014 oraz 2015 to byś się przekonał, że lista spełniających sprecyzowany przez Ciebie warunek jest dłuższa.

akurat

Gość nosferartur

(Konto usunięte)

Jedyną firmą która stanęła na wysokości zadania (Audio Show 2012) to Wilson Audio (sasha1)

 

Jest więcej takich kolumn, choć sam wiesz, że nie ma doskonałości. Trudno to jednak ocenić na wystawie, gdy czasu jest mało, a jakiś abnegat w rzędzie przed Tobą z gaciami spadającymi z dupy i ukazującymi pół rowa życzy sobie Kasię Kowalską.

Tak to jest, że te 30-50 lat temu, wielkie biura badawcze posiadały moc obliczeniową dzisiejszego zegarka, o telefonie komórkowym nawet nie marzyli. Dzisiaj mając laptopa z odpowiednim oprogramowaniem, można w krótkim czasie zaprojektować dowolną rzec i to znacznie lepiej, niż kiedyś przez sztab ludzi pracujący latami w laboratoriach.

Taaa, szkoda tylko, że bardzo często te małe komputerki to tylko... małe komputerki, bo ludzie bardziej projektują wyceny niż dobry dźwięk...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

 

 

Na rynku jest znacznie więcej audiofilskich produktów, które drenują portfel i robią ludziom wodę z mózgu. Wczoraj, dla przykłądu, rozbawił mnie audiofilski kontroler USB 3.0 na PCIEx1 do PC. Normalny, bowiem USB 3.0 realizuje sprzętowo układ intela, jako zintegrowany na płycie głównej, oraz dwa zewnętrzne układy (VIA oraz ASMT), kosztuje około 50 zł (za 70 ma się 4x)...ale audiofislki, który wygląda dokładnie tak samo, jak reszta, z dodatkowym kondensatorem i jakaś śmieszną mini płytką (wykonane to jest tak ordynarnie...) kosztował 600...tia...

 

Dla mnie wyznacznikiem jakości dźwięku nie jest cena , gdyż ta , np. w tak zwanym High-Endzie w 90 procentach przypadków jest nieadekwatna do przyrostu jakości brzmienia , aby jednak nie gadać po próżnicy , proponuję wszystkim niedowiarkom , aby pod swoje najlepsze (własne lub ulubione) kolumny, dla porównania podlaczyli je np. pod wzmacniacz NAD - 372 , a następnie pod wzmacniacz z zestawu Creativa T-20 -wnioski są druzgoczace , rzeczony NAD 372 wygrywa tylko w aspekcie generowanej mocy , w pozostałych kategoriach ustępuje taniemu i leciwemu wzmacniaczowi Creativa T 20.

 

A może przestalibyście frajerzyć się ciągłymi dywagacjami na tematy kabli sieciowych, bezpieczników, czy past do smarowania, a zajęli Hi-Endowymi kolumnami. Bo chyba istnieją Hi-Endowe kolumny. Mądrale z 20-sto, czy 30-sto letnim doświadczeniem w oglądaniu obrazków mogą zacząć się tutaj popisywać. Któremu jego budżetowe kolumny grają lepiej niż MBL 101 X-treme, Focal Grand Utopia, JBL Everest…, no dobra, że dorzucę Living Voice Vox Olympian?

 

Tylko proszę nie pisać o pieniążkach, bo Hi-End, to jakość dźwięku bez względu na cenę.

A prawdziwy mistrzunio, musi ogarniać wszystko, również i rzeczywistość, więc pisanie o kasie to obciach. :)

 

Kolumy , to najważniejsze ogniwo KAŻDEGO systemu , dlatego miast inwestować krocie w kable, smary do tranzystorów , itp. gadżety high-end , zdecydowanie lepiej jest te pieniądze przeznaczyć na dobre kolumny, po prostu sugeruję , abyśmy zdali się na WŁASNY słuch i głos rozsądku.

Piotr

i gdy zrobimy zwrotkę wedle tego komputerowego Flat paczki będą grały z przewagą właśnie tych średnich tonów, a tak jest źle

 

"Monitory studyjne – kolumny głośnikowe przeznaczone do zastosowań profesjonalnych pozwalające na wierną reprodukcję materiału dźwiękowego dzięki bardzo wyrównanej charakterystyce częstotliwościowej.

W odróżnieniu od głośników hi-fi, których celem jest „zadowalanie uszu” przyjemnym brzmieniem, monitory studyjne mają być „niewidoczne” dla słuchacza. Używanie monitorów, zwłaszcza na etapie miksowania i masteringu, pozwala realizatorowi dźwięku na pracę w idealnych warunkach odsłuchowych, a co za tym idzie takie zmiksowanie materiału, które będzie pozwalało na odsłuch pełnej treści nagrania zarówno na zestawach hi-endowych, jak i w odbiornikach słabszej jakości."

 

Niestety w waszych pomieszczeniach pokroju "kibla" w bloku z gołymi ścianami i podwieszonym dyfuzorem takie monitory nie mają prawa bytu... oczywiście mam na myśli prawdziwe duże monitory a nie M-Audio itp .....

 

Pozdrawiam i już mnie tu nie ma.

  • Użytkownicy+

Zawsze w głowie miałem jakieś tam wyobrażenie dźwieku, a raczej proporcji pomiedzy poszczególnymi tonami, i wiesz co?, te wszystkie Hi-Edowe kolumny "robione" są (mierzone) komputerem, ma być charakterystyka Flat i wtedy jest Hi-End - a guzik prawda ponieważ ludzkie uszy lepiej słyszą średnie tony i gdy zrobimy zwrotkę wedle tego komputerowego Flat paczki będą grały z przewagą właśnie tych średnich tonów, a tak jest źle. Jedyną firmą która stanęła na wysokości zadania (Audio Show 2012) to Wilson Audio (sasha1), AKKUS Redwine 71, reszta to droga kiszka na w/w wystawie.

Popełniasz błąd logiczny, nie pierwszy zresztą. Jak słuchasz muzyki na żywo, to niby Twoje uszy nie słyszą wtedy lepiej średnicy? Zakładasz na uszy jakieś filtry, wyrównujące izofony przedstawione przez Fletchera i Munsona? Bzdury piszesz.

 

Inna sprawa, że charakterystyka częstotliwości przenoszenia to tylko jeden z czynników. Jeśli ta trzyma się w widełkach kilku decybeli, to ważniejsza będzie odpowiedź impulsowa (narastanie oraz wygaszanie impulsu -wodospad), zniekształcenia harmoniczne i zgodność fazowa. Istotny jest też stosunek fal pierwotnych do odbitych, a także koherencja czasowa.

Kolumny są ważne oczywiście ale źródło też musi być dobre.Kiedyś miałem dobry system i słabe źródło jak kupiłem krella to była bardzo duża poprawa.

Co nie zmienia faktu że żaden hiend nie istnieje,chyba że cenowo.

Popełniasz błąd logiczny, nie pierwszy zresztą. Jak słuchasz muzyki na żywo, to niby Twoje uszy nie słyszą wtedy lepiej średnicy? Zakładasz na uszy jakieś filtry, wyrównujące izofony przedstawione przez Fletchera i Munsona? Bzdury piszesz.

Cóż to za brednie wypisujesz z muzyką na żywo?

Właśnie jeśli porównać muzukę na żywo z proporcjami znakomitej większości kolumn to niestety ale one przegrywają z kretesem oprócz tych które wymieniłem w poście 42.

 

Ta skarpetka to hiendowa pułapka basowa czy może mikrofon pomiarowy?

 

Audiofilskie skarpetki to najważniejszy element systemu. Bez skarpetek nie ma hajendu.

Gość nosferartur

(Konto usunięte)

Kolumny są ważne oczywiście ale źródło też musi być dobre.Kiedyś miałem dobry system i słabe źródło jak kupiłem krella to była bardzo duża poprawa.

 

Źródło, wzmacniacz i KABLE oczywiście… Hurrrrrra!!!!!

Zatrzymaj się z łaski swojej na kolumnach. Tutaj przynajmniej wszyscy są zgodni i „złotousi” i „głusi”

Twoje paczki grają lepiej niż MBL 101 X-treme, a słyszałeś je może kiedyś? Wątpię, pewnie dlatego Hi-End nie istnieje.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.