Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś wszystkim przeszkadza wszystko pod warunkiem, że sami tego nie robią.

Otóż to, czasem łatwiej zajmować się innymi niż samym sobą ;)

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

A jakie inne hobby brzmi dumnie? Fani gier komputerowych są poważni tylko sami dla siebie. Fani filmów np Gwiezdnych Wojen tak samo. Filateliści czy inni zbieracze staroci albo puszek po piwie są tak samo mało ważni dla świata jak wszyscy inni hobbyści. To zupełnie normalny mechanizm. Mitem jest właśnie przypuszczenie, że jakieś hobby powinno wzbudzać wielkie uznanie wśród ogółu ludzi. Jeszcze 20 lat temu gość z torbą fotograficzną i sprzętem foto wzbudzał szacunek. Ludzie z podziwem kiwali głową bo hobby fajne, sprzęt poważny i ludzie, którzy się nim zajmowali też mieli coś do powiedzenia. A dziś?Gość biegający z lustrzanką wśród ludzi w około wzbudza uśmiech. Takie teraz czasy.

 

Wychodzi z tego, że lepiej nie mieć hobby bo można się spotkać z niesmacznymi żartami innych. Olać ich !

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

Ja nie rozumiem emocji, które wzbudza akurat audio. Np. na forach zegarkowych nikogo nie drażni, że ktoś ma Rolexa (lub kilka - w końcu to nie jest najwyższa liga) za te 40 czy 60 tysięcy. Zmienia sobie np. bransoletę na oryginalny gumowy pasek Rolexa (za drobne 2 czy 3 tysiące) i opisuje zmiany w komforcie noszenia. I jakoś nikomu to nie przeszkadza, a jeśli przeszkadza, to wylatuje z forum. Nikt też nie usiłuje nikogo przekonać, że przecież kwarcowy zegarek za 200 zł ma lepszą dokładność niż większość automatów. A jeśli uparcie nie chce zrozumieć, że w tym hobby akurat dokładność wskazania czasu nie jest sprawą pierwszorzędną - to także wylatuje. Fani kwarców czy tanich chińskich "mechaników" mają swoje własne zakładki, gdzie swobodnie dyskutują. Jedni nie wchodzą w drogę drugim. A na tym forum trwa wieczna wojna...

Edytowane przez twonk

Jedyne środowiska gdzie sformułowania audiofil/audiofilskie są brane "na serio" to sami audiofile i tzw. branża czyli goście żyjący z tych audiofil :)

To i tak lepiej, bo antyadiofili nikt na serio nie bierze. :)

Ja nie rozumiem emocji, które wzbudza akurat audio. Np. na forach zegarkowych nikogo nie drażni, że ktoś ma Rolexa (lub kilka - w końcu to nie jest najwyższa liga) za te 40 czy 60 tysięcy. Zmienia sobie np. bransoletę na oryginalny gumowy pasek Rolexa (za drobne 2 czy 3 tysiące) i opisuje zmiany w komforcie noszenia. I jakoś nikomu to nie przeszkadza, a jeśli przeszkadza, to wylatuje z forum. Nikt też nie usiłuje nikogo przekonać, że przecież kwarcowy zegarek za 200 zł ma lepszą dokładność niż większość automatów. A jeśli uparcie nie chce zrozumieć, że w tym hobby akurat dokładność wskazania czasu nie jest sprawą pierwszorzędną - to także wylatuje. Tylko na tym forum trwa wieczna wojna...

 

Ale nikt tam nie pisze, ze jak sobie sprawi ten oryginalny pasek, to będzie mógł przy pomocy tego zegarka latać na Księżyc.

 

Ale tak samo jest z innymi hobby. Dopiero wchodząc w dany temat głębiej możemy poznać o co chodzi i dlaczego robi się coś tak lub inaczej. Przyglądanie się z zewnątrz wzbudza śmiech i politowanie, tym bardziej w obecnych czasach, gdzie poprzez internet wszyscy się na wszystkim znają bez zagłębiania się w temat.

 

Zrobiłeś już ekesperyment z telefonem komórkowym? Czy boisz się opublikowac rezultat?

 

To i tak lepiej, bo antyadiofili nikt na serio nie bierze. :)

 

Podobnie jak audiofili :)

 

Wyobrażacie sobie reakcje moich znajomych na przysłowiowe "opowieści z mchu i paproci" o audio?

 

:)

 

Tak. Będą się pukać w czoło ;)

Ale nikt tam nie pisze, ze jak sobie sprawi ten oryginalny pasek, to będzie mógł przy pomocy tego zegarka latać na Księżyc.

Ależ owszem, tam też ludzie mają (naturalną) skłonność do przesady w opisach swoich wrażeń - zwłaszcza świeżo po zakupie czegoś. ;-)

P.S. Nawiązujesz do Omegi Moonwatch? Oryginał jest przedmiotem niemal kultu. A współcześnie robiony model o tej nazwie (i niemal identycznym wyglądzie) jest bardzo popularny.

Edytowane przez twonk

Jedyne środowiska gdzie sformułowania audiofil/audiofilskie są brane "na serio" to sami audiofile i tzw. branża czyli goście żyjący z tych audiofil :)

 

 

Podobnie jak audiofili :)

 

 

 

Muszisz sie jednak na coś zdecydować.

Ależ owszem, tam też ludzie mają (naturalną) skłonność do przesady w opisach swoich wrażeń - zwłaszcza świeżo po zakupie czegoś. ;-)

 

Trzeba umieć odróżniać hiperbolizację od zmyślania.

 

Muszisz sie jednak na coś zdecydować.

 

Ja nie muszę. Nie jestem audiofilem ani branżystą.

Nikt też nie usiłuje nikogo przekonać, że przecież kwarcowy zegarek za 200 zł ma lepszą dokładność niż większość automatów.

Bo tam wszyscy wiedzą że tak jest. To jest właśnie brak voodoo. Czy ktoś tam oferował samoprzylepne podkładki pod zegarek zwiększające dokładność pomiaru czasu ?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Bo tam wszyscy wiedzą że tak jest. To jest właśnie brak voodoo. Czy ktoś tam oferował samoprzylepne podkładki pod zegarek zwiększające dokładność pomiaru czasu ?

Nie. Ale np. wielostronicowe rozważania jak odkładać konkretny model zegarka na półkę (tarczą do góry, czy może koronką do góry lub w dół), żeby mieć jak najmniejszą dobową odchyłkę wskazania czasu - są na porządku dziennym. ;-)

Edytowane przez twonk

Nie. Ale np. wielostronicowe rozważania jak odkładać konkretny model zegarka na półkę (tarczą do góry, czy może koronką do góry lub w dół), żeby mieć jak najmniejszą dobową odchyłkę wskazania czasu - są na porządku dziennym. ;-)

Przy urządzeniach w których precyzja działania zależy od układów mechanicznych to może być prawda. Oczywiście bez przesady, ale jak ktoś lubi takie zabawy to niech się bawi. Zawsze miałem takie zdanie.

P.S. Nie wiedziałem że jesteś też fanem zegarków ;-).

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość

(Konto usunięte)

Przy urządzeniach w których precyzja działania zależy od układów mechanicznych to może być prawda. Oczywiście bez przesady, ale jak ktoś lubi takie zabawy to niech się bawi. Zawsze miałem takie zdanie.

wziałes pod uwage ,ze to nie jest tylko zabawa , ale życie swoja pasja swoim hobby i pozbawianie lub osmieszanie takich zachowań odczuwa sie bardzo dotkliwie?:)

P.S. Nie wiedziałem że jesteś też fanem zegarków ;-).

Nie aż takim jak audio. ;-) Ale mam porównanie podejścia ludzi do swojego hobby także z forów fajczarskich czy gitarowych. Tylko tutaj jest taki śmietnik i taka ustawiczna wojna.

A Nawet nie pamiętam. ;)

Jedynie o tym pomyslałem, to zapytałem. Ale darowałem sobie. Głownie dlatego, że nic dobrego nie znalazłem w odbiornikach SPDiF.

 

PS. Przypomniało mi się. Miałem pomysł, by podłączyć dekoder SAT do daca i tak sobie słuchać radia.

Pomysł padł.

Nie wiem co tam chciałeś podłączyć, ale teorie masz ciekawe np ot taka, że optyk mniej muli niż połączenie elektryczne. Tylko nie wiem czy to jest coś dobrego, czy złego według Ciebie :)

Tylko tutaj jest taki śmietnik i taka ustawiczna wojna.

Widać audio hobby ma szerszy zasięg od tamtych. To zawsze powoduje więcej dyskusji na tematy kontrowersyjne.

wziałes pod uwage ,ze to nie jest tylko zabawa

Cały czas tak to traktuję. Inaczej nie sprawiałoby mi to przyjemności. Staram się tylko przy zabawie myśleć bez emocji o technice. Emocje wyzwalam dopiero jak zagłębiam się w muzyce (słuchaniu). W czasie słuchania staram się już o technice nie myśleć.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Nie wiem co tam chciałeś podłączyć, ale teorie masz ciekawe np ot taka, że optyk mniej muli niż połączenie elektryczne. Tylko nie wiem czy to jest coś dobrego, czy złego według Ciebie :)

To, akurat jest zupełnie oczywiste. Jak dorośniesz, sam się przekonasz :)

 

Trzeba umieć odróżniać hiperbolizację od zmyślania.

 

 

 

Ja nie muszę. Nie jestem audiofilem ani branżystą.

Ciebie w ogóle nie ma.

Edytowane przez jar1

To, akurat jest zupełnie oczywiste. Jak dorośniesz, sam się przekonasz :)

Czyli na czym to mulenie dźwięku polega zestawiając te dwa połączenia cyfrowe?

Edytowane przez malikali

Nie wiem co tam chciałeś podłączyć, ale teorie masz ciekawe np ot taka, że optyk mniej muli niż połączenie elektryczne. Tylko nie wiem czy to jest coś dobrego, czy złego według Ciebie :)

 

Jar nie jest do końca szczery. To taki kawalarz jest ;)

Gość

(Konto usunięte)

Jar nie jest do końca szczery. To taki kawalarz jest ;)

znasz go osobiście?

piszesz ,ze nie jestes audiofilem ani branzysta:) to co wiąze Cie z audio?

Edytowane przez slawek.xm

Czyli na czym to mulenie dźwięku polega zestawiając te dwa połączenia cyfrowe?

tego nie wiem, bo, jak wiesz, nie sprawdziłem.

 

Jar nie jest do końca szczery. To taki kawalarz jest ;)

Zabawa z dziećmi jest rozkoszna :)

 

Przy urządzeniach w których precyzja działania zależy od układów mechanicznych to może być prawda. Oczywiście bez przesady, ale jak ktoś lubi takie zabawy to niech się bawi. Zawsze miałem takie zdanie.

P.S. Nie wiedziałem że jesteś też fanem zegarków ;-).

 

Przy niektórych starych mechanizmach może mieć to znaczenie. Sam widzę to na przykładzie automatu Cymy (mechanizm z lat 1953-1955).

It doesn't matter what we're losing,

It only matters what we're going to find.

Przy niektórych starych mechanizmach może mieć to znaczenie. Sam widzę to na przykładzie automatu Cymy (mechanizm z lat 1953-1955).

Przy nowszych też ma. Gdyby nie miało, nie wymyślono by tourbilliona.

Przy niektórych starych mechanizmach może mieć to znaczenie. Sam widzę to na przykładzie automatu Cymy (mechanizm z lat 1953-1955).

Też mam automat tej firmy. Dokładność w stosunku do zegarków z napędem kwarcowym dużo mniejsza, ale nie zamieniłbym się na nie. Lubię go mimo bardzo wielu lat które ma na tarczy (~1973 rok).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

znasz go osobiście?

piszesz ,ze nie jestes audiofilem ani branzysta:) to co wiąze Cie z audio?

 

Dobre pytanie! Nic go nie łączy poza frustracją, że ludzie wydają spore kwoty na audio. Nie może tego zdzierżyć.

tego nie wiem, bo, jak wiesz, nie sprawdziłem.

Napisałeś, że optyk mniej muli dźwięk mimo tego, że nie spróbowałeś wtedy optyka, więc skąd ta teoria?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.