Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Problemem jest fakt, że wymyślane przez audio-sceptyków teorie o sposobie działania słuchu nie mogą dotyczyć tylko jednej wybranej grupy, jeżeli są prawdziwe, dotyczą wszystkich. Tak więc, jeżeli to mózg określa co słyszymy ( wasza teoria, której jeszcze nie udowodniliście ), to równie dobrze "przekonanie" waszego mózgu, że coś nie jest

 

Skoro tak gęsto tu próbujesz dyskutować, powinieneś również lepiej przyłożyć się do czytania wszystkich wpisów.

"Teorię" o której wspomniałeś ulepił (z błota chyba) kol. sounchaser, to nie "nasza" teoria - więc to do niego uderzaj

w sprawie dalszych wyjaśnień.

Naprawdę to taki problem zapamiętać brzmienie określonego systemu, którego używało się przez kilka lat, by później odnieść to brzmienie do brzmienia innego zestawu? Nawet po latach?

Zrób eksperyment. Niech Ci żona zmieni odrobinę głośność wieczorem, a Ty rano odpowiedz czy zrobiła głośnie czy ciszej.

Naprawdę to taki problem zapamiętać brzmienie określonego systemu, którego używało się przez kilka lat, by później odnieść to brzmienie do brzmienia innego zestawu? Nawet po latach?

Ci najlepsi nie tylko pamiętają po latach. Potrafią słyszeć wpływ urządzenia Black Body Ambient Field Conditioner. Albo Quantum stickers. To jest dopiero supermoc. :)

Na pewnym forum, którego nazwy tu nie wolno wymieniać, trwa właśnie głosowanie na wyrób roku 2017 w dziedzinei audio voodoo ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zrób eksperyment. Niech Ci żona zmieni odrobinę głośność wieczorem, a Ty rano odpowiedz czy zrobiła głośnie czy ciszej.

 

Jaja sobie robisz? ;-)

Rano zapomnę czy mi wieczorem zrobiła ciszej lub głośniej?

 

Ci najlepsi nie tylko pamiętają po latach. Potrafią słyszeć wpływ urządzenia Black Body Ambient Field Conditioner. Albo Quantum stickers. To jest dopiero supermoc. :)

Na pewnym forum, którego nazwy tu nie wolno wymieniać, trwa właśnie głosowanie na wyrób roku 2017 w dziedzinei audio voodoo ;)

 

Chłopie - ale tu nie chodzi o jakieś audio-voodoo, tylko o brzmienie całego zestawu.

No chyba, że dla Ciebie wszystkie brzmią tak samo.

To sorry...nie mam więcej pytań.

Jaja sobie robisz? ;-)

Rano zapomnę czy mi wieczorem zrobiła ciszej lub głośniej?

 

Chodzi o to żebyś, ty sobie spróbował przypomnieć głośność a nie to co zrobiła żona wieczorem.

Zadając taki pytania jak to naprawdę zastanawiam się na ile udajesz, a na ile robisz to świadomie.

Chodzi o to żebyś, ty sobie spróbował przypomnieć głośność a nie to co zrobiła żona wieczorem.

Zadając taki pytania jak to naprawdę zastanawiam się na ile udajesz, a na ile robisz to świadomie.

 

Nie można być takim idiotą, więc robi to świadomie i celowo.

nagrywamy.com

Zadając taki pytania jak to naprawdę zastanawiam się na ile udajesz, a na ile robisz to świadomie.

 

Sorry ale wyraziłeś się nieprecyzyjnie.

Pomijając to - co to ma do porównania dwóch zupełnie inaczej brzmiących zestawów audio?

 

Chcesz przez to napisać, że jeśli mam w pamięci obraz danego kompleksowego brzmienia starego zestawu, to nie jestem w stanie słuchając obecnego mieć własne zdanie na temat, który brzmi lepiej w różnych aspektach tego brzmienia?

 

Nie można być takim idiotą, więc robi to świadomie i celowo.

 

A Wy macie chyba świadomą manierę pisania niejasno, aby później nazywać kogoś idiotą, jeśli tego nie zrozumiał.

 

Zrób eksperyment. Niech Ci żona zmieni odrobinę głośność wieczorem, a Ty rano odpowiedz czy zrobiła głośnie czy ciszej

 

Z tego wpisu można zrozumieć, że słucham wieczorem muzyki i żona mi zmienia minimalnie głośność np. ścisza, a ja to słyszę.

Więc jak mógłbym rano o tym zapomnieć?

To chyba musiałbym mieć poważny problem z pamięcią, a nie ze słuchem.

 

Pomijam fakt, że podczas włączenia DAC mam zawsze identyczną głośność ustawioną na 30, więc taki eksperyment nie jest nawet możliwy.

Edytowane przez soundchaser

Kilka dni temu byłem w sklepie kupić telewizor.

Jedyną metodą na porównanie jakości obrazu oraz różnic było postawienie kilku modeli obok siebie i porównywanie na tym samym materiale.

Tak też zrobiłem i wybrałem najlepszy - wg mojej oceny. Sprzedawca poszedł mi na rękę i poświęcił popołudnie.

 

Gdybym miał kupić ten TV co oglądałem 3 miesiące temu opierając się na "pamięci" tamtego obrazu to kupiłbym zwykły shit.

Edytowane przez konradskala

Ja już się pogubiłem ;)

 

Taki eksperyment proponowałem parędziesiąt stron temu - słuchamy sobie muzyki z nieznaną, ustawioną przez kogoś głośnością, wychodzimy z pokoju na kawę albo siku, ten ktoś robi zdjęcie gałki (albo lepiej jak są cyferki), zeruje, my wracamy i ustawiamy tak samo, jak słyszeliśmy. Powodzenia ;)

nagrywamy.com

Chcesz przez to napisać, że jeśli mam w pamięci obraz danego kompleksowego brzmienia starego zestawu, to nie jestem w stanie słuchając obecnego mieć własne zdanie na temat, który brzmi lepiej w różnych aspektach tego brzmienia?

Chcę przez to powiedzieć że nasze wyobrażenie o zestawie sprzed lat nie koniecznie musi pokrywać się rzeczywistością.

Eksperyment, który Ci zaproponowałem może pokazać jak wspaniała jest nasza pamięć jeśli chodzi o dźwięk nawet w skali paru godzin a co dopiero na przestrzeni lat.

Jakiś zarys oczywiście mamy tego ale ja nie śmiał bym porównywać tego wrażenia do tego co słyszę aktualnie. Taki zabieg porównania do wrażeń z przeszłości robią nagminnie recenzenci sprzętu, chcąc nie chcąc naginając rzeczywistość.

Taki eksperyment proponowałem parędziesiąt stron temu - słuchamy sobie muzyki z nieznaną, ustawioną przez kogoś głośnością, wychodzimy z pokoju na kawę albo siku, ten ktoś robi zdjęcie gałki (albo lepiej jak są cyferki), zeruje, my wracamy i ustawiamy tak samo, jak słyszeliśmy. Powodzenia ;)

 

Idiotyczny eksperyment. Co on ma dowodzić? Że nie jesteśmy w stanie odróżnić brzmienia dwóch różnych systemów.

Wg. mnie to tylko test na zapamiętanie poziomu głośności, nic więcej.

 

Eksperyment, który Ci zaproponowałem może pokazać jak wspaniała jest nasza pamięć jeśli chodzi o dźwięk nawet w skali paru godzin a co dopiero na przestrzeni lat.

 

Sorry, ale to zupełnie co innego. Napisałem już to w poprzednim poście.

Chociaż wykluczyć tego nie mogę, że niektórzy faktycznie słyszą wszystko jednakowo.

Wtedy chyba po prostu Bóg ich opuścił. ;-)

Pomijam fakt, że podczas włączenia DAC mam zawsze identyczną głośność ustawioną na 30, więc taki eksperyment nie jest nawet możliwy.

I zwracasz na to uwagę przed każdym odsłuchem, żeby było na 30?

Sorry, ale to zupełnie co innego. Napisałem już to w poprzednim poście.

Chociaż wykluczyć tego nie mogę, że niektórzy faktycznie słyszą wszystko jednakowo.

Wtedy chyba po prostu Bóg ich opuścił. ;-)

Nie chcesz spróbować twoja strata ;)

I zwracasz na to uwagę przed każdym odsłuchem, żeby było na 30?

 

Wieczorem system wyłączam, bo jednak trochę prądu zżera jak jest włączony.

DAC po każdorazowym włączeniu ma głośność 30 (dla bezpieczeństwa). Nie pamięta ostatnio używanej głośności.

Naprawdę to taki problem zapamiętać brzmienie określonego systemu, którego używało się przez kilka lat, by później odnieść to brzmienie do brzmienia innego zestawu? Nawet po latach?

Co za mózgi muszą mieć sceptycy skoro one nie potrafią im w głowach zapisać obrazu brzmienia danego zestawu na lata?

 

Mi nie uwierzysz, zapytaj o to kogoś 'bardziej' słyszącego, a na pewno bardziej doświadczonego w OD-SŁUCHACH i to od wielu lat.

Kol. Umka nie dalej jak miesiąc temu w innym wątku napisał:

cyt. "Ty się przyzwyczaiłeś, mało tego mój słuch po kilkunastu minutach to zaakceptuje, ale niestety jeśli nawet nie da się oszukać, gość nie będzie miał możliwości obrony swoich, całkowicie sprzecznych z Twoimi tez. Dlaczego? To musi być porównanie jeden do jeden w bardzo krótkim okresie czasu, inaczej mijający czas bardzo uśrednia wynik. Wydaje się, że to drobnostka, ale wbrew pozorom bardzo ważne..."

 

Chodzi o to żebyś, ty sobie spróbował przypomnieć głośność a nie to co zrobiła żona wieczorem.

Zadając taki pytania jak to naprawdę zastanawiam się na ile udajesz, a na ile robisz to świadomie.

 

pamiętaj - grasz z "gołębiem" w szachy :)))

Edytowane przez iro III

Mi nie uwierzysz, zapytaj o to kogoś 'bardziej' słyszącego, a na pewno bardziej doświadczonego w OD-SŁUCHACH i to od wielu lat.

Kol. Umka nie dalej jak miesiąc temu w innym wątku napisał:

cyt. "Ty się przyzwyczaiłeś, mało tego mój słuch po kilkunastu minutach to zaakceptuje, ale niestety jeśli nawet nie da się oszukać, gość nie będzie miał możliwości obrony swoich, całkowicie sprzecznych z Twoimi tez. Dlaczego? To musi być porównanie jeden do jeden w bardzo krótkim okresie czasu, inaczej mijający czas bardzo uśrednia wynik. Wydaje się, że to drobnostka, ale wbrew pozorom bardzo ważne..."

 

Zdolność adaptacji słuchu jest ogromna. Doskonale to "widać" na koncercie. Wchodzimy, pierwszy utwór brzmi fatalnie, drugi trochę lepiej, a od czwartego jest już bardzo dobrze. Myślimy, że oczywiście realizator kręcił i dopiero w trzecim-czwartym numerze złapał brzmienie. Jasne. Realizator ma wgraną scenę a system nastrojony jest przez pracownika właściciela systemu i nikt podczas koncertu niczego nie dokręca, to słuch adaptuje się po prostu do warunków. W szczególności nikt po trzecim numerze nie wnosi na tył sali paneli z wełny mineralnej, a jakoś dudnienie i pogłos przestaje nam przeszkadzać ;)

nagrywamy.com

A Wy macie chyba świadomą manierę pisania niejasno, aby później nazywać kogoś idiotą, jeśli tego nie zrozumiał.

 

Ale Ty tak już zaniżasz poziom...że to trudne...mało kto ma predyspozycje wrodzone do zajęć z...przedszkolakami, grupa młodsza.

Zdolność adaptacji słuchu jest ogromna. Doskonale to "widać" na koncercie. Wchodzimy, pierwszy utwór brzmi fatalnie, drugi trochę lepiej, a od czwartego jest już bardzo dobrze.

 

Ja pierdzielę...absurdów nie ma końca.

Nic dziwnego, że sceptycy oceniają słuch innych podług własnego.

 

Mój słuch jakoś nie chciał się zaadaptować podczas koncertu Deep Purple w łódzkiej Arenie w 2016 r.

Od początku do końca było tak samo źle.

Edytowane przez soundchaser

Problemem jest fakt, że wymyślane przez audio-sceptyków teorie o sposobie działania słuchu nie mogą dotyczyć tylko jednej wybranej grupy, jeżeli są prawdziwe, dotyczą wszystkich.

To że mózg wysyła sygnały do słuchu co ma słyszeć to o ile pamięć mnie zawodzi mógł napisać tylko soud lub Ty. Nie chce mnie się szukać tego tekstu, ale to się zgadza, najpierw narząd wzroku rejestruje obrazy porównywanych sprzętów, mózg to analizuje i wysyła sygnał do narządu słuchu co ma słyszeć w przypadku każdego z nich. W przypadku testu ślepego ten element wyprzedzający nie zadziała i audiofil się gubi w ocenie lub przestaje słyszeć różnice.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Sposób pojmowania przez Ciebie niektórych spraw w dziedzinie audio jest żenujący.

 

Taka opinia, takiej Osoby, tylko utwierdza mnie o prawidłowym pojmowaniu audio. :)))

 

To że mózg wysyła sygnały do słuchu co ma słyszeć to o ile pamięć mnie zawodzi mógł napisać tylko soud lub Ty

 

To pamiętam doskonale, sound to "ulepił" tym bardziej pamiętam, że pierwszy to obśmiałem (do rozpuku) a zajady od śmiechu leczyłem chyba z tydzień (wtedy też muszę, na czas kuracji wyłączać go ignorem)

 

pamiętaj - grasz z "gołębiem" w szachy :)))

 

Dla mnie to Ty jesteś tym przysłowiowym gołębiem na tym forum, sądząc po licznych głupkowatych postach, którymi tutaj popisujesz się przy każdej okazji, myśląc że są baaardzo dowcipne, a tak naprawdę są po prostu żenujące.

Jasne, fakty i opisy mogą wzbudzać "zaskoczenie", ale te pojedyncze wypowiedzi ( które trudno zresztą zweryfikować ) nie powinny prowadzić do całkowitego odrzucenia zjawiska wpływu różnych elementów ( często nieprawdopodobnych :) ) na system.

Jeżeli wyczuwamy nieprawdopodobieństwo zjawiska a wydaje nam się że ono istnieje to należy zadać sobie trochę trudu żeby to zbadać. Dlaczego słyszymy różnicę ? Różne przyczyny poza sprzętowe już były tu dokładnie omówione a niektóre nawet zobrazowane przez 'przemak'-a. Nie wywołało to refleksji u niektórych adwersarzy. Ciekawe dlaczego ?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Nie wywołało to refleksji u niektórych adwersarzy. Ciekawe dlaczego ?

 

Bo nie rozumieją albo nie chcą się przed sobą przyznać ;)

nagrywamy.com

Ja pierdzielę...absurdów nie ma końca.

Nic dziwnego, że sceptycy oceniają słuch innych podług własnego.

 

Mój słuch jakoś nie chciał się zaadaptować podczas koncertu Deep Purple w łódzkiej Arenie w 2016 r.

Od początku do końca było tak samo źle.

 

W tym roku w Spodku niestety też szału nie było...

W porównaniu do Black Sabbath w Tauron Arenie Kraków mogę niczym audiofilski recenzent bez ogródek napisać: przepaść.

 

Adaptacja słuchu w takim pojęciu to dla mnie...akceptacja tego co akurat słyszę.

Faktycznie, po jakimś czasie przyzwyczaiłem się do tego co słyszałem, co wcale nie oznacza, że było dobrze.

Ale cóż było robić.

 

W następnym roku i tak pojadę znowu.

Bo nie rozumieją albo nie chcą się przed sobą przyznać ;)

Stawiam na działania marketingowe ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Nie wywołało to refleksji u niektórych adwersarzy. Ciekawe dlaczego ?

Istnieją całe teorie psychologiczne poparte ciekawymi eksperymentami, które wyjaśniają, dlaczego ludzie nie zachowują się racjonalnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jakby ktoś szukał kabla do słuchawek...

Kompatybilny z odkurzaczem? ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Granice absurdu się przesuwają zarówno jeśli chodzi o jednostki jak i ogół ;)

I to jest przerażające.

O ogol bym sie nie martwil. To nadal te same jednostki tylko coraz efektowniej odrywaja sie od Ziemii (zeby nie nazwac po imieniu bo sie obraza).

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.