Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Gość LTD12

(Konto usunięte)

Na forum przepełnionym voodoo trudno czasem

 

Może dlatego, że voodoo to religia.

W zasadzie jestem zaskoczony, że jesteście tak bardzo oderwani od ziemskich spraw. Nic tylko .... voodoo. ;)

Edytowane przez LTD12

W zasadzie jestem zaskoczony, że jesteście tak bardzo oderwani od ziemskich spraw.

Nie wszyscy są oderwani, ale fakt takich oderwanych jest tu co niemiara. To oczywiście nic złego, przecież to forum hobbystyczne a nie naukowe.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

W zasadzie jestem zaskoczony, że jesteście tak bardzo oderwani od ziemskich spraw. Nic tylko .... voodoo. ;)

Bez obaw, pomimo Waszych audio-voodoo-filskich prób oderwania nas od ziemi stąpamy po niej twardo.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Gość LTD12

(Konto usunięte)

Bez obaw, pomimo Waszych audio-voodoo-filskich prób oderwania nas od ziemi stąpamy po niej twardo.

 

:)

Ale przecież a-voodoo-.. to jest wasze określenie, odmieniane przez was na różne sposoby i przy każdej okazji. :)

 

Czyli ....voodoo to wasz świat.

Współczuję. :)

Czas na chwilowe podsumowanie:

 

Mit nr 3) Filtry EMI/RFI nie są audiofilskie zamulają dźwięk. Aby nie było mulenia filtracja musi koniecznie być w grubym kablu zasilającym, z odpowiednio grubą wtyczką z rodowanymi bolcami.

Wyjątkiem są aktywne kondycjonery zasilania, które tworzą sinusoidę 230V na nowo bez sieciowych śmieci. Te mogą w zasilaniu mieć zwykłe wtyczki, ale styki i kable wyjściowe muszą już być Hi-end. (Wiadomo że to kable grają więc muszą grać dobrze)

 

Mit nr 4) Zamiana bolców we wtyczce zasilania 230V zmienia dźwięk.

To ostatnie robimy wg algorytmu:

"Wyciągasz wtykę i wtykasz odwrotnie. Jak nie wchodzi, bo bolec przeszkadza, to:

A. Wyrywasz bolec.

B. Wbijasz wtyk młotkiem." Mniej elegancko może przewody zamienić miejscami we wtyczce.

Edytowane przez Dzius

Czyli ....voodoo to wasz świat.

Kolejny sprzeczny z logiką wniosek wyciągnięty przez audio-voodoo-fila.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Wyznaczasz arbitralnie poziom wiedzy technicznej, nieprzypadkowo dokładnie równy poziomowi Twojej wiedzy

 

Ja wyznaczam? W jaki sposób?

 

Ten poziom to mniej więcej zlutowanie kabla.

 

Skąd ten wniosek? Bo napisałem, że potrafię zrobić kabel, a głębsza wiedza nie jest mi do niczego potrzebna?

 

Wszystko, co poniżej tego poziomu, to głupki, wszystko, co powyżej, to bełkot

 

Znów - skąd ten wniosek? Napisałem jedynie, że dla mnie jest głupotą przepłacanie za kable.

Nie wiem, czy ten ktoś jest poniżej mojego poziomu.

A bełkot to dla mnie tekst niezrozumiały, ale nie dlatego, że moja umiejętność czytania szwankuje,

tylko raczej jest to wina przekazującego określoną wiedzę.

Czytam różne publikacje, które mnie wiedzą przerastają i jakoś wszystko rozumiem.

Tylko tutaj tylko mam czasem ten problem. Może niech się nad tym zastanowią eksperci z ogromną wiedzą

i spróbują zanim coś napiszą pomyśleć, czy to trafi do przeciętnego odbiorcy.

 

dla jednych z tej większości jesteś głupkiem a dla drugich bełkoczesz

 

Nie wątpię...zwłaszcza dla tych sceptyków, którzy uchodzą tutaj za doświadczonych z dużą wiedzą techniczną,

a potrafią pisać rzeczy wzajemnie wykluczające i sprzeczne, co całkowicie obnaża ich kompetencje i podważa wiarygodność.

 

Przykład Kolegi porlicka:

 

raz pisze, że kabel nie jest w stanie poprawić brzmienia, następnie, że potrafi popsuć niezauważalnie, innym razem, że kable zniekształcają sygnał.

Jak to się ma, do ogólnej tezy tegoż porlicka, że kable nie mają wcale wpływu na brzmienie?

Nie lepiej przewód zasilający przylutować audiofilską cyną bezpośrednio do kabli w ścianie?

Gniazdko jakiekolwiek by było może zdegradować dźwięk. Niepokój audiofila gwarantowany.

Nie lepiej przewód zasilający przylutować audiofilską cyną bezpośrednio do kabli w ścianie?

Niestety nie jest to dobre rozwiązanie, bowiem jak to ktoś już gdzieś powiedział: "cyna jest nieaudiofilska". :-)

 

Gniazdko jakiekolwiek by było może zdegradować dźwięk. Niepokój audiofila gwarantowany.

A w skrzynce z bezpiecznikami to kable niby lutowane, albo spawane są ?

 

A tak poza tym kable zasilające Soundchasera bardzo mi się podobają. Mimo nieaudiofilskiego wyglądu. Dobry pomysł.

Jeszcze raz, specjalnie dla kolegi SC, w sposób zrozumiały, mam nadzieję, dla ludzi z IQ<80:

1. Przewod, jako element pasywny, niczego nie jest w stanie poprawić.

2. Dobry przewod, psuje mniej od gorszego.

3. Zdecydowana większość prawidłowych przewodów psuje w sposób niezauważalny, gdyż jego wpływ jest mniejszy, jak jesteśmy w tanie to odczuć.

4. Przewód sieciowy przewodzi prąd zasilający. I tyle.

Wiem, że brzydzisz się wiedzą- sam to nie raz pisałeś, ale sądzę, że to zrozumiesz i przestaniesz z uporem maniaka przekręcać moje słowa.

Gość dakar

(Konto usunięte)

Jeszcze raz, specjalnie dla kolegi SC, w sposób zrozumiały, mam nadzieję, dla ludzi z IQ<80:

1. Przewod, jako element pasywny, niczego nie jest w stanie poprawić.

2. Dobry przewod, psuje mniej od gorszego.

3. Zdecydowana większość prawidłowych przewodów psuje w sposób niezauważalny, gdyż jego wpływ jest mniejszy, jak jesteśmy w tanie to odczuć.

4. Przewód sieciowy przewodzi prąd zasilający. I tyle.

Wiem, że brzydzisz się wiedzą- sam to nie raz pisałeś, ale sądzę, że to zrozumiesz i przestaniesz z uporem maniaka przekręcać moje słowa.

 

 

1. Zgoda . Niestety nie jesteśmy w stanie stwierdzić , który przewód ze względu na parametry najmniej degraduje dźwięk . Chyba , że jesteśmy i jesteś w stanie podać konkretny model przewodu ( złotego gralla ) wszystkich kablarzy .

2. Pełna zgoda.

3. Nie. Niestety aby to stwierdzić trzeba mieć dobrze grający sprzęt.

4. Nie. Chociaż wolałbym aby było tak jak piszesz.

A tak poza tym kable zasilające Soundchasera bardzo mi się podobają. Mimo nieaudiofilskiego wyglądu

 

A chcesz zobaczyć jak je ładnie ubrałem w oplot i jakie grube są? ;-)

 

Wiem, że brzydzisz się wiedzą- sam to nie raz pisałeś, ale sądzę, że to zrozumiesz i przestaniesz z uporem maniaka przekręcać moje słowa.

 

Taką Twoją wiedzą brzydzę się, bo to nie wiedza, tylko Twoja opinia nie mająca pokrycia w rzeczywistości.

Nie przekręcam Twoich słów, bo to są dokładnie Twoje wpisy, które ukazały się tu, w tym wątku.

Mam odszukać i wkleić, aby nikt nie miał wątpliwości?

Zresztą ludzie czytają, to widzą co napisałeś, tylko sceptycy z Twojego obozu mogą rżnąć głupa i udawać, że nic się nie stało.

Taką Twoją wiedzą brzydzę się, bo to nie wiedza, tylko Twoja opinia nie mająca pokrycia w rzeczywistości.

Wiemy, że zamiast prawdziwej wiedzy wolisz guru od kamieni i podpasek, ale nie musisz się z tym tak obnosić. Może czas już do saloniku?

Edytowane przez malikali

Ja wyznaczam? W jaki sposób?

 

Właśnie w taki:

 

Skąd ten wniosek? Bo napisałem, że potrafię zrobić kabel, a głębsza wiedza nie jest mi do niczego potrzebna?

 

Znów - skąd ten wniosek? Napisałem jedynie, że dla mnie jest głupotą przepłacanie za kable.

 

A jeżeli ktoś nie umie sobie takiego mogami zlutować i po prostu musi kupić gotowy, to jest głupi?

 

Nie wiem, czy ten ktoś jest poniżej mojego poziomu.

 

Jest poniżej poziomu wiedzy i umiejętności, bo kabla nie zlutuje.

 

A bełkot to dla mnie tekst niezrozumiały, ale nie dlatego, że moja umiejętność czytania szwankuje,

tylko raczej jest to wina przekazującego określoną wiedzę.

Czytam różne publikacje, które mnie wiedzą przerastają i jakoś wszystko rozumiem.

Tylko tutaj tylko mam czasem ten problem. Może niech się nad tym zastanowią eksperci z ogromną wiedzą

i spróbują zanim coś napiszą pomyśleć, czy to trafi do przeciętnego odbiorcy.

 

Możliwe, co robić, staram się, ale widocznie mi nie wychodzi. Nie pretenduję do miana wybitnego popularyzatora nauki, wręcz przeciwnie, piszę konkretnie. Faktycznie, możesz nie rozumieć, ale niekoniecznie musisz brać to osobiście.

 

Nie wątpię...zwłaszcza dla tych sceptyków, którzy uchodzą tutaj za doświadczonych z dużą wiedzą techniczną,

a potrafią pisać rzeczy wzajemnie wykluczające i sprzeczne, co całkowicie obnaża ich kompetencje i podważa wiarygodność.

 

O to chodzi. Dla tych, których nazywasz sceptykami, czyli tych, którzy wiedzą więcej, piszesz bzdury. Dla tych, którzy nie umieją zlutować kabla, bełkoczesz, bo masz sieciówki z castoramy a to przecież grać nie może.

nagrywamy.com

Ale jaki prawdziwy. :)

Jest emotka czyli wypowiedź jest dowcipem, wypowiedź sprzeczna z prawdą czyli dowcip jest słaby, nie chce mi się więcej tego gówna czytać czyli celem zwiększenia czytelności wątku LTD dołączony zostaje do grona ignorowanych.

 

-----

 

...nie jesteśmy w stanie stwierdzić , który przewód ze względu na parametry najmniej degraduje dźwięk .

Nie ma to znaczenia gdyż jesteśmy w stanie porównać sygnał przed i za kablem i stwierdzić, że właściwie nie różnią się one wcale.

 

Mierz ile chcesz parametrów, ja widzę, że oba obrazki w granicach ludzkiej percepcji są takie same:

 

photo-44568.jpg?_r=1476048405

 

photo-44568.jpg?_r=1476048405

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Właśnie w taki:

 

 

 

 

 

A jeżeli ktoś nie umie sobie takiego mogami zlutować i po prostu musi kupić gotowy, to jest głupi?

 

 

 

Jest poniżej poziomu wiedzy i umiejętności, bo kabla nie zlutuje.

 

 

 

Możliwe, co robić, staram się, ale widocznie mi nie wychodzi. Nie pretenduję do miana wybitnego popularyzatora nauki, wręcz przeciwnie, piszę konkretnie. Faktycznie, możesz nie rozumieć, ale niekoniecznie musisz brać to osobiście.

 

 

 

O to chodzi. Dla tych, których nazywasz sceptykami, czyli tych, którzy wiedzą więcej, piszesz bzdury. Dla tych, którzy nie umieją zlutować kabla, bełkoczesz, bo masz sieciówki z castoramy a to przecież grać nie może.

 

Możesz już więcej do mnie nie pisać, bo właśnie przekonałem się, że nie o to Ci chodzi, by tutaj szerzyć wiedzę, tylko o obronę sekty sceptyków i ich idiotycznych wpisów.

Na temat bzdurnych wpisów porlicka - cisza. A powinieneś kogoś takiego wyrzucić ze swojej sekty za te brednie.

 

Możesz mnie znów dodać do ignorowanych. Nie wierzę w Twoje dobre intencje jeśli chodzi o przekazywanie właściwej wiedzy.

 

Pa.

Gość dakar

(Konto usunięte)

 

Nie ma to znaczenia gdyż jesteśmy w stanie porównać sygnał przed i za kablem i stwierdzić, że właściwie nie różnią się one wcale.

 

Mierz ile chcesz parametrów, ja widzę, że oba obrazki w granicach ludzkiej percepcji są takie same:

 

photo-44568.jpg?_r=1476048405

 

photo-44568.jpg?_r=1476048405

 

Ten na dole ma dwie czerwone kropki !

 

..... a nie to tylko ketchup. Masz rację :)

Możesz mnie znów dodać do ignorowanych. Nie wierzę w Twoje dobre intencje jeśli chodzi o przekazywanie właściwej wiedzy.

Pa.

 

OK

nagrywamy.com

Nie ma to znaczenia gdyż jesteśmy w stanie porównać sygnał przed i za kablem i stwierdzić, że właściwie nie różnią się one wcale.

 

W Twojej głowie i w Twoim niedoskonałym zmyśle słuchu.

Wszyscy inni mają słuch normalny.

 

Przepraszam - możesz mieć jeszcze śmieciowy sprzęt i też różnic nie słyszeć,

ale pewnie o tym nie wiesz.

W Twojej głowie i w Twoim niedoskonałym zmyśle słuchu.

Wszyscy inni mają słuch normalny.

I dla tych o słuchu normalnym sygnały przed i za kablem także właściwie nie różnią się wcale. Dopiero dla tych, co mają słuch nadludzki, który pozwolił im za małolata zaśpiewać "Hey Jude"... ale takich w tym wątku jest sztuk jeden, także można ich potraktować jako wyjątek potwierdzający regułę.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

O co chodzi z tym "Hey Jude" ?

Umiejętność zaśpiewania za małolata Hey Jude przestawiona przez kolegę SC na potwierdzenie posiadania nadludzkiego, bo wolnego od zjawisk psychoakustycznych słuchu, to jak dotąd jedyny zaprezentowany w tym wątku dowód, że słyszana przez audio-voodoo-fili różnica w brzmieniu wynika z faktycznej różnicy pomiędzy dźwiękami, a nie jest tylko zjawiskiem psychoakustycznym zachodzącym przy dwóch identycznych dźwiękach.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Niestety nie jest to dobre rozwiązanie, bowiem jak to ktoś już gdzieś powiedział: "cyna jest nieaudiofilska".

Nie dobrze. Rozumiem zatem, ze najbardziej ortodoksyjne klocki mają wszystkie elementy wewnątrz skręcane albo setki gniazdek wewnątrz, oczywiście rodowanych lub innych.

O co chodzi z tym "Hey Jude" ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Strona 999, prawie 666 ;)

 

W skrócie - mężczyzna, który twierdzi, że umie zaśpiewać Hey Jude (czy np. "Kawałek podłogi") nie ma słuchu absolutnego.

 

Edit - oczywiście są wyjątki, ale to raczej nie w ten przypadek ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.