Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

Niech mi ktoś tu na tym forum zbuduje zestaw audio HY HY który przeniesie dokładnie cały dźwięk z koncertu organowego , dajmy na to w katedrze oliwskiej w Gdańsku - Oliwa .

Hylę czoło jak komuś się to uda. Nie raz widziałem w realu jak też na zdjęciach różne systemy , bo tak się to teraz zwie . Zwróciłem uwagę na jeden drobiazg . Były to kolumny w którym największe głośniki miały średnicę ciraka 50 cm . Czyli pół metra w calach to około 18 . I co od razu wrzask , że to trąci estradą . Słuchałem na tym koncertu organowego i toto zagrało najlepiej ze wszystkiego co słyszałem do tej pory . Wszystko to jest gra kompromisów oraz wojna kompromisów a bardzo często robienie z klienta balona że komputerowe głośniczki zagrają od 10 hz do 100 khz . Niestety nie ma kolumn które przeniosą 10 herców tak jak to jest w przypadku organów katedry oliwskiej.Proponuję spisywać parametry częstotliwościowe kolumn i prosić o ich zademonstrowanie oraz krótkie notatki na ten temat . To może być ciekawe zajęcie. Co z tego że wzmacniacz przenosi pasmo od 10 herców do 100 khz " są takie cuda " , jak kolumny które kupiliśmy w sklepie za 10 tysi za sztukę przenoszą raptem pasmo tylko od 50 hz do 16 khz . I tu dopiero jest zawód i konsternacja . Tyle forsy to kosztowało a takie gówno .

Dobry zestaw buduje się latami .

Dużo w tym prawdy. I tak samo uważam, że do pełnej skali dźwięku muszą być duże drivery basowe. Pewnie że najlepiej wydajne 18 calowe, ale do tego musi też być metraż pokoju. 2x15 cali też potrafi zagrać dobrze. Nie zejdzie do 10hz, na to nie ma szans ale spokojnie zagra od 20hz. Realne 20hz to i tak dobry wynik. W wielu domach systemy zaczynają grać dopiero do 50hz i często właściciele nawet o tym nie wiedzą.

Gość

(Konto usunięte)

Wiekszy prąd, wieksze szybkosci jego zmian = większy syf.

O to możesz miec pretensje do producentów kolumn tylko i wyłącznie

bo do Twojego wzmacniacza 95% kolumn sie nie nadaje i nalezałoby skonstruowac kolumny o impedancji dokładnie takiej jaką Twój wyrób napędzi a jednak zapomniałeś gdziekolwiek napisac o tym

Wiekszy prąd, wieksze szybkosci jego zmian = większy syf.

A syf to nierozłączny atrybut tłuszczy :)

Dlatego wszystko gra tak samo.

 

No to posprzatać trzeba. Bo syf to też siedlisko chorób. Po wpisach zaczynam się martwić że takich od głowy też...;)

Wiekszy prąd, wieksze szybkosci jego zmian = większy syf.

A syf to nierozłączny atrybut tłuszczy :)

Dlatego wszystko gra tak samo.

Sampler się zaciął panu hrabiemu ?

Myślę ze może zejść 10kHz tylko my usłyszymy od naszych możliwości,

ale dzięki temu niższemu zejściu może zmienić charakterystykę brzmienia w zakresie słyszalnym

Gość

(Konto usunięte)

Myślę ze może zejść 10kHz tylko my usłyszymy od naszych możliwości,

ale dzięki temu niższemu zejściu może zmienić charakterystykę brzmienia w zakresie słyszalnym

o czym Ty piszesz? 10khz słyszy każdy:):)

>Piwo Jasne

Największe, 10 metrowe piszczałki w organach oliwskich wydają dźwięk C sub kontra o częstotliwości ok. 16 Hz. Niżej naprawdę nie potrzeba. ;-) Zgadzam się, że to i tak praktycznie nie do odtworzenia w warunkach domowych. Miałem okazję dłuższą chwilę ich posłuchać w ostatnią sobotę (akurat kiedy weszliśmy, kończył się jakiś ślub, więc załapaliśmy się na Mendelssohna) i "grało" wszystko - podłoga, ławki itp. ;-) BTW, najlepiej odtworzonego dźwięku organów słuchałem kilka lat temu na AudioShow z topowego zestawu MBL-a. Nie było wprawdzie samych najniższych rejestrów, ale i tak było niesamowicie. Ale kiedy później puścili jakiś wokal - cały czar prysł. Czyli to, że coś odtworzy świetnie organy, nie oznacza automatycznie, że odtworzy równie dobrze wszystko inne.

Edytowane przez twonk

Dużo w tym prawdy. I tak samo uważam, że do pełnej skali dźwięku muszą być duże drivery basowe. Pewnie że najlepiej wydajne 18 calowe, ale do tego musi też być metraż pokoju. 2x15 cali też potrafi zagrać dobrze. Nie zejdzie do 10hz, na to nie ma szans ale spokojnie zagra od 20hz. Realne 20hz to i tak dobry wynik. W wielu domach systemy zaczynają grać dopiero do 50hz i często właściciele nawet o tym nie wiedzą.

 

Bas ulubieńcem mym. Zwłaszcza jak się słucha hip-hopu i tzw. muzyki elektronicznej (oczywiście nie mam na myśli Albana Berga i i wczesnych nagrań Tangerine Dream, tylko klasyczną łupankę klubową).

Edytowane przez bum1234

sygnał muzyczny dostarczany do wzmacniacza to napięcie zmienne sinusoidalne, i to nie sygnał powoduje zwiekszony pobór pradu tylko obciążenie głośnikiem wzmaka w zalezności od impedancji głosnika

 

Sygnał muzyczny dostarczany do wzmacniacza to napięcie zmienne NIESINUSOIDALNE i choć obciążeniem jest głośnik, to skala tego obciążenia jest skorelowana z sygnałem muzycznym. W szczególności przy braku tego sygnału, nie ma obciążenia - to już jest najprostsza korelacja.

 

jeśli weźmiemy pod uwage ,że wraz ze zmiana natężenia prądu zmienia sie równiez napięcie tego prądu to jest to prawda

 

Przepływ prądu powoduje powstanie pola magnetycznego. zmiana natężenia powoduje zmianę natężenia tegoż pola, a zatem indukuje pole elektromagnetyczne.

 

ale te teoretyczne dywagacje nie rozjasniaja mi układu o ktrym piszesz, dlatego znow prosze o konkretne przykłady w systemie

Napisałem jak się generują zakłócenia skorelowane z sygnałem muzycznym, których nie będzie jeśli nie będziemy odtwarzać muzyki. Skala wpływu tych zakłóceń to oczywiście kwestia dyskusyjna. Mnie chodziło tylko o to, że badanie roli kabli sieciowych i w ogólności zasilania na słuch przy wyłączonej muzyce jest całkowicie błędnym podejściem. Podałem dwa powody. Jeden związany z przetwarzaniem sygnałów, a drugi z fizyką fal elektromagnetycznych.

Edytowane przez dd6

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

o czym Ty piszesz? 10khz słyszy każdy:):)

 

I teraz czekamy jak ktoś doda ze audiofil na pewno ;-)

 

A poważnie to wiem ze są studia pomiarowe gdzie testują kolumny i tam zejścia pokazuje niesamowicie niskie

osobiście nie bylem, słyszałem i czekam czy ktoś moje plotki potwierdzi

Edytowane przez .:Gerard:.
Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

Dużo w tym prawdy. I tak samo uważam, że do pełnej skali dźwięku muszą być duże drivery basowe. Pewnie że najlepiej wydajne 18 calowe, ale do tego musi też być metraż pokoju. 2x15 cali też potrafi zagrać dobrze. Nie zejdzie do 10hz, na to nie ma szans ale spokojnie zagra od 20hz. Realne 20hz to i tak dobry wynik. W wielu domach systemy zaczynają grać dopiero do 50hz i często właściciele nawet o tym nie wiedzą.

Zgoda . Dlatego ośmielę się powiedzieć . Zestaw który dobrze gra to mieszany . Krótko mówiąc kundel. Trochę głośników estradowych , trochę głośników "domowych" , no i miejsce bo trochę to to zajmie .Końcówki mocy i inne pomocne urządzenia . Nie będę ich wymieniał bo mnie spałują . No i na koniec regulacja tego pasztetu żeby dobrze ten kundel zawył. Przecież trzeba to to dopasować do rozmiaru pomieszczenia w którym ten kundelek zawyje "zagra"

Prawa fizyki są tu bezwzględne . Dlatego mówię że tu jest gra i wojna kompromisów .

Gość

(Konto usunięte)

A poważnie to wiem ze są studia pomiarowe gdzie testują kolumny i tam zejścia pokazuje niesamowicie niskie

osobiście nie bylem, słyszałem i czekam czy ktoś moje plotki potwierdzi

matko jedyna, Sylwek pisał o 10hz i 20 hz czyli o basie a nie 10khz ktora to częstotliwość jest z zakresu wysokich tonów

Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

>Piwo Jasne

Największe, 10 metrowe piszczałki w organach oliwskich wydają dźwięk C sub kontra o częstotliwości ok. 16 Hz. Niżej naprawdę nie potrzeba. ;-) Zgadzam się, że to i tak praktycznie nie do odtworzenia w warunkach domowych. Miałem okazję dłuższą chwilę ich posłuchać w ostatnią sobotę (akurat kiedy weszliśmy, kończył się jakiś ślub, więc załapaliśmy się na Mendelssohna) i "grało" wszystko - podłoga, ławki itp. ;-) BTW, najlepiej odtworzonego dźwięku organów słuchałem kilka lat temu na AudioShow z topowego zestawu MBL-a. Nie było wprawdzie samych najniższych rejestrów, ale i tak było niesamowicie. Ale kiedy później puścili jakiś wokal - cały czar prysł. Czyli to, że coś odtworzy świetnie organy, nie oznacza automatycznie, że odtworzy równie dobrze wszystko inne.

To jest gra kompromisów . Prawa fizyki są jednak bezwzględne zwłaszcza w akustyce. Żeby mieć w miarę dobre niskie tony to potrzebna jest odpowiednia średnica głośnika . Te które dobrze graja niskie rejestry to niestety duże krowy , a miejsca w mieszkaniu brak . Z średnimi i wysokimi problem jest dużo prostszy , chociaż też dyskusyjny.

>Piwo Jasne

Duże głośniki estradowe nie mają za zadanie odtwarzania najniższych częstotliwości, więc do tego celu niespecjalnie się nadają.

Edytowane przez twonk

to skala tego obciążenia jest skorelowana z sygnałem muzycznym.

 

Jak można skorelować wartość zmienną w czasie (sygnał) z wartością stałą w czasie (obciążenie)?

Napisałem jak się generują zakłócenia skorelowane z sygnałem muzycznym, których nie będzie jeśli nie będziemy odtwarzać muzyki. Skala wpływu tych zakłóceń to oczywiście kwestia dyskusyjna. Mnie chodziło tylko o to, że badanie roli kabli sieciowych i w ogólności zasilania na słuch przy wyłączonej muzyce jest całkowicie błędnym podejściem. Podałem dwa powody. Jeden związany z przetwarzaniem sygnałów, a drugi z fizyką fal elektromagnetycznych.

 

Przeczytaj sobie to co wytłuściłem i odnieś to do fragmentu: "badanie roli kabli sieciowych"

 

A powiedz mi jaki sygnał przetwarza kabel sieciowy?

Sygnał muzyczny dostarczany do wzmacniacza to napięcie zmienne NIESINUSOIDALNE i choć obciążeniem jest głośnik, to skala tego obciążenia jest skorelowana z sygnałem muzycznym. W szczególności przy braku tego sygnału, nie ma obciążenia - to już jest najprostsza korelacja.

A jak twoje wszystkie wywody mają się do zakłóceń jakie rzekomo powoduje komputer, i zaproponowanego przeze mnie testu na ich słyszalny wpływ.

na tym zakończmy dyskusje w tym temacie

 

Może niektórzy faktycznie słuchają sinusoidy? Tego nie wziąłem pod uwagę :(

 

Jak można skorelować wartość zmienną w czasie (sygnał) z wartością stałą w czasie (obciążenie)?

 

Obciążenie lub pobór mocy nie jest wielkością stała w czasie.

 

Przeczytaj sobie to co wytłuściłem i odnieś to do fragmentu: "badanie roli kabli sieciowych"

 

A powiedz mi jaki sygnał przetwarza kabel sieciowy?

 

Kabel sieciowy przewodzi prąd i ma wpływ na zakłócenia związane z tym prądem. Część tych zakłóceń jest z kolei skorelowana z sygnałem muzycznym.

 

A co do skali i słyszalności to zawsze można się spierać.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

O to możesz miec pretensje do producentów kolumn tylko i wyłącznie

bo do Twojego wzmacniacza 95% kolumn sie nie nadaje i nalezałoby skonstruowac kolumny o impedancji dokładnie takiej jaką Twój wyrób napędzi a jednak zapomniałeś gdziekolwiek napisac o tym

Mojego to nigdy nie słyszałeś ani nie widziałeś na oczy. Więcej, nigdy mieć nie będziesz.

Tyle tylko, ze popieprzyć w internecie sobie możesz.

Edytowane przez jar1
Gość

(Konto usunięte)

Może niektórzy faktycznie słuchają sinusoidy? Tego nie wziąłem pod uwagę :(

Twoje insynuacje są niesluszne bo piszesz o zjawiskach elektrycznych i ciągle opierasz się na teorii której do konca nie rozumiesz a zamiast próbować dotrzeć do sedna sprawy, upierasz się przy swoim, dlatego nie zamierzam kłócić się z poglądami ,które wynikaja z nieznajomości tematu i to wszysko.

A jak twoje wszystkie wywody mają się do zakłóceń jakie rzekomo powoduje komputer, i zaproponowanego przeze mnie testu na ich słyszalny wpływ.

 

Ja tylko napisałem o skali zmian związanych z tuningiem PC do celów audio, że jest to podobna skala jak wpływ kabli sieciowych.

 

a ty zaproponowałeś jak sprawdzić wpływ kabli sieciowych, moim zdaniem podałeś sposób błędny metodologicznie i do tego się odniosłem.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

>Piwo Jasne

Największe, 10 metrowe piszczałki w organach oliwskich wydają dźwięk C sub kontra o częstotliwości ok. 16 Hz. Niżej naprawdę nie potrzeba. ;-) Zgadzam się, że to i tak praktycznie nie do odtworzenia w warunkach domowych. Miałem okazję dłuższą chwilę ich posłuchać w ostatnią sobotę (akurat kiedy weszliśmy, kończył się jakiś ślub, więc załapaliśmy się na Mendelssohna) i "grało" wszystko - podłoga, ławki itp. ;-) BTW, najlepiej odtworzonego dźwięku organów słuchałem kilka lat temu na AudioShow z topowego zestawu MBL-a. Nie było wprawdzie samych najniższych rejestrów, ale i tak było niesamowicie. Ale kiedy później puścili jakiś wokal - cały czar prysł. Czyli to, że coś odtworzy świetnie organy, nie oznacza automatycznie, że odtworzy równie dobrze wszystko inne.

Pamietasz jak organy trzęsły szybami w klubie na twoich odgrodach? ;)

Twoje insynuacje są niesluszne bo piszesz o zjawiskach elektrycznych i ciągle opierasz się na teorii której do konca nie rozumiesz a zamiast próbować dotrzeć do sedna sprawy, upierasz się przy swoim, dlatego nie zamierzam kłócić się z poglądami ,które wynikaja z nieznajomości tematu i to wszysko.

 

Czyli twierdzisz, że typowy sygnał muzyczny jest sinusoidalny?

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Gość Piwo Jasne

(Konto usunięte)

Bas ulubieńcem mym. Zwłaszcza jak się słucha hip-hopu i tzw. muzyki elektronicznej (oczywiście nie mam na myśli Albana Berga i i wczesnych nagrań Tangerine Dream, tylko klasyczną łupankę klubową).

Cały problem jest w pokryciu pasma i zachowania dynamiki. Za wzorzec podałem organy piszczałkowe bo to urządzenie jak do tej pory pod względem generowania harmonicznych jest bezkonkurencyjne.

Zarówno tych niskich jak średnich z wysokimi włącznie zachowując dynamikę brzmienia. Tu samo pasmo nie wystarczy. Dlatego chylę czoło jak komuś uda się coś co w miarę wiernie te organy przeniesie . Na razie to wszystko są lepsze lub gorsze substytuty.

 

Obciążenie lub pobór mocy nie jest wielkością stała w czasie.

 

 

Pobór mocy jest zmienny w czasie, ale obciążenie jest stałe. Wartość impedancji zespołu głośnikowego jest stała w czasie (chyba, że weźmiemy pod uwagę starzenie się elementów, ale są to zmiany zbyt wolne w stosunku do zmian sygnału). Więc zapytam raz jeszcze - gdzie tu można mówić o korelacji?

Gość

(Konto usunięte)

Mojego to nigdy nie słyszałeś ani nie widziałeś na oczy. Więcej, nigdy mieć nie będziesz.

Tyle tylko, ze popieprzyć w internecie sobie możesz.

1. To prawda powinienem napisac o twoim rozwiązaniu a nie twoim osobistym wzmacniaczu

2. Pierzeniem zajmujesz sie wystarczająco długo w tym wątku więc zostawię ci tę funkcje do wyłącznego wykorzystania

Nie jestem ani fizykiem ani elektronikiem, ale swojego czasu się uczyłem fizyki, fakt, że było to dawno. Jak ktoś może mnie poprawić, bo coś błędnie napisałem, to bardzo proszę. Na razie jakoś nikt nic konkretnego nie napisał.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.