Skocz do zawartości
IGNORED

CD ma się dobrze…a jednak umiera. Co w przyszłości? Pliki.


arkadowski

Rekomendowane odpowiedzi

Koszmarnie. W dodatku przesyłają go do tłoczni internetem.

 

Internetem!!! :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. mojej opinii plikowce poza wygodą w obsłudze i możliwością skakania po utworach i miedzy plytami nie dają nic więcej niż dobre odtwarzacze CD.

Dzwiekowo mnie osobiście nie przekonały i u mnie stare , poczciwe CD gra po prostu lepiej.

Najlepszą prezentacje plików slyszalem z DCS Rossini (po RJ45 ) ale i tak mnie to nie przekonało aby pozbyć się transportu CD.

 

Powtarzam do znudzenia trochę wałęsowskie: w domowym audio często gorzej, znaczy lepiej i odwrotnie - niestety prawie zawsze subiektywnie...

 

W związku z tym stanowi to zazwyczaj dość poważny problem komunikacyjny ( w tym i na naszym forum) , na którym często przy okazji żerują wszelkiej maści hochsztaplerzy, a ludzi esię tylko kłócą bez sensu....

 

Początkujący audiofil, ktory wejdzie w ten wątek stwierdzi pewnie po jego lekturze, że gęste pliki ( jakiekolwiek pliki wręcz) to raczej bzdura i najlepiej trzymać sie kurczowo CD. :)

TYlko on nie ma zazwyczaj ogromnej kolekcji CD, a nawet odtwarzacza CD. Z ręką na sercu namawiacie go do kupna tego "archaizmu" i do jej zakładania?

 

Moz ektoś ma odwagę udowodnić, że gęsty materiał źródłowy, który od wielu lat sluży do produkcji m.in. skompresowanych!!! (16/44.1) płyt CD, ale i winyli, kaset i tasm, mp3 itd. ) jest od nich gorszy?

Moze ktoś zada jednak pytanie podstawowe dlaczego ten sporo lepszy materiał wyjściowy natrafia na tak powszechny "ostracyzm" dystrybucyjny, a zwłaszcza tyle problemów "odtworzeniowych"- mówię o dostępnej jakości reprodukcji w domu? ( mam oczywiście na myśli tylko cyfrowe zródła) ?

Tyle "sztucznych" problemów i alternatywnych dróg w jego dokładnym odtworzeniu na potzreby domowe?

Dlaczego w studiach możliwa jest wierna; praca, transmisja i obróbka najwyższej jakości sygnału audio, a w domu nie mozemy tego doświadczyć?

Wszak technologia służaca takiemu nagrywaniu ( dzisiaj powszechnie 24/384) jest od dawna znana. Ta słuząca odtworzeniu nie różni się wlasciwie niczym. O co więc kaman? ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego w studiach możliwa jest wierna; praca, transmisja i obróbka najwyższej jakości sygnału audio(...)

 

Jesteś tego pewien czy tylko domniemujesz, że tak właśnie jest?

Pytam, bowiem posiadam nieco plików zgranych ze studia z rożnych etapów produkcji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Globtroter1

 

W przypadku cd - o patenty i ograniczenia formatu red book

 

Ale rochu będzie wiedział lepiej - jak zawsze.. :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem pewien!

Rozumiem, że w audiofilskiej prepotencji możn awręcz zakładac, że dostępny materiał źródłowy (gotowe nagrania) są gorsze niż nasze na ich temat wyobrażenia...

Nalezy więc je poddać naszym subiektywnym eksperymentom dzwiękopodobnym. :) Najlepiej fajnymi kabelkami. - Nic tylko założyć własne studio. Parę takich wykoslawionych brzmieniowo już nawet powstało.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic tylko założyć własne studio. Parę takich wykoslawionych brzmieniowo już nawet powstało.

 

Widzisz, ja odnoszę wrażenie, że pliki studyjne (w stanie przed wysyłką do tłoczni) będą grać dobrze tylko w tym studiu w którym powstały.

Warunki domowe to inna para kaloszy. Inne warunki akustyczne, powierzchnia pomieszczenia inna aniżeli reżyserki w studiu.

No i sprzęt odsłuchowy zupełnie inny.

 

Dlatego nie widzę sensu brandzlowania się hasłami typu "studio master", etc.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rochu,

Jesteś dociekliwym facetem. Dlatego wiesz pewnie czym jest studio master dla płyt CD?!

Rozumiem, że nie rozpatrujemy materiału źrodłowego w kontekście warunków akustycznych. Biorąc pod uwagę ich kiepski, statystyczny stan ( warunków akustycznych) najlepiej pewnie sprawdza się moje w/w twierdzenie, że czasem (tu pewnie najczęściej gorzej - materiał żródłowy) znaczy lepiej. ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego w studiach możliwa jest wierna; praca, transmisja i obróbka najwyższej jakości sygnału audio, a w domu nie mozemy tego doświadczyć?

Wszak technologia służaca takiemu nagrywaniu ( dzisiaj powszechnie 24/384) jest od dawna znana. Ta słuząca odtworzeniu nie różni się wlasciwie niczym. O co więc kaman? ;)

Z grubsza kaman o to, że czym innym jest wykonywanie działań obliczeniowych na gęstym pliku, a czym innym realna możliwość rekonstrukcji takiego zapisu za pomocą DAC'a.

Całkiem poważnie trzeba by zapytać czy realna rozdzielczość 24 bitowa jest do uzyskania w procesie zamiany na sygnał analogowy:-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że po sprzedaży płyty CD skasowałeś zripowane z niej pliki?

 

Coś kolega Markowski jakoś zamilkł po tym pytaniu, ciekawe czy to tylko przerwa świateczna czy też kasuje pliki i nie ma czasu:)?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. Świat jest audio jest tak urządzony, że możliwa jest właściwie dowolna zamiana sygnału analogowego w cyfrowy, ale dalej ( odwrotnie) to już tylko same problemy....

Kolejny spisek!!! Jak nic!

Własciwie nagrywanie nie ma sensu! Strach wspomniec o odtwarzaniu. Tu z pewnością nie ma zadnych zasad, a jakimkolwiek wzorcu aż strach pomyśleć! ;)

 

Niestety tak wygląda świat audio wg forum audiostereo. Jedyne co nam pozostaje to poprzerzucac trochę klocków. A nuż w cos trafimy! Powodzenia!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co więc kaman? ;)

 

Mysle , że chodzi po prostu o sposób transmisji materialu z kompa do dac-a.

Niestety widocznie sam komp ( nawet w najbardziej bajeranckiej obudowie ) + transmisja przy pomocy kabla USB przechodzi jeszcze chorobę wieku młodzieńczego.

Tylko proszę mi tu nie opowiadać o tym ,że transmisja via USB to najlepsza z możliwych bo teoretycznie rzecz biorąc tak musi być ( ale jak widać nie jest ).

U mnie pliki zawsze lepiej grały po AES/EBU niż po USB a najlepiej zagrały po RJ45 .

Zobaczymy jak będzie z protokołem Ravenna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny spisek!!! Jak nic!

A nie spotkał Kolega w życiu takiej sytuacji, dla przykładu, że łatwiej było coś włożyć, niż potem to coś wyjąć? Był to spisek, czy skutek pewnych rozwiązań technicznych/konstrukcyjnych?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek,

Moją sugestię i doświadczenia chyba znasz?!

Pytanie dlaczego z takim "uporem" lansowane są drogi pokraczne i z założenia mniej wydajne... lekko ujmując.

Dodatkowe pytanie dlaczego tak powszechnie? (USB)

I tyle ofiar po drodze. Z Rochu na czele! ;)

Zobaczcie jak to się robi w studiach? USB? Smiech na sali!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek,

Moją sugestię i doświadczenia chyba znasz?!

Pytanie dlaczego z takim "uporem" lansowane są drogi pokraczne i z założenia mniej wydajne... lekko ujmując.

Dodatkowe pytanie dlaczego tak powszechnie? (USB)

I tyle ofiar po drodze. Z Rochu na czele! ;)

Zobaczcie jak to się robi w studiach? USB? Smiech na sali!!!

 

No widzisz dokładnie o tym napisałem.

Ale spróbuj tylko napisać w zakładce hiend ,że USB jest do dupy i dlatego trzeba do niego dokładać pierdylion różnych polepszaczy dzwieku (a i tak dzwiek jest jak z przysłowiowej dupy ) to się zaraz dowiesz ,że granie z plikow to wiedza tajemna przekazywana z dziada , pradziada i jak jej nie posiadłes toś kiep. ..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Pytanie dlaczego z takim "uporem" lansowane są drogi pokraczne...

Zobaczcie jak to się robi w studiach?

Rj45 jest bardzo dobre...

A jak to się odbywa w studio...?

 

No widzisz dokładnie o tym napisałem.

Ale spróbuj tylko napisać w zakładce hiend ,że USB jest do dupy i dlatego trzeba do niego dokładać pierdylion różnych polepszaczy dzwieku (a i tak dzwiek jest jak z przysłowiowej dupy ) to się zaraz dowiesz ,że granie z plikow to wiedza tajemna przekazywana z dziada , pradziada i jak jej nie posiadłes toś kiep. ..

 

Jarek...pliki grają oki czy nie...?

Niech sobie po miotle kupią...do latania też potrzebna jest "magia"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rj45. AES 67.

"Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy". :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jarek...pliki grają oki czy nie...?

 

Jakby grały to już dawno sprzedałbym moją popierdółkę do płyt CD ; )

Na DCS ie nie było żadnej różnicy pomiędzy płytą CD a jej ripem.

Ale DCS to nie jest demon muzykalnosci ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem problem jakości nośników należy rozpatrywać przynajmniej w dwóch aspektach:

-ekonomicznym

-technicznym/systemowym

Między bajki należy włożyć stwierdzenie,że duża wytwórnia wypuści na rynek materiał w jakości źródłowej-byłoby to samobójstwo ekonomiczne. Wyjątek stanowią pojedyńcze osoby i to raczej o wątpliwej randze artystycznej.

System dystrybucji jest nie dopracowany i oparty na błędnych załażeniach.Narasta zjawisko,które przez niektórych nazywane ``jitterem systemowym``-każde kolejne kopiowanie/rozpakowanie powoduje utratę jakości i powielanie błędów.

Od strony hardware-należałoby zacząć od podstaw,ustalić standardy,normy podobnie jak w czasach powstania płyty cd.

Na razie to na rynku jest jest jedna,wielka prowizorka-spowodowana chęcią zysków.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby docenić zalety rj45/aes 67 należy uciekać od dac które maja to zaimplementowane- przykład dCS!

Inaczej słuchamy tylko dźwięku tych dac wg ich przepisu na brzmienie.

Są jednak żródła w których można to odciąć. Minie pewnie sporo czasu zanim trafia na rynek domowego hi-fi. ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Jakby grały to już dawno sprzedałbym moją popierdółkę do płyt CD ; )

Na DCS ie nie było żadnej różnicy pomiędzy płytą CD a jej ripem.

Ale DCS to nie jest demon muzykalnosci ...

 

Czyli to już tylko subiektywne różnice...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli to już tylko subiektywne różnice...

Po prostu DCS ma słabszy naped CD i dlatego roznice się zatarły.

Może gdyby podłączyć transport plikow po RJ45 z dac lampowym byłoby to czego oczekuje ale takiego daca jeszcze nie ma ... no chyba ,że o czymś nie wiem.

Mozna tez podłączyć DCSa np. do pre lampowego ale wtedy bas się rozjezdza. .. i tak źle i tak niedobrze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu DCS ma słabszy naped CD i dlatego roznice się zatarły.

Może gdyby podłączyć transport plikow po RJ45 z dac lampowym byłoby to czego oczekuje ale takiego jeszcze nie ma ... no chyba ,że o czymś nie wiem.

Wiesz doskonale. ;)

Nawet "domowy" Nadac prawdopodobnie ma taką funkcję, choć nie wiem do końca. Jego studyjne odpowiedniki mają- sam "transport" po Rj45 z wyjściem, wyjściami ( podwójnymi) po AES/EBU.

Czysty, doskonały transport! Możesz dowolnie go psuć, nawet lampowym dac - na marginesie chyba nie wierzysz, że sygnał będzie przez to obiektywnie lepszy... ;)

NA tej platformie mozna miksowacw czasi erzeczywistym dźwięk w 24/384. Ni ema lepszej. Ja nie znam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że po sprzedaży płyty CD skasowałeś zripowane z niej pliki?

Rochu na to już odpisywałem. Ale ciekawostka dla Ciebie. Wchodzi nowe prawo nie tylko jak w PL, także na zachodzie.

Ma to ułatwiać tworzenie kopii i korzystanie z nich w przypadku pozbycia się oryginalnego nosnika.

Nie okreslono czy chodzi o zgubienie, odsprzedaż itd. :) Ma być liberalnie na tym polu.

Więc spokojnie - nikt nikogo nie okradnie. A na dziś - jak wspomniałem, ja mam sumienie czyste, już o tym kiedyś pisałem.

 

Coś kolega Markowski jakoś zamilkł po tym pytaniu, ciekawe czy to tylko przerwa świateczna czy też kasuje pliki i nie ma czasu:)?

Wazniejsze sprawy niż Forum. Spokojnie, ja śpię sobie zawsze bez obaw. Tym bardziej, że gdyby nawet było inaczej niż jest, to:

zgodnie z art. 23 prawa autorskiego pkt. 2.

Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów (w tym płyt CD) przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego."

I tak:

Dozwolone jest osobiste korzystanie z pojedynczych egzemplarzy chronionych utworów i dzielenie się nimi z rodziną i i bliskimi znajomymi. Doktryna prawa autorskiego przedstawia instytucję dozwolonego użytku osobistego chronionych utworów jako przejaw realizmu ustawodawcy, który wie, że rozbudowane zakazy pozostałyby martwe.

 

Przykład prawnych rozwiązań?

Czy konsumenci kupujący filmy na płytach DVD dystrybuowane przez spółki Vision Film i Warner Bros są wprowadzani w błąd?

Okazuje się, że tak było.

Wyjaśniły to dwa postępowania wszczęte przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Spółki Vision Film Distribution i Warner Bros Poland zajmującą się między innymi dystrybucją filmów na płytach DVD. Na okładce każdego z takich nośników zamieszczone są informacje o zasadach użytkowania, w tym bezwzględnym zakazie pożyczania oraz kopiowania utworu bez zgody właściciela praw autorskich, a także grożących za to karach pozbawienia wolności. Postępowania wszczęte przez Prezesa UOKiK miały wyjaśnić, czy te sformułowania nie wprowadzają konsumentów w błąd. Zgodnie z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych konsumenci mogą bez zezwolenia twórcy, dystrybutora lub producenta filmu nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionych utworów na własny użytek. Możliwe jest zatem skopiowanie płyty dla dzieci, które korzystają z odtwarzacza DVD we własnym pokoju lub pożyczenie filmu znajomym, który chce go obejrzeć w domu, czy po prostu zrobienie zapasowej kopii do domowego archiwum.

Jak wykazały obydwa postępowania, zapisy te były bezprawne.

 

Co to jest „dozwolony uzytek?”? To jest zasada, która pozwala na limitowane kopiowanie i korzystanie z utworów chronionych prawem autorskim bez konieczności uzyskania zgody na takie korzystanie od właściciela praw autorskich.

 

Płytę, którą legalnie kupiliśmy, albo dostaliśmy w prezencie, możemy kopiować. – Bo czemuś ten dozwolony użytek jednak służy. Prawo zezwala nam na korzystanie w kręgu osób nam najbliższych. I ważne jest, że ma to być korzystanie, a nie rozpowszechnianie, czyli udostępnianie publiczne – tłumaczyła dr Katarzyna Błeszyńska .

 

Prawo stanowi, że zakres własnego korzystania obejmuje konkretne sytuacje - Czyli mogę skopiować dla mamy, taty, brata czy przyjaciela. Nie wolno nam jednak naruszać interesów twórcy, więc nie mogę kopiować tak bez końca i nie mogę też uzsykiwac tego tytułu korzyści materialnych. Przy czym podkreślono, że zarobkowe rozpowszechnianie utworów jest zawsze zabronione – mówiła ekspertka prawa.

 

Ale jak wspomniałem, ja śpię spokojnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

#IRespect Music  SORRY! NIE TRAWIĘ AGROMUZYKI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam wypowiedzi o prawie na zasadzie - gdzieś tam przeczytałem i wydaje mi się.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Są audiofile i melomani jak i audiodebile..."  -  darkul w wątku 11299 "Co ma w sobie Garrard ?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rj45. AES 67.

"Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy". :)

Ok ale chyba nie gracie po zwykłej szarej skrętce ? fuuuu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zero krzemu w torze, to grać nie może ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz doskonale. ;)

Nawet "domowy" Nadac prawdopodobnie ma taką funkcję, choć nie wiem do końca. Jego studyjne odpowiedniki mają- sam "transport" po Rj45 z wyjściem, wyjściami ( podwójnymi) po AES/EBU.

Czysty, doskonały transport! Możesz dowolnie go psuć, nawet lampowym dac - na marginesie chyba nie wierzysz, że sygnał będzie przez to obiektywnie lepszy... ;)

NA tej platformie mozna miksowacw czasi erzeczywistym dźwięk w 24/384. Ni ema lepszej. Ja nie znam.

 

Niestety byłoby pięknie ale tak nie jest.

Nadac to czysty dac bez wyjść cyfrowych więc o graniu po RJ45 z protokołem Revenna i lampowego dac-a można zapomnieć ;(

Jedyne co mi przychodzi do głowy do zamówienie Amare z wejściem ethernetowym ( AES /EBU mają w standardzie ) tyle tylko ,że przecież nie o to chodzi.

 

P.S.

 

Reszta na priv.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.