Skocz do zawartości
IGNORED

Kto wymyślił HIGH END i komu ta dziedzina jest potrzebna


djedryk

Rekomendowane odpowiedzi

 

I na tym polega wasz błąd. Ale nie chcecie się do tego przyznać. Ambicja nie pozwala.

 

A jednask piana oczy zasłania. I zwoje też :-)

 

My - widzący. Nie my - cicosięichmianatuniewymawia :-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

A jednask piana oczy zasłania. I zwoje też :-)

 

My - widzący. Nie my - cicosięichmianatuniewymawia :-)

 

Zwoje - jak możesz pisać o czymś czego nie masz? To przecież stara audiofilska zasada ;)

Jakby tor audio był doskonale liniowy, słuchacze wiedzieliby przynajnmniej, co chciał osiągnąć realizator nagrania. Niestety, pomimo postępów, do tego jeszcze daleko.

Współczesny hi end to raczej kurs na design, drogie wykonanie, kit marketingowy idący w kierunku przekonania klienta o wyjątkowości zastosowanych technologii. Rzeczywisty postęp widzę w cyfrówce, choć jest on nakierowany na potanienie produkcji (nie cen dla klienta). W sprzęcie standardowej klasy hi fi, to już niestety, królestwo plastiku i taniochy, sprzęt nienaprawialny, o celowo ograniczanej żywotności. W kolumnach trochę lepiej, jak kiedyś, ale panuje styl "anorektyczny" ;-)

Największy zauważalny postęp widać natomiast w GADŻETACH- tu od lat '80 to wręcz eksplozja szarlatanerii i naciągactwa, wysyp "cudownych" technologii i idei. Niestety, prawie wszystkie służą WYŁĄCZNIE ich producentom do robienia kasy i wody z mózgu naiwnym klientom.

A wiesz, że są niewidomi, którzy potrafią rozpoznawać przedmioty mimo iż nie widzą? a nawet jeździć na rowerze?

 

niewidomi potrafią jeszcze wiele innych rzeczy nawet filozofować tak jak Ty ale to nie zmienia faktu, że można z zamkniętymi oczami chodzić po ruchliwych ulicach

Tak to wygląda, czy to ci się podoba czy nie.

tak to nie wygląda, w domowych warunkach w pokoju z dywanem firankami i tapetami mamy wystarczające warunki do odsłuchu nagrań binauralnych ale tych prawdziwych szerokopasmowych i constans fazowych

Słuchacze nic by nie wiedzieli, bo niby skąd mogliby wiedzieć co realizator chciał osiągnąć? Głównie chodzi o brzmienie i poziom wykonania, a to są rzeczy zależne od wykonawcy - realizator nic nie musi osiągać, wystarczy jak dobrze poustawia mikrofony i dobrze zmiksuje materiał. Oczywiście dobrze jest, jak realizator słyszy muzykę - ale to już inny temat.

 

Co chciał osiągnąć 'realizator' Mark Levinson nagrywając dwoma mikrofonami poniższą płytę - to jest audiofilskie nagranie.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Jakby tor audio był doskonale liniowy, słuchacze wiedzieliby przynajnmniej, co chciał osiągnąć realizator nagrania.

myślę, że jest akurat odwrotnie, to realizatorzy produkują akustyczny bałagan, którego nie da się poprawić żadnym hi-endem,

postęp widzę w cyfrówce, choć jest on nakierowany na potanienie produkcji

Do doopy z takim postępem!

Największy zauważalny postęp widać natomiast w GADŻETACH- tu od lat '80 to wręcz eksplozja szarlatanerii i naciągactwa, wysyp "cudownych" technologii i idei. Niestety, prawie wszystkie służą WYŁĄCZNIE ich producentom do robienia kasy i wody z mózgu naiwnym klientom.

A tu dużo racji - jest realny postęp, dużo nieźle działających gadżetów, niestety kosmiczne ceny i zdarzają się gnioty...

 

A tu dużo racji - jest realny postęp, dużo nieźle działających gadżetów, niestety kosmiczne ceny i zdarzają się gnioty...

Zdarzają się gnioty ???

Chyba odwrotnie- wyjątkowo mogą zdarzyć się rzeczy nimi NIE BĘDĄCE, wśród powodzi bzdur i technononsensów, typu wygrzewacze przewodów, demagnetyzery płyt winylowych, kabli zasypanych piachem, naklejek poprawiających akustykę...

Wszystko jasne. Jeśli ktoś ma gówniany sprzęt, to żadnych efektów przestrzennych nie usłyszy. Pomijając już wytrenowanie własnego słuchu.

Dlatego "niesłyszący"nie sa w stanie zrozumieć okresle, dźwięk oderwany od kolumn czy znikanie kolumn. Bo w życiu nigdy tego nie uświadczyli.

Bycie w klubie High-end to niemal dla wszystkich łachtanie swoje ego.

Wiadomo, jesteś tu = masz kasę, co niestety dla wielu oznacza = jesteś gość

Oj tam, zaraz że gość. Wielu skromnie przyznaje, że ma HI-END, skromnie przyznają, że się jeden z drugim gówno zna. W ostateczności HI-END'owcy żyłeczkę naciągają, a reszta ma z tego niezły polew :)

 

Wszystko jasne. Jeśli ktoś ma gówniany sprzęt, to żadnych efektów przestrzennych nie usłyszy. Pomijając już wytrenowanie własnego słuchu.

Dlatego "niesłyszący"nie sa w stanie zrozumieć okresle, dźwięk oderwany od kolumn czy znikanie kolumn. Bo w życiu nigdy tego nie uświadczyli.

Masz rację, wystarczy mieć super sprzęt i kolumny pod ścianą, i już nic nie widać :)

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Dlatego "niesłyszący"nie sa w stanie zrozumieć okresle, dźwięk oderwany od kolumn czy znikanie kolumn. Bo w życiu nigdy tego nie uświadczyli.

Niektórym pozostaje tylko pamięć...

 

zakres słyszalnych częstotliwości 20-16000 Hz

Zakres największej czułości ucha 1000-3000 Hz

Zakres częstotliwości ludzkiej rozmowy 500-3000 Hz

Próg słyszalności 0 dB HL

Próg bólu 110-140 dB HL

Uszkodzenie słuchu 140 dB HL

Zakres rejestrowanych zmian ciśnienia 0,00002-60 Pa

Minimalne wychylenie błony bębenkowej 10-10 m; 1 Å

Wychylenie błony bębenkowej przy głośnym dźwięku o niskiej częstości 0,1 mm

Liczba rozróżnialnych czystych tonów ~3000

Rozdzielczość częstotliwościowa ucha 1 Hz przy 1000 Hz

Rozdzielczość kątowa ucha 1-4°

Rozdzielczość czasowa ucha 0,05 s

Ubytek słuchu z wiekiem (18-50 lat) 0,5 dB/rok

Ubytek słuchu z wiekiem (powyżej 50 lat) 1 dB/rok

Przeciętny ubytek słuchu w wieku 70 lat 37 dB

Wyprzedzenie oko-usta przy czytaniu na głos 0,5-2 s

Źródło: Tablice Biologiczne. praca zbiorowa pod redakcją W. Mizierskiego. Warszawa: Adamanta

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

To pewnie dlatego w badaniach słuchu nie przekracza się 10 kHz :-)

 

Oczywiście u laryngologa, na kalibrowanym sprzęcie, nie w pseudobadaniu w necie.

Tablice Biologiczne. praca zbiorowa

to są dane dotyczące jednego ucha, natomiast słuch ludzki wyposażony jest w parę uszu i istotne jest to jak ta para współpracuje między sobą, otóz rozdzielczość czasowa w tym przypadku wynosi 10 mikrosekund co pociąga za sobą hi-endowe a nie hi-fi parametry toru audio

Zbieżność torów w elektronice jest wystarczająca już w podstawowej klasie sprzętu. To kolumny, akustyka pokoju i słuchacz są "wąskim gardłem".

to są dane dotyczące jednego ucha, natomiast słuch ludzki wyposażony jest w parę uszu i istotne jest to jak ta para współpracuje między sobą, otóz rozdzielczość czasowa w tym przypadku wynosi 10 mikrosekund co pociąga za sobą hi-endowe a nie hi-fi parametry toru audio

Właśnie usiłuję się dowiedzieć jaka różnica w słyszeniu jednym a parą uszu. Samo zatykanie zdrowego ucha niewiele daje gdyż nie da się wytłumić wszystkiego.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

to są dane dotyczące jednego ucha, natomiast słuch ludzki wyposażony jest w parę uszu i istotne jest to jak ta para współpracuje między sobą, otóz rozdzielczość czasowa w tym przypadku wynosi 10 mikrosekund co pociąga za sobą hi-endowe a nie hi-fi parametry toru audio

MIKRO? Ale czad :D

 

"Z psychoakustyki wiadomo, że mózg nie jest w stanie rozróżnić pomiędzy dźwiękiem bezpośrednim a odbiciami, o ile odbicia są opóźnione mniej niż ok. 30ms (w zależności od różnicy poziomów). Efekt ten nazwany został 'prawem pierwszego frontu falowego'. Zgodnie z nim, wczesne odbicia nie wpływają na postrzegany obraz, a szkodliwe są tylko późniejsze. To prawo nie jest jednak do końca ścisłe. Istnieją różne sposoby percypowania, zależne od poziomu, czasu opóźnienia i kierunku odbicia. Na przykład, odbicia z zakresu poniżej 1ms mogą przestrzennie przyciągnąć postrzegany obraz w swoim kierunku. Także powinno być zauważalne, że większość odbić zależna jest od częstotliwości. W rezultacie przestrzenne przesunięcia również zależą od częstotliwości. Dla opóźnień z przedziału 1ms do 5ms, rozszerzenie postrzeganego obrazu ma miejsce także w połączeniu z przesunięciem obrazu ze źródła w kierunku odbicia. Absolutny limit postrzegania dla odbić wynosi ok. -30 dB w odniesieniu do poziomu źródła. Odbicia z opóźnieniami dłuższymi niż 5 ms, ale krótszymi niż ok. 30ms do 80ms nie pogarszają naszych zdolności do lokalizowania dźwięków, tylko dają odczucie zwiększenia przestrzenności. Przy stereofonicznym odtwarzaniu efekt podwyższenia przestrzenności często akceptowany jest jako wartościowy, co zapewne dobrze znamy z praktyki. Odbicia z opóźnieniami dłuższymi niż 80 ms odbierane są jako echo. Należy więc ich unikać przez odpowiednie projektowanie pokoju i jego wnętrza. Z przedstawionych powyżej zależności wynika, że każdy układ zestawów głośnikowych optymalizowany pod kątem najlepszego odtworzenia źródeł pozornych, powinien minimalizować liczbę wczesnych odbić poniżej 5ms i maksymalizować różnicę poziomów pomiędzy sygnałem pochodzącym bezpośrednio od kolumn, a odbiciami."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To dlatego WCZESNE systemy głośnikowe THX, zanim normy zostały zeszmacone, miały konstrukcję robioną pod kontrolę przrtwarzania kierunkowego i kontroli kątów "promieniowania" dźwięku.

Samo zatykanie zdrowego

to spróbuj przebić błonę bębenkową tylko ostrzegam...

Gdzie są dostępne te normy?

nie wiem ale jest to warunek przenoszenia impulsów krótkoczasowych, czyli transjentów

Z psychoakustyki wiadomo, że mózg nie jest w stanie rozróżnić pomiędzy dźwiękiem bezpośrednim a odbiciami, o ile odbicia są opóźnione mniej niż ok. 30ms

zgadza się, chodzi o dźwięk dobiegający do jednego ucha natomiast 10 mikrosekund dotyczy czoła tej samej fali dźwiękowej docierającej do lewego i prawego ucha, tą rozdzielczość podał mi dr Żera z ZEPW

takie jak w hi-fi oprócz pasma przenoszenia do conajmniej 50khz i constans phase response

 

A jaka instytucja wydała te normy, i gdzie jest link do oficjalnej publikacji na ten temat? :)

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Gość

(Konto usunięte)

Zbieżność torów w elektronice jest wystarczająca już w podstawowej klasie sprzętu. To kolumny, akustyka pokoju i słuchacz są "wąskim gardłem".

 

To prawda...tylko, że najczęstszym błędem jest ocena kolumn zanim spróbuje się wykorzystać ich potencjał za pomocą odpowiednio zestawionego z nimi wzmacniacza...w tej kwestii króluje mnóstwo stereotypów, które mijają się z prawdą...np. tanie kolumny z tanim wzmacniaczem...cholerny błąd...

Gość A&T

(Konto usunięte)

stereofonia jest dokładnym odwzorowaniem dźwięku bo człowiek słyszy właśnie stereofonicznie,

 

Wbrew pozorom jedno z drugim ma niewiele wspólnego. Takie rozumowanie jest błędne i zbyt uproszczone by nie napisać prostackie i bezmyślne.

Wbrew pozorom jedno z drugim ma niewiele wspólnego. Takie rozumowanie jest błędne i zbyt uproszczone by nie napisać prostackie i bezmyślne.

głupoty wygadujesz bez uzasadnienia, audiofilskie zestawy opierają się na stereofonii 2-kanałowej, a wszelkie wielokanałowe eksperymenty typu np kwadro przeszły do historii a wielokanałowe skończyły w kinie domowym, stereofonia 2-kanałowa jest jedynym fizjologicznie uzasadnionym systemem audio, przydałoby sie usłyszeć chociaż jakieś lakoniczne uzasadnienie Twoich wynurzeń?

Jeżeli w "audiofilskiej" recenzji ludek pisze, że sprzęt gra neutralnie, to ja się pytam - względem czego?

Jeżeli dajmy na to płyta testowa jest wykonawcy X, to czy łaskawy recenzent był osobiście w studiu podczas jej nagrywania żeby tak twierdzić?

Oczywiście, że nie - i tutaj jest pies pogrzebany.

człowiek słyszy przestrzennie mając dwoje uszu dlatego stereofonia dwukanałowa jest wystarczającym medium do odtworzenia pełnej przestrzeni.

Nie jest. Bell Labs już w latach 30tych wykazało że optymalny byłby system 3-kanałowy, ale ze względu na trudności techniczne wprowadzono dwukanałowe LP.

już w latach 30tych wykazało że optymalny byłby system 3-kanałowy

no to niedługo setna rocznica? sporo sie od tamtych lat zmieniło w audio, a dlaczego wycofano się równieź z kwadrofonii?
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.