Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  188 członków

BMN Klub Kolumn
IGNORED

Klub kolumn BMN


rafal735r
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Godzinę temu, Mikelas76 napisał:

To nie jest bzdura, bmny mają lepszy wkład materiałowy i co za tym idzie lepszy dzwiek. Można krytykować sposób strojenia jeśli się bardzo chce, ale efekt jest naprawdę dobry. Problemem może być nasze pomieszczenie, które napewno jest inne niż ma konstruktor. A wystarczy poświęcić trochę czasu na ich prawidłowe ustawienie i zapewnić choć namiastkę ustrojów akustycznych. To wszystko daje efekt ponad oczekiwania. Takie firmówki w podobnej cenie graja równo, poprawnie, ale brak im powiedzmy życia, szczegółu, oddechu itp. Poza tym są wykonane standard lub dwa nizej. Wiem bo przerabialem temat, nawet chcialem się pożegnać z marka BMN i spróbować czego innego od konkurencji. Posłuchałem, przeliczylem i wróciłem do BMN. Nie zdecydowalem się zapłacić dwa razy tyle za inny dzwiek i za większe, bardziej rozpoznawane logo. 

Tylko tyle i aż tyle w temacie. 

Słuchałem BMN, bardzo fajne granie.  Wątpię żeby zagrały wszystko dobrze, ale żeby konkretnie ocenić musiałbym mieć w domu i pograć z różnym sprzętem. 

Rozmawiałem z ludźmi, którzy porównywali do innych kolumn i nie wybrali BMN.

Akustyka konstruktora? Widać na filmie. Co Ci będę mówił, myślę że bawiłeś się akustyką więcej ode mnie. 

Zwróciłem uwagę jak użytkownik napisał że seryjne za 10k, zagrają jak bmn za 2,5k. Stosunek ceny 4:1, no bzdura totalna. Cena przetworników i innych podzespołów to nie wszystko. 

Node 2i lps, Adi-2 lps, UR Unico Gold Lion, JBL L36

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Marko Polo napisał:

Jednak ucho dla mnie jest nadrzędne

Marku ja Ciebie zapraszam już kolejny raz. Przyjedz i posłuchaj jak graja BMNy gdy do ustawienia ich oraz do wykonania podstawowej adaptacji wykorzysta się Umika. Wierz mi ze brzmi to lepiej niż ustawienie na ucho. Widząc wykresy SPL oraz RT60 (czyli poglos) można wyciągnąć z pomieszczenia Maxa. Na ucho tego się nie ustawi poprawnie 😉.

27 minut temu, J4Z napisał:

Stosunek ceny 4:1, no bzdura totalna

No może ktoś tu przesadził z tym stosunkiem ceny 🤭.

 

29 minut temu, J4Z napisał:

Rozmawiałem z ludźmi, którzy porównywali do innych kolumn i nie wybrali BMN

No co ty, jak oni mogli 😤😤😤

Żartuję oczywiście 😉. Każdy szuka w dźwięku czegoś innego i każdemu podoba się coś innego. I ja to rozumiem i nie mam z tym najmniejszego problemu.

Mnie na ten przykład BARDZO pociągają kobiece w kształtach brunetki jak Monia Belluci, blondynki jakoś mniej 🤣🤣🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możecie sobie zrobić prosty test. Gdy wszystko jest dobrze, dobrane, ustawione i gdy akustyka jest w miarę ogarniętą, możecie sluchac muzyki głośniej i głośniej, bez wyostrzeń czy też innych wkur... ych dźwięków. Kiedys w to nie wierzylem, teraz tak mogę sluchac godzinami. Oczywiście tak nie robię, bo jest jeszcze w domu instytucja zwana House Gestapo, która potrafi skutecznie wprowadzić w życie swoje racje, a wolę już nie mieć racji, bo mam za to spokój 🤭

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, karfied napisał:

Słucham różnej muzyki i te kolumny potrafią zagrać świetnie małe składy jak i utwory rokowe i orkiestrę symfoniczną ze ścianą dźwięku i mnóstwem szczegółów. I aż się chce pogłaśniać i przy tym jest kontrola i wszystko na swoim miejscu

Na pewno ma znaczenie co napędza kolumny ale ich charakter jest raczej nadrzędny w stosunku do wzmacniacza czy źródła. Bardziej istotna jest akustyka pomieszczenia i jest również wg mnie nadrzędna w stosunku do tych wspomnianych elementów. 

Moja opinia o graniu tych kolumn jest nieco inna i uważam, że są stworzone do spokojniejszej muzyki. Przynajmniej S2. 

Opinie potwierdziło kilka osób z którymi wymieniałem się wiadomościami na temat S2 w kontekście modyfikacji. 

Cytuję bez ujawniania autora:

1 opinia "Wszystko ładnie pięknie ale……piekielnie nudno. Brak dynamiki, wszystko jakby w zwolnionym tempie... ".

2 opinia "ściana dźwięku...Słaba lokalizacja instrumentów na scenie... ktoś wspominał że tak gra zwrotnica 1 rzędu...i mogę się z tym zgodzić. Ładnie wyciąga wszystkie smaczki słuchając cicho...ale głośniej pojawiają się znieksztalcenia. Myślałem że może wygłuszenie coś tutaj pomoże...".

W samym wątku jest sporo wpisów o różnej wartości poznawczej kolumn BMN i nie wszystkie są pozytywne. 

Oczywiście kryterium tworzy nasz gust i oczekiwania. Nie ma co uogólniać i robić z tych kolumn hi-endu ale nie ma też co zbytnio krytykować. Grają porządnie przy odrobinie troski o sprzęt towarzyszący, akustykę pomieszczenia i repertuar. 

Ja swoje modyfikowałem bo ewidentnie kolorowały wokale. W pomiarach wyszło, że charakterystyka amplitudowa w środkowej części pasma miała różnice SPL do 15dB.

Cohen jak śpiewał to jego charakterystyczna chrypka brzmiala jakby miał zapalenie gardła. Teraz jest bardziej naturalnie. Po zgraniu fazy przetworników w okolicach częstotliwości podziału różnice SPL są teraz dużo mniejsze. Nie podbarwiają dźwięków teraz tak bardzo. Bas niestety nie jest zbyt punktowy. Do jazzu wg mnie ok ale do rocka nie za bardzo. 

Poza tym ściana dźwięku o której wspomniałeś to ma raczej pejoratywny wydźwięk i kojarzy się właśnie ze słabą lokalizacją źródeł, słabą rozrożnialnością dźwięków. To raczej nie jest ich atut. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, MariuszZ. napisał:

Na pewno ma znaczenie co napędza kolumny ale ich charakter jest raczej nadrzędny w stosunku do wzmacniacza czy źródła. Bardziej istotna jest akustyka pomieszczenia i jest również wg mnie nadrzędna w stosunku do tych wspomnianych elementów. 

Moja opinia o graniu tych kolumn jest nieco inna i uważam, że są stworzone do spokojniejszej muzyki. Przynajmniej S2. 

Opinie potwierdziło kilka osób z którymi wymieniałem się wiadomościami na temat S2 w kontekście modyfikacji. 

Cytuję bez ujawniania autora:

1 opinia "Wszystko ładnie pięknie ale……piekielnie nudno. Brak dynamiki, wszystko jakby w zwolnionym tempie... ".

2 opinia "ściana dźwięku...Słaba lokalizacja instrumentów na scenie... ktoś wspominał że tak gra zwrotnica 1 rzędu...i mogę się z tym zgodzić. Ładnie wyciąga wszystkie smaczki słuchając cicho...ale głośniej pojawiają się znieksztalcenia. Myślałem że może wygłuszenie coś tutaj pomoże...".

W samym wątku jest sporo wpisów o różnej wartości poznawczej kolumn BMN i nie wszystkie są pozytywne. 

Oczywiście kryterium tworzy nasz gust i oczekiwania. Nie ma co uogólniać i robić z tych kolumn hi-endu ale nie ma też co zbytnio krytykować. Grają porządnie przy odrobinie troski o sprzęt towarzyszący, akustykę pomieszczenia i repertuar. 

Ja swoje modyfikowałem bo ewidentnie kolorowały wokale. W pomiarach wyszło, że charakterystyka amplitudowa w środkowej części pasma miała różnice SPL do 15dB.

Cohen jak śpiewał to jego charakterystyczna chrypka brzmiala jakby miał zapalenie gardła. Teraz jest bardziej naturalnie. Po zgraniu fazy przetworników w okolicach częstotliwości podziału różnice SPL są teraz dużo mniejsze. Nie podbarwiają dźwięków teraz tak bardzo. Bas niestety nie jest zbyt punktowy. Do jazzu wg mnie ok ale do rocka nie za bardzo. 

Poza tym ściana dźwięku o której wspomniałeś to ma raczej pejoratywny wydźwięk i kojarzy się właśnie ze słabą lokalizacją źródeł, słabą rozrożnialnością dźwięków. To raczej nie jest ich atut. 

Mając na myśli ścianę dźwięku pisałem o wypełnieniu dźwiękami przestrzeni  między kolumnami, co ma znaczenie w utworach muzyki z orkiestrą symfoniczną. Przy tym dźwięki te mają swoje miejsce i są zupełnie czytelne jak w filharmonii. Oczywiście ściana ta scena ta ma warstwy w głąb. I dobrze jest już na cichych głośnościach a jak głośniej to lepiej i wszystko pod kontrolą. Także tak to gra u mnie. Już model EX który miałem świetnie przedstawiał plany w głąb a słuchałem u konstruktora F2 i też ukazywały dalsze plany.

U mnie same kable potrafiły sporo pozmieniać w scenie jeśli chodzi o sposób prezentacji a co dopiero wzmacniacze jak próbowałem różne.

S3 II słuchałem u kolegi @xyz4691 które jeszcze w nieco odmienny sposób prezentowały scenę, co bardzo mi się podobało.

Co do dynamiki - szybkości  przybyło po moich zmianach w innych elementach zestawu ale też po modyfikacji zwrotnicy. Także potrafią zagrać S2 szybko. I bas jakże odmienny potrafi być w zależności od utworu!

Ale rozumiem, że może tak być, że u Ciebie lub u innych BMNy mogły nie zagrać, albo nie przypadły do gustu. I dobrze, że są uwagi też krytyczne. Bo są osoby, które stoją przed wyborem.

Ale to jest klub sympatyków tych kolumn, a sprawiasz wrażenie jakbyś się dziwił temu, że ludzie tutaj przede wszystkim chwalą te kolumny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, karfied napisał:

Ale to jest klub sympatyków tych kolumn, a sprawiasz wrażenie jakbyś się dziwił temu, że ludzie tutaj przede wszystkim chwalą te kolumny.

Dziwię się. Nie ma kolumn idealnych, a opisy BMN często sprawiają wrażenie, że mamy z takimi do czynienia. Moje uwagi i inne krytyczne głosy nadają wiarygodności klubowi, w przeciwieństwie do wpisów użytkowników, z kilkuletnim stażem, kilkudzięsięcioma postami, którzy wpadają do klubu jak robi się "gorąco" i opisują jak dobrze te kolumny grają lub jak pozytywnie zmieniło się brzmienie kolumn po "upgrade" na amerykańską czy inną droższą elektronikę, cokolwiek to znaczy. Oczywiście elektronika to magiczne słowo, o które pytałem się niektórych użytkowników. Ciebie również. Niestety nie wiedzą co pod nią się kryje bo ich to nie interesuje lub odsyłają mnie do konstruktora. Konstruktora nie pytam po tym jak zobaczyłem, że z elementów RLC swoich zwrotnic pozdzierał papierem ściernym wartości żeby dociekliwi nie dowiedzieli się ile uF, mH czy R potrzeba do skonstruowania zwrotnicy pierwszego rzędu. 

49 minut temu, karfied napisał:

Co do dynamiki - szybkości  przybyło po moich zmianach w innych elementach zestawu ale też po modyfikacji zwrotnicy. Także potrafią zagrać S2 szybko. I bas jakże odmienny potrafi być w zależności od utworu!

Bas z reguły jest odmienny w zależności od utworu. Modyfikacje zwrotnicy nie dotyczą basu. Bas to niskie częstotliwości za które odpowiadają parametry przetwornika niskotonowego, litraż obudowy i strojenie bas refleksu. Zwrotnica odpowiada za pasmo w okolicach częstotliwości podziału. Jej głównym zadaniem jest "powstrzymanie" przetworników przed odtwarzaniem częstotliwości spoza swojego zakresu "liniowej" pracy oraz spójne w czasie (fazie) odtwarzanie tych częstotliwości, które występują na granicy podziału pasm za które odpowiadają. 

Przedstawiałem jak to wyglądało w S2II. Na screenie oryginał i po upgrade zwrotnica. Jak widać w wyniku braku prawidłowego zszycia przetworników charakterystyka amplitudowa kolumn na częstotliwości podziału jest mocno zniekształcona. Prawdopodobnie jest to wynikiem braku zgrania czasowego przetworników, które generują te same częstotliwości z różnych odległości, wynikającej z różnicy położenia centr głośników co skutkuje, że fale akustyczne nie zawsze się "sumują". Częstotliwości wspólnie odtwarzane częściowo się znoszą powodując ubytki w paśmie przenoszenia kolumn. Dźwięk się zmieni analogicznie jakbyś w tor sygnału audio dołożył korektor EQ i poprzesuwał suwaczki +/- 7dB (mój przypadek). To nazywam kolorowaniem dźwięku. 

Czy takie kolumny z przetwornikami niezgranymi w czasie mogą zagrać dobrze? Mogą ale brak liniowości pasma przenoszenia spowoduje, że materiał muzyczny będzie odbiegał od tego co chciał nam zaprezentować producent muzyczny. Może się zdarzyć, że ubytki pasma będą dobrze "wpisywały" się w rezonanse pomieszczenia i wtedy zabrzmi lepiej muzyka niż gdyby przetworniki były zgrane w czasie ale będzie to kwestią przypadku. Trudno mówić zatem o uniwersalności takich kolumn.

Moje BMNy grały przed upgrade "barwnie", dość detalicznie, przestrzennie, z dobrze zarysowaną sceną, bas świetnie wpisywał się w rezonanse pomieszczenia, dobrze zgrywały się z wzmacniaczem lampowym dając bardzo namacalne wokale. Prawie ideał ale w spokojnym repertuarze. Na szczęście innego słucham tylko testując kolumny. 

Po upgrade jest mniej barwnie, cała reszta jest na tym samym poziomie. To dobre kolumny i tyle mam do powiedzenia na ich temat 😉 

 

nowa vs stara (Large).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, MariuszZ. napisał:

Na pewno ma znaczenie co napędza kolumny ale ich charakter jest raczej nadrzędny w stosunku do wzmacniacza czy źródła. Bardziej istotna jest akustyka pomieszczenia i jest również wg mnie nadrzędna w stosunku do tych wspomnianych elementów. Moja opinia o graniu tych kolumn jest nieco inna i uważam, że są stworzone do spokojniejszej muzyki. Przynajmniej S2. Opinie potwierdziło kilka osób z którymi wymieniałem się wiadomościami na temat S2 w kontekście modyfikacji. Cytuję bez ujawniania autora:

1 opinia "Wszystko ładnie pięknie ale……piekielnie nudno. Brak dynamiki, wszystko jakby w zwolnionym tempie... ".

2 opinia "ściana dźwięku...Słaba lokalizacja instrumentów na scenie... ktoś wspominał że tak gra zwrotnica 1 rzędu...i mogę się z tym zgodzić. Ładnie wyciąga wszystkie smaczki słuchając cicho...ale głośniej pojawiają się znieksztalcenia. Myślałem że może wygłuszenie coś tutaj pomoże...".

W samym wątku jest sporo wpisów o różnej wartości poznawczej kolumn BMN i nie wszystkie są pozytywne. Oczywiście kryterium tworzy nasz gust i oczekiwania. Nie ma co uogólniać i robić z tych kolumn hi-endu ale nie ma też co zbytnio krytykować. Grają porządnie przy odrobinie troski o sprzęt towarzyszący, akustykę pomieszczenia i repertuar. Ja swoje modyfikowałem bo ewidentnie kolorowały wokale. W pomiarach wyszło, że charakterystyka amplitudowa w środkowej części pasma miała różnice SPL do 15dB. Cohen jak śpiewał to jego charakterystyczna chrypka brzmiala jakby miał zapalenie gardła. Teraz jest bardziej naturalnie. Po zgraniu fazy przetworników w okolicach częstotliwości podziału różnice SPL są teraz dużo mniejsze. Nie podbarwiają dźwięków teraz tak bardzo. Bas niestety nie jest zbyt punktowy. Do jazzu wg mnie ok ale do rocka nie za bardzo. Poza tym ściana dźwięku o której wspomniałeś to ma raczej pejoratywny wydźwięk i kojarzy się właśnie ze słabą lokalizacją źródeł, słabą rozrożnialnością dźwięków. To raczej nie jest ich atut. 

Sporo różnych i trafnych informacji i właśnie wszystko zależy od całego i dobrze dobranego zestawu, włącznie z kablami i nawet listwami. Skoro coś gra bez polotu, to by należało kupić lepsze kable - min. powyżej 2500 -  i to da się usłyszeć, a cena - no cóż, często zawrotna w porównaniu do relatywnie tanich nowych źródeł - ok. 1000 - czy wzmacniacza - ok. 2000. Kiedy miałem na kilka dni zestaw kolegi @jaroslaw74 z Jego przewodami od Lucarto Audio i kiedy w frezie i streamerze zamieniłem przewód zasilający na Nordosta, to wszystko uległo małej poprawie, ale najwyraźniej dało się odczuć prędkość narastania sygnału i różnorodność wybrzmień - co można porównać do wspomnianego zwolnionego tempa. To są właśnie te mili sekundy, które można usłyszeć w naszych pokojach i te "szybsze kabelki" także niejako "poprawiają/zmieniają akustykę", a dokładniej pisząc zmieniając amplitudy narastania i opadania sygnału oraz jego nieliniowość, "pokazując" to, co dotąd nie było słyszalne w realny sposób zmieniają cały przekaz i wybrzmienia prezentowanej muzyki poprzez kolumny - tak uważam.

I dlatego każdy wyższy model BMNów, czy innych kolumn potrafi sam z siebie zaprezentować wszystko lepiej, tzn. bardziej różnorodne wybrzmienia instrumentów, precyzję lokalizacji tychże, barwę wokali, głębię, szerokość sceny z jej przestrzenią, trójwymiarowością, szybkością wybrzmień - gdzie amplituda nie będzie liniowa, a wręcz nieregularna, co da się usłyszeć właśnie wspominaną przez @Mikelas76, @karfied i innych różnorodną "barwą wybrzmień". A mając wrażliwy słuch po prostu to słychać. Także uważam, że zmiana elementów w zwrotnicy, czy także głośników realnie poprawia prezentowaną muzykę, podobnie wymieniając inne elementy we wzmacniaczu, czy innych urządzeniach. Bo jaki byłby sens wymiany lamp, kondensatorów, transformatorów, opampów i innych - co nazywa się upgrade??? A jednak ludzie to robią i płacą słone pieniądze za to...

Jeszcze kilka zdań odnośnie basów, sopranów i średnicy - co już wcześniej opisałem. Każde z tych pasm ma swoją szerokość, czyli dolny zakres tegoż pasma, środkowy i górny, ale tu nie  chodzi tylko i wyłącznie o liniowość tych pasm, a o prezentację wybrzmień tonalnych, czego - moim zdaniem - wykresy chyba nie pokazują. Poza tym najszerszą szerokość mają wspomniane średnie tony i tam dzieje się najwięcej, także pasma przenikają się poprzez grę różnych instrumentów, ale nie powinny się zlewać ze sobą - a grać inaczej - a sopranów powyżej 8-12 kHz większość nie słyszy, podobnie jak pasma poniżej 40Hz... Odbiera się to jako cykanie i bas... Duża część tzw. słuchaczy lubi, jak "bas" napier..., a to są okolice pewnie około 50-70Hz, a gdzie tu usłyszeć falę, która wprawia powietrze w drgania przy 35Hz nawet przy cichym słuchaniu, czego tanie kable w ogóle nie przekażą??? Kiedy muzyk podczas grania dotyka struny (różna siła nacisku, kąta, przesunięcia/szarpnięcia palcem struny), czy to pałeczki, młoteczka i innych przeszkadzajek w różnych instrumentach, to właśnie dobre kabelki i dobre kolumny oddadzą w wybrzmieniach o których piszę, przy okazji prezentując różnorodność tychże. Te same nuty zagrane na kilku różnych instrumentach będą wybrzmiewać inaczej, bo inna jest konstrukcja tych instrumentów, gdzie słabe kabelki, czy sprzęt nie są w stanie tej informacji przekazać i poprzez kolumny tego nie usłyszymy - zwłaszcza słabe kolumny i kabelki... Ale to trzeba słyszeć i rozróżniać!!!

Fajnie by było, gdybyś znalazł czas na rzetelne i uczciwe zrobienie opisywanego przez mnie testu, bo jestem ogromnie ciekaw, co pokarzą wykresy i jakie nasuną się spostrzeżenia/wnioski???

10 godzin temu, Mikelas76 napisał:

Marku ja Ciebie zapraszam już kolejny raz. Przyjedz i posłuchaj jak graja BMNy gdy do ustawienia ich oraz do wykonania podstawowej adaptacji wykorzysta się Umika. Wierz mi ze brzmi to lepiej niż ustawienie na ucho. Widząc wykresy SPL oraz RT60 (czyli poglos) można wyciągnąć z pomieszczenia Maxa. Na ucho tego się nie ustawi poprawnie 😉.

Przyjadę i zapraszam Ciebie na weekend do mnie ze sprzętem!!! Muszę sam się przekonać, jak to się robi i jak poprzez różne zmiany, wykresy to pokarzą. A dodatkowo Twoja coraz większa wiedza zostanie ku chwale partii nadobnych ałdjofili skrzętnie wykorzystana... 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 16.05.2023 o 19:57, MariuszZ. napisał:

Zakładam, że wykorzystasz pomiar REW. Można mierzyć z wykorzystaniem Acourate ale to dodatkowy wysiłek organizacyjny

Udalo sie znalesc chwilke czasu i taki wynik z Acourate. Wydaje sie dosc dobry, chyba niczego nie skaszanilem. Dziekuje za podporke

Patrzac z kolei na twoj wykres wydaje sie ze masz dosc krotki poglos. Nie za bardzo?

 

Acourate Reverbation Time DIN 18041 MUSIC.png

Edytowane przez Mikelas76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratki. Wygląda całkiem ładnie u Ciebie pogłos. Masz spore pomieszczenie więc zrozumiałe jest, że może być RT60 większy niż u mnie.

 Jeżeli chodzi o pogłos to dochodziłem do tego etapami. Na początku była adaptacja tylko ściany za kolumnami. Było przeciętnie. Dołożyłem na ścianę za plecami i jest dobrze. Może gdybym słuchał więcej muzyki klasycznej, filharmonicznej czy rockowej to byłoby zbyt "martwo" ale ja słucham więcej jazzu, bluesa, akustyczno - wokalnych aranżacji unplugged więc niższy pogłos pomaga kreować muzyczny obraz mniejszych salek koncertowych, zadymionych knajpek. Taki klimat mi pasuje. Bliżej mi do studio nagrań niż wielkich sal koncertowych i moje pomieszczenie z dośc niskim RT60 pomaga kreować taki przekaz.

Mimo to jak słucham np. Live at Carnegie Hall Joe Bonamassy (https://tidal.com/browse/album/72834089) to mam wszystko tak jak trzeba zaprezentowane. Nie odczuwam różnicy między tym co słyszę np. w słuchawkach poza lepszym obrazowaniem w przestrzeni oczywiście grając na kolumnach. Niski pogłos jest niezbędny żeby nie maskował na przykład pogłosu z nagrania. Tzw. przetłumienie wg mnie jest mitem. W słuchawkach nie ma pogłosu pomieszczenia odsłuchowego. Czy przez to gorzej słychać nagrania?  

 

Edytowane przez MariuszZ.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, MariuszZ. napisał:

Niski pogłos jest niezbędny żeby nie maskował na przykład pogłosu z nagrania

Kiedyś rozmawiałem z kolegami z AS na ten właśnie temat. Zastanawialiśmy się jak bardzo  warunki akustyczne naszych pomieszczeń wpływają na odbiór poglosu w utworze nagranym w studio nagraniowym.

Edytowane przez Mikelas76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia gustu. Ale ja mam bardzo "żywe" pomieszczenie, znajomy ma mocno przetlumione. Posłuchaliśmy u mnie, potem u niego. Efekt taki ze stwierdziliśmy zgodnie że coś pośrodku byłoby idealne. Ja dokładam, on ściąga 😉

Pomoc dla Alana 1%KRS 0000037904(32459 MAŁECKI ALAN)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marcinmarcin napisał:

Kwestia gustu. Ale ja mam bardzo "żywe" pomieszczenie, znajomy ma mocno przetlumione. Posłuchaliśmy u mnie, potem u niego. Efekt taki ze stwierdziliśmy zgodnie że coś pośrodku byłoby idealne. Ja dokładam, on ściąga 😉

To działaj kolego. Czasami wystarczy rozsuwana gęsta zasłona w odpowiednim miejscu i masz temat częściowo załatwiony. 

Ja to już jestem chyba tak docelowo z tym pogłosem. Jeden z kolegow ma/miał żywiej niż ja, drugi z kolei ma chyba za bardzo przetlumione pomieszczenie (akustyk zadziałał). W sumie każde z tych pomieszczeń gralo fajnie, z tym że ja mam poglos "uniwersalny". Taki złoty środek 😉

Jeszcze tylko muszę sprawdzić czy takie mobilne dyfuzory na bazie styroduru vicoustic coś dodadza od siebie. I koniec z akustyka pomieszczenia 😁

 

57 minut temu, MariuszZ. napisał:

Jeżeli chodzi o pogłos to dochodziłem do tego etapami. Na początku była adaptacja tylko ściany za kolumnami. Było przeciętnie. Dołożyłem na ścianę za plecami i jest dobrze

Ja w pierwszej kolejnosci wstawiłem także welne w pasach szer 110cm od podlogi do sufitu właśnie za kolumnami od samych narożników pokoju. Dla zbalansowania wpadl ten wielki dyfuzor, około 220cm za moimi plecami. Jednocześnie przestrzen dokoła dyfuzora zabudowałem welna 5cm i przykryłem płyta gk. Następnie wpadły 3 geste ciężkie zaslony, z czego jedna wyleciała bo już poglos spadał za bardzo. No a na końcu, w narożnik sciany frontowej wjechały 2 panele diy z wełny gr 15cm, szer 40cm i łącznej wysokości 220cm. I to razem działa tak jak powinno.

W sumie dwa lata zabawy. Fajnej zabawy, budowy ustrojów, testow i pomiarów. Przy odrobinie samozaparcia koszt usługi akustyka = 0.

A dzwiek sprzed adaptacji był tragiczny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 22.05.2023 o 11:29, MariuszZ. napisał:

Rozwaliłeś system. Wg mnie "na ucho" to można gitarę stroić ale co ja tam wiem. Nawet na gitarze nie gram 😉 Pozdrawiam wszystkich zadowolonych użytkowników BMN 👍

Czyli całą muzyka oparta o gitary jest do dupy. Wszystkie na świecie rozstrojone. 

W dniu 23.05.2023 o 00:07, MariuszZ. napisał:

Na pewno ma znaczenie co napędza kolumny ale ich charakter jest raczej nadrzędny w stosunku do wzmacniacza czy źródła. Bardziej istotna jest akustyka pomieszczenia i jest również wg mnie nadrzędna w stosunku do tych wspomnianych elementów. 

Moja opinia o graniu tych kolumn jest nieco inna i uważam, że są stworzone do spokojniejszej muzyki. Przynajmniej S2. 

To daj im porządne wzmocnienie, a nie przypadkowe. Ja przerobiłem trochę piecow. Mogą zagrać jak zamulone i mogą być bardzo szybkie. 

W dniu 23.05.2023 o 09:22, MariuszZ. napisał:

Konstruktora nie pytam po tym jak zobaczyłem, że z elementów RLC swoich zwrotnic pozdzierał papierem ściernym wartości żeby dociekliwi nie dowiedzieli się ile uF, mH czy R potrzeba do skonstruowania zwrotnicy pierwszego rzędu. 

😉

 

nowa vs stara (Large).jpg

Jak widać opłacilo się. Chyba że lubisz od kogoś ściągać i rżnąć. 

?👈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

Szukałem osoby która zrobi cud z moim starszym zestawem estradowym Tonsila. Osobno bas na 15 i osobno góra średni i wysokotonowy gwizdek.

I co, powiem krótko POZAMIATANE.

Pan Bogdan podjął się wyzwania ogarnięcia moich kolumn, zmienił wtyki, okablowanie, bebechy i najważniejsze to poustawiał zwrotnice w taki sposób że brzmi to jak normalne hi-fi a nie estrada. Owszem wymieniliśmy głośniki średnio-tonowe na normalnie brzmiące a nie krzyczące. Pan Bogdan ustawił wysokie i średnie tony w taki sposób iż słychać pięknie wokale i instrumenty perkusyjne. W kolumnach basowych zostały wstawione dodatkowe wytłumienia i poprawione bas refleksy, oraz oczywiście wszystko zostało zestrojone zgodnie z uchem Pana Bogdana i teraz najważniejsze, jestem, muzykiem, akustykiem w branży od ponad 30 lat, zawsze przywiązywałem wagę do tego jak co gra i brzmi. Sam swój odsłuchowy zestaw uważałem iż jest już nieźle dopóki nie zakupiłem w jakimś momencie słuchawek Bayerdynamic T1 i wiedziałem iż niektóre pasma nie są słyszalne zbyt dobrze, dlaczego o tym piszę, ponieważ jak wchodzę do sklepu hi-fi i słucham czasem tam sprzętu za grube złotówki to jest czasem ostro, to natarczywo, rzadko kiedy jest po prostu dobrze.

Pan Bogdan poprosił mnie jak przywiozłem kolumny swoje do liftingu, abym posłuchał jego kolumn, nie wiedząc iż ma do czynienia z lekkim maniakiem muzycznym który spędził pół swego życia na muzyce i przy różnym sprzęcie... I co nie widział tego że szczęka mi opadła jak usłyszałem jego kolumny. Nigdy nie spotkałem się w żadnym sklepie z tak grającymi monitorami i tyle, nie chodzi o reklamę, chodzi o to iż człowiek naprawdę zbudował pięknie grające kolumny. Ogólnie jak ktoś szuka monitorów to powinien obowiązkowo przyjechać i posłuchać. Zawierzyłem w ciemno iż moje kolumny będą grały dobrze i nie zawiodłem się.

Dalej brnę w swoim projekcie reinkarnacji starszego sprzętu.

Odnowiłem kultowe lampy Disco Techa

Jeszcze parę drobiazgów i moje dzieciaki będą miały DISCO w piwnicy.

 

Pozdrawiam i polecam.

Zapraszam do zadawania pytań odnośnie sprzętu i akustyki, chętnie jak tylko będę mógł to pomogę.

Ps. Sprzęt mam przeróżny, powiem raczej tak, klocki które zostały ponieważ się okazały trudne do przebicia w swoich klasach to:

wzmacniacz- Primare i30, Koncówki Musical Fidelity i Rotel, te starsze na trafach wszystko, CD- NADs500, kompakt jak analog, preamp Kenwood l1000c - Klasa sama w sobie polecam... Miałem różne droższe i tańsze sprzęty ale te się wyróżniają. Jeszcze gramofon - Pioneer PLX 1000 plus Ortofon Black, Dac PS Audio DL III.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, MariuszZ. napisał:

Dziwię się. Nie ma kolumn idealnych, a opisy BMN często sprawiają wrażenie, że mamy z takimi do czynienia. Moje uwagi i inne krytyczne głosy nadają wiarygodności klubowi, w przeciwieństwie do wpisów użytkowników, z kilkuletnim stażem, kilkudzięsięcioma postami, którzy wpadają do klubu jak robi się "gorąco" i opisują jak dobrze te kolumny grają lub jak pozytywnie zmieniło się brzmienie kolumn po "upgrade" na amerykańską czy inną droższą elektronikę, cokolwiek to znaczy.

Mi chodzi o to, że nie powinieneś się dziwić, że zadowoleni użytkownicy kolumn BMN odnoszą się do nich w klubie BMN częściej pozytywnie niż negatywnie. A głosy krytyki też są. To fakt, że chwalenie jest czasem zbyt przesadne, ale każdy może podzielić się swoimi osobistymi wrażeniami i entuzjazmem. Jedni są mniej doświadczeni inni bardziej i niektórzy potrafią też spojrzeć krytycznie. Ja sam zaczynałem przygodę z poważniejszymi kolumnami w późniejszym wieku. A teraz po kilku latach pomimo, że mam lepszy cały zestaw niż na początku, jestem względem niego bardziej krytyczny.

Co do basu w moich S2 II jest na tyle różnorodny, że wciąż zaskakuje. Jego zwartość, punktowość, konturowść, zależy w dużej mierze od realizacji utworu. Może być miękki i zaokrąglony, ale też konturowy i twardy.

Poza tym kiedy miałem S2 w nieco innym zestawie podłączone miałem więcej basu punktowego, wyższego, bardziej konturowego. Teraz mam więcej rozciągniętego (ale w ryzach), niskiego, bardziej wybrzmiewającego. Co nie znaczy, że czasem usłyszę też krótki, twardy i zwarty ten wyższy. Ogólnie jednak myślę, że S2 charaktyzują się bardziej basem o zaokrąglonych konturach niż mocniej zaznaczonych. Ale rocka całkiem dobrze się słucha (ostatnio wyszukuję i odkrywam utworów z gitarą elektryczną, brzmią świetnie). Do rocka  dźwięki muszą mieć  odpowiedni ciężar, zagęszczenie na scenie przy dobrej separacji. A jak pozostałe elementy zestawu tego nie zapewniają same BMNy tego nie narzucą. Podobnie z dynamiką, narastaniem i zwalnianiem tempa.

Koledzy w klubie pisali, że woofer z beszeli ma bas bardziej konturowy i jeszcze bardziej zróżnicowany i schodzący niżej. Ciekawe może kiedyś się przesiądę na wyższy model.

Także bas mi się nie znudził, podobnie jak pozostałe pasma i cała prezentacja kolumn zaskakuje mnie wielością barw i prezentacji sceny. Piszę to tak w kontekście przytoczonej opinii przez Ciebie, że jest nudno słuchając S2 II. Oczywiście szanuję czyjąś wypowiedź, że dla kogoś innego może być nudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, karfied napisał:

Co do basu w moich S2 II jest na tyle różnorodny, że wciąż zaskakuje. Jego zwartość, punktowość, konturowść, zależy w dużej mierze od realizacji utworu. Może być miękki i zaokrąglony, ale też konturowy i twardy.

To oczywiste jest o czym napisałeś. Nie potrzeba żadnego hi-endu żeby stopa perkusji miała atak, a kontrabas wybrzmiewał przez jakiś czas. Moje BMNy też nie mają z tym problemu ale przetwornik Seasa CA22RNX w 29 litrowej obudowie się dusi. Nie schodzi tak nisko jakby mógł i podbija średni bas. Kolumna z tym przetwornikiem powinna być wg mnie niżej strojona. 

Oczywiście nie wnikam dlaczego konstruktor poszedł tą drogą ale jedyne co mi się nasuwa na myśl to koszt przetworników. Mógł włożyć w projekt droższego o stówkę brata tj. Seasa CA22RNY i pozbył by się problemu cone breakupa, zyskał ok. 2 dB na efektywności, a przy zachowaniu tego samego układu BR otrzymałby mniejsze podbicie średniego basu i lepszą liniowość. Myślałem nawet żeby podmienić przetworniki ale czy gra jest warta świeczki? Nie spowoduje to skoku jakości, który spowoduje opad szczęki. chodzi raczej o poprawność techniczną.

Z tą nudą to ktoś lekko przesadził i nie ma co się rozpisywać na temat. Jest to sprawą własnych upodobań. Dla niektórych jazz jest nudny, nie poradzisz nic na to i nie ma co polemizować z gustami. 

2 godziny temu, rafal735r napisał:

Jak widać opłacilo się. Chyba że lubisz od kogoś ściągać i rżnąć. 

Wartości R, L i C potrzebne mi były do symulacji. Chciałem zobaczyć jaką częstotliwość podziału dobrał konstruktor. Poza tym nie byłem i nie jestem zainteresowany kopiowaniem tej konstrukcji. Byłem zainteresowany jej modyfikacją, która wg mnie się opłaciła. Udało się nawet wykorzystać część elementów starych filtrów. Najważniejsze, że zaspokoiłem swoją ciekawość tą modyfikacją. Osiągnąłem spokój ducha co powoduje, że lepiej się teraz słucha muzyki. 

2 godziny temu, rafal735r napisał:

To daj im porządne wzmocnienie, a nie przypadkowe. Ja przerobiłem trochę piecow. Mogą zagrać jak zamulone i mogą być bardzo szybkie. 

Przeceniasz rolę wzmacniaczy wg mnie. Z tego co pamiętam po kilku zostałeś z Teac`iem na module Icepower. Ja mam ncore hypexa i wzmacniacze lampowe PP i SET. Uważam, że nawet 3 watowa lampa daje radę. Kwestię szybkości kolumn zależy bardziej od konstrukcji przetwornika. Nie ma szans żeby duża papierowa membrana 22 Seasa była szybsza od mniejszej membrany na bazie jakiegoś węgla czy aluminium. Im bardziej wymagający przetwornik tym piec powinien być mocniejszy ale nie sądzę, że w tym konkretnym przypadku. No chyba, że ktoś słucha z bardzo wysokim SPL. 

11 minut temu, Mikelas76 napisał:

Mi się nie podobają skrzynki 🤣🤣🤣  tyle że nie wpływa to na dzwiek

Wpływa szerokość ścianki i jej powierzchnia, litraż, rozmieszczenie przetworników, wykończenie rantów, licowanie pierścieni do powierzchni. 

zwrotka2 (Medium).jpg

Edytowane przez MariuszZ.
lit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MariuszZ. napisał:

Wpływa szerokość ścianki i jej powierzchnia, litraż, rozmieszczenie przetworników, wykończenie rantów, licowanie pierścieni do powierzchni

Masz racje ale nie jest to jakiś wielki wplyw. Mi chodzi bardziej o odchudzanie 2-3cm z szerokości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Marko Polo napisał:

Tylko wówczas powinna być głębsza obudowa, no i 5 cm wyższa, czy źle myślę?

To chyba litraż trzeba by przeliczyć. Sama kolumna mogłaby być wyższa. Optycznie stałaby się smuklejsza. Można by tez ją zwezic spokojnie o 2-3cm, ale konstruktor tego nie chce robić z uwagi na zmiany w dźwięku. Ja nie mam takiej wiedzy czy to rzeczywiście tak wpływa na dzwiek. Poza tym przydałoby się odświeżenie wyglądu. No ale to tylko moje zdanie.

Edytowane przez Mikelas76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, MariuszZ. napisał:

 

Przeceniasz rolę wzmacniaczy wg mnie. Z tego co pamiętam po kilku zostałeś z Teac`iem na module Icepower. Ja mam ncore hypexa i wzmacniacze lampowe PP i SET. Uważam, że nawet 3 watowa lampa daje radę. Kwestię szybkości kolumn zależy bardziej od konstrukcji przetwornika. Nie ma szans żeby duża papierowa membrana 22 Seasa była szybsza od mniejszej membrany na bazie jakiegoś węgla czy aluminium. Im bardziej wymagający przetwornik tym piec powinien być mocniejszy ale nie sądzę, że w tym konkretnym przypadku. No chyba, że ktoś słucha z bardzo wysokim SPL. 

 

Jak można przeceniać rolę wzmacniacza? Moim zdaniem ma bardzo wysoki wpływ na kształt brzmienia. Z accuphase BMN były były bulowate. Z lampa Primaluny nie dało się tego słuchać, bo bas zalewał wszystko jak ze starego Altusa. Naim był szybki, tylko że dźwięk z niego to było prostactwo. Klarowność tam nie istniała. Atoll był również bardzo szybki ale czysty, świetnie grał rock i trzymał tempo. Burmester grał najbardziej uniwersalnie. Do dziś forumowicz cieszy się jego brzmieniem. A Teac nie jest na Icepower. Nie jest też jakiś mega szybki, ale muzyka rockową brzmi przyzwoicie. Jak trzeba to jest tempo. 

Źródło też jest ważne. Ty natomiast tylko piszesz o kolumnach i pomieszczeniu. 

?👈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, rafal735r napisał:

Ty natomiast tylko piszesz o kolumnach i pomieszczeniu

Kto przerobił akustyke u siebie w pomieszczeniu wie, że to oprócz kolumn jest najistotniejszy element. Następny w kolei to wzmacniacz i DAC, pozniej CD czy też streamer. Zasilanie i kabelki na samiutkim koncu. Choć może zasilanie być trochę ważniejsze bo mimo wszystko zasila każdy element toru. 

Tak jest, czy chce się wierzyć, czy też nie. 

Przyznaje ze Primare był tragiczny także u mnie. Allinone Atolla wypadal za to za ciepło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 20.05.2023 o 20:22, MariuszZ. napisał:

Możliwe, że te wyższych serii są lepsze i deklasują te moje. To bardzo możliwe jest. Niestety nie słuchałem i tylko gdybam. Mam nadzieję, że tak jest.

Tak właśnie jest. 

A jak będziesz gdzieś między Poznaniem a Bydgoszcza to możesz wpasc na odsluch. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, rafal735r napisał:

A Teac nie jest na Icepower

Wersje Teac`a AI są na modułach icepower. Wersje AX na ncore hypexa. Niewiele się różnią. Oba to klasa D. Ogólnie jestem sceptycznie nastawiony do twierdzeń, że wzmacniacze mocno różnicują brzmienie. Mogą te wrażenia wynikać z faktu różnic ich "czułości", impedancji wejściowej oraz wzmocnienia co oczywiście przekłada się na różny poziom wysterowania. Te z większym wzmocnieniem będą grały lepszą dynamiką, innym poziomem zniekształceń przy tym samym sygnale z źródła. Żeby porównywać należałoby wyrównać poziom dynamiki i głośności co rzadko kto robi w testach porównawczych, w domu. 

Dla przykładu na screenie dwa wzmacniacze lampowe. Jeden PP o mocy wyjściowej ok 12W i 3W SET. Podajemy na wejście taki sam sygnał o amplitudzie 100mV. Na wyjściu otrzymujemy odpowiednio 9 W (24Vpp)  i 20mW (1Vpp) dla obciążenia 8R. To oczywiście przejaskrawiony przypadek ale ogólnie tak to działa. Nie wyrównasz poziomu SPL na wyjściu z głośników przy porównaniu, na przykład używając mikrofonu to uzyskasz wrażenie innego grania. Prawie na pewno będzie inny poziom wzmocnienia, zniekształceń i ogólnie dynamiki przy testowaniu różnych wzmacniaczy. 

16 godzin temu, Mikelas76 napisał:

Tak właśnie jest. 

Nie słyszałeś moich zmodyfikowanych kolumn więc nie wiesz na 100% 😉 

 

czułość (Large).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, rafal735r napisał:

I doszliśmy do wniosku że wszystko gra tak samo 👍 

Nie to miałem na myśli. Odniosłem się do oceniania i wrażeń słuchowych wielu użytkowników. Potrzeba trochę wysiłku, żeby poprawnie ocenić wyrównując poziomy.

Oczywiście, że wzmacniacze wpływają na brzmienie. Sprawa jest dość zagmatwana ale jak ktoś ma zacięcie do analiz technicznych to zachęcam z zapoznaniem się z wyjaśnieniami Joe D`Appolito. W rozdziale "odpowiedź fazowa" możemy się dowiedzieć co następuje:

"Istnieją pewne dowody na to, że duże błędy fazowe przy niskich częstotliwościach zmiękczają uderzenia bębna basowego. Głośniki wytwarzają duże przesunięcia fazowe w pobliżu i poniżej swoich niskich częstotliwości odcięcia. To z kolei powoduje opóźnienia grupowe rzędu od 5 do 15 ms w tym zakresie częstotliwości. Podstawy bębna basowego są wówczas opóźnione o tę wartość w stosunku do składowych wyższych harmonicznych, co może wyjaśniać to zjawisko. Przeciwdziałanie temu efektowi wymagałoby wyrównania amplitudy basu i charakterystyki fazowej do poziomu poniżej 10 Hz lub niższego."

Następnie w rozdziale "impedancja" wspomina co następuje:

"Bardzo niskie wartości wielkości impedancji w połączeniu z dużymi kątami fazowymi powodują duże zapotrzebowanie na prąd, które może przekraczać możliwości wzmacniacza".

Takie ekstremalne przypadki nie dotyczą oczywiście wszystkich kolumn tylko jakiejś określonej grupy. Kluczem jest reaktancyjny charakter obciążenia. Jeżeli będą duże kąty fazowe to dla niektórych częstotliwości tam gdzie występuje bardzo mała impedancja prąd poza tym, że będzie "duży" to dodatkowo opóźniony w stosunku do napięcia na zaciskach kolumny.

Upraszczając jeżeli w ścieżce będzie atak basowego dźwięku i pojawi się napięcie sterujące na zaciskach to opóźniony prąd nie pozwoli na szybki skok membrany dla tych częstotliwości o dużych kątach fazowych. Atak będzie słaby mimo, że wzmacniacz prądowo mocno obciążony. Usłyszymy tzw. bułę na basie. 

Takie przypadki nie dotyczą moich BMN. Tu z basem nie powinno być najmniejszych problemów bo zwrotnica była I-go rzędu, a teraz mimo że II-go to kąty fazowe są "łagodne". EPDR czyli rezystancja uwzględniająca kąty fazowe spada tylko do 3,4 oma w okolicach 3kHz i nie schodzi poniżej 4-ech omów dla niskich częstotliwości. Idealne obciążenie nawet dla słabszych wzmacniaczy. Wiele kolumn ma EPDR w granicach jednego oma. Zatem dlaczego jest takie różnicowanie po podłączeniu różnych wzmacniaczy do BMN?

Prawdopodobnie odpowiada za to słabe zestrojenie kolumn na niskich częstotliwościach. Rezonans obudowy to ok. 50Hz przy tak zestrojonym BR. Prawidłowo dla tego konkretnego przetwornika powinien BR być strojony na 27Hz. Poniżej tej częstotliwości charakterystyka amplitudowa kolumn zaczyna się rolować 24dB/oktawę. Kolumna, która nie może odtworzyć pasma poniżej rezonansu nie współpracuje z wzmacniaczem, który pompuje w nią moc od najniższych częstotliwości bez efektu. Nie ma synergii i jest słyszalny konflikt.

Dla tego przetwornika tj. CA22RNX kolumna wentylowana powinna mieć ok.60 litrów, a częstotliwość BR wynosić ok. 27Hz żeby wzmacniacz dobrze z nią współpracował. 

Ponieważ jest inaczej to wychodzi, że wzmacniacze o różnych parametrach różnie kooperują z niezbyt poprawnie zaprojektowaną kolumną. Nie zawsze poprawnie jak słyszę. Mimo to są takie wzmaki, które dają radę, tylko że powinny wszystkie dawać radę bo obciążenie jest "łatwe". 

Nie mam innego wytłumaczenia. 

 

 

BMN nowe (Large).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.