Skocz do zawartości
IGNORED

Lotnictwo morskie w rozsypce


Shrek777

Rekomendowane odpowiedzi

Ja chciałbym się dowiedzieć co w wzmiankowanych śmigłowcach kosztowało więcej niźli tych kupowanych przez inne kraje?

Ale rozumiem, tajemnica negocjacji, zapewne wojskowa...

Na pewno są tam jakieś szczególne rozwiązania, np. takie słowo wytrych - awionika albo w pełni przystosowane do..., albo uzbrojone (w co?)...

 

W Polsce zawsze mamy do czynienia z zakupami szczególnych rozwiązań.

Dlatego mamy najdroższe autostrady na Świecie, najdroższe stadiony, mosty...

Aha to wątek militarny, o morski...

 

...najdroższe skorupy wirtualnej jednostki morskiej...

Ogłupiają ich tam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )

Nawet silników własnych zrobić nie umieją. To nie jest przedsiębiorstwo o znaczeniu strategicznym, robiące coś czego nikt na świecie nie umie, a czego potrzebuje gospodarka amerykańska.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Hamerykanie też nie umiejom robić silników i nawet od ruskich kupujom...

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Prawdopodobnie robią je w Polsce... podobnie jak za chwilę Mercedes...

Tylko jakoś wszyscy na około potrafią skonstruować... a tu ni ch*ja...

 

Tylko Misiomor nie wyskakuj tu z językiem angielskim... ;-)

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

(...)

Poprawiam: gdyby nie anglicy i głupota polskiego rządu i niekompetencja polskiego wywiadu..... itd.

(...)

 

Nie odważyłbym się tak nisko oceniać przedwojennej Dwójki. Jej agentura w Niemczech miała dostęp do planów niemieckiej agresji na Polskę. Niestety decydenci w polskim Sztabie Głównym uznali to za nieniecka prowokację. Podobno w Sztabie Głównym działał wysoko ustawiony niemiecki agent. Niedawno w TVP Historia trzech polskich historyków mówiło wprost, że Niemcy mieli doskonale rozpracowana Armię Krajową w większości przypadków. Np.znali dokładną dyslokacje oddziałów leśnych, ich stany osobowe i uzbrojenie.Tolerowali ich istnienie, ponieważ podejmowanie działań pacyfikacyjnych przeciwko nim pochłaniało zbyt wiele sił i środków potrzebnych na froncie. Zadowalali się agenturalną kontrolą i rozpoznaniem z powietrza.

Mówi się też wielu nietuzinkowych postaciach mających niejasne powiązania ze służbami Niemiec - np. o Samsonie Mikicińskim. Znając ze źródeł historycznych mentalność wielu przedwojennych oficerów WP można sądzić, że tak nadziana i hojna osobistość mogła mieć wśród nich duże wpływy.

 

Ja chciałbym się dowiedzieć co w wzmiankowanych śmigłowcach kosztowało więcej niźli tych kupowanych przez inne kraje?

Ale rozumiem, tajemnica negocjacji, zapewne wojskowa...

Na pewno są tam jakieś szczególne rozwiązania, np. takie słowo wytrych - awionika albo w pełni przystosowane do..., albo uzbrojone (w co?)...

(...)

 

Pewnie za te przepłacone pieniądze Francuzi zobowiązali się do stworzenia w Polsce nowych miejsc pracy.

:)

Wiadomo, ze nie byłeś.

 

Ale wiem, ze w tych czasach powoływano osoby po studiach na przeszkolenie wojskowe które kończyło nadanie stopnia oficerskiego.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Amunicja dla Leoparda powodem zerwania rozmów ws. caracali

 

"Polska strona zażądała dostępu do technologii produkcji amunicji do czołgów Leopard i to było bezpośrednim powodem przerwania rozmów" - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM. Według rozmówcy naszego dziennikarza spełnienie przez stronę francuską takiego żądania mogło być niezgodne z przepisami offsetowymi jako zbyt odległe od przedmiotu oferty. W dodatku polski MON zażądał prawa do eksportu wyprodukowanej amunicji bez ograniczeń geograficznych. To miało być nie do przyjęcia dla francuskiej firmy, która jednym z największych na świecie producentów i sprzedawców broni.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czyżby Pisiorstwo takie zaporowe wymagania postawiło że Francuzi nie poszli na ten "interes"

 

Uważam, że jest to bardzo prawdopodobne. Widać, że ekipa PiS robiła wszystko, żeby tego kontraktu nie podpisać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Po co?

Za komuny umieliśmy. I co z tego?

Może i racja, jednak fakt jest faktem - od Niemców nie nauczymy się raczej, jak samodzielnie wejść do pierwszej ligi innowacyjności, i w ten sposób wyjść z odwiecznego statusu egzotycznego sojusznika, którego można poświęcić bez szkody.

od Niemców nie nauczymy się raczej, jak samodzielnie wejść do pierwszej ligi innowacyjności

A są szanse, że nauczymy się tego od kogokolwiek?

Może od Amerykanów?

Bo chyba nie od Anglików, którzy Niemcom sprzedali swoje przemysłowe klejnoty rodowe?

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

A są szanse, że nauczymy się tego od kogokolwiek?

Może od Amerykanów?

Bo chyba nie od Anglików, którzy Niemcom sprzedali swoje przemysłowe klejnoty rodowe?

 

Niemcom? O wiele gorzej!

"Tata Motors today acquired the Jaguar Land Rover businesses from Ford Motor Company for a net consideration of US $2.3 billion, as announced on March 26, in an all-cash transaction." (2008)

Jestem Europejczykiem.

 

A są szanse, że nauczymy się tego od kogokolwiek?

Może od Amerykanów?

Bo chyba nie od Anglików, którzy Niemcom sprzedali swoje przemysłowe klejnoty rodowe?

Anglicy są w innej sytuacji geopolitycznej.

 

Natomiast naukę należałoby zacząć od auto-refleksji, zaniechania niszczących nas głupot w rodzaju prób nawiązania (powierzchownego i na kredyt) konsumpcją do standardów na które nas nie stać, a nade wszystko uczyć młodzież uczciwej rywalizacji i podobnie uczciwej współpracy. Bez tego będziemy nikim, i co chwila będziemy mieli takie kolonialne akcje ze szklanymi paciorkami i perkalem dla krajowców jak ten nieszczęsny kontrakt na Caracale.

Niemcom sprzedawali inne klejnoty.

A teraz to już nie Anglicy sprzedali, tylko Ci wredni Amerykanie z Forda (jeżeli Ford ma jakąś narodowość) To już była sprzedaż kolejna.

"Teraz" to znaczy w 2008 r.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Anglicy są w innej sytuacji geopolitycznej.

 

Natomiast naukę należałoby zacząć od auto-refleksji, zaniechania niszczących nas głupot w rodzaju prób nawiązania (powierzchownego i na kredyt) konsumpcją do standardów na które nas nie stać, a nade wszystko uczyć młodzież uczciwej rywalizacji i podobnie uczciwej współpracy. Bez tego będziemy nikim, i co chwila będziemy mieli takie kolonialne akcje ze szklanymi paciorkami i perkalem dla krajowców jak ten nieszczęsny kontrakt na Caracale.

 

Powiem szczerze- wypisujesz o tym kontrakcie farmazony kompletnie oderwane od rzeczywistości, projekcje własnych wyobrażeń. Stajesz w szranki z Kownackim?

Jestem Europejczykiem.

 

"Polska strona zażądała dostępu do technologii produkcji amunicji do czołgów Leopard i to było bezpośrednim powodem przerwania rozmów" - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM. Według rozmówcy naszego dziennikarza spełnienie przez stronę francuską takiego żądania mogło być niezgodne z przepisami offsetowymi jako zbyt odległe od przedmiotu oferty. W dodatku polski MON zażądał prawa do eksportu wyprodukowanej amunicji bez ograniczeń geograficznych. To miało być nie do przyjęcia dla francuskiej firmy, która jednym z największych na świecie producentów i sprzedawców broni.

Francuzi ani nie produkowali ani nie użytkowali Leopardów. I Leoparda I i II. Wątpliwe jest by produkowali czy mieli choćby dostęp do technologii produkcji pocisków do dział Leoporadów. O pociski do Leoparda III, dopiero powstającego we współpracy Niemiec i Francji też nie chodzi, bo nie wiadomo nawet jakie będzie mieć działo.

Wątpliwe jest by produkowali czy mieli choćby dostęp do technologii produkcji pocisków do dział Leoporadów.

 

Akurat amunicję mają wspólną:

 

"the LKE1 sabot kinetic penetrator (obus flèche OFL), developed with Germany (where it is known as DM43), which fires with an initial speed of 1790 m/s"

Francuzi ani nie produkowali ani nie użytkowali Leopardów. I Leoparda I i II. Wątpliwe jest by produkowali czy mieli choćby dostęp do technologii produkcji pocisków do dział Leoporadów. O pociski do Leoparda III, dopiero powstającego we współpracy Niemiec i Francji też nie chodzi, bo nie wiadomo nawet jakie będzie mieć działo.

 

Oj, oj!

Leclerc ma 120mm gładkolufową armatę która strzela takimi samymi pociskami jak Leopard, czy Abrams.

Amunicje produkuje Nexter, odpowiednikiem niemieckiego DM43 jest z grubsza OFL F1, ale zapewne chodziło o najnowszy F1B-NG.

Jestem Europejczykiem.

 

A są szanse, że nauczymy się tego od kogokolwiek?

Może od Amerykanów?

Bo chyba nie od Anglików, którzy Niemcom sprzedali swoje przemysłowe klejnoty rodowe?

 

Jak widzę my też kupujemy, zapewne korzystając z niskiego kursu funta:

"Polska firma SKB Drive Tech przejęła brytyjską spółkę Webster Drives, zajmującą się produkcją napędów gąsienicowych oraz przekładni do napędów gąsienicowych i pojazdów kołowych. W ten sposób uzyskała dostęp do światowych rynków, zarówno cywilnych, jak i wojskowych."

 

I komentarz:

"SKB to kolejny przypadek polskiej prywatnej firmy branży zbrojeniowej odnoszącej sukcesy zagraniczne i praktycznie niezauważanej przez MON. Taka polityka resortu obrony w dłuższej perspektywie doprowadzi do zahamowania inwestycji w innowacyjne produkty branży zbrojeniowej w sektorze prywatnym."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Nie odważyłbym się tak nisko oceniać przedwojennej Dwójki. Jej agentura w Niemczech miała dostęp do planów niemieckiej agresji na Polskę. Niestety decydenci w polskim Sztabie Głównym uznali to za nieniecka prowokację.

Nie o to mi chodziło. Po prostu w II RP ktoś, może nie samodzielnie, podjął decyzję iż sojuszników nie szpiegujemy.

Co jest chyba najgłupszą rzeczą jaką może zrobić jakikolwiek wywiad.

Wróg z racji tego że jest wrogiem i zawsze się spodziewamy po nim najgorszego nas nie zaskoczy. Zdrada sojusznika - potrafi zaboleć. - choćby Polskę 1.09 1939.. (nie to iż Niemcy byli sojusznikiem, ale ten atak był owocem pracy sojusznika - anglików)

 

Obecnie w samym NATO wszyscy szpiegują wszystkich - kontrolnie - i nikt się nie obraża.... No poza Polską, bo my jak zawsze ufni jak 6-latka... I jak zawsze obudzimy się z ręką w nocniku....

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

Jak widzę my też kupujemy, zapewne korzystając z niskiego kursu funta:

"Polska firma SKB Drive Tech przejęła brytyjską spółkę Webster Drives, zajmującą się produkcją napędów gąsienicowych oraz przekładni do napędów gąsienicowych i pojazdów kołowych. W ten sposób uzyskała dostęp do światowych rynków, zarówno cywilnych, jak i wojskowych."

 

I komentarz:

"SKB to kolejny przypadek polskiej prywatnej firmy branży zbrojeniowej odnoszącej sukcesy zagraniczne i praktycznie niezauważanej przez MON. Taka polityka resortu obrony w dłuższej perspektywie doprowadzi do zahamowania inwestycji w innowacyjne produkty branży zbrojeniowej w sektorze prywatnym."

 

http://www.defence24.pl/471007,polska-firma-przejela-napedowego-potentata-z-wielkiej-brytanii-szansa-dla-zbrojeniowki

 

Mam pewne wątpliwości, bowiem jeżeli zajmujesz się wszystkim... http://www.skb.net.pl/o-nas/

 

Polska prywatna firma branży zbrojeniowej? Pewnie dlatego, że dużo zbroi:

hala_interprint_l-300x225.jpg

Polska firma SKB Drive Tech przejęła brytyjską spółkę Webster Drives, zajmującą się produkcją napędów gąsienicowych oraz przekładni do napędów gąsienicowych i pojazdów kołowych. W ten sposób uzyskała dostęp do światowych rynków, zarówno cywilnych, jak i wojskowych

A czy ta przejęta spółka brytyjska z której portal dence24pl robi światowego potentata to nie zlikwidowany bankrut ???

Co nawet ktoś w pierwszym poście zauważył. Także ten hurra optymizm przypomina mi to: kupiliśmy kurę, teraz orły dostaną wpier...... ;-P

 

P.S. Inaczej, wątpię żeby kupili cokolwiek poza budynkiem i paroma starymi maszynami. Licencje, patenty - jeśli były, zostały sprzedane za odpowiednie pieniądze.... I pozamiatane panowie marzyciele. ;(

Na zachodzie nikt nie sprzeda patentu za koraliki. Takie interesy się robi tylko w Polsce, z Polakami.....

Tylko że oni współpracowali z Amerykanami, a nie Niemcami z ich masą niespełnionych imperialnych ambicji. Poza tym jest jeden zasadniczy problem - niekompatybilność cywilizacyjna. Polacy wyszkoleni w Niemczech nie poradzą sobie jako przedsiębiorcy w Polsce, bo wszelkie niemieckie przepisy na biznes zaczynają się od "weź szczyptę ordnungu". Dlatego we współpracy z Niemcami będziemy albo folksdojczami albo bandosami.

Sądzisz że sami lepiej damy sobie radę ?

A może wgrano nam takie przekonanie i czas najwyższy zdjąć tę blokadę.

Zdejmuj, zdejmuj. Zobaczymy jak na tym wyjdziemy.

Załóżmy, że wybuchła wojna.

Weszli Ruscy.

Na kogo można liczyć?

Na Antoniego i jego siły zbrojne bez helikopterów ?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Jedno jest pewne - z Francuzami kombinować nie warto, za 1939r. nas nie przeprosili i nie mają zamiaru, więc wszelkie sojusze z nimi są bez sensu.

Wszelkie sojusze to jedna wielka ściema dla ubogich, liczy się co najwyżej wspólnota interesów. Niestety do Polaków to nie dociera.

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

Nie o to mi chodziło. Po prostu w II RP ktoś, może nie samodzielnie, podjął decyzję iż sojuszników nie szpiegujemy.

Co jest chyba najgłupszą rzeczą jaką może zrobić jakikolwiek wywiad.

Wróg z racji tego że jest wrogiem i zawsze się spodziewamy po nim najgorszego nas nie zaskoczy. Zdrada sojusznika - potrafi zaboleć. - choćby Polskę 1.09 1939.. (nie to iż Niemcy byli sojusznikiem, ale ten atak był owocem pracy sojusznika - anglików)

(...)

 

Ująłbym to inaczej. Polski wywiad wojskowy w II RP robił wszystko, co do niego należało i to najlepiej jak mógł. Za błędy należy obwiniać jedynie ówczesnych decydentów wojskowych i politycznych. O jakości polskich przedwojennych służb świadczy to, że po Klęsce Wrześniowej Niemcom bardzo zależało na zdobyciu danych operacyjnych "II" i tajnej policji politycznej. W pierwszym przypadku im się to w dużej części podobno udało, to w drugim przypadku aktywa zostały w całości ukryte i podobno wywiezione do Londynu.

 

Niestety trudno jest spotkać poważne całościowe opracowanie na ten temat. Polecam jednak bardzo niedoceniany serial "Pogranicze w ogniu" oraz "Tiergarten" Stanisława Strumph-Wojtkiewicza (choć ten autor ma obecnie opinię mitomana).

 

(...)

Obecnie w samym NATO wszyscy szpiegują wszystkich - kontrolnie - i nikt się nie obraża.... No poza Polską, bo my jak zawsze ufni jak 6-latka... I jak zawsze obudzimy się z ręką w nocniku....

 

Tu pełna zgoda. Warto jednak pamiętać, że to za przyzwoleniem POPiS-u pozwolono Macierewiczowi na rozwiązanie, upublicznienie danych operacyjnych i skompromitowanie polskich służb. W Afganistanie zabezpieczenie operacyjne polskich żołnierzy sprawowali przecież harcerze po króciutkich kursach oficerskich. Kto teraz na poważnie będzie traktował służby specjalne państwa, które ujawnia ich współpracowników i niemal gorące tajne operacje?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.