Skocz do zawartości
IGNORED

Sprzęt audio - czarno na białym


plastik1989

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem, czy już był tu pokazywany Bryston BDP-Pi.

 

Kosztuje to 5500zł a w środku raspberry Pi za 150zł, do tego karta Digi+ za 200zł i wyświetlacz, zasilacz, obudowa.

 

Nie popieram takiej wielkości narzutów, ale:

- ponoć porządna obudowa to zwykle znaczna część ceny (nie wiem jak tu)

- 20 lat gwarancji przenoszalnej przy odsprzedaży - też ma swoją wartość

- producent kanadyjski, więc dodatkowe narzuty przy imporcie.

 

Oraz licząc narzuty dystrybucyjne, to nawet gdyby nie gwarancja (jeśli jest taka), przy tej cenie "wsadu materiałowego" cena całości jest zdaje się dość normalna?

Nie kupiłeś?

 

Nie kupilem, chwilowo musze sie wstrzymac

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Keyop - to sie nazywa golenie. A golenie wymaga zastosowania wkladu wlasnego, a nie tylko wrzucenia w obudowe gotowych plytek. A producent zaloze sie Chinski tylko logo firmy Kanadyjskiej.

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Przede wszystkim potrzeba wiedzy technicznej żeby nie dać się zrobić w balona.

Tym stwierdzeniem odstrzeliłeś 95% audio entuzjastów. Koledzy aby nie dać się zrobić w bambuko, trzeba skończyć polibudę na wydziale elektroniki lub zajmować się elektroniką audio od conajmniej 10-15 lat. Ale jak już tą wiedzę posiadacie, to z reguły sami coś zaczniecie grzebać. Ci którzy tej wiedzy nie posiadają muszą żyć ze świadomością bycia robionych w ........

 

Odnoszę wrażenie, że bycie producentem audio to pikuś. Kupujesz klocki Lego na świecie, boskim dotknięciem namaszczasz ów składaka i nazywasz go Hevens, dystrybucją zajmujesz się ze swojego sklepu internetowego i siana jest jak po sianokosach. Cholera, tracę czas.

 

Przykład poniże z US.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kosztuje 5000USD. Koszt wykonania na gotowo 600USD, to już z ze sporym zapasem:) Da się żyć, co nie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To Ty się jeszcze nie nauczyłeś? Tak wygląda "koszt produkcji" od zawsze. Od 5% do max. 10% ceny sprzedaży netto bez VAT. A często i poniżej 5%.

Tylko kiedyś nie było internetu i rzadko w magazynach pokazywano rozbierane zdjęcia. A dzisiaj jest permanentna inwigilacja.

Muszę przewietrzyć mój system…

Gość Diogenes

(Konto usunięte)

To Ty się jeszcze nie nauczyłeś? Tak wygląda "koszt produkcji" od zawsze. Od 5% do max. 10% ceny sprzedaży netto bez VAT. A często i poniżej 5%.

Tylko kiedyś nie było internetu i rzadko w magazynach pokazywano rozbierane zdjęcia. A dzisiaj jest permanentna inwigilacja.

Ja rozebrałem Amplifona ..a ponieważ mam duźo wspólnego z obróbką metali kolorowych więc wiem ile to kosztuje .

Jeżeli ktoś tej klasy obudowę w Polsce zrobi poniżej 5000 zł przy produkcji jednostkowej ..to gratuluję .

Praca dobrego fachowca CNC to 100-200 zł za godzinę .

A gdzie do tego trafa , elektronika ...pomysł i zarobek ??

 

 

 

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Nie popieram takiej wielkości narzutów, ale:

- ponoć porządna obudowa to zwykle znaczna część ceny (nie wiem jak tu)

- 20 lat gwarancji przenoszalnej przy odsprzedaży - też ma swoją wartość

- producent kanadyjski, więc dodatkowe narzuty przy imporcie.

 

Oraz licząc narzuty dystrybucyjne, to nawet gdyby nie gwarancja (jeśli jest taka), przy tej cenie "wsadu materiałowego" cena całości jest zdaje się dość normalna?

Mam inne zdanie na ten temat.

Nie przystoi wręcz tak wybitnej firmie zbudowanie drogiego playera z elementów które każdy może sobie kupić za parę złotych.

 

Ceny które podałem to są ceny tych elementów składowych już na półce sklepowej. Z zyskiem producenta, transportem, zyskiem sprzedawcy.

Bryston jako obiorca hurtowy płaci za nie pewnie 50% ceny.

Nie zachwala na swojej stronie tego urządzenia jako takiego z obudową hi-end tylko z brzmieniem hi-end. A tam brzmienie jest nawet gorsze niż w mojej malinie z kartą Digi+Pro za 450zł , bo w tym Brystonie jest chyba karta Digi+ a nie Digi+Pro.

Więc błędnie napisałem poprzednio, że ona kosztuje 200zł. Nie ona kosztuje 30USD.

 

Ja rozebrałem Amplifona ..a ponieważ mam duźo wspólnego z obróbką metali kolorowych więc wiem ile to kosztuje .

Jeżeli ktoś tej klasy obudowę w Polsce zrobi poniżej 5000 zł przy produkcji jednostkowej ..to gratuluję .

Praca dobrego fachowca CNC to 100-200 zł za godzinę .

A gdzie do tego trafa , elektronika ...pomysł i zarobek ??

 

Którego Amplifona? Tego za 50.000 EUR?

Poza tym nie porównuj produkcji na sztuki do produkcji seryjnej.

 

Korzystając z okazji ... bo to dobry wątek ... napiszmy wyraźnie:

 

w audiofilskim sprzęcie elektronicznym marża dystrybucji to 50%. Czyli narzut ... 100% ... drugie tyle. Czyli jesli dystrybutor sprowadza coś w cenie zakupu na terenie Polski za powiedzmy 1.000 zł to zazwyczaj na półce taki sprzęt kosztuje ... 2.000 zł. A w takich kablach czy innych akcesoriach narzut potrafi wynosić 200%, 300% i wiecej. Frajerów nie sieją niestety.

Gwoli prawdy cena zwiera także koszta gwarancji oraz obslugi z tytułu rękojmi. Do tego Mercedesa Prezesa, obiadki, wódeczki, Audio Video Show i Monachium, marketing i sponsoring, testy oraz PR w necie :). I wiele innych czynników, o których zapomniałem.

 

Ktoś zakwestionuje to co napisałem ???

Zapewne w ten sposób, że ten wpis tu długo nie powisi ;).

Muszę przewietrzyć mój system…

..mnie te marże nie nie dziwią - tak jest wszędzie ....kupując banany w sklepie mam świadomość

że hurtownia dała swój narzut i to pewnie dość spory ....

swoją drogą ciekawe jaka jest przebitka za zegarkach Philippe Patek

albo...ile wydał na farbę i płótno Leonardo da Vinci malując Mona Lise ;-)

Ja to skomentuję, ale niekoniecznie zakwestionuję.

Otóż nie potrafię powiedzieć, czy marże dystrybutorów na poziomie 100% są prawdziwe. Natomiast pytanie, czy jeśli faktycznie takie są, to czy mamy czuć się oszukiwani?

Pamiętajmy, że co do zasady sprzęt high-end jest dobrem luksusowym - małoseryjnym i przez to drogim. Zadajmy sobie pytanie - czy jeśli producenci high end sprzedawaliby bezpośrednio, bez zewnętrznej dystrybucji, to czy wolumen sprzedaży przyniósłby takie same przychody? Czy da się dystrybuować sprzęt bez wystaw, targów, reklam i recenzji? Czy znasz może metody dystrybucji w innych branżach i co się tam mówi na temat targów, reklam na billboardach, sklepów na głównych ulicach etc? Czy ktoś kto wchodzi do sklepu Gucci na 5 Alei robi awanturę, że koszty materiałowe to ułamek wartości torebki?

Mam wrażenie, że prowadzisz jakąś krucjatę, moim zdaniem niepotrzebnie. Warto po prostu o tym wiedzieć i mieć ew argument do negocjowania ceny z dystrybutorem, niekoniecznie dyskwalifikuje to produkt jako taki. Inaczej wszyscy będziemy kupowali bezpośrednio z Chin bez możliwości odsłuchu, bez realnej gwarancji, na podstawie zdjęć. Ja sobie cenie relacje z dystrybutorami - często odwiedzam zaprzyjaźnione miejsca, słucham różnych zestawień, pożyczam bezkosztowo do domu. Nie będą tego robili za darmo - musi to znaleźć odzwierciedlenie w cenie produktu.

Pokazujmy jakość produktu, użyte podzespoły, wsad koncepcyjny i inżynieryjny - to jest super i na tej podstawie oceniajmy sprzęt.

Serdeczne pozdrowienia.

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Naszym zadaniem jest pokazywać produkty o najlepszej relacji jakość cena a piętnować o najgorszej. Kto chciałby zakupić Goldmunda i dowiedzieć się, że w środku ma DVD Pionka za 3 stówki.

Za określoną kwotę możesz zakupić np. Russell K Red 150 w cenie 20kzł i wkładzie materiałowym 1kzł lub Xavian Giulia za 17zkł i wkładzie materiałowym 6kzł.

Którego Amplifona? Tego za 50.000 EUR?

Poza tym nie porównuj produkcji na sztuki do produkcji seryjnej.

 

Korzystając z okazji ... bo to dobry wątek ... napiszmy wyraźnie:

 

w audiofilskim sprzęcie elektronicznym marża dystrybucji to 50%. Czyli narzut ... 100% ... drugie tyle. Czyli jesli dystrybutor sprowadza coś w cenie zakupu na terenie Polski za powiedzmy 1.000 zł to zazwyczaj na półce taki sprzęt kosztuje ... 2.000 zł. A w takich kablach czy innych akcesoriach narzut potrafi wynosić 200%, 300% i wiecej. Frajerów nie sieją niestety.

Gwoli prawdy cena zwiera także koszta gwarancji oraz obslugi z tytułu rękojmi. Do tego Mercedesa Prezesa, obiadki, wódeczki, Audio Video Show i Monachium, marketing i sponsoring, testy oraz PR w necie :). I wiele innych czynników, o których zapomniałem.

 

Ktoś zakwestionuje to co napisałem ???

Zapewne w ten sposób, że ten wpis tu długo nie powisi ;).

Ja bym porównał Set140 za 210 000zł z Wavac SH-833 za 1 400 000zł.

Ewentualnie Set42 za 27 000zł z Ayon Vulcan za 120 000zł.

Ciekawe jak wygląda wkład własny :)

 

Kto poznaje tego mistrza? Cena 22 500zł

Wiecie co jest w środku?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A zadajmy sobie jeszcze pytanie - co by musiał zrobić taki Amplifon, gdyby chciał sprzedawać 10x więcej produktów i wyjsć z "garażu" (z całym szacunkiem)?

Czy dałby radę sprzedawać tyle bez silnego dystrybutora? Ile by mu wzrosły koszty parku maszynowego / zapasów materiałów? Ile by musiał zainwestować w sprzęt demo? I jaki by to wszystko miało wpływ na rachunek ekonomiczny i ceny końcowe sprzętu?

Czy leci z nami ekonomista?

A zadajmy sobie jeszcze pytanie - co by musiał zrobić taki Amplifon, gdyby chciał sprzedawać 10x więcej produktów i wyjsć z "garażu" (z całym szacunkiem)?

Czy dałby radę sprzedawać tyle bez silnego dystrybutora? Ile by mu wzrosły koszty parku maszynowego / zapasów materiałów? Ile by musiał zainwestować w sprzęt demo? I jaki by to wszystko miało wpływ na rachunek ekonomiczny i ceny końcowe sprzętu?

Czy leci z nami ekonomista? ������

Zadam jeszcze jedno podchwytliwe pytanie - czy ktoś wie jaki wpływ na popyt ma efekt dobra luksusowego, czyli siła brandu, w który inwestuje się latami i który często nie ma prostej relacji jakość / cena (wybierzcie sobie dowolną markę uznawaną za luksusową).

Taka mała prowokacja żeby nie było zbyt różowo.

Pzdr

 

Na szczęście my patrzymy z punktu widzenia klienta i zarobek producentów nie ma dla nas żadnego znaczenia. Jak istnieją to znaczy, że im się opłaca.

Masz przykładowo 10kzł i szukasz czegoś o możliwe najwyższej wartości wkładu materiałowego i najbardziej pasującym Ci brzmieniu. O resztę niech się martwią sprzedawcy, dystrybutorzy i producenci.

Jest jeszcze coś takiego jak siła metki ale działa głównie na niewtajemniczonych :)

 

w audiofilskim sprzęcie elektronicznym marża dystrybucji to 50%. Czyli narzut ... 100% ... drugie tyle. Czyli jesli dystrybutor sprowadza coś w cenie zakupu na terenie Polski za powiedzmy 1.000 zł to zazwyczaj na półce taki sprzęt kosztuje ... 2.000 zł. A w takich kablach czy innych akcesoriach narzut potrafi wynosić 200%, 300% i wiecej. Frajerów nie sieją niestety.

Gwoli prawdy cena zwiera także koszta gwarancji oraz obslugi z tytułu rękojmi.

Przy kablach i akcesoriach, to koszta gwarancji oraz rękojmi są raczej znikome ;) :)

A zadajmy sobie jeszcze pytanie - co by musiał zrobić taki Amplifon, gdyby chciał sprzedawać 10x więcej produktów i wyjsć z "garażu" (z całym szacunkiem)?

Wydać worek pieniędzy a mino tego będzie to trwało z 5 lat. Przez ten czas cena wzrośnie 2-3 krotnie. Takie są realia.

 

Do tego czasu Ayon odskoczy ponownie i przejmie kolejne dystrybucje. Nie ma znaczenia co się dzieje na rynku polski. Jak by nie zachwalać Amplifona. Polska to Bazar Różyckiego, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Rynek polski ma swoją pojemność i aby się z niego wyrwać trzeba posolić, lub liczyć że np 6moons opisze czy inne opiniotwórcze zagraniczne medium. AS to słaba reklama.

Ja to skomentuję, ale niekoniecznie zakwestionuję.

Otóż nie potrafię powiedzieć, czy marże dystrybutorów na poziomie 100% są prawdziwe. Natomiast pytanie, czy jeśli faktycznie takie są, to czy mamy czuć się oszukiwani?

Pamiętajmy, że co do zasady sprzęt high-end jest dobrem luksusowym - małoseryjnym i przez to drogim. Zadajmy sobie pytanie - czy jeśli producenci high end sprzedawaliby bezpośrednio, bez zewnętrznej dystrybucji, to czy wolumen sprzedaży przyniósłby takie same przychody? Czy da się dystrybuować sprzęt bez wystaw, targów, reklam i recenzji? Czy znasz może metody dystrybucji w innych branżach i co się tam mówi na temat targów, reklam na billboardach, sklepów na głównych ulicach etc? Czy ktoś kto wchodzi do sklepu Gucci na 5 Alei robi awanturę, że koszty materiałowe to ułamek wartości torebki?

Mam wrażenie, że prowadzisz jakąś krucjatę, moim zdaniem niepotrzebnie. Warto po prostu o tym wiedzieć i mieć ew argument do negocjowania ceny z dystrybutorem, niekoniecznie dyskwalifikuje to produkt jako taki. Inaczej wszyscy będziemy kupowali bezpośrednio z Chin bez możliwości odsłuchu, bez realnej gwarancji, na podstawie zdjęć. Ja sobie cenie relacje z dystrybutorami - często odwiedzam zaprzyjaźnione miejsca, słucham różnych zestawień, pożyczam bezkosztowo do domu. Nie będą tego robili za darmo - musi to znaleźć odzwierciedlenie w cenie produktu.

Pokazujmy jakość produktu, użyte podzespoły, wsad koncepcyjny i inżynieryjny - to jest super i na tej podstawie oceniajmy sprzęt.

Serdeczne pozdrowienia.

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

matematycznie nie ma czegoś takiego jak marża 100%.

 

Ależ da się dystrybuować bez ... dystrybucji.

Z naszego podwórka sa to np. Lampizator, Amplifon i Zontek.

 

A zadajmy sobie jeszcze pytanie - co by musiał zrobić taki Amplifon, gdyby chciał sprzedawać 10x więcej produktów i wyjsć z "garażu" (z całym szacunkiem)?

Czy dałby radę sprzedawać tyle bez silnego dystrybutora? Ile by mu wzrosły koszty parku maszynowego / zapasów materiałów? Ile by musiał zainwestować w sprzęt demo? I jaki by to wszystko miało wpływ na rachunek ekonomiczny i ceny końcowe sprzętu?

Czy leci z nami ekonomista? ������

Zadam jeszcze jedno podchwytliwe pytanie - czy ktoś wie jaki wpływ na popyt ma efekt dobra luksusowego, czyli siła brandu, w który inwestuje się latami i który często nie ma prostej relacji jakość / cena (wybierzcie sobie dowolną markę uznawaną za luksusową).

Taka mała prowokacja żeby nie było zbyt różowo.

Pzdr

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Trafiłeś w ... point.

Gratuluję.

Dlatego odpiszę przewrotnie ... dlatego zakupiłem chiński transport CD placąc pełną kwotę i dając daninę na mińistra Morawieckiego.

I dlateg też staram się głównie korzystać z dobrodziejstaw sprzętu audio z lat 50-90 ubiegłeg stulecia. Płacę za dźwięk, rzadko za legendę. Ngdy za marketing.

Tego wszystkim życzę.

Muszę przewietrzyć mój system…

 

Te piegi to przypominają próbę poniesienia poziomu jeziora poprzez wysikanie się do niego....

Proste porównanie całkowitej powierzchni 18 szt krążków fi 25 mm ..do powierzchni całkowitej pomieszczenia...

Jakim skończonym dyletantem trzeba być , żeby uwierzyć w takie brednie ...

Skad wiesz ze brednie? Sprawdziles to oblepiajac tym czyms sciany u siebie? ;) Zeby wszystko bylo jasne,ja tez bardzo powatpiewam w to o czym pisze producent nie mniej religii bym z tym nie mieszal;)
Gość Diogenes

(Konto usunięte)

Skad wiesz ze brednie? Sprawdziles to oblepiajac tym czyms sciany u siebie? ;) Zeby wszystko bylo jasne,ja tez bardzo powatpiewam w to o czym pisze producent nie mniej religii bym z tym nie mieszal;)

A chodziłeś na fizykę ?

Czy tylko na WF? ;)

Zastanów się , jak przyklejenie czegokolwiek o objętości kilkudziesięciu centymetrów sześciennych w pomieszczeniu o objętości całkowitej 56 000 000 cm sześciennych ( 4 x 5 , 2,8 metra ) może mieć wpływ na cokolwiek .

Kubek z herbatą zrobi więcej niż te kropki .

 

Którego Amplifona

GM kę , monobloki to koszt x 2 ...

 

w takich kablach czy innych akcesoriach narzut potrafi wynosić 200%, 300% i wiecej. Frajerów nie sieją niestety.

Na kablach narzut często sięga 1000 %...

 

Lampi jest tu chlubnym wyjątkiem - siła zdolności marketingowej ŁF. Da się, ale i tak na nim tutaj większość wiesza psy

Marketing 6 , wykonanie pała .

Amplifon odwrotnie ...

Nie zachwala na swojej stronie tego urządzenia jako takiego z obudową hi-end tylko z brzmieniem hi-end. A tam brzmienie jest nawet gorsze niż w mojej malinie z kartą Digi+Pro za 450zł , bo w tym Brystonie jest chyba karta Digi+ a nie Digi+Pro.

Porównywałeś?

 

Marketing 6 , wykonanie pała .

Amplifon odwrotnie ...

Ale sprzedaż nieporównywalna.

Kubek z herbatą zrobi więcej niż te kropki .

 

Aż strach pomyśleć, co zrobi ten bez herbaty- pusty! ;)

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Poza tym w monecie kiedy poza wiedza techniczna do głosu dochodzą odsłuchy cała techniczna wiedza schodzi na dalszy plan, bo o ile pomiarami i teoria można w prosty sposób zrobić sito dla wszystkich produktów audio o tyle odsłuchów już nie.

 

Można by było ( i tak się często gdzie indziej robi) spróbować, ale trzeba by się było wyrzec audiofilskiej prepotencji.

Osobiście nie widzę tu chętnych. ;)

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

A ja?

 

- Dobrymi chęciami, piekło jest brukowane.

 

Przy całej sympatii, wydaje się, że też podchodzisz do sprawy raczej podmiotowo...

Podmiotowe podejście do audio wlecze się za nami gdzieś od lat 60/70- tych, kiedy to paru samozwańczych, garażowych i podziemnych guru wszczepiło wszystkim na masową skalę , że to nie sama muzyka, a raczej dźwięk i w skutku sprzęt powinien być taki jak nam się podoba; dla każdego inny.

Do dzisiaj, korzystając z tego zamieszania, robi się na tym spory biznes. Szkoda, bo powinien on dotyczyć kreatywności i muzyki, a nie dywagacji na temat samej poprawności odtworzenia dźwięku, wątpliwej jakości sprzętu i naszego w tym gustu. ;)

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Wszyscy wtedy kupowaliby monitory studyjne, jednego jedynie słusznego producenta o "wzorcowym" brzmieniu.

 

 

Wiesz że po to jest muzyka na żywo? Warto iść czasem do klubu posłuchać żywej muzyki. A w domu jak komu pasuje.

Gato Audio AMP-150 (klasa A/B), LAiV Harmony DAC, Open Baffle DIY
Tellurium Q Ultra Black, Hijiri HCI-R10, Ricable + DIY
 
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.