Skocz do zawartości
IGNORED

Czy potrzebujemy mocnego wzmacniacza?


adams84

Rekomendowane odpowiedzi

Twoje sugestie nic nie mówią o jakości wzmacniacza ;))

 

I bardzo dobrze, że nie mówią o jakości, bo mówią o wydajności prądowej.

 

Około 10.

 

To jest interesujące, że wzmacniacze - przeważnie lampowe z takim śmiesznym DF i przeważnie niską mocą tak dobrze sobie radzą z kolumnami. Mój wzmacniacz ma DF tylko 2,5 i napędza trudne kolumny - podobno, bo od pewnego czasu wydaje mi się, że odpowiedni do nich wzmacniacz może sprawiać wrażenie słabego patrząc na niektóre parametry. Myślę, że jednak nie o parametry tu chodzi, tylko o konstrukcję wzmacniacza i z jaką konstrukcją najlepiej grają konkretne kolumny.

165/285/405W

Nie bardzo rozumiem ale te przykładowe dane pokazują że ten wzmacniacz nie potrafi utrzymać stałej amplitudy napięcia na wyjściu ze wzrostem prądu. Co jest w nim prawidłowego?

Przykładowe dane z rzeczywistego wzmacniacza: 165/285/405W przy 8/4/2Ohm. To raczej mało racjonalne podejście, jeżeli "prawidłowo" miałoby oznaczać obcinanie mocy.

To nie o obcinanie chodzi. Zwykle, nie będzie to problemem, ale jak ktoś ma trudne kolumny, gdzie np. impedancja zmienia się w zakresie od 4 do 8 ohm, i słucha na maksa (hipotetycznie_, czyli 165 W na 8 ohm, to tam gdzie kolumna będzie miała minima impedancji, sygnał zostanie obcięty, bo wzmacniacz nie wydoli prądowo.

Chodzi o to, że został zaprojektowany, z jakimś napięciem zasilania i wydajnością prądową stopnia mocy (i wcześniejszych), które pozwala na wygenerowanie odpowiedniej amplitudy napięcia, na wyjściu przy obciążeniu 8 ohm. Wraz ze spadaniem impedancji, dla utrzymania tej samej amplitudy napięcia wyjściowego wzmacniacz będzie potrzebował więcej prądu, którego w pewnym momencie nie będzie w stanie dostarczyć. Spowoduje to swego rodzaju przesterowanie, i obcięcie sygnału. Potocznie mówiąc, wzmacniacz preferuje łatwe i równe obciążenia. Jest to chyba najczęstsza przyczyna "nieliniowości" współczynnika moc/impedancja.

 

Nie jest to błąd tylko założenie konstruktorskie.

 

Przy tych samych podzespołach mogli zaprojektować wzmacniacz na 404/202/101 (2/4/8 Ohm), ale dali nieco więcej napięcia, dla tych co mają łatwe kolumny.

 

Jakby chcieli, dać 165/330/660 W (8/4/2 ohm), to musieliby już prawdopodobnie dać solidniejsze trafo, więcej pojemności, być moze więcej par tranzystorów wyjściowych i większe radiatory.

 

No i może to też być kwesta przyjętych założeń pomiarowych, przyjęli podawanie maksymalnej mocy dla założonego THD, w całym zakresie dopuszczalnych obciążeń, a dla niskich impedancji, zniekształcenia rosną szybciej. Jednak to bym wykluczył, bo producenci zwykle takich założeń nie podają, a dobierają je tak, aby wyniki pomiarów wychodziły jak najlepsze. Większość kupujących patrzy aby moc byłą jak największa, THD jak najmniejsze, a nie mają pojęcia co tak na prawdę te wielkości oznaczają i jak je interpretować.

System gra dobrze, albo nie....

Nie bardzo rozumiem ale te przykładowe dane pokazują że ten wzmacniacz nie potrafi utrzymać stałej amplitudy napięcia na wyjściu ze wzrostem prądu. Co jest w nim prawidłowego?

 

Według Twojego rozumowania 100% wzmacniaczy jest nieprawidłowych :) Nawet Krelle wagi ciężkiej gdzie katalogowo podawane są moce 100/8 200/4 400/2 800/1 1600/0.5 w rzeczywistych pomiarach dają więcej dla wyższych impedancji a więc w przypadku komentowanego przez Ciebie wzmacniacza można na wynik pomiaru popatrzeć z drugiej strony, jeżeli ma 400W przy 2ohm to czy jest w stanie oddać 200W przy 4 i 100W przy 8? Tak jest w stanie.

Gdyby więc producent napisał że wzmacniacz ma 100W/8ohm to każdy by piał z zachwytu :)

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

100W przy 8 hm, 200W przy 4, 400W przy 2, 800W przy 1, 1600W przy 0.5.... coś pięknego, istna poezja.

Odpowiednio duże trafo o niskim napięciu na uzwojeniu wtórnym, nawiniętym grubym jak palec drutem, dziesiątki tys. uF w baterii kondów połączonych płaskownikami miedzianymi, rząd 10-20 bipolarów na kanał w stopniu końcowym, da się z pewnością tak zrobić.

 

Ale co jeśli kolumna będzie miała spadki tylko do 3 ohm, a za to lokalne wzrosty impedancji do 30 omów, a są takie i gorsze jeszcze?

Mamy kolumnę z zakresem impedancji 2-20 Om i wzmacniacz powinien trzymać napięcie w jakimś zakresie mocy, tylko skąd takie dane wziąć, jak nie z danych producenta, a tam przeważnie jest dobrze. Jak to będzie przy współpracy z kolumną, to wyjdzie w odsłuchu, te dane o mocy są ogólną informacją. Muzyka nie obciąża tak wzmacniacza i jego zasilacza, jak sygnał sinus, a z kolei rezystor nie obciąża tak wzmacniacza jak głośnik ze zwrotnicą. Jak się wzmacniacz zachowa, to wiadomo z konkretną kolumną, a z inną, to trzeba znów podłączyć i posłuchać.

100W przy 8 hm, 200W przy 4, 400W przy 2, 800W przy 1, 1600W przy 0.5.... coś pięknego, istna poezja

 

Podłączałem pod K9a Krella KSA250 (250/8 500/4 1kW/2 2kW/1 i 4kW/0.5 ohm), co ciekawe, nie potrafił zapewnić moim kolumnom takiej dynamiki i drive-u jak wzmacniacz pro - mniej więcej z tego powodu nie mam już krelli. Jak firma z taką reputacją podaje dane to nikt nie próbuje nawet tego kwestionować mimo że w środku siedzi trafo 4,5kVA które na dobrą sprawę może napędzić z takim powerem tylko jeden kanał i... co najważniejsze "All maximum power output measurements exceeded Krell's specifications except the 1 ohm measurement" więc to nie tak że ten potwór podwaja swoją moc przy spadku impedancji o połowę, sprawę opisali od drugiej strony czyli jak ja wcześniej, on dla wysokich impedancji oddaje większą moc niż podaje producent, to taki marketingowy "trick" gdzie bardziej opłaca się zaniżyć niektóre dane.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Według Twojego rozumowania 100% wzmacniaczy jest nieprawidłowych :) Nawet Krelle wagi ciężkiej gdzie katalogowo podawane są moce 100/8 200/4 400/2 800/1 1600/0.5 w rzeczywistych pomiarach dają więcej dla wyższych impedancji a więc w przypadku komentowanego przez Ciebie wzmacniacza można na wynik pomiaru popatrzeć z drugiej strony, jeżeli ma 400W przy 2ohm to czy jest w stanie oddać 200W przy 4 i 100W przy 8? Tak jest w stanie.

Gdyby więc producent napisał że wzmacniacz ma 100W/8ohm to każdy by piał z zachwytu :)

Wydawało mi się że chodzi o parametry deklarowane a nie mierzone. Pojęcie rzeczywisty wzmacniacz można różnie interpretować. Rzeczywiste wzmacniacze dają więcej mocy bo producent podaje minimum z pewnym zapasem które wzmacniacz spełni w całym paśmie akustycznym a zwykle testy najczęściej kończą się na pomiarze przy f=1kHz i nie oddają do końca faktycznego stanu.

Rzeczywiste wzmacniacze dają więcej mocy bo producent podaje minimum z pewnym zapasem które wzmacniacz spełni w całym paśmie akustycznym a zwykle testy najczęściej kończą się na pomiarze przy f=1kHz i nie oddają do końca faktycznego stanu.

 

Deklarowanego się dużo zmieści - czytaj papier wszystko przyjmie. Nie widziałem jeszcze wzmacniacza który by rzeczywiście podwajał moc przy spadku impedancji o połowę aż do tak niskich wartości. Za to te "mocne bolidy" mają z reguły zaniżaną moc na papierze dla wysokich impedancji tylko po to, żeby móc napisać 100/8 200/4 itd. bo przecież nikt nie zarzuci producentowi że wzmacniacz w danych warunkach ma większą moc niż deklarowana (np. realnie 140/205)? Za to odwrotnie to już byłby obciach. Moc większości porządnych wzmacniaczy podaje się zwykle przy THD poniżej 1% i oczywiście w pełnym paśmie akustycznym, np. dla wyżej wspomnianego krell-a 500W/4ohm podają dla nie większego THD niż 0.1%

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Nie widziałem jeszcze wzmacniacza który by rzeczywiście podwajał moc przy spadku impedancji o połowę aż do tak niskich wartości.

 

A ja widziałem i nawet jeden model posiadam. Wszystkie MLe z okresu Madrigala od No.335 do No.33.

 

Ale już w No.335 siedzą dwa trafa po 1338 VA i cztery kondensatory 50.000 µF.

 

No i dochodzą do tego 24 tranzystory mocy, po 12 na kanał.

Parker's Mood

Deklarowanego się dużo zmieści - czytaj papier wszystko przyjmie. Nie widziałem jeszcze wzmacniacza który by rzeczywiście podwajał moc przy spadku impedancji o połowę aż do tak niskich wartości. Za to te "mocne bolidy" mają z reguły zaniżaną moc na papierze dla wysokich impedancji tylko po to, żeby móc napisać 100/8 200/4 itd. bo przecież nikt nie zarzuci producentowi że wzmacniacz w danych warunkach ma większą moc niż deklarowana (np. realnie 140/205)? Za to odwrotnie to już byłby obciach. Moc większości porządnych wzmacniaczy podaje się zwykle przy THD poniżej 1% i oczywiście w pełnym paśmie akustycznym, np. dla wyżej wspomnianego krell-a 500W/4ohm podają dla nie większego THD niż 0.1%

 

Wzmacniacze idealne nie istnieją niemniej występują lepsze konstrukcje które są bliskie podwojenia mocy przynajmniej 8 vs 4 om np:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ale są i lepsi, cena no cóż:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Naprawdę do słuchania muzyki w domu potrzebna jest spawarka? Zwykły wzmacniacz nie wystarczy? ;)

 

Odpowiedż taka sobie, ale faktycznie Skoda Oktavia jest wystarczającym samochodem rozwiązującym praktycznie wszystkie kwestie komunikacyjne.

 

W sumie można zapytać, czy naprawdę do poruszania się po drogach potrzebne są pick-up tracki z silnikami 6 litrów? Czy zwykły samochód nie wystarczy? W Colorado nie wystarczy - musi być Ford F-150 AWD lub inny Dodge czy też GMC.

 

Dane dla ML No.336 to jeszcze lepszy wynik - tutaj mamy już 36 tranzystorów mocy, po 18 na kanał, i oczywiście dwa trafa, ale już po 2450 VA. Pojemność kondensatorów ta sama co w No.335 - 50.000 mikroF.

 

No.336

 

Moc odpowiednio dla poszczególnych obciążeń to 350W mocy ciągłej dla 8 ohmów, 700W dla 4 ohmów i 1400W dla 2 ohmów. Wyniki pomiarów dotyczą całego akustycznego pasma od 20Hz do 20kHz z całkowitymi zniekształceniami THD <0.5%. Waga, uwaga - 68 kg! Jest święty spokój po prostu - nie ma kolumn, z którymi mógłby mieć problem taki wzmacniacz. To są konstrukcje dual mono design. Są jeszcze monobloki No.33 i No.33H, ale o nich nie będę wspominał, bo to już jest miazga dla reszty peoducentów. Ale co najciekawszego było w tych konstrukcjach? To, że ceny tych urządzeń były dla ludzi, ale to były lata dziewięćdziesiąte.

Parker's Mood

Nie bardzo rozumiem

Jak projektujesz wzmacniacz, to liczysz go na najbardziej ekstremalne wymagania. W Twoim przykładzie to byłoby 400W przy 2Ohm. Taki wzmacniacz przy typowej konstrukcji da Ci przykładowo 160W przy 8Ohm. Oczywiście możesz skomplikować konstrukcję zasilacza, tak żeby mieć mniejsze ale stabilne napięcie, co przy dodatkowym koszcie, pozwoli ograniczyć moc przy 8Ohm do 100W. Tylko po co? Sam wzmacniacz jest stabilizatorem zasilania, dodanie dodatkowego, tylko po to, żeby spełnić abstrakcyjne wymaganie jest nieekonomiczne.

 

Inaczej będzie przy zasilaczach impulsowych, które mają wbudowaną stabilizację. Wtedy faktycznie zależności mocy od obciążenia będą bliskie Twoim oczekiwaniom.

Jak projektujesz wzmacniacz, to liczysz go na najbardziej ekstremalne wymagania. W Twoim przykładzie to byłoby 400W przy 2Ohm. Taki wzmacniacz przy typowej konstrukcji da Ci przykładowo 160W przy 8Ohm. Oczywiście możesz skomplikować konstrukcję zasilacza, tak żeby mieć mniejsze ale stabilne napięcie, co przy dodatkowym koszcie, pozwoli ograniczyć moc przy 8Ohm do 100W. Tylko po co? Sam wzmacniacz jest stabilizatorem zasilania, dodanie dodatkowego, tylko po to, żeby spełnić abstrakcyjne wymaganie jest nieekonomiczne.

 

Inaczej będzie przy zasilaczach impulsowych, które mają wbudowaną stabilizację. Wtedy faktycznie zależności mocy od obciążenia będą bliskie Twoim oczekiwaniom.

 

Idealny wzmacniacz nazwałbym raczej źródłem napięciowym, jedne konstrukcje zachowują się w jakimś zakresie jak prawie idealne źródło napięciowe inne nie. Czy to jest ekonomiczne czy nie to już kwestia wtórna wzrost kosztów wcale nie musi być taki duży. W zasadzie poza pojedynczymi przypadkami nikt nie stabilizuje napięcia zasilającego tranzystory końcowe we wzmacniaczach klasy AB, przy dobrze dobranym transformatorze i kondensorach wygląda na to da się osiągnąć podwojenie mocy 8 om vs 4 omy czy wyniki bliskie temu. Mniejsze obciążenia niż 2 omy są w zasadzie nieistotne dla sprzętu do użytku domowego, nieskończonego prądu żadne realne źródło nie dostarczy.

A ja widziałem i nawet jeden model posiadam. Wszystkie MLe z okresu Madrigala od No.335 do No.33.

 

Pokarz mi rzeczywisty pomiar tego wzmacniacza.

Wzmacniacze idealne nie istnieją niemniej występują lepsze konstrukcje które są bliskie podwojenia mocy przynajmniej 8 vs 4 om np:

 

Bliskie owszem, zresztą większość wzmacniaczy projektuje się dla obciążenia 8/4ohm to nie problem, jednak idąc dalej w stronę niższej impedancji 1ohm / 0.5ohm już jest coraz gorzej.

 

Mniejsze obciążenia niż 2 omy są w zasadzie nieistotne dla sprzętu do użytku domowego, nieskończonego prądu żadne realne źródło nie dostarczy.

 

Ja potrzebuję wzmacniacza w domu który będzie stabilnie pracował poniżej 1ohm w dodatku przy dość głośnym nieraz słuchaniu.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

przy dobrze dobranym transformatorze i kondensorach wygląda na to da się osiągnąć podwojenie mocy 8 om vs 4 omy czy wyniki bliskie temu.

To jest taki audiofilskie idee fixe :)

 

Dodam jeszcze, że te wszystkie rozważania dotyczą uproszczonej analizy mocy opartej na sygnale sinusoidalnym. Sygnał muzyczny ma inny charakter i inaczej obciąża wzmacniacz. Funkcja gęstości prawdopodobieństwa rozkładu mocy odpowiada przebiegom zbliżonym do trójkąta a nie sinusoidy. Rzeczywiste wymagania na zasilacz wzmacniacza są mniejsze niż to się w praktyce stosuję, bo praktykę wymuszają normy pomiaru sprzętu.

 

Albo inaczej: moc wzmacniacza podawana w specyfikacji to jest wartość abstrakcyjna, jeżeli nie rozumie się technicznych i rynkowych uwarunkowań dla tej specyfikacji, to łatwo można tworzyć równie abstrakcyjne i nieuzasadnione oczekiwania.

To jest taki audiofilskie idee fixe

Wystarczy odpowiednio do tematu podejść. Np. mamy wzmacniacz któremu firmowo deklarują 215 W/8; 330 W/4 i 440 W/2. Jak przeliczyć to w drugą stronę to mamy 440/2; 220/4 i 110/8 ;-). Jest podwojenie ? Jest ;-). A to że ten wzmacniacz na 8 i 4 omach może jeszcze więcej to taki dodatkowy bonus.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Edycja: jest, nie załapałem w pierwszym momencie :)

We wzmacniaczach amerykańskich i japońskich które zdarzyło mi się sprawdzać ze względu na moc często ten parametr w instrukcji był mocno zaniżony. Np. wzmacniacz o nominalnej mocy rms 100W/8 miał rzeczywiście 150W/8. Pisałem już kiedyś o tym. Prawie podwojenie jest możliwe chyba tylko przy zasilaniu stabilizowanym, ale też nie będzie to dokładne podwojenie ze względu na to że rosnący prąd powoduje większe spadki na rezystancjach.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Opis metody pomiarowej dla wzmacniaczy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

która uwzględnia spadki impedancji, kąty tejże, siłę i czasy powtarzania się impulsów które mogą mieć wpływ na zniekształcenia wzmacniacza.

Potrafi określić czy wzmacniacz klasy D może utracić stabilność przy trudnym obciążeniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pokarz mi rzeczywisty pomiar tego wzmacniacza.

 

OK, poniżej masz pomiary, ale tylko najsłabszy model z serii 300, czyli No.334

Modele No.335 i No.336 są mocniejsze i stoją wyżej w herarchii. Póżniej już tylko No.33H i No.33 jako referencyjny power amp MLa z Madrigala!

Dodam, że inżynierowie z Madrigala pracują teraz dla firmy Bricasti Design, nota bene bardzo dobrej firmy.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Rzeczywiste wymagania na zasilacz wzmacniacza są mniejsze niż to się w praktyce stosuję, bo praktykę wymuszają normy pomiaru sprzętu.

 

Albo inaczej: moc wzmacniacza podawana w specyfikacji to jest wartość abstrakcyjna, jeżeli nie rozumie się technicznych i rynkowych uwarunkowań dla tej specyfikacji, to łatwo można tworzyć równie abstrakcyjne i nieuzasadnione oczekiwania.

Czy parametry wzmacniaczy poddawanych testom przez recenzentów specjalistycznych pism również trzeba rozumować w wartościach abstrakcyjnych?

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Wzmacniacze z zasilaczami niestabilizowanymi nie podwoją mocy maksymalnej, ale zbliżenie się jak najbardziej do tej granicy świadczy o lepszej stabilności napięcia.

Przy mniejszych mocach podwojenie nastąpi pod warunkiem odpowiednio wysokiego DF. Jak u mnie jest DF 2,5 bez względu na wydajność prądowo jakość zasilacza z podwajania nie będzie.

Czy parametry wzmacniaczy poddawanych testom przez recenzentów specjalistycznych pism również trzeba rozumować w wartościach abstrakcyjnych?

Testerzy weryfikują dane producentów. Stosują podobne metody pomiaru, więc sens wyników jest taki sam, jak sens specyfikacji.

 

Nie wiem, czy jasno się wyraziłem. Nie chodzi mi o to, że specyfikacja jest fałszywa, tylko że pojedyncze liczby nie są idealnym odzwierciedleniem cech sprzętu. Trzeba wiedzieć więcej o metodzie pomiaru i konstrukcji urządzenia, żeby je interpretować.

OK, poniżej masz pomiary, ale tylko najsłabszy model z serii 300, czyli No.334

 

139.9 / 8

243.4 / 4

430 / 2 (pomiar dla 2ohm odbył się tylko na jednym wysterowanym kanale)

 

Jak by na to nie patrzeć, mocy przy spadku impedancji o połowę nie podwaja, w dodatku test odbył się na krótkim piku 1kHz i zniekształceniach 1%.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Bo to jest najsłabszy wzmacniacz z serii 300 pracujący na 120V. Znajdż sobie w sieci testy tych urządzeń Madrigala, które mogą pracować również i na 240V, zaczynając od No.336, a kończąc ma No.33H i referencyjnym No.33. Jakby nie spojrzeć, to ta firma wiedziała co robi i jak robi.

 

Ale zgadzam się, że do słuchania i delektowania się ambitniejszą muzyką, systemy audio za nie wiadomo jaką kwotę o kosmicznych parametrach są zbędne. Mieszkając w odpowiednim miejscu i dysponując wolnym czasem, to sprzęt audio w ogóle nie jest potrzebny. Codziennie coś się dzieje na żywo i tam się jak najbardziej można odnależć.

Parker's Mood

Prawie podwojenie jest możliwe chyba tylko przy zasilaniu stabilizowanym

Niekoniecznie, ale spadków napięć, w zależności od prądu się jednak nie przeskoczy. Zresztą wraz ze spadkiem impedancji obciążenia, THD niemal zawsze rośnie, dla tej samej amplitudy napięcia, i tutaj też ciężko coś zrobić. Można to co najwyżej minimalizować

 

Zresztą producenci podają moc znamionową, czyli taką z jaką gwarantują sprawną pracę, przy zadanym maksymalnym THD, mimimalnym (zwykle) obciążeniu i zakresie częstotliwości.

Np taka ciekawostka. Accuphase P-7100, moce znamionowe (8/4/2/1 Ohm) 125/250/500/1000 W, to ostatnie dla sygnału muzycznego, ale raczej nie chodzi o peak, a krótkotrwałą moc RMS., w wersji P-7300 specyfikacja jest odpowiednio 125/250/500/800 W. Dlaczego obniżyli?

Sami napisali w swoich broszurach. Przy pracy z mocą 1000 W, wzmacniacz się przegrzewał. Są to wartości dla THD < 0.03% (lub 0.05% dla 2 Ohm). Po prostu tyle gwarantują, fajnie to wygląda itp.

System gra dobrze, albo nie....

Wzmacniacze z zasilaczami niestabilizowanymi nie podwoją mocy maksymalnej, ale zbliżenie się jak najbardziej do tej granicy świadczy o lepszej stabilności napięcia.

Przy mniejszych mocach podwojenie nastąpi pod warunkiem odpowiednio wysokiego DF. Jak u mnie jest DF 2,5 bez względu na wydajność prądowo jakość zasilacza z podwajania nie będzie.

Trzeba pamietac rowniez o ogarniczeniu w postaci tranzystorow koncowych, pomimo sztywnego zasilacza tranzystory moga nie odprowadzic takiej mocy strat

Wymaganie podwojonej czy nawet poczwórnej mocy jest IMO absurdalne i wcale nie świadczy dobrze o konstrukcji, która musi niepotrzebnie spełniać sprzeczne wymagania.

nagrywamy.com

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.