Skocz do zawartości
IGNORED

Czy potrzebujemy mocnego wzmacniacza?


adams84

Rekomendowane odpowiedzi

To raczej kiepski element oceny trudności. Lepszym elementem jest wykres przebiegu impedancji kolumny.

+

I w kontekście tej cechy kolumn należy przeanalizować co to znaczy "mocny wzmacniacz".

..nie żebym się mądrzył ;-)...myślę że najlepiej będzie jak autor wątku posłucha Grandów

na dwóch wzmacniaczach....jeden mocny, drugi słabszy wtedy usłyszy odpowiedz na pytanie

,, czy potrzebujemy mocnego wzmacniacza ,, u mnie Grandy grały z Krellem KAV 500i - prądowo było bardzo dobrze

jako ten słabszy proponuję Lebena cs300 wtedy wszystko będzie jasne ;-)

 

Bardzo dobry pomysł a jeszcze lepszy, żeby pomierzyć co wychodzi z obu wzmacniaczy (słabego i mocnego) przy takim samym obciążeniu i takim samym wysterowaniu kolumn.

Lebena bym wykluczył z testu, pomimo sentymentu do tego wzmacniacza trzeba powiedzieć, że kontrolę basu ma delikatnie mówiąc - taką sobie.

A jak możliwe jest, że wzmacniacz 6W wysterował tak samo kolumny z 10 calowym głośnikiem jak końcówka mocy 300W?

Kontrola basu, dynamika, zejście było na takim samym poziomie.

To Twoje subiektywne odczucie, ale fizyki nie oszukasz

 

To raczej kiepski element oceny trudności. Lepszym elementem jest wykres przebiegu impedancji kolumny.

Dokladnie

 

A zeby bylo ciekawiej, przy nizszej impedancji wzmacniacz oddaje wiecej mocy wiec teoretycznie wszystko gra ale w rzeczywistosci rosnie prad i zapotrzebowanie na niego z zasilacza, same tranzystory tez sa ograniczone, ktos pisal o pikach 80A :) takie piki wystepuja przez 1uS, zabezpieczenia zazwyczaj sa ustawione na kilka-gora kilkanascie amper.

+

I w kontekście tej cechy kolumn należy przeanalizować co to znaczy "mocny wzmacniacz".

W kontekście wykresu impedancji a konkretnie spadków do wartości minimalnych należy tylko przeanalizować zdolności prądowe wzmacniacza. Moc w domu rzadko wykorzystuje się w górnym zakresie możliwości wzmacniacza. Chyba że jakieś słabe wynalazki.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Możliwości wzmacniacza 300W mogą być tak skromne, że jego użyteczność będzie zbliżona do wzmacniacza 6W?

Podobno dobry wzmacniacz umie się dobrze zachować od pierwszych miliwatów, a ten słaby trzeba porządnie odkręcić...jakie to jest poplątane.

zabezpieczenia zazwyczaj sa ustawione na kilka-gora kilkanascie amper.

W domu przy rozsądnej eksploatacji ze znajomością swojego sprzętu zabezpieczenia prądowe są raczej zbędne. Takie zabezpieczenia potrzebne są tylko nieświadomym użytkownikom, choć fakt że raz mnie też by się przydały po przypadkowym zwarciu wyjścia do masy wzmacniacza do którego był podłączony sygnał. Niestety skończyło się na wymianie tranzystorów mocy. Był to jeden przypadek na wiele, wiele lat tak że w mojej opinii takie zabezpieczania w domu można eliminować. W technikach profesjonalnych oczywiście już nie bo tam przypadkowe zwarcia zdarzają się częściej.

 

Możliwości wzmacniacza 300W mogą być tak skromne, że jego użyteczność będzie zbliżona do wzmacniacza 6W?

Podobno dobry wzmacniacz umie się dobrze zachować od pierwszych miliwatów, a ten słaby trzeba porządnie odkręcić...jakie to jest poplątane.

Możesz rozszerzyć tą myśl ?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

To Twoje subiektywne odczucie, ale fizyki nie oszukasz

 

Nie tylko moje, właściciel końcówki miał takie same odczucia.

 

Skoro wzmacniacz o mocy 6W wysteruje kolumny, to 294W z 300W można traktować jak zapas mocy

 

Tylko czy taki zapas jest potrzebny?

Nie lepiej robić dobre wzmacniacze zamiast mocnych?

Tylko czy taki zapas jest potrzebny?

Nie lepiej robić dobre wzmacniacze zamiast mocnych?

 

To jest jak z kołem zapasowym...czemu nie wozić na wszelki wypadek minimum 4 kół - to tylko po jednym na zapas. Jednak jest uzasadnione wozić nawet 100 kół zapasowych, jeśli koła z różnych powodów trzeba bardzo często wymieniać.

Możliwe, że osoby posiadające wzmacniacze 300W rzeczywiście ich potrzebują.

Ale którą?

Pierwszy wiersz z cytatu.

Możliwości wzmacniacza 300W mogą być tak skromne, że jego użyteczność będzie zbliżona do wzmacniacza 6W?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Pomijając sporo prawdziwych bądź mniej informacji, które tutaj padły, sporo osób trzyma się tutaj efektywności kolumny, jako cechy, która miałaby decydujący wpływ na trudności w napędzeniu przez wzmacniacz bądź też "ilości watów" jaką jest w stanie oddać wzmacniacz jako cechy decydującej o łatwości napędzania kolumn.

 

Weźmy więc dla przykładu kolumny o skuteczności 89dB

Sporo osób powie, że to łatwe kolumny.

OK, Infinity Kappa 9A mają bodajże taką skuteczność.

Katalogowo impedancja 4-6 ohm

Co z tego, skoro minimum impedancji to bodajże coś w okolicach 0,6 ohm?

Czy to w takim razie łatwe kolumny, bo mają skuteczność 89dB?

 

Spróbujcie więc napędzić Kappy Opterona przeciętnym wzmakiem (nie ważne czy ma 10, 100 czy 300W mocy ciągłej), jeśli nie będzie pracował stabilnie przy takich spadkach impedancji.

Zagrać zagra, może zabezpieczenie we wzmacniaczu nawet nie zadziała ale ktoś potem powie, że stare dziewiątki mają mało basu albo że bas rozlazły.

 

O możliwości poprawnego wysterowania kolumn przez wzmacniacz decyduje sporo parametrów, zarówno po stronie kolumn jak i wzmacniacza natomiast fakt, że większość domowych odsłuchów odbywa się przy ułamku czy kilku dostarczanych przez wzmacniacz W mocy ciągłej to traktowanie zagadnienia wybiórczo.

Kappom 9A też kilka W może wystarczyć.

Pierwszy wiersz z cytatu.

 

Chodziło mi o to, że potrzebujesz np. 6W mocy, żeby osiągnąć taki dźwięk jaki chcesz, ale inny wzmacniacz musi mieć 300W, czyli potencjalnie większe możliwości, aby wykonać zadanie równie dobrze jak wzmacniacz 6W.

Chodziło mi o to, że potrzebujesz np. 6W mocy, żeby osiągnąć taki dźwięk jaki chcesz, ale inny wzmacniacz musi mieć 300W, czyli potencjalnie większe możliwości, aby wykonać zadanie równie dobrze jak wzmacniacz 6W.

To oczywiście test teza lewitująca w obszarach voodoo. Z techniką nie ma to nic wspólnego.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Weźmy więc dla przykładu kolumny o skuteczności 89dB

Sporo osób powie, że to łatwe kolumny.

OK, Infinity Kappa 9A mają bodajże taką skuteczność.

Katalogowo impedancja 4-6 ohm

Co z tego, skoro minimum impedancji to bodajże coś w okolicach 0,6 ohm?

Czy to w takim razie łatwe kolumny, bo mają skuteczność 89dB?

 

To jest moim zdaniem dobry argument do zakupu na wszelki wypadek wzmacniacza kilkuset-watowego, ponieważ na taki spadek impedancji potrzeba więcej prądu.

Wzmacniacz daje na wyjściu np.10V, co daje 25 W na 4 Om, ale na 0,6 już 167W - zakładając, że w tym zakresie pasma takie moce występują, bo może być to napięcie 1V i wtedy wzmacniacz spokojnie daję radę.

Katalogowo impedancja 4-6 ohm

Co z tego, skoro minimum impedancji to bodajże coś w okolicach 0,6 ohm?

Czy to w takim razie łatwe kolumny, bo mają skuteczność 89dB?

To jest właśnie argument za tym żeby używać układów aktywnych. Tam do wzmacniacza podłączona jest katalogowa impedancja głośnika a nie coś mocno zaburzone pasywną zwrotnicą powodującą takie dziwne wartości impedancji w jakimś punkcie pasma.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

To jest moim zdaniem dobry argument do zakupu na wszelki wypadek wzmacniacza kilkuset-watowego, ponieważ na taki spadek impedancji potrzeba więcej prądu.

Wzmacniacz daje na wyjściu np.10V, co daje 25 W na 4 Om, ale na 0,6 już 167W - zakładając, że w tym zakresie pasma takie moce występują, bo może być to napięcie 1V i wtedy wzmacniacz spokojnie daję radę.

Problem w tym, że zdolność do pracy przy obciążeniach rzędu 1 ohm nie zawsze idzie w parze z mocą wzmacniacza.

Niektóre mocne z pozoru piece, które na papierze mają powyżej 100 czy 200 W zaczynają się wykładać już poniżej 4 ohm a są takie, które pomimo niskiej oddawanej mocy radzą sobie świetnie ze spadkami.

To jest moim zdaniem dobry argument do zakupu na wszelki wypadek wzmacniacza kilkuset-watowego, ponieważ na taki spadek impedancji potrzeba więcej prądu.

Wzmacniacze mające mało watów mogą też mieć dużą zdolność obsługi bardzo niskich impedancji. Wbrew pozorom więcej watów to wcale nie musi być większa wydajność prądowa. Najlepszy przykład to amplitunery KD. Wysokie zasilanie duża moc ale skromne możliwości prądowe. Oczywiście nie wszystkich konstrukcji to dotyczy.

 

Możesz tak uważać podchodząc do tematu teoretycznie.

Proponowałem Tobie wyżej jak można zweryfikować taką teorię.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Problem w tym, że zdolność do pracy przy obciążeniach rzędu 1 ohm nie zawsze idzie w parze z mocą wzmacniacza.

Niektóre mocne z pozoru piece, które na papierze mają powyżej 100 czy 200 W zaczynają się wykładać już poniżej 4 ohm a są takie, które pomimo niskiej oddawanej mocy radzą sobie świetnie ze spadkami.

 

Wzmacniacz, który pracuje z obciążeniem 1 Om równie dobrze jak z 8 Om będzie według mnie z założenia sprzętem wyczynowym, ponieważ kolumny 4 Om nie powinny schodzić z impedancją poniżej 3 Om. Wzmacniacz z kolumnami, to nie to samo, co wzmacniacz podłączony do rezystora i sygnału sinus 1kHz, więc porównujemy dane techniczne robione w tych samych warunkach, a inne warunki mamy przy podłączaniu różnych kolumn i różnych sygnałach. Wnioski z takich testów znajdą się prędzej w recenzjach niż w danych technicznych.

 

Wzmacniacze mające mało watów mogą też mieć dużą zdolność obsługi bardzo niskich impedancji. Wbrew pozorom więcej watów to wcale nie musi być większa wydajność prądowa. Najlepszy przykład to amplitunery KD. Wysokie zasilanie duża moc ale skromne możliwości prądowe. Oczywiście nie wszystkich konstrukcji to dotyczy

 

Tak jest, ale na usprawiedliwienie trzeba wziąć pod uwagę ilość elektroniki upakowaną w obudowie amplitunera.

Tak jest, ale na usprawiedliwienie trzeba wziąć pod uwagę ilość elektroniki upakowaną w obudowie amplitunera.

Odpowiednio wykorzystane końcówki mocy z amplitunerów z niewysokiej półki cenowej niektórych firm potrafią całkiem fajnie zagrać. Trzeba tylko wiedzieć żeby nie podłączać do nich trudnych obciążeń. Dla takiego nawet zespół głośnikowy o oporności znamionowej 4 om może być trudnym obciążeniem, ale już taki 8 om będzie O.K. pod warunkiem że charakterystyka impedancji nie schodzi poniżej krytycznej dla danego sprzętu wartości i nie będziemy korzystać z przedwzmacniacza w tym urządzeniu.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Trzydrożna pasywna kolumna zazwyczaj wykazuje spore kąty impedancji, w dodatku tam gdzie gdzie wykres impedancji mocno opada.

Przy najgorszym dla wzmacniacza kącie 45 st. wzmacniacz musi rozproszyć dwa razy więcej ciepła niż przy kącie 0 stopni, przy dwukrotnym spadku mocy możliwej do oddania głośnikowi.

Powyższe jednak dotyczy tylko mocy maksymalnej czy może lepiej powiedzieć chwilowej, i na wąskim odcinku pasma przenoszenia, nie dotyczy mocy średniej sygnału.

W dodatku wzmacniacze mają konstrukcyjnie uwzględnione że obciążenie będzie reaktancyjne.

Nie ma wzmacniacza który miał by moc 100W przy 8 omach, i również 100W przy 4.

 

To jest właśnie argument za tym żeby używać układów aktywnych. Tam do wzmacniacza podłączona jest katalogowa impedancja głośnika a nie coś mocno zaburzone pasywną zwrotnicą powodującą takie dziwne wartości impedancji w jakimś punkcie pasma.

Glosnik nie jest rezystorem, bez zwrotnicy ma taki sam modul impedancji zmiennej w funkcji częstotliwości

Glosnik nie jest rezystorem, bez zwrotnicy ma taki sam modul impedancji zmiennej w funkcji częstotliwości

Zgadza się, ale korzysta się tylko z fragmentu tej charakterystyki która nie jest tak mocno zmienna na tym odcinku jak w przypadku zwrotnicy pasywnej gdzie piki w górę na podziałach potrafią być bardzo duże. Zależy to oczywiście od typu zwrotnicy.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Tyle, ze to by znaczylo, ze glosno nie posluchasz muzyki...bo niby jak... Wyciagniesz tam 90kilka decybeli moze max.

 

Przecież 90 i więcej decybeli to jest strasznie głośno. Wy tak słuchacie? W domu wielorodzinnym? Czy we własnym wolnostojącym. Ale słuch i tak tracicie.

Byś mógł mnie obrazić, najpierw muszę cenić Twoje zdanie.

Wzmacniacz, który pracuje z obciążeniem 1 Om równie dobrze jak z 8 Om będzie według mnie z założenia sprzętem wyczynowym, ponieważ kolumny 4 Om nie powinny schodzić z impedancją poniżej 3 Om.

 

Przykład podałem jako bardzo obrazowy żeby uzmysłowić o co chodzi.

 

Można założyć kolumny schodzące do 3 ohm i wzmacniacz 120 W, który poniżej 4 ohm będzie pracował ale zrobi się bułowato i co z tego, że kolumny mają 89 dB?

Nic. A wiele osób tym parametrem się tylko sugeruje, jakoby od tego zależało jak "trudne" są kolumny.

 

I w inną stronę: możemy mieć kolumny 86 dB i napędzić je poprawnie 50 watowym amplitunerem, jeśli kolumny mają przyjazną impedancję w całym paśmie a owy amplituner nie będzie ostatnią padaką z transformatorkiem 100W

Nie ma wzmacniacza który miał by moc 100W przy 8 omach, i również 100W przy 4.

 

Jest taki: końcówki firmy QUAD. Np model 405-2. Przy każdym obciążeniu (2, 4, 8 Ohm) właśnie chyba oddaje 100 W. To jakiś ich firmowy układ - z tego są znani.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.